Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 420/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Romana Mrotek

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka (spr.)

SSO del. Aleksandra Mitros

Protokolant:

St. sekr. sąd. Karolina Ernest

po rozpoznaniu w dniu 8 grudnia 2016 r. w Szczecinie

sprawy J. J.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o rentę z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 marca 2016 r. sygn. akt IV U 805/14

oddala apelację.

SSA Barbara Białecka SSA Romana Mrotek SSO del. Aleksandra Mitros

Sygn. akt III AUa 420/16

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 16 czerwca 2014 r. ZUS Oddział w K. odmówił ubezpieczonemu J. J. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy od 1 czerwca 2014 r.

Ubezpieczony złożył odwołanie, w którym stwierdził, że nie zgadza się z oceną jego stanu zdrowia dokonaną przez Komisję Lekarską ZUS w S., w której stwierdzono, że jest zdolny do pracy.

Organ rentowy w odpowiedzi na odwołanie wniósł o jego oddalenie.

Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 18 marca 2016 r. oddalił odwołanie.

Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych.

Od 1 stycznia 2005 r. do 30 kwietnia 2005 r. J. J. przebywał na rencie szkoleniowej. W dniu 27 kwietnia 2005 r. wstrzymano rentę szkoleniową z powodu braku możliwości przekwalifikowania.

Od 1 maja 2005 r. przyznano ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy, którą pobierał do 31 maja 2014 r.

W dniu 15 kwietnia 2015 r. ubezpieczony złożył wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty.

Orzeczeniem z dnia 9 maja 2014 r. Lekarz Orzecznik ZUS uznał, że ubezpieczony jest nadal częściowo niezdolny do pracy z powodu stanu narządu wzroku, do 31 maja 2017 r. Komisja Lekarska ZUS w S. orzekła natomiast, że jest on zdolny do pracy.

J. J. ma wykształcenie zasadnicze zawodowe, elektromonter. W takim charakterze pracował 3 lata, następnie pracował jako sprzedawca, przedstawiciel (...), od 2007 r. jako pracownik ochrony. Od 18 czerwca 2014 r. jest zarejestrowany jako bezrobotny. W okresie od 18 czerwca 2014 r. do 17 czerwca 2015 r. z prawem do zasiłku dla bezrobotnych. Doraźnie podejmuje pracę jako stróż (dozorca).

Biegły sądowy z zakresu okulistyki stwierdził, że ubezpieczony jest praktycznie jednooczny od dzieciństwa, zaadoptowany do jednooczności z prawidłowym funkcjonalnie prawym okiem z wszczepioną sztuczną soczewką. Ze względu na stan układu wzroku jest zdolny do pracy jak każda osoba jednooczna. Ma zakaz pracy na wysokości ponad 3 m, przy maszynach w ruchu i zawodowego prowadzenia pojazdów. Biegły neurolog rozpoznał u ubezpieczonego:

1. okresowy zespól bólowy kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego w wywiadzie bez cech podrażnienia korzeni nerwowych i deficytu wydolności ruchowej,

2. nadciśnienie tętnicze,

3. praktyczną jednooczność wniesioną do zatrudnienia.

U ubezpieczonego nie stwierdza się istotnego deficytu ruchowego, brak jest niedowładów, czy porażeń, również nie stwierdza się cech podrażnienia korzeni nerwowych. Powyższe dane medyczne świadczą o możliwości wykonywania zatrudnienia jak dotychczas. Biegła przychyliła się do wniosków zawartych w opinii biegłej okulistki, że należy wyłączyć pracę na wysokości, ograniczyć dźwiganie, jak również należy wyłączyć pracę przy maszynach wirujących.

Stwierdzono, że ubezpieczony jest zdolny do pracy.

Biegła lekarz medycyny pracy stwierdziła po zapoznaniu się z opiniami ww. biegłych sądowych, że ubezpieczony jest zdolny do pracy. Ze względu na stan narządu wzroku – praktyczna jednooczność – brak widzenia obuocznego, badany nie jest zdolny do pracy jako elektromonter sieci i urządzeń elektroenergetycznych, gdzie wymagana jest dobra koordynacja wzrokowo-ruchowa, jednakże w zawodzie elektromontera pracował tylko przez 3 lata. Przez następne lata pracował jako sprzedawca, przedstawiciel firmy (...), pracownik ochrony bez licencji. Obecnie brak przeciwwskazań do pracy na tych stanowiskach. Biegła podzieliła opinię biegłych okulisty i neurologa, że J. J. ze względu na brak widzenia obuocznego nie może pracować na wysokości i przy maszynach w ruchu, ale na stanowiskach sprzedawca, przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej, pracownik ochrony bez licencji takie narażenie nie występuje.

Pozostałe schorzenia wymienione w rozpoznaniu nie stanowią przeciwwskazania do pracy.

W oparciu o tak poczynione ustalenia faktyczne, wskazując na art. 12, art. 13, art. 57 oraz art. 107 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(t.j. Dz.U. z 2009r., Nr 153, poz. 1227 z późn. zm.) Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd I instancji przeprowadził dowód z opinii biegłych lekarzy specjalistów: okulisty, neurologa i specjalisty z zakresu medycyny pracy na okoliczność ustalenia, czy schorzenia, na które cierpi ubezpieczony czynią go nadal – po 31 maja 2014 r. – osobą częściowo albo całkowicie niezdolną do pracy, jeśli tak to czy trwale, czy okresowo, jeżeli okresowo to na jaki okres. Ponadto biegli mieli wskazać, na czym polega ewentualna poprawa stanu zdrowia ubezpieczonego, w stosunku do poprzedniego okresu rentowego.

W ocenie Sądu orzekającego, biegli jako osoby nie zainteresowane rozstrzygnięciem sprawy oraz jako lekarze specjaliści z wieloletnim stażem
i posiadający odpowiednie kwalifikacje (neurolog i okulista posiadają stopień dr nauk med.) sporządzili opinię w sposób kompletny, rzetelny i kategoryczny. Stan zdrowia ubezpieczonego był przedmiotem szczegółowej oceny biegłych o specjalności właściwej dla zdiagnozowanych schorzeń, którzy uwzględnili całość dokumentacji medycznej znajdującej się w aktach organu rentowego. Sąd podkreślił i ten fakt, że stan zdrowia ubezpieczonego był przedmiotem badania zespołu biegłych lekarzy sądowych z ośrodka ze S., którzy dotychczas nie diagnozowali ubezpieczonego. Powyższe pozwoliło Sądowi uzyskać bardzo wnikliwy i szczegółowy opis aktualnego stanu zdrowia ubezpieczonego, pełną charakterystykę ujawnionych schorzeń i ich wpływu na zdolność do pracy ubezpieczonego. Udzielone przez biegłych sądowych fachowe i specjalistyczne informacje stały się podstawą dla ustalenia i oceny okoliczności sprawy, ułatwiając tym samym właściwą ocenę faktów i rozstrzygnięcie sporu.

Sąd Okręgowy wszystkie wydane w sprawie opinie poddał szczegółowej ocenie, zgodnie z takimi kryteriami jak poziom wiedzy biegłych, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania wyrażonego w nich stanowiska oraz stopień stanowczości wyrażonych w nich ocen, a także zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej. Ponadto, Sąd ocenił opinie biegłych na równi z innymi środkami dowodowymi, w szczególności znajdującą się w aktach dokumentacją medyczną, w ramach swobodnej oceny dowodów.

Zdaniem Sądu I instancji opinie wyznaczonych biegłych były na tyle kategoryczne i przekonujące, że wystarczająco wyjaśniały zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. Wnioski płynące ze wszystkich sporządzonych opinii były kategoryczne i jednoznacznie wynikało z nich, że obecny stan zdrowia ubezpieczonego czyni go zdolnym do pracy zgodnie z posiadanymi faktycznymi kwalifikacjami zawodowymi. Powołani w sprawie biegli w sposób obiektywny i wszechstronny dokonali oceny stanu zdrowia wnioskodawcy na podstawie badania oraz dogłębnej analizy zebranej dokumentacji medycznej. W ocenie Sądu wnioski zawarte w opiniach sądowych są prawidłowe, fachowe i logiczne, a przez to dowody te stanowią pełnowartościowy i miarodajny dowód w niniejszej sprawie.

Sąd orzekający uznał, że wniosek ubezpieczonego o dopuszczenie dowodu
z opinii laryngologa oraz o uzupełnienie opinii biegłego z zakresu medycyny pracy były niecelowe, albowiem dotychczas zebrane dowodowy, a w szczególności opinie biegłych lekarzy w sposób wyczerpujący przedstawiały ocenę jego zdolności do pracy w świetle posiadanych umiejętności i kwalifikacji. Wszyscy biegli uznali, że J. J. nie jest niezdolny do pracy w charakterze sprzedawcy, przedstawiciela (...) – firmy oferującej pożyczki dla osób fizycznych, pracownika ochrony bez licencji (dozorcy, stróża), czyli na stanowiskach, na których przez ostatnie lata pracował. Ograniczenia wskazane w opiniach nie dotyczą tego rodzaju pracy i działalności. W sposób kompleksowy oceny zdolności do pracy dokonano w opinii biegłego z zakresu medycyny pracy, który zrekapitulował i ocenił stan zdrowia ubezpieczonego i jego zdolność do pracy, czemu dał wyraz w pełnej opinii pisemnej.

Sąd Okręgowy w całości podzielił powyższe oceny, wnioski i uznał je za własne. Nadto wskazał, że w przedmiotowej sprawie oceny stanu zdolności do pracy nie można było dokonywać w odniesieniu do stanowiska elektromontera, przedstawiciela handlowego, kierowcy, pracownika ochrony z odpowiednią licencją, albowiem na tych stanowiskach wnioskodawca pracował bardzo krótko albo w ogóle. Mimo pewnych ograniczeń związanych z jednoocznością – zaadaptowaną – ubezpieczony może bez problemów pracować na stanowiskach ostatnio wykonywanych. W ocenie Sądu, kontrargumenty podniesione przez ubezpieczonego nie mają racji bytu. Schorzenia rozpoznawane u niego powodują pewne ograniczenia, ale nie czynią go niezdolnym do pracy. Przekwalifikowanie nie jest w tym przypadku wymagane. Sąd nadmienił, że ocena niezdolności do pracy odbywa się z uwzględnieniem dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy o podobnym rodzaju i charakterze do dotychczas wykonywanej, poziomu wykształcenia, wieku i predyspozycji psychofizycznych.

Z wyrokiem Sądu Okręgowego nie zgodził się ubezpieczony, zaskarżając rozstrzygnięcie w całości.

Wyrokowi zarzucił:

1. naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci naruszenia dyspozycji art. 57
w zw. z art. 12 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach
z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
poprzez przyjęcie, że przesłanki uzyskania świadczenia rentowego nie są przez ubezpieczonego spełnione;

2. naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci naruszenia dyspozycji art. 61 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie stanowiska, że przesłanki przywrócenia świadczenia rentowego w nim zawarte nie są przez ubezpieczonego spełnione;

3. naruszenie przepisu prawa procesowego w postaci naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów, tj. naruszenie dyspozycji art. 233 k.p.c., poprzez błędne rozważenie całości materiału dowodowego, przede wszystkim błędną interpretację opinii biegłych lekarzy.

Formułując w ten sposób zarzuty apelacji, ubezpieczony wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku Sądu I instancji poprzez uwzględnienie odwołania, ewentualnie, o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji; nadto wniósł o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego na rzecz ubezpieczonego.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, że Sąd I instancji, opierając się wyłącznie na opinii biegłych specjalistów, nie uwzględnił w swoim wywodzie, pomimo jasnych deklaracji w tym zakresie, zasad logiki i wiedzy powszechnej, a także nie rozważył treści opinii biegłych całościowo, biorąc pod uwagę wyłącznie ich zasadnicze rozstrzygnięcie. Skarżący wskazał, że na podstawie wywiedzionych przez biegłych tez, pomijając oczywiście ostateczną konkluzję, należy uznać, że ubezpieczony wpisuje się w zakres definicji osoby co najmniej częściowo niezdolnej do pracy, a zatem, treść opinii jest niezgodna z wyrażonymi w nich ostatecznymi wnioskami – czyli nie uznaniem ubezpieczonego niezdolnego do pracy. Badany nie jest zdolny do pracy jako elektromonter sieci i urządzeń elektroenergetycznych, gdzie wymagana jest dobra koordynacja wzrokowo ruchowa. Nie sposób przyjąć, że uprawnionym, logicznym wnioskiem wynikającym z takiej opinii nie jest stwierdzenie, że ubezpieczony utracił w stopniu znacznym zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Odnosząc się zaś do stwierdzeń Sądu, w których to podnosi on możliwość wykonywania przez ubezpieczonego dotychczasowych zajęć, jakimi się w ostatnim czasie trudnił, apelujący wskazał, że mają one w swej istocie charakter dorywczy.
W żadnym wypadku nie można uznać ich za stałe, podstawowe a co najważniejsze jedyne źródło dochodów. Jak już skarżący wspominał w swoich zeznaniach, nawet te dorywcze zajęcia w dłuższej perspektywie nie mogą być przez niego wykonywane. Wykonywanie bowiem zawodu sprzedawcy, przedstawiciela przedsiębiorstwa pożyczkowego czy praca w charakterze stróża wymagają cech psychofizycznych, których ze względu na swoje schorzenia ubezpieczony nie jest w stanie zagwarantować ewentualnemu pracodawcy. Rozważając przykładowo możliwość pracy w charakterze przedstawiciela przedsiębiorstwa pożyczkowego apelujący zauważył, że praca ta pociąga za sobą konieczność ciągłych przejazdów, co w przypadku ubezpieczonego jest szczególnie utrudnione ze względu na jednooczność i niemożliwość prowadzenia pojazdów po zmroku, przez co praktykowany przez tego rodzaju przedsiębiorstwa sposób dostawy swoich usług „door to door”, nie może być wykonywany przez ubezpieczonego w sposób równie sprawny i efektywny, jak w przypadku osoby zdrowej. Praca stróża również wymaga cech psychofizycznych, których ubezpieczony nie posiada, takich jak spostrzegawczość (wykluczona ze względu na wadę wzroku) czy przynajmniej przeciętna sprawność fizyczna (wykluczona przez nadciśnienie tętnicze i okresowe bóle kręgosłupa).

W tym miejscu apelujący podkreślił również, że jest pracownikiem wykwalifikowanym do wykonywania zawodu elektromontera. Zgodnie zaś
z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2006 r. w sprawie o sygn. I UK 103/06: „(...) Robotnik wykwalifikowany (spawacz, monter napowietrznych sieci elektrycznych) posiada niewątpliwie wyższy poziom kwalifikacji zawodowych niż robotnik niewykwalifikowany (pakowacz, robotnik magazynowy). Przesłanka utraty
w stopniu znacznym zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji wskazuje na możliwość zachowania nieznacznej zdolności do takiej pracy; istnieniu częściowej niezdolności do pracy nie przeczy zatem możliwość wykonywania pracy zgodnej z kwalifikacjami, choć w rozmiarze odpowiadającym ograniczonej zdolności. (...) Podejmowanie przez ubezpieczonego innego rodzaju prac, do których wykonywania nie były potrzebne posiadane przez niego kwalifikacje (na przykład prostych prac fizycznych, które może wykonywać każdy pracownik, nawet osoba nieposiadająca jakichkolwiek kwalifikacji), nie może być traktowane w ten sposób, że wnioskodawca zachował zdolność do pracy, ponieważ posiada zdolność do ich wykonywania. Proste prace fizyczne (na przykład magazyniera, pakowacza), mogą być wykonywane praktycznie przez każdego pracownika; do ich wykonywania nie są potrzebne szczególne kwalifikacje. Zdaniem skarżącego w niniejszej sprawie mamy do czynienia z sytuacją analogiczną. Opinie biegłych jednoznacznie podkreślały bowiem brak możliwości wykonywania przez ubezpieczonego pracy elektromontera, co ostatecznie przesądza o częściowej niezdolności do pracy zgodnej z posiadanymi przez niego kwalifikacjami.

Organ rentowy nie wniósł odpowiedzi na apelację.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się nieuzasadniona.

Sąd Odwoławczy w całości podzielił zarówno ustalenia faktyczne, jak i rozważania prawne Sądu Okręgowego, rezygnując jednocześnie z ponownego ich szczegółowego przytaczania. Sąd Okręgowy wydając zaskarżony wyrok, wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności sprawy, przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe oraz dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w granicach zasad logiki formalnej i doświadczenia życiowego, zgodnie ze swobodną oceną dowodów w myśl art. 233 § 1 k.p.c..

Istotą sporu w przedmiotowej sprawie było ustalenie, czy ubezpieczony J. J. jest nadal osobą niezdolną do pracy.

Definicję niezdolności do pracy zawiera art. 12 wskazanej wyżej ustawy. Stanowi on, że niezdolną do pracy w rozumieniu ustawy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Zgodnie zaś z art. 13 ustawy, przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się:

- stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji,

- możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne.

Dokonując ustaleń w zakresie niezdolności do pracy w rozumieniu przepisów ustawy rentowej należy mieć na względzie, że rozstrzygnięcie sprawy uzależnione jest od specjalistycznej wiedzy, jaką dysponują biegli sądowi. W takim wypadku sąd, co do zasady, nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1974 r., II CR 748/74, LEX nr 7618). Jak wskazał Sąd Najwyższy, opinia biegłego podlega ocenie zgodnie
z art. 233 k.p.c. na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów, jednak z uwagi na specyficzny charakter dowodu z opinii biegłego ocena ta jest o tyle ograniczona, że nie może wkraczać w zakres wymagający wiedzy specjalnej. Sąd nie może orzekać wbrew opinii biegłych sądowych – wprawdzie w ramach przyznanej sądowi swobody w ocenie dowodów może on i powinien poddać opinie biegłych stosownej weryfikacji dla uznania ich za przekonujące bądź podlegające zdyskwalifikowaniu, jednakże nie może opierać się wyłącznie na własnej wiedzy, oderwanej od specjalistycznej wiedzy medycznej. Jednocześnie należy uwzględnić, że w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy ostatecznie decyduje sąd, gdyż niezdolność do pracy jako przesłanka renty ma tu znaczenie prawne (art. 12 i 13 ustawy o emeryturach i rentach), tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 września 2009 r. (III UK 30/09, LEX nr 537018).

Opierając się na opiniach biegłych z zakresu okulistyki, neurologii oraz medycyny pracy Sąd Okręgowy słusznie uznał, że schorzenia rozpoznane u J. J. nie mogą stanowić podstawy do stwierdzenia choćby częściowej niezdolności do pracy. Biegli uwzględnili wszystkie schorzenia ubezpieczonego, wyniki badań przedmiotowych, a wydając opinie mieli na uwadze dotychczasowy przebieg leczenia przedstawiony w dokumentacji lekarskiej oraz kwalifikacje posiadane przez ubezpieczonego. Wydane na tej podstawie opinie zawierają trafne, logiczne, spójne i jednoznaczne wnioski – schorzenia stwierdzone u ubezpieczonego nie powodują u ubezpieczonego niezdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Biegła lekarz medycyny pracy uznała, że J. J., z uwagi na jednooczność, nie jest zdolny do pracy jako elektromonter sieci i urządzeń elektroenergetycznych, gdzie wymagana jest dobra koordynacja wzrokowo-ruchowa. Nadto biegła zwróciła uwagę, że ubezpieczony w zawodzie elektromontera pracował zaledwie 3 lata, natomiast w kolejnych latach wykonywał pracę sprzedawcy, przedstawiciela firmy (...) oraz pracownika ochrony bez licencji. W ocenie biegłej obecnie brak jest przeciwwskazań do pracy na tych stanowiskach.

W tym miejscu wskazać należy na ugruntowane orzecznictwo Sądu Najwyższego, który nie dyskwalifikuje zdolności do wykonywania pracy osób jednoocznych jeśli mogą one wykonywać prace zgodne z dotychczas posiadanymi kwalifikacjami (patrz wyrok Sądu Najwyższego z 15 września 2006 roku, sygn. akt I UK 103/06,OSNP 2007/17-18/261). Przy czym, wyjaśnienie treści pojęcia prawnego „pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji” wymaga uwzględnienia zarówno kwalifikacji formalnych, czyli zakresu i rodzaju przygotowania zawodowego udokumentowanego świadectwami, dyplomami, zaświadczeniami, jak i kwalifikacji rzeczywistych, na które składają się wiedza i praktyczne umiejętności, wynikające ze zdobytego doświadczenia zawodowego. Oczywiście nie istnieje jednolity wzorzec prawny pozwalający na ocenę tej przesłanki i każdorazowo należy odnosić się do okoliczności rozpoznawanego przypadku. W myśl utrwalonego orzecznictwa należy jednak uwzględnić, że przy ocenie niezdolności do pracy dla celów rentowych, bardziej istotne są kwalifikacje rzeczywiste, gdyż ocena ta sprowadza się do stwierdzenia, w jakim stopniu wiedza i umiejętności, którymi dysponuje ubezpieczony, mogą być wykorzystane przez niego w pracy, pomimo zaistniałych ograniczeń sprawności organizmu (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2006 r., I UK 103/06, OSNP 2007/17-18/261).

W świetle powyższego Sąd Apelacyjny zważył, że wobec dokonanych
w sprawie ustaleń faktycznych nie ulega wątpliwości, iż stan zdrowia ubezpieczonego wyklucza wykonywanie przez niego pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami formalnymi w zawodzie elektromontera. Jednakże, w ocenie Sądu Odwoławczego, zdolność J. J. do pracy należało rozważać mając na uwadze nie tylko jego wykształcenie (zasadnicze zawodowe), ale również wszelkie inne prace, które
w czasie swojej aktywności zawodowej wykonywał, a zatem pracę na stanowisku sprzedawcy, przedstawiciela firmy (...), jak również pracownika ochrony. Uwzględniając zatem ostatnio wykonywane przez ubezpieczonego prace oraz zdobyte tym samym kwalifikacje rzeczywiste, Sąd Apelacyjny nie stwierdził częściowej niezdolności do pracy; ubezpieczony może podjąć prace, wskazane w opinii przez biegłą lekarz medycyny pracy. Z uwagi na samodzielne przyuczenie się do wykonywania wskazanych wyżej prac, w sprawie nie występuje konieczność przekwalifikowania zawodowego.

W tym miejscu podkreślić należy, że sam fakt występowania schorzeń nie stanowi podstawy do orzeczenia niezdolności do pracy, lecz stopień upośledzenia funkcji organizmu będący pochodną schorzenia. Tymczasem z opinii biegłych sporządzonych w przedmiotowej sprawie wynika wprost, że u J. J. nie stwierdzono deficytu funkcji ustroju mogącego w znacznym stopniu ograniczać jego sprawność fizyczną, a jedynie zwrócili uwagę, że ubezpieczony ze względu na brak widzenia obuocznego nie może pracować na wysokości i przy maszynach w ruchu. W ocenie Sądu Apelacyjnego takie spektrum przeciwwskazań nie wyczerpuje pojęcia znacznego ograniczenia zdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Reasumując, Sąd Apelacyjny wskazuje, że analiza wszystkich okoliczności sprawy w ujęciu aspektów medycznych oraz socjalnych utwierdziła Sąd w przekonaniu, że ubezpieczony nie jest osobą nadal częściowo niezdolną do pracy, zatem brak było podstaw do przywrócenia prawa do renty, w oparciu o przepisy ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Tak argumentując Sąd Apelacyjny uznał, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a zarzuty apelacyjne są niezasadne, co skutkować musiało oddaleniem apelacji, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c.

SSA Barbara Białecka SSA Romana Mrotek SSO del. Aleksandra Mitros