Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1521/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Toruniu I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Katarzyna Karpińska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Kamila Salamońska

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2017 r. w Toruniu

sprawy z powództwa A. S. (1)

przeciwko K. M. (1)

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej K. M. (1) na rzecz powoda A. S. (1) kwotę 10.000 zł (dziesięć tysięcy złotych);

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.900 zł (dwa tysiące dziewięćset złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 1521/16

UZASADNIENIE

Powód A. S. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanej K. M. (2) kwoty 10.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz zasądzenia na jego rzecz kosztów postępowania.

W uzasadnieniu wskazał, iż pozwana złożyła w prokuraturze w T. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez powoda na szkodę małoletniego wnuka powoda A. S. (2). W jej ocenie powód miał doprowadzić swojego wnuka do poddania się innej czynności seksualnej – dotykania narządów płciowych małoletniego. Postępowanie zakończyło się umorzeniem śledztwa. Na skutek prowadzonego postępowania powód stracił kontakt z wnukiem, pogorszył się znacznie jego stan zdrowia. Dodał, iż wcześniej miał bardzo dobry i częsty kontakt z wnukiem. Podkreślił, iż w toku postępowania biegli stwierdzili, iż wnuk nie bał się powoda, zaczął ujawniać negatywne nastawienie do niego przez pryzmat oceny matki i babci.

W odpowiedzi na pozew pozwana wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na swoją rzecz kosztów procesu. Zaprzeczyła, aby celowo złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez powoda. Zawiadomienie zostało złożone na skutek sugestii psychologa A. M., która stwierdziła u A. S. (2) trudności w funkcjonowaniu emocjonalnym mogące świadczyć o molestowaniu. Psycholog uznając, że sprawa wymaga wyjaśnienia przed pozwaną złożyła zawiadomienie. W dacie złożenia zawiadomienia przez pozwaną postępowanie karne było już w toku. Powódka podała, iż ustalenie, że do molestowania jej syna nie doszło wymagało przeprowadzenia postępowania, co świadczy o zasadności złożenia zawiadomienia. Dodała, iż złożyła je jedynie w celu ochrony syna. Zaprzeczyła, aby nastawiała negatywnie syna do dziadka. Nadto wskazała, iż żądana przez powoda kwota jest wygórowana.

Sąd ustalił, co następuje:

A. S. (2) jest synem K. M. (1) i R. S.. Z uwagi na to, że ojciec dziecka nie interesował się synem od urodzenia w jego wychowaniu pomagali dziadkowie A. i M. S.. Dziadkowie mieli częsty i dobry kontakt z wnukiem. Wspólnie spędzali czas na wyjazdach i w domu, opiekowali się nim w chorobie, kupowali mu zabawki.

Bezsporne

Z uwagi na ujawniające się problemy w zachowaniu A. S. (2) dziadkowie umówili wnuka wraz z matką do psychologa. W trakcie pierwszej wizyty K. M. (1) poinformowała psychologa o podejrzeniu molestowania syna.

Dowód: zeznania świadka M. S. z 22.02.2017 r. 00:08:04-00:25:08 k. 68v-69;

przesłuchanie powoda A. S. (1) z 22.02.2017 r. 00:25:08-00:35:39 k. 69-69v

przesłuchanie pozwanej K. M. (1) z 22.02.2017 r. 00:35:39-00:47:51 k. 69v-70

W dniu 17 listopada 2015 r. A. M. złożyła do Prokuratury Rejonowej T. – Wschód w T. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa o charakterze seksualnym wskazując, iż matka dziecka zgłosiła takie podejrzenie.

Dowód: akta 4 Ds120/15

W dniu 30 listopada 2015 r. K. M. (1) złożyła do Prokuratury Rejonowej T. – Wschód w T. zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa molestowania seksualnego A. S. (2) przez jego dziadka A. S. (1).

Dowód: akta 4 Ds120/15

Postanowieniem z dnia 22 czerwca 2016 r. Prokuratura Rejonowa T. – Wschód w T. umorzyła śledztwo przeciwko A. S. (1) wobec stwierdzenia, że nie popełnił on zarzucanego mu czynu.

Dowód: postanowienie z dnia 22.06.2016 r. k. 11-19

Na skutek toczącego się postepowania prokuratorskiego A. S. (1) stracił całkowicie kontakt z wnukiem. Ostatni widział wnuka w styczniu 2016 r. Po zakończeniu postępowania próbował się kontaktować telefonicznie z matką wnuka, jednak bezskutecznie.

Dowód: zeznania świadka M. S. z 22.02.2017 r. 00:08:04-00:25:08 k. 68v-69;

przesłuchanie powoda A. S. (1) z 22.02.2017 r. 00:25:08-00:35:39 k. 69-69v;

przesłuchanie pozwanej K. M. (1) z 22.02.2017 r. 00:35:39-00:47:51 k. 69v-70

W toku postępowania rozpytywano pracodawców o A. S. (1). Informacja o podejrzeniu popełnienia przez niego przestępstwa zatoczyła szersze kręgi. Dla A. S. (1) był to duży stres, zaczął mieć problemy zdrowotne i leczyć się kardiologicznie.

Dowód: zeznania świadka M. S. z 22.02.2017 r. 00:08:04-00:25:08 k. 68v-69;

przesłuchanie powoda A. S. (1) z 22.02.2017 r. 00:25:08-00:35:39 k. 69-69v

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o okoliczności bezsporne, fakty przyznane przez stronę pozwaną, przedłożone przez strony dokumenty, zeznania świadków,dowód z przesłuchania stron oraz akta sprawy (...).

Sąd w pełni dał wiarę dowodom w postaci dokumentów zgromadzonych w toku procesu albowiem były kompletne i jasne, wraz z pozostałymi dowodami obrazowały dokładny stan faktyczny sprawy. Ich prawdziwość nie budziła, w ocenie Sądu, jakichkolwiek wątpliwości. Co więcej wiarygodność i autentyczność przedłożonych dokumentów nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadka M. S., gdyż są one jasne, spójne i logiczne.

Sąd uznał także za wiarygodne twierdzenia powoda, gdyż są one zgodne z wiarygodnym materiałem dowodowym.

Sąd dał wiarę tylko tej części zeznań pozwanej, która nie kolidowała z pozostałym – uznanym za wiarygodny – materiałem dowodowym, nie przyznając waloru zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy tym twierdzeniom, które do tego materiału (zeznań świadków, powodów, dokumentów) pozostawały w opozycji.

Bezspornym w przedmiotowej sprawie było, że powód od chwili urodzenia wnuka angażował się w jego wychowanie i wspierał pozwaną. Poza sporem pozostaje również zgłoszenie do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pozwaną oraz jego umorzenie. Strony były również zgodne co do tego, iż od chwili dowiedzenia się o złożonym w zawiadomieniu powód nie ma kontaktu z wnukiem. Istota sporu sprowadzała się natomiast do ustalenia, czy złożone przez pozwaną zawiadomienie do Prokuratury było bezprawne oraz czy na skutek takiego zachowania naruszone zostały dobra osobiste powoda

W ocenie Sądu powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

Powód opierał swoje roszczenie na art. 24 § 1 kc w związku z art. 448 kc. Powód domagał się zadośćuczynienia za naruszenie jego dóbr osobistych poprzez bezpodstawne złożenie przez poznaną zawiadomienia o popełnienie przez niego przestępstwa o charakterze seksualnym, a zatem naruszenie jego czci i dobrego imienia.

Zgodnie z art. 24 kc ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny, jak również naprawienia szkody majątkowej wyrządzonej na skutek naruszenia dóbr osobistych na zasadach ogólnych. Z kolei art. 448 kc stanowi, że w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Zdaniem Sądu, rzeczą podstawową w rozpatrywanej sprawie było dokonanie właściwej wykładni art. 24 k.c. w zakresie rozumienia pojęcia bezprawności działania pozwanej, będącego – obok naruszenia dóbr osobistych – przesłanką ich ochrony. Ochrona dóbr osobistych przysługuje bowiem uprawnionemu tylko w przypadku bezprawnego działania sprawcy. Zarówno doktryna, jak i orzecznictwo, określają bezprawność jako sprzeczność z przepisami prawa lub zasadami współżycia społecznego. Działaniem bezprawnym jest każda czynność naruszająca dobra osobiste, jeżeli nie zachodzi jedna z okoliczności wyłączających tę przesłankę, którą udowodnić musi pozwany w procesie o ochronę dóbr osobistych. W nauce prawa jako przyczyny wyłączające bezprawność działania wymienia się działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego, obronę interesu zasługującego na ochronę oraz zezwolenie uprawnionego. Działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego, aby wyłączyć bezprawność musi być przy tym dokonane w ramach określonych owym porządkiem prawnym, tj. pozostawać w zgodzie z obowiązującymi przepisami, winno być rzeczowe, obiektywne, podjęte z należytą ostrożnością przez osobę uprawnioną i nie wykraczać poza niezbędną dla określonych prawem celów potrzebę wyrażania ocen. W szczególności, Sąd stoi na stanowisku, że złożenie zawiadomienia do właściwych organów władzy publicznej uznać należy za działanie w ramach obowiązującego porządku prawnego, o ile oczywiście nie jest niezgodne z prawdą lub nie znajduje obiektywnego uzasadnienia (bez względu na ostateczny wynik postępowania) w okolicznościach danego przypadku.

W przedmiotowej sprawie strony zgodnie przyznały iż w zachowaniu A. S. (3) ujawniły się niepokojące objawy. Chłopiec był niepewny, przestraszony. Z tych też powodów uczestniczył w konsultacjach z pedagogiem szkolnym. Zaniepokojeni zachowaniem wnuka dziadkowie zaczęli jako pierwsi szukać pomocy u specjalisty. Zarejestrowali wnuka do psycholog A. M. i opłacili wizytę. Na pierwszą wizytę powód zawiózł pozwaną wraz z synem. Wówczas to pozwana poinformowała psychologa o swoich podejrzeniach dotyczących molestowania syna przez powoda. Po wstępnym badaniu chłopca psycholog uznając, iż ma on trudności w funkcjonowaniu emocjonalnym mogące wskazywać na dokonane nadużycia o charakterze seksualnym złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W tym miejscu wskazać należy, iż wbrew stanowiskowi strony pozwanej, to nie zachowanie psychologa było podstawą do prowadzonego postępowania prokuratorskiego lecz działania poczynione przez pozwaną. To pozwana zasugerowała psychologowi już przy pierwszej wizycie możliwość molestowania syna przez dziadka. Pozwana przed Sądem początkowo twierdziła, iż sprawa molestowania jej syna przez dziadka była sugestią psychologa, w dalszych oświadczeniach sama jednak przyznała, iż to ona pierwsza zasygnalizowała możliwość molestowania syna. Mając na uwadze okoliczności całej sprawy w ocenie Sądu działania pozwanej polegające na zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa wynikały jedynie z jej stosunku do powoda a nie jak tłumaczy pozwana podyktowane były dobrem dziecka.

Po pierwsze należy wskazać, iż powód wraz z żoną od chwili urodzenia wnuka angażowali się w jego wychowanie i wspierali pozwaną. Dziadkowie z wnukiem mieli częsty i dobry kontakt. Chłopiec lubił przychodzić i spędzać czas w towarzystwie dziadków. Pozwana nie miała żadnych podstaw aby przypuszczać iż jej dziecko jest w jakikolwiek sposób krzywdzone przez dziadków. Nadto gdyby rzeczywiście powód dopuszczał się czynów wskazanych w zawiadomieniu o popełnieniu przestępstwa z pewnością nie zabiegałby o wizyty wnuka u psychologa. Takie zachowanie powoda w ocenie Sądu byłoby bowiem nieracjonalne.

Wskazać należy, iż to pozwana i jej matka były negatywnie ustosunkowane do powoda i jego żony. Stanowisko takie nie pozostawało bez wpływu na dziecko. Z opinii psychiatryczno – psychologicznej A. S. (2) wynika, iż nie wykazuje on ani lęku ani niepokoju, zaś ujawniane negatywne nastawienie do dziadka dziecko prezentuje przez ocenę mamy i babci. Sam chłopiec podczas badania mówił bardzo dobrze o dziadku do czasu gdy się z nim spotykał. Spontanicznie nie udzielał o dziadku negatywnych informacji. Stwierdzone u chłopca zaburzenia emocjonalne towarzyszyły mu od najwcześniejszych lat życia.

Nadto zauważyć należy, iż pozwana przy pierwszym spotkaniu zasugerowała psychologowi molestowanie syna. Z akt sprawy karnej nie wynika bowiem aby pedagog szkolny czy też psycholog A. M. na podstawie własnych obserwacji i badań ustaliły, iż dziecko było molestowane. Psycholog badając dziecko kierowała się już sugestią wskazaną przez pozwaną i stwierdziła jedynie, iż wykazuje on trudności w funkcjonowaniu emocjonalnym mogące wskazywać na molestowanie. Stwierdzenie to poprzedzone było jednak wstępną diagnostyką i nie zostało później potwierdzone przez biegłych badających dziecko w toku postępowania przygotowawczego.

O bezpodstawności podejrzeń pozwanej świadczy w ocenie Sądu również jej zachowanie. Pozwana wykorzystując powoda uczęszczała prywatne wizyty do psychologa. Nadto pomimo swoich podejrzeń o molestowaniu syna nadal zgadzała się na kontakty pomiędzy powodem a synem. Pierwsza wizyta u psychologa miała miejsce w październiku 2015 r., w listopadzie natomiast wpłynęło zawiadomienie od psycholog o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Dziadkowie nadal jednak widywali się z wnukiem, odwiedzili go z prezentami w Wigilię. Dopiero w styczniu 2016 r., na skutek informacji o złożonym zawiadomieniu kontakty te urwały się. Podkreślić należy, iż reguły doświadczenia życiowego wskazują, iż gdyby pozwana miała choćby podejrzenie odnośnie molestowania syna z pewnością nie zgodziłaby się na kontynuowanie kontaktów pomiędzy nim a powodem.

Powyższe okoliczności wskazują na wiarygodność twierdzeń powoda i jego żony co do rzeczywistych przyczyn działania pozwanej. K. M. (1) nie utrzymywała kontaktów z ojcem dziecka, jednakże wiadomość, iż ten ułożył sobie życie z inną kobietą poza granicami kraju była dla niej trudna do zaakceptowania i od tego momentu pojawiły się problemy w relacjach z powodem.

Zdaniem Sądu, ustalenia dokonane w toku toczącego się postępowania na skutek zawiadomienia pozwanej, nie potwierdziły prawdziwości twierdzeń pozwanej i słuszności jej podejrzeń. W świetle powyższych okoliczności przyjąć należy, iż pozwana, zgłaszająca powyższe zarzuty właściwym organom, działała ze złym zamiarem i pełną świadomością niezgodności z prawdą podejrzeń co do niewłaściwego postępowania powoda.

Na skutek zawiadomienia złożonego przez pozwaną o popełnieniu przestępstwa przez powoda, naruszone zostały jego dobra osobiste. Po pierwsze na skutek wszczętego postępowania powód utracił z wnukiem kontakt, który wcześniej był bliski i częsty. Nie ulega wątpliwości, iż utrata tego kontaktu wiązała się z negatywnymi odczuciami dla powoda. Powód był bowiem silnie związany z wnukiem i była to dla niego jedna z najważniejszych osób w życiu. Nadto pracodawcy powoda dowiedzieli się o toczącym się postępowaniu. a informacja o tym zatoczyła szersze kręgi, rujnując reputację powoda, jego dobre imię. Nie można przy tym zapomnieć, iż podejrzenie dziadka o molestowanie wnuka musiało być dla powoda silnym przeżyciem psychicznym. Na skutek toczącej się sprawy zdrowie powoda uległo pogorszeniu. Powód leczy się i przyjmuje leki kardiologiczne. Powód wraz z żoną, aby odzyskać kontakt z wnukiem zmuszony jest do założenia sprawy sądowej przeciwko pozwanej w tym zakresie. Próby kontaktu powoda z pozwaną nie powiodły się. Pozwana nie odbiera telefonów od powoda. Trudno natomiast dziwić się powodowi, iż wobec zaistniałych okoliczności sprawy nie udaje się do miejsca zamieszkania pozwanej celem ustalenia kontaktów z wnukiem.

Kolejna kwestią wymagająca analizy była wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia. Artykuł 448 k.c. stanowi, że w przypadku naruszenia dobra osobistego pokrzywdzonemu należy się odpowiednia suma pieniężna. Ustawodawca nie precyzuje przy tym kryteriów ustalenia, jak suma jest odpowiednia, pozostawiając tę kwestię doktrynie i judykaturze. W jurysprudencji wypracowano wobec czego szereg dyrektyw pozwalających na określenie wysokości należnego zadośćuczynienia. W piśmiennictwie słusznie podkreśla się jednak, że po pierwsze, każdy przypadek powinien być analizowany indywidualnie, po drugie, krzywda, a w konsekwencji zadośćuczynienie „jest z natury trudno wymierne”, po trzecie wreszcie, pojęcia, jakimi z reguły posługuje się orzecznictwo i literatura przy formułowaniu zasad ustalania wysokości odszkodowania za szkodę niemajątkową są tak elastyczne, że niewiele wyjaśniają. (por. A. Szpunar, Zadośćuczynienie za szkodę niemajątkową, Bydgoszcz 1999r., s. 164 i n ).

Mając na uwadze ustalone okoliczności faktyczne oraz nie podlegające dyskusji stwierdzenie, że zadośćuczynienie ma charakter kompensacyjny Sąd odszedł do przekonania, że właściwe będzie zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda żądanej kwoty 10.000 zł. Powód, co wynika z ustaleń stanu faktycznego doznał z winy pozwanej krzywdy moralnej. Zawinione zachowanie pozwanej doprowadziło do naruszenia jego reputacji, dobrego imienia, ale przede wszystkim do zerwania więzi pomiędzy dziadkiem a wnukiem, której odbudowanie będzie trudne. Życie w napięciu w związku z takimi okolicznościami jest doznaniem traumatycznym. Rozmiar skutków wywołanych powyższym, celowym działaniem pozwanej był szeroki i odbił się także na zdrowiu powoda. Analizując sprawę Sąd doszedł do przekonania, iż powodowi zależało głównie na tym, aby w przyszłości nie dochodziło do podobnych sytuacji. W ocenie Sądu zasądzenie od pozwanej kwoty 10.000 zł spełni również swoją funkcję gwarancyjną, będzie bowiem dla niej przestrogą na przyszłość przed tego typu zachowaniami.

O kosztach Sąd orzekł zgodnie z art. 98 k.p.c. z którego wynika zasada odpowiedzialności za wynik procesu. Zgodnie z jej treścią strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. W przedmiotowej sprawie na koszty procesu złożyły się: opłata od pozwu 500,00 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2.400,00 zł.