Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XI W 900/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieścia w Warszawie XI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Małgorzata Smulewicz

Protokolant: Karolina Kowalczyk, Karolina Szczęsna

z wniosku Komendanta Rejonowego Policji W. I

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 września 2016 roku, 29 listopada 2016 roku, 16 stycznia 2017 roku, 16 lutego 2017 roku oraz 21 marca 2017 roku w W.

sprawy T. N.

syna E. i C. z domu O.

urodzonego dnia (...) w E.

obwinionego o to, że:

1.  w dniu 1 stycznia 2016 roku ok. godz. 0:40 w W. przy ul. (...) w lokalu (...), będąc osobą odpowiedzialną za lokal poprzez odtwarzanie głośno muzyki o niskiej częstotliwości powodujące drgania zakłócił spokój i spoczynek nocny panu A. W.,

to jest o wykroczenie z art. 51 § 1 kw;

2.  w okresie od 08-21.01.2016 roku w godz. 20:40-00:00 w W. przy ulicy (...). A. (...) w klubie (...) poprzez uporczywe, długotrwałe, głośne odtwarzanie elektroniczno-basowych dźwięków, powodujących hałas, drgania i wibracje zakłócił spokój i spoczynek nocny panu A. W.,

to jest o wykroczenie z art. 51 § 1 kw;

3.  w dniu 23 stycznia 2016 roku ok. godz. 20:00-24:00 w W. przy ul. (...). A. (...) w lokalu (...), będąc osobą odpowiedzialną za w/w lokal poprzez odtwarzanie głośno muzyki, krzyki, śpiewy klientów zakłócił spokój i spoczynek nocny panu A. W.,

to jest o wykroczenie z art. 51 § 1 kw;

orzeka

I.  obwinionego T. N. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu w punkcie 1 wyroku czynu;

II.  obwinionego T. N. uznaje za winnego popełnienia w punkcie 2 i 3 wyroku czynów, stanowiących wykroczenia z art. 51 § 1 kw i za to na podstawie art. 51 § 1 kw skazuje go, a na podstawie art. 51 § 1 kw w zw. z art. 9 § 2 kw i art. 24 § 1 i 3 kw wymierza obwinionemu łącznie karę grzywny w wysokości 1000 (jeden tysiąc) złotych;

III.  przyznać ze Skarbu Państwa na rzecz adwokata D. M. kwotę 648 (sześćset czterdzieści osiem) złotych podwyższoną o podatek od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej obwinionemu T. N. z urzędu;

IV.  na podstawie art. 118 § 2 kpw, w zakresie czynu z punktu 1 określa, iż koszty postępowania ponosi Skarb Państwa;

V.  na podstawie art. 627 kpk w zw. z art. 119 kpw, w zakresie czynów z punktu 2 i 3, zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem opłaty sądowej, a na podstawie art. 624 § 1 kpk w związku z art. 119 kpw zwalnia obwinionego w pozostałej części od zapłaty kosztów sądowych, to jest od wydatków, określając, że ponosi je Skarb Państwa.

Sygn. akt XI W 900/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy, Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

W latach 2012-2016 na parterze budynku nr (...)przy ul. (...), znajdowała się restauracja (...), której właścicielem był T. N.. W lokalu prowadzona była działalność gastronomiczna oraz rozrywkowa. W lokalu odtwarzana była, przy użyciu odtwarzacza, wzmacniacza oraz 4 głośników tradycyjna muzyka afrykańska. T. N. codziennie bywał w swoim lokalu i był w nim jedyną osobą decyzyjną.

Bezpośrednio nad restauracją znajdował się lokal mieszkalny (nr (...)), zajmowany przez A. W., który mieszkał tam, na mocy umowy najmu, wraz z partnerką oraz dwójką małych dzieci.

Nocą dnia 1 stycznia 2016 roku około godziny 00:40 do lokalu mieszkalnego A. W. z restauracji (...), znajdującej się piętro niżej, docierała głośna muzyka o niskiej częstotliwości. Dźwięki wydobywające się z restauracji, powodujące drgania, uniemożliwiły mężczyźnie oraz jego dzieciom spoczynek nocny. W związku z zaistniałą sytuacją A. W. wezwał patrol Policji. W wyniku tego wezwania na miejsce przybył patrol Policji w składzie: K. J. i T. A.. Funkcjonariusze, będąc na miejscu, słyszeli wydobywającą się ze znajdującego się poniżej lokalu (...), głośną muzykę. W związku z tym policjanci udali się do restauracji. Z uwagi na to, że głośna muzyka uniemożliwiała normalną rozmowę, wyszli na zewnątrz. Funkcjonariusze Policji powiadomili właściciela o fakcie zakłócenia wywołanego dobiegającą z lokalu głośną muzyką. Muzyka nie była słyszalna na zewnątrz, tj. poza budynkiem, przy zamkniętych drzwiach i oknach lokalu.

W okresie od dnia 8 stycznia 2016 roku do dnia 21 stycznia 2016 roku w godzinach od 20:40 do godziny 00:00 A. W. przebywał wraz z dziećmi w swoim lokalu, usytuowanym nad restauracją (...). Do lokalu dochodziły elektroniczno – basowe dźwięki, powodujące hałas, drgania i wibracje, uniemożliwiające spokój i spoczynek nocny A. W. oraz jego dzieciom.

Następnie w nocy z dnia 23 stycznia 2016 roku od godziny 20:00 do godziny 24:00 w lokalu A. W., zlokalizowanego przy ul. (...). A. (...) w W. słyszana była głośna muzyka oraz krzyki i śpiewy klientów restauracji (...). Dźwięki te zakłóciły spokój i spoczynek nocny A. W. oraz jego dzieciom. Z uwagi na ten fakt, mężczyzna wezwał na miejsce patrol Policji.

Powyższy stan faktyczny, Sąd ustalił na podstawie:

- zeznań świadka A. W., złożonych w toku czynności wyjaśniających oraz postępowania sądowego (k. 5, 23, 44, 161-161v, zapis audiowizualny rozprawy– k. 164),

- zeznań świadka T. A., złożonych w toku postępowania sądowego (k. 261-262, zapis audiowizualny rozprawy – k. 263),

- zeznań świadka K. J., złożonych w toku postępowania sądowego (k. 267-267v, zapis audiowizualny rozprawy – k. 268),

- częściowo zeznań świadka I. C. (k. 52, k. 162-162v, zapis audiowizualny rozprawy – k. 164),

- notatek urzędowych (k. 19, 38)

- protokołów o przyjęciu zawiadomienia o wykroczeniu (k. 1 - 2, k. 20-21, k. 39-41),

- kserokopii notatników służbowych (k. 218-228).

Obwiniony w toku postępowania nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Wyjaśnił, że wszystkie zarzuty są fałszywe. Zanim otworzył restaurację w 2012 roku, uprzednio uzyskał zgodę od zarządcy budynku na prowadzenie restauracji, pod którą to zgodą widniały podpisy wszystkich mieszkańców – prócz osoby zgłaszającej zarzuty. Obwiniony wyjaśnił, że został wezwany do Sądu dokładnie w tym samym miesiącu, w którym zamknięto jego restaurację, tj. w styczniu 2016 roku. W ocenie obwinionego, wszystkie czynności podejmowane przez wnoszącego zarzuty miały na celu zamknięcie restauracji. Obwiniony wyraził zdziwienie , że dopiero po 4 latach, dopiero w okresie od 1 do 28 stycznia 2016 roku występował w jego restauracji hałas. Obwiniony wyjaśnił, że Policja bywała w jego lokalu wielokrotnie, wzywana przez pokrzywdzonego, a kiedy przyjeżdżała, w jego lokalu nikogo nie było, a muzyka grała ze zwyczajną głośnością. Wskazał, że zawsze w lokalu gra muzyka afrykańska, którą sprowadza z Nigerii. Ma przygotowaną na pen drivie ścieżkę i puszcza cały czas tę samą muzykę. Obwiniony wyjaśnił, że policjanci przychodzący do jego restauracji mówili, że pokrzywdzony jest chory, tłumaczyli mu, że jak ktoś zgłasza interwencję, to muszą przyjechać za każdym razem. Sprawdzali jego dowód i opuszczali lokal. Zdaniem obwinionego problem polega na tym, że pokrzywdzony jest rasistą.

Obwiniony wyjaśnił, że wskazane we wniosku o ukaranie okresy popełnienia wykroczeń również są fałszywe. Jako przykład podał fakt, że co roku styczeń jest miesiącem najtrudniejszym w lokalu, bowiem prawie nie ma gości. Restauracja była wtedy otwarta, ale pusta.

Odnośnie zarzutu z dnia 1 stycznia 2016 roku obwiniony wyjaśnił, że był wówczas w restauracji razem z przyjacielem, w lokalu przebywało maksymalnie 6 osób, nie organizował żadnej imprezy sylwestrowej. Przyjechała wtedy Policja na interwencję, z uwagi na dobiegający z lokalu hałas, jednakże w ocenie obwinionego policjanci nie chcieli z nim rozmawiać ani wysłuchać jego argumentów. Zdaniem obwinionego policjant, który nie chciał go wysłuchać, był rasistą, bowiem to za budynkiem było bardzo dużo ludzi i odpalano petardy i to generowało hałas, a nie pusta restauracja.

Odnośnie zarzutu z okresu od 8 do 21 stycznia, obwiniony wyjaśnił, że nie jest w stanie wskazać dat, ale pokrzywdzony wielokrotnie wzywał Policję, ostatnio po północy. Był wówczas z przyjaciółmi, restauracja była zamknięta. Wyjaśnił, że jest ostatnią osobą która opuszcza lokal i wtedy też przyszła Policja, bo ktoś dzwonił. W lokalu były już zgaszone światła. Doszło wtedy do sprzeczki między nim a policjantem, gdyż powiedział, że ma ich dosyć. Nikogo nie było wtedy w restauracji. Wyjaśnił, że innym razem Policja zjawiła się w restauracji, gdy miał tylko jednego klienta, i że we wszystkie te dni restauracja była pusta.

Wyjaśnił, że nie zna pokrzywdzonego ani jego rodziny osobiście, nigdy ten nie był u niego w lokalu i nigdy z nim nie rozmawiał. Podał także, że dokonał wyciszenia w lokalu. Gdy nie było go w lokalu, muzykę puszczał jego pracownik.

Ustalając stan faktyczny w sprawie, Sąd częściowo oparł się na wyjaśnieniach obwinionego, albowiem co do okoliczności przeprowadzenia interwencji przez Policję w tych dniach w lokalu, rozmów z obwinionym, ustalenia, iż wobec niego były podejmowane czynności, jako osobą, która była odpowiedzialną za funkcjonowanie lokalu, w przedmiotowym zakresie, jak i co do faktu, że we wskazanych dniach restauracja funkcjonowała, była czynna i była w niej odtwarzana muzyka.

W pozostałym zakresie Sąd odmówił przyznania wiarygodności wyjaśnieniom obwinionego, wobec rozbieżności ustaleń, wynikających z innych przeprowadzonych w sprawie dowodów, uznając iż stanowią one jedynie przyjętą przez obwinionego linię obrony.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka A. W. w całości. Relacja świadka odnośnie ustalonych powyżej istotnych okoliczności faktycznych, takich jak czas wystąpienia zakłóceń, miejsca, w którym one wystąpiły i czego dotyczyły, źródła hałasu i jego rodzaju - zostały w toku postępowania dowodowego, potwierdzone. Zeznania świadka są rzeczowe, szczegółowe, spójne i logiczne. Zeznania świadka są również zgodne z zasadami doświadczenia życiowego.

Świadek w sposób pewny i przekonujący opisywał rodzaj muzyki, schemat jej odtwarzania oraz poziom jej głośności. Świadek podkreślał, że muzyka była słyszalna w jego

mieszkaniu, była intensywna, dudniąca, z przewagą tonów basowych. Świadek podkreślił, iż słychać było również rozmowy. Jednocześnie potrafił, w sposób logiczny i odpowiadający zasadom doświadczenia życiowego scharakteryzować, jak dochodząca do jego lokalu mieszkalnego hałaśliwa muzyka oddziałuje na normalne funkcjonowanie jego rodziny w porze nocnej, powodując w związku z tym zakłócenia spokoju i spoczynku nocnego. Ponadto zeznania świadka w pełni współbrzmią z pozostałymi, uznanymi za wiarygodne dowodami, tj. zeznaniami funkcjonariuszy Policji jako świadków.

Sąd ocenił, jako wiarygodny materiał dowodowy, dowody w postaci zeznań funkcjonariuszy Policji w osobach:

- K. J.

- T. A.

- M. B..

Wymienieni świadkowie w swoich zeznaniach wskazali na wszystkie istotne okoliczności faktyczne, związane z czynami zarzucanymi obwinionemu. Przede wszystkim dwoje świadków: K. J. oraz T. A. zeznali, że we wskazanym miejscu 1 stycznia 2016 roku a także w innych dniach podejmowali interwencje zlecone, zainicjowane wezwaniem osoby zgłaszającej zakłócenia. Potwierdzili okoliczności, iż w mieszkaniu zgłaszającego słyszalna była muzyka oraz, że podejmowali interwencje wobec obwinionego.

Z kolei świadek M. B. w swoich zeznaniach złożonych bezpośrednio przed Sądem, nie pamiętał przeprowadzonej interwencji, wskazał, iż okoliczności zawarte w notatkach urzędowych oraz notatnikach służbowych, jeśli zostały wskazane, to musiały zaistnieć. Są one zgodne z tym, co na tą okoliczność zeznał świadek A. W..

Świadek D. C. przesłuchany na okoliczności zawarte we wniosku o ukaranie, wobec niepamięci, nie podał żadnych istotnych faktów, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd posiłkując się notatką urzędową (k. 19) oraz kserokopią notatnika służbowego funkcjonariusza, ustalił, iż świadek był na miejscu zdarzenia w dniu 23 stycznia 2016 roku.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka J. W.. Złożone przez świadka na rozprawie zeznania, co do istotnych okoliczności, były niespójne i wykluczały się, z tymi zeznaniami, które świadek złożył do protokołu w toku czynności wyjaśniających. W toku czynności wyjaśniających świadek zeznał, iż był świadkiem zakłócania spokoju oraz głośnej

muzyki wydobywającej się z lokalu (...)” w dniu 1 stycznia 2016 roku, po godz. 22.00. Podczas rozprawy sądowej świadek zeznał, iż zdarzenie to miało miejsce w październiku 2015 roku. Wobec tej znacznej niespójności w zeznaniach świadka, Sąd nie mógł ustanowić ich podstawą ustaleń stanu faktycznego w sprawie niniejszej i odmówił im wiarygodności. Ponadto nie uznał ich za istotne z uwagi na wskazany w zarzutach czasookres zarzucanych obwinionemu zachowań.

Sąd przyznał walor wiarygodności zeznaniom świadka I. C.. Świadek przyznał, iż jest częstym gościem A. W. i parokrotnie był świadkiem, tego że z lokalu (...) dochodziły do lokalu mieszkalnego A. W. niskie tony muzyki, dudnienie, które zakłócały spoczynek nocny pokrzywdzonemu oraz jego rodzinie. Świadek nie był w stanie podać konkretnych dat zaistnienia tego zjawiska, wobec czego, Sąd nie mając podstaw przypisania konkretnych zachowań do daty ich zaistnienia, ustanowił je tylko częściowo podstawą ustaleń faktycznych, co do zarzutów przedstawionych obwinionemu, niemniej jednak nakreślają one pewien przebieg sytuacji oraz charakterystykę relacji obwinionego z pokrzywdzonym.

Większość świadków potwierdziła zasadność zgłoszonych zakłóceń wywołanych działalnością przedmiotowej restauracji.

Świadek T. A. zeznał, iż w mieszkaniu zgłaszającego w dniu 1 stycznia 2016 roku było słychać przez stropy muzykę niosącą się z restauracji (...), co mogło przeszkadzać zgłaszającemu. Zeznał, iż nie było innego źródła hałasu, na które powoływał się obwiniony, tj. na ulicy nie było ludzi, którzy by hałasowali, byli tylko przechodnie, nie odpalano petard, zaś w lokalu (...) „było na tyle głośno, że nie dało się rozmawiać”. Powołał się w tym zakresie również na sporządzoną w tym dniu dokumentację, a w której to zostało stwierdzone, iż słyszalna była głośna muzyka. To zaś koresponduje z zeznaniami partnerującego mu w czasie tamtej służby świadka K. J., który potwierdził na rozprawie, że w lokalu zgłaszającego było słychać głośną muzykę, pochodząca z klubu (...), która mogła zgłaszającemu przeszkadzać. Wskazują na to również kserokopie notatników służbowych (k. 219 - 223) wykorzystane uzupełniająco obok ich zeznań.

Natomiast zeznań świadka A. P. (k. 164 protokołu rozprawy na CD), Sąd nie uwzględnił przy dokonywaniu ustaleń faktycznych. Świadek odniósł się bowiem do sytuacji jaka miała miejsce w dniu 5 stycznia 2016 roku, a więc nie w okresach czasowych wskazanych w opisie czynów zarzucanych obwinionemu. Świadek potwierdził, że w owym dniu był świadkiem odgłosów głośnej, niewyraźnej, dudniącej muzyki w domu zgłaszającego, niosącej się z lokalu (...). Ponadto wielokrotnie pokrzywdzony informował go o zakłócaniu ciszy nocnej przez restaurację. Wobec powyższych okoliczności, Sąd tych zeznań nie mógł wziąć pod rozwagę, jako przede wszystkim niemających bezpośredniego związku z czasem czynów zarzucanych obwinionemu.

Podobnie zeznań świadków A. Ż. oraz M. Ż. (k. 245 protokołu rozprawy na CD), Sąd nie uwzględnił przy dokonywaniu ustaleń faktycznych. Świadkowie zeznawali w sposób zgodny, ich zeznania korespondowały ze sobą i wskazywały na ogólną działalność lokalu, jednakże nie wynikało z nich jakoby odnosiły się w sposób konkretny do któregoś z czasookresów wskazanych w opisie czynów zarzuconych obwinionemu. Wszyscy ci świadkowie zgodnie też potwierdzili, że w lokalu w styczniu 2016 roku odtwarzana była muzyka, jednakże żadna z nich nie była świadkiem interwencji Policji. Jedynie D. Ż. zeznała, że była w lokalu (...) pomiędzy 8 a 21 stycznia 2016 roku, że było wówczas w lokalu spokojnie, bez hałasu, panowała rodzinna atmosfera, można było przy włączonej muzyce swobodnie rozmawiać.

Na wniosek obwinionego przesłuchano świadka E. E. P.. Sąd dał wiarę zeznaniom świadka, uznając je za spójne, logiczne oraz zgodne z doświadczeniem życiowym. Niemniej jednak Sąd nie ustanowił zeznań świadka podstawą ustaleń stanu faktycznego w sprawie z uwagi na to, że z zeznań nie wynika, której z interwencji Policji w lokalu (...) świadkiem była oraz jakiego czasookresu jej relacja dotyczy.

Sąd na okoliczność zarzutów przedstawionych obwinionemu i na jego wniosek przy pomocy tłumacza przesłuchał matkę obwinionego C. N.. Świadek była obecna w lokalu w dniu 1 stycznia 2016 roku i potwierdziła fakt podjęcia przez funkcjonariuszy interwencji. W tym zakresie Sąd dał wiarę zeznaniom świadka, jak też co do powodu przebywania świadka na terenie lokalu w czasie, kiedy obwiniony prowadził restaurację. Dał wiarę zeznaniom świadka co do potwierdzenia przez świadka innych mających miejsce w lokalu interwencji Policji, których zgłaszającym był pokrzywdzony. Sąd nie przyznał jednak waloru wiarygodności zeznaniom świadka, co do bezzasadności interwencji, wobec subiektywnej oceny świadka co do zastanej sytuacji, jakoby odgłosy emitowane przez restaurację nie zakłócały nikomu spokoju.

Sąd przesłuchał również świadka L. N., żonę obwinionego na okoliczności wskazane we wnioskach o ukaranie. Świadek częściowo potwierdziła zeznania świadka A. W., co do tego, że kilkukrotnie rozmawiała z nim przez telefon w sprawie hałasu dochodzącego z restauracji, na który się skarżył, jak i co do pozostałych okoliczności prowadzenia przez obwinionego działalności, wyposażenia muzycznego lokalu. Przedstawiona przez świadka nie została jednakże przez Sąd ustanowiona podstawą ustalenia stanu faktycznego, bowiem świadek w swoich zeznaniach wypowiadał się ogólnie, nie był w stanie przypisać konkretnej sytuacji faktycznej do konkretnej daty jej zaistnienia. Brak jest też dowodów na to, by fakt ich zaistnienia łączyć z czasookresem wskazanym we wniosku o ukaranie.

Wobec niepodważania przez żadną ze stron postępowania dowodów z dokumentów przeprowadzonych na rozprawie, takich jak: notatki urzędowe (k. 19, 38)
i protokoły o przyjęciu zawiadomienia o wykroczeniu (k. 1 - 2, k. 20-21, k. 39-41), kserokopie notatników służbowych (k. 218-228), informacja z PINB (k. 257), informacja z KRK (k. 9, 64), kserokopia dowodu osobistego (k. 11-11v), kopia skierowania do szpitala (k. 25), zaświadczenie (k. 159) Sąd, nie kwestionując ich prawdziwości i autentyczności, uznał w całości za pełnowartościowy materiał dowodowy.

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu, dowody przeprowadzone w sprawie oraz dokonane na ich podstawie ustalenia faktyczne wykazały, iż obwiniony T. N. popełnił 2 z 3 zarzucanych we wnioskach o ukaranie czyny, stanowiące wykroczenia z art. 51 § 1 kw, a zatem należy mu przypisać odpowiedzialność za ich popełnienie.

Zgodnie z art. 51 § 1 kw kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Jak wynika z poglądów doktryny, „przedmiotem ochrony określonym w art. 51 jest prawo obywateli do niezakłóconego spokoju i porządku publicznego oraz niezakłócony spoczynek nocny, które to nie powinny być zakłócone jakimikolwiek zachowaniami wykraczającymi poza ogólnie, czy też zwyczajowo przyjęte normy społecznego zachowania się. Naruszenie tej normy w jej podstawowej postaci określonej w § 1 komentowanego przepisu może nastąpić poprzez przykładowo wyliczone przez ustawodawcę zachowania w postaci krzyku, hałasu, alarmu lub innego wybryku, a zatem takiego zachowania się człowieka, które odbiega od powszechnie, zwyczajowo przyjętych norm postępowania w określonej sytuacji, czyli w danym miejscu, czasie i okolicznościach, i które jest zdolne zakłócić spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo też wywołać zgorszenie w miejscu publicznym” (W. Jankowski, Komentarz do art. 51 Kodeksu wykroczeń, LEX). „Użycie przez ustawodawcę określenia „zakłócenie” wskazuje, że chodzi o wywołanie gdzieś niepokoju, zamieszania, naruszającego ustalony porządek, normy współżycia społecznego (…) Przez spoczynek nocny, o jakim mowa w art. 51, należy rozumieć czas przeznaczony na odpoczynek nocny, który przyjmuje się zwyczajowo na godziny pomiędzy 22 a 6 rano. Zakłócenie spokoju nocnego zachodzi wówczas, gdy sprawca przeszkadza w odpoczynku chociażby jednej osoby, ale w taki sposób, jaki zdolny jest do zakłócenia odpoczynku większej, nieokreślonej liczbie osób, np. głośne słuchanie radia, telewizji, muzyki czy też krzyki, stuki, awantury, trzaskanie drzwiami itp. Z naruszeniem komentowanego przepisu będziemy mieli do czynienia nawet wówczas, gdy działanie sprawcy samo przez się nie jest naganne, np. gra na instrumencie muzycznym, przestawianie mebli, wbijanie gwoździ czy wiercenie otworów itp., oczywiście pod warunkiem, że zachowanie takie odbywa się
w czasie, gdy musi panować spokój umożliwiający odpoczynek i jednocześnie narusza czyjś odpoczynek. Nie ma przy tym znaczenia, czy osoba, która skarży się na zakłócenie spokoju nocnego spała, czy też nie, może ona bowiem odpoczywać we wskazanym czasie w każdej wygodnej dla siebie formie, istotne jest tu, więc naruszenie jej prawa do odpoczynku,
a nie tylko snu. (…) „Do odpowiedzialności za czyn z art. 51 § 1 kw może być pociągnięta osoba, w której dyspozycji pozostaje źródło niepokoju zakłócające spokój (…), a której zachowanie jest bierne, czyli równoznaczne z jego utrzymywaniem (W. Jankowski, Komentarz do art. 51 Kodeksu wykroczeń, LEX)”.

T. N. został obwiniony o to, że w dniu 1 stycznia 2016 roku około godziny 0:40 w W. przy ul. (...). A. (...) w lokalu (...), będąc osobą odpowiedzialną za lokal, poprzez głośne odtwarzanie muzyki o niskiej częstotliwości, powodujące drgania, zakłócił spokój i spoczynek nocny panu A. W..

Zdarzenie to zostało potwierdzone w toku postępowania dowodowego. Niemniej jednak Sąd uniewinnił obwinionego od popełnienia tego czynu. Należy bowiem zauważyć, że zachowania tego obwiniony dopuścił się w noc sylwestrową, gdzie odbywanie się wszelkiego rodzaju imprez i przyjęć, z głośną muzyką, odpalaniem fajerwerków stanowi pewnego rodzaju tradycję. Trzeba mieć na uwadze, że nie realizuje znamion omawianego wykroczenia zachowanie wypełniające „kontratyp” zwyczaju. Chodzi tu o powszechnie akceptowany, utrwalony w społeczeństwie sposób zachowania się, oparty na tradycji, dopuszczalny w określonych sytuacjach. W ocenie Sądu, nie ulega wątpliwości, że zachowanie obwinionego było legalne i mieściło się w ramach pewnego zwyczajowo przyjętego zachowania typowego dla tego dnia. Wobec tak ustalonych okoliczności Sąd uniewinnił obwinionego od popełnienia zarzucanego mu czynu, i w tej części, na podstawie art. 118 § 2 kpw z uwagi na uniewinnienie orzekł, że koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

T. N. został obwiniony również o to, że w okresie od 8 do 21 stycznia 2016 roku w godz. 20:40 – 24:00 w W. przy ulicy (...). A. (...)w klubie (...) poprzez uporczywe, długotrwałe, głośne odtwarzanie elektroniczno – basowych dźwięków, powodujących hałas, drgania i wibracje zakłócił spokój i spoczynek nocny panu A. W.. Został również obwiniony o to, że w dniu 23 stycznia 2016 roku ok. godz. 20:00 – 24:00 w W. przy ul. (...). A. (...) w lokalu (...), będąc osobą odpowiedzialną za w/w lokal poprzez odtwarzanie głośno muzyki, krzyki, śpiewy klientów zakłócił spokój i spoczynek nocny panu A. W..

Obwiniony T. N., będąc właścicielem restauracji (...)
w dniach: od 8 do 21 stycznia 2016 roku oraz 23 stycznia 2016 roku odpowiadał za to, aby nie doszło do zbyt głośnego odtwarzania muzyki i w konsekwencji zakłócenia spokoju i spoczynku nocnego mieszkańcom budynku przy ul. (...). A. (...). Prowadzenie, bowiem tego typu działalności rozrywkowej w porze nocnej, w bliskim sąsiedztwie lokali mieszkalnych musi wiązać się dla osób odpowiedzialnych za odtwarzanie muzyki i jej oprawę z pewnymi naturalnymi ograniczeniami związanymi z koniecznością poszanowania praw każdego człowieka do niezakłóconego odpoczynku. Decydując się na nadzorowanie lokalu funkcjonującego w określonej porze i o określonym charakterze, a przede wszystkim w zamieszkałej okolicy, obwiniony, godził się z tym, że głośne odtwarzanie muzyki w porze nocnej będzie powodowało co najmniej dyskomfort mieszkańców.

Oczywistym jest, iż w takich sprawach jak niniejsza, zderzają się dwie potrzeby, dwa aspekty społecznego funkcjonowania tj. z jednej strony działanie lokalu, nastawione na zysk z prowadzenia działalności gospodarczej, zaś z drugiej strony prawo okolicznych mieszkańców do ochrony ich spokoju. W ocenie Sądu, w porze nocnej nie można jednak mówić o dopuszczalności jakiegokolwiek hałasu, poza odgłosami naturalnej i normalnej egzystencji, którymi na pewno nie są odgłosy odtwarzanej muzyki. Nawet chwilowe emitowanie głośnych dźwięków powoduje wytrącanie ze snu, zakłócając odpoczynek nocny.

Obwiniony był zobowiązany do przedsięwzięcia takich środków, które nie doprowadzałyby do zakłócenia nocnego odpoczynku okolicznych mieszkańców. Powinien on, zatem dbać o ewentualne obniżenie głośności i natężenia odtwarzanej muzyki, mając na uwadze potrzeby okolicznych lokatorów do ich spokojnego funkcjonowania w porze nocnej.

Zdaniem Sądu stopień winy i społecznej szkodliwości czynów zarzucanych obwinionemu jest wysoki. Należy zauważyć, że obwiniony swoimi zachowaniami naruszył elementarne zasady współżycia społecznego, wykazując tym samym lekceważenie dla potrzeb osób do niezakłóconego odpoczynku w ich mieszkaniach.

Obwiniony ma ukończone 17 lat, a ponadto nie zachodzą wątpliwości odnośnie jego poczytalności. Biorąc, zatem pod uwagę całokształt materiału dowodowego, Sąd nie miał najmniejszej wątpliwości odnośnie zawinienia obwinionego w zakresie przypisanych mu czynów opisanych w art. 51 § 1 kw i wymierzył łącznie za popełnione wykroczenia karę grzywny w wysokości 1 000 złotych.

Sąd, wymierzając karę kierował się ustawowymi dyrektywami jej wymiaru określonymi w art. 33 § 1 i 2 kw. W ocenie Sądu, wymierzona obwinionemu łącznie kara grzywny w wymiarze 1 000 złotych jest adekwatna do stopnia zawinienia i społecznej szkodliwości popełnionych przez niego wykroczeń. W ocenie Sądu, orzeczona łącznie kara grzywny spełni przy tym swoje cele w zakresie prewencji szczególnej. Orzeczona łączna kara będzie stanowić dla obwinionego wystarczającą dolegliwość i jednocześnie – uświadomi naganność jego zachowań, a ponadto spełni funkcję ostrzegawczą i hamującą przed podejmowaniem w przyszłości działań naruszających porządek prawny. Łączna kara orzeczona wobec obwinionego, czynić będzie przy tym zadość społecznemu poczuciu sprawiedliwości, jednocześnie unaoczniając społeczeństwu nieuchronność sankcji w przypadku podjęcia zachowania niezgodnego z obowiązującymi normami prawnymi. Tym samym kara ta właściwie zrealizuje cele w zakresie prewencji ogólnej.

W toku postępowania, z uwagi na sytuację materialną obwinionego i na jego wniosek Sąd wyznaczył mu obrońcę z urzędu. Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 w zw. z art. 119 kpw Sąd zasądził na rzecz adwokata D. M. kwotę 648 złotych podwyższoną o podatek od towarów i usług tytułem zwrotu kosztów obrony udzielonej obwinionemu z urzędu.

Sąd na podstawie art. 118 § 1 kpw, art. 627 kpk w związku z art. 119 kpw, zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania, której wysokość ustalono na podstawie § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (Dz. U. z 2011 r. Nr 118, poz. 1269). Na podstawie art. 624 § 1 kpk w związku z art. 119 kpw z uwagi na trudną sytuację materialną obwinionego, Sąd zwolnił go od zapłaty pozostałej części kosztów sądowych, to jest od wydatków, określając że ponosi je Skarb Państwa.