Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI ACa 1997/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 lutego 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA Ksenia Sobolewska-Filcek

Sędziowie: SA Marcin Strobel

SO (del.) Tomasz Pałdyna (spr.)

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Magdalena Męczkowska

po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa S. K.

przeciwko P. I.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 7 maja 2015 r.

sygn. akt III C 721/14

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża powoda obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz pozwanego.

Sygn. akt VI ACa 1997/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 17 lutego 2017 roku

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo S. K. skierowane przeciwko P. I. o zapłatę kwoty 150 000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, dochodzonego z uwagi na wadliwe prowadzenie przez pozwanego sprawy sądowej powoda. Zasądził też od powoda na rzecz pozwanego 2 000 zł tytułem częściowego zwrotu kosztów procesu, a nieuiszczone koszty sądowe przejął na rachunek Skarbu Państwa.

Sąd pierwszej instancji ustalił, że pozwany był pełnomocnikiem powoda z urzędu w sprawie toczącej się przeciwko W. K., B. K., M. S. i A. Z. o zapłatę, o czym został poinformowany pismem rady adwokackiej z dnia 6 marca 2009 roku. Zgodnie z wezwaniami sądu pozwany stawiał się na wyznaczonych terminach rozpraw oraz popierał wniesione przez powoda powództwo oraz wnioski dowodowe. Między innymi na rozprawie w dniu 16 grudnia 2009 roku popierał wniosek powoda o dopuszczenie dowodu z opinii psychiatrycznej oraz o ponowne przebadanie powoda. Wniosek ten został jednak oddalony i wyrokiem z dnia 16 grudnia 2009 roku sąd oddalił powództwo, a pozwany w przepisanym terminie złożył wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku. W dniu 12 stycznia 2010 roku powód – jak ustala dalej sąd – złożył pisemne oświadczenie, że zrozumiał orzeczenie i nie żąda wniesienia od niego środka odwoławczego. Pomimo tego wniósł od wyroku apelację, wskazując jednocześnie w jej treści, że rezygnuje z pomocy prawnej udzielanej przez pozwanego. W związku z tym rada adwokacka wyznaczyła mu innego pełnomocnika. Sąd Okręgowy odnotowuje jeszcze, że apelacja S. K. została oddalona przez sąd odwoławczy. W wyniku wniosku powoda o ustanowienie pełnomocnika z urzędu celem sporządzenia skarg kasacyjnej izba radców prawnych wyznaczyła mu pełnomocnika, który sporządził opinię o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej.

Powołując się na art. 24 § 1 k.c. sąd pierwszej instancji odnotował, że w toku postępowania powód przywoływał podstawy prawne odnoszące się do ochrony dóbr osobistych, jednak nie potrafił sprecyzować, z naruszeniem jakich dóbr osobistych przez pozwanego wiąże swoje roszczenie. Odnosząc się do treści art. 6 k.c. Sąd Okręgowy uznał, że powód nie udowodnił, by naruszono jego dobra osobiste.

Za nieudowodniony sąd uznał także zarzut nieprawidłowego reprezentowania powoda w sprawie XXV C 1259/08. Analiza tej sprawy nie dała sądowi meriti żadnych podstaw do przyznania, że twierdzenia powoda odnośnie nieprawidłowego prowadzenia sprawy przez pozwanego są zasadne. Pozwany – jak się naprowadza – przejawiał inicjatywę dowodową zgodnie z wolą powoda. Jak ustalono, wnioskował, m. in. o dopuszczenie dowodu z opinii psychiatrycznej oraz o ponowne przebadanie powoda. Okoliczność – jak wywodzi dalej sąd – że powyższe wnioski nie zostały uwzględnione nie wynikała z zaniedbań pozwanego, a z decyzji sądu uzasadnionej podstawą roszczenia powoda. Sąd akcentuje przy tym, że fakt ustanowienia pełnomocnika nie zwalania strony z obowiązku dostarczenia pełnomocnikowi dowodów mających znaczenie dla sprawy. Dowodami takimi – w ocenie sądu meriti – powód nie dysponował. Odnotowuje się również, że sądy obu instancji uznały, że roszczenie powoda skierowane przeciwko jego rodzicom i siostrze nie miało uzasadnionych podstaw. Dowodem na to ma być opinia o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej. W konkluzji stwierdza się, że brak jest jakichkolwiek podstaw do czynienia pozwanemu zarzutu niewłaściwego reprezentowania powoda w sprawie XXV C 1259/08.

Sąd Okręgowy podnosi jeszcze, że powód nie może obciążać pozwanego odpowiedzialnością za brak wniesienia skargi kasacyjnej, skoro zrezygnował z jego usług, oświadczając, że nie zamierza wnosić apelacji. Fakt prowadzenia przeciwko pozwanemu postępowań dyscyplinarnych sąd uznał za pozbawiony znaczenia dla rozstrzygnięcia, uzasadniając ową tezę tym, że przedmiotem niniejszej sprawy było ustalenie, czy pozwany reprezentując powoda w sprawie XXV C 1259/08 działał w taki sposób, który mógł narazić powoda na powstanie szkody.

Apelację od tego rozstrzygnięcia wywiódł powód, zaskarżając wyrok w całości i domagając się jego „zmiany i przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia”, jak też, „żeby pozwany poniósł konsekwencje w postaci zadośćuczynienia, odszkodowania za wyrządzone szkody, za poniesione straty, naruszenie dóbr osobistych, żebym mógł wnieść skargę kasacyjną”. Zarzucił przy tym Sądowi Okręgowemu błędy w uzasadnieniu i ustaleniach stanu faktycznego, jak też to, że pominął wiele szczegółów i z tego powodu wydał nie prawidłowy wyrok.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie. Zaskarżony wyrok odpowiada prawu.

Podzielając w pełni ustalenia faktyczne sądu pierwszej instancji i ich ocenę prawną dodać trzeba, że Sąd Okręgowy nie mógł uwzględnić roszczenia powoda przede wszystkim dlatego, że ustawodawca nie przewidział zadośćuczynienia pieniężnego za nienależyte wykonanie zobowiązania. Polskie prawo cywilne nie zna takiej konstrukcji jurydycznej. Zadośćuczynienie pieniężne zostało powiązane ściśle z zasadami odpowiedzialności deliktowej, do których odsyła art. 24 § 1 in fine k.c. Sąd może zasądzić zadośćuczynienie na podstawie art. 448 k.c. (tak samo: art. 445 § 1 czy 446 § 4 k.c.) jedynie w razie naruszenia przez sprawcę powszechnie obowiązujących norm imperatywnych, względnie – zasad współżycia społecznego ( vide: art. 415 k.c.).

Tymczasem, uzasadniając swoje żądanie S. K. powoływał się na fakt wadliwego prowadzenia sprawy sądowej przez P. I., co musi być równoznaczne z nienależytym wykonaniem zobowiązania. Nie budzi bowiem wątpliwości to, że relacja pomiędzy stronami wykreowana decyzją sądu i rady adwokackiej o ustanowieniu P. I. pełnomocnikiem powoda z urzędu wytworzyła między powodem i pozwanym węzeł obligacyjny. To właśnie na tę relację powołuje się powód. Wszelkie uchybienia pozwanego w wykonaniu zleconego mu przez sąd zadania kwalifikowane być muszą jako nienależyte wykonanie zobowiązania w rozumieniu art. 471 k.c., które nie może stanowić podstawy zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Nie zmienia to faktu, że – jak słusznie przyjął Sąd Okręgowy – brak było podstaw do uznania, że pozwany wykonał swoje zobowiązanie nienależycie. Zarzuty apelacji w tym przedmiocie mają wymiar polemiczny, przy czym lwia część z nich jest po prostu niezrozumiałych. Nie bardzo wiadomo, w czym apelujący dopatruje się uchybień sądu, skoro zasadniczo ustaleń faktycznych nie kwestionuje, a jedynie je komentuje. Poza tym, apelacja powołuje się na okoliczności, które nie były podnoszone w toku postępowania.

Jednocześnie, z całym naciskiem podkreślić trzeba, że powództwo w sprawie XXV C 1259/08 było oczywiście bezzasadne, co wynika jasno z uzasadnień wyroków sądów obu instancji, jak też z opinii o braku podstaw do wniesienia skargi kasacyjnej. W tych okolicznościach adwokat nie tylko mógł, ale i powinien wyjaśnić S. K., że jego żądania nie znajdą uznania sądu. Nie ma przy tym racji apelujący, jakoby rolą adwokata było wygranie sprawy. Sąd ma wszak uwzględnić jedynie słuszne (uzasadnione) żądania. Rolą adwokata jest raczej czuwanie nad interesami strony.

Patrząc na sprawę z tej perspektywy stwierdzić trzeba, że zgłoszona w pozwie i nieuwzględniona przez sąd inicjatywa dowodowa powoda nie dotyczyła faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie (art. 227 k.p.c.). Rację ma wprawdzie apelujący, że Sąd Okręgowy jego wniosku dowodowego nie rozpoznał, ale było to uchybienie, które nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia, skoro wniosek powoda powinien być oddalony.

Apelujący sugeruje przy tym, jak się zdaje, jakoby podstawą faktyczną jego powództwa było nie tylko wadliwe prowadzenie sprawy XXV C 1259/08, ale także towarzyszące temu niewłaściwe zachowania pozwanego. Okoliczność ta nie znajduje potwierdzenia w treści pozwu. Tym niemniej, nawet jeśli przyjąć, że powód swych pretensji upatrywał również w niestosownym zachowaniu pozwanego, to akceptacja podnoszonych przez powoda faktów nie uzasadniała żądania zasądzenia zadośćuczynienia pieniężnego. W ocenie Sądu Apelacyjnego pozwany miał prawo wyrażać opinie o postawie powoda wobec rodziców i sióstr, na co powołuje się obecnie S. K.. W żaden sposób opinie te – o ile rzeczywiście zostały wyrażone – nie mogą uchodzić za niestosowne. To samo dotyczy sugestii o konieczności ubezwłasnowolnienia powoda, skoro z ustaleń biegłego poczynionych w sprawie XXV C 1259/08 jasno wynika, że S. K. cierpi na chorobę psychiczną i wymaga pomocy. Obiektywnie rzecz ujmując dóbr osobistych powoda nie mogły naruszać inne zarzuty stawiane P. I. przez powoda w postępowaniu dyscyplinarnym, tj. ani palenie papierosów w jego obecności ani obecność innych osób przy rozmowie ze S. K.. Z całym naciskiem podkreślić trzeba, że w prowadzonej tu ocenie kierować należy się kryteriami obiektywnymi, tj. oglądem typowego uczestnika obrotu, nie zaś wrażliwością samego zainteresowanego. Pogląd taki jest już od dawna ugruntowany w judykaturze (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2001 roku, V CKN 195/01 i przywołane tam orzecznictwo).

Z tych wszystkich powodów na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak na wstępie. O kosztach procesu przed sądem odwoławczym rozstrzygnięto na podstawie art. 102 k.p.c., biorąc pod uwagę sytuację osobistą i zdrowotną powoda.