Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Pa 43/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia: SSO Dorota Radaszkiewicz (spr.)

Sędziowie: SSO Beata Łożyńska-Motyka

SSR del. Andrzej Łotowski

Protokolant: st. sekr. sądowy Iwona Czyżewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 maja 2017 r. w Olsztynie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko (...) w S.

o wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, ekwiwalent za niewykorzystany urlop za rok 2012

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Sądu Pracy w Biskupcu

z dnia 31 maja 2016 r.

sygn. akt IV P 102/15

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 3180 złotych (trzy tysiące sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą oraz za postępowanie zażaleniowe przed Sądem Najwyższym,

III.  przyznaje od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Olsztynie) na rzecz radcy prawnego M. I. kwotę 2214 zł (dwa tysiące dwieście czternaście złotych) w tym 23 % podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

SSO Beata Łożyńska-Motyka SSO Dorota Radaszkiewicz SSR Andrzej Łotowski

UZASADNIENIE

Powód M. M. wnosił o zasądzenie od pozwanego (...) kwoty 892,80 zł tytułem niewypłaconego ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 grudnia 2013 r. oraz kwoty 12 224,30 zł tytułem niewypłaconego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Wyrokiem z dnia 31 maja 2016r., sygn. akt IV P 102/15 Sąd Rejonowy w Biskupcu IV Wydział Pracy oddalił powództwo (pkt I); przyznał od Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego M. I. kwotę 2 555,90 złotych tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1 817 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego (pkt III).

Sąd Rejonowy ustalił, że strony łączyła umowa o pracę w okresie od 2 kwietnia 2012r. do 31 grudnia 2013r. Powodowi przysługiwał urlop wypoczynkowy w wymiarze 20 dni. Praktyką stosowaną powszechnie u pozwanego pracodawcy było zgłaszanie chęci skorzystania z urlopu wypoczynkowego w formie ustnej oraz udzielanie takiego urlopu również bez zachowania formy pisemnej. Urlop wypoczynkowy odnotowywany był natomiast w kartach kierowcy. Sąd Rejonowy ustalił również, że powód w 2012r. wykorzystał urlop wypoczynkowy w wymiarze 20 dni, w 2013r. również 20 dni, przy czym ostatnie 7 dni wykorzystał w okresie wypowiedzenia.

Dalej Sąd ustalił, że w okresie od kwietnia do 20 listopada 2013r. powód jeździł samochodem ciężarowym, który był wyposażony w tachograf analogowy. Powód był przeszkolony w zakresie korzystania z tachografu. Podczas jazdy przestawiał urządzenie na „odpoczynek”, nie korzystał z normalnych opcji takich jak jazda samochodem, czy czynności związane z obsługą pojazdu, załadunkiem /rozładunkiem pojazdu. W związku z tym urządzenie rejestrowało jedynie ruch pojazdu lub jego postój.

Sąd Rejonowy ustalił również, że we wcześniejszej sprawie – zainicjowanej pozwem z dnia 23 marca 2014r. powód wniósł o zasądzenie od pozwanego następujących kwot : 10 114,50 złotych tytułem ryczałtu za wyjazdy służbowe, 892,80 złotych tytułem niewypłaconego ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, 12 224,30 złotych tytułem wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. W dniu 19 sierpnia 2014r. strony zawarły przed Sądem Rejonowym w Biskupcu ugodę, mocą której pozwany zobowiązał się zapłacić na rzecz powoda kwotę 8 000 złotych tytułem ryczałtów za wyjazdy służbowe w okresie objętym pozwem oraz strony zgodnie oświadczyły, że ugoda ta wyczerpuje wszelkie roszczenia pomiędzy stronami wynikające z wytoczonego powództwa – o wynagrodzenie za ryczałt za wyjazdy służbowe, ekwiwalent za niewykorzystany w 2012r. urlop wypoczynkowy i wynagrodzenie za pracę za okres od 2 kwietnia 2012r. do 14 grudnia 2013r.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu analizy tarcz tachografu, albowiem – co zostało przyznane przez powoda, w sposób nienależyty dokonywał on ustawień tachografu. Cały czas tachograf ustawiony był na funkcji „odpoczynek” i w związku z tym rejestrował jedynie początek rozpoczęcia pracy, jej koniec oraz ruch pojazdu. W związku z powyższym niemożliwym stało się – co należy podkreślić w wyniku działań powoda, ustalenie w jakim zakresie pozostały czas uwidoczniony na tachografie jest faktycznie odpoczynkiem, a w jakim zakresie czas przeznaczony jest na załadunek/rozładunek pojazdu, czy też jest choćby oczekiwaniem na te czynności. Sąd Rejonowy uznał zatem, iż dopuszczanie dowodu z opinii biegłego z zakresu analizy tarcz tachografu sprowadzi się w gruncie rzeczy do odczytania jedynie początku i końca pracy oraz czasu w jakim pojazd faktycznie był w ruchu. Ustalenia te Sąd jest w stanie sam przeprowadzić. Konsekwencją oddalenia wniosku o powołanie biegłego z zakresu analizy tachografu było również oddalenie wniosku o powołanie biegłego z zakresu księgowości, gdyż biegły ten musiałby opierać się jedynie na zapiskach powoda, które są jedynie dokumentem prywatnym.

Sąd Rejonowy uznał żądanie wypłaty ekwiwalentu za bezzasadne. Powód bowiem wykorzystał przysługujący mu urlop wypoczynkowy w proporcjonalnym do czasu zatrudnienia wymiarze 16 dni w 2012r. oraz 20 dni w 2013r.

W zakresie żądania wypłaty należnych powodowi sum z tytułu wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, Sąd I instancji stwierdził, że powód nie przedstawił żadnego konkretnego dowodu. Między innymi nie przedstawił żadnego dokumentu, z którego mogłoby wynikać w przez jaki czas (w które konkretnie dni którego miesiąca i przez jaką liczbę godzin) wykonywał on swoje czynności. Powołany przez powoda na okoliczność ilości godzin nadliczbowych dokument prywatny – kalendarz, zawierający wyliczenie godzin nadliczbowych stanowi jedynie dowód tego, że osoba, która go podpisała złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie. Dodatkowo zapiski czynione przez powoda dokumentują jedynie czas rozpoczęcia i zakończenia pracy oraz „ilość godzin pracy”, nie wskazują zaś w jakich godzinach powód wykonywał pracę, a w jakich odpoczywał. Także zapiski tachografu nie pozwalają na zweryfikowanie ile godzin pracy powód faktycznie świadczył pracę na rzecz pozwanego. Ostatecznie Sąd Rejonowy przyjął, iż strona powodowa na poparcie swoich twierdzeń zawartych w pozwie nie przedstawiła żadnego konkretnego dowodu i mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd ten oddalił żądania powoda.

Wyrok ten został zaskarżony apelacją przez powoda w zakresie jego pkt I i III.

Wyrokiem z dnia 12 września 2016r., sygn. akt IV Pa 112/16 Sąd Okręgowy w Olsztynie uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Biskupcu, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej, uznając, że rozstrzygniecie sprawy wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości ( art. 386 § 4 k.p.c.).

Sąd II instancji nie podzielił stanowiska przyjętego przez sąd I instancji, iż skoro z wyłącznej winy powoda jako kierowcy doszło do nieprawidłowej rejestracji czasu pracy na tachografie analogowym, to ryzyko braku możliwości ustalenia rzeczywistego czasu pracy obciąża właśnie jego. Sąd II instancji uznał, iż niezasadnie sąd rejonowy oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu odczytu tachografów, albowiem przez to uniemożliwił ustalenie rzeczywistego czasu jazdy kierowcy. Odczyt ten bowiem być może sam w sobie wskazałby na przekroczenie przez powoda obowiązujących go norm czasu pracy – a przez to świadczenie pracy w godzinach nadliczbowych. Sąd odwoławczy uznał także, że ustalenie czasu trwania samej jazdy pojazdu stanowi dopiero punkt wyjścia do określenia rozmiaru czasu pracy kierowcy, na który składają się także czynności określone w art. 16 ust. 1 i 2 ustawy o czasie pracy kierowców (nadzór nad załadunkiem i wyładunkiem bądź oczekiwanie na te czynności, obsługa codzienna pojazdu, czynności spedycyjne, oczekiwanie na granicy itp.) .

Sąd II instancji wskazał, aby przy ponownym rozpoznaniu sprawy sąd I instancji rozważył wszelkie okoliczności sprawy ( art. 322 k.p.c.), w tym i zasadność roszczenia powoda o wynagrodzenie za godziny nadliczbowe poprzedzoną uprzednio poczynieniem pewnych założeń w zakresie orientacyjnego (uśrednionego) czasu trwania czynności powoda wskazanych w art. 16 ust. 1 i ust. 2 ustawy o czasie pracy kierowców oraz dopuszczeniem pewnego dowodu, wskazującego na sam czas jazdy pojazdu, który zostanie ustalony w oparciu o dowód z opinii biegłego z zakresu odczytu tachografu. Podniósł również, iż Sąd I Instancji nie może uchylić się również od oceny przedłożonych przez powoda kalendarzy, skoro brak możliwości precyzyjnego określenia czasu pracy w oparciu o tachografy analogowe jest niemożliwe, a w szczególności zamieszczonych tam zapisów obrazujących czas jazdy ( adnotacji o przerwach, pracy w warsztacie, załadunku itp.). Sąd zobowiązany był również wziąć pod uwagę treść art. 25 ust. 1b ustawy o czasie pracy kierowców, w świetle którego pracodawcy, którzy prowadzą ewidencję w formie wskazanej art. 25 ust. 1 zobowiązani są do prowadzenia indywidualnych kart ewidencji nieobecności pracownika w pracy z podziałem na rodzaj i wymiar. Brak prowadzenia takiej ewidencji nieobecności pracownika w pracy ( poza kartami pracy, które zostały dołączone do akt VIII P 51/14) będzie bowiem miał znaczenie w zakresie rozkładu ciężaru dowodu w przypadku ustalenia, że w danym dniu powód nie prowadził pojazdu a w jego kalendarzu znajdzie się zapis, iż wykonywał inne czynności poza kierowaniem pojazdem. Ponadto dowód z opinii biegłego z zakresu odczytu tarcz tachografów będzie miał znaczenie dla prawidłowej oceny kart pracy powoda, które w ocenie pracodawcy dowodzą wykorzystanie przez powoda urlopów wypoczynkowych w dniach tam wskazanych. Łączna ocena dowodów w postaci kart pracy, odczytu tachografów oraz zapisów w przedłożonych przez powoda notesach, w których odnotowywał on również urlopy, pozwoli Sądowi I instancji na pełną ocenę roszczenia powoda o ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy.

Sąd II Instancji wskazał również, że Sąd I instancji winien następnie rozważyć znaczenie zawarcia przez strony we wcześniejszej sprawie ( VIII P 51/14) ugody, która w części obejmowała roszczenia identyczne z dochodzonymi w niniejszym postępowaniu. Należy ustalić, czy ugodzona kwota swoim zakresem obejmowała wynagrodzenie za godziny nadliczbowe, ewentualnie także ekwiwalent za urlop, a jeżeli tak - to w jakim rozmiarze.

Wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie został zaskarżony zażaleniem wniesionym do Sądu Najwyższego w oparciu o art. 394 1§ 1 1k.p.c. przez stronę pozwaną wraz z wnioskiem o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania. W zażaleniu zarzucono naruszenie art. 386 § 4 k.p.c. poprzez bezpodstawne przyjęcie przez sąd odwoławczy, że rozstrzygniecie sprawy wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości, podczas gdy Sąd I instancji zgromadził w sprawie szereg przydatnych dowodów, które w sposób kompleksowy, wyczerpujący umożliwiały rozstrzygniecie sprawy, w tym dowód potwierdzający zawarcie przez strony ugody. Sąd II instancji w ocenie żalącego zupełnie pominął tę kwestię, bagatelizując przy tym zarzut powagi rzeczy ugodzonej, podniesiony przez stronę pozwaną w odpowiedzi na apelację.

Postanowieniem z dnia 14 lutego 2017r. Sąd Najwyższy w sprawie o sygn. akt I PZ 30/16 uchylił zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 12 września 2016r. i sprawę przekazał do temu Sądowi do ponownego rozpoznania.

Sąd Najwyższy zważył, iż nie została spełniona żadna przesłanka ze wskazanych art. 386 § 4 k.p.c. umożliwiająca sądowi drugiej instancji uchylenie wyroku sądu pierwszej instancji i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania. Nie można bowiem łączyć nierozpoznania istoty sprawy z brakami materiału dowodowego w oparciu o który dokonano ustalenia stanu faktycznego sprawy, do jakiego odniesiono subsumpcję przepisów prawa materialnego. Konieczność uzupełnienia postępowania dowodowego powinna być ponadto poprzedzona oceną zawartej przez strony ugody. Przy uznaniu bowiem, że ugoda ta objęła wszystkie lub znaczną część roszczeń zgłoszonych w pozwie, mogło nie być konieczności prowadzenia uzupełniającego postępowania dowodowego.

Sąd Najwyższy wskazał dalej, iż słusznie w uzasadnieniu zażalenia wskazano, że sąd pierwszej instancji zgromadził obszerny materiał dowodowy zarówno w postaci zeznań stron, świadków jak i dokumentów. Nie było więc przeszkód, aby dowód z opinii biegłego z zakresu analizy tarcz tachografów został ( w przypadku uznania takiej potrzeby) przeprowadzony przez Sąd Okręgowy, biorąc również pod uwagę, że tarcze tachografów nie odzwierciedlały faktycznych czynności i czasu pracy powoda.

Zwrócić ponadto należy uwagę, że zarówno strony jak i świadkowie byli wysłuchani przed sądem pierwszej instancji zarówno na okoliczność roszczeń, których domagał się powód jak i okoliczności zawarcia ugody w uprzednio prowadzonej sprawie również przed Sądem Rejonowy, w Biskupcu ( sygn. akt VIII P 51/15) dotyczącej tych samych roszczeń powoda. Jeżeli Sąd Okręgowy dostrzegł odmienną ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie, to powyższe nie upoważniało do stwierdzenia, że rozstrzygnięcie sprawy wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości przez sąd pierwszej instancji.

Z powyższych względów, stwierdzając naruszenie przez Sąd Okręgowy art. 386 § 4 k.p.c. Sąd Najwyższy z mocy art. 398 15 § 1 k.p.c. w związku z art. 394 1 § 3 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do Sądowi Okręgowemu w Olsztynie do

ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy w Olsztynie rozpoznając ponownie sprawę ustalił i zważył :

Apelacja ostatecznie okazała się niezasadna, albowiem zaskarżony wyrok odpowiada prawu, choć zasadniczo z nieco innych przyczyn, niż wskazał to sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Rozważając ponownie zgromadzony przez sąd pierwszej instancji materiał dowodowy oraz ocenę prawną dokonaną przez ten Sąd, a w tym kontekście zarzuty apelacji – sąd okręgowy uznał apelację za niezasadną, albowiem ostatecznie o trafnym oddaleniu powództwa przez sąd rejonowy – w ocenie sądu okręgowego decyduje ugoda zawarta przed Sądem Rejonowym w Biskupcu we wcześniejszej sprawie o sygn. akt VIII P 51/15. W ocenie sądu okręgowego zważywszy na treść pozwu we wskazanej wyżej sprawie, treść sformułowanych stanowczo żądań pozwu, sekwencji zdarzeń i stanowisk przedstawianych przez strony w sprawie VIII P 51/15 oraz przebiegu rozprawy, podczas której doszło do zawarcia ugody, należy uznać, iż ugodzona kwota 8 000 złotych obejmowała wszystkie roszczenia zgłoszone w tamtym postępowaniu poprzez powoda przeciwko pozwanemu. Należy zaś przypomnieć, iż w sprawie tej – zainicjowanej pozwem z dnia 23 marca 2014r. powód wniósł o zasądzenie od pozwanego następujących kwot : 10 114,50 złotych tytułem ryczałtu za wyjazdy służbowe, 892,80 złotych tytułem niewypłaconego ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy, 12 224,30 złotych tytułem wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych. W dniu 19 sierpnia 2014r. strony zawarły przed Sądem Rejonowym w Biskupcu ugodę, mocą której pozwany zobowiązał się zapłacić na rzecz powoda kwotę 8 000 złotych tytułem ryczałtów za wyjazdy służbowe w okresie objętym pozwem oraz strony zgodnie oświadczyły, że ugoda ta wyczerpuje wszelkie roszczenia pomiędzy stronami wynikające z wytoczonego powództwa – o wynagrodzenie za ryczałt za wyjazdy służbowe, ekwiwalent za niewykorzystany w 2012r. urlop wypoczynkowy i wynagrodzenie za pracę za okres od 2 kwietnia 2012r. do 14 grudnia 2013r.

Natomiast w sprawie niniejszej (późniejszej) zainicjowanej pozwem z dnia 28 grudnia 2015r. powód ponownie wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) kwoty 892,80 zł tytułem niewypłaconego ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 grudnia 2013 r. oraz kwoty 12 224,30 zł tytułem niewypłaconego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, przyjmując, iż zawarta pomiędzy stronami w sprawie VIII P 51/14 ugoda nie obejmuje roszczeń o niewypłacony ekwiwalent za urlop czy wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.

Ze stanowiskiem tym nie sposób się zgodzić, skoro strony w treści samej ugody (pkt III) zgodnie oświadczyły, że ugoda ta wyczerpuje wszelkie roszczenia pomiędzy stronami wynikające z wytoczonego powództwa i roszczenia te zostały wyraźnie w tymże punkcie ugody wymienione, tj. : o wynagrodzenie za ryczałt za wyjazdy służbowe, ekwiwalent za niewykorzystany w 2012r. urlop wypoczynkowy i wynagrodzenie za pracę za okres od 2 kwietnia 2012r. do 14 grudnia 2013r.

Należy w tym miejscu przypomnieć, iż zgodnie z art. 917 k.c. przez ugodę strony czynią sobie wzajemne ustępstwa w zakresie istniejącego między nimi stosunku prawnego w tym celu, aby uchylić niepewność co do roszczeń wynikających z tego stosunku lub zapewnić ich wykonanie, albo by uchylić spór istniejący lub mogący powstać. Skoro więc w sprawie o sygn. akt VIII P 51/14 sąd zaakceptował zawarcie ugody takiej treści, a więc nie zanegował ważności ugody, uznając, że nie zaistniały okoliczności z art. 58 KC, w tym sprzeczność z zasadami współżycia społecznego, a strony zawierając ugodę poczyniły wzajemne ustępstwa w celu zakończenia istniejącego pomiędzy nimi sporu w zakresie roszczeń, które są również przedmiotem niniejszego postępowania w zakresie identycznego roszczenia o ekwiwalent za urlop wypoczynkowy i wynagrodzenie za pracę w godzinach nadliczbowych, - to fakt zawarcia ugody o określonej treści winien być wzięty pod uwagę przez sąd i same strony, które są jej treścią związane i mieć znaczenie dla oceny roszczeń powoda w niniejszym postępowaniu.

Należy podkreślić, że w sytuacji, gdy każda ze stron inaczej rozumie postanowienia ugody, to za miarodajne należy uznać znaczenie oświadczenia woli, które rzeczywiście mogły i nadały mu obie strony w chwili wyrażenia oświadczenia woli. Decydujący jest więc sens nadany w wyrażonym na zewnątrz oświadczeniu pisemnym tj. ustalony z punktu widzenia odbiorcy oświadczenia woli, przy uwzględnieniu wzorca normatywnego. Wzorzec ten polega na ocenie jak powinien był zrozumieć oświadczenie ten kto je odbierał, ale przy uwzględnieniu miary przeciętnej staranności i przy uwzględnieniu typu stosunków normatywnych – tak m.in. Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 23 lipca 2015r., sygn. akt I ACa 623/15.

Stanowisko to w pełni podziela i akceptuje Sąd Okręgowy w Olsztynie w tym składzie.

Ponadto podkreślić należy, iż zawarcie ugody przed sądem w toku procesu oznacza w świetle przepisów kodeksu postępowania cywilnego dorozumianą wolę odstąpienia od zgłoszonego w pozwie żądania udzielenia ochrony prawnej, ponieważ celem ugody sądowej jest niedopuszczenie do dalszego postępowania sądowego, a tym samym wyłączenie rozstrzygnięcia merytorycznego przez sąd- por. m.in. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 listopada 2013r., sygn. akt III APa 25/13.

Podczas rozprawy w dniu 19 sierpnia 2014r. kiedy to przed Sądem Rejonowym w Biskupcu doszło najpierw do negocjacji, a następnie zawarcia ugody, powód po pierwsze był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, a więc miał zapewnione w pełni gwarancje dochowania jego praw procesowych jako strony, po drugie jego pełnomocnik kontaktował się z nim telefonicznie odnośnie propozycji i warunków ugody i z przebiegu posiedzenia oraz wyrażanych przez pełnomocników stron stanowisk jasno wynika, iż strony poczyniły wzajemne ustępstwa. W uzasadnieniu do wskazanego wyżej orzeczenia - wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 listopada 2013r., sygn. akt III APa 25/13 sąd ten bardzo trafnie podniósł, iż zawarcie ugody przed sądem jest aktem prawnym, w którym zazębiają się składniki materialnoprawny i procesowy. Ugoda sądowa jest czynnością procesową uprawnionych do tego podmiotów procesowych, dokonaną w formie przewidzianej w prawie procesowym, która wiąże z tą czynnością zamierzony przez te podmioty skutek w postaci wyłączenia dalszego postępowania sądowego co do istoty sprawy. Równocześnie, zawarte w treści ugody porozumienie co do istniejącego między stronami stosunku prawnego ma charakter zgodnego oświadczenia woli, a więc czynności prawnej zmierzającej do wywołania skutków w dziedzinie prawa materialnego. W tym zakresie zawarte przed sądem porozumienie jest ugodą w rozumieniu art. 917 KC. Zawarcie ugody przed sądem w toku procesu oznacza w świetle przepisów KPC dorozumianą wolę odstąpienia od zgłoszonego w pozwie żądania udzielenia ochrony prawnej, ponieważ celem ugody sądowej jest niedopuszczenie do dalszego postępowania sądowego, a tym samym wyłączenie rozstrzygnięcia merytorycznego przez sąd. Podkreślić przy tym należy, że rodzaj i zakres wzajemnych ustępstw może być różny i obiektywnie rzecz biorąc nie muszą one być jednakowo ważne. Wzajemne ustępstwa nie muszą być również ekwiwalentne. Na to, czy coś jest ustępstwem jednej strony na rzecz drugiej wskazuje nie tylko treść stosunku prawnego, na tle którego zawierana jest ugoda, ale także, gdy celem ugody jest zapewnienie wykonania roszczenia, również okoliczności, w jakich może zostać ono wykonane. Wzajemne ustępstwa czynione sobie przez strony nie muszą być przy tym expressis verbis wymienione w treści ugody, a na ich istnienie mogą wskazywać okoliczności dokonania tej czynności prawnej, które mogą zostać ustalone w postępowaniu sądowym na podstawie wszelkich dopuszczalnych w tym postępowaniu dowodów.

Przenosząc tezy tego szeroko zacytowanego orzecznictwa sądowego na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że po pierwsze ugoda zawarta pomiędzy stronami poddana była kontroli sądowej, po drugie - roszczenia z którymi wystąpił powód w sprawie niniejszej zostały objęte uprzednio ugodą w sprawie o sygn. akt VIII P 51/15, a zatem dotyczą tych samych roszczeń, a powód reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika był tego świadom i z powyższych właśnie względów powództwo w sprawie niniejszej podlegało oddaleniu - jak słusznie orzekł sąd pierwszej instancji – wskazując jednakowoż inne tego przyczyny, a apelacja w związku z tym jako niezasadna podlega oddaleniu z mocy art. 385 k.p.c., o czym orzeczono w pkt I wyroku sądu okręgowego.

W pkt II sąd rozstrzygnął o zwrocie kosztów procesu poniesionych przez stronę pozwaną za postępowanie odwoławcze i zażaleniowe zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu `(art. 98 k.p.c.).

Za postępowanie apelacyjne sąd orzekła na podstawie przepisów rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości obowiązującego na dzień wpływu apelacji – czyli na dzień 14 lipca 2016., kiedy to obowiązywało rozporządzenie z dnia 22 października 2015r. i przy wartości przedmiotu zaskarżenia powyżej 10 000 zł. minimalna stawka wynosiła 4 800 zł ( 75% tej stawki to kwota 3600 zł., a wiec za postępowanie apelacyjne- 50% tej stawki to 1800 zł. Za postępowanie zażaleniowe przed Sądem Najwyższym sąd orzekał według rozporządzenia obowiązującego od 27.10.2016r., gdzie stawka minimalna przy tej samej wartości przedmiotu zaskarżenia wynosi mniej – bowiem 3 600 zł. – to 75% z tego daje kwotę 2 700 zł., a z tego 50% daje kwotę 1350 zł. Razem zwrot kosztów procesu od powoda na rzecz pozwanego z pkt II rozstrzygnięcia wynosi : 1 800 zł kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie apelacyjne + 1 350 zł. tych kosztów za postępowanie zażaleniowe + 30 zł. tytułem zwrotu opłaty od zażalenia( 1800 + 1350+ 30 = 3 180 zł.).

W pkt III sąd przyznał od Skarbu Państwa pełnomocnikowi powoda zwrot kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu ( 50% stawki – 1 800 zł + podatek VAT).

SSO B. Łożyńska-Motyka SSO D. Radaszkiewicz SSR /del/ A. Łotowski