Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI RCa 40/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Olsztynie VI Wydział Cywilny Rodzinny w składzie:

Przewodniczący: SSO Waldemar Pałka (spr.)

Sędziowie: SO Jolanta Biernat-Kalinowska

SR del do SO Wiktor Sienicki

protokolant: starszy sekretarz sądowy Sylwia Łastowska

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2017 roku w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa małoletniej A. C. reprezentowanej przez przedstawicielkę ustawową B. M.

przeciwko B. C.

o alimenty

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Szczytnie

z dnia 28 października 2016 roku

sygn. akt III RC 124/16

1.  oddala apelację;

2.  nie obciąża pozwanego kosztami procesu na rzecz powódki.

VI RCa 40/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Szczytnie wyrokiem z dnia 28 października 2016 roku zasądził od pozwanego B. C. na rzecz jego małoletniej córki A. alimenty w kwocie 500 złotych miesięcznie za okres od do października 2016 roku, a po tym czasie, w kwocie 450 złotych miesięcznie i oddalił powództwo w pozostałej części tj. do kwoty 1000 złotych miesięcznie.

Powyższe rozstrzygnięcie oparte zostało o następujące ustalenia faktyczne Pozwany oraz matka małoletniej powódki kilkanaście lat byli w związku nieformalnym, ze związku tego w dniu (...) urodziła się małoletnia powódka. W dniu (...)pozwany i matka małoletniej zawarli związek małżeński. Mieszkali oni razem do dnia 22 stycznia 2015 roku. Małoletnia zamieszkiwała jeszcze z pozwanym do 27 lutego 2015 roku. Z dniem 23 stycznia 2015 roku pomiędzy małżonkami została ustanowiona rozdzielność . Małoletnia powódka obecnie ma (...)lat, uczęszcza do III klasy szkoły podstawowej. Jest dzieckiem zdrowym, nosi okulary, które wymagają wymiany w okresach zaleconych przez lekarza. Matka małoletniej prowadzi działalność gospodarczą w zakresie pośrednictwa ubezpieczeniowego i osiąga z tego tytułu dochód netto ok. 6500-7000 złotych. Mieszka wraz z małoletnią w domu, a koszty związane z korzystaniem z nieruchomości wynoszą około 800 złotych. Zaciągnęła ona dwa kredyty, w tym na remont domu i spłaca je w łącznej miesięcznej kwocie 2000 złotych. Wspomaga ona też finansowo swoich rodziców, a także pełnoletnią córkę. Pozwany mieszka sam w lokalu w budynku stanowiącym jego własność. Wynajmuje dwa lokale użytkowe znajdujące się w budynku i aktualnie otrzymuje czynsz najmu w łącznej kwocie 1800 złotych. Miesięczne koszty utrzymania domu wynoszą około 630 złotych. Pozwany spłaca kredyt hipoteczny zaciągnięty w 2006 roku na remont tego budynku , a obecnie rata miesięczna to 950 złotych. W listopadzie 2015 roku zaciągnął on kredyt gotówkowy, który przeznaczył na bieżące potrzeby oraz spłatę wcześniej powstałych zobowiązań, rata miesięczna kredytu to kwota 350 złotych. Ponadto od osób najmujących u niego lokal zaciągnął pożyczkę w kwocie 2400 złotych na zakup opału, spłata ma nastąpić poprzez pomniejszenie miesięcznego czynszu najmu o 200 złotych przez okres roku. Jest on osobą niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym i ma przyznany zasiłek pielęgnacyjny w wysokości 153 złote. Trudnił się on handlem przygranicznym przez co uzyskiwał dodatkowe dochody w kwocie co najmniej 1100 złotych miesięcznie. Od października 2016 roku podjął pracę w (...) w S., zawarł umowę o pracę na czas określony w charakterze pracownika gospodarczego za wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości minimalnego wynagrodzenia. Pozwany utrzymuje regularne kontakty z małoletnią pozwaną. W czasie spotkań spędzają czas w domu pozwanego, bądź też wyjeżdżają niekiedy na basen i na jazdę konną, a w okresie wakacyjnym pozwany zabierał małoletnią na kajaki. W ostatnie wakacje razem wyjechali na 10 dni w góry, ale wyjazd był w większości sfinansowany przez siostrę pozwanego. W czasie spotkań pozwany zapewnia małoletniej wyżywienie, niekiedy kupuje drobne prezenty, lody. Większych prezentów małoletnia nie otrzymuje. Pozwany nie przekazywał też matce małoletniej pieniędzy na jej bieżące utrzymanie. Pozwany ma starszą córkę, na którą płaci alimenty w wysokości 600 złotych miesięcznie, ustalone przez sąd w 2013 roku.

W ocenie sądu I instancji powództwo zasługiwało na częściowo uwzględnienie. Sąd ten stwierdził, że kwota żądana przez stronę powodową jest wygórowana w stosunku do potrzeb dziesięcioletniego dziecka tym wieku, ale również w stosunku do możliwości zarobkowych i majątkowych pozwanego. Matka małoletniej na poparcie roszczenia w zakresie jego wysokości nie przedstawiła konkretnych dowodów, jedynie symulację wyliczenia kosztów utrzymania dziecka, która nie stanowi dowodu. Nie sposób się zgodzić, by typowe koszty utrzymania zdrowego (...) letniego dziecka wynosiły blisko 4000 złotych. Jednocześnie należy wskazać, że dziecko ma prawo do równej stopy życiowej jak rodzice, jednak zaspokajanie jego potrzeb nie może przewyższać możliwości zarobkowych i stopy życiowej rodzica zobowiązanego do alimentów. Strona powodowa nie wykazała, by pozwany osiągał inne dochody poza tymi, które sam wskazał. Małoletnia powódka jest dzieckiem zdrowym i nie wymaga nietypowych nakładów związanych z leczeniem, nie rozwinęły się u niej jeszcze szerokie lub specjalistyczne zainteresowania wymagające przeznaczenia dodatkowych środków na ten cel, koszty utrzymania małoletniej są zatem typowymi dla dziecka w jej wieku i wiążą się z koniecznością zapewnienia wyżywienia. Pozwany uzyskuje dochód z wynajmu nieruchomości, ponosi też koszty związane z koniecznością spłaty kredytu zaciągniętego na modernizację tej nieruchomości, bieżące utrzymanie i koszty eksploatacyjne, opłatę podatków. Do października 2016 roku pozwany nie pracował, podejmował prace o nieustalonym charakterze deklarując z nich dochód w kwocie 1100 złotych miesięcznie. Co do tego okresu sąd podzielił stanowisko strony powodowej, iż pozwany nie wykorzystuje możliwości zarobkowych i jest on w stanie ponosić koszty utrzymania małoletniej w kwocie 500 złotych miesięcznie. Natomiast od października 2016 roku pozwany podjął stałe zatrudnienie i osiąga stały dochód w kwocie 1850 złotych brutto. Z wynagrodzenia tego spłaca kredyt – miesięcznie 350 złotych, alimenty w kwocie 600 złotych na starszą, obecnie studiującą w O., córkę oraz ponosi koszty własnego utrzymania. Wobec podjęcia stałego zatrudnienia brak podstaw do dywagacji w zakresie niewykorzystywania możliwości zarobkowych, jak również pozwany nie ma możliwości podejmowania prac dorywczych. Ponadto, choć nie są to znaczące kwoty, to niewątpliwie pozwany czyni starania, by poprzez różne formy spędzania wolnego czasu uatrakcyjnić kontakty z małoletnią powódką i przeznacza na jej potrzeby dalsze środki. Matka małoletniej także musi przyczyniać się do utrzymania dziecka, a jej sytuacja finansowa jest zdecydowanie lepsza, niż sytuacja pozwanego, wobec czego jej udział w związku z wyższymi możliwościami może być wyższy, jak również może dziecku zapewnić stopę życiową, której pozwany nie jest w stanie zabezpieczyć. W konsekwencji sąd uznał, że w okresie od wniesienia powództwa do chwili podjęcia przez pozwanego stałego zatrudnienia kwota 500 złotych alimentów była adekwatna do jego możliwości finansowych, natomiast faktyczne dochody i wydatki, koszty utrzymania ponoszone w okresie po październiku 2016 roku powodują, iż odpowiednia jest kwota 450 złotych. Alimenty w powyższych kwotach są odpowiednie do usprawiedliwionych potrzeb małoletniej, a w pozostałym zakresie powództwo nie jest zasadne.

Apelację od tego wyroku wywiódł pozwany. Zarzucił on: - naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 135 § 1 kro poprzez niewłaściwe ustalenie jego możliwości finansowych i pominięcie w ustaleniu jego sytuacji dochodowej zaciągniętej pożyczki i konieczności jej spłaty kwotą 370 złotych miesięcznie, co skutkowało uznaniem, że jest w stanie łożyć na potrzeby powódki alimentów po 450 złotych miesięcznie, podczas, gdy jego sytuacja materialna i zarobkowa wskazuje, że kwota pozostała pozwanemu po uregulowaniu wszelkich zobowiązań nie pozwala mu na uiszczanie alimentów w zasądzonej kwocie, - naruszenie przepisów prawa procesowego tj. art. 233 § 1 kpc w związku z art. 328 § 2 kpc poprzez przekroczenie swobodnej oceny dowodów polegającej na przyjęciu, że miesięczne dochody pozwanego w kwocie około 3350 złotych pomniejszone o zobowiązania w kwocie około 3250 złotych pozwalają na zaspokojenie potrzeb powódki w kwocie 450 złotych miesięcznie.

W konsekwencji tych zarzutów autor apelacji wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki alimentów w kwocie po 300 złotych miesięcznie i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji wskazano na dysproporcję w dochodach obojga rodziców powódki przez to, że jej matka osiąga dwukrotnie wyższe dochody niż pozwany, a rzeczywiste koszty utrzymania powódki wynoszą 900 złotych miesięcznie, to każdy z rodziców powinien uczestniczyć w ponoszeniu tych kosztów stosownie do osiąganych dochodów tj. pozwany w wysokości 1/3, co wynosi 300 złotych a pozostałą część tej kwoty powinna ponosić matka powódki.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna.

Sąd I instancji, dokonał nie tylko prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, a to sytuacji materialnej, rodzinnej i zdrowotnej wszystkich stron procesu, ale również wyprowadził z tych ustaleń prawidłowe wnioski. Sąd odwoławczy w pełni podziela te ustalenia i przyjmuje za własne.

Wbrew zarzutowi, że sąd I instancji pominął przy ustalaniu sytuacji materialnej pozwanego konieczności spłaty kredytu w postaci raty w wysokości 370 złotych, stwierdzić trzeba, że w ustalonym stanie faktycznym podano, że pozwany spłaca kredyt hipoteczny po 950 złotych miesięcznie i kredyt gotówkowy zaciągnięty w 2015 roku po 350 złotych miesięcznie. Zatem uznać należy, że zarzut ten nie może być uznany za zasadny, bo w apelacji nie ma żadnych przesłanek aby uznać, że autorowi apelacji chodzi o inny kredyt z 2015 roku niż ten, który sąd I instancji uwzględnił przy ustaleniu stanu faktycznego, choć przyznać trzeba, że opisał spłatę jego raty na kwotę 350 złotych miesięcznie.

Przyznać trzeba, że sąd I instancji bez zastrzeżeń ze strony skarżącego ustalił jego dochody na kwotę 3350 złotych miesięcznie. Kwotę tę należy uznać za taką, która odzwierciedla możliwości majątkowe i zarobkowe. Nie można więc zasadnie zarzucić pozwanemu, że nie wykorzystuje on w pełni swoich możliwości majątkowych i zarobkowych. Jednocześnie nie można uznać za pozwanym, że każda spłata kredytu czy kredytów sama przez się uzasadnia pomniejszenie jego możliwości płatniczych jeżeli chodzi o alimenty. Zapłata alimentów w wielu unormowaniach prawnych np. w postępowaniu egzekucyjnym stanowi uprzywilejowane zobowiązanie przed zobowiązaniami z innych tytułów. Również w praktyce sądowej, ukształtowanej przez Sąd Najwyższy, na gruncie prawa rodzinnego panuje pogląd, że zobowiązania alimentacyjne są zobowiązaniami priorytetowymi również wobec zobowiązań kredytowych. Niewątpliwie kredyt jako niezbędny instrument gospodarki rynkowej ale również często niezbędny instrument funkcjonowania gospodarstw domowych nie może być postrzegany jako ważniejszy i pilniejszy niż zobowiązanie alimentacyjne. Wspomniane wyżej stanowisko Sądu Najwyższego ilustruje np. wyrok z dnia 12 listopada 1976 roku w sprawie III CRN 236/76, w którym stwierdzono, że „osoba, na której ciąży obowiązek alimentacyjny, musi się z tym liczyć przy podejmowaniu rozmaitych decyzji finansowych, m.in. przy zaciąganiu kredytów i ich wysokość planować stosownie do posiadanych możliwości z uwzględnieniem wspomnianego obowiązku alimentacyjnego .

Tak więc stanowisko pozwanego, że wysokość alimentów należy podporządkować jego zobowiązaniom kredytowym jest nie do zaakceptowania.

Również nie można zaakceptować koncepcji pozwanego aby każdy z rodziców ponosił koszty utrzymania dziecka stosownie do wysokości jego dochodów tak jak przedstawił to w swojej apelacji. Zakres obowiązku alimentacyjnego określa przepis art. 135 § 1 kro a nie poglądy czy dywagacje na tematy związane z obowiązkiem alimentacyjnym przedstawiane przez osoby zobowiązane do alimentacji.

W tych okolicznościach sąd I instancji należycie ocenił zarówno usprawiedliwione potrzeby dziecka, które, pozwany sam to przyznaje wynoszą 900 złotych miesięcznie, jak i możliwości majątkowe i zarobkowe zobowiązanego, gdyż spłata przez niego kredytu, jak wyżej podano, nie może istotnie wpłynąć na stwierdzenie, że nie może być on obciążony obowiązkiem alimentacyjnym ponad poziom przez niego uznany.

Podzielając stanowisko, że całe koszty utrzymania powódki wynoszą 900 złotych, to obciążenie pozwanego połową tej kwoty nie stanowi, że matka dziecka obciążona jest alimentami znacznie poniżej swoich dochodów. Zauważyć też trzeba, że obowiązek alimentacyjny może mieć formę osobistych starań o wychowanie i utrzymanie dziecka. W tej to formie znaczną część swojego obowiązku wykonuje matka dziecka, która, w konsekwencji treści zaskarżonego wyroku, musi dołożyć bezpośrednio do kosztów utrzymania dziecka taką samą kwotę jak pozwany. Zatem skoro matka dziecka daje na jego utrzymanie taką samą kwotę co ojciec, ale w zasadzie tylko ona daje od siebie osobiste starania o jego utrzymanie i wychowanie, to postulowany przez pozwanego rozdział obowiązku alimentacyjnego jako 1/3 : 2/3, niewątpliwie w odniesieniu do małoletniej powódki jest spełniony.

W tych okolicznościach żaden z podniesionych w apelacji zarzutów nie potwierdził się i dlatego apelację, jako niezasadną, na podstawie art. 385 kpc, należało oddalić.