Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 3503/ 16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lutego 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Smulewicz

Protokolant: Karolina Kowalczyk, Karolina Szczęsna

w obecności oskarżyciela --------

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2016 roku, 20 grudnia 2016 roku 31 stycznia 2017 roku w W.

sprawy J. K.

syna M. i M. z domu N.

urodzonego (...) w P.

obwinionego o to, że:

w dniu 29 lipca 2015 roku ok. godz. 9.50 w W. na drodze publicznej w ruchu lądowym na skrzyżowaniu ul. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 3 ust. 1 Pord w ten sposób, że kierując samochodem marki P. nr rej. (...) nie zachował szczególnej ostrożności podczas wjazdu na skrzyżowanie w wyniku czego doprowadził do zderzenia z samochodem marki P. nr rej (...) uszkadzając go, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o wykroczenie z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (Dz. U. z 2005 r., Nt 108, poz. 908 ze zm.);

orzeka

I.  Obwinionego J. K. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  Na podstawie art. 118 § 2 kpw określa, iż koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 3503/16

UZASADNIENIE

J. K. został obwiniony o to, że :

w dniu 29 lipca 2015 r., ok. godz. 09:50 w W. na drodze publicznej
w ruchu lądowym na skrzyżowaniu ul. (...) naruszył zasady przewidziane w art. 3 ust. 1 Pord, w ten sposób, że kierując samochodem marki P. nr rej. (...), nie zachował szczególnej ostrożności podczas wjazdu na skrzyżowanie, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z samochodem marki P. nr rej. (...), uszkadzając go, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. o czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 3 ust. 1 Ustawy z dnia 20.06.1997 Prawo o ruchu drogowym /Dz. U. z 2012 r. poz. 1137 ze zmianami.

Na podstawie całokształtu okoliczności faktycznych ujawnionych
w toku rozprawy, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 29 lipca 2015 roku około godziny 09:50 w W., J. K., kierując pojazdem marki P. o nr. rej. (...), poruszał się od strony ul. (...), ulicą (...) w kierunku Al. (...). Na miejscu pasażera w pojeździe obok J. K. siedział T. K.. Kierujący znajdował się na prawym pasie ruchu - na tym odcinku ulicy wyznaczone są trzy pasy ruchu, dwa do jazdy na wprost i jeden do skrętu w lewo. Ul. (...), natomiast na odcinku pomiędzy ul. (...), a ul. (...) jest ulicą dwukierunkową o jezdni składającej się z trzech pasów ruchu. W tym dwa pasy ruchu przeznaczone są do ruchu w kierunku ul. (...), a trzeci pas umożliwia ruch pojazdów w przeciwnym kierunku.

J. K. poruszał się z prędkością ok. 40 km/h. W chwili, gdy P. znajdował się w odległości ok 17 metrów od sygnalizatora, przed skrzyżowaniem z ulicą (...), wyświetlane dla jego kierunku ruchu światło zielone, zmieniło się na żółte. Kierujący P. J. K., zauważył zmianę koloru świateł będąc w odległości ok 10 m od sygnalizatora i kontynuował jazdę – wjeżdżając na skrzyżowanie. W chwili mijania sygnalizatora nadal wyświetlany był sygnał żółty.

W tym samym czasie prawym pasem ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku ul. (...) poruszał się pojazd marki P. o nr. rej. (...). Samochodem tym kierował M. K. (1), który dojeżdżając do skrzyżowania ulicy (...) z ul. (...), zatrzymał się przed usytuowanym przed skrzyżowaniem, przejściem dla pieszych. Dla kierującego M. K. (1), wyświetlał się sygnał czerwony. Dla pieszych przechodzących przez przejście pieszych, wyświetlał się sygnał zielony.

W chwili gdy na przejściu dla pieszych nie było przechodzących, a na sygnalizatorze dla kierunku ruchu M. K. (1), jeszcze wyświetlany był sygnał czerwony, kierowca ruszył, wjeżdżając na skrzyżowanie ul. (...) ze (...). Wjazd nastąpił w chwili, gdy do środka skrzyżowania zbliżał się kierujący P. o rej. WW (...), J. K.. Wówczas pojazdy zderzyły się, kierowany przez M. K. (1) prawym, przednim bokiem, a kierowany przez J. K. lewym, przednim bokiem.

W pojeździe marki P. o nr. rej. (...) na skutek kolizji powstały zniszczenia i uszkodzenia następujących elementów : błotnik przedni lewy, wspornik przedni lewy, nadkole wewnętrzne przednie lewe, kolumna zawieszenia z amortyzatorem przednia lewa, zwrotnica z piastą koła lewego i kołpak koła przedniego lewego.

W samochodzie marki P. o nr. rej. (...) uszkodzeniu uległy wymienione elementy: prawa cześć przedniego zderzak, krata wlotu powietrza, pokrywa komory silnika i przedni prawy błotnik.

W czasie przedmiotowego zdarzenia drogowego nawierzchnia była sucha. Sygnalizacja świetlna umieszczona na skrzyżowaniu działała prawidłowo. Natężenie ruchu kołowego i pieszego było średnie. Obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h. Obaj kierujący pojazdami byli trzeźwi.

Powyższy stan faktyczny, Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody :


- wyjaśnienia obwinionego J. K. (protokół rozprawy na CD z k.102v i k.35),

- częściowo zeznania świadka M. K. (1) (protokół rozprawy na CD z k.102v i k.18),

- zeznania świadka T. K. (protokół rozprawy na CD
z k.103 i k.13),

- zeznania świadka Ł. A. (protokół rozprawy na CD
z k. 127),

- w pisemną opinię biegłego (k.139,140,143-147),

- częściowo notatkę urzędową (k.1-2),

- szkic miejsca kolizji drogowej (k.3),

- protokoły z przebiegu stanu trzeźwości urządzeniem elektronicznym (k.4-5),

- protokoły oględzin pojazdów (k.6-7),

- plan organizacji ruchu (k.37),

- częściowo akta szkody (k.64,64v,65v,75,76,82,82v),

- częściowo kopię notatników służbowych (k.118-121).

Przesłuchany w toku czynności wyjaśniających, obwiniony J. K., nie przyznał się do przedstawionego mu zarzutu. Po czym wyjaśnił, że wjeżdżając na skrzyżowanie, sygnalizator dla jego kierunku ruchu wyświetlał światło zielone. Dalej wyjaśnił, że będąc na wysokości sygnalizatora za przejściem dla pieszych kątem oka zauważył, że zapaliło się światło pomarańczowe. Wskazał jednak, że aby nie hamować gwałtownie i nie stwarzać zagrożenia dla kierujących z tyłu kontynuował jazdę. Natomiast, jak wyjaśnił jadący z lewej strony kierujący P. przepuszczał pieszych, czyli dla jego kierunku według obwinionego musiało być światło czerwone. Pomimo tego wjechał na skrzyżowanie i uderzył w jego samochód (k.35).

Obwiniony przesłuchany na rozprawie dniu 21 listopada 2016 roku, nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wyjaśnił, że jadąc na wprost ul. (...) w stronę Al. (...), wjeżdżając na skrzyżowanie z ulicą (...), tuż przed sygnalizatorem zauważył, że światło zmieniło się na pomarańczowe. Jak wyjaśnił kontynuował jazdę, gdyż był zbyt blisko skrzyżowania, żeby hamować i wtedy z lewej strony wjechał pojazd, który uderzył w lewy, przedni bok jego pojazdu. Wyjaśnił, że poruszał się prawym pasem ruchu ulicy (...) (protokół rozprawy na CD z k.102v).

Sąd w całości dał wiarę wyjaśnieniom obwinionego J. K. (protokół rozprawy na CD z k.102v i k.35). Okoliczności rozpoznawanego zdarzenia drogowego, które w swoich wyjaśnieniach wskazał obwiniony, takie jak : czas, miejsce, jego uczestnicy i kierunki, w których się poruszali oraz to, że pomiędzy oboma pojazdami doszło do kolizji są zgodne
z tym, co odnośnie wymienionych okoliczności faktycznych wypowiadali także świadkowie: M. K. (1) i T. K.. Również analiza przebiegu zdarzenia i wnioski zawarte w opinii biegłego są zgodne z wersją zdarzenia opisaną przez obwinionego.

Z kolei za częściowo wiarygodne, Sąd uznał zeznania świadka M. K. (1) (protokół rozprawy na CD z k.102v i k.18). Zeznania świadka są co do zasady zgodne z ustalonym na podstawie pozostałych uznanych za wiarygodne dowodów, stanem faktycznym. Rozbieżność dotyczy koloru sygnalizacji, która była dla świadka obowiązująca, w chwili kiedy rozpoczął on wjazd na skrzyżowanie i tym samym, stwierdzenia czy był uprawniony do dokonania wjazdu, w konsekwencji, czy to było przyczyną zaistnienia zdarzenia. W tym zakresie, zeznania świadka M. K. (1) należało uznać za sprzeczne z ustaleniami wynikającymi z wyjaśnień obwinionego, jak również z ustaleniami i ich analizą zawartą w opinii biegłego.

Dokonując ustaleń faktycznych Sąd, w całości oparł się na zeznaniach świadków: T. K. (protokół rozprawy na CD z k. 103 i k.13) i Ł. A. (protokół rozprawy na CD z k. 127).

Zeznania świadka T. K. są logiczne, spójne, rzeczowe. Są również zgodne, z wersją zdarzenia prezentowaną przez obwinionego, ale jednocześnie należy wskazać, iż nie są z jego wyjaśnieniami tożsame. Brak w ocenie Sądu podstaw do odmowy im wiarygodności.

Z kolei zeznaniom świadka Ł. A., Sąd dał wiarę o tyle o ile potwierdziły okoliczności, co do miejsca i czasu, w których doszło do rozpoznawanego zdarzenia drogowego, oraz co do tego, że znajdująca się tam sygnalizacja świetlna działała normalnie. Potwierdził, zatem w szczególności fakt prawidłowego wówczas działania sygnalizatorów świetlnych, a co zostało stwierdzone w notatce urzędowej (k.1v).

Sąd ustalając stan faktyczny, oparł się na opinii biegłego i zawartej w niej analizie, podzielając w większości zawarte w niej wnioski.

Opinia biegłego została sporządzona w stopniu rzetelności pozwalającym zakwalifikować je jako istotny dla sprawy materiał dowodowy. Sporządzona opinia była jasna, czytelna oraz napisana językiem zrozumiałym dla odbiorcy, także nieposiadającego wiadomości specjalnych. Z uwagi na powyższe opinia została przez Sąd, zakwalifikowana jako dowód wiarygodny i przydatny dla sprawy. Przy czym, Sąd zaznacza, że na taką ocenę, nie mogła mieć wpływu ujawniona w jej treści omyłka. Dotyczyła ona przytaczania wersji zdarzenia J. K., w trakcie czego biegły wskazał, że „został uderzony w prawy bok przez jadący ul. (...) samochód (...)” (k.144). Ze względu jednak na to, że we wcześniejszych fragmentach opinii takie stwierdzenie J. K. nie pada (k.142), Sąd potraktował to jako oczywistą omyłkę biegłego. Tym bardziej, że biegły sam wskazał, że na pojeździe P. nr rej. (...) ujawniono uszkodzenia elementów jego lewego, przedniego boku (k.143). Sąd natomiast, nie podziela argumentacji biegłego dotyczącej oceny zachowania się na drodze obwinionego, kierującego pojazdem P. nr rej. (...). Skoro biegły przyjmuje w opinii, że J. K. mógł zauważyć zmianę świateł na sygnalizatorze usytuowanym nad jezdnią tuż za przejściem dla pieszych, będąc w odległości około 10 m od krawędzi jezdni ul. (...) i jadąc z prędkością mieszczącą się w obowiązującym tam ograniczeniu, nie miał możliwości zatrzymać pojazdu przed wjazdem na pas ruchu ul. (...), po którym poruszał się pojazd P. nr rej. (...), ponieważ do zatrzymania mógłby potrzebować 15,3 m (k.146-147), to dla Sądu w związku z powyższym nieuzasadnionym jest wniosek biegłego,
w którym stwierdza, że J. K., wjeżdżając za sygnalizator
w chwili, w której zmieniło się światło z zielonego na żółte – nie zachował należytej ostrożności i przyczynił się do powstania kolizji (k.139). O tym szerzej jednak w części prawnej uzasadnienia.

Sąd oparł się czyniąc ustalenia faktyczne, na złożonych do akt dokumentach, które jednocześnie nie były kwestionowane przez strony: szkic miejsca kolizji drogowej (k.3), protokoły z przebiegu stanu trzeźwości urządzeniem elektronicznym (k.4-5), protokoły oględzin pojazdów (k.6-7) i plan organizacji ruchu (k.37), notatka urzędowa (k.1-2), kopia notatników służbowych (k.118-121), akta szkody (k.64,64v,65v,75,76,82,82v). Brak jest podstaw do kwestionowania ich prawdziwości i autentyczności.

Sąd zważył, co następuje :

W ocenie Sądu, materiał dowodowy i ustalone na jego podstawie okoliczności faktyczne nie pozwoliły na przypisanie obwinionemu zarzucanego mu we wniosku o ukaranie czynu.

Warunkiem odpowiedzialności za wykroczenie z art. 86 § 1 kw jest,
aby sprawca nie zachował należytej ostrożności i tym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Przy czym należy w tym miejscu zaznaczyć, iż w niektórych sytuacjach ustawa wymaga ostrożności szczególnej, a więc większej niż zwykle wymagana. Szczególna ostrożność zgodnie z art. 2 pkt 22 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t. j. Dz. U. z 2017 r. poz. 128) zwanej dalej ustawą oznacza ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze,
w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. W opisie zarzucanego czynu wskazano, że obwiniony naruszył zasady przewidziane
w art. 3 ust. 1 Pord, w ten sposób, że kierując samochodem marki P. nr rej. (...), nie zachował szczególnej ostrożności podczas wjazdu na skrzyżowanie, w wyniku czego doprowadził do zderzenia z samochodem marki P. nr rej. (...), uszkadzając go, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Art. 3 ust. 1 ustawy,
w szczególności stanowi, że uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, (…). Zgodnie zatem z treścią przytoczonego przepisu, szczególna ostrożność wbrew temu, na co w opisie i w kwalifikacji prawnej zarzucanego czynu wskazuje oskarżyciel publiczny, nie wynika z ogólnego przepisu art. 3 ust. 1 ustawy, tylko z przepisu art. 25 ust. 1 ustawy jako
w tym wypadku przepisu szczególnego. Art. 25 ust. 1 ustawy, stanowi bowiem na wstępie, że kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność (…).

W świetle poczynionych ustaleń faktycznych, należy stwierdzić, iż zachorowanie obwinionego nie wyczerpało ustawowych znamion wykroczenia z art. 86 § 1 kw.

Jak wskazują powyższe ustalenia, przyczyną zdarzenia był nieuprawniony wjazd na skrzyżowanie, M. K. (1), podczas nadawanego dla niego sygnału czerwonego. Obwinionemu natomiast nie można zarzucić, iż nie zachował szczególnej ostrożności, albowiem w trakcie jego wjazdu na skrzyżowanie, dla jego kierunku ruchu, wyświetlany był żółty sygnał, a zatrzymanie się przed sygnalizacją możliwe byłoby przy gwałtowanym zachowaniu, co mogłoby stworzyć zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wjazd na skrzyżowanie w takiej sytuacji przy nadawanym sygnale żółtym jest uprawniony, zgodnie z § 95 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia MIAiSW z dnia 31 lipca 2002 r.

Należy, jednocześnie stwierdzić iż świadka – M. K. (2) nie powinno być na skrzyżowaniu. Dla jego kierunku ruchu, nadawany był sygnał czerwony. Jak wynika z opinii biegłego, M. K. (1), nie zastosował się do „czerwonego sygnału świetlnego – zakaz wjazdu za sygnalizator” i tym samym spowodował kolizję (k.147).

Powołany w sprawie biegły inż. R. K. w pisemnej opinii,
sporządzonej na podstawie analizy akt sprawy (k.138-139) oraz dokonaniu na przedmiotowym skrzyżowaniu pomiarów czasowych zmieniających się świateł zgodnie z kierunkami ruchu uczestniczących w kolizji pojazdów (k.145) ustalił, która z dwóch wersji przebiegu przedmiotowego zdarzenia jest bardziej prawdopodobna (k.139). W ocenie biegłego przebieg analizowanego zdarzenia według wersji obwinionego (k.143-144) jest bardziej prawdopodobny, niż wedle wersji przedstawionej przez świadka M. K. (1) (k.144).

Biegły ocenił, po zestawieniu okoliczności podanych przez świadka, co do koloru wyświetlanej dla niego sygnalizacji i sekwencji zmiany świateł na skrzyżowaniu, oraz danych dotyczących prędkości i odległości, jakie kierujący musieli pokonać do chwili zaistnienia zdarzenia, do zdarzenia nie mogłoby dojść. Pojazdy opuściłyby skrzyżowanie nie zderzając się. Gdyby jak twierdzi M. K. (1) miał, stojąc pojazdem P. nr rej. (...) na ul. (...) przed sygnalizatorem świetlnym usytuowanym przed przejściem dla pieszych, ruszyć po zmianie świateł na żółte, znajdując się w tym czasie od miejsca kolizji w odległości S = około 22.1 m, to przyjmując wartość przyspieszenia a = 2,5 m/s 2, wskazaną odległość mógłby przejechać w czasie t2 = 4,2 s. Dalej biegły wskazuje, że zmiana świateł z czerwonego na żółte i z żółtego na czerwone na sygnalizatorach usytuowanych na ul. (...) tuż przed skrzyżowaniem z ul. (...) nastąpiła po 5,5 s po zmianie światła z zielonego na żółte na sygnalizatorach funkcjonujących na ul. (...) przed skrzyżowaniem z ul. (...). Następnie biegły dostrzega, że skoro M. K. (1) ruszył pojazdem po zmianie światła z czerwonego na żółte, to mógł dotrzeć na miejsce kolizji po upływie 9,7 s, odnosząc to do chwili zmiany światła z zielonego na pomarańczowe, tj. od chwili zauważenia tej zmiany przez obwinionego, kierującego pojazdem P. nr rej. (...). W związku z tym zdaniem biegłego M. K. (1) mógł dotrzeć na miejsce kolizji za samochodem obwinionego po upływie jednak około 8,15 s. A zatem biegły wywiódł z powyższych ustaleń, że M. K. (1), nie mógł tak jak wskazuje w swoich zeznaniach, ruszyć pojazdem w czasie wyświetlania światła żółtego, tylko wobec tego musiał rozpocząć jazdę przy wyświetlanym na sygnalizatorze czerwonym świetle (k.145-146).

Podobnie Sąd ustalił, że obwiniony zachował przed wjazdem na skrzyżowanie wymaganą szczególną ostrożność. W ocenie Sądu, obwiniony bowiem, dojeżdżając do skrzyżowania z sygnalizacją świetlną zgodnie z ciążącym na nim jako uczestniku ruchu obowiązkiem - zwiększył swoją uwagę i dostosował swoje zachowanie do warunków i sytuacji zmieniającej się wówczas na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie. W sytuacji bowiem, w której do zmiany na sygnalizatorze światła zielonego na światło żółte doszło, w chwili w której kierujący znajdował się w bliskiej odległości (na tyle bliskiej, iż jadąc z dozwoloną prędkością, hamowanie byłoby gwałtowne) i co kierujący zauważył, jedyną odpowiednio szybką reakcją było kontynuowanie jazdy celem niezwłocznego opuszczenia skrzyżowania.

Obwiniony zastosował się również do nadawanego przy sygnalizator żółtego sygnału świetlnego. Zgodnie bowiem z powołanym § 95 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministrów Infrastruktury oraz Spraw Wewnętrznych
i Administracji w sprawie znaków i sygnałów drogowych z dnia 31 lipca 2002 r. (Dz. U. z 2002 r. Nr 170, poz. 1393 ze zm.), sygnał żółty oznacza zakaz wjazdu za sygnalizator, chyba że w chwili zapalenia tego sygnału pojazd znajduje się tak blisko sygnalizatora, że nie może być zatrzymany przed nim bez gwałtownego hamowania. Obwiniony wjechał za sygnalizator, jednakże uczynił to w warunkach, w jakich przepisy regulujące ogólne zasady ruchu drogowego, taki wjazd za sygnalizator przy wyświetlanym świetle żółtym właśnie dopuszczają. Co więcej z analizy biegłego wynika, że nawet gdyby obwiniony podjął się próby wyhamowania pojazdu przed sygnalizatorem, to nie tylko byłoby to hamowanie gwałtowne, ale nawet to hamowanie nie umożliwiło by obwinionemu zatrzymać się pojazdem przed linią sygnalizatora. Do zatrzymania się pojazdu wprawdzie ostatecznie by doszło, jednakże nastąpiłoby to dopiero za sygnalizatorem, za linią krawędzi jezdni, którą się poruszał.

Wobec powyższych względów, należało orzec, jak w punkcie I wyroku.

Wobec uniewinnia obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu
o kosztach postępowania, Sąd orzekł na podstawie art. 118 § 2 kpw, określając, że w całości ponosi je Skarb Państwa.