Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1493/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 kwietnia 2017r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Jarosław Jaroń

Sędziowie: Sędzia SO Dorota Stawicka-Moryc (spr.)

Sędzia SO Jolanta Bojko

Protokolant: Elżbieta Biała

po rozpoznaniu w dniu 28 kwietnia 2017r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) S.A. w W.

przeciwko K. P.

o zapłatę

na skutek apelacji strony powodowej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu

z dnia 5 maja 2016r.

sygn. akt XIV C 995/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony powodowej na rzecz pozwanego 1200 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

Sędzia SO Dorota Stawicka-Moryc Sędzia SO Jarosław Jaroń Sędzia SO Jolanta Bojko

Sygn. akt II Ca 1493/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy w punkcie I oddalił powództwo, a w punkcie II zasądził od strony powodowej na rzecz pozwanego 1217 zł tytułem kosztów procesu.

Rozstrzygnięcie powyższe Sąd Rejonowy wydał na podstawie następujących ustaleń faktycznych:

20 marca 2013 roku A. N., współwłaścicielka samochodu P. nr rej (...) przyjechała tym samochodem do swego miejsca pracy - oddziału banku (...) SA przy ulicy (...) we W. w celu dostarczenia dokumentów i zaparkowała go pod bankiem, przodem do kierunku wyjazdu. Gdy znajdowała się wewnątrz, nieznane jej wcześniej osoby znajdujące się na zewnątrz weszły do banku i zapytały, do kogo należy wymienione wyżej auto oraz oświadczyły, że zostało ono właśnie uszkodzone – zarysowane. Z relacji przekazanej A. N. przez wspomnianych świadków wynikało, że sprawcą zdarzenia była kobieta kierująca zaparkowanym uprzednio obok, równolegle do P., a przodem do kierunku wyjazdu, samochodem O. (...), która wyjeżdżając z sąsiadującego miejsca parkingowego i skręcając w lewo zahaczyła o przedni prawy narożnik samochodu P..

Opisując w taki sposób przedmiotowe zdarzenia A. N. zgłosiła w dniu 5 kwietnia 2013 roku szkodę stronie powodowej.

Świadkowie zdarzenia wykonali telefonem komórkowym fotografię, na której widoczna była tylna część samochodu O. (...) nr rej (...). A. N. przedstawiła tę fotografię funkcjonariuszom Policji i zawiadomiła o popełnieniu wykroczenia w dniu 21 marca 2013 roku, przedstawiając mechanizm powstania uszkodzeń i kierunek ruchu aut analogicznie jak opisano wyżej. W dniu 18 kwietnia 2013 roku po uprzednim wezwaniu pozwany K. P. (nie będący właścicielem samochodu) stawił się na wezwanie i przyjął mandat karny za popełnienie wykroczenia z art. 86 k.w. Z akt postępowania w sprawach o wykroczenie nie wynika, jakiego rodzaju czynności w tym postępowaniu ponadto wykonywała Policja i jakie oświadczenia składał wówczas pozwany. Znajduje się w nich notatka urzędowa z której wynika, że w dniu 18 kwietnia 2013 roku zgłosił się pozwany, który w dniu 20 marca 2013 roku wykonując manewr cofania doprowadził do kolizji z pojazdem P. nr rej (...) powodując jego uszkodzenie oraz, że przyznał się do popełnienia tego wykroczenia.

Samochód O. (...) nr rej (...) w dniu 20 marca 2013 roku należał do M. P. (1), a jego współwłaścicielem był M. P. (2). Wymienione osoby zawarły ze stroną powodową umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd I instancji uznał, iż powództwo nie zasługuje na uwzględnienie, albowiem przedstawione przez strony dowody nie pozwalają na ustalenie, by pozwany K. P. w ogóle był odpowiedzialny za spowodowaną szkodę.

W ocenie Sądu Rejonowego materiał dowodowy zgromadzony w sprawie nie daje podstaw do dokonania takiego ustalenia, mimo iż pozwany co do zasady nie kwestionuje swej odpowiedzialności za zdarzenie, bowiem diametralne rozbieżności w opisach przebiegu zdarzenia w pozwie, zeznaniach pozwanego oraz zeznaniach świadka oceniane przez pryzmat treści art. 229 k.p.c., budzą zasadnicze wątpliwości. Pozwany z jednej strony przyznaje, iż spowodował uszkodzenie przedmiotowego samochodu należącego do poszkodowanych, z drugiej zaś strony wskazuje jednoznacznie, że nie wiedział o jego spowodowaniu. Jeśli zatem uznać za wiarygodne twierdzenia pozwanego, wynika stąd, iż pozwany o spowodowaniu szkody dowiedział się dopiero od funkcjonariuszy policji. Dalej z zeznań pozwanego wynika, że nie mając świadomości spowodowania szkody uznał, że przyzna się do jej wyrządzenia, choć nie wiedział jak do szkody doszło. Co więcej, zeznania pozwanego wskazują, że w istocie rzeczy nie wie pozwany, jak doszło do szkody, przynajmniej tej, której powstanie zarejestrowali obserwujący zdarzenie świadkowie, którzy poinformowali o jej zaistnieniu poszkodowaną A. N.. Pozwany jest bowiem przekonany, iż chodzi o sytuację cofania pojazdem zaparkowanym po przeciwległej stronie parkingu, w wyniku którego to cofania pozwany miał zahaczyć tylną częścią swego auta o narożnik uszkodzonego samochodu. W swych zeznaniach pozwany wskazuje nawet, iż wydawało mu się, że doszło do kontaktu, „muśnięcia” innego samochodu przez jego samochód i że dojechawszy do domu obejrzał swe auto, przy czym nie zauważył śladów uszkodzenia. Dalej pozwany wskazał, że także na Policji przyznał się do spowodowania szkody w toku wykonywania manewru cofania.

Strona powodowa tymczasem wypłaciła odszkodowanie poszkodowanym A. i B. N. z tytułu zdarzenia, które w zgłoszeniu szkody opisano zupełnie inaczej i poza zbieżnością miejsca i czasu brak jest zbieżności przebiegu zdarzenia szkodzącego. Sąd Rejonowy wskazał, iż zeznania świadka A. N. jasno wskazują, że poszkodowana zdarzenia nie widziała, natomiast z relacji innych osób, które na miejscu zdarzenia były, wie, iż jej pojazd uszkodzony został przez auto zaparkowane obok (a nie po drugiej stronie parkingu), równolegle do jej samochodu, wyjeżdżające przodem przy skręcie w lewo, a zatem w zupełnie odmiennym mechanizmie niż przedstawiony przez pozwanego. Dodatkowo, zeznania świadka wskazują także zupełnie jednoznacznie, że z relacji jej przedstawionej wynika, iż kierującą samochodem, którego kontakt z jej autem spowodował szkodę, była kobieta, jeszcze więcej, zeznała ona także, iż była zaskoczona przyznaniem się mężczyzny do spowodowania przedmiotowej szkody lecz „nie wnikała w to”.

Zdaniem Sądu Rejonowego, sam fakt przyznania się przez pozwanego w toku postępowania wykroczeniowego oraz złożenia przez niego oświadczenia, iż spowodował szkodę nie świadczy o tym, że w ogóle pozwany jest za tę szkodę odpowiedzialny. Nie sposób uznać za wiarygodne dowody ani materiału zgromadzonego w toku postępowania o wykroczenie (skoro pozwany przyznał się do czegoś innego, niż analizowane zdarzenie), jak też jego oświadczenie (jak wyżej), ani zeznań świadka A. N. i towarzyszących im: zgłoszenia szkody i zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia (skoro wskazała zupełnie inny przebieg zdarzenia i na dodatek miało ono być spowodowane przez kobietę). W tych warunkach nie sposób – w ocenie Sądu I instancji - przyjąć, aby strona powodowa sprostała wymaganiom art. 6 k.c. i wykazała by w ogóle pozwany szkodę spowodował, oraz by spowodował ją w warunkach uzasadniających jego odpowiedzialność regresową, o jakiej mowa w art. 43 pkt 4 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, (...) i (...).

Sąd Rejonowy wskazał, iż jest możliwe, że pozwany w ogóle szkody tej nie spowodował ani nie spowodował jej w ogóle kierujący samochodem O. (...) o nr rej (...), a świadkowie zdarzenia pomylili się i sfotografowali przypadkowe auto. Jest również możliwe, że pozwany szkodę tę spowodował, ale fakt jego całkowitej niewiedzy co do mechanizmu powstania szkody, w zasadzie do momentu przesłuchania na rozprawie, w tych warunkach wskazuje ewidentnie na brak podstaw do przyjęcia odpowiedzialności regresowej, skoro również przyznając się do jej powstania, więc działając przeciwnie do działania polegającego na realizacji zamiaru uniknięcia odpowiedzialności przyznał się niejako „na wszelki wypadek” do spowodowania szkody, nadal nie wiedząc jak do niej doszło; oznaczałoby to, że nie wiedział tym bardziej o jej powstaniu w momencie jej spowodowania. Jest wreszcie także możliwe i w ocenie Sądu Rejonowego co najmniej równie prawdopodobne jak pozostałe dwa warianty tej sytuacji, że pozwany przyznał się do spowodowania wykroczenia i szkody w celu ochrony innej osoby kierującej faktycznie pojazdem – bliżej niezidentyfikowanej kobiety – przed odpowiedzialnością za wykroczenie, odpowiedzialnością cywilną, być może utratą zniżek w ubezpieczeniu pojazdu. Na taki wariant wskazują pewne elementy, w szczególności pewność świadków zdarzenia, że szkodę wyrządziła kobieta i całkowita niewiedza pozwanego co do faktycznego przebiegu zdarzenia. Zważyć wypada, że pozwany musiał zostać wcześniej wskazany przez inną osobę jako kierujący pojazdem (nie znajduje to odzwierciedlenia w materiale postępowania w sprawie o wykroczenie, lecz pozwany nie figuruje w dokumentacji pojazdu nigdzie jako jego posiadacz, właściciel, współwłaściciel, użytkownik, zatem z jakiegoś źródła pochodziły informacje o jego danych). Powyższe jednak oznacza także tyle samo, co dwa warianty poprzednie, a mianowicie, że odpowiedzialność pozwanego na podstawie powołanego przepisu art. 43 pkt 4 powołanej ustawy jest wykluczona. Gdyby wariant taki został dowiedziony (przy czym sąd związany jest podstawą faktyczną roszczenia, zatem przede wszystkim – gdyby tak formułowano podstawę faktyczną żądania i dowodzono takich twierdzeń), to mogłaby wchodzić w rachubę odpowiedzialność pozwanego nie regresowa, lecz deliktowa z art. 415 k.c.

W ocenie Sądu Rejonowego zgromadzony w kontradyktoryjnym procesie cywilnym materiał dowodowy nie pozwala jednak na przyjęcie za ustalony któregokolwiek z powyższych, a na pewno pozwala na wykluczenie łącznych przesłanek odpowiedzialności pozwanego polegających na tym, że spowodował przedmiotową szkodę i ze świadomością tego i zamiarem uniknięcia odpowiedzialności zbiegł z miejsca zdarzenia.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodła strona pozwana zaskarżając je w całości i zarzucając wyrokowi Sądu Rejonowemu:

1.  naruszenie przepisu postępowania w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez błędne uznanie za wiarygodny dowodu z przesłuchania pozwanego wskazującego na przebieg Zdarzenia z dnia 20.03.2013 r. oraz osobę kierującą pojazdem O. (...) nr rej. (...), w sytuacji gdy dowód z zeznań świadków A. N. oraz B. N. (również uznany za wiarygodny) wskazują na odmienny przebieg zdarzenia niż opisany przez pozwanego oraz wskazują, iż sprawcą zdarzenia była niezidentyfikowana kobieta,

2.  obrazę przepisu prawa materialnego w postacie art. 415 k.c. polegającą na jego niezastosowaniu w sytuacji, gdy pozwany odmówił podania danych osoby kierującej pojazdem nr rej. (...) w dniu 20.03.2013 r., a tym samym uniemożliwił powodowi dochodzenie roszczenia bezpośrednio od osoby, która kierowała pojazdem O. (...) nr rej. (...) i doprowadziła do zderzenia z pojazdem 206 P. nr rej. (...), a następnie zbiegła z miejsca zdarzenia.

Zarzucając powyższe apelujący wniósł o:

-

uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą, ewentualnie o:

-

zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu za obie instancje wg norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Stwierdzić należy, iż Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne i ocenił dowody zgodnie z dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy przyjmuje ustalenia Sądu Rejonowego za własne.

W prawidłowo ustalonym stanie faktycznym trafnie Sąd I instancji przyjął, że strona powodowa nie wykazała przesłanek odpowiedzialności regresowej pozwanego.

Powód wywodził swoje roszczenie z art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 roku, Nr 124, poz. 1152, ze zm.), zgodnie z którym zakładowi ubezpieczeń przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący zbiegł z miejsca zdarzenia.

Pozwany konsekwentnie nie uznawał zasadności dochodzonego roszczenia regresowego, kwestionując wskazane w pozwie okoliczności zdarzenia stanowiącego podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej powoda co do zasady, jak i co do wysokości. W szczególności pozwany kwestionował twierdzenia powoda, jakoby miał umyślnie zbiec z miejsca kolizji w celu uniknięcia odpowiedzialności za uszkodzenie pojazdu marki P. o nr rej. (...).

Zgodnie z wynikającym z art. 6 k.c. i 232 k.p.c. rozkładem ciężaru dowodu, w niniejszej sprawie na powodzie ciążył obowiązek przedstawienia dowodów na fakty, z których wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne, a zatem na okoliczność, że doszło do zdarzenia ubezpieczeniowego, powód wypłacił określoną sumę pieniężną tytułem odszkodowania, następnie zaś, że zachodzą przesłanki odpowiedzialności pozwanego wynikające z art. 43 cyt. wyżej ustawy.

O ile zatem w niniejszej sprawie okolicznością niekwestionowaną jest, że powód uznał swoją odpowiedzialność z tytułu ubezpieczenia OC i wypłacił odszkodowanie właścicielkom uszkodzonego pojazdu marki P. o nr rej. (...), pozostałe okoliczności, jakie mogłoby uzasadniać odpowiedzialność regresową pozwanego – z uwagi na stanowisko procesowe pozwanego – powód był zobowiązany udowodnić. W niniejszej sprawie nie zapadł skazujący wyrok karny, którego ustaleniami sąd w postępowaniu cywilnym byłby związany (art. 11 k.p.c.).

Tymczasem powód nie wykazał, aby to zachowanie K. P. pozostawało w związku przyczynowym ze szkodą stwierdzoną w pojeździe P. o nr rej. (...), a przede wszystkim nie zostało udowodnione, by sprawca szkody zbiegł z miejsca zdarzenia.

Powód w istocie opiera zasadność swojego roszczenia na notatkach informacyjnej i urzędowej Komisariatu Policji W., w których wskazano, iż K. P. został ukarany grzywną w kwocie 100 zł w drodze mandatu karnego za popełnienie wykroczenia z art. 97 k.w. oraz oświadczeniu pozwanego złożonym w dniu 18 kwietnia 2013 r., w którym pozwany wskazał, iż w dniu 20 marca 2013 r. około godz. 12 kierując samochodem O. (...) o nr rej. (...) wykonując manewr cofania uszkodził zaparkowany pojazd P. o nr rej. (...).

Powyższe notatki urzędowe sporządzone przez funkcjonariusza Policji są jednak jedynie dowodem wyłącznie tego, że pozwanego ukarano mandatem za wykroczenie opisane w treści notatek informacyjnych, czego zresztą pozwany nie kwestionował w niniejszej sprawie. Ustalenia poczynione w takim mandacie czy też notatce urzędowej nie wiążą jednak sądu w postępowaniu cywilnym, a pozostałe zawnioskowane przez stronę powodową dowody w szczególności z zeznań świadków A. N. i B. N. nie potwierdzają okoliczności podawanych przez stronę powodową, na których opiera dochodzone w niniejszej sprawie roszczenie regresowe. Jak przyznał sam apelujący zeznania świadków A. N. i B. N. są sprzeczne zarówno z zeznaniami pozwanego, ale dodać należy, iż są także niekompatybilne z twierdzeniami samego powoda w kwestii osoby sprawcy szkody, do której doszło w dniu 20 marca 2013 r., bowiem według relacji właścicielek uszkodzonego pojazdu sprawcą szkody była kobieta. Świadkowie w sposób wzajemnie się wykluczający z zeznaniami pozwanego opisali także sposób w jaki miało dojść do uszkodzenia pojazdu marki P. o nr rej. (...), a mianowicie pozycje pojazdów bezpośrednio przed i w trakcie zdarzenia. Z zeznań świadków A. N. i B. N. nie wynika również, a pozwany stanowczo temu przeczy, by osoba kierująca pojazdem marki O. (...) o nr rej. (...) świadomie oddalił się z miejsca zdarzenia w celu uniknięcia odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę.

W sytuacji wyżej opisanych sprzeczności w zeznaniach świadków oraz pozwanego, podważających twierdzenia powoda, słusznie Sąd Rejonowy przyjął, że przedstawione wyżej dowody nie są wystarczające do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego w niniejszym procesie, a powód powinien był zgłosić dowody na te sporne okoliczności. Tymczasem powód, reprezentowany przed Sądem Rejonowym przez profesjonalnego pełnomocnika, temu obowiązkowi zaniechał. Nie jest zaś rolą sądu cywilnego poszukiwanie dowodów w celu potwierdzenia zasadności żądania pozwu.

W świetle powyższego, nie sposób przyjąć zasadności zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 k.p.c.

Za nietrafny uznać również należy drugi z zarzutów zawartych w apelacji, a mianowicie naruszenia art. 415 k.c. przez jego niezastosowanie.

Wskazać należy, iż materiał dowodowy zaoferowany przez strony w niniejszej sprawie nie pozwala na uznanie za pewną jakiejkolwiek z wersji zdarzenia opisanych przez Sąd Rejonowy w konkluzji uzasadnienia prawnego zaskarżonego wyroku. Przyjęte przez Sąd I instancji możliwe warianty okoliczności w jakich doszło do powstania w dniu 20 marca 2013 r. szkody w pojeździe P. nr rej. (...) są wyłącznie hipotetyczne i w takiej konwencji Sąd I instancji je prezentował. Żadna z istotnych z punktu widzenia rozstrzygnięcia niniejszej sprawy okoliczności podawanych przez świadków nie została wykazana, a jedynie pozwalała na przyjęcie prawdopodobieństwa kilku zdarzeń. W szczególności nie zostało w niniejszej sprawie wykazane, iż sprawcą przedmiotowej szkody faktycznie była kobieta, bowiem świadkowie A. N. i B. N. nie były naocznymi świadkami zdarzenia z dnia 20 marca 2013 r., a wiedzę o jego przebiegu posiadają wyłącznie z relacji osób trzecich, które nie zostały w niniejszej sprawie przesłuchane z uwagi na brak w tym zakresie inicjatywy dowodowej stron. Nie sposób zatem zgodzić się z twierdzeniami apelującej jakoby z przeprowadzonego przed Sądem Rejonowym postępowania dowodowego w sposób jednoznaczny wynikało, iż pozwany przyjął na siebie odpowiedzialność za spowodowanie zdarzenia z dnia 20 marca 2013 r. w celu ochrony innej osoby.

Wbrew twierdzeniom strony apelującej nie można również uznać, by w toku postępowania przed Sądem I instancji doszło do zmiany podstawy faktycznej roszczenia powoda. Podkreślić bowiem należy, iż w pozwie jako podstawę faktyczną sporu powód powołał zdarzenie drogowe z udziałem pozwanego, który jako kierujący pojazdem marki O. (...) o nr rej. (...), ubezpieczonym u strony powodowej, w dniu 20 marca 2013 r., wykonując manewr cofania nie zachował należytej ostrożności wskutek czego uszkodził zaparkowany pojazd marki P. (...) nr (...), a następnie zbiegł z miejsca zdarzenia, które to zdarzenie stało się podstawą odpowiedzialności odszkodowawczej powoda oraz żądania przez powoda w niniejszej sprawie zwrotu kwoty wypłaconej przez powoda poszkodowanemu tytułem odszkodowania. Jako podstawę prawną dochodzonego roszczenia strona powodowa wskazała art. 43 pkt 4 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komomunikacyjnych. W dalszych pismach procesowych oraz na rozprawie strona powodowa podtrzymała dotychczasowe stanowisko w sprawie. Zgodzić się przy tym należy z apelującym, iż to do sądu należy rozważenie możliwych podstaw prawnych powództwa, choćby niewskazanych przez powoda, ale jednocześnie w postępowaniu cywilnym obowiązuje zasada, według której to powód ma określić żądanie oraz jego podstawę faktyczną (art. 187 § 1 k.p.c.) Zgodnie natomiast z art 321 § 1 k.p.c. sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, co oznacza, iż sąd może orzekać jedynie o roszczeniach, które wynikają z faktów przytoczonych przez powoda.

Opisana natomiast przez powoda w postępowaniu przed Sądem I instancji podstawa faktyczna żądania uzasadniała przeprowadzenie postępowania dowodowego wyłącznie pod kątem oceny przesłanek odpowiedzialności regresowej pozwanego na gruncie art 43 pkt 4 powołanej wyżej ustawy z dnia 22 maja 2003 r. Nie dawała zaś podstaw do analizy zasadności roszczenia powoda w świetle przepisu art 415 k.c., bowiem powód konsekwentnie, aż do zakończenia postępowania przed Sądem I instancji twierdził, iż to pozwany, nie zaś osoba trzecia, jest sprawcą szkody powstałej w pojeździe P. nr rej. (...) w dniu 20 marca 2013 r. W tych okolicznościach sprawy, przeprowadzenie przez Sąd Rejonowy postępowania dowodowego pod kątem odpowiedzialności deliktowej powoda jedynie na podstawie zeznań świadków, z których wynikało prawdopodobieństwo, iż sprawcą zdarzenia może być nieustalona kobieta, stanowiłoby naruszenie zasady związania Sądu granicami żądania.

Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego zawarte w punkcie II wyroku wydano na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art 391 § 1 k.p.c. Na celowe koszty podstępowania odwoławczego poniesione przez pozwanego składało się wynagrodzenie taryfowe pełnomocnika pozwanego ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

SSO Dorota Stawicka-Moryc SSO Jarosław Jaroń SSO Jolanta Bojko