Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 153/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 czerwca 2017 roku

Sąd Rejonowy w Bełchatowie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Bartosz Paszkiewicz

Protokolant: st. sekr. sąd Renata Snopek

Przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie Włodzimierza Gusty

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 09 maja 2017 roku, 14 czerwca 2017 roku

sprawy z oskarżenia publicznego

przeciwko W. B., s. M. i L. z d. D., ur. (...) w K.

oskarżonemu o to, że w dniu 29 września 2016r. około godz. 20:15 w miejscowości (...), gm. B., woj. (...) kierując samochodem m-ki (...) o nr rej. (...) w kierunku W., nieumyślnie przyczynił się do zaistnienia wypadku drogowego w ten sposób, że w sytuacji stanu zagrożenia spowodowanego przez kierującego samochodem m-ki (...) T. R. nadjeżdżającego z przeciwka lewą stroną jezdni, podjął błędny manewr obrony przez zjechanie na lewą stronę jezdni i gdy kierujący samochodem (...) wrócił na swój prawy pas ruchu, doszło do zderzenia czołowego lewą stroną przodu samochodu marki (...) kierowanego przez W. B. z samochodem m-ki (...) kierowanym przez T. R. w następstwie czego T. R. doznał rozległych obrażeń wielonarządowych skutkujących jego zgonem miejscu zdarzenia

tj. o czyn z art. 177 § 2 kk

orzeka

1.oskarżonego W. B. uniewinnia od zarzucanego mu czynu;

2. koszty procesu przejmuje na rzecz Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 153/17

UZASADNIENIE

W. B. jest zawodowym kierowcą. W dniu 28 września 2016 roku załadował towar do samochodu R. (...) celem przetransportowania go do Niemiec. W dniu 29 września 2016 roku około godziny 16 wyruszył z K. do miejscowości G.. Oskarżony był wypoczęty gdyż wiedział, że czeka go długa droga. Jechał samochodem (...) o szerokości 2,2 m i wysokości 7m. Drogę z K. do B. pokonał w cztery godziny. Po drodze w S. robił zakupy w sklepie (...). Po minięciu B. około godziny 20.00 na wysokości (...) około 200-300 metrów zobaczył jadący z naprzeciwka, jego pasem ruchu, ze znaczną prędkością pojazd osobowy. Na lewym pasie ruchu dla oskarżonego nie jechały żadne pojazdy. Oskarżony poruszał się z prędkością 70-75 km/h. Po prawej stronie W. B. miał pobocze z destruktu o szerokości dwóch metrów oraz rów, za którym znajdowały się drzewa. Stwierdził więc, że skoro pojazd z naprzeciwka jedzie jego pasem ruchu bez wyraźnej przyczyny, a na lewym pasie ruchu nie jedzie żaden pojazd to najlepszym rozwiązaniem będzie ucieczka na lewy pas. Oskarżony zaczął więc wykonywać ten manewr na 2,4 sekundy przed zderzeniem pojazdów. Natomiast pokrzywdzony zjechał na swój prawy pasy ruchu 1,8 sekundy przed zderzeniem. Na lewym pasie ruchu dla oskarżonego doszło do zderzenia pojazdów kierowanego przez W. B. i pokrzywdzonego T. R.. Po zderzeniu W. B. wyszedł z pojazdu i zobaczył, że pojazd pokrzywdzonego jest zmiażdżony. Po pewnym czasie zatrzymała się jakaś para osób. W. B. poprosił ich by zadzwonili po pogotowie, gdyż nie mógł znaleźć telefonu. Na miejsce zdarzenia przyjechały służby ratunkowe. Stwierdzono zgon kierującego pojazdem (...) T. R..

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 215-216 odw., k. 112-115, opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego k. 94, notatka urzędowa k. 1,2,3, protokół oględzin miejsca wypadku k. 4-5, szkic miejsca wypadku i płyta k. 46,47, protokół oględzin pojazdów (...) i (...) k. 4-5, 6-7, karta medycznych czynności ratunkowych k. 10 )

Pokrzywdzony T. R. zmarł w wyniku wypadku. Przyczyną śmierci były obrażenia wielonarządowe powstałe w wyniku działania z dużą siłą przedmiotów twardych, tępych bądź tępokrawędzistych. Obrażenia mogły powstać w wyniku wypadku samochodowego.

(dowód: opinia sekcji zwłok k. 62-65)

W ciele T. R. nie stwierdzono alkoholu. Stwierdzono natomiast w krwi zawartość amfetaminy 44,9 nmg/ml.

(dowód: opinia sekcji zwłok k. 62-65, sprawozdanie z badania krwi k. 60)

Przy T. R. zabezpieczono substancję, która nie zawierała środków zabronionych, ale mogła być dopalaczem.

(dowód: opinia kryminalistyczna k. 52-54)

Oskarżony W. B. w chwili wypadku był trzeźwy.

(dowód: protokół z badania trzeźwości k. 11)

Samochód marki (...) w chwili wypadku posiadał sprawne układy zawieszenia przedniego i tylnego, kierowniczy oraz czynne układy hamulcowe. Pojazd (...) posiadał niesprawny układ jezdny z powodu nadmiernie zużytego bieżnika opon przednich. Niesprawność układu jezdnego nie pozostawała w związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem drogowym.

(dowód: opinia o stanie technicznym pojazdu (...) k. 97-100)

Samochód marki (...) w chwili wypadku posiadał sprawne układy zawieszenia przedniego i tylnego, kierowniczy, jezdny i hamulcowy. Stan techniczny pojazdu (...) nie pozostawał w związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem.

(dowód: opinia o stanie technicznym pojazdu (...) k. 101-103)

Przeprowadzona analiza czasowo-przestrzenna wykazała, że wersja przebiegu wypadku podana przez kierującego samochodem (...) nie zawiera sprzeczności. Zachowanie kierującego samochodem (...) było rażąco nieprawidłowe. Samochód (...) zaczął wykonywać manewr obronny zjazdu na lewy pas ruchu około 2,4 sekundy przed zderzeniem. Samochód (...)zaczął zjeżdżać z lewego pasa ruchu na prawy pas ruchu 1,8 sekundy przed zderzeniem. Z powyższego wynika, że kierujący samochodem (...) przy uważnej obserwacji drogi powinien widzieć, że kierujący samochodem nadjeżdżający z naprzeciwka rozpoczął manewr obronny przez zjechanie na lewą stronę jezdni. Kierujący samochodem (...) swoim nieprawidłowym zachowaniem stworzył stan zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a zjechanie z lewego pasa na prawy w bezpośredniej bliskości nadjeżdżającego z kierunku przeciwnego samochodu (...) doprowadziło do zaistnienia wypadku. W przedmiotowym zdarzeniu doszło do zderzenia samochodu (...) kierowanym przez T. R. z samochodem (...) kierowanym przez W. B.. Do zderzenia pojazdów doszło na prawym pasie ruchu patrząc w kierunku B., czyli na torze ruchu samochodu marki (...) Technika i taktyka kierującego pojazdem (...) była nieprawidłowa ponieważ jechał lewą stroną jezdni, a w sytuacji podjęcia przez kierującego pojazdem (...) manewru obronnego przez zjechanie na lewą stronę jezdni zjechał na swój prawy pas ruchu co pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem. Biegły w swojej opinii wskazał również, że taktyka i technika jazdy oskarżonego była nieprawidłowa bowiem w sytuacji powstania stanu zagrożenia wynikającego z nieprawidłowego toru jazdy samochodu nadjeżdżającego z naprzeciwka podjął błędny manewr obronny przez zjechanie na lewą stronę jezdni, co pozostawało w związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem. Kierujący samochodem (...) mógł uniknąć wypadku przez hamowanie i zjechanie na prawe pobocze. W ustnej opinii biegły z zakresu ruchu stwierdził jednak, że to czy manewr obronny podjęty przez W. B. był prawidłowy czy nie pozostawia do oceny Sądowi. Natomiast manewr hamowania i zjechania na prawe pobocze byłby prawidłowy pod warunkiem, że pokrzywdzony wróciłby na swój pas ruchu. Nie było żadnych przesłanek, które by świadczyły o tym jakie będzie zachowanie pokrzywdzonego. Gdyby pokrzywdzony pozostał na lewym pasie ruchu to manewr podjęty przez oskarżonego byłby prawidłowy. W takiej sytuacji hamowanie i zjechanie na prawe pobocze przez oskarżonego i tak doprowadziłoby do wypadku. Różnice czasów przed zderzeniem (2,4 i 1,8) sekundy potwierdzają, że oskarżony pierwszy rozpoczął manewr obronny tzn. jeszcze kiedy samochód (...) poruszał się po jego pasie. Występuje taka możliwość, że pokrzywdzony mógł zauważyć ten manewr lub nie.

(dowód: pisemna opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego k. 76-95, ustna opinia uzupełniająca k. 235-236)

W krwi pobranej od T. R. podczas sekcji zwłok stwierdzono obecność amfetaminy w stężeniu 44,9 ng/ml. W takiej sytuacji stężenie amfetaminy w chwili wypadku mogło być na poziomie zbliżonym do zmierzonego w jego krwi sekcyjnej. Przyjmuje się, że dla stężenia amfetaminy w krwi wynoszący od 25 ng/ml do 49 ng/ml osoba znajduje się w stanie po jej użyciu. W związku z tym T. R. znajdował się w stanie po użyciu amfetaminy. Amfetamina ma działa na ośrodkowy układ nerwowy odmiennie od etanolu. Etanol działa depresyjnie, natomiast amfetamina pobudzająco. Amfetamina powoduje min. halucynacje, skłonność do brawurowych zachowań, problemy z dostosowaniem prędkości do innych pojazdów, a kierowca pod jej działaniem nabiera przesadnego przekonania o własnych umiejętnościach i traci zdolność obiektywnej sytuacji na drodze. W/w efekty działania amfetaminy bezpośrednio wpływają na znaczące zwiększenie ryzyka wypadku. Zgodnie z raportem DRUID (DRUG UNDER THE INFLUENCE OF DRUGS, ALCOHOL AND MEDICINES) obecność amfetaminy we krwi aż 8-krotnie zwiększa ryzyko wypadku z obrażeniami oraz 24-krotnie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Stan po użyciu amfetaminy powoduje taką niesprawność jak stężenie etanolu we krwi od 0,2 promila do 0,5 promila.

(dowód: opinia (...) w Ł. k. 218-220)

T. R. nadużywał narkotyków.

(dowód: zeznania E. R. k. 216, zeznania T. R. k. 216)

Oskarżony W. B. ma 36 lat z zawodu jest kierowcą. Na utrzymaniu dwoje małoletnich dzieci. Jest zdrowy, nie był leczony neurologicznie ani psychiatrycznie. Nie był karany.

(dowód: oświadczenie W. B. k. 215, karta karna k. 168)

Oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. W związku z tym, że stan faktyczny opiera się na jego wyjaśnieniach Sąd nie będzie ich w tym miejscu powtarzał.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 215-216 odw., k. 112-115)

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Oceniając materiał dowodowy w zasadzie jest on bezsporny. Ustalenia faktyczne opierają się na wyjaśnieniach oskarżonego, gdyż nie ma żadnych innych osobowych źródeł dowodowych. Sąd uznał je za wiarygodne bowiem nie zawierają sprzeczności i przedstawiają logiczną całość. Nie można też tracić z pola widzenia faktu, że opinia biegłego z zakresu ruchu drogowego w pewnych aspektach potwierdza te depozycje. Wskazać tu bowiem należy, że oskarżony wyjaśnił, że podjął manewr obronny jako pierwszy i kiedy zjechał na lewy pas dopiero wtedy pokrzywdzony wrócił na swój pas ruchu wprost pod jego koła. Biegły ustalił natomiast, że oskarżony podjął manewr obronny 2,4 sekundy przed zderzeniem natomiast pokrzywdzony zaczął wracać na swój pas ruchu 1,8 sekundy przed zderzeniem co potwierdza prezentowaną wyżej przez oskarżonego wersję wydarzeń oraz prawdomówność oskarżonego. Sąd ustalając stan faktyczny opierał się również na dowodach w postaci notatek urzędowych, protokole oględzin miejsca wypadku, szkicu miejsca wypadku i płycie CD, protokole oględzin pojazdów (...) i (...), karcie medycznych czynności ratunkowych, opinii z sekcji zwłok sprawozdania z badania krwi, opinii kryminalistycznej, opinii o stanie technicznym pojazdów, protokołu z badania trzeźwości, opinii (...) w Ł. gdyż są one bezsporne i nie były kwestionowane przez żadną ze stron. Sąd opierał się również na zeznaniach świadków E. R. i T. R.. Co prawda nie byli oni świadkami wypadku, ale potwierdzili istotną okoliczność mianowicie, że pokrzywdzony zażywał narkotyki. Zeznania W. R. Sąd potraktował jako drugorzędne.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego należało ocenić, który z uczestników wypadku naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym oraz czy W. B. wypełnił swoim zachowaniem dyspozycję art. 177 § 2 k.k. W tym zakresie Sąd opierał się głównie na opiniach pisemnej i ustnej K. K. – biegłego z zakresu ruchu drogowego. Sąd jednak nie podzielił poglądu biegłego z opinii pisemnej, iż manewr obronny, który wykonał W. B. był nieprawidłowy. Zgodnie z art. 177 § 2 k.k. kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, którego następstwem jest śmierć innej osoby podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Wobec tego by przypisać oskarżonemu W. B. czyn z art. 177 § 2 k.k. należało ustalić jaką z zasad bezpieczeństwa w ruchu naruszył oskarżony. Zgodnie bowiem z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 5 listopada 2014 w sprawie VKK 162/14 (legalis.pl) – który Sąd Rejonowy w całości podziela oba typy przestępstw z art. 177 § 1 i 2 k.k. są przestępstwami nieumyślnymi, gdyż z treści art. 177 § 1 k.k. wynika, że naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu może nastąpić umyślnie lub nieumyślnie, natomiast skutki czynu stanowiące jego ustawowe znamię i decydujące o zaistnieniu przestępstwa są objęte nieumyślnością. Podstawową przesłanką odpowiedzialności za przestępstwo nieumyślne jest naruszenie zasady ostrożności. Nie można bowiem przypisać nikomu popełnienia przestępstwa nieumyślnego, jeżeli działa on zgodnie z zasadami ostrożności wymaganej w danej sytuacji. Do ustalenia, że czyn zabroniony został popełniony nieumyślnie, ustawa (art. 9 § 2 k.k.) wymaga, aby jego popełnienie miało miejsce na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, w jakich podmiot podejmuje zachowanie ryzykując naruszenia dobra prawnego. Oznacza to, że reguły ostrożności nie są ustalane w oderwaniu od określonej sytuacji faktycznej, lecz muszą być dostosowane do aktualnie występujących warunków. Nie wchodząc w szczegóły, wskazać należy, że zakres i poziom wymagań wynikający z obowiązku zachowania ostrożności wynika z jednej strony z konieczności zapewnienia maksymalnego bezpieczeństwa dla dóbr prawnych uczestniczących w obrocie społecznym, z drugiej strony reguły ostrożności nie mogą uniemożliwiać społecznie pożądanego obrotu. W odniesieniu do problematyki ruchu drogowego oznacza to, w istocie, niemożność określania reguł ostrożności w taki sposób, że przekreślony zostanie sens korzystania ze środków transportu drogowego. Dodać przy tym można, że standardy ostrożności muszą być budowane w oparciu o zachowania typowe dla rozważnego obywatela, tzn. takiej osoby, która dysponuje właściwymi do wykonania danej czynności kwalifikacjami oraz charakteryzuje się postawą należytego wykonania swoich obowiązków (por. M. Rodzynkiewicz, Modelowanie pojęć w prawie karnym, Kraków 1998). Dalej zauważyć należy, że dla prawidłowego ustalenia nieumyślności nie wystarczy wskazanie ogólnej nieostrożności zachowania sprawcy. Konieczne jest bowiem wskazanie konkretnej reguły ostrożności, która została naruszona, w wyniku czego doszło do popełnienia czynu zabronionego. Dla przypisania sprawcy odpowiedzialności za przestępstwo nieumyślne nie wystarczy również - co oczywiste - samo stwierdzenie, że zachował się on nieostrożnie, niezbędne jest bowiem stwierdzenie, że był świadom tego, że swoim zachowaniem może zrealizować znamiona czynu zabronionego (przewidywał taką możliwość), bądź też, że możliwości takiej nie przewidywał, choć mógł ją przewidzieć (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2007 r., WA 27/07).

Przechodząc na grunt niniejszej sprawy niewątpliwym jest, że kierujący samochodem (...) swoim nieprawidłowym zachowaniem stworzył stan zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a zjechanie z lewego pasa na prawy w bezpośredniej bliskości nadjeżdżającego z kierunku przeciwnego samochodu (...) doprowadziło do zaistnienia wypadku. W przedmiotowym zdarzeniu doszło do zderzenia samochodu (...) kierowanym przez T. R. z samochodem (...) kierowanym przez W. B.. Technika i taktyka kierującego pojazdem(...) była nieprawidłowa ponieważ jechał lewą stroną jezdni, a w sytuacji podjęcia przez kierującego pojazdem (...)manewru obronnego przez zjechanie na lewą stronę jezdni zjechał na swój prawy pas ruchu co pozostawało w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałym wypadkiem. W takiej sytuacji należało ocenić, czy podjęty przez oskarżonego manewr obronny naruszył konkretną regułę ostrożności. Jak słusznie wskazał biegły z zakresu ruchu drogowego manewr obronny może być jedynie oceniany w kontekście art. 3 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którym uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Zatem by przypisać oskarżonemu czyn z art. 177 § 2 k.k. należało by uznać, że podjęty przez oskarżonego manewr obronny zwiększał niebezpieczeństwo na drodze, a oskarżony mógł przewidzieć lub przewidywał, że w wyniku jego zachowania może dojść do wypadku. Zdaniem Sądu w realiach niniejszej sprawy jest wręcz odwrotnie. Oskarżony podjął wszelkie działania by wypadku uniknąć i nie mógł przewidzieć jak zachowa się pokrzywdzony. Świadczą o tym następujące fakty:

- W. B. poruszał się z prawidłową prędkością swoim pasem ruchu;

-było już ciemno i zobaczył jadący bez żadnej przyczyny, jego pasem ruchu pojazd, poruszający się ze znaczną prędkością,

- oskarżony miał niewiele czasu na podjęcie decyzji, bowiem 200-300 metrów dla dwóch poruszających się w swoją stronę pojazdów to kilka sekund;

- W. B. mógł przypuszczać, że pokrzywdzony zasłabł lub zasnął, co powodowałoby dalszą jazdę nieswoim pasem ruchu i zjazd w kierunku prawego pobocza tym samym hamowanie i zjazd na prawe pobocze nie pozwoliły na uniknięcie wypadku;

- z ustnej opinii biegłego wynika, że nie było żadnych przesłanek jakie będzie dalsze zachowanie pokrzywdzonego;

- oskarżony po prawej stronie miał pobocze z destruktu, rów oraz drzewa i zjazd przez niego w tym kierunku mógł zakończyć się tragicznie;

- manewr hamowania i zjazdu na prawe pobocze byłby najlepszy pod warunkiem, że pokrzywdzony wróciłby na swój pas, ale jak wskazano wyżej nie było żadnych przesłanek jakie będzie dalsze zachowanie pokrzywdzonego T. R.;

- gdyby pokrzywdzony pozostał na lewym pasie ruchu to manewr podjęty przez oskarżonego byłby prawidłowy. W takiej sytuacji hamowanie i zjechanie na prawe pobocze przez oskarżonego i tak doprowadziłoby do wypadku. Różnice czasów przed zderzeniem (2,4 i 1,8) sekundy potwierdzają, że oskarżony pierwszy rozpoczął manewr obronny tzn. jeszcze kiedy samochód (...) poruszał się po jego pasie;

-. Samochód (...) zaczął wykonywać manewr obronny zjazdu na lewy pas ruchu około 2,4 sekundy przed zderzeniem. Samochód (...) zaczął zjeżdżać z lewego pasa ruchu na prawy pas ruchu 1,8 sekundy przed zderzeniem. Z powyższego wynika, że kierujący samochodem (...) przy uważnej obserwacji drogi powinien widzieć, że kierujący samochodem nadjeżdżający z naprzeciwka rozpoczął manewr obronny przez zjechanie na lewą stronę jezdni;

- pokrzywdzony nie podjął żadnych manewrów obronnych, a jego zachowanie mogłoby wskazywać na to, iż umyślnie chciał wjechać w inny pojazd (brak było śladów hamowania);

- w krwi pobranej od T. R. podczas sekcji zwłok stwierdzono obecność amfetaminy w stężeniu 44,9 ng/ml. Amfetamina ma działa na ośrodkowy układ nerwowy odmiennie od etanolu. Etanol działa depresyjnie, natomiast amfetamina pobudzająco. Amfetamina powoduje min. halucynacje, skłonność do brawurowych zachowań, problemy z dostosowaniem prędkości do innych pojazdów, a kierowca pod jej działaniem nabiera przesadnego przekonania o własnych umiejętnościach i traci zdolność obiektywnej sytuacji na drodze. W/w efekty działania amfetaminy bezpośrednio wpływają na znaczące zwiększenie ryzyka wypadku. Zgodnie z raportem DRUID (DRUG UNDER THE INFLUENCE OF DRUGS, ALCOHOL AND MEDICINES) obecność amfetaminy we krwi aż 8-krotnie zwiększa ryzyko wypadku z obrażeniami oraz 24-krotnie spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania nie może budzić wątpliwości, że W. B. nie mógł przewidzieć, iż w wyniku nieracjonalnego zachowania pokrzywdzonego i podjęcia przez siebie manewru obronnego zjazdu na lewy, pusty pas ruchu spowoduje taki konkretnie wypadek drogowy, a to dlatego, że nie mógł przewidzieć nieobliczalnego zachowania T. R., który w czasie jazdy będąc pod wpływem amfetaminy niespodziewanie, bez żadnej przyczyny jechał nieswoim (właściwym dla przeciwnego kierunku jazdy) pasem. Co więcej, nie tylko nie istniała subiektywna możliwość przewidzenia zachowania pokrzywdzonego, ale w ogóle nie istniała obiektywna możliwość przewidywania popełnienia czynu zabronionego. Tym bardziej, że pokrzywdzony jechał bez przyczyny nieswoim pasem ruchu, a kiedy oskarżony „uciekał” na lewy pas to T. R. bez podjęcia żadnych manewrów obronnych również zjechał na ten sam pas ruchu. Niewątpliwie był to eksces pokrzywdzonego. Prawo karne opiera się na zasadzie winy, co oznacza, że również sprawca czynu zabronionego charakteryzującego się nieumyślnością ponosi odpowiedzialność karną tylko wtedy, gdy z powodu popełnienia czynu można postawić mu zarzut. Oskarżonemu, z omówionych powyżej przyczyn, takiego zarzutu postawić zaś nie można tym bardziej, że miał on prawo podejmować wszelkie działania mające na celu ochronę własnego zdrowia i życia. Nie można tracić z pola widzenia faktu, że biegły w ustnej opinii stwierdził, że ocenę manewru obronnego oskarżonego pozostawia do oceny sądu. Należy również pamiętać, że manewr obronny, który biegły uznał za prawidłowy tj. hamowanie i zjechanie na prawe pobocze byłby jedynie skuteczny w sytuacji gdyby przyjąć, że pokrzywdzony wróci na swój pas ruchu. Okoliczności faktyczne jednak na to nie wskazywały, a oskarżony nie mógł tego przewidzieć. W sytuacji takiej gdyby pokrzywdzony nadal jechał nieswoim pasem ruchu to hamowanie i zjechanie na prawe pobocze nie doprowadziłoby do uniknięcia wypadku. Co więcej kierując się logiką z zarzutu aktu oskarżenia zakładając, że pokrzywdzony wróci na swój pas ruchu to niepodjęcie żadnego manewru byłoby lepszym rozwiązaniem niż ucieczka na lewy pusty pas ruchu, co prowadzi oczywiście do absurdu.

Z powyższych względów, które nie pozwalały przewidzieć zachowania pokrzywdzonego nie pozwalały też na możliwość lub powinność przewidzenia skutku w postaci wypadku drogowego.

Wobec tego uniewinniono oskarżonego W. B. od zarzucanego mu czynu.

Na podstawie art.632 ust 2 koszty procesu przejęto na rzecz Skarbu Państwa.