Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IV Ka 771/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 listopada 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Świdnicy w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący :

SSO Ewa Rusin (spr.)

Sędziowie :

SO Elżbieta Marcinkowska

SO Sylwana Wirth

Protokolant :

Agnieszka Kaczmarek

przy udziale Andrzeja Mazurkiewicza Prokuratora Prokuratury Okręgowej,

po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2013 roku

sprawy Z. F.

oskarżonego z art. 178 a § 4 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Ząbkowicach Śląskich

z dnia 3 września 2013 roku, sygnatura akt II K 196/13

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania

Sygn.akt IV Ka 771 / 13

UZASADNIENIE

Prokurator Rejonowy w Ząbkowicach Śląskich oskarżył Z. F.o to, że w dniu 9 października 2012r. w miejscowości O.woj. (...)znajdując się w stanie nietrzeźwości 1,35 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu jechał na drodze publicznej ciągnikiem rolniczym marki U. będąc uprzednio prawomocnie skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Ząbkowicach Śląskich sygn. akt II K 622/10 za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, tj. o czyn z art. 178 a §4 kk.

Sąd Rejonowy w Ząbkowicach Śląskich wyrokiem z dnia 3 września 2013r. r. sygn. akt II K 196 /13:

  I. Oskarżonego Z. F. uniewinnił od zarzucanego mu czynu,

  II. kosztami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa.

Z wyrokiem tym w całości nie pogodził się prokurator, wnosząc apelację na niekorzyść oskarżonego.

Apelujący na podstawie art. 425 §1i 2 , art. 427 §1i 2 oraz art. 444 kpk, powołując się na przepisy art. 437 § 2 i art. 438 pkt. 3 kpk orzeczeniu temu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych, mogący mieć wpływ na treść orzeczenia, a polegający na niesłusznym uznaniu, iz oskarżony Z. F.nie dopuścił się popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, gdy zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci zeznań świadków T. C., S. S., I. P., częściowe zeznania świadków D.i M. C., protokołu z wizji lokalnej ujawnienia ciągnika rolniczego wraz ze szkicem, protokołu z przebiegu badania stanu nietrzeźwości urządzeniem elektronicznym i częściowo wyjaśnień samego oskarżonego, ustalający takie okoliczności jak : pobyt oskarżonego w kabinie w chwili przyjazdu funkcjonariuszy, a potem jego ucieczka z tej kabiny i ukrywanie się w pobliskich zaroślach, uruchamianie ciągnika rolniczego za pomocą specjalnego zabezpieczenia, które znane było li tylko oskarżonemu, próba odjechania ciągnikiem z miejsca zdarzenia, słowa skierowane do policjantów w chwili zatrzymania, a także pośrednie dowody, czyli butelka alkoholu w kabinie ciągnika, uprzednia karalność za kierowanie ciągnikiem w stanie nietrzeźwości wskazują na to, że oskarżony w dniu 9 października 2012r. kierował ciągnikiem rolniczym marki U.będąc w stanie nietrzeźwości (1,35 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu) i poruszał się droga publiczną, dopuszczając się w ten sposób popełnienia czynu określonego w art. 178 a §4 kk.

Podnosząc ten zarzut apelujący domagał się uchylenia przedmiotowego wyroku i przekazania sprawy do jej ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył co następuje;

Apelacja okazała się skuteczna.

O ile nie można zgodzić się z jej argumentami, że o sprawstwie oskarżonego mają przesądzać fakty, że w kabinie ciągnika obok oskarżonego znajdowała się butelka alkoholu oraz uprzednia karalność oskarżonego za kierowanie ciągnikiem w stanie nietrzeźwości, to jednak słusznie apelujący domaga się dokładniejszej analizy pozostałych dowodów sprawy, głównie niekwestionowanych osobowych. Prawidłowe są ustalenia faktyczne co do tego, że krytycznego dnia oskarżony w godzinach popołudniowych przedmiotowym ciągnikiem, stanowiącym jego własność, orał pole a następnie udał się do domu, pozostawiwszy ciągnik na polu. W związku z cieleniem jałówki oskarżony spożył znaczną ilość alkoholu w towarzystwie pomagającego przy cieleniu S. Z. i po ocieleniu jałówki, w granicach godz. 21-ej, oskarżony udał się na pole po ciągnik. Dodatkowe zabezpieczenie ciągnika oskarżonego stanowił bateryjny wyłącznik zasilania. Tej treści ustalenia wynikają głównie z niekwestionowanych wyjaśnień oskarżonego.

Niezaprzeczalnym faktem jest to, że po przybyciu na miejsce postoju ciągnika około godz. 21. 35 świadków T. C., S. S., I. P.( funkcjonariuszy policji i Straży Miejskiej) a także osób postronnych D.i M. C., ciągnik znajdował się w odległości ok. 100 m od miejsca, w którym oskarżony po południu pozostawił po zakończonej pracy, sam ciągnik był usytuowany prostopadle do osi jezdni, ale poza obszarem jezdni, jego przód skierowany był w stronę pól, natomiast jego tył wraz z pługiem skierowany był w stronę jezdni, zajmując znaczną część jezdni, niemal połowę pasa. Na podstawie zgodnych zeznań wymienionych wyżej świadków Sąd Rejonowy ustalił prawidłowo, że w momencie ich przybycia na miejsce zdarzenia ciągnik nie był w ruchu, silnik nie pracował, ale to oskarżony zajmował miejsce kierowcy w kabinie ciągnika i na widok przybyłych funkcjonariuszy uciekł z ciągnika w pobliskie zarośla, po czym został zatrzymany w pościgu przez policjantów. Z faktu tego należy wnioskować, że oskarżony zajmował miejsce kierowcy ciągnika, który to pojazd – z uwagi na rozmiary przymocowanego osprzętu rolniczego – znajdował się już na drodze publicznej, co niestety pozostało poza należytą uwagą Sądu Rejonowego. Tego rodzaju ustalenie położenia ciągnika na drodze publicznej nakazywało podjąć rozważania pod kątem zaistnienia w działaniu oskarżonego co najmniej ustawowych znamion wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym z art. 86 kw.

Na stronie 9-ej pisemnych motywów wyroku Sąd przyjął, że cyt.” Ciągnik niewątpliwie musiał przemieścić się w miejsce, w którym został ujawniony. Materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie nie pozwala jednak na kategoryczne stwierdzenie, jak i kiedy do tego doszło”, w tym zakresie wysnuł dwie hipotezy i podhipotezy, po czym wszystkie je odrzucił z wewnętrznie sprzeczną argumentacją. Wedle tych hipotez, osoba poruszająca się tym traktorem mogła przemieścić pojazd na drogę publiczną albo wycofując go z pola albo zjeżdżając z drogi publicznej na pole, z którymi to wnioskami, zwłaszcza z drugim, należy się zgodzić. Jednocześnie jednak, zakładając prawdopodobieństwo tych możliwości, Sąd Rejonowy uznał w realiach sprawy, przy kolejnym hipotetycznym założeniu, że ciągnik prowadził oskarżony, uznał je za mało prawdopodobne ( k. 10 motywów). Co istotne, w obu założonych opcjach Sąd de facto przyznaje, że w ciągnik w chwili przyjazdu policji znajdował w pobliżu zjazdu do polnej drogi prowadzącej do zabudowań oskarżonego. I tak, po pierwsze błędnie zaznacza Sąd, oskarżony nie miał żadnego powodu, aby przemieszczać się z pola w przeciwnym kierunku niż jego zabudowania, cyt” zwłaszcza że nieopodal miejsca ujawnienia traktora znajdowała się droga polna prowadząca do... zabudowań oskarżonego” k. 10 motywów ( podkr. SO). Właśnie owa bliskość zjazdu do zabudowań uzasadnia wnioskowanie, że oskarżony miałby jednak uzasadniony powód by prowadzić traktor właśnie drogą publiczną. Po drugie, sprzeczne do powyższego jest wnioskowanie Sądu o tym, że tego rodzaju działanie oskarżonego byłoby pozbawione racjonalności, chyba zapomina Sąd, że w tamtym czasie oskarżony znajdował się w stanie wysokiego upojenia alkoholowego, panowały nocne warunki, wokół były pola i zarośla, co skutecznie – jak tego dowodzą wskazania wiedzy medycznej i doświadczenia życiowego – może zaburzyć tok myślenia kierującego w takich warunkach, a tym samym prawidłowość kierowania pojazdem mechanicznym. Po trzecie, błędnie tu także wywiódł Sąd, że w takiej opcji traktor cały czas poruszał się poza obszarem jezdni, skoro niekwestionowanie tylna jego część z osprzętem zajmowała część pasa jezdni. Wykluczenie drugiej hipotezy jest wręcz niezrozumiałe, bo Sąd w istocie jednostronnie wyklucza, by oskarżony z własnego pola miałby zjechać na drogę publiczną by następnie dojechać do polnej drogi, prowadzącej do jego zabudowań, bo to cyt. „ jest sprzeczne z ustaleniami poczynionymi przez Sąd”, ale nie wskazuje konkretnie którymi.

Słusznie eksponuje apelujący kwestię dodatkowego zabezpieczenia zasilania ciągnika w postaci specjalnego urządzenia, które znane było li tylko oskarżonemu. Jak wynika z zeznań świadków S. S., I. P. i T. C., ciągnik miał specjalne zabezpieczenie przed odpaleniem silnika, o którym – jak wyjaśniał oskarżony - nikt nie wie, i dopiero pomoc oskarżonego pozwoliła S. S. na uruchomienie silnika i zjechanie nim z drogi publicznej. Skoro więc tylko oskarżony miał faktyczną wiedzę o owym zabezpieczeniu, to w jaki sposób nieznany sprawca (skoro to nie oskarżony) miałby wyłączyć zabezpieczenie, uruchomić silnik pojazdu i przejechać nim z pola oskarżonego do miejsca ujawnienia go przez policję, a następnie znów owo zabezpieczenie włączyć? Logiczna ocena tej okoliczności wskazuje, że tylko oskarżony mógł tego dokonać.

Trudno nie zgodzić się z kolejnym argumentem apelacji, iż gdyby oskarżony nie prowadził ciągnika w stanie nietrzeźwości, to nie obawiałby się policjantów i nie podjąłby próby ucieczki.

Natomiast fakt, że oskarżony próbował odjechać ciągnikiem w trakcie prowadzonej interwencji jest o tyle istotny, że powinien być rozważony przez oskarżyciela w kontekście ustalenia usiłowania kolejnego czynu prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości.

Z przytoczonych względów zaskarżony wyrok uniewinniający ostać się nie mógł. W toku ponownego rozpoznania sprawy Sąd I instancji rozważy szerokie stosowanie art. 442 §2 kpk w zakresie prowadzenia dowodów osobowych, zaś oceniając materiał dowodowy będzie ściśle kierował się kryteriami art. 7 kpk, dbając by wnioski ocenne opierały się o reguły logicznego rozumowania oraz stanowiły wynik wszechstronnej analizy całokształtu dowodów.