Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 2351/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lutego 2017 r.

Sąd Rejonowy w Grudziądzu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Andrzej Antkiewicz

Protokolant:

st. sekr. sądowy Monika Kopczyńska

po rozpoznaniu w dniu 17 lutego 2017 r. w Grudziądzu na rozprawie

sprawy z powództwa H. O.

przeciwko S. O.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od H. O. na rzecz S. O. kwotę 3.617 (trzy tysiące sześćset siedemnaście) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 2351/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 24 lutego 2017 r.

H. O. wniósł o nakazanie pozwanej - byłej żonie S. O. złożenia oświadczenia woli, którego treścią miało być przeniesienie z powrotem nieodpłatnie na powoda udziału wynoszącego ½ w prawie własności zabudowanej nieruchomości położonej w G. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą nr (...), w związku ze skutecznym odwołaniem darowizny.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że w dniu 17 kwietnia 2007 r. przekazał swojej żonie wspomniany udział w nieruchomości, jednak małżeństwo stron zostało rozwiązane z wyłącznej winy pozwanej, która doprowadziła do jego rozpadu w związku z zażyłością z innym mężczyzną. Informacje dotyczące rodzaju zażyłości oraz jej zakresu powód powziął w grudniu 2014 r. w trakcie procesu rozwodowego. W związku z tym, pismem z dnia 28 października 2015 r. złożył wobec pozwanej oświadczenie o odwołaniu darowizny z powodu rażącej niewdzięczności (k. 2-2v akt).

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa. W odpowiedzi na pozew przyznała, że Sąd Okręgowy w Toruniu rozwiązał związek małżeński stron z jej wyłącznej winy, na co zgodziła się bez przeprowadzania postępowania dowodowego. Chciała w ten sposób oszczędzić sobie i bliskim upokorzeń związanych z koniecznością składania zeznań, choć uważa, iż powód w znacznej mierze przyczynił się do rozpadu małżeństwa stron. Pozwana zarzuciła, iż o fakcie jej zdrady, jak i wszystkich okolicznościach owej zdrady, powód dowiedział się z sms-a w dniu 5 czerwca 2014 r. W tym dniu podzielił się otrzymaną informacją z matką pozwanej, a w dniu 7 czerwca 2014 r. skontaktował się z kochankiem pozwanej, robiąc mu awanturę, zaś w najbliższych dwóch miesiącach nie omieszkał powiadomić o zdradzie żony wszystkich znajomych. Pozwana zaznaczyła, że zerwała znajomość z kochankiem, jednak małżeństwa stron, mimo podejmowanych prób, nie udało się uratować, w związku z czym strony postanowiły się rozstać. Już w dniu 12 września 2014 r. strony uzgodniły warunki rozstania, spisując stosowne oświadczenie, potwierdzające fakt separacji, wysokość alimentów oraz ustalające kwestię regulowania opłat za wspólny dom. Pozwana wskazała, że mimo rozwodu orzeczonego w dniu 29 maja 2015 r., strony podjęły próbę reaktywacji ich związku, ponownie podejmując pożycie intymne, jednak powód związał się z inną kobietą i dla niej porzucił pozwaną. Pozwana kwestionowała zarówno skuteczność odwołania darowizny z uwagi na niezachowanie przesłanek ustawowych, jak i uchybienie terminowi do złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny. Dodała, że po zdradzie powód jej wybaczył, dlatego wyłączył możliwość odwołania darowizny.

Pozwana zaznaczyła, że z darowizny od matki poczyniła na nieruchomość przy ul. (...) w G. nakład w kwocie 150.000 zł, znacznie podnosząc jej wartość, przez cały okres małżeństwa spłacała z mężem z majątku wspólnego zaciągnięty przez niego kredyt na zakup nieruchomości, dokonuje spłaty tego kredytu również po rozwodzie stron oraz ponosi wszystkie koszty jej utrzymania, w związku z czym darowizna jest zgodna z zasadami współżycia społecznego i jako taka nie może być odwołana (k. 12-13 akt).

Na rozprawie pełnomocnik powoda podniósł, że powód nie przebaczył pozwanej zdrady. Co do zachowania terminu na złożenie oświadczenia o odwołaniu darowizny wskazał, że powód uzyskał pełną świadomość o rażącej niewdzięczności w drugiej połowie listopada 2014 r., dlatego zdecydował się wtedy na złożenie pozwu rozwodowego, wcześniej miał tylko symptomy zdrady. Pełnomocnik nie wskazał, w jaki sposób i od kogo w listopadzie 2014 r. powód uzyskał pełną wiedzę o rażącej niewdzięczności żony (k. 32v akt).

Sąd Rejonowy ustalił i zważył, co następuje:

H. O. i S. O. mieszkają razem od początku 2005 r. Związek małżeński zawarli 22 października 2005 r. Jeszcze przed małżeństwem – w lipcu 2005 r. H. O. zaciągnął kredyt w kwocie 130.000 zł i kupił nieruchomość w G. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą nr (...). Na nieruchomości stał dom w stanie surowym – do wykończenia. Matka pozwanej K. S. obiecała dać córce pieniądze na wykończenie domu, jeśli H. O. przeniesie udział w nieruchomości na S. O.. Tak też się stało. W dniu 17 kwietnia 2007 r. H. O. darował żonie S. O. udział wynoszący ½ w nieruchomości przy ul. (...) w G.. Pozwana otrzymała od matki pieniądze na wykończenie i urządzenie domu w kwocie 150.000 zł.

W trakcie małżeństwa kredyt hipoteczny był spłacany z majątku wspólnego stron.

Dowody: przesłuchanie stron – na rozprawie w dniu 17 lutego 2017 r.

zeznania świadków: J. R. i K. S. – na rozprawie

w dniu 17 lutego 2017 r.

umowa darowizny z dnia 17 kwietnia 2007 r. - k. 3-4 akt sprawy

odpis skrócony aktu małżeństwa stron – k. 3 akt Sądu Okręgowego w Toruniu I C

(...)

Od 2010 r. powód pracuje w Niemczech. Do G. przyjeżdżał średnio raz w miesiącu, na tydzień. W dniu 4 lipca 2013 r. stronom urodził się drugi syn – M. O..

We wrześniu 2013 r. pozwana poznała J. U. (1), mechanika samochodowego z warsztatu przy ul. (...) w G.. Od października 2013 r. nawiązała z nim bliższe, intymne relacje i utrzymywała je do końca maja 2014 r. W tym czasie zdradzała fizycznie męża. W dniu 6 czerwca 2014 r. powód otrzymał z bramki internetowej sms-a: ,,Twoja żona zdradza Cię z mechanikiem z (...), nieźle się bawią i to bardzo często”. Jeszcze tego samego dnia powiadomił o tym żonę przez S.. Pozwana najpierw zaprzeczyła zdradzie, a później się przyznała i ujawniła osobę kochanka. Przez następny okres strony rozmawiały o tym często – kilka razy na dzień. Powód pytał, dlaczego pozwana to zrobiła. Do Polski powód przejechał na 4 lipca 2014 r., na urodziny syna. Strony wyjechały wtedy z dziećmi i znajomymi powoda na wakacje do D., gdzie spędzili 6-7 dni. W sierpniu 2014 r. byli jeden dzień z matką pozwanej, jej siostrą i mężem siostry w K.. W tym czasie pozwana nie utrzymywała osobistych kontaktów z J. U. (1).

W dniu 6 czerwca 2014 r. powód poinformował o zdradzie żony teściową K. S.. Powiedział, że to już koniec jego związku z pozwaną. Teściowa kazała mu się dogadać z żoną. Powód powiedział, że nie ma co się dogadywać i że jest pewien zdrady. O zdradzie żony powód poinformował też siostrę żony i jej męża J. R., z którym rozmawiał na ten temat kilka razy w czerwcu i lipcu 2014 r. Powiedział, że żona miała kochanka – mechanika z ul. (...) i że ,,dostawiła mu rogi”. Nie mógł się z tym pogodzić, był urażony zdradą.

W dniu 7 czerwca 2014 r. powód wysłała sms-a do J. U. (1) o treści: ,,S. szwagier, jak wrócę do G., to się rozliczymy, ok, rogacz O.”.

W wakacje 2014 r. powód odwiedził J. U. (1) w warsztacie i przeprowadził z nim rozmowę, powiedział, że wie o zdradzie. J. U. (2) powiedział powodowi, ile czasu trwała jego znajomość z pozwaną. W lipcu lub sierpniu 2014 r. powód poinformował o zdradzie żony sąsiadkę A. S.. Powiedział jej, że nie może wybaczyć tej zdrady i nie widzi szans na uratowanie małżeństwa.

W lipcu 2014 r. powód przekazał pozwanej, że dzwoniła do niego żona J. U. (1) i że to ona prawdopodobnie wysłała do niego sms-a w czerwcu z bramki internetowej.

W dniu 12 września 2014 r. strony podpisały porozumienie w sprawie separacji, ustalając alimenty na dzieci oraz spłatę po połowie kredytu hipotecznego, zaciągniętego na kupno domu. Powód spakował swoje rzeczy i zawiózł je do Niemiec.

We wrześniu 2014 r. pozwany odwiedził J. U. (1) w warsztacie ze znajomymi, którzy próbowali go pobić. J. U. (1) powiadomił o tym pozwaną.

Powód nocował we wspólnym domu stron we wrześniu i październiku 2014 r., a następnie był na święta Bożego Narodzenia w grudniu 2014 r. Strony były razem na kolacji wigilijnej u teściowej siostry pozwanej. Ostatni raz powód był w domu na święta W. w 2015 r.

Po dowiedzeniu się o zdradzie przez męża, pozwana chciała ratować związek. Powód się na to zgodził. Strony podjęły na nowo kontakty seksualne. Do współżycia doszło jeszcze w październiku 2014 r. Kiedy powód był w Polsce, podejmował kontakty seksualne z żoną, a kiedy wyjechał do Niemiec, nie odbierał od żony telefonów albo mówił, żeby się odczepiła, wyzywał ją, powiedział starszemu – dziewięcioletniemu synowi, że ,,mama uprawia seks z panem J.”. Pozwany nie był w domu w G. w listopadzie 2014 r.

We wrześniu lub październiku 2014 r. powód odczytał sms-a przesłanego na telefon żony przez J. U. (1), który napisał m.in.: ,,hej kochanie, co robisz, czemu się nie odzywasz, chyba z nim nie śpisz”. Pozwana zabrała telefon mężowi.

W dniu 22 grudnia 2014 r. H. O. wniósł pozew rozwodowy, żądając rozwiązania małżeństwa z winy żony. Wniesienie pozwu powód motywował tym, że dojrzał do tego, że nie pogodzi się ze zdradą żony i stracił wiarę, że uda się uzdrowić małżeństwo. Według powoda przeważyło przeczytanie sms-a od J. U. (1) w telefonie żony. Ostatni raz powód chciał współżyć z żoną 25 grudnia 2014 r., ale ona odmówiła. Powód wziął taksówkę mówiąc, że może jechać na ulice (...), gdzie mieści się agencja towarzyska.

Pozwana w odpowiedzi na pozew rozwodowy wyraziła zgodę na rozwód z jej winy ze względu na fakt zdrady małżeńskiej, chciała też uniknąć przesłuchiwania w charakterze świadków osób bliskich. Na pierwszym terminie rozprawy w dniu 7 kwietnia 2015 r. pozwana nie zgodziła się jednak na rozwód i prosiła, aby mąż dał jej jeszcze szansę. Z tego względu rozprawa została odroczona. Pozwana chciała wyjechać do męża do Niemiec, nawet kupiła bilety dla siebie i dzieci, ale tego dnia, kiedy miała wyjechać, mąż przyjechał do Polski.

Wyrokiem z dnia 29 maja 2015 r. małżeństwo stron zostało rozwiązane z wyłącznej winy pozwanej. Na rozprawie H. O. zeznał, że nie potrafi żyć z myślą, że żona go zdradziła i że stracił do niej zaufanie. Po wydaniu wyroku – w dniu rozprawy strony podjęły jednak ponownie pożycie intymne. Powód nie wykluczał bowiem powrotu do pozwanej, ,,jak się wyszaleje”. Mówił, że można reaktywować związek nawet po rozwodzie.

W sierpniu 2015 r. powód przyjechał do G. z inną kobietą. Wtedy pozwana straciła nadzieję na pojednanie z byłym mężem.

7 stycznia 2016 r. H. O. zawarł nowy związek małżeński.

Dowody: przesłuchanie stron – na rozprawie w dniu 17 lutego 2017 r.

zeznania świadków: K. G., J. R., K.

S., A. S., J. U. (1) – na rozprawie w dniu 17

lutego 2017 r.

pismo z dnia 12 września 2014 r. - k. 14 akt sprawy

pozew rozwodowy i odpowiedź na ten pozew – k. 2-2v i 14-15 akt rozwodowych

protokoły rozpraw w sprawie rozwodowej – k. 21-22 i 38-39 akt I C 2490/14 Sądu

Okręgowego w T.

odpis skrócony aktu urodzenia syna stron - k. 4 akt Sądu Okręgowego w Toruniu

I C 2490/14

wyrok rozwodowy – k. 40-40v akt I C 2490/14

Pismem z dnia 28 października 2015 r. powód złożył pozwanej oświadczenie o odwołaniu darowizny udziału wynoszącego ½ we własności nieruchomości położonej w G. przy ul. (...). Jako przyczynę odwołania darowizny wskazał rażącą niewdzięczność obdarowanej polegającą na doprowadzeniu do rozwiązania małżeństwa z jej wyłącznej winy. Pismo to zostało wysłane 6 listopada, a odebrane 9 listopada 2015 r.

Dowody: pismo o odwołaniu darowizny wraz z dowodem nadania i odbioru – k. 4a-6 akt

sprawy

Sąd dał w całości wiarę zeznaniom pozwanej i zeznaniom przesłuchanych w sprawie świadków, gdyż były zgodne i wzajemnie się uzupełniały. Zeznania pozwanej były też zgodne z jej zeznaniami w sprawie rozwodowej. Sąd nie dał natomiast w części wiary zeznaniom powoda, mianowicie co do tego, że nie miał intymnych kontaktów z żoną po tym, jak się dowiedział o zdradzie. Co innego wynika z zeznań powoda w sprawie rozwodowej, w której wskazał, że ostatni raz doszło do współżycia z żoną we wrześniu 2014 r. Zeznania pozwanej w tej części potwierdziła m.in. jej matka. Zeznania złożone w tej sprawie przez pozwaną były też spójne z tym, co zeznała w sprawie rozwodowej.

Nie było również wiarygodne zeznanie powoda, że ,, we wrześniu 2014 r. nie wysyłał ludzi do pobicia kochanka żony i nie był podczas wizyty tych osób w warsztacie, gdzie pracuje J. U. (1)”. Odmienne zeznanie złożył J. U. (1), a jego wersja wydarzeń w tym zakresie została potwierdzona przez J. R., który dowiedział się o tym od właściciela warsztatu. Treść pozostałych zeznań J. R. nie wskazywała, aby był negatywnie nastawiony do powoda i zeznawał na jego niekorzyść. Tak więc i w omawianym zakresie Sąd dał wiarę jego zeznaniom, które pokrywały się z zeznaniami J. U. (1).

Zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia
1967 r., III CZP 32/66 (OSNCP 1968, nr 12, poz. 199) oświadczenie odwołujące darowiznę nieruchomości ze względu na rażącą niewdzięczność nie powoduje przejścia własności nieruchomości z obdarowanego na darczyńcę, lecz stwarza jedynie obowiązek zwrotu przedmiotu tej darowizny stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 898 § 2 k.c.). Konsekwencją przyjęcia wyłącznie obligacyjnego skutku odwołania darowizny jest to, że dla osiągnięcia skutku rzeczowego konieczne jest przeniesienie własności darowanej nieruchomości z powrotem na darczyńcę. Powinno to nastąpić w drodze umowy. Jeżeli jednak do umowy nie dojdzie, darczyńcy pozostaje droga powództwa o zobowiązanie obdarowanego do przeniesienia własności tej nieruchomości. Prawomocne orzeczenie sądu stwierdzające obowiązek obdarowanego do złożenia, w określonym terminie, oznaczonego oświadczenia woli zastępuje to oświadczenie (art. 64 k.c. oraz art. 1047 k.p.c.), jeżeli obdarowany nie złoży go w tym terminie z zachowaniem wymaganej formy (wyrok Sądu Najwyższego z 18 października 1995 r., I CRN 152/95, Prok. i Pr. 1996, nr 2-3, poz. 46).

W ocenie Sądu powództwo o zobowiązanie pozwanej do złożenia oświadczenia woli o przeniesieniu na powoda udziału wynoszącego ½ w prawie własności nieruchomości przy ul. (...) w G. okazało się, w ustalonych okolicznościach sprawy, bezzasadne. Nie ulega wątpliwości, że pozwana dopuszczała się przez znaczny okres zdrady małżeńskiej, co oczywiście zasługuje na napiętnowanie. Z ustalonego stanu faktycznego wynika jednak, że szczegółowe informacje o zdradzie żony powód powziął na początku czerwca 2014 r. Po tym czasie pozwana zerwała kontakty osobiste z kochankiem i dążyła do uzdrowienia małżeństwa. Pozwany nie umiał się jednak pogodzić ze zdradą, mimo podejmowania prób przebaczenia i pojednania oraz nawiązania ponownie z żoną kontaktów intymnych, dlatego ostatecznie w dniu 22 grudnia 2014 r. zdecydował się wnieść pozew z żądaniem rozwiązania małżeństwa z winy żony. Przyczyną wniesienia pozwu rozwodowego, tak jak i złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny była zdrada fizyczna żony, w czym powód słusznie upatrywał rażącej niewdzięczności. Po dowiedzeniu się o zdradzie w czerwcu 2014 r. nie zaszły żadne nowe okoliczności, które mogłyby uzasadniać przypisanie pozwanej rażącej niewdzięczności. Powód w oświadczeniu o odwołaniu darowizny napisał, że rażąca niewdzięczność obdarowanej polegała na doprowadzeniu do rozwiązania małżeństwa stron z wyłącznej winy S. O., co było pewnym skrótem myślowym, skoro przyczyną rozwiązania małżeństwa stron z jej winy była zdrada małżeńska. Skutkiem tej zdrady i braku jej przebaczenia po stronie powoda (o czym dalej) było rozwiązanie małżeństwa stron z winy S. O.. Rozwód był więc skutkiem zachowania pozwanej, kwalifikowanego jako rażąca niewdzięczność, a nie samym przejawem tej niewdzięczności. Choć powód tego wyraźnie nie napisał, było to w okolicznościach sprawy oczywiste, dlatego nie można zarzucać powodowi, że opisanie rażącej niewdzięczności było zbyt ogólnikowe i nieprecyzyjne. Powód nie jest prawnikiem, dlatego rażącą niewdzięczność mógł opisać tak, jak umiał.

Zgodnie z art. 899 § 3 k.c. darowizna nie może być odwołana po upływie roku od dnia, w którym uprawniony do odwołania dowiedział się o niewdzięczności obdarowanego. Jest to termin zawity prawa materialnego, co oznacza, że po jego upływie uprawnienie do złożenie oświadczenia o odwołaniu darowizny już nie przysługuje. W ocenie Sądu, powód o niewdzięczności pozwanej dowiedział się już w czerwcu 2014 r., kiedy został poinformowany o zdradzie żony i odbył rozmowę z żoną kochanka – S. U.. Oświadczenie o odwołaniu darowizny powód złożył po upływie roku od dowiedzenia się o niewdzięczności żony, dlatego nie mogło ono wywrzeć pożądanego skutku. Po wniesieniu zarzutu przez pozwaną w tym zakresie, pełnomocnik powoda próbował ratować sytuację mandanta, wskazując w zakresie zachowania omawianego terminu, że powód uzyskał pełną świadomość o rażącej niewdzięczności w drugiej połowie listopada 2014 r., co przeważyło o złożeniu pozwu rozwodowego. Pełnomocnik nie wskazał jednak, co sprawiło w listopadzie 2014 r., że powód uzyskał pełną świadomość o rażącej niewdzięczności żony. W tym czasie powód nie uzyskał wiadomości o żadnych nowych okolicznościach, które mogłyby zmienić stan jego wiedzy na temat zdrady żony, dlatego próba odparcia omawianego zarzutu pozwanej nie mogła odnieść skutku. Nie można było uznać – jak twierdził pełnomocnik powoda – że wcześniej powód miał tylko symptomy zdrady. Z zeznań pozwanej i przesłuchanych w sprawie świadków wynika, że powód już w czerwcu 2014 r. posiadał wszystkie informacje o zdradzie żony, które były dla niego istotne. Zeznał bowiem, że po zdradzie nie wierzył już, że żona chce z nim być ani w to, że się z nią pogodzi. Nie widział też potrzeby spotkania z żoną kochanka - S. U., aby dowiedzieć się więcej o okolicznościach zdrady, mimo że miało dojść do takiego spotkania.

Za przełomowe w zakresie wiedzy i świadomości powoda nie było można również uznać odczytania przez powoda sms-a od J. U. (1) adresowanego do pozwanej, do czego doszło we wrześniu lub październiku 2014 r. Treść sms-a była ogólnikowa, a nadto przesłanie go na telefon pozwanej nie świadczy jeszcze o jej winie - pozwana nie może odpowiadać za słowa skierowane do niej przez inną osobę, tym bardziej, że z jej zeznań, popartych zeznaniami świadków, wynikało że po ujawnieniu zdrady, zerwała osobistą znajomość z J. U. (1) aż do czasu sprawy rozwodowej. Nawet jednak przy przyjęciu, że przesłanie omawianego sms-a świadczy o niewdzięczności pozwanej, należałoby przyjąć, że powód uchybił terminowi na złożenie oświadczenia o odwołaniu darowizny. Zgodnie z art. 61 § 1 zdanie pierwsze k.c. oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Pismo powoda z 28 października 2015 r. doszło do pozwanej 9 listopada 2015 r. Strony nie potrafiły wskazać dokładnej daty, kiedy powód odczytał sms-a z telefonu pozwanej autorstwa J. U. (1). Nie ulegało jednak wątpliwości, że nastąpiło to we wrześniu lub październiku 2014 r. Oświadczenie o odwołaniu darowizny z powołaniem się na rażącą niewdzięczność, której przejawem miałoby być utrzymywanie przez pozwaną zażyłych kontaktów z byłym kochankiem, powinno zatem dotrzeć do pozwanej najpóźniej z końcem października 2015 r., co nie miało jednak miejsca.

W tych okolicznościach należało orzec, jak w punkcie 1. sentencji wyroku.

W ustalonych okolicznościach sprawy należało uznać, że powód mimo prób rzeczywiście nie przebaczył pozwanej zdrady, co w konsekwencji doprowadziło do wniesienia pozwu rozwodowego i faktycznego rozstania stron. Podejmowanie współżycia seksualnego w małżeństwie po zdradzie jednego z małżonków, nie może w ocenie Sądu przesądzać, że doszło do rzeczywistego przebaczenia.

Wobec przegrania sprawy przez powoda, na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. należało zasądzić na rzecz pozwanej zwrot kosztów procesu, na które składają się: opłata od pełnomocnictwa procesowego – 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika będącego adwokatem w kwocie 3600 zł [§ 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800), po zmianie dokonanej rozporządzeniem z dnia 3 października 2016 r. (Dz.U. poz. 1668 – zob. § 2 tego rozporządzenia)].