Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 292/16

Lublin, dnia 21 lutego 2017 roku

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Apelacyjny w Lublinie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący - Sędzia

SA Jacek Michalski

Sędziowie:

SA Beata Siewielec (sprawozdawca)

SA Leszek Pietraszko

Protokolant

st. sekretarz sądowy Monika Marcyniuk

przy udziale Jarosława Jaczyńskiego prokuratora Prokuratury Regionalnej w Lublinie delegowanego do Prokuratury Rejonowej Lublin – Południe w Lublinie

po rozpoznaniu w dniu 7 lutego 2017 roku

sprawy A. W. (1)

urodzonego (...) w R.

syna W. i A. z domu H.

oskarżonego o czyn z art. 207 § 1 k.k. i art. 156 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Okręgowego w Radomiu

z dnia 17 października 2016 roku, sygn. akt II K 49/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok, w ten sposób że:

1.  A. W. (1) uznaje za winnego tego, że w okresie od 28 sierpnia 2015 roku do 30 sierpnia 2015 roku w R. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką A. W. (2) w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu bił ją rękami i kopał po całym ciele oraz wyzywał słowami uznanymi za obelżywe tj. czynu wyczerpującego dyspozycję art. 207 § 1 k.k. i za tak przypisany mu czyn, na mocy powołanego przepisu, skazuje go na karę 2 (dwóch) lat pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności
w okresie od 31 sierpnia 2015 roku do 7 lipca 2016 roku;

3.  przyjmuje, że zwolnienie od opłaty dotyczy obu instancji;

II.  w pozostałej części zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej K. K. 738 (siedemset trzydzieści osiem) zł tytułem wynagrodzenia za obronę z urzędu wykonywaną w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia wydatków za postępowanie przed sądem II instancji.

UZASADNIENIE

A. W. (1) oskarżony został o to, że w okresie od dnia 20 sierpnia 2015r. do dnia 30 sierpnia 2015r. w R. znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką A. W. (2) w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury podczas których znieważał ją słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a nadto w okresie od dnia 28 sierpnia 2015r. do dnia 30 sierpnia 2015r. przewidując i godząc się na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu bił ją rękami i kopał po całym ciele czym spowodował u niej obrażenia ciała w postaci pęknięcia lewej nerki, złamania licznych żeber oraz licznych podbiegnięć twarzy, które to obrażenia spowodowały jej zgon w dniu 31 sierpnia 2015r.,

tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k. i art.156 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 17 października 2016 r. Sąd Okręgowy w Radomiu w ramach zarzucanego w akcie oskarżenia czynu uznał A. W. (1) za winnego tego, że w okresie od 28 sierpnia 2015r. do 31 sierpnia 2015r. w R. uderzył swoją matkę A. W. (2) pięścią w lewy bok naruszając w ten sposób jej nietykalność cielesną, tj. czynu wypełniającego dyspozycję przestępstwa z art. 217 § 1 k.k i za to na podstawie art. 217 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia oskarżonego wolności w sprawie od dnia 31 sierpnia 2015r. do dnia 26 lutego 2016r., zasądził od Skarbu Państwa na rzecz kancelarii adwokackiej K. K. kwotę 1476 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu, zwolnił oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Wyrok ten na niekorzyść oskarżonego zaskarżył prokurator, zarzucając orzeczeniu:

1.  obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia,
a mianowicie art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. polegającą na przeprowadzeniu w sposób jednostronny i dowolny oceny zgromadzonego materiału dowodowego wbrew zasadom prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego oraz bezkrytycznym przyznaniu waloru wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego oraz uznaniu za niewiarygodne zeznań O. W. w oparciu
o nieuzasadnione ich marginalizowanie oraz wybiórczą, błędną ich interpretację i ocenę, co w konsekwencji doprowadziło Sąd do błędów w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, podczas gdy kompleksowa ocena prowadzi do uznania tych zeznań za wiarygodne;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia
i mający wpływ na jego treść, a polegający na niewłaściwej ocenie materiału dowodowego, co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia, że oskarżony A. W. (1) w ramach zarzucanego mu przestępstwa dopuścił się czynu z art. 217 § 1 k.k., podczas gdy
w świetle materiału dowodowego, a w szczególności prawidłowej analizy zeznań świadków O. W., D. K.
i E. W., a także wyjaśnień oskarżonego A. W. (1) ocenianych we wzajemnym powiązaniu oraz
w kontekście innych zgromadzonych dowodów w sprawie, winny prowadzić do wniosku, że A. W. (1) dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa.

Podnosząc powyższe zarzuty wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja wywiedziona przez oskarżyciela publicznego jest zasadna w zakresie sformułowanych w niej zarzutów. Bezzasadna jest natomiast w części, w jakiej domaga się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Zwrócić należy uwagę, że akt oskarżenia w przedmiotowej sprawie wniesiony został do Sądu Okręgowego w Radomiu w dniu 12 kwietnia 2016r. a zatem po wejściu w życie ustawy z dnia 27 września 2013r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych ustaw /Dz.U. z 2015r., poz. 1247/ a przed wejściem w życie ustawy z dnia marca 2016r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania karnego oraz niektórych ustaw /Dz.U. z 2016r., poz. 437/. Zgodnie z regułą intertemporalną zawartą w art. 25 ust. 1 ostatnio cyt. ustawy, jeżeli na podstawie dotychczasowych przepisów po dniu 30 czerwca 2015r. skierowano akt oskarżenia,… postępowanie toczy się według przepisów dotychczasowych do prawomocnego zakończenia postępowania.

W rozpoznawanej sprawie zatem będą miały zastosowanie przepisy obowiązujące w okresie od dnia 1 lipca 2015r. do 15 kwietnia 2016r.

Odnosząc się w dalszej kolejności do wniosku prokuratora przypomnieć należy, że zgodnie z art. 437 § 2 k.p.k. uchylenie orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania może nastąpić wyłącznie w wypadkach wskazanych w artykule 439 § 1 k.p.k., art. 454 k.p.k. lub jeżeli jest konieczne przeprowadzenie na nowo przewodu w całości.

W realiach rozpoznawanej sprawy żadna z sytuacji wymienionych w cytowanym przepisie nie zachodzi, stąd mając na względzie ograniczenia wynikające z art. 437 § 2 in fine k.p.k. co do kasatoryjnego rozstrzygania przez sąd odwoławczy, wniosek prokuratora o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania uznać należy za bezzasadny.

W powołanym wyżej przepisie wprowadzono zasadę, że sąd odwoławczy orzeka reformatoryjnie na podstawie dowodów zgromadzonych w pierwszej instancji, jak i w wyniku uzupełnienia przewodu sądowego w instancji odwoławczej. Oznacza to, że sąd odwoławczy będąc uprawnionym do orzekania odmiennie co do istoty sprawy na podstawie zebranych dowodów ma prawo zmienić ustalenia faktyczne, przy czym orzekanie na niekorzyść oskarżonego w instancji odwoławczej jest dopuszczalne jedynie w przypadku wniesienia środka odwoławczego na niekorzyść oskarżonego a nadto jest reglamentowane regułami ne peius, określonymi w artykule 454 § 1 i 3 k.p.k. Wydanie orzeczenia reformatoryjnego w takich warunkach nie narusza konstytucyjnej zasady dwuinstancyjności postępowania sądowego.

Na gruncie rozpoznawanej sprawy wniesiony został środek odwoławczy na niekorzyść oskarżonego. Analiza zebranego i ujawnionego materiału dowodowego wskazuje, że zgromadzony w tejże sprawie materiał dowodowy jest kompletny, nie wymaga uzupełnienia i pozwala na odmienne orzeczenie co do istoty sprawy. Nie ma również obawy naruszenia zasady bezpośredniości, z uwagi na to, że zasadniczy dowód obciążający w postaci zeznań O. W., z uwagi na zgon tego świadka jeszcze na etapie postępowania przygotowawczego ujawniony został przez sąd I instancji jedynie poprzez odczytanie.

Przechodząc do szczegółowej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, stwierdzić należy, iż bezspornym w rozpoznawanej sprawie jest to, że w dniu 31 sierpnia 2015 r., o godzinie 8:24, to O. W. zawiadomił (...) Pogotowia (...) w R. o tym, że jego matka A. W. (2) nie daje oznak życia, zaś przybyły na miejsce wezwania lekarz pogotowia stwierdził zgon ofiary, która znajdowała się w pokoju A. W. (1). Bezspornym w świetle zebranych dowodów jest również to, że od piątku 28 sierpnia 2015 A. W. (2) wraz z dwoma synami A. i O. spożywała alkohol w swoim domu. Bracia zatrzymani zostali o godzinie 10:00 w dniu 31 sierpnia 2015 r. /k.12-14, 17-19/. Obaj znajdowali się w stanie znacznego upojenia alkoholowego. U O. W. o godzinie 11:51 badanie wykazało zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu rzędu 2,67 promila /k.15/, zaś u A. W. (1) o godzinie 12:05 stwierdzono 3,15 promila alkoholu w wydychanym powietrzu /k.20/. Sprawozdanie z dnia 8 września 2015 roku z przeprowadzonych badań krwi i moczu, pobranej od A. W. (2) wykazało, że w chwili zgonu znajdowała się ona również pod wpływem alkoholu. W próbce stwierdzono stężenie 1,5 % alkoholu etylowego /k.108 – tom I, zbiór A/.

W świetle opinii biegłego lekarza sądowego /tom I, zbiór A, k.197-199/ nie może być również kwestionowany fakt, że u A. W. (2) stwierdzono liczne obrażenia ciała w postaci podbiegnięć w obszarze twarzoczaszki, szyi, obojczyka, okolicy między łopatkowej, ramion, ud, kolan, czaszki, złamanie żeber, stłuczenie płata płuca lewego, pęknięcie nerki lewej a także i to, że zmiany urazowe klatki piersiowej w postaci złamania licznych żeber obustronnych doprowadziły do niewydolności oddechowej, która skutkowała zgonem A. W. (2) w dniu 31 sierpnia 2015r. pomiędzy 3:00 a 7:00 rano. Zdaniem biegłego obrażenia powstały w przedziale do 48 godzin wcześniej. Na pewno nie powstały tydzień wcześniej. Ciosów zadanych w klatkę piersiową, plecy musiało być co najmniej kilka-kilkanaście, z uwagi na liczne złamania obustronne i różną lokalizację złamania w liniach przednich, tylnych. Ponadto denatce zadawano także co najmniej kilka-kilkanaście ciosów w głowę, głównie w twarz. Urazy te mogły być zadawane podczas kolejnych pobić denatki przez kilka kolejnych dni.

Słusznie zauważa Sąd Okręgowy, że jedynymi świadkami tego, co doprowadziło do śmierci A. W. (2) byli jej dwaj synowie O. i A. W. (1), którzy zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy policji w dniu 31 sierpnia 2015r./str.7 uzasadnienia/. W świetle zebranych dowodów, brak jest bowiem jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, by w okresie od 28 sierpnia 2015 r. do 31 sierpnia 2015 r. w mieszkaniu stron przy ul (...) w R. przebywały inne osoby trzecie, poza krótką wizytą brata A. W. (2) - L. H. w dniu 28 sierpnia 2015 r. Ten aspekt zdarzenia omówiony zostanie w dalszej części uzasadnienia.

Przedstawione wyżej bezsporne okoliczności, uzasadniają sformułowanie logicznego wniosku, że obrażenia ciała stwierdzone u pokrzywdzonej A. W. (2), skutkujące jej zgonem, zostały spowodowane przez jednego lub obu jej synów, w okresie od 28 sierpnia 2015 r. do 31 sierpnia 2015 r. Poza synami A. W. (2) w tym okresie w mieszkaniu stron nie przebywały bowiem żadne inne osoby, które mogły się przyczynić do takiego stanu ofiary (poza oczywiście krótkim pobytem L. H. w dniu 28 sierpnia 2015r.).

Dokonując rekonstrukcji zdarzenia, sąd pierwszej instancji dysponował dwoma wersjami jego przebiegu. Pierwszą, która legła u podstaw sformułowania zarzutów aktu oskarżenia przez oskarżyciela publicznego, opartą na zeznaniach O. W. oraz drugą wynikającą z wyjaśnień oskarżonego A. W. (1).

Zgodnie z pierwszą wersją i relacją O. W., przedstawioną następnego dnia po zatrzymaniu, tj. 1 września 2015r. /k.74-76 akt sądowych, tom.I/ „A. W. (2) z dwoma synami, od środy, czwartku 26-27 sierpnia 2015r. spożywała alkohol. A. z matką pili w pokoju oskarżonego, zaś O. u siebie w pokoju. Matka nigdy awantury nie wszczynała. To brat miał zawsze pretensje o wszystko. O. W. słyszał, że brat kłócił się z mamą, wyzywał ją i wyganiał z domu. Twierdził, że brat, gdy przekroczy pewien poziom alkoholu staje się agresywny. Będąc w swoim pokoju O. W. już w czwartek 27 sierpnia 2015 r, słyszał awanturę, podczas której brat wyzywał matkę wulgarnymi słowami. Słyszał, jak brat bił matkę po głowie, otwartą ręką. Chociaż tego nie widział, słychać było „plaskacze”. Kolejnego dnia, w piątek, podobnie jak w czwartek, brat kłócił się z mamą. O. W. słyszał jak brat uderza mamę po twarzy. W dniu 30 sierpnia 2015 r. również pili alkohol i tego dnia O. W. ponownie słyszał kłótnie między matką a A.. Słyszał jak oskarżony wyganiał matkę z domu a gdy chciała wyjść z pokoju A., brat ją zatrzymywał i kazał wracać. Matka go słuchała i wracała. Widział leżąc na łóżku, gdy matka przyszła do jego pokoju, jak A. uderzył ją ręką w brzuch, prawą pięścią. Gdy upadła, A. kazał jej wstać, po czym kilkakrotnie ją kopnął. Kopał ją w brzuch i nogi. W sumie to uderzał ją nogami z góry, siedząc na łóżku. Gdy matka leżała na podłodze oskarżony kopał matkę po brzuchu i bokach. Po chwili matka jednak wstała. Gdy chciał zadzwonić na policję, skinęła głową, by tego nie robić i poszła do pokoju A.. W dniu 31 sierpnia 2015 r w niedzielę, również spożywali we trójkę alkohol. Tego dnia matka jak się poruszała to stękała z bólu. Alkohol pili w pokoju A.. Wieczorem A. W. (1) ponownie zaczął wykrzykiwać. Machał rękoma w kierunku mamy, kilka razy uderzając ją ręką. Nie widział czy A. uderzał ją otwartą dłonią czy pięścią. Widział, że bije ją po twarzy, ponieważ drzwi do pokoju A. były otwarte. O. W. stwierdził, że oskarżony jak przekroczył dawkę alkoholu, stawał się agresywny. Gdy on uspokajał brata, ten groźby skierował w jego kierunku. Po pewnym czasie zasnął. Znów obudził go odgłos awantury, krzyki A., wyzwiska w kierunku matki. Około 3:00 nad ranem matka zaczęła go wyzywać po imieniu. Gdy się obudził, zapalił światło w pokoju i zobaczył matkę leżącą na prawym boku w pokoju A.. Już wcześniej, po tych poprzednich awanturach widział siniaki na twarzy matki. Poszedł do pokoju, chciał ją podnieść i zaprowadzić na łóżko, ale nie zgodziła się. Jęczała, prosiła by ją zostawił. Podłożył matce poduszkę pod głowę i okrył kocem. Matka nie wymiotowała, nie krwawiła. Około 7:10 A. obudził go i powiedział, że matka jest zimna, cały się trząsł. Kiedy wstał i podbiegł do mamy, próbował sprawdzić tętno ale go nie wyczuwał. Pobiegł do sąsiadki, która poleciła wezwać pogotowie. Wykręcił numer 112. Przyjechała karetka a lekarz stwierdził zgon A. W. (2)”.

Cytowane wyżej zeznania były jedyną relacją tego świadka na temat przebiegu zdarzenia, gdyż O. W. zmarł w dniu 5 stycznia 2016 r., a zatem jeszcze przed skierowaniem aktu oskarżenia do właściwego sądu.

Z tego powodu, już w skardze, oskarżyciel publiczny wnioskował o odczytanie zeznań tego świadka, w trybie obowiązującego wówczas art. 391 § 1a k.p.k.

Warto w tym miejscu zauważyć, że O. W. jeszcze tego samego lub następnego dnia, w rozmowie ze świadkiem T. K., która zaniepokojona uzyskaną od siostry A. W. (2) informacją o jej śmierci przyszła do mieszkania stron, poinformował ją, że „A. wpadł w szał, skakał po A. i ją zabił”. Powiedział wówczas do świadka, że „oskarżony zrobił to w nocy, z soboty na niedzielę, czyli 29/30 sierpnia 2015r.”/zeznania T. K.,k.142, potwierdzone na rozprawie przed sądem k.148-149/.

Zeznania tego świadka, słusznie Sąd Okręgowy obdarzył wiarą /str.11 uzasadnienia/. Była to osoba bezstronna, nie zainteresowana wynikiem postępowania, relację z rozmowy z O. W. składała wkrótce po zdarzeniu i brak jest podstaw do przyjęcia, by miała jakiekolwiek powody do przedstawiania faktów, które w rzeczywistości nie zaistniały.

Odmawiając natomiast wiary zeznaniom O. W., Sąd Okręgowy wyeksponował jego sytuację procesową, związaną z zatrzymaniem przez policję, zainteresowanie dalszym biegiem postępowania karnego a w konsekwencji przyjął, że z tego powodu miał on motyw, by pomówić swojego brata A. o popełnienie przestępstwa na szkodę matki. Sąd I instancji zdyskredytował nadto cytowane wyżej zeznania O. W., zarzucając im jedynie pozorną szczegółowość i logikę.

Nie kwestionując powyższych uwag sądu meriti, niewątpliwie nie bez znaczenia z punktu widzenia oceny wiarygodności relacji świadka, nie sposób jednak nie dostrzec, że taką samą sytuację procesową, związaną z zatrzymaniem przez policję, zainteresowaniem dalszym biegiem postępowania karnego a w konsekwencji tym samym motywem, mógł składając depozycje kierować się również drugi z braci A. W. (1). Tymczasem oskarżony pomimo wielokrotnych przesłuchań w toku postępowania przygotowawczego a następnie przed sądem nigdy nie wskazywał, by w okresie objętym zarzutem, to O. W. stosował przemoc wobec A. W. (2) oraz był odpowiedzialny za śmierć matki.

Co więcej, oskarżony kilkakrotnie przesłuchiwany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, potwierdził fakt uderzenia matki ręką zwiniętą w pięść w lewy bok na wysokości nerki. W pozostałym zakresie zasłaniał się niepamięcią, spowodowaną znacznym stanem upojenia alkoholowego, czego uwzględniając wyniki badania również nie sposób wykluczyć. Oskarżony twierdził, że nie pamięta, aby kopał matkę lub zadawał jej inne uderzenia ale jednocześnie wyjaśnił, że „ma taki przebłysk, że mógł uderzyć ją w plecy albo szarpać z tyłu”. Przyznał też, że po alkoholu wpada w szał, dostaje białej gorączki i nie wie, co się z nim dzieje. Podczas kolejnego przesłuchania ponownie stwierdził, że „ma jakieś przebłyski pamięci, że w nocy z niedzieli na poniedziałek, tj. z 30 na 31 sierpnia 2015 r. uderzył matkę pięścią w brzuch po lewej stronie. Dodał znów, że ma „jakieś przebłyski z plecami to znaczy, że albo uderzył, szarpnął albo kopnął ją w plecy. Nie wykluczył też, aby krzyczał na matkę, bo jak jest pijany, to krzyczy. Składając wyjaśnienia przed prokuratorem, choć formalnie nie przyznał się do popełnienia czynu, to ponownie potwierdził, że uderzył matkę. Przebiegu zdarzenia nie pamiętał, gdyż był pod wpływem alkoholu. Również na rozprawie przed sądem A. W. (1) częściowo przyznał się do zarzutu, zaś w pozostałej części wskazywał na niepamięć spowodowaną stanem nietrzeźwości. Zapytany wprost, wyjaśnił, że „nie twierdzi, że to brat pobił matkę, gdyż tego nie wie”. Nie pamiętał bowiem, co działo się 30 sierpnia 2015 r., gdyż był pijany i ponownie podtrzymał wyjaśnienia o uderzeniu matki zwiniętą ręką w bok.

W postępowaniu przed sądem A. W. (1) odmiennie natomiast opisywał wcześniejsze zachowania swojego brata O. W. wobec matki. Wskazał, że O. W. wielokrotnie bywał agresywny w stosunku do matki i musiał wstawać w nocy, by go uspokajać. Wyjaśnił, że O. W. wyzywał matkę, rzucał w nią przedmiotami, butami przeklinał i mścił się na mamie za to, że go wyganiała z domu.

W dalszym ciągu nie wskazywał jednak na to, by O. W. w okresie objętym zarzutem a zatem w okresie od 28 sierpnia 2015 r. do 31 sierpnia 2015 r. stosował wobec matki przemoc fizyczną i spowodował jej w tym czasie jakieś obrażenia.

Wezwany do wyjaśnienia sprzeczności co do tych okoliczności stwierdził, że w pierwotnych swoich depozycjach nie wskazywał na wcześniejsze naganne zachowania brata O. wobec matki, z obawy przed uznaniem go za frajera. Nie zmienił swoich wyjaśnień również po śmierci brata, gdyż jak stwierdził, „nie chciał komplikować sprawy i nie chciał, aby uznano, że kłamie i nie trzyma się podanej wcześniej wersji”.

Analizując rozbieżności w wyjaśnieniach oskarżonego, co do relacji jego brata z matką w okresie poprzedzającym zarzut oraz motywów zaniechania ich wcześniejszego ujawnienia, Sąd Okręgowy odmówił wiary depozycjom oskarżonego złożonym w postępowaniu przygotowawczym i przyjął, że obiektywne dowody zgromadzone w toku postępowania potwierdziły fakt agresywnych zachowań O. /str. 11 uzasadnienia/.

Uwzględniając treść zebranych dowodów, oceny tej nie sposób zakwestionować, choć nie można też nie dostrzec ich infantylności.

Wadliwe jest jednak rozumowanie sądu I instancji o zaistnieniu w rozpoznawanej sprawie niedających się usunąć wątpliwości, skutkujących odmową przyznania całości zeznaniom O. W. waloru wiarygodności.

Kwestia wiarygodności dowodów z odmienną oceną innych, nie należy do kryteriów oceny dokonywanej przez pryzmat art. 5 § 2 k.p.k., lecz jest częścią analizy dokonywanej na podstawie art. 7 k.p.k., który wprowadza reguły oceny dowodów /D. Świecki, KPK Komentarz. Tom I, wyd. II/

Skoro w krytycznym czasie w mieszkaniu stron oprócz ofiary przebywali tylko bracia W. a brak jest jakichkolwiek podstaw dowodowych do przyjęcia, choćby w świetle wyjaśnień oskarżonego, by w tym czasie przemoc fizyczną wobec matki stosował O. W. lub jakakolwiek inna osoba, jedynym logicznym wnioskiem jest uznanie za prawdziwą wersji zdarzenia prezentowanej w zeznaniach przez O. W..

Wiarygodności O. W. nie podważają wyniki ekspertyzy Zakładu (...) potwierdzające istnienie śladów biologicznych na zabezpieczonych dowodach, skoro bracia i A. W. (2) zamieszkiwali wspólnie.

Trudno też podzielić wątpliwości sądu I instancji dotyczące obiektywnej możliwości obserwacji zachowania A. W. (1) wobec matki w okresie objętym zarzutem przez O. W.. Zważyć należy, że zdarzenie było rozciągnięte w czasie (3 dni) a mieszkańcy wielokrotnie przemieszczali się w dwóch pomieszczeniach.

Także lepsze relacje A. W. (1) z matką w okresie poprzedzającym zdarzenie w żaden sposób nie wykluczają jego agresywnego zachowania wobec matki w dniach 28-30 sierpnia 2015r., zwłaszcza w świetle wyjaśnień samego oskarżonego, który przyznał fakt stosowania przemocy fizycznej wobec A. W. (2) w tym czasie. Podobnie rzecz się ma, gdy idzie o poprzedzające zdarzenie zachowania O. W. wobec matki i jego złe z nią relacje, wynikające z nadużywania alkoholu przez wszystkich członków rodziny i chorobę alkoholową O. W..

Żadna z osób przesłuchanych w sprawie, poza braćmi W., nie była świadkiem, tego co działo się w krytycznych dniach w mieszkaniu stron. Opisywane przez nich fakty dotyczyły okoliczności poprzedzających lub mających miejsce po zdarzeniu i ich ocena dokonana przez Sąd Okręgowy nie budzi zastrzeżeń.

Jednakże tylko rekonstrukcja zdarzenia oparta na zeznaniach O. W., w świetle zasad logiki i życiowego doświadczenia, tłumaczy obiektywnie skutki w postaci obrażeń stwierdzonych u A. W. (2) przez policję, pracowników pogotowia ratunkowego a następnie biegłych sądowych.

Tym samym logicznym błędem dotknięte jest rozumowanie sądu pierwszej instancji, które zakłada prawdziwość wersji oskarżonego i to, że w okresie od 28 sierpnia 2015r. do 31 sierpnia 2015r. tylko raz uderzył pięścią swoją matkę w lewy bok.

Mając na uwadze zaprezentowane motywy, Sąd Apelacyjny dokonał odmiennej oceny zeznań świadka O. W., uznając je za wiarygodne. Konsekwencją tej oceny było reformatoryjne orzeczenie w zakresie odpowiedzialności karnej A. W. (1) i uznanie, że w okresie od 28 sierpnia 2015 r. do 30 sierpnia 2015 r. w R. oskarżony znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją matką A. W. (2), w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu bił ją rękami oraz kopał po całym ciele oraz wyzywał słowami uznanymi za obelżywe, czym wyczerpał dyspozycję art. 207 § 1 k.k.

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie był natomiast wystarczający do zaakceptowania propozycji oskarżyciela publicznego zaprezentowanej w akcie oskarżenia. Zwrócić należy uwagę, iż w dniu 28 sierpnia 2015r. przybyły do mieszkania stron L. H. widział u A. W. (2) obrażenia na twarzy a wykonany przez pokrzywdzoną gest skinienia głową w stronę O. W. uzasadniał przyjęcie, że mógł on być sprawcą tych zaobserwowanych przez świadka obrażeń. A. W. (2) nie podała jednak żadnych szczegółów związanych z przebiegiem zajścia, w którym doznała dostrzeżonego przez świadka urazu. Nie sposób zatem wykluczyć, że A. W. (2) mogła posiadać te a być może i inne, niewidoczne gołym okiem obrażenia na skutek działania O. W. w dniach poprzedzających tę wizytę tj. 28 sierpnia 2015r.

W tej sytuacji niedopuszczalnym domniemaniem na niekorzyść byłoby przyjęcie, że wyłącznym sprawcą wszystkich obrażeń stwierdzonych u A. W. (2) przez biegłego lekarza sądowego podczas obdukcji jest A. W. (1). Do przypisania przestępstwa skutkowego koniecznym jest bowiem zindywidualizowanie konkretnych działań sprawcy i wynikających z nich skutków. W sytuacji zatem, gdy zgromadzony materiał dowodowy nie pozwalał na ustalenie w sposób pewny, że to A. W. (1) jest wyłącznym sprawcą wszystkich obrażeń stwierdzonych u A. W. (2), nie było możliwe zaakceptowanie propozycji prokuratora i przyjęcie odpowiedzialności A. W. (1) w zakresie przestępstwa skutkowego z art. 156 § 1 lub 3 k.k.

Ferując rozstrzygnięcie w zakresie kary za przypisane A. W. (1) w wyroku zachowanie polegające na fizycznym i psychicznym znęcaniu się nad matką w okresie od 28 sierpnia 2015r. do 30 sierpnia 2015r. Sąd Apelacyjny miał na uwadze znaczny stopień winy i społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu, wyrażający się w dotkliwym, fizycznym atakowaniu osoby najbliższej, bezbronnej, słabszej fizycznie, przez kilka kolejnych dni a ponadto działanie sprawcy pod wpływem alkoholu, bez widocznego ku temu powodu. Kształtując wymiar kary uwzględniono też właściwości i warunki osobiste sprawcy, jego dotychczasową niekaralność oraz poprawne relacje z matką w okresie poprzedzającym inkryminowane zdarzenie.

Ukształtowana na poziomie 2 lat kara pozbawienia wolności, w ocenie sądu spełni wychowawcze i zapobiegawcze cele, które ma osiągnąć w stosunku do sprawcy a także w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny na mocy art. 437 § 1 k.p.k. zmienił zaskarżony wyrok, zaś w pozostałej części (tj. w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach i zaliczeniu okresu rzeczywistego pozbawienia wolności) utrzymał go w mocy.

Orzeczenie o kosztach sądowych należnych za postępowanie odwoławcze uzasadnia przepis art. 624 § 1 k.p.k., zaś rozstrzygnięcie o zasądzeniu wynagrodzenia dla obrońcy § 17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu /Dz.U.2016.1714/.