Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1091/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Paweł Rygiel (spr.)

Sędziowie:

SSA Hanna Nowicka de Poraj

SSA Regina Kurek

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 20 grudnia 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa J. W.

przeciwko (...) Spółce jawnej w B.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 13 kwietnia 2016 r. sygn. akt IX GC 1090/14

1.  prostuje oczywistą omyłkę w oznaczeniu strony pozwanej w komparycji zaskarżonego wyroku poprzez wpisanie w miejsce (...) Spółce Jawnej z siedzibą w B.” oznaczenia (...) Spółce jawnej z siedzibą w B.”;

2.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że nadaje mu treść:

„I. zasądza od strony pozwanej (...) spółki jawnej z siedzibą w B. na rzecz powoda J. W. kwotę 31 834, 11 zł (trzydzieści jeden tysięcy osiemset trzydzieści cztery złote 11/100) z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2014 r. do dnia zapłaty;

II. w pozostałej części powództwo oddala;

III. zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 3 501,83 zł (trzy tysiące pięćset jeden złotych 83/100) tytułem kosztów procesu.”

3.  w pozostałej części apelację oddala;

4.  zasądza od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 264 zł (dwieście sześćdziesiąt cztery złote) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Regina Kurek SSA Paweł Rygiel SSA Hanna Nowicka de Poraj

sygn. akt I ACa 1091/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy zasądził od strony pozwanej (...) Spółki jawnej w B. na rzecz powoda J. W. kwotę 80.780,50 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 31 lipca 2014 r., a to tytułem pozostałej części zapłaty za wykonanie prac wynikających z łączącej strony umowy. Nadto Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda koszty procesu.

Sąd I instancji ustalił, że strony łączyła umowa z dnia 21 czerwca 2013 r. nr(...), na podstawie której powód zobowiązał się do wykonania robót budowlanych na budowie kanalizacji sanitarnej w miejscowości Ł., dla gminy M.. Umowa obejmowała wykonanie umocnienia ścian potoku w miejscowości Ł. z narzutem kamiennym, zgodnie z dostarczoną dokumentacją techniczną etap I-szy długości odcinka 275 mb. W § (...) umowy strony postanowiły, że powód ma do wykonania zakres oraz ilość robót zgodnie z projektem technicznym i ustaleniami z kierownikiem budowy. Jako termin rozpoczęcia robot przyjęto 25 czerwca 2013 r., a zakończenia robót na dzień 31 sierpnia 2013 r. Rozliczenie miało nastąpić fakturą końcową wystawioną na podstawie protokółu odbioru robót. Wynagrodzenie ustalono na 120 zł za m3 narzutu netto

Inwestorem przedmiotowej inwestycji była Gmina M., a pozwany jej wykonawcą.

Sąd ustalił, że całość robót objętych umową powód wykonał w sposób prawidłowy i w terminie. Wskazał także, że powód wielokrotnie i bezskutecznie zwracał się do strony pozwanej o podpisanie protokołu odbioru. Ostatecznie w dniu 31 sierpnia 2013 r. powód jednostronnie spisał protokół końcowy wykonania robót podwykonawczych i przedstawił go do podpisania pozwanej spółce. W dniu 25 listopada 2013 r. powód wystawił kolejny protokół odbioru jednostronnego, wskazując na wykonanie robót o wartości 115.675,20 zł.

W dniu 5 grudnia 2013 r., na prośbę strony pozwanej, powód wystawił fakturę jedynie na kwotę 61.500 zł z tytułu częściowej zapłaty za wykonaną pracę. Przedmiotowa należność została przez pozwaną zapłacona.

W dniu 8 stycznia 2014 r. przedstawiciele inwestora, Rejonowego Zakładu (...) oraz generalnego wykonawcy dokonali odbioru wykonanych robót we wskazanym okresie rozliczeniowym, jak również potwierdzono prawidłowość wszystkich dotychczasowych robót w tym prac wykonanych przez powoda.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy wskazał, że skoro powód wykonał całość prac przewidzianych w umowie, zgodnie z obmiarem 277 mb., a dokumentacja techniczna zakładała wbudowanie 963 m 3 kamienia, to powód w sposób prawidłowy wyliczył należne mu wynagrodzenie. Tym samym jego roszczenie jest w całości uzasadnione. Podkreślił, że w odbiorach robót nie kwestionuje się, że roboty zostały wykonane zgodnie z dokumentacją.

Od powyższego orzeczenia apelację wniosła strona pozwana, domagając się zmiany zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda kosztów postępowania, ewentualnie – uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania.

Strona apelująca zarzuciła niezgodność ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym zebranym w sprawie oraz naruszenie przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów. W zakresie tych zarzutów pozwana szczegółowo opisała kwestionowane fakty.

Nadto strona pozwana zarzuciła:

- oparcie wyroku na opinii biegłego, który nie wykonał zlecenia;

- pominięcie zarzutu potrącenia wzajemnych wierzytelności, zgłoszonego przez pozwaną w dniu 7 stycznia 2015 r.;

- błędne ustalenie kosztów postępowania.

Wreszcie, na etapie postępowania apelacyjnego, pozwana przedłożyła oświadczenie z dnia 18 listopada 2016 r., jakie złożyła powodowi, z którego wynika, że potrąca przysługującą jej wierzytelność w stosunku do J. W. z tytułu kary umownej za nieterminowe wykonanie spornej umowy, w wysokości 34.016,49 zł z dochodzoną przez powoda wierzytelnością w wysokości 80.780,50 zł.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja strony pozwanej jest częściowo uzasadniona.

Podstawowe ustalenia dokonane w pierwszej instancji - stwierdzające, że pozwana spółka była generalnym wykonawcą robót zleconych przez inwestora Gminę M., których część związaną z umocnieniem ścian potoku w miejscowości Ł. na odcinku ok. 275 mb zleciła do wykonania powodowi, że strony łączyła umowa o treści odnotowanej przez Sąd I instancji, że powód wykonał prace, które ostatecznie zostały odebrane przez inwestora – są prawidłowe i Sąd Apelacyjny przyjmuje je za własne. W istocie ustalenia te nie są kwestionowane przez żadną ze stron.

Spór między stronami dotyczył 2-ch kwestii. Po pierwsze, ilości wbudowanego przez powoda kamienia dla umoczenia ścian potoku (powód odwołuje się do projektu technicznego, z którego wynika, iż ma to być 3,48 m 3/mb – pozwany twierdzi, że w rzeczywistości była to ilość odpowiadająca ok. 1,60 m 3/mb). Po drugie – terminu wykonania prac przez powoda (powód twierdzi, iż wykonał roboty w terminie tj. do dnia 31 sierpnia 2013 r., pozwany wskazuje na dzień 4 grudnia 2013 r.). W związku z tym zagadnieniem, sporna jest skuteczność zarzutu potrącenia dokonanego przez pozwaną wierzytelności z tytułu kary umownej za nieterminowe wykonanie prac.

Rozstrzygając przedmiotowe kwestie, w pierwszej kolejności wskazać należy na bezzasadność zarzuty apelującej pozwanej, kwestionującej sposób wykonania opinii biegłego. Przedmiotowa opinia nie była bowiem przydatna, jak też nie mogła być przydatna, dla dokonania ustaleń faktycznych. Przypomnieć należy, że biegły wskazał na niemożność odpowiedzi na pytanie co do ilości wbudowanego przez powoda kamienia. Przede wszystkim wynikało to z faktu, że inwestycja miała miejsce przed kilkoma laty, a w międzyczasie brzeg potoku uległ zniszczeniu na skutek powodzi. Po drugie, biegły podkreślił zaniedbania obu stron w zakresie dokumentowania wykonywanych prac. I tak: umowa między stronami nie była precyzyjna, pozwany nie zgłosił inwestorowi faktu posłużenia się przy wykonywaniu prac podwykonawcą (co skutkowało tym, że powód nie był formalnie samodzielnym podmiotem zatrudnionym na budowie, co z kolei uniemożliwiało bezpośredni kontakt powoda z inwestorem i dokonywanie wpisów w dzienniku budowy), we wzajemnych stosunkach strony nie dokumentowały wobec siebie wzajemnych oczekiwań i zastrzeżeń. W szczególności brak jest jakichkolwiek dokumentów, z których wynikałyby zastrzeżenia do powoda co do jakości i wartości wykonywanych przez niego prac, bądź też dotyczących ich terminowości.

W tym stanie rzeczy bezprzedmiotowe było kierowanie do biegłego wymagania, by dokonywał aktualnie odkrywek robót wykonanych przez powoda. Istniejąca dokumentacja nie daje także możliwości weryfikacji ilości wbudowanego w brzeg potoku kamienia.

Wskazać także należy, że powołane przez biegłego zaniedbania obu stron w procesie inwestycyjnym muszą przekładać się na postępowanie dowodowe. Daleko idąca niefrasobliwość obu stron, w tym brak jakiegokolwiek dokumentowania wzajemnych relacji w procesie inwestycyjnym tworzy trudności dowodowe, które ostatecznie muszą obciążać – odpowiednio - każdą ze stron.

W tym stanie rzeczy w pełni należy zaakceptować pogląd Sądu I instancji o prawidłowości wykonania prac przez powoda, zgodnie z projektem technicznym. Skoro bowiem pozwany, przed odbiorem prac przez inwestora, nigdy nie zwracał uwagi powodowi na niewłaściwe wykonanie umowy w tym zakresie, jak też inwestor potwierdził wykonanie prac zgodnie z dokumentacją projektową, to nie sposób przyjąć – jak chce pozwany -, że w rzeczywistości roboty te zostały wykonane w sposób rażąco odbiegający od projektu i w brzeg potoku wbudowano ilość materiału poniżej połowy wynikającej z dokumentacji.

Rację ma jednak skarżący, że przyjęcie powyższego poglądu nie oznacza, iż w brzeg potoku wbudowano dokładnie taką samą ilość kamienia, jaka wynika z projektu. Trafnie bowiem twierdzi, że zasady doświadczenia życiowego wskazują, iż zawsze istnieją jakieś różnice pomiędzy ilością zakładaną w dokumentacji, a ilością rzeczywiście wbudowaną. Znajduje to potwierdzenie w protokole odbioru robót z dnia 8 stycznia 2014 r., którym inwestor potwierdził prawidłowość wykonanych, spornych prac. Podkreślić przy tym należy, że jak wynika z zeznań M. S., kierownika Referatu Inwestycji Urzędu Gminy w M., wartości wpisane w przedmiotowym protokole nie były kwestionowane (k.146). Z kolei z zeznań M. Ż. (k.144), inspektora nadzoru z ramienia inwestora, wynika, że sprawdził on wówczas objętość umocnienia w m 3, fizycznie dokonując obmiaru wykonanych robót.

Odnotowania zatem wymaga, że z protokołu odbioru z dnia 8 stycznia 2014 r. wynika, iż na ogólną ilość 1.887 m 3 zabezpieczenia skarp potoku wykonano 43,61 % prac. Daje to wartość 822,92 m 3 materiału.

Pomiędzy stronami nie było przed Sądem I instancji sporu, że wskazany wyżej protokół dotyczy części prac wykonanych przez powoda.

Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny modyfikuje ustalenia Sądu I instancji poprzez stwierdzenie, że w ramach wykonania umowy łączącej strony powód wbudował 822,92 m 3 materiału. Przy zasadach wynagrodzenia przyjętego w umowie (120 zł/m 3 narzutu netto tj. 147,60 zł/m 3 narzutu brutto), powodowi należy się wynagrodzenie w łącznej wysokości 121.462,99 zł. Skoro powód otrzymał od pozwanego kwotę 61.500 zł, to należy mu się jeszcze kwota 59.962,99 zł.

Zasadne są także zarzuty strony pozwanej, o ile dotyczą one terminu wykonania prac przez powoda. W ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do przyjęcia, że powód wykonał i zgłosił roboty do odbioru do dnia 31 sierpnia 2013 r. Jako niewiarygodne należy uznać twierdzenie, że powód sporządził w w/w dacie protokół, który zostawił bez potwierdzenia u strony pozwanej, a następnie protokół ten zaginął. W tym zakresie Sąd nie daje wiary zeznaniom samego powoda, jak i świadka M. P. (k.143), kierownika robót z ramienia powoda. Osoby te są bowiem bezpośrednio zainteresowane wynikiem sprawy. Nadto nie sposób przyjąć tak wysokiego stopnia niefrasobliwości przedsiębiorcy, który nie dokumentuje istotnych zdarzeń z procesu inwestycyjnego, w tym przy twierdzeniu, że pozwany nie stawiał się celem dokonania odbioru robót sporządza w sposób jednostronny protokół, który następnie wręcza drugiej stronie umowy nie żądając potwierdzenia faktu jego złożenia. Tym samym powód musi ponieść konsekwencje braku skwitowania wykonanych prac.

Nadto, o ile taki protokół miałby być sporządzony już w sierpniu 2013 r., to nie zachodziłaby potrzeba wystawienia analogicznego protokołu w listopadzie 2013 r.

Uwzględniając powyższe, zasadne jest ustalenie, że roboty zostały wykonane i zgłoszone do odbioru przez powoda w dniu wystawienia przez powoda jednostronnego protokołu odbioru, którego fakt przyjęcia potwierdził pozwany tj. w dniu 25 listopada 2013 r. Także zatem i w tym zakresie niezbędna jest modyfikacja ustaleń faktycznych przyjętych przez Sąd I instancji.

W tym stanie rzeczy niezasadne jest twierdzenie pozwanego, ąe stan opóźnienia w wykonaniu robót trwał do dnia 4 grudnia 2013 r. Powyższy zarzut nie został udokumentowany. Zasadne jest natomiast przyjęcie, że powód opóźnił się w wykonaniu prac o 86 dni tj. od dnia 31 sierpnia 2013 r. do dnia 25 listopada 2013 r.

Zgodnie z § 6 pkt 1 b) umowy łączącej strony, wykonawca (powód) zobowiązał się do zapłaty na rzecz zamawiającego (strony pozwanej) kary umownej za zwłokę w oddaniu określonego w umowie przedmiotu odbioru w wysokości 0,5 % za każdy dzień zwłoki. Sam pozwany liczy karę umowną od kwoty wynagrodzenia 65.416,32 zł (k.337), co daje kwotę 327,08 zł za dzień zwłoki. Za okres 28 dni zwłoki daje to kwotę 28.128,88 zł.

W tych warunkach spełnione są przesłanki określone art. 484 § 1 k.c., zgodnie z którym, w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. To prowadzi do wniosku o istnieniu wierzytelności strony pozwanej z tytułu kar umownych w wysokości 28.128,88 zł.

Zważyć zatem należy, że abstrahując od skuteczności procesowego zarzutu potrącenia złożonego w toku postępowania pierwszoinstanycjnego, pozwana spółka złożyła w dniu 18 listopada 2016 r. wobec powoda oświadczenie o potrąceniu wierzytelności z tytułu kary umownej z wierzytelnością dochodzoną w niniejszym postępowaniu. Oświadczenie to, w świetle treści art. 498 k.c., było skuteczne i wywołało skutek prawny w postaci wzajemnego umorzenia do wysokości wierzytelności niższej. Obie strony były bowiem wobec siebie wierzycielami i dłużnikami, przedmiotem obu wierzytelności były pieniądze i obie wierzytelności były wymagalne i mogły być dochodzone przed sądem. Przeszkodą dla uwzględnienia tej okoliczności nie stoi fakt, że do złożenia oświadczenia o potrąceniu doszło po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji. Przedmiotowe oświadczenie zostało bowiem złożone poza procesem i wywołało skutek materialnoprawny. Stanowi zatem nową okoliczność, która musi być uwzględniona, skoro Sąd odwoławczy przy wyrokowaniu bierze pod uwagę stan rzeczy istniejący w chwili zamknięcia rozprawy (art. 316 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.).

W konsekwencji roszczenie powoda jest uzasadnione do kwoty 31.834,11 zł (różnicy pomiędzy kwotą należnego wynagrodzenia tj. 59.962,99 zł a należnością potrąconą tj. kwotą 28.128,88 zł).

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c., orzekł jak w sentencji.

Konsekwencją zmiany rozstrzygnięcia w zakresie należności głównej jest zmiana orzeczenia w przedmiocie kosztów procesu. Wobec częściowego uwzględniania powództwa koszty te winny być rozliczone między stronami na podstawie art. 100 k.p.c., przy rozdzieleniu tych kosztów w stosunku do wygrania sprawy przez każdą ze stron tj. 40% do 60 %. Na poniesione koszty procesu składają się: koszty poniesione przez powoda tj. 7.657 zł (4.040 zł – opłata od pozwu; 3.600 zł – opłata od wynagrodzenia pełnomocnika ustalona zgodnie z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu -t.jedn. Dz.U. z 2013 r., poz. 490 ze zm.; 17 zł - opłata od pełnomocnictwa) i stronę pozwaną tj. 1.097,58 zł (zaliczka na biegłego). Łącznie zatem strony poniosły 8.754,58 zł kosztów, z czego powoda obciąża 60 % tej kwoty tj. 5.252,75 zł, a stronę pozwaną – 40 % tj. 3.501.,83 zł. Strona pozwana winna zatem zwrócić powodowi 2.404,25 zł tytułem kosztów procesu.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł na tej samej zasadzie, przy takim samym stosunkowym rozdzieleniu kosztów. Na poniesione przez strony koszty składają się kwoty: 5.400 zł (opłata od wynagrodzenia pełnomocnika poniesiona przez powoda, ustalona zgodnie z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust.1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych - Dz.U. z 2015 r., poz. 1804) i 4.040 zł (opłata od apelacji poniesiona przez stronę pozwaną). Łącznie zatem strony poniosły 9.440 zł kosztów, z czego powoda obciąża 60 % tej kwoty tj. 5.664 zł, a stronę pozwaną – 40 % tj. 3.776 zł. Powód winien zatem zwrócić pozwanej 264 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Nadto, w pkt 1 sentencji Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 350 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., sprostował oczywistą niedokładność w zaskarżonym wyroku w zakresie oznaczenia strony pozwanej.

SSA Regina Kurek SSA Paweł Rygiel SSA Hanna Nowicka de Poraj