Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IC 415)15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 sierpnia 2016 r.

Sąd w Częstochowie I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Krystyna Mieszkowska

Protokolant: Mateusz Kmieć

po rozpoznaniu w dniu 10 sierpnia 2016 r. w Częstochowie

na rozprawie

sprawy z powództwa E. G. (1)

przeciwko Z. M. i P. G.

o zobowiązanie do złożenia oświadczenia woli

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda E. G. (1) na rzecz pozwanych Z. M. i P. G. kwotę 3.634 zł (trzy tysiące sześćset trzydzieści cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu.

IC 415)15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 25 maja 2015 r. powód E. G. (1) domagał się zobowiązania pozwanych Z. G. i P. G. do złożenia oświadczenia woli mocą którego przeniosą na powoda własność 2/4 udziałów w nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) stanowiącej działkę nr (...), w związku z odwołaniem przez niego darowizny.

Uzasadniając żądanie powód podał, że umową z dnia 27 kwietnia 1998 r. darował swojemu synowi P. G. udział wynoszący 2/4 oraz swoim wnukom Z. G. (obecnie M.G.) i P. G. udziały po ¼ części zabudowanej nieruchomości położonej w S. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta KW (...). Aktem notarialnym z dnia 5 listopada 2014 r. powód złożył pozwanym - swoim wnukom, oświadczenie o odwołaniu darowizny. Pozwani w sposób pogardliwy przyjęli to oświadczenie i nie zamierzają dokonać zwrotnego przeniesienia współwłasności. Decyzje o odwołaniu darowizny powód podjął z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanych wyrażającej się w szczególności: postępowaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego, zamiarem zbycia udziałów w nieruchomości wbrew wyraźnej woli darczyńcy, uporczywym niedopełnianiem obowiązków rodzinnych, brakiem zainteresowania darczyńcą i darowaną nieruchomością, niewywiązywaniem się z obowiązków płatności podatków, remontów bieżących budynku, zerwaniem kontaktów rodzinnych, naruszaniem dobrego imienia najbliższej rodziny powoda (syna i jego partnerki życiowej) wyrażającym się w skandalicznym zachowaniu wobec nich polegającym na stałym naruszaniu ich godności i zniesławianiu wobec osób trzecich oraz całkowitym braku szacunku, naruszaniu ich dóbr osobistych co skutkowało pośrednio „na jego opinie i dobro osobiste, a także stan zdrowia w związku z chorobą serca”. Powód podał, że pozwani świadomie i z premedytacją, w porozumieniu i za namową swojej matki zamierzają dokonać zniesienia współwłasności i zbycia udziału w nieruchomości, a pozyskane środki przekazać do jej wyłącznej dyspozycji. Wyjaśnił, że nie zdecydowałby się na dokonanie darowizny, gdyby miał świadomość, że jego była synowa mogłaby nabyć prawa własności do niej, ze względu na jej pogardliwy stosunek do jego osoby i brak szacunku. Wielokrotnie podkreślał, że jego wolą jest zamieszkiwanie do śmierci z zakazem zbywania części domu, który jako całość miał stanowić wielopokoleniowy dom rodzinny. Sprzedaż lub zniesienie współwłasności doprowadzi do ograniczenia wykonywania przysługującego mu dożywotniego prawa i uniemożliwi jego synowi właściwe sprawowanie opieki nad nim. Powód może liczyć wyłącznie na pomoc syna, na którego udziałach w nieruchomości ustanowione jest dożywotnie prawo.

W odpowiedzi na pozew pozwani Z. M. i P. G. wnieśli o oddalenie powództwa oraz zawieszenie postępowania z uwagi na stan psychiczny powoda, który „spełnia przesłanki do orzeczenia ubezwłasnowolnienia częściowego”. Pozwani podnieśli, że w dniu 16 grudnia 2105 r. pozwany P. G. złożył do Sądu Okręgowego w Częstochowie wniosek o orzeczenie częściowego ubezwłasnowolnienia powoda. Odnosząc się do żądania pozwu pozwani zaprzeczyli, jakoby byli względem powoda niewdzięczni w którykolwiek z opisanych przez powoda sposobów. Zaprzeczyli, jakoby podejmowali jakiekolwiek czynności mające na celu umożliwienie im zbycia przedmiotu darowizny. Pozwani zarzucili, że syn powoda, a ich ojciec, zaczął podejmować szereg działań wrogich swojej byłej żonie i wspólnym dzieciom. Namówił powoda, żeby zmienił numer telefonu i nie zawiadomił o tym pozwanych, namówił także powoda, żeby ograniczył kontakt z pozwanymi do minimum. Pozwani zarzucili, że darowany im udział w nieruchomości nie jest przez nich w żaden sposób zajmowany lub wykorzystywany. Tylko powód i jego konkubina, oraz syn powoda i jego konkubina korzystają z przedmiotu darowizny, co odbywa się wbrew woli pozwanych, jako obdarowanych. Pozwani polubownie starali się uzyskać dostęp do darowizny ale ich starania spełzły na niczym. Pozwani zaprzeczyli, jakoby narażali dobra osobiste powoda na szwank. Jedyną sytuacją, jak mogła być przyczyną przykrości po stronie powoda była treść SMS-a wysłanego przez pozwaną sugerującego – przy użyciu niewybrednego słownictwa – że konkubina powoda zachowaniem swoim przypomina osobę trudniącą się „najstarszym zawodem świata” i w tym zakresie przypomina swoją córkę. Wiadomość ta wysłana została pod wpływek silnego wzburzenia, gdy pozwana dowiedziała się, że jej ojciec (syn powoda) zdradza jej matkę z córką konkubiny powoda.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód jest dziadkiem pozwanych. Pozwani są dziećmi syna powoda P. G. i jego jedynymi wnukami. Do 1998 r. powód był właścicielem nieruchomości stanowiącej działkę nr. (...) o powierzchni 179 m 2 położoną w S. przy ul. (...). Na działce znajdował się budynek mieszkalny, murowany z pustaków, kryty eternitem składający się z 6 izb z dwoma łazienkami i dwoma przedpokojami o łącznej powierzchni 110 m 2. W domu tym zamieszkiwał powód wraz ze swoją ówczesną żoną T. G.. Utrzymaniem nieruchomości w należytym stanie oraz realizacją obowiązków podatkowych zajmował się powód. Pozwani wraz ze swoimi rodzicami – P. G. i E. G. (2) mieszkali w K.. Obie rodziny utrzymywały bardzo dobre kontakty, wspólnie spędzały wszystkie ważne święta i uroczystości rodzinne, wnuki wraz z rodzicami odwiedzały dziadka przy okazji wycieczek lub wyjazdów na grzybobrania. Wnuki kochały dziadka, lubiły rozmawiać z nim, spędzać z nim czas, często przyjeżdżały do niego (szczególnie pozwany P. G.) na wakacje. Dziadek był wobec nich ciepły, cierpliwy, wysłuchiwał opowieści o ich problemach, przygotowywał dla nich posiłki, zabierał na lody, urozmaicał czas pobytu. W ocenie wieloletniej przyjaciółki żony powoda B. N. powód „uwielbiał swojego wnuka” (k – 186). Sam powód swoje relacje z wnukami oceniała jako bardzo dobre (k – 237).

(dowód: zeznania świadków: E. G. (2) k – 183-185, B. N. k – 186, P. G. k – 180-183, zeznania powoda k – 236-242, zeznania pozwanych k – 242-247).

W 1998 r. powód postanowił przejść na emeryturę. Ponieważ uzyskał informację („szła taka fama” zeznania powoda k – 237), że kwota przyznanej emerytury będzie wyższa, gdy dokona darowizny nieruchomości na rzecz wnuków, postanowił dokonać darowizny części posiadanej nieruchomości na ich rzecz. W dniu 27 kwietnia 1998 r. powód zawarł umowę, mocą której, udział w nieruchomości wynoszący 2/4 darował swojemu synowi P. G. a udziały wynoszące po ¼ części darował wnukom Z. G. i P. G.. Zgodnie z zastrzeżeniem powoda, obdarowany syn P. G., na swoim udziale w nieruchomości ustanowił na rzecz powoda i jego żony T. G. dożywotnie, bezpłatne prawo użytkowania ½ części nieruchomości, którego wykonywanie ograniczać się miało do całej parterowej części budynku mieszkalnego. W dacie darowizny pozwany P. G. liczył 5 lat, a pozwana Z. M. – 13 lat. W ich imieniu, do aktu darowizny przystąpił ich ojciec P. G.. W akcie darowizny powód zobowiązał się wydać przedmiot umowy we współposiadanie obdarowanych w dniu podpisania umowy, nadto w umowie zapisano, że do czasu pełnoletności obdarowanych wnuków, wszelkie koszty związane z ich współwłasnością ponosić będą ich rodzice.

(dowód: wypis z KW (...) k – 8, kopia umowy darowizny z dnia 27 kwietnia 1998 r. k – 57-60).

Po zawarciu umowy darowizny sytuacja życiowa darczyńcy i obdarowanych nie uległa zmianie. Pozwani nie mieli w ogóle wiadomości jej zawarcia, nadal mieszkali ze swoimi rodzicami w K., kontakt z dziadkiem (powodem) utrzymywali na dotychczasowych zasadach. Powód nadal zamieszkiwał na parterze budynku znajdującego się na darowanej nieruchomości, nadal samodzielnie ponosił koszty utrzymania całej nieruchomości, realizował niezbędne remonty, płacił należne podatki. Po śmierci żony zamieszkała z nim jego nowa partnerka życiowa, z którą pozwani pozostawali w dobrych relacjach, za jej zgodą i zgodą powoda zwracali się do niej po imieniu, powód wraz ze swoją partnerką uczestniczył w przyjęciu weselnym pozwanej. Gdy pozwani stali się pełnoletni (pozwany 4 lata temu, pozwana 13 lat temu) rodzice i powód poinformowali ich o dokonanej darowiźnie. Świadomość, że są współwłaścicielami nieruchomości w S. niczego nie zmieniła we wzajemnych relacjach powoda z pozwanymi, które nadal były bardzo dobre, nadal wnukowie odwiedzali dziadka, utrzymywali z nim kontakt telefoniczny. Powód nigdy nie domagał się od pozwanych uczestniczenia w kosztach utrzymania nieruchomości w S., przeciwnie, niejednokrotnie sam przekazywał pozwanym pieniądze w kwotach od 50 do 100 zł. Pozwani nigdy nie dysponowali kluczami od domu zajmowanego przez dziadka.

Do pewnego ostudzenia relacji między stronami doszło w związku z kryzysem w małżeństwie rodziców pozwanych, który rozpoczął się około 2012 r.

Jeszcze wcześniej, gdy pozwany P. G. liczył 16 lat, doszło do kryzysu w jego z relacjach z ojcem. Jako powód niechęci do utrzymywania kontaktów z ojcem pozwany wskazał alkoholizm ojca (k – 244). Powód dowiedział się, o konflikcie wnuka z ojcem („wnuk z jakichś powodów obraził się na swojego ojca i przestali rozmawiać” k – 238), nie dociekając powodów konfliktu namawiał pozwanego do przeproszenia ojca, ale pozwany nie zgodził się. Nie miało to jednak wpływu na relacje pozwanego z dziadkiem (powodem), które nadal były bardzo dobre („ze mną raczej stosunki się nie pogorszyły, tylko stosunki wnuków z ojcem się pogorszyły” k – 238). W dniu 31 grudnia 2013 r. pozwani przyjechali do powoda i jego partnerki do S. złożyć im noworoczne życzenia. Spodziewali się, że zastaną u niego swojego ojca, bowiem wyjeżdżał na weekendy do S.. Pozwana liczyła na możliwość rozmowy z ojcem i podjęcie próby ratowania małżeństwa rodziców. Nie zastali ojca u dziadka. Wizyta u dziadka przebiegła spokojnie. Po powrocie do domu w K., od matki pozwani dowiedzieli się, że ojciec wybrał się na imprezę Sylwestrową z córką partnerki życiowej dziadka. Działając pod wpływem wzburzenia wywołanego tą informacją, pozwana Z. M. wysłała do partnerki dziadka wiadomość sms, w treści której zawarła obrażające ją sformułowania. Także matka pozwanych w telefonicznej rozmowie z powodem i jego partnerką, w emocjonalny sposób wypowiadała się o partnerce powoda i jej córce. W rozmowie tej (prowadzonej w trybie „głośnomówiącym’) uczestniczył także pozwany, dopowiadając obraźliwe do partnerki dziadka uwagi. Pozwany miał pretensje do dziadka, że tolerował związek ojca z córką swojej partnerki. Po tym zdarzeniu pozwany przez pewien czas nie odwiedzał dziadka, nadal jednak strony utrzymywały kontakt telefoniczny. W telefonicznej rozmowie pozwana przeprosiła dziadka za treść wiadomości sms, a powód telefonicznie domagał się od wnuka (pozwanego) aby przeprosił jego partnerkę. W rozmowach tych pozwany pytał dziadka, czy potrzebuje pomocy, ale powód oświadczał, że o nic nie prosi i niczego nie potrzebuje (k – 239). W tym czasie toczyło się już postępowanie rozwodowe pomiędzy rodzicami pozwanych. Wyrokiem z dnia 19 marca 2014 r. wydanym w sprawie XVIII RC 36)14 Sąd Okręgowy w Katowicach rozwiązał ich małżeństwo nie orzekając o wspólnym mieszkaniu stron. W połowie 2014 r. powód zrezygnował z telefonu stacjonarnego i zaczął posługiwać się telefonem komórkowym. Nie przekazał pozwanym informacji o swoim nowym numerze telefonu. Pozwani poznali ten numer przypadkiem odczytując wyświetlający się numer (zapisany jako ojciec) w telefonie używanym przez ich ojca.

W dniu 10 września 2014 r. ojciec pozwanych złożył w Sądzie Rejonowym w Katowicach wniosek o podział majątku wspólnego. W toku postępowania w tej sprawie w rozmowie pozwanych z ojcem padała propozycja przekazania ojcu udziału w nieruchomości w S. w zamian za mieszkanie w K.. Postanowieniem z dnia 19 listopada 2015 r. Sąd dokonał podziału majątku dorobkowego małżonków zasądzając od matki powodów na rzecz ich ojca spłatę w kwocie 87.350 zł.

(dowód: zeznania powoda k – 236-242, zeznania pozwanych k – 242-247, zeznania świadków: E. G. (2) k – 183-185, P. G. k – 180-183, wydruki korespondencji mailowej pozwanych i ich ojca k – 86-87, 121-122, 135-136, kopia wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach sygn. akt XVIII RC 36)14 k – 132, kopia wniosku o podział majątku wspólnego k – 133-134, kopie pism pozwanych skierowanych od Kancelarii Notarialnej K. M. k – 85-91, kopia pisma E. G. (2) z dnia 6 października 2014 r. k – 209, kopia postanowienia z dnia 19 listopada 2015 r. k – 99-100,).

W dniu 5 listopada 2014 r. przed notariuszem K. M. a Kancelarii Notarialnej w S. powód złożył oświadczenie o odwołaniu darowizny uczynionej na rzecz swoich wnuków (pozwanych). Jako przyczynę złożenia powyższego oświadczenia powód wskazał rażącą niewdzięczność pozwanych wyrażającą się w szczególności postępowaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego, zamiarem zbycia udziałów w nieruchomości wbrew woli darczyńcy, uporczywym niedopełnianiem obowiązków rodzinnych, brakiem zainteresowania zarówno osoba darczyńcy, jak i darowaną nieruchomością, nieprzyczynianiem się do jej utrzymania, niewywiązywaniem się z obowiązku płatności podatków, remontów bieżących budynku i zerwaniem kontaktów rodzinnych.

(dowód: wypis aktu notarialnego z dnia 5 listopada 2014 r. k – 6-).

W styczniu 2015 r. pozwany P. G. uległ wypadkowi. Powód telefonicznie dopytywał się o stan zdrowia wnuka, oraz interesował się jego możliwościami kontynuowania nauki, po wypadku.

(dowód: zeznania pozwanego k – 242-246, zeznania świadka E. G. (2) k – 183-185).

We wniosku z dnia 2 kwietnia 2015 r. złożonym w Sądzie Rejonowym w Zawierciu w dniu 21 maja 2015 r. pozwani wystąpili o zniesienie współwłasności nieruchomości w S. poprzez ustanowienie odrębnej własności lokali i przyznanie ojcu lokalu położonego na parterze budynku a wnioskodawcom lokalu położonego na piętrze budynku. Wobec nieuzupełnienia braków wniosku, prawomocnym zarządzeniem z dnia 7 sierpnia 2015 r. wniosek został zwrócony.

Wnioskiem z dnia 16 grudnia 2015 r. pozwany P. G. wystąpił do Sądu Okręgowego w Częstochowie o ubezwłasnowolnienie częściowe powoda. W uzasadnieniu wniosku podano, ze stan psychiczny powoda nie pozwala na dokonywanie czynności prawnych, które przekraczają zakres zwykłego zarządu majątkiem. Wskazano, że powód cierpi na chorobę P. nadto że ojciec pozwanych utrudnia pozwanym kontakt z dziadkiem oraz wykorzystuje jego niedołężność, co przejawia się między innymi w nakłonieniu powoda do bezpodstawnego odwołania darowizny uczynionej na ich rzecz. W toku postępowania w sprawie o ubezwłasnowolnienie powód poddany został badaniu psychiatrycznemu, które wykazało, że stan jego zdrowia psychicznego pozwala na świadome i racjonale podejmowanie decyzji dotyczących jego osoby. Podczas wysłuchania powoda w tej sprawie, powód oświadczył, że nie pozostaje w konflikcie z wnuczkiem (pozwanym), przyznał jednak, że wnuczek posunął się za daleko i „naubliżał przez telefon mojej pani”, nadto powód wyjaśnił, że „nic więcej złego wnuczek nie zrobił”. W dniu 29 kwietnia 2016 r. pozwany wycofał wniosek o ubezwłasnowolnienie powoda. Postanowieniem z dnia 6 maja 2016 r. postępowanie w sprawie INs 270)15 zostało umorzone.

(dowód: kopia wniosku z dnia 2 kwietnia 2015 r. k – 190-192, kopia wniosku o ubezwłasnowolnienie k – 52-55, kopia opinii psychologiczno psychiatrycznej k – 176-178, kopia protokołu rozprawy z dnia 28 lutego 2016 r. w sprawie INs 270)15 k – 193-197, akta Sądu Okręgowego w Częstochowie INs 270)15 k – 102, 109, 112).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań stron, świadków oraz znajdujące się w aktach sprawy dokumenty. Za wiarygodne w pełni Sąd uznał zeznania świadków E. G. (2) oraz B. N. bowiem są one szczere, logiczne, nadto zgodne z dokumentami przedłożonymi do akt sprawy oraz wraz z zeznaniami pozwanych tworzą spójny obraz zdarzeń. Zeznania świadka P. G. nie zasługują na uwzględnienie w zakresie, w jakim świadek zeznał, że powód był zbulwersowany zachowaniem wnuków, bo przestały się nim interesować, nie wyrażały chęci opieki nad nim, a wiedziały, że zaczął chorować, nie wyrażały chęci pomocy w pracach domowych dziadka., bolało go, że dzieci odwiedzały babcię ze strony matki i pomagały jej w zakupach, a nie robiły te w stosunku do powoda. Przede wszystkim zauważyć należy, że takie zarzuty pod adresem pozwanych nie wynikają z zeznań powoda. Zasadniczym przewinieniem stanowiącym według powoda podstawę jego żądania zwrotu darowizny kierowanego do wnuków był incydent z 31 grudnia 2013 r. kiedy to pozwany P. G. włączając się do telefonicznej rozmowy swojej matki z dziadkiem i jego partnerką, użył wobec partnerki dziadka obraźliwych dla niej sformułowań. Drugim zarzutem powoda kierowanym już wobec obojga pozwanych była jego obawa co do zamiarów pozwanych związanych ze sprzedażą należącego do nich udziału w nieruchomości, co według niego mogło pozbawić go domu. W swoich zeznaniach powód podkreślał wcześniejsze dobre relacje łączące jego i jego partnerkę z pozwanymi, nie narzekał na brak zainteresowania z ich strony lub brak pomocy, podkreślał także swoją samodzielność oraz uzgadnianie ważnych decyzji z synem. Tak więc zeznania świadka P. G. w tym zakresie nie są wiarygodne. Nieprawdziwe są także zeznania tego świadka w zakresie, w jakim zeznał, że „czarę goryczy ojca przelał fakt, że dzieci złożyły wniosek o zniesienie współwłasności nieruchomości w S.”. Jak wynika ze złożonych do akt sprawy dokumentów, wniosek ten złożony został przez pozwanych w dniu 21 maja 2015 r. a więc w 6 miesięcy po złożeniu przez powoda oświadczenia o odwołaniu darowizny. Zeznania pozwanych , jako logiczne, rzeczowe, nadto składane w sposób spontaniczny, szczegółowy i bezsprzecznie szczery, Sąd uznał za wiarygodne w całości. Zeznania powoda zasługują na uwzględnienie jedynie w tym zakresie, w jakim zgodne są z zeznaniami pozwanych oraz pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo jest bezzasadne i dlatego też podlegało oddaleniu.

Oświadczenie odwołujące darowiznę nieruchomości z powodu rażącej niewdzięczności rodzi stosunek obligacyjny, zobowiązujący do zwrotu przedmiotu odwołanej darowizny stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (por.uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna – z dnia 7 stycznia 1967 r, III CZP 32)66, OSNCP 1968 nr 12, poz. 199). Dla stwierdzenia obowiązku zwrotnego przeniesienia własności przedmiotu darowizny z wyżej powołanych przyczyn koniecznym jest ustalenie, że darowizna została odwołana skutecznie. Oznacza to nie tylko konieczność złożenia wobec obdarowanego oświadczenia woli w tym przedmiocie, lecz również zaistnienie ustawowych przesłanek do dokonania tej czynności.

Zgodnie z art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Ustawowe pojęcie „rażącej niewdzięczności” jest pojęciem nieostrym, jednak w niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że zachowanie pozwanych wobec powoda pozostawało poza kręgiem desygnatów tego pojęcia.

Pojęcie rażącej niewdzięczności, zgodnie z utrwalonymi poglądami w orzecznictwie i doktrynie, odnosi się do takiego zachowania obdarowanego, które było skierowane przeciwko darczyńcy świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze. Wyłączone są zatem krzywdy wyrządzone darczyńcy w sposób niezamierzony przez czyny popełnione w uniesieniu bądź rozdrażnieniu np. spowodowanym zachowaniem się lub działaniem darczyńcy. Same zewnętrzne przejawy zachowania obdarowanego nie są wystarczającą podstawą do ustalenia przesłanki rażącej niewdzięczności. Istotne w każdym wypadku są motywy i intencja postępowania obdarowanego.

Nie mogą być uznane za rażącą niewdzięczność przykrości i krzywdy czynione impulsywnie, lecz mieszczące się w granicach zwykłych konfliktów życia codziennego. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem za rażącą niewdzięczność należy uznać tylko takie działanie obdarowanego, którym zmierza on w sposób świadomy i celowy do wyrządzenia darczyńcy poważnej krzywdy. Przy zaistniałych między stronami nieporozumieniach nie bez znaczenia dla oceny i kwalifikacji zachowania się obdarowanego są więc motywy jego postępowania. W przypadku rażącej niewdzięczności nie chodzi bowiem o zwykłe konflikty, lecz o rozmyślne działanie mające charakter zamierzonych nieprzyjaznych aktów. O rażącej niewdzięczności z reguły nie może być mowy, gdy obdarowany dopuszcza się wprawdzie wobec darczyńcy działań godzących w jego dobra, ale czyni to nieumyślnie, a nawet umyślnie lecz działania te nie wykraczają poza ramy zwykłych konfliktów życiowych (rodzinnych) w określonym środowisku. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 29 września 1969 r., III CZP 63)69, nie publ.; K.C. Komentarz, Tom II, wyd. 2, pod red. K. P., Wyd. C.H. B., W-wa 2000, str. 589, 590; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2001r. z uzasadnieniem, II CKN 818)00 Lex nr 52608, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2000 r. IV CKN 159)00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2005 r. VI ACa 527)05, R. 2005)11)156, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2000 r. II CKN 280)00 nie publ., wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 kwietnia 2005 r. I ACa 60)05 OSA 2006)10)35, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2012 r. z uzasadnieniem V CSK 179)11 OSNC-ZD A)2013 poz. 18).

Ustalony w sprawie stan faktyczny nie daje podstaw do przypisania pozwanym P. G. i Z. M. jakiejkolwiek niewdzięczności względem powoda E. G. (1), tym bardziej rażącej.

Ocena całokształtu stosunków łączących strony prowadzi do wniosku, że pomiędzy powodem i pozwanymi istniała prawidłowo ukształtowana więź łącząca dziadka z wnukami. Wnuki kochały dziadka, lubiły z nim rozmawiać, spędzać z nim czas, często do niego przyjeżdżały w odwiedziny, spędzały u niego wakacje. Dziadek był wobec nich ciepły, cierpliwy, wysłuchiwał opowieści o ich problemach, przygotowywał dla nich posiłki, zabierał na lody, urozmaicał czas pobytu. Zresztą sam powód swoje relacje z wnukami oceniał jako bardzo dobre. Niewątpliwie charakter relacji pozwanych z dziadkiem zmienił się na skutek konfliktu, jaki zaistniał między rodzicami pozwanych, w który to konflikt zarówno powód, jaki pozwani zostali uwikłani. Relacje te jednak nie zostały zerwane, zmniejszyła się tylko częstotliwość kontaktów stron. Pozwani przestali przyjeżdżać do dziadka, ale wynikało to z niechętnej reakcji powoda gdy w telefonicznej rozmowie pozwanego zaproponował, że go odwiedzi. W ocenie Sądu sposób, w jaki pozwani zareagowali na wiadomość o związku ich ojca, z córką partnerki życiowej dziadka, zasługiwał na naganę, w ocenie tej nie można jednak pominąć faktu, że reakcja pozwanych była niezwykle emocjonalna, wywołana świadomością krzywdy ich matki oraz rozżaleniem, kierowanym także wobec dziadka, że tolerował takie zachowanie swojego syna. Trudno przyjąć także, że temu niefortunnemu zdarzeniu powód od samego początku nadawał taką wagę, jaka wynikała z treści jego zeznań. Przede wszystkim powód nie artykułował pretensji do pozwanej, która sama przyznała, że wysłała do partnerki dziadka wiadomość sms zawierającą ubliżającą jej treść. Wprawdzie pozwana w rozmowie telefonicznej przeprosiła powoda za swoje zachowanie, ale gdyby to zachowanie faktycznie dotknęło powoda, trudno byłoby mu nie wspomnieć o tym w swoich zeznaniach. Tymczasem zarzutów wobec wnuczki powód nie kierował. W ocenie Sądu jako wybaczenie pozwanemu jego zachowania może zostać potraktowane zainteresowanie powoda wypadkiem wnuka i jego niepokój o możliwość kontynuowania przez niego nauki po wypadku. Z zeznań powoda wynika, że później utrzymywał z wnukami telefoniczny kontakt (k – 239). Ostatecznie wszystko to świadczy o tym, że powoda z pozwanymi łączyły normalne, rodzinne relacje, w których zdarzają się przewinienia i wybaczania przewinień. Zauważyć należy także, że zarzut nagannego zachowania wobec partnerki życiowej powoda nie znalazł się w treści jego oświadczenia z dnia 5 listopada 2014 r. o odwołaniu darowizny.

Jako przyczyna uzasadniająca żądanie zwrotu darowanej nieruchomości nie może zostać potraktowany zarzut powoda, iż pozwani wbrew jego woli zamierzali zbyć należące do nich udziały w nieruchomości. Przede wszystkim nie zostało wykazane, że pozwani w ogóle mieli taki zamiar. Wprawdzie pozwani złożyli wniosek zniesienie współwłasności nieruchomości, ale całokształt ustalonych okoliczności sprawy, w szczególności fakt, że wniosek ten złożony został w czasie gdy toczyło się postępowanie o podział majątku dorobkowego rodziców pozwanych, czyni wiarygodnym twierdzenie pozwanych, że ich intencją było przekazanie ojcu swoich udziałów w nieruchomości w zamian za mieszkanie w K., a nie sprzedaż udziałów obcej osobie.

Niezależnie od powyższego, obdarowanemu wolno, bez uzgadniania z darczyńcą wykonywać swoje uprawnienia właścicielskie w stosunku do darowanego mu dobra. Aktów wykonywania tych uprawnień nie można rozpatrywać w kategorii rażącej niewdzięczności.

Reasumując stwierdzić należy, że powód nie przedstawił żadnych dowodów, że pozwani zachowali się w sposób przedstawiony przez powoda w oświadczeniu z dnia 5 listopada 2014 r., Żaden dowód nie wskazuje na to, że pozwani nie interesowali się darczyńcą, nie dopełniali obowiązków rodzinnych, zerwali kontakty z powodem. Przeciwnie, to zachowanie powoda polegające na zmianie numeru telefonu i niepodnormalnie o tym pozwanych, a także jego niechęć do przyjazdu pozwanych do niego, wskazuje, że jego zamiarem było, jeżeli nie zerwanie, to ograniczenie kontaktów z pozwanymi. Powód nie wykazał nadto, że wymaga pomocy w sprawach osobistych i życiowych, którą powinni mu zapewnić pozwani, nie wykazał nadto, że o taką pomoc się zwracał i że jej nie uzyskał. Z zeznań powoda jasno wynika, że potrzebną mu pomoc uzyskuje od swojego syna, który podobnie jak pozwani obdarowany został udziałem w nieruchomości.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania należało stwierdzić, że powód nie wykazał, aby zachodziły w niniejszej sprawie przesłanki faktyczne uzasadniające dokonanie przez niego odwołania darowizny uczynionej pozwany, co skutkowało koniecznością oddalenia powództwa.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowi przepis art. 898 § 1 k.c. a contrario.

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c.

Powód przegrał proces w całości, zatem należało go obciążyć obowiązkiem zwrotu pozwanym poniesionych przez nich kosztów zastępstwa procesowego.

IC 415)15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 25 maja 2015 r. powód E. G. (1) domagał się zobowiązania pozwanych Z. G. i P. G. do złożenia oświadczenia woli mocą którego przeniosą na powoda własność 2/4 udziałów w nieruchomości położonej w S. przy ul. (...) stanowiącej działkę nr (...), w związku z odwołaniem przez niego darowizny.

Uzasadniając żądanie powód podał, że umową z dnia 27 kwietnia 1998 r. darował swojemu synowi P. G. udział wynoszący 2/4 oraz swoim wnukom Z. G. (obecnie M.G.) i P. G. udziały po ¼ części zabudowanej nieruchomości położonej w S. przy ul. (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta KW (...). Aktem notarialnym z dnia 5 listopada 2014 r. powód złożył pozwanym - swoim wnukom, oświadczenie o odwołaniu darowizny. Pozwani w sposób pogardliwy przyjęli to oświadczenie i nie zamierzają dokonać zwrotnego przeniesienia współwłasności. Decyzje o odwołaniu darowizny powód podjął z powodu rażącej niewdzięczności obdarowanych wyrażającej się w szczególności: postępowaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego, zamiarem zbycia udziałów w nieruchomości wbrew wyraźnej woli darczyńcy, uporczywym niedopełnianiem obowiązków rodzinnych, brakiem zainteresowania darczyńcą i darowaną nieruchomością, niewywiązywaniem się z obowiązków płatności podatków, remontów bieżących budynku, zerwaniem kontaktów rodzinnych, naruszaniem dobrego imienia najbliższej rodziny powoda (syna i jego partnerki życiowej) wyrażającym się w skandalicznym zachowaniu wobec nich polegającym na stałym naruszaniu ich godności i zniesławianiu wobec osób trzecich oraz całkowitym braku szacunku, naruszaniu ich dóbr osobistych co skutkowało pośrednio „na jego opinie i dobro osobiste, a także stan zdrowia w związku z chorobą serca”. Powód podał, że pozwani świadomie i z premedytacją, w porozumieniu i za namową swojej matki zamierzają dokonać zniesienia współwłasności i zbycia udziału w nieruchomości, a pozyskane środki przekazać do jej wyłącznej dyspozycji. Wyjaśnił, że nie zdecydowałby się na dokonanie darowizny, gdyby miał świadomość, że jego była synowa mogłaby nabyć prawa własności do niej, ze względu na jej pogardliwy stosunek do jego osoby i brak szacunku. Wielokrotnie podkreślał, że jego wolą jest zamieszkiwanie do śmierci z zakazem zbywania części domu, który jako całość miał stanowić wielopokoleniowy dom rodzinny. Sprzedaż lub zniesienie współwłasności doprowadzi do ograniczenia wykonywania przysługującego mu dożywotniego prawa i uniemożliwi jego synowi właściwe sprawowanie opieki nad nim. Powód może liczyć wyłącznie na pomoc syna, na którego udziałach w nieruchomości ustanowione jest dożywotnie prawo.

W odpowiedzi na pozew pozwani Z. M. i P. G. wnieśli o oddalenie powództwa oraz zawieszenie postępowania z uwagi na stan psychiczny powoda, który „spełnia przesłanki do orzeczenia ubezwłasnowolnienia częściowego”. Pozwani podnieśli, że w dniu 16 grudnia 2105 r. pozwany P. G. złożył do Sądu Okręgowego w Częstochowie wniosek o orzeczenie częściowego ubezwłasnowolnienia powoda. Odnosząc się do żądania pozwu pozwani zaprzeczyli, jakoby byli względem powoda niewdzięczni w którykolwiek z opisanych przez powoda sposobów. Zaprzeczyli, jakoby podejmowali jakiekolwiek czynności mające na celu umożliwienie im zbycia przedmiotu darowizny. Pozwani zarzucili, że syn powoda, a ich ojciec, zaczął podejmować szereg działań wrogich swojej byłej żonie i wspólnym dzieciom. Namówił powoda, żeby zmienił numer telefonu i nie zawiadomił o tym pozwanych, namówił także powoda, żeby ograniczył kontakt z pozwanymi do minimum. Pozwani zarzucili, że darowany im udział w nieruchomości nie jest przez nich w żaden sposób zajmowany lub wykorzystywany. Tylko powód i jego konkubina, oraz syn powoda i jego konkubina korzystają z przedmiotu darowizny, co odbywa się wbrew woli pozwanych, jako obdarowanych. Pozwani polubownie starali się uzyskać dostęp do darowizny ale ich starania spełzły na niczym. Pozwani zaprzeczyli, jakoby narażali dobra osobiste powoda na szwank. Jedyną sytuacją, jak mogła być przyczyną przykrości po stronie powoda była treść SMS-a wysłanego przez pozwaną sugerującego – przy użyciu niewybrednego słownictwa – że konkubina powoda zachowaniem swoim przypomina osobę trudniącą się „najstarszym zawodem świata” i w tym zakresie przypomina swoją córkę. Wiadomość ta wysłana została pod wpływek silnego wzburzenia, gdy pozwana dowiedziała się, że jej ojciec (syn powoda) zdradza jej matkę z córką konkubiny powoda.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód jest dziadkiem pozwanych. Pozwani są dziećmi syna powoda P. G. i jego jedynymi wnukami. Do 1998 r. powód był właścicielem nieruchomości stanowiącej działkę nr. (...) o powierzchni 179 m 2 położoną w S. przy ul. (...). Na działce znajdował się budynek mieszkalny, murowany z pustaków, kryty eternitem składający się z 6 izb z dwoma łazienkami i dwoma przedpokojami o łącznej powierzchni 110 m 2. W domu tym zamieszkiwał powód wraz ze swoją ówczesną żoną T. G.. Utrzymaniem nieruchomości w należytym stanie oraz realizacją obowiązków podatkowych zajmował się powód. Pozwani wraz ze swoimi rodzicami – P. G. i E. G. (2) mieszkali w K.. Obie rodziny utrzymywały bardzo dobre kontakty, wspólnie spędzały wszystkie ważne święta i uroczystości rodzinne, wnuki wraz z rodzicami odwiedzały dziadka przy okazji wycieczek lub wyjazdów na grzybobrania. Wnuki kochały dziadka, lubiły rozmawiać z nim, spędzać z nim czas, często przyjeżdżały do niego (szczególnie pozwany P. G.) na wakacje. Dziadek był wobec nich ciepły, cierpliwy, wysłuchiwał opowieści o ich problemach, przygotowywał dla nich posiłki, zabierał na lody, urozmaicał czas pobytu. W ocenie wieloletniej przyjaciółki żony powoda B. N. powód „uwielbiał swojego wnuka” (k – 186). Sam powód swoje relacje z wnukami oceniała jako bardzo dobre (k – 237).

(dowód: zeznania świadków: E. G. (2) k – 183-185, B. N. k – 186, P. G. k – 180-183, zeznania powoda k – 236-242, zeznania pozwanych k – 242-247).

W 1998 r. powód postanowił przejść na emeryturę. Ponieważ uzyskał informację („szła taka fama” zeznania powoda k – 237), że kwota przyznanej emerytury będzie wyższa, gdy dokona darowizny nieruchomości na rzecz wnuków, postanowił dokonać darowizny części posiadanej nieruchomości na ich rzecz. W dniu 27 kwietnia 1998 r. powód zawarł umowę, mocą której, udział w nieruchomości wynoszący 2/4 darował swojemu synowi P. G. a udziały wynoszące po ¼ części darował wnukom Z. G. i P. G.. Zgodnie z zastrzeżeniem powoda, obdarowany syn P. G., na swoim udziale w nieruchomości ustanowił na rzecz powoda i jego żony T. G. dożywotnie, bezpłatne prawo użytkowania ½ części nieruchomości, którego wykonywanie ograniczać się miało do całej parterowej części budynku mieszkalnego. W dacie darowizny pozwany P. G. liczył 5 lat, a pozwana Z. M. – 13 lat. W ich imieniu, do aktu darowizny przystąpił ich ojciec P. G.. W akcie darowizny powód zobowiązał się wydać przedmiot umowy we współposiadanie obdarowanych w dniu podpisania umowy, nadto w umowie zapisano, że do czasu pełnoletności obdarowanych wnuków, wszelkie koszty związane z ich współwłasnością ponosić będą ich rodzice.

(dowód: wypis z KW (...) k – 8, kopia umowy darowizny z dnia 27 kwietnia 1998 r. k – 57-60).

Po zawarciu umowy darowizny sytuacja życiowa darczyńcy i obdarowanych nie uległa zmianie. Pozwani nie mieli w ogóle wiadomości jej zawarcia, nadal mieszkali ze swoimi rodzicami w K., kontakt z dziadkiem (powodem) utrzymywali na dotychczasowych zasadach. Powód nadal zamieszkiwał na parterze budynku znajdującego się na darowanej nieruchomości, nadal samodzielnie ponosił koszty utrzymania całej nieruchomości, realizował niezbędne remonty, płacił należne podatki. Po śmierci żony zamieszkała z nim jego nowa partnerka życiowa, z którą pozwani pozostawali w dobrych relacjach, za jej zgodą i zgodą powoda zwracali się do niej po imieniu, powód wraz ze swoją partnerką uczestniczył w przyjęciu weselnym pozwanej. Gdy pozwani stali się pełnoletni (pozwany 4 lata temu, pozwana 13 lat temu) rodzice i powód poinformowali ich o dokonanej darowiźnie. Świadomość, że są współwłaścicielami nieruchomości w S. niczego nie zmieniła we wzajemnych relacjach powoda z pozwanymi, które nadal były bardzo dobre, nadal wnukowie odwiedzali dziadka, utrzymywali z nim kontakt telefoniczny. Powód nigdy nie domagał się od pozwanych uczestniczenia w kosztach utrzymania nieruchomości w S., przeciwnie, niejednokrotnie sam przekazywał pozwanym pieniądze w kwotach od 50 do 100 zł. Pozwani nigdy nie dysponowali kluczami od domu zajmowanego przez dziadka.

Do pewnego ostudzenia relacji między stronami doszło w związku z kryzysem w małżeństwie rodziców pozwanych, który rozpoczął się około 2012 r.

Jeszcze wcześniej, gdy pozwany P. G. liczył 16 lat, doszło do kryzysu w jego z relacjach z ojcem. Jako powód niechęci do utrzymywania kontaktów z ojcem pozwany wskazał alkoholizm ojca (k – 244). Powód dowiedział się, o konflikcie wnuka z ojcem („wnuk z jakichś powodów obraził się na swojego ojca i przestali rozmawiać” k – 238), nie dociekając powodów konfliktu namawiał pozwanego do przeproszenia ojca, ale pozwany nie zgodził się. Nie miało to jednak wpływu na relacje pozwanego z dziadkiem (powodem), które nadal były bardzo dobre („ze mną raczej stosunki się nie pogorszyły, tylko stosunki wnuków z ojcem się pogorszyły” k – 238). W dniu 31 grudnia 2013 r. pozwani przyjechali do powoda i jego partnerki do S. złożyć im noworoczne życzenia. Spodziewali się, że zastaną u niego swojego ojca, bowiem wyjeżdżał na weekendy do S.. Pozwana liczyła na możliwość rozmowy z ojcem i podjęcie próby ratowania małżeństwa rodziców. Nie zastali ojca u dziadka. Wizyta u dziadka przebiegła spokojnie. Po powrocie do domu w K., od matki pozwani dowiedzieli się, że ojciec wybrał się na imprezę Sylwestrową z córką partnerki życiowej dziadka. Działając pod wpływem wzburzenia wywołanego tą informacją, pozwana Z. M. wysłała do partnerki dziadka wiadomość sms, w treści której zawarła obrażające ją sformułowania. Także matka pozwanych w telefonicznej rozmowie z powodem i jego partnerką, w emocjonalny sposób wypowiadała się o partnerce powoda i jej córce. W rozmowie tej (prowadzonej w trybie „głośnomówiącym’) uczestniczył także pozwany, dopowiadając obraźliwe do partnerki dziadka uwagi. Pozwany miał pretensje do dziadka, że tolerował związek ojca z córką swojej partnerki. Po tym zdarzeniu pozwany przez pewien czas nie odwiedzał dziadka, nadal jednak strony utrzymywały kontakt telefoniczny. W telefonicznej rozmowie pozwana przeprosiła dziadka za treść wiadomości sms, a powód telefonicznie domagał się od wnuka (pozwanego) aby przeprosił jego partnerkę. W rozmowach tych pozwany pytał dziadka, czy potrzebuje pomocy, ale powód oświadczał, że o nic nie prosi i niczego nie potrzebuje (k – 239). W tym czasie toczyło się już postępowanie rozwodowe pomiędzy rodzicami pozwanych. Wyrokiem z dnia 19 marca 2014 r. wydanym w sprawie XVIII RC 36)14 Sąd Okręgowy w Katowicach rozwiązał ich małżeństwo nie orzekając o wspólnym mieszkaniu stron. W połowie 2014 r. powód zrezygnował z telefonu stacjonarnego i zaczął posługiwać się telefonem komórkowym. Nie przekazał pozwanym informacji o swoim nowym numerze telefonu. Pozwani poznali ten numer przypadkiem odczytując wyświetlający się numer (zapisany jako ojciec) w telefonie używanym przez ich ojca.

W dniu 10 września 2014 r. ojciec pozwanych złożył w Sądzie Rejonowym w Katowicach wniosek o podział majątku wspólnego. W toku postępowania w tej sprawie w rozmowie pozwanych z ojcem padała propozycja przekazania ojcu udziału w nieruchomości w S. w zamian za mieszkanie w K.. Postanowieniem z dnia 19 listopada 2015 r. Sąd dokonał podziału majątku dorobkowego małżonków zasądzając od matki powodów na rzecz ich ojca spłatę w kwocie 87.350 zł.

(dowód: zeznania powoda k – 236-242, zeznania pozwanych k – 242-247, zeznania świadków: E. G. (2) k – 183-185, P. G. k – 180-183, wydruki korespondencji mailowej pozwanych i ich ojca k – 86-87, 121-122, 135-136, kopia wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach sygn. akt XVIII RC 36)14 k – 132, kopia wniosku o podział majątku wspólnego k – 133-134, kopie pism pozwanych skierowanych od Kancelarii Notarialnej K. M. k – 85-91, kopia pisma E. G. (2) z dnia 6 października 2014 r. k – 209, kopia postanowienia z dnia 19 listopada 2015 r. k – 99-100,).

W dniu 5 listopada 2014 r. przed notariuszem K. M. a Kancelarii Notarialnej w S. powód złożył oświadczenie o odwołaniu darowizny uczynionej na rzecz swoich wnuków (pozwanych). Jako przyczynę złożenia powyższego oświadczenia powód wskazał rażącą niewdzięczność pozwanych wyrażającą się w szczególności postępowaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego, zamiarem zbycia udziałów w nieruchomości wbrew woli darczyńcy, uporczywym niedopełnianiem obowiązków rodzinnych, brakiem zainteresowania zarówno osoba darczyńcy, jak i darowaną nieruchomością, nieprzyczynianiem się do jej utrzymania, niewywiązywaniem się z obowiązku płatności podatków, remontów bieżących budynku i zerwaniem kontaktów rodzinnych.

(dowód: wypis aktu notarialnego z dnia 5 listopada 2014 r. k – 6-).

W styczniu 2015 r. pozwany P. G. uległ wypadkowi. Powód telefonicznie dopytywał się o stan zdrowia wnuka, oraz interesował się jego możliwościami kontynuowania nauki, po wypadku.

(dowód: zeznania pozwanego k – 242-246, zeznania świadka E. G. (2) k – 183-185).

We wniosku z dnia 2 kwietnia 2015 r. złożonym w Sądzie Rejonowym w Zawierciu w dniu 21 maja 2015 r. pozwani wystąpili o zniesienie współwłasności nieruchomości w S. poprzez ustanowienie odrębnej własności lokali i przyznanie ojcu lokalu położonego na parterze budynku a wnioskodawcom lokalu położonego na piętrze budynku. Wobec nieuzupełnienia braków wniosku, prawomocnym zarządzeniem z dnia 7 sierpnia 2015 r. wniosek został zwrócony.

Wnioskiem z dnia 16 grudnia 2015 r. pozwany P. G. wystąpił do Sądu Okręgowego w Częstochowie o ubezwłasnowolnienie częściowe powoda. W uzasadnieniu wniosku podano, ze stan psychiczny powoda nie pozwala na dokonywanie czynności prawnych, które przekraczają zakres zwykłego zarządu majątkiem. Wskazano, że powód cierpi na chorobę P. nadto że ojciec pozwanych utrudnia pozwanym kontakt z dziadkiem oraz wykorzystuje jego niedołężność, co przejawia się między innymi w nakłonieniu powoda do bezpodstawnego odwołania darowizny uczynionej na ich rzecz. W toku postępowania w sprawie o ubezwłasnowolnienie powód poddany został badaniu psychiatrycznemu, które wykazało, że stan jego zdrowia psychicznego pozwala na świadome i racjonale podejmowanie decyzji dotyczących jego osoby. Podczas wysłuchania powoda w tej sprawie, powód oświadczył, że nie pozostaje w konflikcie z wnuczkiem (pozwanym), przyznał jednak, że wnuczek posunął się za daleko i „naubliżał przez telefon mojej pani”, nadto powód wyjaśnił, że „nic więcej złego wnuczek nie zrobił”. W dniu 29 kwietnia 2016 r. pozwany wycofał wniosek o ubezwłasnowolnienie powoda. Postanowieniem z dnia 6 maja 2016 r. postępowanie w sprawie INs 270)15 zostało umorzone.

(dowód: kopia wniosku z dnia 2 kwietnia 2015 r. k – 190-192, kopia wniosku o ubezwłasnowolnienie k – 52-55, kopia opinii psychologiczno psychiatrycznej k – 176-178, kopia protokołu rozprawy z dnia 28 lutego 2016 r. w sprawie INs 270)15 k – 193-197, akta Sądu Okręgowego w Częstochowie INs 270)15 k – 102, 109, 112).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań stron, świadków oraz znajdujące się w aktach sprawy dokumenty. Za wiarygodne w pełni Sąd uznał zeznania świadków E. G. (2) oraz B. N. bowiem są one szczere, logiczne, nadto zgodne z dokumentami przedłożonymi do akt sprawy oraz wraz z zeznaniami pozwanych tworzą spójny obraz zdarzeń. Zeznania świadka P. G. nie zasługują na uwzględnienie w zakresie, w jakim świadek zeznał, że powód był zbulwersowany zachowaniem wnuków, bo przestały się nim interesować, nie wyrażały chęci opieki nad nim, a wiedziały, że zaczął chorować, nie wyrażały chęci pomocy w pracach domowych dziadka., bolało go, że dzieci odwiedzały babcię ze strony matki i pomagały jej w zakupach, a nie robiły te w stosunku do powoda. Przede wszystkim zauważyć należy, że takie zarzuty pod adresem pozwanych nie wynikają z zeznań powoda. Zasadniczym przewinieniem stanowiącym według powoda podstawę jego żądania zwrotu darowizny kierowanego do wnuków był incydent z 31 grudnia 2013 r. kiedy to pozwany P. G. włączając się do telefonicznej rozmowy swojej matki z dziadkiem i jego partnerką, użył wobec partnerki dziadka obraźliwych dla niej sformułowań. Drugim zarzutem powoda kierowanym już wobec obojga pozwanych była jego obawa co do zamiarów pozwanych związanych ze sprzedażą należącego do nich udziału w nieruchomości, co według niego mogło pozbawić go domu. W swoich zeznaniach powód podkreślał wcześniejsze dobre relacje łączące jego i jego partnerkę z pozwanymi, nie narzekał na brak zainteresowania z ich strony lub brak pomocy, podkreślał także swoją samodzielność oraz uzgadnianie ważnych decyzji z synem. Tak więc zeznania świadka P. G. w tym zakresie nie są wiarygodne. Nieprawdziwe są także zeznania tego świadka w zakresie, w jakim zeznał, że „czarę goryczy ojca przelał fakt, że dzieci złożyły wniosek o zniesienie współwłasności nieruchomości w S.”. Jak wynika ze złożonych do akt sprawy dokumentów, wniosek ten złożony został przez pozwanych w dniu 21 maja 2015 r. a więc w 6 miesięcy po złożeniu przez powoda oświadczenia o odwołaniu darowizny. Zeznania pozwanych , jako logiczne, rzeczowe, nadto składane w sposób spontaniczny, szczegółowy i bezsprzecznie szczery, Sąd uznał za wiarygodne w całości. Zeznania powoda zasługują na uwzględnienie jedynie w tym zakresie, w jakim zgodne są z zeznaniami pozwanych oraz pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo jest bezzasadne i dlatego też podlegało oddaleniu.

Oświadczenie odwołujące darowiznę nieruchomości z powodu rażącej niewdzięczności rodzi stosunek obligacyjny, zobowiązujący do zwrotu przedmiotu odwołanej darowizny stosownie do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (por.uchwała 7 sędziów Sądu Najwyższego – zasada prawna – z dnia 7 stycznia 1967 r, III CZP 32)66, OSNCP 1968 nr 12, poz. 199). Dla stwierdzenia obowiązku zwrotnego przeniesienia własności przedmiotu darowizny z wyżej powołanych przyczyn koniecznym jest ustalenie, że darowizna została odwołana skutecznie. Oznacza to nie tylko konieczność złożenia wobec obdarowanego oświadczenia woli w tym przedmiocie, lecz również zaistnienie ustawowych przesłanek do dokonania tej czynności.

Zgodnie z art. 898 § 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności. Ustawowe pojęcie „rażącej niewdzięczności” jest pojęciem nieostrym, jednak w niniejszej sprawie nie budzi wątpliwości, że zachowanie pozwanych wobec powoda pozostawało poza kręgiem desygnatów tego pojęcia.

Pojęcie rażącej niewdzięczności, zgodnie z utrwalonymi poglądami w orzecznictwie i doktrynie, odnosi się do takiego zachowania obdarowanego, które było skierowane przeciwko darczyńcy świadomie i w nieprzyjaznym zamiarze. Wyłączone są zatem krzywdy wyrządzone darczyńcy w sposób niezamierzony przez czyny popełnione w uniesieniu bądź rozdrażnieniu np. spowodowanym zachowaniem się lub działaniem darczyńcy. Same zewnętrzne przejawy zachowania obdarowanego nie są wystarczającą podstawą do ustalenia przesłanki rażącej niewdzięczności. Istotne w każdym wypadku są motywy i intencja postępowania obdarowanego.

Nie mogą być uznane za rażącą niewdzięczność przykrości i krzywdy czynione impulsywnie, lecz mieszczące się w granicach zwykłych konfliktów życia codziennego. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem za rażącą niewdzięczność należy uznać tylko takie działanie obdarowanego, którym zmierza on w sposób świadomy i celowy do wyrządzenia darczyńcy poważnej krzywdy. Przy zaistniałych między stronami nieporozumieniach nie bez znaczenia dla oceny i kwalifikacji zachowania się obdarowanego są więc motywy jego postępowania. W przypadku rażącej niewdzięczności nie chodzi bowiem o zwykłe konflikty, lecz o rozmyślne działanie mające charakter zamierzonych nieprzyjaznych aktów. O rażącej niewdzięczności z reguły nie może być mowy, gdy obdarowany dopuszcza się wprawdzie wobec darczyńcy działań godzących w jego dobra, ale czyni to nieumyślnie, a nawet umyślnie lecz działania te nie wykraczają poza ramy zwykłych konfliktów życiowych (rodzinnych) w określonym środowisku. (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 29 września 1969 r., III CZP 63)69, nie publ.; K.C. Komentarz, Tom II, wyd. 2, pod red. K. P., Wyd. C.H. B., W-wa 2000, str. 589, 590; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 lipca 2001r. z uzasadnieniem, II CKN 818)00 Lex nr 52608, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 2000 r. IV CKN 159)00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2005 r. VI ACa 527)05, R. 2005)11)156, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 października 2000 r. II CKN 280)00 nie publ., wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 kwietnia 2005 r. I ACa 60)05 OSA 2006)10)35, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2012 r. z uzasadnieniem V CSK 179)11 OSNC-ZD A)2013 poz. 18).

Ustalony w sprawie stan faktyczny nie daje podstaw do przypisania pozwanym P. G. i Z. M. jakiejkolwiek niewdzięczności względem powoda E. G. (1), tym bardziej rażącej.

Ocena całokształtu stosunków łączących strony prowadzi do wniosku, że pomiędzy powodem i pozwanymi istniała prawidłowo ukształtowana więź łącząca dziadka z wnukami. Wnuki kochały dziadka, lubiły z nim rozmawiać, spędzać z nim czas, często do niego przyjeżdżały w odwiedziny, spędzały u niego wakacje. Dziadek był wobec nich ciepły, cierpliwy, wysłuchiwał opowieści o ich problemach, przygotowywał dla nich posiłki, zabierał na lody, urozmaicał czas pobytu. Zresztą sam powód swoje relacje z wnukami oceniał jako bardzo dobre. Niewątpliwie charakter relacji pozwanych z dziadkiem zmienił się na skutek konfliktu, jaki zaistniał między rodzicami pozwanych, w który to konflikt zarówno powód, jaki pozwani zostali uwikłani. Relacje te jednak nie zostały zerwane, zmniejszyła się tylko częstotliwość kontaktów stron. Pozwani przestali przyjeżdżać do dziadka, ale wynikało to z niechętnej reakcji powoda gdy w telefonicznej rozmowie pozwanego zaproponował, że go odwiedzi. W ocenie Sądu sposób, w jaki pozwani zareagowali na wiadomość o związku ich ojca, z córką partnerki życiowej dziadka, zasługiwał na naganę, w ocenie tej nie można jednak pominąć faktu, że reakcja pozwanych była niezwykle emocjonalna, wywołana świadomością krzywdy ich matki oraz rozżaleniem, kierowanym także wobec dziadka, że tolerował takie zachowanie swojego syna. Trudno przyjąć także, że temu niefortunnemu zdarzeniu powód od samego początku nadawał taką wagę, jaka wynikała z treści jego zeznań. Przede wszystkim powód nie artykułował pretensji do pozwanej, która sama przyznała, że wysłała do partnerki dziadka wiadomość sms zawierającą ubliżającą jej treść. Wprawdzie pozwana w rozmowie telefonicznej przeprosiła powoda za swoje zachowanie, ale gdyby to zachowanie faktycznie dotknęło powoda, trudno byłoby mu nie wspomnieć o tym w swoich zeznaniach. Tymczasem zarzutów wobec wnuczki powód nie kierował. W ocenie Sądu jako wybaczenie pozwanemu jego zachowania może zostać potraktowane zainteresowanie powoda wypadkiem wnuka i jego niepokój o możliwość kontynuowania przez niego nauki po wypadku. Z zeznań powoda wynika, że później utrzymywał z wnukami telefoniczny kontakt (k – 239). Ostatecznie wszystko to świadczy o tym, że powoda z pozwanymi łączyły normalne, rodzinne relacje, w których zdarzają się przewinienia i wybaczania przewinień. Zauważyć należy także, że zarzut nagannego zachowania wobec partnerki życiowej powoda nie znalazł się w treści jego oświadczenia z dnia 5 listopada 2014 r. o odwołaniu darowizny.

Jako przyczyna uzasadniająca żądanie zwrotu darowanej nieruchomości nie może zostać potraktowany zarzut powoda, iż pozwani wbrew jego woli zamierzali zbyć należące do nich udziały w nieruchomości. Przede wszystkim nie zostało wykazane, że pozwani w ogóle mieli taki zamiar. Wprawdzie pozwani złożyli wniosek zniesienie współwłasności nieruchomości, ale całokształt ustalonych okoliczności sprawy, w szczególności fakt, że wniosek ten złożony został w czasie gdy toczyło się postępowanie o podział majątku dorobkowego rodziców pozwanych, czyni wiarygodnym twierdzenie pozwanych, że ich intencją było przekazanie ojcu swoich udziałów w nieruchomości w zamian za mieszkanie w K., a nie sprzedaż udziałów obcej osobie.

Niezależnie od powyższego, obdarowanemu wolno, bez uzgadniania z darczyńcą wykonywać swoje uprawnienia właścicielskie w stosunku do darowanego mu dobra. Aktów wykonywania tych uprawnień nie można rozpatrywać w kategorii rażącej niewdzięczności.

Reasumując stwierdzić należy, że powód nie przedstawił żadnych dowodów, że pozwani zachowali się w sposób przedstawiony przez powoda w oświadczeniu z dnia 5 listopada 2014 r., Żaden dowód nie wskazuje na to, że pozwani nie interesowali się darczyńcą, nie dopełniali obowiązków rodzinnych, zerwali kontakty z powodem. Przeciwnie, to zachowanie powoda polegające na zmianie numeru telefonu i niepodnormalnie o tym pozwanych, a także jego niechęć do przyjazdu pozwanych do niego, wskazuje, że jego zamiarem było, jeżeli nie zerwanie, to ograniczenie kontaktów z pozwanymi. Powód nie wykazał nadto, że wymaga pomocy w sprawach osobistych i życiowych, którą powinni mu zapewnić pozwani, nie wykazał nadto, że o taką pomoc się zwracał i że jej nie uzyskał. Z zeznań powoda jasno wynika, że potrzebną mu pomoc uzyskuje od swojego syna, który podobnie jak pozwani obdarowany został udziałem w nieruchomości.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania należało stwierdzić, że powód nie wykazał, aby zachodziły w niniejszej sprawie przesłanki faktyczne uzasadniające dokonanie przez niego odwołania darowizny uczynionej pozwany, co skutkowało koniecznością oddalenia powództwa.

Podstawę prawną rozstrzygnięcia stanowi przepis art. 898 § 1 k.c. a contrario.

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o art. 98 k.p.c.

Powód przegrał proces w całości, zatem należało go obciążyć obowiązkiem zwrotu pozwanym poniesionych przez nich kosztów zastępstwa procesowego.