Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 399/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 lutego 2017 r.

Sąd Rejonowy w Krotoszynie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Małgorzata Kurjata

Protokolant: st. sekretarz sąd. Regina Jasińska

przy udziale Prokuratora: Marii Kołodziejczyk

po rozpoznaniu w dniu 25 października 2016 r.; 13 grudnia 2016 r; 20 grudnia 2016 r. ;

2 lutego 2017 r. sprawy:

D. L.

s. K. i E. z domu T.

ur. (...) w G.

oskarżonego o to, że:

w dniu 21 czerwca 2016 roku o godz. 21:35 w K. woj. (...) w ruchu lądowym na ul. (...) kierował samochodem marki O. (...) o nr rej. (...), będąc w stanie nietrzeźwości /1 próba - 0,61 mg/l, II próba - 0,61 mg/l, III próba - 0,56 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu

tj. o przestępstwo przewidziane w art. 178a § 1 k.k.

1.  Oskarżonego D. L. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyżej opisanego tj. występku z art. 178a § 1 k.k. i za to na podstawie tego przepisu skazuje go na karę 7 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym.

2.  Na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonej kary ograniczenia wolności zalicza oskarżonemu okres jego zatrzymania od dnia 21 czerwca 2016 r. do 22 czerwca 2016 r., przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności.

3.  Na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeka w stosunku do oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat.

4.  Na podstawie art. 43a § 2 k.k. zasądza od oskarżonego świadczenia pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 5.000 złotych.

5.  Na podstawie art. 63 § 4k.k. zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonego środka karnego okres zatrzymania prawa jazdy od 21 czerwca 2016 r.

6.  Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania.

(-) Małgorzata Kurjata

II K 399/16

UZASADNIENIE

W dniu 21 czerwca 2016r. o godzinie 18.00 miał rozpocząć się mecz piłkarski Polska – Ukraina. Oskarżony D. L. miał oglądać mecz razem z kolegami w garażu, gdzie znajdował się telewizor, obok garażu stał grill. Ciąg 3 garaży położony jest na posesji przy ulicy (...), w ogrodzie, który jest po lewej stronie od wjazdu, po prawej stronie od wjazdu jest dom dwurodzinny, w którym zamieszkuje D. L. z matką i ciocią. Już od popołudnia oskarżony szykował się do przyjęcia kolegów, około godziny 15 przywiózł samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) skrzynki z piwem oraz jedzenie na grilla. Wtedy przez okno wyjrzała jego mama i zobaczyła jak syn z samochodu wypakowuje skrzynki z piwem i inne towary. Około godziny 17 na ulicę (...) przyjechał M. T. (1) – brat matki oskarżonego, który miał przez miesiąc mieszkać z oskarżonym i opiekować się chorą, starszą ciotką, gdyż mama oskarżonego E. L. następnego dnia miała udać się na miesięczne leczenie do szpitala. Podczas rozmowy na powitanie świadek wyczuł od oskarżonego alkohol. M. T. (1) razem z sąsiadem D. P. (1) siedzieli na podwórzu pod parasolem, pili piwo i słuchali meczu. W mieszkaniu była matka oskarżonego, która szykował się do pobytu w szpitalu, wykonywała w łazience toaletę 90 letniej cioci, częściowo przebywała też w kuchni, w której są dwa okna, jedno wychodzi na podwórze, a drugie jest z widokiem na wjazd na posesję.

(dowód: zeznania świadka D. P. (1) k. 12v-13, 100, E. L. k. 116v, częściowo wyjaśnienia oskarżonego k. 99 – 99v)

Podczas meczu w garażu oskarżonego było kilkunastu kolegów. D. L. i jego znajomi podczas meczu pili piwo butelkowe różnych marek oraz część z nich dodatkowo wódkę. Oskarżony wypił 10 piw D. Mocne. P. zakończonym meczu pomiędzy oskarżonym a M. T. (1) i D. P. (1) doszło do kłótni. D. L. nazwał M. T. (1) konfidentem, groził mu że go załatwi. Także wobec sąsiada był wulgarny i agresywny. Hałas na podwórzu usłyszała E. L., która wyjrzała przez okno w kuchni o strony podwórza, oskarżony zaczął także ją wyzywać. Koledzy oskarżonego wyszli z garażu, siedzieli na ławkach naprzeciw domu L. i próbowali uspokoić D. L.. Oskarżony wyrywał się, krzyczał i wyzywał, nikogo nie słuchał. P. godzinie 20 oskarżony wraz z kolegami poszedł do parku na ławki obok boiska. P. kilkunastu minutach oskarżony wrócił na podwórko, po czym wsiadł do samochodu marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) i wyjechał z posesji na ulicę (...). Sąsiad i wuja oskarżonego próbowali go powstrzymać przed wejściem do samochodu, jednak nie udało im się to. D. P. (1) wyszedł na ulicę sprawdzić co się dzieje i zobaczył, jak D. L. z ulicy (...) z piskiem opon dojechał do skrzyżowania z ulicą (...) M., tam ostro zawrócił i ulica (...) dojechał z dużą prędkością do skrzyżowania z ulicą (...). Tak jeździł w tą i z powrotem około 4 razy, trwało to kilka minut. Kiedy zawracał na skrzyżowaniach opony piszczały i samochód wpadał w kontrolowany poślizg. P. tym D. L. przyjechał na podwórko i zaparkował samochód na terenie posesji. Wobec D. P. (1) i M. T. (1) zachowywał się nadal wulgarnie, odgrażał się słownie wujowi, po czym oddalił się z posesji. M. T. (1) zadzwoni na policję z informacją, iż D. L. ulicą (...) kieruje samochodem O. (...), choć pił alkohol.

(dowód: zeznania świadka D. P. (1) k. 12v-12, 100, E. L. k. 116v, M. T. (1) k. 19v-20)

D. L. po zaparkowaniu samochodu na wjeździe do posesji oddalił się. Poszedł ponownie do parku, gdzie siedzieli na ławkach jego koledzy. D. N. (1) i P. K. pełnili tego dnia dyżur i dostali od dyżurnego zgłoszenie, że ulicą (...) w K. jeździ O. (...), kierowca, który jest nietrzeźwy. Policjanci udali się na ulicę (...), zaparowali na parkingu na wprost Agencji (...), jednak nie zauważyli wskazanego samochodu. P. kilku minutach do nieoznakowanego radiowozu podeszli M. T. (1) i D. P. (1), którzy poinformowali funkcjonariuszy, iż oni zgłaszali interwencję, a poprosili, by policjanci wjechali na podwórko. Policjanci przejechali obok O. (...), który stał we wjeździe po prawej stronie. Na podwórzu posesji przy Fabrycznej 2 dowiedzieli się, że D. L. pozostawił samochód na podwórku i oddalił się. Policjanci poprosili dyżurnego o pomoc i po chwili przyjechał drugi patrol – policjantów z wydziału kryminalnego. Do policjantów zeszła także E. L.. P. K. dotknął maskę samochodu i stwierdził, iż jest ona ciepła od komory silnik, z uwagi na porę dnia stwierdził, iż nie mogła się ona nagrzać od słońca, pozostała część auta nie była nagrzana. Następnie z przybyłym policjantem J. Ś. (1) poszedł szukać D. L.. P. chwili oskarżony przyszedł na podwórze. Został zatrzymany przez policjantów, zapytany powiedział, że ma przy sobie kluczyki od samochodu. Następnie został przeszukany przez policjantów, czy nie ma niebezpiecznych przedmiotów, gdyż miał zostać przewieziony na K.. Podczas przeszukania znaleziono przy oskarżonym lufkę szklaną do marihuany, D. L. był pobudzony. Z uwagi na to, iż D. P. (1) i M. T. (1) spożywali wcześniej alkohol zostali w dniu 21 czerwca 2016r. tylko przepytani na notatkę,

(dowód: zeznania D. N. (1) k. 103v-104, P. K. k. 104v, J. Ś. (2) k. 104v, P. S. k. 104 – 104v, protokół badania trzeźwości k. 2, 8)

Na K. oskarżony został poddany badaniu na zawartość alkoholu (...) Badania wykazały o godzinie 21.48 – 0,61 mg/l, o godzinie 21.50 – 0,61mg/l, o godzinie 22.29 - 0,56 mg/l i o godzinie 22.57 – 0,48 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto oskarżony został poddany badaniom na zawartość środków odurzających w moczu, które wykazało obecność kanabinoidów. Zgodnie z opinią biegłej I. W. z dnia 20 lipca 2016r. zawartość alkoholu we krwi oskarżonego w chwili zdarzenia wynosiła około 1,5 promila alkoholu.

(dowód: protokół badania trzeźwości k. 4, protokół zatrzymania osoby k.17-18, protokół użycia testera narkotykowego k. 19-20, opinia biegłej k. 43 – 44, opinia biegłych k. 48-49, protokół pobrania krwi k. 50).

Oskarżony D. L. ma 27 lat, jest kawalerem, nie ma nikogo na utrzymaniu. Oskarżony ma wykształcenie zawodowe, z zawodu jest ślusarzem, jest osobą bezrobotną, pracuje dorywczo i osiąga dochód około 1500 zł miesięcznie. D. L. nie posiada żadnego majątku, jest osobą karaną

(karat karna k. 66 - 67, informacja Urzędu Miejskiego w K. k. 68).

Oskarżony D. L. przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym (k. 63) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Przesłuchiwany w postępowaniu sądowym wyjaśnił, iż w dniu 21 czerwca 2016r. w garażu zrobił strefę kibica. W tym dniu wypił 10 piw D. Mocne, a po zakończonym meczu razem z kolegami poszedł do parku przy boisku na ulicy (...), by wypić kolejne piwa. Wyjaśnił, iż poszli tam na nogach i po około 1,5 godziny się rozeszli. Wyjaśnił, iż gdy wrócił na podwórze, obok samochodu czekali policjanci i twierdzili, że jeździł samochodem. Podał także, iż wuja – M. T. (1) i sąsiad D. P. (1) mieli dziwne miny, gdy przyszedł i że D. P. (1) wymyślił sobie wszystko, bo mama mu mówiła, że sąsiad P. odgrażał się, że poprzebija mu opony i go załatwi, bo ma znajomych w policji. Wyjaśnił, iż do sklepu po zaopatrzenie pojechał około godziny 15 i wtedy był trzeźwy, a później ani on ani nikt inny nie jechał już samochodem O. (...). Oskarżony wyjaśnił, że do parku poszedł z kilkoma kolegami, których wskazał z imienia i nazwiska i że siedzieli tam około 1,5 godziny. Podał że w parku siedzieli na ławce i tam wypił dwa piwa, ale nie wie jakie, bo wtedy koledzy stawiali alkohol, a później sam poszedł do domu. Oskarżony wyjaśnił, iż umowa o pracę na stanowisku kierowcę została rozwiązana tydzień przed zdarzeniem, bo pracodawca nie płacił na czas oraz, że nie ma problemu z alkoholem.

Za wiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia odnośnie przygotowań do grilla i ilości spożytego podczas meczu alkoholu, oraz tego, iż po meczu poszedł z kolegami do parku przy ulicy (...). Nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego iż nie kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, że świadkowie fałszywie go oskarżają i że z parku wrócił dopiero po 1,5 godziny, gdyż są one w tym zakresie sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami świadka D. P. (1) oraz złożonymi w postępowaniu przygotowawczym zeznaniami M. T. (1). Wyjaśnienia, że oskarżony po kłótni z wujem i sąsiadem poszedł z kolegami do parku i siedział tam około 1,5 godziny, spożył 2 piwa, które stawiali mu koledzy są sprzeczne także z zeznaniami świadków wskazanych przez oskarżonego. Świadkowie D. H. (1), K. Z., C. M., W. S. zeznali, iż oskarżony poszedł po meczu z nimi na ławkę do parku przy ulicy (...) i że po pewnym czasie oddalił się, świadkowie zeznali, że nie było go od 15 do 30 minut. Nikt z nich nie wiedział, gdzie poszedł oskarżony, może po piwo, może na „siku”. Jednak jak zeznali świadkowie, po powrocie D. L. nie przyniósł ze sobą piwa. Świadkowie wypili po kilka piw od 5-10, do tego większość z nich mieszała piwo z wódką. Świadkowie siedząc w parku nie obserwowali ulicy (...). Koledzy oskarżonego nie potrafili wskazać, gdzie w tym czasie był oskarżony, natomiast z zeznań D. P. (1) i zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym przez M. T. wynika, iż oskarżony wrócił na posesję, wsiadł do samochodu i jeździł po ulicy (...), a następnie zaparkował samochód przy wyjedzie na posesję i gdzieś poszedł.

Jako wiarygodne ocenione zostały zeznania świadka D. P. (1). Świadek w dniu zdarzenia spożył dwa piwa i dlatego został rozpytany przez policjantów na notatkę służbową, przesłuchany został następnego dnia. Zeznania z obu etapów postępowania są spójne, logiczne, tworzą chronologiczną całość. Świadek nie próbował uzupełniać luk w pamięci, podawać dokładnych czasów, jeśli ich nie pamiętał. Zeznania złożone były spontanicznie i dobrowolnie. Zeznania te są zbieżne z wiarygodnymi zeznaniami M. T. (1) założonymi w postępowaniu przygotowawczym, oraz z wyjaśnieniami oskarżonego w zakresie, w jakim sąd dał im wiarę. Znajdują także potwierdzenie w zeznaniach policjantów N., S., K.. Nie ma żadnych dowodów na twierdzenia D. L., iż D. P. (1) próbował wyrobić oskarżonego, gdyż ma on układy z policjantami. Żaden z policjantów biorących udział w czynnościach nie zna i nie utrzymuje stosunków towarzyskich ze świadkiem P..

Za wiarygodne uznano zeznania funkcjonariuszy policji D. N. (1), P. S., P. K., J. Ś. (2). Z uwagi na upływ czasu od zdarzenia świadkowie nie pamiętali wszystkich szczegółów zdarzenia, co uwagi na ilość interwencji jest zrozumiałe. Zeznania świadków były spontaniczne, swobodne, a także logiczne i wewnętrznie spójne. Opisywali zdarzenie chronologicznie a zaznania te wzajemnie się uzupełniały i potwierdzały. Sąd uznał jedynie za nieprawdopodobne, by nawet po gorącym dniu, maska samochodu była nagrzana od słońca około godziny 21.30, tym bardziej, że pozostała część karoserii nie była nagrzana (zeznania J. Ś. (2)). Ponadto zeznania wymienionych świadków znajdują potwierdzenie w materiale dowodowym – zarówno osobowym – zeznaniach świadka P., zeznaniach z postępowania przygotowawczego świadka T. oraz wyjaśnieniach oskarżonego dotyczących zatrzymania go przez policjantów, a także w dowodach rzeczowych, m. in. protokołach: zatrzymania, badania trzeźwości, pobrania krwi.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania M. T. (1) złożone w postępowaniu przygotowawczym. Świadek przesłuchiwany w dniu 22 czerwca 2016r. na Komendzie Powiatowej Policji w K. zeznawał bez przymusu, swobodnie. Zeznania złożone do protokołu zbieżne były z informacjami udzielonymi przez M. T. (1) w tracie rozpytania w dniu zdarzenia. Świadek opisywał zachowanie oskarżonego zarówno przed meczem, jak i w trakcie, kłótnie pomiędzy oskarżonym a świadkami, jego jazdę samochodem ulicą (...). Zeznania te znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków D. P. (1) a także D. N. (1). Świadek przesłuchiwany w postępowaniu sądowym złożył odmienne zeznania, iż po zakończonym meczu D. P. (1) wszczął awanturę z oskarżonym o hałas w garażu, że odgrażał się D. L., że go załatwi, bo ma znajomości w policji, że mu poprzecina opony nożem. Zeznał także, iż gdy przyjechała policja to D. P. (1) rozmawiał z policjantami, a on nie słyszał co im mówił. Rozbieżności w zeznaniach wyjaśnił tym, iż przed przesłuchaniem na komendzie w dniu 22 czerwca 2016r (przesłuchanie miało miejsce o godzinie 10.10) wypił dwie szklanki wódki, żeby się uspokoić i dlatego nie wiedział co zeznaje. Zeznania świadka złożone w postępowaniu sądowym zostały ocenione jako niewiarygodne. Twierdzenia, iż tylko D. P. (1) rozmawiał z policjantami nie znajdują potwierdzenia w wiarygodnych zeznaniach m.in. D. P. (1), a także D. N. (1) i P. K., którzy zeznali, iż obaj świadkowie podeszli do radiowozu zaparkowanego na parkingu na wprost Agencji (...) i obaj rozmawiali z policjantami także na podwórzu. Także świadek P. S. zeznał, iż w dniu zdarzenia na podwórzu posesji przy Fabrycznej 2 rozmawiał z M. T. (1) na temat zdarzenia. Nie ma także żadnych wiarygodnych dowodów, iż D. P. (1) groził oskarżonemu. Ponadto Sąd nie dał wiary zeznaniom, iż w dniu 22 czerwca 2016r. podczas przesłuchania do protokołu M. T. (1) był nietrzeźwy, gdyż wcześniej wypił dwie szklanki wódki. Przeczą temu wiarygodne zeznania świadka D. B., który przesłuchiwał tego dnia M. T.. D. B. zeznał, iż ze świadkiem T. przebywał dłużej, bo świadek T. i P. przyszli razem na komendę, a z uwagi na problemy z chodzeniem D. P. (1) długo wchodzili po schodach i rozmawiali z policjantem. Ponadto podczas przesłuchania świadek znajdował się w odległości około 80 -100 cm od przesłuchującego do funkcjonariusza B.. Policjant był trzeźwy, nie pali papierosów, od świadka dzieliło go tylko biurko, pokój, w którym prowadzone było przesłuchanie ma wymiary ok 3 na 4 metry, więc, gdyby M. T. (1) spożył wcześniej alkohol przesłuchujący go wyczułby woń alkoholu. Ponadto jak zeznał D. B. świadek nie miał bełkotliwej mowy, nie zataczał się, co po spożyciu około pół litra wódki powinno mieć miejsce. Ponadto zgodnie z procedurą świadek pod wpływem alkoholu lub po spożyciu alkoholu nie jest przesłuchiwany, a jedynie rozpytywany na notkę służbową, a w sytuacji, gdy zachodzi podejrzenie, że świadek nie jest trzeźwy D. B. schodzi ze świadkiem do dyżurnego, gdzie świadek zostaje poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wszystkie okoliczności przesłuchania wykluczają możliwość, by M. T. (1) w dniu 22 czerwca 2016r. składał zeznania pod wpływem alkoholu i nie wiedział co zeznaje. Zeznania w postępowaniu sądowym miały polepszyć sytuację procesową D. P. (2) zakończeniu postępowania w przedmiotowej sprawie zostanie skierowane zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Krotoszynie o możliwości popełnienia przestępstwa składania fałszywych zeznań przez M. T. (1).

Jako wiarygodne zostały ocenione zeznania świadka D. B.. Świadek nie pali papierosów, znajdował się blisko M. T. (1) podczas składania zeznań, zatem wyczułby woń alkoholu, gdyby M. T. (1) przyszedł na komendę w stanie nietrzeźwości. Ponadto świadek nie jest spokrewniony z oskarżonym, nie ma powodów by składał zeznania sprzeczne z prawdą. D. B., z uwagi na upływ czasu zapamiętał tylko nazwisko D. P. (1), z uwagi na jego chorobę i poruszanie się o kulach. Nazwisko świadka T. przypomniało mu się dopiero po podaniu nazwiska podczas rozprawy przez Sąd, świadek ale pamiętał jednak okoliczności przesłuchania.

Zeznania E. L. oceniać należy z dużą ostrożnością. Świadek jest matką oskarżonego i jej zeznania miały nie zaszkodzić oskarżonemu. Świadek w dniu zdarzenia szykowała się do szpitala – na miesięczny pobyt – oraz opiekowała się starszą schorowaną ciotką, którą też w tym czasie myła w łazience. Zeznania świadka nie są spójne, są wewnętrznie sprzeczne. Początkowo świadek zeznawała, iż pierwszy raz wyjrzała przez okno w kuchni i zobaczyła jak syn zaparował samochód we wjeździe i wypakowywał z samochodu około godziny 15 skrzynki piwa i rzeczy na grilla, a kolejny raz wyjrzała na podwórze, gdy usłyszała hałasy kłótni na podwórzu i wtedy widziała samochód O. (...), trzeci raz wyjrzała przez okno w kuchni, gdy przyjechała policja i wtedy zeszła na dół i samochód stał w tym samym miejscu co około godziny 15. Następnie E. L. zeznała, że wyjrzała przez okno o godzinie 15, gdy przyjechał oskarżony i zaparkował pod domem, a kolejny raz wyjrzała dopiero, gdy przyjechała policja, ale wtedy od razu nie zeszła na dół, bo robiła coś przy cioci. Nie potrafiła, wyjaśnić dlaczego zeznaje odmiennie. Ponadto wyjaśniła, iż patrząc przez okno w kuchni od strony podwórza nie mogła widzieć samochodu zaparkowanego we wjeździe, a zeznając, że stał w tym samym miejscu po przypuszczała, że oskarżony nigdzie nim nie jechał. Zeznała także, że gdy był już mecz nie mogła widzieć samochodu O. (...). Ponadto E. L. zeznała, iż słyszała hałas na podwórzu, jak oskarżony wyzywa świadków T. i P. oraz, że gdy przyjechała policja to M. T. (1) był mocno pijany. Odnośnie stanu trzeźwości oskarżonego i jego ewentualnych problemów z alkoholem świadek starała się przedstawić oskarżonego w lepszym świetle niż jest w rzeczywistości. E. L. potwierdziła, iż ani ona ani oskarżony nie byli i nie są w konflikcie z M. T. (1).

Zeznania świadków: D. H. (1), D. N. (2), K. Z. C. M. ocenić należy z dużą ostrożnością, świadkowie spożyli po 5, 7 a nawet 10 piw, do tego większość z nich piła wódkę. Świadkowie przesłuchiwani byli dopiero pół roku po zdarzeniu, mieli czas, aby uzgodnić w jaki sposób opiszą zdarzenie z dnia 21 czerwca 2016r. Świadkowie co do zasady zeznali, że w parku siedzieli 1,5 – 2 godzin i w tym czasie D. L. odszedł od nich na kilkanaście minut, tylko D. N. (2) zeznał, iż oskarżony cały czas siedział z nimi i nigdzie nie odchodził. Świadkowie zeznali, iż nie wiedzieli, aby oskarżony jeździł samochodem, ale jak wynika z ich zeznań nie obserwowali ulicy (...), pili piwo, rozmawiali i grali w pikę na boisku. Świadkowie różnili się w zeznaniach odnośnie miejsca, gdzie stał samochód O. (...) podczas meczu. D. H. (2) i W. S. zeznali, iż samochód stał obok garażu około 20 metrów od wjazdu na posesję. C. M. i N. L. zeznali, iż nie pamiętają, gdzie stał samochód podczas meczu, możliwe, że pod domem, ale dalej od wjazdu. Świadkowie D. H. (1), W. S., C. M., zeznali, iż pomiędzy D. L. a D. P. (1) i M. T. (1) doszło do kłótni o hałas, który robili podczas oglądania meczu.

Mając na uwadze powyższe rozważania za wiarygodne uznano zeznania D. H. (1), W. S., a także C. M., przy czym zeznania ostatniego świadka nie są wiarygodne, odnośnie tego, że oskarżony razem z pozostałymi kolegami opuścił ławkę w parku i poszedł do domu, bo zeznania te są sprzeczne z pozostałymi zeznaniami świadków przebywających tego wieczoru w parku.

Za niewiarygodne Sąd uznał zeznania świadka D. N. (3), który zeznał, iż podczas meczu samochód oskarżonego stał we wjeździe na posesję i nie doszło do awantury pomiędzy oskarżonym a jego sąsiadem i wujem - są one sprzeczne z wiarygodnymi zeznaniami świadków. Tak samo oceniono zeznanie, że D. L. w parku siedział cały czas z nimi, nigdzie się nie oddalał, a do domu poszedł dopiero, gdy zobaczył policjantów na podwórzu. Zeznania K. Z. Sąd uznał za częściowo niewiarygodne, w zakresie w jakim dotyczyły miejsca parkowania samochodu podczas meczu i okoliczności powrotu oskarżonego do domu. Świadek zeznał, iż samochód oskarżonego od około 2 tygodni stał w tym samym miejscu pod domem, przy czym w przedmiotowej sprawie nie ma żadnych wątpliwości, iż oskarżony jeździł samochodem, także przed meczem, gdy przywoził jedzenie i alkohol na grilla. Zeznania świadka N. L. co do zasady uznano za wiarygodne, świadek nie pamiętał, gdzie stał samochód, nie potrafił powiedzieć, gdzie na chwilę oddalił się D. L., gdy wszyscy siedzieli w parku. Zeznania, iż oskarżony nie kłócił się z sąsiadem i wujem, był spokojny i nie krzyczał, gdy krzyczał D. P. (1) miały na celu przedstawienie oskarżonego w lepszym świetle.

Opinie biegłych I. W. w przedmiocie stężenia alkoholu we krwi oskarżonego oraz A. J. odnośnie zawartości środków odurzających we krwi D. L. są jasne, spójne, kompletne i rzetelne. Nie były one też kwestionowane przez żadną ze stron postępowania.

Za wiarygodne Sąd uznał badania Alkometrem A 2.0 nr w dniu 21 czerwca 2016r., protokół pobrania krwi. Badania zostały przeprowadzone w prawidłowy sposób, nie były podważane przez uczestników postępowania.

Oskarżony D. L. swoim zachowaniem wyczerpał ustawowe znamiona występku z art.178a § 1 kk, gdyż w dniu 21 czerwca 2016r. w K. na ulicy (...), która jest drogą publiczną, znajdując się w stanie nietrzeźwości I i II próba 0,61 mg/l, III próba 0,56 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu kierował samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) 6MG.

Sąd uznając oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 178a§ 1 kk i na podstawie tego przepisu wymierzył karę 7 miesięcy ograniczenia wolności w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. Przy wymiarze kary Sąd wziął pod uwagę jako okoliczność obciążającą uprzednią karalność oskarżonego oraz fakt, iż kierował samochodem po dość ruchliwych ulicach, oraz to, że w jego organizmie stwierdzono także obecność środka odurzającego. Ponadto D. L. bezkrytycznie podchodzi do swojego czynu, a zachowanie oskarżonego po popełnieniu przestępstwa jest naganne, gdyż m.in. na rozprawę w dniu 20 grudnia 2016r. przyszedł po spożyciu alkoholu – jak podał wypił rano piwo z kuzynką. Odstąpiono wtedy od wezwania policji i poddania oskarżonego badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okolicznością obciążającą jest także nagminność występków tego rodzaju. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności wymierzenie kary grzywny byłoby niecelowe, gdyż oskarżony jest osobą bezrobotną, nie ma żadnych źródeł dochodu. Wymierzając karę ograniczenia wolności Sąd miał na uwadze, iż oskarżony nawet, jeśli znajdzie pracę będzie mógł wykonać karę, będzie ona dla D. L. wystarczająco dolegliwa i odniesie także skutek wychowawczy i prewencyjny na przyszłość.

Zgodnie z brzmieniem artykułu 42 § 2 kk w przypadku skazania za przestępstwo z art. 178 a § 1 kk sąd orzeka zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów albo pojazdów określonego rodzaju na okres nie krótszy niż 3 lata. Sąd orzekł zakaz w najniższym możliwym wymiarze, gdyż z miał na uwadze stopień nietrzeźwości podczas popełnienia przestępstwa. Na podstawie art. 63 § 4 kk zaliczono oskarżonemu na poczet orzeczonego środka karnego okresu zatrzymania prawa jazdy od dnia 21 czerwca 2016r.

Oskarżony został zatrzymany w dniu 21 czerwca 2016r. i zwolniony następnego dnia. Zgodnie z dyspozycją art. 63 § 1 kk zatrzymanie to zostało zaliczone na poczet kary ograniczenia wolności, przy czym jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności równa się dwóm dniom kary ograniczenia wolności.

Zgodnie z art. 43 a § 2 kk zasądzono od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej świadczenie pieniężne w kwocie 5000 zł. Wymierzając świadczenie w jego dolnych granicach Sąd miał ma uwadze sytuację materialną oskarżonego, to, że jest osobą bezrobotną, bez dochodów i majątku i pozostaje na urzynaniu matki. Z tych samych powodów zwolniono oskarżonego od ponoszenia kosztów postępowania.

/-/ Małgorzata Kurjata