Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 575/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko (spr.)

Sędziowie:

SSA Urszula Iwanowska

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2016 r. w Szczecinie

sprawy M. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 13 maja 2015 r. sygn. akt VII U 2130/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję i przyznaje ubezpieczonemu M. W. prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 28 lutego 2014r. do 28 lutego 2017r.,

2.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. na rzecz M. W. kwotę 210 zł (dwieście dziesięć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko del. SSO Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk

Sygn. akt III AUa 575/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. Decyzją z 11.06.2014 r., wydaną po rozpoznaniu wniosku M. W. z 28.02.2014 odmówił przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ponieważ orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS ubezpieczony został uznany za zdolnego do pracy.

M. W. nie zgodził się z powyższą decyzją i w odwołaniu wniósł o zmianę oraz przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. W uzasadnieniu podniósł, że schorzenia na które cierpi wymagają systematycznego leczenia, a stopień ich zaawansowania upośledza istotnie zdolność do świadczenia pracy; wskazał, że choruje na nadciśnienie tętnicze, ma poszerzoną lewą komorę serca, zwapnienie płatków zastawki aortalnej; nadto dolegliwości kręgosłupa.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o oddalenie.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z 13 maja 2015 r. oddalił odwołanie.

Sąd okręgowy ustalił, że M. W., ur. (...), wykształcenie zasadnicze zawodowe, posadzkarz, w okresie od 1977 do 2012 roku pracował jako posadzkarz-monter izolacji okrętowej, posadzkarz; od 1989 roku prowadził działalność gospodarczą, zakład murarsko-posadzkarski.

Na datę spornej decyzji rozpoznano schorzenia: - zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego z okresowym zespołem bólowym, bez upośledzenia funkcji narządu ruchu, - nadciśnienie tętnicze II º wg WHO, - kamica nerki lewej, - otyłość (BMI = 31 kg/m ( 2)). Zmiany chorobowe nie powodowały takiego naruszenia sprawności organizmu, które czyniłyby ubezpieczonego niezdolnym do pracy całkowicie lub częściowo. Okresowy zespół bólowy kręgosłupa może być leczony ambulatoryjnie w ramach zwolnienia lekarskiego, ale nie daje podstaw do uznania ubezpieczonego za niepełnosprawnego. Nie stwierdzono upośledzenia funkcji narządu ruchu dającego podstawę do stwierdzenia niezdolności do pracy. Ubezpieczony nie był niezdolny do pracy także ze względów kardiologicznych, ponieważ brak danych klinicznych dla rozpoznania choroby wieńcowej, a nadciśnienie tętnicze przebiegało bez powikłań i wymagało jedynie zwiększenia dawek stosowanych leków.

Sąd okręgowy rozważył odwołanie zgodnie z art. 57 i 58 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2009 r. nr 153, poz. 1227 ze zm.) i uznał, że odwołanie nie było zasadne. Sąd okręgowy dokonał ustalenia niezdolności do pracy na podstawie dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu kardiologii, ortopedii i neurologii, którzy na podstawie dokumentacji medycznej, wywiadu zebranego od ubezpieczonego oraz po przeprowadzeniu badań, rozpoznali w.w. schorzenia, a następnie stanowczo i jednomyślnie przyjęli, że wnioskodawca był zdolny do pracy. W ocenie sądu okręgowego biegli, zarówno w opiniach podstawowych, jak i uzupełniających przedstawionych w związku z zarzutami do ustaleń biegłych zgłoszonymi przez ubezpieczonego, wyczerpująco uzasadnili zajęte stanowisko. Z opinii biegłych jednoznacznie wynika, że stopień klinicznego zaawansowania schorzeń ubezpieczonego nie dawał podstaw do orzekania o niezdolności do pracy. Biegli odnieśli się przy tym do poszczególnych grup schorzeń, oceniając ich wpływ na zdolność świadczenia pracy. Biegły kardiolog wskazał, że brak danych klinicznych dla rozpoznania choroby wieńcowej, a nadciśnienie tętnicze przebiegało bez powikłań i wymagało jedynie zwiększenia dawek stosowanych leków i to w warunkach ambulatoryjnych. Natomiast biegli z zakresu ortopedii i neurologii nie stwierdzili upośledzenia funkcji narządu ruchu. W ocenie sądu okręgowego, nie było podstaw by odmówić wiarygodności opiniom sporządzonym przez biegłych sądowych, natomiast zastrzeżenia ubezpieczonego stanowiły polemikę strony niezadowolonej z wyniku opinii biegłych. M. W. nie spełniał warunku do przyznania wnioskowanego świadczenia, ponieważ nie jest niezdolny do pracy, a tym samym zaskarżona decyzja była prawidłowa.

Apelację od wyroku złożył ubezpieczony zarzucając: - naruszenie prawa materialnego art. 57 pkt 1 w związku z art. 12 ust. i i 2 ustawy z 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przez błędną wykładnię prowadzącą do przyjęcia, że powód był zdolny do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami w sytuacji, kiedy ocena stanu zdrowia wynikająca z dokumentacji medycznej lekarzy prowadzących różni się od oceny przedstawionej w opinii biegłych; - naruszenie prawa procesowego art. 227 k.p.c. przez ograniczenie postępowania dowodowego do dowodu z opinii biegłych lekarzy, które nie wyjaśniły w sposób dostateczny, które wyniki badań lekarskich wskazują na tak znaczną poprawę zdrowia, że ubezpieczony po wielu latach niezdolności do pracy stał się osobą zdolną do pracy, art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny zebranego materiału dowodowego z przekroczeniem granic swobodnej ceny, bez uwzględnienia stanowiska lekarzy prowadzących - lekarzy specjalistów. Apelujący wnioskował o zmianę zaskarżonego wyroku w całości, uwzględnienie odwołania i przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Wskazał, że sąd dysponował danymi pozwalającymi stwierdzić, że ubezpieczony w chwili wydania zaskarżonej decyzji wymagał leczenia kardiologicznego i w połączeniu ze schorzeniami kręgosłupa czyniło go to niezdolnym do pracy. Sąd I Instancji zatem naruszył przepisy art. 233 § 1 k.p.c. dokonując oceny zebranego materiału dowodowego z przekroczeniem granic swobodnej ceny, bez dokładnego rozważenia treści opinii biegłych i bez uwzględnienia stanowiska lekarza prowadzącego. Biegli nie wyjaśnili w sposób dostateczny, które wyniki badań lekarskich wskazują na tak znaczną poprawę zdrowia, że ubezpieczony po wielu latach niezdolności do pracy stał się osobą zdolną do pracy.

Sąd apelacyjny po dokonaniu dodatkowych ustaleń, rozważył sprawę i uznał, że apelacja była zasadna.

W ocenie sądu apelacyjnego, ustalenia sądu I instancji nie były wystarczające dla stanowczego rozstrzygnięcia sprawy, ponieważ biegli w opiniach nie odnieśli się do oceny stanu zdrowia ubezpieczonego w kontekście jego kwalifikacji zawodowych, jak też nie uwzględnili faktu, że przy tożsamych schorzeniach ubezpieczony nieprzerwanie pobierał rentę od 1998 do 2012 roku. Uzasadniony był zatem zarzut naruszenia istotnych przepisów postępowania, co wpłynęło na wynik sprawy.

Należy zauważyć, że jakkolwiek opinia biegłych jest oparta na wiadomościach specjalnych, to podlega ocenie sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał, a zatem, na tle tego konkretnego przypadku przy uwzględnieniu faktu, że ubezpieczony jest wykwalifikowanym zawodowo pracownikiem fizycznym, całe życie pracował w zawodzie wykonując wyuczony zawód posadzkarza, a nadto nieprzerwanie pobierał rentę przez 14 lat, co wymagało wyjaśnienie, czy istotnie doszło do poprawy w stanie zdrowia ubezpieczonego, i czy ewentualna poprawa kwalifikuje ubezpieczonego do ponownego podjęcia pracy posadzkarza. Należało przy tym mieć na uwadze, że kwestia schorzeń kardiologicznych pojawiła się już w postępowaniu sądowym toczącym się z odwołania od odmownej decyzji z 29.11.2012 r. nie przedłużającej prawa do renty. Sąd apelacyjny w uzasadnieniu do wyroku oddalającego apelację ubezpieczonego wskazał wtedy, że nowe schorzenia, ewentualnie pogorszenie stanu zdrowia nie mogły być brane pod uwagę przy ocenie zasadności decyzji, o ile zaistniały już po jej wdaniu. Ubezpieczony zatem ponowił wniosek o rentę i wskazał na schorzenia kardiologiczne. W toku postępowania przed organem rentowym konsultant ZUS lekarz specjalista kardiolog zauważył, że ubezpieczony powinien unikać ekstremalnie ciężkich wysiłków fizycznych, bądź przebywania długotrwałego w ekstremalnie niekorzystnych warunkach środowiskowych (k.31-34 dok. lek. ZUS). W ocenie sądu apelacyjnego, opinie biegłych wydanie w postępowaniu pierwszo-instancyjnym nie uwzględniały wskazanych okoliczności, a zatem w sprawie nadal pozostały wątpliwości co do zdolności ubezpieczonego do pracy zgodnej z kwalifikacjami.

Sąd apelacyjny w konsekwencji uzupełnił materiał dowodowy przez dopuszczenie z urzędu opinii sądowej sporządzonej przez biegłego z zakresu medycyny pracy, celem pełnej oceny stanu zdrowia ubezpieczonego, w szczególności przy uwzględnieniu biegłych opinii biegłych specjalistów oceniających stan zdrowia w odniesieniu do poszczególnych specjalistycznych schorzeń. Sąd apelacyjny uwzględnił ten dowód jako miarodajny i na jego podstawie stwierdził schorzenia: - zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowo-krzyżowego z okresowym zespołem bólowym, bez upośledzenia funkcji narządu ruchu, - nadciśnienie tętnicze z zajęciem serca, - miażdżyca tt szyjnych, - kamica nerki lewej, - otyłość. W oparciu o opinię lekarza medycyny pracy sąd apelacyjny ustalił, że jakkolwiek w zakresie schorzenia neurologicznego i ortopedycznego stwierdzono poprawę, to jest skutek długoletniej przerwy w wykonywaniu pracy zawodowej. Również nie stwierdzono istotnych powikłań nadciśnienia tętniczego. Ubezpieczony jest zdolny do pracy lekkiej i średniociężkiej na ogólnym rynku pracy. Jednak praca na stanowisku posadzkarza jest zaliczana do prac ciężkich fizycznie, wymaga dużej sprawności fizycznej, dużej sprawności układu kostno-stawowego ze względu na dźwiganie, schylanie się i wymuszoną pozycję pochyloną. Bezwzględnym przeciwwskazaniem do pracy w zawodzie posadzkarza są choroby serca, a ubezpieczony takie posiada – obniżona tolerancja wysiłku, próba wysiłkowa niemiarodajna, stwierdza się przerost i zaburzenia relaksacji mięśnia sercowego; przedstawione świadczy o dysfunkcji rozkurczowej mięśnia sercowego wynikającej z przerostu i nadciśnienia, ale również z otyłości. Ubezpieczony posiada zwiększone ryzyko sercowo-naczyniowe, w związku z czym powinien unikać zwiększonych wysiłków fizycznych, co też stwierdził konsultant ZUS. Poza tym z uwagi na schorzenie narządu ruchu, znacznie obniżona jest sprawność fizyczna. Wszystkie schorzenia ubezpieczonego traktowane łącznie, jak również jego wiek stanowią zbyt duże ryzyko przy ponownym podjęciu pracy jako posadzkarz. Ubezpieczony w takim zakresie mógłby prowadzić działalność gospodarczą pod warunkiem zatrudniania innych osób. W ocenie sądu apelacyjnego wnioski z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy ostatecznie pozwoliły na uznanie, że ubezpieczony od daty złożenia wniosku tj 28.02.2014 r. do lutego 2017 r. jest częściowo niezdolny do pracy w zawodzie posadzkarza.

Sąd apelacyjny nie uwzględnił zarzutu organu rentowego, że skoro schorzenia nie naruszają funkcji organizmu i sprawności, to należało przyjąć zdolność ubezpieczonego do pracy, ponieważ w przeciwnym wypadku należałoby uznać, że warunek przyznania świadczenia miałby zostać spełniony dopiero w przyszłości, gdyż na dzień spornej decyzji jeszcze nie istniał. Należy tu zauważyć, że biegła jednoznacznie stwierdziła, że rozpoznane schorzenia ubezpieczonego traktowane łącznie oraz jego wiek wykluczają aktualną możliwość pracy na stanowisku posadzkarza, bo jest to praca ciężka fizycznie, a ubezpieczony nie ma do jej wykonywania predyspozycji psychofizycznych, a w tym należy również uwzględnić okres 18-letniej przerwy. Sąd apelacyjny zgadza się z tym wnioskiem opinii, a nie zgadza się poglądem organu rentowego, że poprawa stanu zdrowia w każdym przepadku musi być oceniana jako jednoznaczna z okolicznością odzyskania zdolności do pracy zgodnej z dotychczasowymi kwalifikacjami. Zdaniem sądu apelacyjnego o odzyskaniu zdolności do pracy można mówić jedynie w sytuacji stałej poprawy stanu zdrowia, natomiast gdy z medycznego punktu widzenia skutek poprawy z całą pewnością zostałby zniweczony warunkami pracy, to nie można twierdzić, że ubezpieczony odzyskał zdolność do pracy. W takim rozumieniu ubezpieczony jest nadal niezdolny do pracy, nikt bowiem nie może być zmuszany do pracy, która z całą pewnością, ponownie doprowadzi do ciężkich chorób. Biegła stanowczo sformułowała wniosek – powrót ubezpieczonego do pracy niesie duże ryzyko pogorszenia stanu zdrowia z uwagi na zespół współistniejących schorzeń. Biegły stwierdził wprawdzie, że ubezpieczony po zakończeniu procesu sądowego powinien zostać przekwalifikowany. Sąd apelacyjny jednak nie uwzględnił tej okoliczności, jako że przedmiotem postępowania jest prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy, zaś postępowanie apelacyjne sprowadza się do weryfikacji prawidłowości orzeczenia sądu pierwszej instancji, a tym samym decyzji organu rentowego. Sąd apelacyjny nie ma natomiast kompetencji do przyznania innego rodzajowo świadczenia jakim jest renta szkoleniowa. W tym zakresie stosowne czynności należą do organu rentowego i to jest droga do powrotu ubezpieczonego na rynek pacy. Natomiast nie ma podstaw faktycznych, by twierdzić, że ubezpieczony odzyskał zdolność do pracy zgodnej z dotychczasowymi kwalifikacjami.

Mając na względzie powyższe, sąd apelacyjny stwierdził, że ubezpieczony, któremu rentę wstrzymano 30.11.2012 r. spełnił przesłanki prawa do renty, zatem na podstawie art. 386 §1 k.p.c. orzekł co do istoty sprawy, i zmieniając zaskarżony wyrok oraz poprzedzającą go decyzję przyznał ubezpieczonemu prawo do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 28.02.2016 r., czyli daty złożenia wniosku do 28.02.2017 r. O kosztach procesu orzeczono zgodnie z art. 98 k.p.c. zważywszy, że ubezpieczony reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wygrał sprawę.