Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt II AKa 82/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 kwietnia 2017 roku

Sąd Apelacyjny w Warszawie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA Małgorzata Janicz

Sędziowie: SA Maria Mrozik-Sztykiel

SO (del.) Anna Kalbarczyk (spr.)

Protokolant sekr. sądowy Łukasz Jachowicz

przy udziale prokuratora Anny Adamiak

oraz oskarżyciela posiłkowego J. Ł.

po rozpoznaniu w dniu 10 kwietnia 2017 roku

sprawy:

1.  A. J., syna T. i E. z d. M., urodz. (...) w W.

2.  I. P., syna A. i W. z d. M., urodz. (...) w D.

oskarżonych o czyn z art. 286 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 24 listopada 2016 roku, sygn. akt VIII K 75/15

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok wobec A. J. oraz I. P.;

2.  zasądza od oskarżyciela posiłkowego J. Ł. na rzecz A. J. oraz I. P. kwotę po 600 (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów za obronę oskarżonych w instancji odwoławczej;

3.  zasądza od oskarżyciela posiłkowego J. Ł. kwotę 240 zł tytułem opłaty oraz pozostałe koszty sądowe za postępowanie odwoławcze.

UZASADNIENIE

Oskarżyciel posiłkowy J. Ł. subsydiarnym aktem oskarżenia zarzucił A. J. to, że wspólnie i w porozumieniu z I. P. w styczniu 2006 r. doprowadził go do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci udziałów w spółce (...) poprzez wprowadzenie go świadomie w błąd co do możliwości wywiązania się przez reprezentowaną przez niego spółkę z terminowego obowiązku zapłaty ceny sprzedaży, celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) SA, czym doprowadził do wyrządzenia w majątku pokrzywdzonego straty finansowej równej niezapłaconej części ceny sprzedaży w kwocie 244.701,50 złotych to jest popełnienie czynu z art. 286 § 1 k.k.

I. P. oskarżony został o to, że wspólnie i w porozumieniu z A. J. w styczniu 2006 r. doprowadził J. Ł. do niekorzystnego rozporządzenia jego mieniem w postaci udziałów w spółce (...), poprzez wprowadzenie go świadomie w błąd co do możliwości wywiązania się przez reprezentowaną przez niego spółkę z terminowego obowiązku zapłaty ceny sprzedaży, celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez (...) SA, czym doprowadził do wyrządzenia w majątku pokrzywdzonego straty finansowej równej niezapłaconej części ceny sprzedaży w kwocie 244.701,50 złotych to jest popełnienia czynu z art. 286 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 24 listopada 2016 roku uniewinnił oskarżonych A. J. i I. P. od popełnienia zarzucanych im czynów.

Na podstawie art. 621 § 1 in fine k.p.k. i art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z art. 640 k.p.k. sąd zasądził od oskarżyciela posiłkowego na rzecz A. J. kwotę 1.872 złotych oraz na rzecz I. P. kwotę 2.040 złotych tytułem ustanowienia w sprawie obrońcy. Na podstawie art. 632 pkt 1 k.p.k. w zw. z art. 640 § 1 k.p.k. sąd ustalił, że koszty procesu ponosi oskarżyciel posiłkowy.

Apelację od tego wyroku wniósł pełnomocnik oskarżyciela subsydiarnego zaskarżając go w całości. Orzeczeniu Sądu Okręgowego zarzucił na podstawie art. 427 § 1 i § 2 k.p.k. oraz art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k.:

I.  obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

1.  art. 7 k.p.k. poprzez wybiórczą i dowolną ocenę materiału
dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym bezpodstawne
odmówienie, w sposób naruszający zasady logiki formalnej,
wiarygodności elementom materiału dowodowego zaoferowanym przez oskarżyciela posiłkowego (opinii biegłego rewidenta) i wskazującym, iż w dacie zawarcia umowy przedwstępnej sprzedaży udziałów z pokrzywdzonym, spółka (...) SA znajdowała się w stanie niewypłacalności, a także całkowite pominięcie treści zeznań J. P. w zakresie, w jakim świadek ten wskazywał na działanie i postawę oskarżonych zmierzającą do przekonania pokrzywdzonego do zawarcia umowy;

2.  art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez całkowite pominięcie dowodu z opinii biegłego rewidenta, wskazującego na istnienie stanu niewypłacalności spółki w momencie zawarcia umowy przedwstępnej sprzedaży udziałów oraz obciążających zeznań świadka J. P., co wskazuje, iż sąd dopuścił się nieobiektywnej oceny dowodów, pomijając powyższe dowody w momencie wyrokowania;

3.  art. 167 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k. i w zw. z art. 201 k.p.k. poprzez nieuzasadnione pominięcie dowodu z opinii biegłego rewidenta skutkujące brakiem wyjaśnienia istotnych kwestii dotyczących popełnienia przez oskarżonych zarzucanych im czynów.

Ponadto pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, iż w dacie zawarcia umowy przedwstępnej sprzedaży udziałów spółka (...) SA była wypłacalna, co miało istotny wpływ na ocenę zamiaru z jakim działali oskarżeni.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uznanie oskarżonych za winnych zarzucanych im przestępstw, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy w tym zakresie sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpatrzenia.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja wniesiona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego nie zasługiwała na uwzględnienie. Zawarty w środku odwoławczym zarzut obrazy przepisów postępowania karnego jest bowiem chybiony.

Wbrew stanowisku autora apelacji, sąd pierwszej instancji rozstrzygał w oparciu o kompletny materiał dowodowy, który z poszanowaniem reguł procesu karnego ujawnił w toku rozprawy głównej. Zgromadzone dowody – istotne dla rozstrzygnięcia w sprawie − zostały ocenione z uwzględnieniem wskazań wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego. Następstwem tej oceny było poczynienie przez sąd prawidłowych ustaleń faktycznych. W uzasadnieniu wyroku, odnosząc się do materiału dowodowego sprawy sąd wskazał, które dowody, ewentualnie w jakiej części, uznał za wiarygodne, a którym atrybutu takiego odmówił. Argumentacja sądu, jako rzeczowa i logiczna, zasługuje na aprobatę tym bardziej, że skarżący nie sformułował takich zarzutów, które mogłyby ją skutecznie zakwestionować.

Przechodząc do analizy poszczególnych zarzutów środka odwoławczego stwierdzić należy, iż apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego odnosząca się w punkcie I. do zarzutu obrazy art. 7 k.p.k., art. 4 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k., art. 167 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k. i w zw. z art. 201 k.p.k. w zasadzie sprowadza się do stwierdzenia, że sąd meriti nie wziął pod uwagę i nie ocenił opinii biegłego rewidenta wskazującej na niewypłacalność reprezentowanej spółki w momencie zawarcia umowy przedwstępnej sprzedaży udziałów. Skarżący zarzucił również to, że sąd nie uwzględnił części zeznań świadka J. P., w jakiej wskazywał on na działanie i postawę oskarżonych zmierzającą do przekonania pokrzywdzonego do zawarcia umowy. W punkcie drugim natomiast pełnomocnik zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że spółka (...) SA była wypłacalna w dacie sprzedaży udziałów.

Niezrozumiały jest zarzut obrazy art. 167 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k. i w zw. z art. 201 k.p.k. w świetle jego uzasadnienia oraz w powiązaniu z postawionym zarzutem obrazy art. 410 k.p.k. Uzasadnienie do obu tych zarzutów jest w tym aspekcie tożsame i skupia się na pominięciu dowodu z opinii biegłego. Obraza art. 167 k.p.k. ( error in procedendo) to naruszenie normy procesowej w toku postępowania i w samym orzeczeniu przez nieprzeprowadzenie wszystkich niezbędnych, a możliwych dowodów, w tym z urzędu. Stawiając taki zarzut pełnomocnik wskazuje natomiast, że sąd pierwszej instancji w trakcie postępowania dysponował dowodem w postaci opinii biegłego rewidenta i pomimo przyjęcia powyższej opinii w poczet materiału dowodowego w żaden sposób nie odniósł się do jej treści. Mając na uwadze uzasadnienie zarzutu z punktu I.3 interpretować należy, że w zasadzie istotą błędu, jakiego dopuścił się sąd pierwszej instancji, wedle skarżącego, jest pominięcie dowodu z opinii biegłego. Wskazać należy, że konsekwencją pominięcia dowodu w całości lub w części przy ocenie materiału dowodowego będzie niewzięcie pod uwagę wynikających z niego okoliczności (faktów). W takiej sytuacji uchybieniem będzie obraza art. 410 k.p.k.

Uznając apelację za zasadną należałoby, w oderwaniu od innych dowodów, przyjąć, że sam fakt – jak to podaje pełnomocnik – niewypłacalności spółki stwierdzonej opinią biegłego rewidenta jest wystarczającym dowodem na przypisanie oskarżonym zamiaru popełnienia przestępstwa oszustwa. Skarżący w swej apelacji przydając tylko temu jednemu dowodowi decydującą i przesądzającą rangę, do pozostałego materiału dowodowego podchodzi w sposób bezsprzecznie wybiórczy. Tak skrótowej oceny nie sposób jednakże zaaprobować. Skarżący dostrzegając ustalenia sądu pomija szereg faktów, które dla ustalenia kwestii odpowiedzialności karnej oskarżonych mają znaczenie kluczowe. Rację ma bowiem sąd pierwszej instancji, że najistotniejszym elementem ustaleń faktycznych rzutującym na kwestię odpowiedzialności karnej była analiza strony podmiotowej.

Zauważyć należy, iż nie znajduje oparcia w aktach sprawy podawana przez pełnomocnika w apelacji okoliczność, podniesiona do rangi zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych, że sąd meriti ustalił, iż spółka (...) SA była podmiotem wypłacalnym. Jak wynika z uzasadnienia orzeczenia sąd wskazał, że spółka reprezentowana przez oskarżonych była spółką holdingową osiągającą przychody z udostępniania czasu antenowego w telewizji (...) oraz z tytułu sprzedaży tour operatorom miejsc w samolotach. Spółka ta miała ambicje, by jako pierwszy podmiot na krajowym rynku turystycznym dysponować własną telewizją, linią lotniczą i biurem świadczącym usługi w zakresie organizacji imprez turystycznych. Ustalenia faktyczne sądu w żadnym aspekcie nie odnoszą się do wypłacalności, czy też niewypłacalności spółki (...) SA. Poza powyższym w swoich rozważaniach sąd podał, że sytuacja majątkowa spółki (...) SA uległa polepszeniu w wyniku zawarcia transakcji kupna udziałów. Nie można również zgodzić się ze skarżącym, w świetle wywodów apelacji o niewypłacalności, że bez znaczenia pozostaje fakt, iż spółka (...) SA wchodziła w skład rozwijającego się holdingu. Holding to organizacja grupująca podmioty gospodarcze (np. spółki), samodzielne pod względem prawnym i organizacyjnym, ale pod względem finansowym uzależnione od jednego z nich (podmiotu dominującego). Istotą holdingu jest zarządzanie oraz kontrolowanie działalności wielu podmiotów zależnych przez jedną organizację dominującą. Odbywa się to dzięki zależnościom kapitałowym lub personalnym. Holding jest zatem formą kumulacji kapitału.

Pobieżną i nieuprawnioną oceną zebranego w sprawie materiału dowodowego jest stwierdzenie, że w świetle opinii biegłego rewidenta prawdopodobieństwo braku realizacji postanowień umowy cywilnoprawnej zbycia udziałów graniczyło z pewnością, a co za tym idzie w dacie przystąpienia do umowy sprzedaży udziałów oskarżeni działali z zamiarem bezpośrednim doprowadzenia J. Ł. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. O ile faktem jest, że spółka (...) SA (poprzednio (...) SA) od kilku lat borykała się ze stratami (opinie biegłego rewidenta), o tyle podkreślić należy, że nie wpłynęło to w żaden sposób na zależną od oskarżonych realizację umowy. Umowa sprzedaży udziałów zawarta w dniu 09 stycznia 2006 roku była umową ratalną z terminami płatności czterech rat od dnia 13 stycznia 2006 roku do dnia 30 czerwca 2006 roku. W okresie od 13 stycznia 2006 roku do dnia 5 czerwca 2006 roku oskarżeni w sumie zapłacili pokrzywdzonemu kwotę 353.500 zł. Mając powyższe na względzie stwierdzić należy, że pomimo wskazywanej przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego „niewypłacalności spółki” umowa była – z niewielkim opóźnieniami w płatności rat − realizowana przez oskarżonych. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego dostrzegając kwestię zapłacenia przez oskarżonych części umówionej ceny nie przywiązuje do powyższej okoliczności żadnej wagi, co więcej twierdzi, że okoliczność ta jest bez znaczenia. Z takim stanowiskiem jednakże nie sposób się zgodzić. Kwestia realizacji umowy w wysokości 61% przez oskarżonych jest istotną okolicznością, którą sąd prawidłowo wziął pod uwagę czyniąc ustalenia, czy oskarżeni działali z zamiarem doprowadzenia pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Kolejną okolicznością, którą nie tyle pomija, co bagatelizuje w swych rozważaniach apelujący jest fakt, że w dniu 13 czerwca 2006 roku Rada Nadzorcza (...) SA odwołała oskarżonych ze składu zarządu. Po tym dniu nie mieli oni zatem możliwości dalszej realizacji umowy. Zaznaczyć należy, że termin płatności ostatniej raty upływał 30 czerwca 2006 roku, a zatem decyzja o dokonaniu płatności należała do innych osób zasiadających w zarządzie spółki, a nie do oskarżonych. Dodatkowym elementem świadczącym o braku zamiaru popełnienia zarzucanego przestępstwa oszustwa jest podawana przez świadka A. G. okoliczność, że był przygotowany przez oskarżonych kolejny przelew z tytułu realizacji umowy. Przelew ten został wstrzymany przez nowego Prezesa Zarządu P. P., z uwagi na inne wydatki dotyczące tour operatorów.

Co do zarzutu dotyczącego pominięcia treści zeznań świadka J. P., w jakim wskazywał on na działanie i postawę oskarżonych zmierzającą do przekonania pokrzywdzonego do zawarcia umowy to wskazać należy, że materiał dowodowy, w tym w szczególności zeznania samego pokrzywdzonego, nie wskazuje, by był on w jakikolwiek sposób nakłaniany do zawarcia umowy. Co więcej, zeznając przed sądem stwierdził wprost (k. 684), że nie przypomina sobie żadnego nakłaniania. Skarżący zdaje się nie zauważać, że z zeznań pokrzywdzonego J. Ł. wynika, że w zasadzie podejmując decyzję o sprzedaży udziałów oparł się na informacjach przekazywanych przez drugiego udziałowca i partnera biznesowego J. P.. Wszelkie negocjacje z oskarżonymi były prowadzone przez większościowego wspólnika, przy minimalnym uczestnictwie ojca pokrzywdzonego R. Ł.. Pokrzywdzony podał, że posiadał informacje tylko od J. P., bo nie brał udziału w negocjacjach. W sytuacji, gdy jego wspólnik podjął decyzje o sprzedaży wedle pokrzywdzonego „ należało się przyłączyć”. Nadto jak zeznał ojciec pokrzywdzonego R. Ł., ponieważ J. P. był większościowym udziałowcem niejako ręczył za wiarygodność kupującej firmy. Na marginesie wskazać należy, że J. P. również nie otrzymał w całości należności z tytułu sprzedaży udziałów, ale w wyniku podjętych negocjacji i powiązań biznesowych uzyskał ich zwrot. Zgodnie z treścią art. 286 § 1 k.k. środkiem do osiągniecia przestępnego celu jest wprowadzenie w błąd albo wyzyskanie błędu albo niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania. Mając powyższe na względzie sąd okręgowy prawidłowo ustalił, że materiał dowodowy jako całość nie wskazuje, by zbycie udziałów przez J. Ł. poprzedzone było intencjonalnym wprowadzeniem go w błąd przez oskarżonych A. J. i I. P.. Tym samym zarzut apelacji dotyczący pominięcia części zeznań świadka J. P. jest całkowicie bezzasadny.

Przywołując niekwestionowane zapatrywania doktryny i orzecznictwa Sąd Apelacyjny ma pełną świadomość, iż oszustwo jest przestępstwem trudnym do udowodnienia, a to ze względu na konieczność wykazania zamiaru bezpośredniego kierunkowego, tak co do celu działania, jak i używanych środków (zob. wyrok SN z dnia 16 stycznia 1980 r., V KRN 317/79, OSNPG 1980, nr 6, poz. 81). W tej konkretnej sprawie do przypisania oszustwa konieczne było dowiedzenie, że oskarżeni przystępując do umowy w dniu 9 stycznia 2006 roku działali z zamiarem niewywiązania się z niej, a środkiem do osiągnięcia przestępnego celu było wprowadzenie w błąd albo wyzyskanie błędu albo niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania przez pokrzywdzonego J. Ł.. Sam fakt wykazywania straty przez spółkę na koniec roku obrachunkowego nie może decydować jednoznacznie o zamiarze wyłudzenia. Dopiero powiązanie wszystkich okoliczności może pozwolić na wyprowadzenie wniosku o zamiarze oskarżonych. Sąd orzekający musi patrzyć na sprawę całościowo, brać pod uwagę wszystkie podawane wersje wydarzeń, w pełni obiektywnie i bez jakichkolwiek emocji je ocenić, następnie wyciągnąć z całości materiału obiektywny, czyli zgodny z prawdą, obraz przebiegu wypadków. Braku analizy opinii biegłego rewidenta przez Sąd Okręgowy nie można uznać, w świetle pozostałych zgromadzonych dowodów, za uchybienie istotne na tyle, że mogło mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Oskarżeni bowiem w okresie od dnia 13 stycznia 2006 roku, czyli od dnia zapłaty pierwszej raty do dnia 13 czerwca 2006 roku, czyli do momentu odwołania ich przez radę nadzorczą ze składu zarządu z umowy się wywiązywali dokonując płatności w łącznej wysokości 353.500 zł. Po tym dniu nie mieli możliwości uiszczenia pozostałej kwoty za udziały, których termin płatności, w dacie odwołania ich ze składu zarządu, jeszcze nie upłynął.

Mając powyższe na względzie uznać należy, iż apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego ma charakter polemiczny, pomija szereg okoliczności istotnych i obiektywnych, które przesądziły o trafności ustaleń faktycznych będących podstawą oceny zachowania oskarżonych w aspekcie dojścia Sądu Okręgowego do słusznego, zdaniem Sądu Apelacyjnego, przekonania o konieczności uniewinnienia ich od zarzucanych im czynów. Wszystkie przywołane okoliczności przemawiają za brakiem jednoznacznych i przekonujących dowodów świadczących o tym, iż w dacie zawierania umowy oskarżeni mieli zamiar doprowadzić J. Ł., w sposób opisany w zarzucie, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.

Na koniec podnieść należy, że główny wniosek pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego o zmianę wyroku i uznanie oskarżonych za winnych popełniania zarzucanych im czynów w świetle art. 454 § 1 k.p.k. jest całkowicie niedopuszczalny. Zgodnie z treścią tego przepisu sąd odwoławczy nie może skazać oskarżonego, który został uniewinniony w pierwszej instancji lub co do którego w pierwszej instancji umorzono lub warunkowo umorzono postępowanie. Mając powyższe na względzie taki wniosek pełnomocnika był nieuprawniony wobec treści wyroku sądu pierwszej instancji i jako sprzeczny z regułami ne peius, które ograniczają sąd odwoławczy w zakresie reformatoryjnego orzekania na niekorzyść oskarżonego, w sposób oczywisty nie mógłby być uwzględniony. W przypadku wyroku uniewinniającego w świetle złożonej apelacji na niekorzyść jedyny możliwy wniosek to uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny nie odnosił się do dokumentów złożonych przy apelacji w postaci niedokończonego pisma z dnia 23 stycznia 2017 roku, decyzji z dnia 31 sierpnia 2015 roku o ustaleniu warunków zabudowy, załącznika nr 1 do tej decyzji, załącznika nr 3 dotyczącego wyników analizy urbanistyczno – architektonicznej, gdyż dokumenty te nie miały żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia w sprawie oskarżonych A. J. i I. P.. Za wyjątkiem dołączenia ich do apelacji, nie zostały wskazane one jako załączniki, a obecny na rozprawie odwoławczej pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego nie potrafił odnieść się do tychże dokumentów.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny na mocy art. 437 § 1 k.p.k orzekł jak w wyroku.