Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 192/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu Wydział IV Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Robert Zdych

Sędziowie SSO Stanisław Jabłoński

SSO Dorota Nowińska ( spr )

Protokolant Katarzyna Wikiera

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu Ryszarda Walkiewicza

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2017 r.

sprawy A. D. syna R. i M. z domu W.

urodzonego (...) we W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk i art. 275 § 1 kk

w zw. z art. 11 § 2 kk i z art. 162§1 k.k

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej

z dnia 3 listopada 2016 roku sygn. akt XII K 640/15

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II.  zasądza od Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej) na rzecz adwokata E. N. kwotę 840 złotych (osiemset czterdzieści, w tym VAT), tytułem nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

III.  zasądza od Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej) na rzecz adw. M. L. kwotę 840 złotych (osiemset czterdzieści, w tym VAT) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce posiłkowej E. P. w postępowaniu odwoławczym;

IV.  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt IV Ka 192/17

UZASADNIENIE

A. D. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 9 listopada 2012 r. we W., działając w bezpośrednim zamiarze zaboru mienia oraz wspólnie i w porozumieniu z inną ustaloną osobą, usiłował dokonać rozboju na szkodę T. M. oraz A. W., w ten sposób, że grożąc T. M. pobiciem, zażądał od niego wydania torebki damskiej należącej do A. W. o wartości 150 złotych z zawartością różnych przedmiotów, a w tym portfela o wartości 15 złotych, pieniędzy w kwocie 20 złotych, paszportu, kosmetyków, ładowarki do telefonu, odtwarzacza (...) wraz ze słuchawkami, to jest mienia o łącznej wartości 300 złotych, a nadto – wydania portfela należącego do T. M. o wartości 30 złotych, zawartością pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 50 złotych, karty bankomatowej (...) S.A., karty kredytowej (...) S.A., kary uprawniającej do przejazdów komunikacją miejską, dowodu osobistego, a następnie używając przemocy poprzez zadawanie T. M. uderzeń głową i pięściami po głowie i całym ciele, usiłował zabrać wymienione przedmioty, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na obronną postawę pokrzywdzonego T. M.,

tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk i art. 275 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II.  w dniu 9 listopada 2012 r. we W., nie udzielił pomocy K. S., znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, mimo, że sam mógł tej pomocy wymienionemu pokrzywdzonemu udzielić bez narażenia siebie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przy czym K. S. zmarł na miejscu zdarzenia w związku z doznanymi obrażeniami ciała

tj. o czyn z art. 162 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 3 listopada 2016 r. Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Fabrycznej:

I.  uznał oskarżonego A. D. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu opisanego w pkt. I części wstępnej wyroku, tj. popełnienia przestępstwa z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk i art. 275 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył mu karę 4 (czterech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  uznał oskarżonego A. D. za winnego tego, że w dniu 9 listopada 2012 r. we W., nie udzielił pomocy K. S., znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia mimo, że sam mógł tej pomocy wymienionemu pokrzywdzonemu udzielić bez narażenia siebie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, przy czym tego samego dnia K. S. zmarł w Szpitalnym Oddziale Ratunkowych szpitala przy ul. (...) we W. w związku z doznanymi obrażeniami ciała tj. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 162 § 1 kk i za to na podstawie art. 162 § 1 kk wymierzył mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności ;

III.  na podstawie art. 85 § 1 k.k. i art. 86 § 1 k.k. połączył oskarżonemu A. D. wyżej wymierzone wobec niego kary pozbawienia wolności i wymierzył mu karę łączną 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności;

IV.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. L. kwotę 1298,88 zł (w tym podatek VAT) tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej E. P. z urzędu;

V.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. E. N. kwotę 516, 60 (w tym podatek VAT) tytułem kosztów obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu;

VI.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych, w tym od opłaty, obciążając nimi Skarb Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca A. D. , który - zaskarżając wyrok w całości - zarzucił mu:

I.  obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na jego treść, tj. art. 7 k.p.k. wyrażającą się w wadliwej ocenie zgromadzonych dowodów, przede wszystkim w bezkrytycznym przyznaniu prymatu wiarygodności zeznaniom świadka T. M., prowadzącej do wniosków sprzecznych z zasadami wiedzy i logicznego rozumowania, co w konsekwencji skutkowało błędami w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, które mogły mieć nań wpływ (art. 438 pkt 3 k.p.k.), polegającymi na:

- uznaniu, że oskarżony działał z zamiarem dokonania przestępstwa rozboju, podczas gdy A. D. i K. S. zaczepili T. M. pytając o papierosa;

- przypisaniu A. D. roli przywódcy zajścia, inspiratora i agresora, podczas gry przeprowadzone postępowanie dowodowe nie dało podstaw do takiego rozdzielenia ról uczestnikom zajścia, w szczególności w świetle zeznań świadka T. M., który nie był w stanie wskazać, który z mężczyzn uderzył go pierwszy, podczas konfrontacji z A. D. z dnia 20 listopada 2012 r. nie rozpoznał go jednoznacznie jako agresora;

- przyjęciu, że A. D. i K. S. działali z zamiarem popełnienia przestępstwa rozboju z uwagi na fakt, że mieli na sobie kilka warstw odzieży, podczas gdy z wyjaśnień oskarżonego wynika, że drugi dres dostał w prezencie od dziewczyny i włożył go na siebie, bo nie miał co z nim zrobić;

- przyjęciu, że A. D. był świadomy tego, że K. S. znajduje się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podczas gdy oceniając stan psychiczny oskarżonego, to że był ranny oraz to, że K. S. krzyknął „uciekaj” należy dojść do przekonania, że oskarżony działał ze świadomością, że kolega „poradzi sobie”, a on sam był przekonany, że niezbędna jest mu natychmiastowa pomoc.

Formułując przywołane zarzuty, skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego od popełnienia przestępstw opisanych w punkcie I i II części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku.

W sytuacji, gdyby Sąd ad quem nie podzielił powyższych zarzutów, z ostrożności procesowej, na podstawie art. 438 pkt 4 k.p.k., skarżący zarzucił zaskarżonemu wyrokowi rażącą niewspółmierność wymierzonej A. D. kary pozbawienia wolności, wyrażającą się w wymierzeniu kary pozbawienia wolności w zbyt wysokim wymiarze, bez prawidłowego uwzględnienia dyrektyw jej wymiaru, w szczególności w zakresie stopnia winy A. D., nieprawidłowego przypisania mu roli inspiratora zdarzenia z dnia 9 listopada 2012 r., jego zachowania względem nieudzielenia pomocy koledze oraz w relacji do celów jakie kara ta winna spełniać w zakresie prewencji szczególnej i społecznego oddziaływania.

Formułując ten zarzut odwoławczy, obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku polegającą na wymierzeniu oskarżonemu A. D. kary w dolnej granicy ustawowego zagrożenia za zarzucane mu przestępstwa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Rejonowy przekonująco uzasadnił stanowisko co do sprawstwa i winy A. D. w zakresie przypisanych mu czynów, przedstawiając zgodnie z dyspozycją art. 424 § 1 k.p.k. na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł swoje przekonanie. Wnioski ocenne Sądu I instancji wyprowadzone zostały po myśli art. 410 k.p.k. z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego, wedle dyrektyw prawdy i bezstronności, statuowanych odpowiednio w art. 2 § 2 k.p.k. i art. 4 k.p.k. Wbrew stanowisku skarżącego, Sąd Rejonowy ocenił wszystkie przeprowadzone w sprawie dowody przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, zatem ustalenia przyjęte za podstawę zaskarżonego wyroku pozostają pod ochroną art. 7 k.p.k.

Podniesiony w apelacji zarzut obrazy art. 7 k.p.k. odnosi się w pierwszej kolejności do oceny zeznań pokrzywdzonego, w oparciu o które Sąd Rejonowy dokonał ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę wyroku. Zdaniem skarżącego, o braku wiarygodności zeznań T. M. świadczyć ma jego zachowanie po zdarzeniu z dnia 9 listopada 2012 r., mianowicie – oddalenie się do domu oraz zgłoszenie się do prokuratury dopiero po trzech dniach od zdarzenia. W ocenie Sądu Okręgowego fakt stawienia się T. M. przed organem ścigania w trzydniowym odstępie czasowym od zdarzenia w realiach rozpoznawanej sprawy nie rzutuje negatywnie na wiarygodność pokrzywdzonego. Przy ocenie tejże okoliczności nie sposób pominąć, że T. M. został 9 listopada 2012 r. w nocy dotkliwie pobity przez dwóch nieznanych mu sprawców oraz zmuszony do obrony z użyciem noża. Pokrzywdzony zeznał, że nigdy wcześniej nie użył noża wobec człowieka, ani nie musiał się z kimś bić, dlatego też napaść na niego tak go przestraszyła (k. 548). Przesłuchany na rozprawie stwierdził ponadto, że był w szoku (k. 723), co znajduje uzasadnienie w okolicznościach popełnienia rozpatrywanego przestępstwa. Również członkowie rodziny pokrzywdzonego wskazywali nie tylko na jego dolegliwości fizyczne, ale także na przerażenie i roztrzęsienie T. M. w następstwie zajścia (por. m.in. zeznania A. Z. – k. 180). Pomimo złego stanu psychicznego i fizycznego, pokrzywdzony - dowiedziawszy się o śmierci jednego z napastników w wyniku obrażeń zadanych nożem - zdecydował się dobrowolnie stawić przed prokuratorem, co uczynił w dniu 12 listopada 2012 r. (poniedziałek). Zaakcentowany w apelacji fakt znajduje zatem racjonalne wyjaśnienie i brak jest podstaw do przyjęcia, by zaniechanie niezwłocznego zawiadomienia przez pokrzywdzonego Policji podyktowane było taktyką procesową T. M., który – jak bezzasadnie sugeruje autor apelacji – miałby w tym czasie przygotowywać własną wersję zdarzenia. Niezrozumiałą jest przy tym próba dyskredytacji zeznań pokrzywdzonego poprzez odwołanie się w apelacji do przesłuchania babci T. A. Z.. Skarżący podniósł: „ wbrew ustaleniom Sądu, z zeznań A. Z. nie wynika, aby po powrocie do domu T. M. opowiedział jej o zajściu ze szczegółami, tylko że <<napadli mnie>>” . Abstrahując od braku w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku oceny szczegółowości relacji pokrzywdzonego, do której nawiązuje skarżący, Sąd Rejonowy ustrzegł się w tym zakresie błędu w ustaleniach faktycznych. W części uzasadnienia poświęconej tymże ustaleniom Sąd Rejonowy wskazał jedynie, że T. M. po powrocie do domu umył twarz i ręce, po czym opowiedział swojej babci, co się wydarzyło (s. 4 uzasadnienia, k. 848). Niemniej jednak, z zeznań A. Z. złożonych w postępowaniu przygotowawczym (k. 178), a podtrzymanych w całości na rozprawie, wyłania się relacja T. M., która bynajmniej nie ograniczała się do stwierdzenia „napadli mnie”. Sąd a quo zacytował powyższe zeznania w części uzasadnienia dokumentującej ocenę dowodów (s. 13 uzasadnienia, k. 857) i nie ma potrzeby powtórzenia tego zabiegu przez Sąd Odwoławczy. Zeznania A. Z., przedstawiające opisany przez pokrzywdzonego przebieg zdarzenia, zostały trafnie ocenione przez Sąd I instancji jako jeden z dowodów na poparcie wersji inkryminowanego zajścia ujawnionej przez T. M., zaś apelacja nie zawiera argumentów zdolnych podważyć taką ocenę.

Konsekwencją oparcia ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę wyroku między innymi na zeznaniach pokrzywdzonego, jest bezzasadność wywodów skargi odwoławczej w zakresie rekonstrukcji zamiaru oskarżonego. T. M. konsekwentnie utrzymywał, że napastnicy zażądali od niego wydania torebki oraz portfela, grożąc mu pobiciem. Odmienne wyjaśnienia oskarżonego, przeczące zainteresowaniu powyższym mieniem, zostały trafnie ocenione przez Sąd Rejonowy jako niezasługujący na wiarę element przyjętej linii obrony. Zasadnie Sąd a quo podniósł, że wyjaśnienia oskarżonego nie dają się pogodzić z wewnętrznie spójnymi zeznaniami pokrzywdzonego, A. W., A. Z., K. M. i R. M.. Skarżący stara się podważyć wiarygodność zeznań członków rodziny pokrzywdzonego, wskazując na brak bezpośredniego uczestnictwa tychże świadków w opisywanych przez nich zdarzeniach, co wszak stanowiło powód odmówienia wiary zeznaniom M. D. i P. S. w zakresie w jakim potwierdzały wyjaśnienia oskarżonego. Ustosunkowując się do powyższego argumentu, zauważyć trzeba, czego zdaje się nie dostrzegać skarżący, że Sąd Rejonowy nie kwestionował prawdomówności M. D. i P. S., a jedynie zasadniczo wykluczył wiarygodność oskarżonego, od którego wiedzę o zdarzeniu powzięli ci świadkowie. Zrozumiałym w tym stanie rzeczy jest, że treść depozycji tychże świadków, w zakresie powielającym wyjaśnienia oskarżonego, nie mogła stanowić podstawy ustaleń Sądu. Z drugiej strony podkreślenia wymaga, że relacja pokrzywdzonego nie tylko jest zgodna z zeznaniami osób, z którymi rozmawiał o zdarzeniu z 9 listopada 2012 r., ale jest ponadto konsekwentna, a przedstawiona przez niego sekwencja wydarzeń znajduje racjonalne uzasadnienie. Z kolei przebieg zdarzenia opisany przez oskarżonego jawi się zupełnie nieprawdopodobnym, nie tłumacząc powodu rzekomego ataku T. M. na A. D. i K. S., którzy mieli jedynie spytać pokrzywdzonego o papierosa. Również zachowanie oskarżonego po zdarzeniu na przystanku, mianowicie: nieudzielenie pomocy koledze, zaniechanie zawiadomienia Policji, pominięcie K. S. w rozmowie z matką ( co do której okoliczności oskarżony rozmija się z M. D. - zob. k. 192) – przemawia za przyjęciem, że A. D. obawiał się pociągnięcia go do odpowiedzialności za usiłowanie dokonania rozboju na osobie T. M.. Nie podważa jakkolwiek ustaleń Sądu Rejonowego brak podjęcia ze strony oskarżonego lub K. S. próby wyrwania pokrzywdzonemu torebki. Wszak po odmowie wydania przez T. M. żądanych przedmiotów, napastnicy przystąpili do realizacji zapowiedzi użycia przemocy dla osiągnięcia przestępnego celu w postaci przywłaszczenia cudzych rzeczy ruchomych. Dynamika zdarzenia, a przede wszystkim jego rozwój na skutek podjętej przez pokrzywdzonego obrony, wykluczyła jednak osiągnięcie tegoż celu. Opisany przez pokrzywdzonego sposób działania oskarżonego odpowiada znamionom usiłowania rozboju. Podniesiona w apelacji czynność „wyrwania” przedmiotu zaboru wykazuje natomiast bliższe podobieństwo do przestępstwa kradzieży w typie podstawowym (art. 278 § 1 k.k.). Fakt, że żaden z napastników nie chwycił za torebkę trzymaną przez pokrzywdzonego, nie przekreśla istnienia przestępnego zamiaru w psychice sprawcy rozboju, w szczególności w sytuacji, gdy sprawca taki zamiar jednoznacznie uzewnętrznił, werbalnie żądając wydania określonych przedmiotów pod groźbą użycia przemocy, którą następnie zrealizował. Sąd I instancji nie uchybił regułom oceny dowodów także odnosząc się do ubioru oskarżonego, który istotnie wskazuje na: po pierwsze - chęć minimalizacji potencjalnych obrażeń napastnika poprzez ubranie kilku warstw odzieży; po wtóre - dążenie do utrudnienia jego identyfikacji poprzez zasłonięcie części twarzy. Realizacja przez A. D. również znamion strony podmiotowej przestępstwa rozboju nie budzi zatem wątpliwości Sądu Okręgowego.

Chybioną jest teza skarżącego, że postępowanie dowodowe nie wykazało, żeby to A. D. był prowodyrem całego zajścia. Z wiarygodnych zeznań pokrzywdzonego wynika wszak, że to właśnie oskarżony pierwszy zażądał od T. M. wydania torebki oraz portfela, po czym jako pierwszy użył przemocy, uderzając pokrzywdzonego głową w twarz. Istotnie, podczas konfrontacji przeprowadzonej w dniu 20 listopada 2012 r. T. M. nie był w stanie za całą stanowczością rozpoznać A. D., jako inicjatora napaści, niemniej jednak bezspornym jest, że oprócz pokrzywdzonego w analizowanym zdarzeniu wzięli udział jedynie A. D. i K. S.. Pokrzywdzony wskazał niższego z napastników jako osobę inicjującą agresję fizyczną, przy czym sylwetka i wzrost A. D. odpowiadały cechom sprawcy zapamiętanego przez T. M. (k. 208-209, k. 213). Uwzględniając powyższe, jak również rzeczywistą różnicę wzrostu pomiędzy oskarżonym i K. S., Sąd Odwoławczy nie podzielił stanowiska obrońcy co do niemożności jednoznacznego stwierdzenia, że to A. D. był prowodyrem zajścia.

Z dezaprobatą Sądu ad quem spotkały się także zarzuty skierowane przeciwko ustaleniom w zakresie drugiego z przypisanych A. D. przestępstw. Podkreślenia wymaga, że oskarżony nie tylko nie pozostał przy K. S. w miejscu jego upadku, ale nie wezwał pomocy, ani nie poinformował nikogo o pozostawieniu leżącego kolegi na ulicy. Nie zasługują na wiarę twierdzenia A. D. o jego przekonaniu, że K. S. „poradzi sobie”. Podniesiony w apelacji brak specjalistycznej wiedzy medycznej oskarżonego pozostaje in concreto całkowicie irrelewantny dla kwestii jego odpowiedzialności karnej za czyn z art. 162 k.k. Sąd I instancji zasadnie przyjął, że ciężki stan K. S. musiał być znany oskarżonemu. A. D. wiedział, że K. S. upadł twarzą do asfaltu i podnosił się. Oskarżony wyjaśnił na temat K. S.: „Po tym jak on upadł podbiegłem do niego, on leżał klatką piersiową na ziemi. (…) On trysnął na mnie krwią …” (k. 614). Na rozprawie dodał ponadto: „Leżał twarzą do ziemi. (…) Krew była wszędzie, ja miałem krew na twarzy, dużo krwi było wszędzie. Jak pobiegłem stamtąd to w takiej samej pozycji zostawiłem kolegę. Nic więcej do mnie nie mówił, nie mówił, że coś go boli.” (k. 718). Okoliczności wskazane przez A. D., przy uwzględnieniu obiektywnego stanu K. S., jak również jego obrażeń dostrzeżonych przez świadków L. D., A. M., A. K. i J. M., nie pozostawiają wątpliwości, że także subiektywnie – w świadomości oskarżonego – K. S. znajdował się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Widząc osobę, która upadła twarzą do powierzchni ulicy, wokół której znajdowało się dużo krwi, niewątpliwie pochodzącej od tejże osoby (jak wyjaśnił oskarżony K. S. „trysnął na niego krwią”), A. D. z pewnością zdawał sobie sprawę z konieczności udzielenia natychmiastowej pomocy leżącemu, w celu ratowania jego życia, tym bardziej że oskarżony miał świadomość posłużenia się przez T. M. ostrym narzędziem. Nie budzi ponadto wątpliwości, że stan A. D. nie stał na przeszkodzie udzieleniu pomocy K. S. bez narażenia siebie na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Konkluzja ta wynika jednoznacznie z dokumentacji medycznej z leczenia A. D. (k. 555), oraz wniosków pisemnej opinii sądowo-lekarskiej sporządzonej przez biegłego J. K. (k. 585-588), jak i ustnej opinii tego biegłego (k. 802-803). Skarżący zdaje się nie kwestionować obiektywnego stanu A. D. w chwili zdarzenia, koncentrując się na przekonaniu oskarżonego, że sam potrzebował natychmiastowej pomocy. Sąd Okręgowy w oparciu o całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy uznał jednak, podobnie jak Sąd a quo, że zaniechanie udzielenia pomocy K. S. przez A. D. motywowane było nie obawą tego ostatniego o własne życie lub zdrowie, lecz świadomością wszystkich konsekwencji przestępstwa popełnionego na osobie T. M.. Nic nie stało wszak na przeszkodzie, by oskarżony, który zadbał o pomoc medyczną dla siebie, poinformował kogokolwiek o konieczności udzielenia pomocy K. S.. O ile bowiem można wyobrazić sobie uznanie przez oskarżonego własnego życia i zdrowia za priorytet, to nie sposób tłumaczyć troską o własny stan zdrowia zaniechania poinformowania kogokolwiek o pozostawionym w opisanych wyżej okolicznościach K. S.. Zawiadomienie o rannym koledze pogotowia ratunkowego, rodziny K. S. lub nawet własnej matki, (która zresztą dopytywała się, z kim był on w krytycznym czasie) nie kolidowało jakkolwiek z udzieleniem pomocy medycznej oskarżonemu. Pomimo tego, A. D. milczał na temat K. S. nawet wówczas, gdy sam udał się już do szpitala. W tych okolicznościach argumenty zmierzające do uwolnienia oskarżonego od odpowiedzialności karnej za czyn z art. 162 § 1 k.k. nie mogły odnieść oczekiwanego przez skarżącego skutku.

Bezzasadnym jest również zarzut rażącej niewspółmierności kary wymierzonej oskarżonemu. Przypomnieć w tym miejscu należy, że na gruncie art. 438 pkt 4 k.p.k. nie chodzi o każdą ewentualną różnicę w ocenach co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nienadającym się wręcz do zaakceptowania (por. wyrok SA we Wrocławiu z dnia 16 października 2014 r., II AKa 305/14, LEX nr 1567114). Istotnym wobec treści apelacji jest również fakt, iż miarą surowości kary nie jest jej ilościowy wymiar, ale stopień wykorzystania sankcji karnej przewidzianej dla danego przestępstwa. Taka sama bowiem kara za przestępstwo zagrożone niską sankcją będzie surowa w porównaniu z takim samym ilościowo wymiarem kary za przestępstwo zagrożone sankcją z wysokimi granicami (por. wyroki SA w Krakowie z dnia 31 sierpnia 2005 r., sygn. akt KZS 2005/9/28 oraz z dnia 28 grudnia 2000 r., sygn. akt KZS 2001/1/25). Zauważyć w tym kontekście wypada, że czyn przypisany A. D. w punkcie I. części dyspozytywnej zaskarżonego wyroku zagrożony jest karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Kara 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności wymierzona oskarżonemu za czyn z art 13 § 1 k.k. w zw. z art. 280 § 1 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. jest zatem znacznie bliżej dolnej niż górnej granicy ustawowego zagrożenia. Mając na uwadze wykazaną wyżej rolę oskarżonego w zdarzeniu, a nadto uprzednią karalność A. D., w tym za przestępstwo podobne, jak też popełnienie przez niego kolejnego przestępstwa już po popełnieniu czynów przypisanych oskarżonemu w niniejszym postępowaniu karnym, podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, że kara łagodniejsza nie byłaby w stanie spełnić swoich prewencyjnych oraz wychowawczych celów. Nieporozumieniem jest sugerowanie przez skarżącego, jakoby uznanie uprzedniej karalności oskarżonego za okoliczność obciążającą przy wymiarze kary w niniejszym postępowaniu było niejako podwójnym karaniem za czyny już osądzone. Kary wymierzone w rozpoznawanej sprawie stanową reakcję wyłącznie na przestępstwa będące przedmiotem tego procesu. Bezspornym jest, także że zostały one popełnione w krótkim czasie po zwolnieniu A. D. z aresztu stosowanego w postępowaniu, w którym został później skazany m.in. za czyn z art. 280 § 1 k.k. Nie sposób zlekceważyć powyższej okoliczności przy wymiarze kary w niniejszej sprawie. Również kara 1 roku pozbawienia wolności za czyn z art. 162 § 1 k.k. nie nosi cechy nadmiernej surowości. Także w tym przypadku błędem byłoby pominięcie faktu, że przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Odnosząc się do twierdzeń skarżącego w tym zakresie, powtórzyć należy, że Sąd nie dał wiary rzekomemu przekonaniu oskarżonego o tym, że może się oddalić od K. S. bez szkody dla życia bądź zdrowia tego ostatniego. A. D. dysponował szeregiem możliwości pomocy koledze, lecz nie skorzystał z żadnej z nich. Co więcej, po dotarciu do domu bezpośrednio po zajściu, wyraźnie odmówił matce ujawnienia faktu, kto jeszcze był uczestnikiem zdarzenia z dnia 9 listopada 2012 r. W tym stanie rzeczy zarówno kary jednostkowe, jak i kara łączna 5 lat pozbawienia wolności stanowią adekwatną reakcję na popełnione przez oskarżonego przestępstwa, czego nie są w stanie skutecznie podważyć, okoliczności podniesione w apelacji.

Z uwagi na bezzasadność zarzutów apelacyjnych oraz brak podstaw do zastosowania unormowań zawartych w art. 439 k.p.k., art. 440 k.p.k. i art. 455 k.p.k., zaskarżony wyrok utrzymano w mocy, zwalniając oskarżonego z ponoszenia kosztów sądowych za postepowanie odwoławcze na zasadzie art. 624 § 1 k.p.k. Ponadto, Sąd Okręgowy zasądził na rzecz adw. E. N. kwotę 840 zł z tytułu nieopłaconej obrony z urzędu w postępowaniu odwoławczym w oparciu o § 17 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu. Zgodnie z § 17 ust. 7 powołanego rozporządzenia identyczna kwota została zasądzona na rzecz adw. M. L. tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielce posiłkowej w postępowaniu odwoławczym.