Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 706/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

dnia 28 marca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Nowym Dworze Mazowieckim w Wydziale II Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Michał Świć

Protokolant: Agnieszka Żmijewska

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim M. K.

po rozpoznaniu w dniach 8 kwietnia, 10 maja, 2 sierpnia, 21 września, 16 listopada, 20 grudnia 2016 r., 1 marca i 24 marca 2017 r. sprawy:

E. M. (1) z domu O. córki Z. i J. z domu G. urodzonej (...) w J.

oskarżonej o to, że:

I.  działając w N., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru w okresie czasu od 3 grudnia 2013 r. do 20 grudnia 2013 r. przywłaszczyła powierzone jej przez J. O. mienie ruchome w postaci pieniędzy w łącznej kwocie 76 632,91 złotych znajdujące się na rachunkach bankowych w ten sposób, że w dniu 3 grudnia 2013 r. na podstawie posiadanego pełnomocnictwa dokonała z rachunku bankowego należącego do J. O. prowadzonego przez bank (...) przelewu na swój rachunek bankowy kwoty 153 890 złotych, z których przywłaszczyła 33 890 złotych a następnie w dniu 16 grudnia 2013 r. dokonała wypłaty i przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 3 250 Euro, 7 560 dolarów amerykańskich i (...) funtów brytyjskich oraz 42,82 złote z rachunków bankowych należących do J. O. prowadzonych przez bank (...) SA oraz w dniu 20 grudnia 2013 r. dokonała wypłaty i przywłaszczenia pieniędzy w kwocie 1 108,44 złotych z rachunku bankowego należącego do J. O. prowadzonego przez bank (...) to jest o czyn z art. 284§2 kk w zw. z art. 12 kk

II.  w dniu 12 lutego 2014 r., w nieustalonym miejscu kierowała wykonaniem czynu zabronionego przez R. B. w ten sposób, że mając świadomość, iż J. O. nie jest w stanie swobodnie wyrazić swojej woli, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej dla siebie, telefonicznie wydała R. B. dyspozycję złożenia zlecenia odkupienia jednostek uczestnictwa z rejestru o numerze (...) w funduszu (...) FUNDUSZ INWESTYCYJNY OTWARTY SUBFUNDUSZ OBLIGACJI w imieniu J. O. poprzez posłużenie się w celu użycia za autentyczny podrobionym dokumentem „Zlecenie dla osoby fizycznej” z dnia 12 lutego 2014 r. na nazwisko J. O. zawierającym nieautentyczny podpis J. O., który R. B. następnie złożył pocztą mailową, czym wprowadził w W. w siedzibie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (...) pracownika tego Towarzystwa w błąd co do autentyczności podpisu J. O., jego rzeczywistej woli odkupienia wszystkich jednostek uczestnictwa z tego rejestru oraz przekazania wszystkich uzyskanych z tego tytułu pieniędzy na jej rzecz, czym na skutek wypłaty tych środków w kwocie 120 919,19 złotych w dniu 13 lutego 2015 r. na jej rzecz doprowadził Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (...) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem J. O. w powyższej kwocie to jest o czyn z art. 18§1 kk w zw. z art. 270§1 kk w zb. z art. 286§1 kk w zw. z art. 11§2 kk;

R. B. syna B. i K. z domu N. urodzonego (...) w T.

III.  w dniu 5 grudnia 2013 r. w W., w siedzibie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (...) składając zlecenie nabycia jednostek uczestnictwa w imieniu J. O. posłużył się podrobionym przez skopiowanie dokumentem w postaci dokumentu zatytułowanego „Zlecenie dla osoby fizycznej” podpisanego w rubryce PESEL, Podpis i Pieczęć Przedstawiciela Funduszu, Pieczęć Dystrybutora przez R. B. i dołączonego jako druga strona do dokumentu zatytułowanego „Zlecenie dla osoby fizycznej” z dnia 5 grudnia 2013 r. na nazwisko J. O. zawierającym kopię podpisu J. O. w celu użycia go za autentyczny to jest o czyn z art. 270§1 kk;

IV.  w dniu 12 lutego 2014 r., w nieustalonym miejscu posługując się podrobionym przez skopiowanie dokumentem powstałym nie później niż 5 grudnia 2013 r. w postaci dokumentu zatytułowanego „Zlecenie dla osoby fizycznej” podpisanego w rubryce PESEL, Podpis i Pieczęć Przedstawiciela Funduszu, Pieczęć Dystrybutora przez R. B. i dołączonego jako druga strona do dokumentu zatytułowanego „Zlecenie dla osoby fizycznej” z dnia 12 lutego 2014 r. na nazwisko J. O. w celu użycia go za autentyczny działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej składając za pośrednictwem Internetu pocztą mailową zlecenie odkupienia jednostek uczestnictwa w imieniu J. O. wprowadził w W. w siedzibie Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych (...) pracownika tego Towarzystwa w błąd co do autentyczności podpisu J. O., jego rzeczywistej woli odkupienia wszystkich jednostek uczestnictwa z rejestru o numerze (...) w funduszu (...) FUNDUSZ INWESTYCYJNY OTWARTY SUBFUNDUSZ OBLIGACJI i przekazania uzyskanych z tego tytułu pieniędzy na rzecz E. M. (2), czym na skutek wypłaty tych środków w kwocie 120 919,19 złotych w dniu 13 lutego 2015 r. na rzecz E. M. (2) doprowadził Towarzystwo Funduszy Inwestycyjnych (...) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem J. O. w powyższej kwocie to jest o czyn z art. 270§1 kk w zb. z art. 286§1 kk w zw. z art. 11§2 kk,

1.  oskarżoną E. M. (2) uniewinnia od popełnienia zarzuconych jej czynów;

2.  oskarżonego R. B. uniewinnia od popełnienia zarzuconych mu czynów;

3.  na podstawie art. 632 pkt. 2 kpk stwierdza, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

sygn. akt II K 706/15

UZASADNIENIE

Na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. O. urodził się (...) Był osobą samotną. Przez całe życie pracował jako krytyk filmowy i pisał recenzje filmów do prasy. Był osobą niewątpliwie inteligentną i posiadającą dużą wiedzę. Nie miał dzieci, rozszedł się z żoną a z dalszą rodziną utrzymywał kontakty sporadyczne. Jego najbliższymi krewnymi była bratanica A. D. i bratanek C. O.. Osobą, z którą utrzymywał najbliższe relacje była jego sąsiadka H. K.. Zamieszkiwał w W. na ul. (...) we własnym mieszkaniu. Był osobą bardzo oszczędną, wręcz skąpą. Mimo bardzo dobrych relacji potrafił rozliczać się ze swoją znajomą co do złotówki za wykonanie kserokopii kilku stron tekstu. Pod koniec października 2013 r. doszło do wypadku. J. O. przewrócił się w swoim mieszkaniu i złamał szyjkę kości udowej. Został przewieziony do szpitala. Tam upoważnił H. K. by mogła dowiadywać się o jego stanie zdrowia. Nie dał podobnego upoważnienia nikomu ze swojej rodziny. W trakcie pobytu w szpitalu nikt z rodziny go nie odwiedził. S. próbowała ustalić miejsce zamieszkania krewnych J. O. i ostatecznie udało jej się ustalić adres A. D. zamieszkałej w M. za pomocą straży miejskiej. Ta skontaktowała się z H. K. by dowiedzieć się o stanie zdrowia stryja. Nie była jednak zainteresowana opieką nad nim. Ponieważ J. O. miał być wypisany ze szpitala a H. K. była osobą również w podeszłym wieku nie była w stanie zaopiekować się swoim znajomym. W związku z powyższym osobiście wyszukała dom opieki, w którym zgodzono się przyjąć J. O.. Był to (...) w Palmirach, którego dyrektorem była oskarżona E. M. (2). E. M. (2) zgodziła się przyjąć J. O. mimo, że nie wiedziała, czy będzie go stać na opłacenie pobytu. W tym momencie nikt nie orientował się, jakimi środkami finansowymi dysponuje J. O.. 10 listopada 2013 r. J. O. został przywieziony do (...). 12 listopada 2013 r. przyjechała w odwiedziny A. D. z mężem. Zapowiedzieli, że nie będą dopłacać do pobytu J. O. ponieważ nie utrzymywali z nim bliskich relacji a ponadto A. D. nie ma wystarczająco dużo pieniędzy ponieważ pracuje jako pielęgniarka. Po pewnym czasie okazało się, że J. O. otrzymuje emeryturę w wysokości 2550 złotych miesięcznie, co w zupełności wystarczało na pokrycie kosztów pobytu w (...). Opłata za pobyt wynosiła 2200 PLN miesięcznie. J. O. podpisał notarialnie upoważnienie dla E. M. (2) by ta mogła dostawać informacje o jego stanie zdrowia oraz by mogła reprezentować go w kontaktach z ZUS i bankami. Chodziło o to by emerytura wpływała na adres domu opieki i była przeznaczona na opłaty za pobyt oraz na opłaty czynszu mieszkania w W.. Niedługo potem H. K. odszukała w mieszkaniu J. O. wyciągi bankowe. Okazało się, że na koncie w banku (...) posiadał on 153 000 PLN a oprócz tego miał również w banku (...) S.A. znaczne oszczędności w walutach obcych (3250 Euro, 7560 USD i (...)). Wyciągi z tych kont zostały przekazane E. M. (2). Kiedy E. M. (2) na prośbę J. O. chciała wypłacić sumę 1000 PLN z jego konta okazało się, że pracownicy banku nie zgadzają się zaakceptować udzielonego notarialnie pełnomocnictwa. Po kolejnej nieudanej próbie wypłaty pieniędzy J. O. zdenerwował się i zdecydował na likwidację kont w banku (...). Pieniądze miały zostać przelane bezpośrednio na dodatkowo utworzone konto E. M. (2) w A. Banku. Następnie E. M. (2) zaproponowała J. O. by zainwestował posiadane pieniądze. Ten zgodził się. W dniu 5 grudnia 2013 r. do (...) przyjechał doradca (...). Na skutek jego sugestii zostały wykupione jednostki uczestnictwa w funduszu Idea (...) za kwotę 120 000 PLN. Pieniądze na tę operację zostały przelane z konta bankowego E. M. (2). J. O. jako swojego pełnomocnika wskazał E. M. (2) dając jej upoważnienie do działania w jego imieniu.

8 stycznia 2014 r. J. O. na pytanie, czy chce by założyć mu osobne konto oświadczył, że jest zadowolony z istniejącego stanu rzeczy i chce by E. M. (2) przyjęła pieniądze, które miał na rachunkach bankowych. 15 stycznia 2014 r. potwierdził E. M. (2), że chce jej podarować pieniądze, które posiadał. Na tę okoliczność nie została sporządzona umowa w formie pisemnej lecz fakt ten potwierdził obecny w pokoju współlokator H. O.. Twierdzenia J. O. słyszała również jego opiekunka w (...). Pod koniec stycznia A. D. przyjechała ponownie w odwiedziny do stryja. Chciała by ten został przeniesiony do domu opieki w M. i by ona została upoważniona do dysponowania jego emeryturą. J. O. nie zgodził się na tę propozycję. 12 lutego 2014 r. E. M. (2) zadzwoniła do R. B. i poleciła mu sprzedanie jednostek uczestnictwa w Idea (...). R. B. polecenie wykonał i przelał uzyskana kwotę na konto E. M. (2). Podczas realizacji dyspozycji E. M. (2) R. B. osobiście wypełnił pierwszą stronę zlecenia odkupienia jednostek uczestnictwa i dołączył do niej skan drugiej strony dokumentu z dnia 5 grudnia podpisanego przez J. O.. J. O. zmarł 13 lutego 2014 r. 5 marca 2014 r. E. M. (2) zarejestrowała umowę darowizny w Urzędzie Skarbowym i odprowadziła od niej podatek.

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie wyjaśnień E. M. (2) (k. 612-613, 166-168, 260-266, 489-491), wyjaśnień R. B. (k. 614-615), H. K. (k. 43-44 i 652-662 – maszynowy odpis protokołu k. 663-669), B. S. (k. 627-628 i 335), M. A. (k. 628-630 i 321-322), A. R. (k. 630-632 i 38-39), M. P. (k. 680-682 i 399-400), K. C. (1) (k. 715), I. M. (k. 716-717), opinii biegłego neurologa (k. 743-749), dokumentów (k. 206-207 i 389), oświadczenia (k. 17), opinii biegłego z zakresu pisma ręcznego (k. 421-431, 625), oświadczenia (k. 15 i 16).

Oskarżona E. M. (2) nie przyznała się do popełnienia zarzuconych jej czynów i złożyła wyjaśnienia zgodne z ustalonym stanem faktycznym. Sąd dał jej wiarę ponieważ brak było dowodów mogących podważyć jej słowa. Należy zauważyć, że w ocenie sądu zarzuty stawiane E. M. (2) opierały się wyłącznie na założeniu, że zachowanie J. O. było nieprawdopodobne lecz nie zostało to poparte żadnymi bezpośrednimi dowodami. Jedynie świadek H. K. zeznała, że nie jest możliwe by J. O. dokonał darowizny ale swoje twierdzenia opierała wyłącznie na przypuszczeniach wynikających ze znajomości charakteru J. O..

Sąd dał również wiarę wyjaśnieniom R. B. złożonymi przed sądem (k. 614-615). Nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i złożył wyjaśnienia zgodne z ustaleniami stanu faktycznego. W postępowaniu przygotowawczym również składał wyjaśnienia (k. 450-453 i 507). Przyznał się wtedy do stawianych mu zarzutów. Również wtedy jego wyjaśnienia nie odbiegały od ustaleń sądu. Stwierdził, że sprzedając jednostki uczestnictwa (...) popełnił błąd ponieważ nie rozmawiał bezpośrednio z J. O. a wypełnił polecenie E. M. (2). Opisał również w jaki sposób wykonał zlecenie sprzedaży i jak wyglądało sporządzenie zlecenia sprzedaży.

Sąd nie dał wiary zeznaniom A. D. (k. 616-622 i 26v.) w zakresie, jakim świadek opisywała swoje relacje z J. O.. Co do okoliczności pobytu J. O. w (...) to były one bezsporne. A. D. twierdziła, że miała dobre relacje ze swoim wujkiem. Miała go odwiedzać a on miał się cieszyć na jej odwiedziny. Tej relacji przeczą słowa H. K., A. R. i M. A., którym sąd dał wiarę. Co więcej bezsporne jest, że A. D. nie odwiedziła swojego wujka w szpitalu mimo, że uzyskała o tym informację na skutek starań H. K.. Również w żaden sposób nie przyczyniła się do znalezienia domu opieki, który przyjąłby J. O.. Sama przyznała, że „musiała zastanowić się, czy dokładać się finansowo do pobytu wujka w domu opieki”. Z relacji E. M. (2) i H. K. wyłania się zupełnie inny obraz owych „wahań”. Sugerowała również, że J. O. był wystraszony w obecności E. M. (2), czego żadna inna osoba nie potwierdziła. Jednak mimo rzekomo dobrych relacji z wujkiem A. D. nie zaprosiła go na Święta Bożego Narodzenia 2013 r. mimo, że w grudniu 2013 r. nastąpiła istotna (...). O jej rzeczywistym stosunku do kwestii finansowych świadczy również fakt, że koszt pogrzebu J. O. pokryła E. M. (2) lecz zasiłek pogrzebowy odebrała A. D..

Sąd w całości dał wiarę zeznaniom H. K.. Świadek była osobą najbardziej związaną z J. O. i jego najbliższą znajomą. Opowiedziała dokładnie o ostatnich miesiącach jego życia. Opisała relacje z rodziną oraz jego pobyt w (...). Zaznaczyła również, że według niej J. O. nigdy by nikogo nie obdarował swoimi pieniędzmi. W ocenie sądu świadek opowiedziała o znanych sobie zdarzeniach rzetelnie i zgodnie z prawdą. Wskazała, że rodzina J. O. się nim nie interesowała a zaczęła przejawiać zainteresowanie dopiero, gdy okazało się, że pobiera on emeryturę. Z drugiej strony potwierdziła, że J. O. został przyjęty do domu opieki w sytuacji, gdy nie było wiadomo, czy będzie w stanie pokryć koszty pobytu. Przyznała też, że miał on dobrą opiekę w domu (...). Jednocześnie nie kryła oburzenia na E. M. (2) ponieważ uważała, że J. O. nie mógł podarować jej pieniędzy.

Sąd dał wiarę zeznaniom B. S.. Świadek pracowała w (...) i znała J. O. z jego pobytu w tym domu. Opowiedziała, że często odwiedzała go jego sąsiadka ale również raz widziała jego kuzynkę, przy czym według świadka J. O. był niezadowolony po jej wizycie. Potwierdziła też, że współlokatorem J. O. był H. O..

Sąd dał wiarę zeznaniom M. A.. Świadek pracowała jako pielęgniarka w domu (...). Opowiedziała o pobycie J. O. w domu opieki.

Sąd dał również wiarę zeznaniom A. R.. Świadek pracowała jako pielęgniarka w domu (...). Opowiedziała o pobycie J. O. w tym domu. Opisała jego zachowanie i stan psychiczny w trakcie pobytu. Potwierdziła też, że kilkakrotnie była u J. O. A. D.. Według świadka po każdej jej wizycie J. O. był zdenerwowany. Świadek potwierdziła też, że słyszała od J. O., że ten miał podarować swoje pieniądze E. M. (2). Potwierdziła też, że na prośbę oskarżonej napisała oświadczenie na ten temat (k. 17). Świadek szczerze potwierdziła, że oświadczenie (k. 17) napisała na prośbę E. M. (2) po uzyskaniu informacji o jej konflikcie z rodziną. Podkreśliła też, że oświadczenie napisała zgodnie z prawdą. W ocenie sądu szczere przyznanie w jakich okolicznościach doszło do napisania oświadczenia uwiarygadnia jego treść. Świadek nie próbowała w żaden sposób ukrywać tego, że działała na prośbę oskarżonej, co mogłoby mieć miejsce gdyby oświadczenie było nieprawdziwe.

Sąd dał również wiarę zeznaniom M. P.. Jest ona lekarzem. Opiekowała się J. O. podczas jego pobytu w (...). Opowiedziała o jego stanie psychicznym i fizycznym podczas pobytu w Palmirach. Przyznała też, że J. O. wspominał jej o zamiarze podarowania swoich pieniędzy na rzecz (...).

Sąd dał wiarę oświadczeniu H. O. (k. 15), co do którego autentyczność podpisu potwierdził notariusz (k. 16). Wynika z niego jednoznacznie, że J. O. w dniach 8 i 15 stycznia 2014 r. podarował posiadane przez siebie pieniądze oskarżonej E. M. (2). Dokumenty te nie zostały w żaden sposób podważone i brak jest podstaw by negować ich autentyczność.

W ocenie sądu zeznania K. C. (1) i I. M. zasługują na wiarę. Opowiedziały one o pobycie J. O. w domu (...).

Sąd wziął pod uwagę również opinię biegłego neurologa (k. 743-749, 790-792). Pozwoliła ona na potwierdzenie, że podczas pobytu w domu (...) w okresie od grudnia 2013 r. do początku lutego 2014 r. stan psychiczny J. O. pozwalał na jego świadome działanie w tym na składanie oświadczeń woli i na dysponowanie swoim majątkiem. Opinia ta była kwestionowana przez oskarżycieli posiłkowych i prokuratora ale do takich samych wniosków można dojść na podstawie relacji świadków, którzy mieli kontakt z J. O. w tamtym okresie. Na marginesie należy zauważyć, że określenie stanu świadomości J. O. ma głównie znaczenie przy określeniu skuteczności jego oświadczeń w zakresie stosunków cywilnoprawnych lecz jeśli chodzi o kwestie karnoprawne rozstrzygane w niniejszym postępowaniu ma to znaczenie drugorzędne.

Sąd dał wiarę zeznaniom C. O. (k. 622-624 i 48). Świadek otwarcie i uczciwie przyznał, że nie utrzymywał kontaktów z J. O., nie był u niego w odwiedzinach „w swoim dorosłym życiu”. O jego śmierci dowiedział się od swojej matki. Jego zeznania ograniczyły się do kwestii wynikłych już po śmierci J. O., które dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie miały szczególnie istotnego znaczenia.

Sąd dał wiarę zeznaniom K. C. (2) (k. 625-626 i 409-411) i D. M. (k. 626 i 405). Świadkowie ci zeznawali na okoliczność zdrowia J. O. podczas jego pobytu w domu (...). Okoliczności ten nie miały istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Nie pamiętały one J. O. a wszelkie informacje czerpały z dokumentacji lekarskiej.

Zeznania J. S. (k. 682-683), U. U. (k. 741) nic istotnego do sprawy nie wniosły.

Sąd dał wiarę opinii biegłego z zakresu pisma ręcznego. Nie była ona przez nikogo kwestionowana i jej ustalenia były zgodne z ustaleniami stanu faktycznego.

Oceniając zdarzenia będące podstawą niniejszego postępowania sąd został postawiony przed koniecznością rozstrzygnięcia, czy J. O. dokonał na rzecz E. M. (2) darowizny, czy też doszło do przywłaszczenia przez nią powierzonych pieniędzy. Na potwierdzenie tego, że do darowizny doszło sąd dysponował wyjaśnieniami E. M. (2), oświadczeniem nieżyjącego już H. O., zeznaniami A. R. i M. P.. Z drugiej strony, o tym, że J. O. nie dokonał darowizny świadczyć miały głównie zeznania H. K., która najlepiej znała J. O. i stanowczo twierdziła, że nigdy nie pozbyłby się posiadanych przez siebie pieniędzy.

Wracając do okoliczności sprawy sąd uznał, że dokonanie przez J. O. darowizny na rzecz E. M. (2) było bardzo mało prawdopodobne. Świadczył o tym charakter J. O.. Sąd ustalił bez żadnych wątpliwości, że był on osobą oszczędną a wręcz skąpą i trudno było mu się rozstać ze znacznie mniejszymi kwotami niż te, które miały zostać podarowane oskarżonej. Należy jednak wziąć pod uwagę również relacje, jakie łączyły J. O. z jego żyjącą rodziną. Był on osobą inteligentną i świetnie zdawał sobie sprawę, że jego krewni nie kwapili się by udzielić mu pomocy, kiedy najbardziej jej potrzebował. Bratanek nawet się z nim nie skontaktował. Bratanica nie odwiedziła go w szpitalu, oświadczyła, że nie będzie w żadnym stopniu finansować jego pobytu w domu opieki. Chęć przeniesienia go do domu opieki w M. wyraziła dopiero w momencie, gdy okazało się, że jego emerytura przekracza koszty pobytu i dysponowanie nią jest „opłacalne”. W takiej sytuacji motywacja by pozbawić członków rodziny korzyści finansowych na wypadek jego śmierci wydaje się bardziej zrozumiała. Na takim etapie rozumowania sąd zdał sobie sprawę, że rozporządzenie J. O. wydaje się całkowicie logiczne, ale w odniesieniu do rozporządzenia mieniem na wypadek śmierci. Sąd uznał, że faktycznie J. O. nie był osobą, która mogłaby pozbyć się środków finansowych za swojego życia ale z pewnością był w stanie pokazać swojej rodzinie, że nie chce by ta po nim dziedziczyła. W momencie śmierci pieniądze nie były mu do niczego potrzebne. I w taki właśnie sposób sąd potraktował oświadczenie J. O. o „darowiźnie”. Należy zauważyć, że umowa nie została sporządzona na piśmie i J. O. póki żył mógł się w każdej chwili wycofać ze swoich oświadczeń. Co więcej zarówno zachowanie J. O. jak i E. M. (2) świadczyło o tym, że oboje akceptowali fakt, że faktycznym dysponentem pieniędzy jest J. O.. Mimo, że oświadczenie o darowaniu pieniędzy zostało złożone 8 stycznia 2014 r. a potwierdzone 15 stycznia 2014 r. nikomu nawet do głowy nie przyszło, by pieniądze J. O. zgromadzone na subkoncie przelewać na konto E. M. (2). Również nikt nie wydawał dyspozycji w kwestii pieniędzy zamrożonych w funduszu (...). Dyspozycja sprzedaży jednostek (...) została wydana dopiero w momencie, gdy J. O. był umierający. W ocenie sądu oboje w milczący sposób akceptowali to, że E. M. (2) pieniędzmi J. O. będzie mogła swobodnie dysponować dopiero po jego śmierci.Tak więc sąd uznał, że E. M. (2) nie dopuściła się przywłaszczenia powierzonych jej pieniędzy ponieważ zamiarem J. O. było przekazanie jej tych środków. Oboje wybrali jednak w sposób dorozumiany pozaprawną formę takiego rozporządzenia. Zdawali sobie sprawę, że do faktycznej i rzeczywistej realizacji „darowizny” dojdzie dopiero „pod warunkiem rozwiązującym”, którym miała być śmierć J. O.. Sąd nie wątpi jednak, że J. O. złożył rzeczywiście E. M. (2) deklaracje, z których wynikało, że chce jej przekazać zgromadzone przez siebie pieniądze. Kwestią ewentualnego procesu cywilnego będzie ustalenie, czy i jakie oświadczenie woli zostało złożone a przede wszystkim, czy było ono skuteczne prawnie. Rozpatrując jednak tę kwestię na gruncie prawa karnego sąd uznał, że E. M. (2) nie wypełniła znamion przestępstwa opisanego w pkt. 1 aktu oskarżenia ponieważ działała w przekonaniu, że J. O. pieniądze jej przekazał.

Odnośnie zarzutu określonego w pkt. 2 to w ocenie sądu jest on dość niezrozumiały. Kierowanie przez E. M. (2) czynem zabronionym R. B. – czyli odkupieniem jednostek uczestnictwa w (...) miało polegać na wydaniu telefonicznie dyspozycji sprzedaży tychże jednostek uczestnictwa. Kwestią bezdyskusyjną jest, że jednostki uczestnictwa zostały wykupione na zlecenie J. O. i z jego środków w momencie, gdy nie było jeszcze mowy o „darowiźnie”. O tym, że do żadnego przestępstwa nie doszło świadczy dobitnie k. 207, której autentyczność nie była kwestionowana. Z dokumentu tego wynika wprost, że E. M. (2) została ustanowiona pełnomocnikiem J. O. w zakresie operacji finansowych związanych z Funduszem Inwestycyjnym Idea (...). Abstrahując od kwestii tego, czy w dniu 12 lutego 2014 r. była właścicielką pieniędzy J. O., czy też nie, należy zauważyć, że jako pełnomocnik mogła wydawać dyspozycje R. B. co do sprzedaży jednostek uczestnictwa. Tym samym nie może być mowy o tym, że kierowała czynem przestępnym, który polegał na sprzedaży tychże jednostek.

Biorąc pod uwagę powyższe sąd orzekł jak w sentencji.