Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 174/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Anna Podubińska

Ławnicy:

Halina Florkowska

Danuta Kubiak

Protokolant:

kierownik sekretariatu Krystyna Hartung

po rozpoznaniu w dniu 23 maja 2017 r. w Szczytnie

sprawy K. M.

przeciwko J. Z. prowadz.dział.gospod. pod firmą (...)

o przywrócenie do pracy i zapłatę wynagrodzenia

Sygn. akt: IV P 174/16

UZASADNIENIE

Powódka K. M. wniosła o przywrócenie jej do pracy u pozwanej J. Z. prowadzącej działalność gospodarczą pn. (...) oraz zasądzenie wynagrodzenia za okres od 24 października 2016 roku i pozostawania bez pracy.

W uzasadnieniu wskazała, iż była zatrudniona w ramach prac interwencyjnych na okres od 24.10.2016 roku do 24.07.2017. Miejscem wykonywania pracy był lokal handlowy w P. przy ul. (...). Pozwana prowadzi działalność gospodarczą z adresem jej wykonywania w Ł.. Powódka od 8 do 24.11.2016 roku przebywała na zwolnieniu lekarskim w związku z ciążą. Gdy stawiła się do pracy po zwolnieniu zastała zamknięty sklep i informację, że przeniesiono go do Ł.. Gdy pisemnie poinformowała pracodawcę o stawieniu się do pracy i gotowości do jej świadczenia otrzymała pismo o czasowym powierzeniu jej innej pracy- w sklepie w Ł.. Poinformowała pracodawcę, że z uwagi an ciążę nie wyraża zgody na oddelegowanie jej, po czym w dniu 13.12. 2016 roku otrzymała pismo o rozwiązaniu z nią umowy o pracę dyscyplinarnie w związku z nieobecnością w pracy i nieusprawiedliwieniem jej od 5.12.2016 roku.

Ponadto nie otrzymała też wynagrodzenia za okres października i listopada.

Pozwany J. Z. prowadząca działalność gospodarczą pn. (...) wniosła o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu wskazała, iż umowa została rozwiązana z przyczyn czysto ekonomicznych, braku środków na pokrycie funkcjonowania sklepu,a o ciąży powódki dowiedziała się dopiero 24.11.2016 roku. Powódka podjęła pracę od lipca 2016 roku, jednak na jej prośbę nie była podpisywana formalnie umowa, powódka nie chciała utracić pobieranych zasiłków i świadczeń. We wrześniu pozwana dowiedziała się o możliwości dofinansowania z PUP do utworzenia stanowiska pracy, a po pozytywnym rozpatrzeniu jej wniosku w dniu 24.10.2016 roku podpisała z powódką umowę o pracę. W tym czasie zaczęły docierać niepokojące sygnały od klientek o powódce, zdarzały się prośby powódki o wystawianie fałszywych zaświadczeń, dyscyplinujące rozmowy nie przynosiły skutku. Pod koniec miesiąca pozwana zorientowała się, że z utargów nie będzie w stanie utrzymać sklepu, wobec czego rozważała rezygnację z dotacji, o czym poinformowała powódkę. W tym czasie powódka poszła na urlop w związku z zatruciem, druga pracownica nie mogła pracować z uwagi na zaawansowaną ciążę, wówczas pozwana po zestawieniu kosztów zdecydowała o rezygnacji z dotacji i wypowiedzeniu najmu. Powódka o tym wszystkim została poinformowana w dniach 8-0.11.2016, poproszona o wybór formy rozwiązania umowy o pracę najbardziej dla niej korzystny, nie wybrała żadnej, wyszła ze sklepu skonfliktowana. Od tego dnia nie mogła się skontaktować z powódką, ta tylko pocztą 14.11.2016 roku wysłała zwolnienie lekarskie. Następnie 25.11.2016 roku otrzymała smsa o ciąży powódki i że przyszła gotowa świadczyć pracę. Chciała powódce udzielić urlopu, na co ta się nie zgodziła, a po konsultacji w PIP powierzyła powódce inną pracę w sklepie w Ł.. Po otrzymaniu pisma powódki o odmowie świadczenia pracy w jedynym możliwym miejscu- w sklepie w Ł. rozwiązała umowę z winy pracownika bez wypowiedzenia.

Powódka wynagrodzenie za październik otrzymała gotówką zgodnie z ustaleniami, listę płac miała podpisać przy okazji, czego nie zrobiła, o sposobie odbioru wynagrodzenia za listopad została poinformowana na piśmie- nie odebrała go.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwana J. Z. prowadzi działalność gospodarczą pn. (...), w przeszłości prowadziła sklep w G., a w 2016 roku w związku z planowaną przeprowadzką do P. postanowiła otworzyć sklep w tym mieście. W tym czasie nie przebywała na tym terenie, wobec czego wszystkie sprawy na miejscu załatwiała za nią jej siostra, M. P., będąca też pracownikiem sklepu.

W połowie 2016 roku zaczęła prowadzić rekrutację do sklepu mieszczącego się w P., przy ul (...) osoby na stanowisko sprzedawcy- do przyuczenia, a nadto do pracy w niepełnym wymiarze czasu z nią na zmianę i do pomocy.

Zgłosiła się m.in. powódka K. M., która w tym czasie pozostawała w stosunku pracy w innym miejscu, pracy nie świadczyła, bowiem była na urlopie wychowawczym. Zadeklarowała chęć pracy po kilka godzin dziennie, bez podpisywania umowy, by nie tracić świadczeń. Pozwana za pośrednictwem M. P. wyraziła na to zgodę. Kobiety ustaliły stawkę godzinową, wynagrodzenie było wypłacane gotówką jako wielokrotność przepracowanych godzin. W taki sposób praca była świadczona, a wynagrodzenie wypłacane do października.

Pod koniec września 2016 roku J. Z. wystąpiła do Powiatowego Urzędu Pracy w P. o zorganizowanie prac interwencyjnych, zamierzała zatrudnić pracownika w pełnym wymiarze czasu pracy także dlatego, że M. P. była w coraz bardziej zaawansowanej ciąży. Na temat tego zatrudnienia mimo pewnych zastrzeżeń do jej pracy rozmawiała z powódką, ta wyraziła chęć podpisania umowy. 24 października 2016 roku strony zawarły umowę o pracę w ramach prac interwencyjnych na czas określony do 24 lipca 2017 roku na stanowisku sprzedawcy w pełnym wymiarze czasu pracy ze wskazanym miejscem wykonywania pracy w P., przy ul (...).

W tym czasie powódka nadal pracowała w niepełnym wymiarze czasu pracy, po kilka godzin wymieniając M. P., jednak z uwagi na coraz bardziej zaawansowaną ciążę tej ostatniej było to konieczne w większym zakresie. W tym czasie do pozwanej i jej siostry zaczęły dochodzić sygnały o tym, że w czasie gdy powódka jest sama jako obsługa- działanie sklepu jest nieprawidłowe. Na początku listopada powódka smsem zwróciła się o wolne pisząc, że uległa zatruciu- odpisano jej, że może nie przyjść do pracy. Tak odbywało się to przez kilka dni, powódka każdego dnia informowała, że nie jest zdrowa i bierze dalsze wolne. Sklep kilka dni był zamknięty. W tym okresie pozwana dokonała analizy finansowej działania sklepu i uznała, że obroty są bardzo mało, nie pozwalają na pokrycie kosztów działalności, w związku z czym nie jest w stanie opłacić czynszu najmu i wynagrodzenia pracownika. Postanowiła zlikwidować działalność w P., wypowiedzieć umowę najmu lokalu oraz umowę dotyczącą organizacji prac interwencyjnych.

Powódka stawiła się do pracy po nieobecności 8 listopada, została poinformowana o zaistniałej sytuacji i pozwana przedstawiła jej do wyboru dwa pisma dotyczące rozwiązania umowy- za porozumieniem stron oraz za wypowiedzeniem pracodawcy z powodu likwidacji stanowiska pracy. Powódka po zapoznaniu się z nimi wyszła ze sklepu wygłaszając nieprzyjemny komentarz.

Następnego dnia powódka udała się do lekarza i uzyskała zwolnienie lekarskie do dnia 24.11.2016 roku, które wysłała pozwanej pocztą.

W tym okresie pozwana zlikwidowała sklep w P., przeniosła towar do Ł., wypowiedziała umowę najmu lokalu oraz zwróciła się z prośbą o rozwiązanie umowy o organizowanie prac interwencyjnych. Wniosek ten został uwzględniony przez PUP w P..

Powódka w dniu 25.11.2016 roku po zakończonym zwolnieniu lekarskim wysłała do pozwanej smsa, iż jest w ciąży, w okresie chronionym, ale zdolna do pracy. Zwróciła się o informację, co ma robić, bowiem na miejscu pracy zastała pusty sklep i informację i o przeniesieniu sklepu. Pozwana odpisała, że udziela jej 1 dnia urlopu, a po odpowiedzi powódki, że nie wnosiła o urlop poinformowała ją, że jest to dzień przestoju dla niej. Tego samego dnia powódka wysłała do pozwanej pismo informujące o ciąży i gotowości do pracy.

Następnie pozwana zaczęła konsultować, jak rozwiązać sprawę i w dniu 29.11.2016 roku wysłała do powódki pismo, że w związku ze szczególnymi potrzebami pracodawcy na okres od 1.12.20-16 roku do 31.12.2016 roku, a następnie od 1.01.2017 do 31.03.2017 roku powierza jej pracę na stanowisku sprzedawcy w sklepie w Ł..

W odpowiedzi na to w dniu 5.12.2016 roku powódka sporządziła i przesłała pozwanej pismo, w którym powołując się na ciążę oświadczyła, że nie wyraża zgody na delegowanie jej poza stałe miejsce pracy określone w umowie o pracę. Nie stawiła się też w miejscu pracy w Ł..

Pozwana w dniu 9.12.2016 roku sporządziła pismo o rozwiązaniu z powódką umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika wskazując jako przyczynę decyzji ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych tj. nieobecność w pracy i jej nieusprawiedliwienie od dnia 9.12.2016 roku. Powódka pismo otrzymała 12.12.2016 roku.

Pozwana nie wypłaciła powódce wynagrodzenia za okres trwania umowy o pracę, za poprzednie okresy wypłata została dokonana zgodnie z poprzednimi ustaleniami, tj. wg stawki godzinowej za przepracowane efektywnie godziny. Wypłaty dokonywała M. P..

/ zeznania K. M. w charakterze powódki K 147-149, zeznania świadka M. P. K 151-152, pozwanej J. Z. K 148-149 , pismo rozwiązujące umowę o pracę K 15, akta osobowe powódki, pismo o czasowym powierzeniu obowiazków K 13, umowa o pracę K 9, pismo powódki do pozwanej K 11,14,/

Sąd zważył, co następuje:

W świetle przeprowadzonych dowodów nie sposób jest przypisać powódce naruszenia obowiązków pracowniczych, w szczególności ciężkiego, wymagającego przyjęcia umyślnego stopnia winy.

Na wstępie warto wskazać, że w odniesieniu do wydarzeń poprzedzających nawiązanie stosunku pracy, faktu świadczenia pracy na podstawie umowy zlecenia przez powódkę na rzecz pozwanego już od lipca, jak również wydarzeń mających miejsce w okresie od 24 października do 9 listopada 2016 roku,w tym przyczyn decyzji o zamknięciu sklepu Sąd dał wiarę pozwanej oraz M. P.. Okoliczności te nie mają znaczenia dla oceny samej prawidłowości, zasadności rozwiązania stosunku pracy z powódką, natomiast mogą mieć znaczenie dla oceny rodzaju roszczenia uwzględnionego w odniesieniu do stosunku pracy powódki. Oceniając wskazane dowody jako wiarygodne Sąd miał na uwadze ich wzajemną zgodność, ale także potwierdzenie poprzez dowody pośrednie- treści wydruków z smsów, pism powódki CV, listu motywacyjnego, chronologii wydarzeń związanych z umową zawartą z PUP.

Nie ma natomiast żadnych wątpliwości co do tego, że powódka po zakończeniu zwolnienia lekarskiego nie wykonała polecenia podjęcia pracy w sklepie w Ł., jednakże równie bezsporne jest, że powódka wówczas była w ciąży, o czym zawiadomiła pozwaną i korzystała z ochrony macierzyństwa określonej w kodeksie pracy. W piśmie skierowanym do pracodawcy odnosząc się do wydanego polecenia powódka powołała się na przepis art. 178§1 kp, zgodnie z którym pracownicy w ciąży nie wolno bez jej zgody delegować poza stałe miejsce pracy. Niewątpliwie polecenie pracodawcy czasowo powierzające powódce pracę w sklepie w Ł. było połączone z delegowaniem pracownika i wymagało zgody powódki.

Wobec powyższego w ocenie Sądu nie można uznać, iż niewykonanie polecenia sprzecznego z prawem, naruszającego uprawnienia pracownika związane z macierzyństwem – przy jednoczesnym informowaniu pracodawcy przez pracownika o przyczynach swoich działań, wskazywaniu na podstawy prawne uprawniające do określonych zachowań, a jednoczesne wykazywanie gotowości do podjęcia pracy wynikającej z umowy o pracę stanowiło ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych.

Powyżej wskazana analiza świadczy jednoznacznie, iż rozwiązanie z powódką stosunku pracy w trybie art. 52§1 pkt. 1 kp jest nieuzasadnione, zatem co do zasady roszczenie wynikające z art. 56§1 kp jest zasadne. Jednak Sąd uznał, że niezasadny jest rodzaj roszczenia wybranego przez powódkę tj. roszczenia o przywrócenie do pracy i przy zastosowaniu art. 477 1 kp uwzględnił roszczenie alternatywne tj. o odszkodowanie. Sąd uwzględnił to, że pierwotna przyczyna obecnie konfliktowej sytuacji między stronami faktycznie zaistniała, pozwana rzeczywiście zamierzała i zlikwidowała sklep, w którym pracowała powódka, a zostało to dokonane z przyczyn ekonomicznych, nie było pozorne i nie miało związku z ciążą powódki, jak mogłaby sugerować sekwencja wydarzeń opisana w pozwie. W tym mieście nie ma innej placówki. Dodatkowo obecnie, pozwana w marcu 2017 roku w ogóle zaprzestała prowadzenia działalności gospodarczej i nie ma możliwości zatrudnienia powódki.

W związku z powyższym, powódce należne jest odszkodowanie w związku z niezasadnym rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Odszkodowanie należne jest zgodnie z art. 59 kp w zw. z art. 58 kp w wysokości wynagrodzenia za okres jednego miesiąca.

Bezspornym jest, że pozwana nie wypłaciła powódce wynagrodzenia za okres listopada i 13 dni grudnia 2016 roku, natomiast utrzymywała, że za przepracowane godziny w październiku wypłacono wynagrodzenie. Sąd nie dał w tej kwestii wiary pozwanej, brak jest potwierdzeń i pokwitowań odbioru jakiejkolwiek kwoty za ten okres, powódka zaprzeczyła, by to wynagrodzenie otrzymała. Trzeba też wskazać, że pozwana niezasadnie przyjęła, że od 24.10.2016 roku może stosować sposób wynagradzania taki jak poprzednio. Od tej daty powódka była zatrudniona w pełnym wymiarze czasu pracy, wobec czego należne było jej pełne wynagrodzenie miesięczne. Sąd zatem uznał, że powódce należy się wynagrodzenie za 7 dni października, 13 dni listopada oraz październik. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że w wyroku omyłkowo nie doliczono do zasądzonego wynagrodzenia kwoty za pełen przepracowany listopad, a jedynie zasądzono kwoty za część października i część grudnia do dnia rozwiązania umowy.

Powództwo zostało oddalone w części dotyczącej żądania przywrócenia do pracy, w które to miejsce orzeczono o odszkodowaniu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98§1 kpc, przy określaniu wynagrodzenia za czynności radcy prawnego Sąd miał na uwadze brzmienie treści § 9 ust. 1 pkt. 1 ( w odniesieniu do roszczenia o odszkodowanie ) i 2 w związku z § 2 pkt. 2 ( w odniesieniu do roszczenia o wynagrodzenie ) Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych

Sąd w oparciu o treść art. 113§1 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Szczytnie) odpowiednią kwotę tytułem kosztów sądowych, bowiem zgodnie z treścią art. 96 ust.1 pkt. 4 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, powód nie miał obowiązku ich uiszczenia. Wysokość opłaty naliczono w oparciu o art. 13 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych mając na uwadze wysokość zasądzonego na rzecz powoda roszczenia.