Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII Ka 185/17

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w XVII Wydziale Karnym - Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Justyna Andrzejczak

Protokolant: prot. sąd. Anna Kujawińska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald w Poznaniu Magdaleny Kopras

po rozpoznaniu w dniu 22 marca 2017 roku

sprawy D. L.

oskarżonego o czyn z art.284§2kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu z dnia 29 listopada 2016r. sygn. akt IIIK 731/16

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2. kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

Justyna Andrzejczak

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 listopada 2016 roku w sprawie III K 731/16 Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu uznał oskarżonego D. L. za winnego zarzucanego mu przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. uwzględniając wniosek oskarżonego o wydanie wyroku skazującego i wymierzył mu uzgodnioną karę (k. 148).

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego na niekorzyść oskarżonego wniósł prokurator (k. 159 – 161).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżyciela publicznego okazała się niezasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Odnosząc się do pierwszego ze stawianych przez skarżącego zarzutów, a dotyczącego naruszenia przepisu art. 387 § 1 i 2 k.p.k., stwierdzić należało, że nie zasługiwał on na uwzględnienie. Sąd odwoławczy w niniejszym składzie nie podziela stanowiska skarżącego, co do konieczności uzyskania jego stanowiska odnośnie złożonego przez oskarżonego wniosku w trybie art. 387 § 1 k.p.k., w sytuacji w której oskarżyciel publiczny był prawidłowo zawiadomiony o terminie rozprawy głównej i się na nią nie stawił. Należy bowiem mieć na uwadze, że w obliczu zmian w zakresie obowiązku udziału prokuratora (oskarżyciela publicznego) w rozprawie głównej, dokonanych nowelą z dnia 11 marca 2016 roku, należy podkreślić, że jego niestawiennictwo na rozprawie w razie zakończenia postępowania przygotowawczego w formie dochodzenia, w sytuacji prawidłowego powiadomienia o jej terminie (art. 135 k.p.k.), należy uznać, podobnie jak w przypadku pokrzywdzonego, za wyraz braku sprzeciwu wobec ewentualnego wniosku oskarżonego o dobrowolne poddanie się karze, otwierający drogę do uwzględnienia tego wniosku przez sąd, o ile są spełnione inne przesłanki, od których ono jest uzależnione ( vide: Komentarz do art. 387 k.p.k., red. J. Skorupka, wyd. 24, teza 19, Legalis). W niniejszej sprawie, czego sam skarżący nie kwestionował, prokurator był prawidłowo zawiadomiony o rozprawie głównej w dniu 29 listopada 2016 roku, skoro więc się na nią nie stawił, to musiał się godzić z tym, że w przypadku złożenia przez oskarżonego wniosku w trybie przepisu art. 387 k.p.k., jego nieobecność zostanie potraktowana za milczącą zgodę na zawarcie proponowanego porozumienia. W świetle obecnie obowiązujących przepisów Kodeksu postępowania karnego nie ma żadnych podstaw do bezpodstawnego zarządzenia przerwy w rozprawie głównej tylko z tego powodu, iż prawidłowo zawiadomiony prokuratora się na nią nie stawił, a oskarżony skorzystał z przysługującego mu prawa, o którym mowa w przepisie art. 387 k.p.k. Oskarżyciel publiczny z możliwością taką musi się liczyć i brać ją pod uwagę w przypadku swojego niestawiennictwa na rozprawie głównej, o której był prawidłowo zawiadomiony. Organizacja pracy prokuratury, z którą wiąże się decyzja oskarżyciela publicznego o nie braniu udziału we wszystkich rozprawach głównych przed Sądem I instancji nie może wpływać na dezorganizację funkcjonowania sądu, a także nie może paraliżować możliwości strony tego postępowania, jaką jest oskarżony, do skorzystania z jego ustawowych uprawień. Jest to więc ryzyko, z którym oskarżyciel publiczny musi się liczyć jeśli nie uczestniczy w rozprawie głównej, o której był prawidłowo powiadomiony. Trzeba zauważyć, że przywołane przepisy nie przewidują konieczności uzyskania zgody prokuratora(tak- w brzmieniu obowiązującym do 1 lipca 2003r.) na wniosek oskarżonego, a blokuje ja tylko skutecznie wniesiony sprzeciw przed podjęciem decyzji. Z tych względów Sąd odwoławczy nie podzielił argumentacji skarżącego podniesionej w zakresie rzekomego naruszenia przepisu art. 387 § 1 i 2 k.p.k.

W konsekwencji z uwagi na stwierdzenie przez Sąd odwoławczy niezasadności zarzutu obrazy prawa procesowego opisanego powyżej drugi z zarzutów podniesionych przez skarżącego prokuratora, a dotyczący rażącej niewspółmierności kary (art. 438 pkt 4 k.p.k.) nie mógł podlegać merytorycznemu rozpoznania, a to z uwagi na zakaz wynikający z przepisu art. 447 § 5 k.p.k., zgodnie z którym: „ podstawą apelacji nie mogą być zarzuty określone w art. 438 pkt 3 i 4 k.p.k., związane z treścią zawartego porozumienia, o którym mowa w art. 343 k.p.k., art. 343a k.p.k. i art. 387 k.p.k.”. Skoro bowiem Sąd odwoławczy uznał za nietrafny zarzut podniesiony przez skarżącego, a dotyczący naruszenia przepisu art. 387 § 1 i 2 k.p.k., to w konsekwencji stwierdzić należy, że porozumienie zawarte we wskazanym trybie konsensualnym było w pełni skuteczne i prawnie wiążące. To z kolei prowadzi do jednoznacznego i oczywistego wniosku, iż przeciwko wyrokowi prawidłowo wydanemu w trybie przepisu art. 387 § 1 k.p.k. skarżący nie mógł podnieść zarzutu dotyczącego rażącej niewspółmierności kary (art. 438 pkt 4 k.p.k.), który to został sformułowany jako drugi w złożonej apelacji. Treść przepisu art. 447 § 5 k.p.k. jest w tym przedmiocie stanowcza i nie pozwala na odstępstwa, także w przypadku apelacji składanej na niekorzyść oskarżonego ( vide: D. Świecki, [w:] Komentarz do art. 447 Kodeksu postępowania karnego, red. J. Skorupka, Legalis, teza 8).

W tym stanie rzeczy, mając na uwadze wszystkie poczynione powyżej rozważania, Sąd Okręgowy na podstawie przepisu art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie przepisów art. 634 k.p.k. w zw. z art. 636 § 1 k.p.k. obciążając nimi Skarb Państwa, z uwagi na nieuwzględnienie apelacji wniesionej wyłącznie przez oskarżyciela publicznego na niekorzyść oskarżonego.

Justyna Andrzejczak