Pełny tekst orzeczenia

Sygn. I C 169/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 23 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Słupsku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Banaś

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Bugiel

po rozpoznaniu w dniu 23 czerwca 2017 r. w Słupsku

na rozprawie

sprawy z powództwa T. B.

przeciwko (...) S.A. w S.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powódki T. B. kwotę 75.000 zł (słownie: siedemdziesiąt pięć tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 czerwca 2013 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz powódki T. B. kwotę 5.194 zł (słownie: pięć tysięcy sto dziewięćdziesiąt cztery złote) tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  nakazuje ściągnąć od powódki T. B. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku kwotę 193 zł (słownie: sto dziewięćdziesiąt trzy złote) tytułem zwrotu kosztów sądowych;

5.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) S.A. w S. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Słupsku kwotę 289 zł (słownie: dwieście osiemdziesiąt dziewięć złotych) tytułem zwrotu kosztów sądowych.

Na oryginale właściwy podpis.

Sygn. akt I C 169/16

UZASADNIENIE

Powódka T. B. w pozwie wniesionym do Sądu Okręgowego domagała się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w S. kwoty 75.000zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21 czerwca 2013r. tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych w postaci zerwania więzi rodzinnych ze zmarłą nagle i tragicznie córką M. G. (1), oraz kwoty 50.000zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 21 czerwca 2013r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej w wyniku śmierci córki.

Ponadto powódka żądała zasądzenia od pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Roszczenie swoje powódka wywodziła z art. 446 § 3 i 4 k.c. wskazując, że na pozwanym jako ubezpieczycielu sprawcy wypadku komunikacyjnego, w wyniku którego śmierć poniosła bliska jej osoba ciąży odpowiedzialność za skutki tego zdarzenia. Podnosiła, że łączyły ją ze zmarłą silne więzi rodzinne, które z chwilą jej niespodziewanej i tragicznej śmierci zostały zerwane, a w ich miejscu pojawiły się smutek, ból i poczucie krzywdy, które są odczuwalne przez nią nadal i będą odczuwalne przez długie lata w przyszłości. Uzasadniając roszczenie odszkodowawcze z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódka wskazała, że odejście córki spowodowało poczucie osamotnienia i krzywdy, osłabienie energii życiowej, pozbawiło braku wsparcia w dalszym życiu, które zmierzała wieść wspólnie poprzez zamieszkanie w domu który dla niej budowała.

Pozwany (...) S.A. w S. wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany zakwestionował wysokość dochodzonego przez powódkę T. B. zadośćuczynienia. Podniósł, że żądana przez nią kwota jest wygórowana i w rzeczywistości prowadziłaby do jej wzbogacenia. Przyznał, że w drodze postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce z tytułu zadośćuczynienia kwotę 25.000zł, która jego zdaniem w pełni rekompensuje rozmiar doznanych przez nią krzywd. Nadto pozwany podniósł, że powódka nie udowodniła, że po śmierci córki nastąpiło pogorszenie jej sytuacji życiowej. Powódka od kilkunastu lat mieszka we W., córka zaś mieszkała w Polsce - z dziadkami, ostatnio zamieszkiwała w domu powódki w D., i to powódka zawsze utrzymywała córkę, zapewniła jej wykształcenie. kupiła dom, w którym zamieszkała.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

T. B. była matką M. G. (1) urodzonej (...)

Bezsporne

W dniu 30 kwietnia 2013 roku doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego poniosła śmierć M. G. (1), będąc pasażerką pojazdu V. (...) o numerze rej. (...). Do wypadku doszło w okolicach miejscowości K.. Posiadacz przedmiotowego pojazdu będący kierowcą i sprawcą wypadku, który poniósł śmierć na miejscu w chwili zdarzenia posiadał obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) S.A. z siedzibą w S.

Bezsporne

M. G. (1) w chwili śmierci miała 25 lat, była jedynym dzieckiem powódki, które w zasadzie samotnie wychowywała. W dniu 31 lipca 1997 roku małżeństwo T. G. (obecnie B.) z ojcem M. L. G. zostało rozwiązane przez rozwód z winy męża. Ojciec zmarłej przez lata nie interesował się córką, nie płacił na rzecz córki alimentów, co powodowało, że cały ciężar wychowania dziecka spoczywał na matce. M. G. (1) posiadała wykształcenie wyższe, studiowała w systemie stacjonarnym początkowo w S. później w T., co było możliwe dzięki wsparciu finansowemu swojej matki.

Jeszcze w okresie pozostawania w związku małżeńskim powódka podjęła okresowo pracę we W.. Za pierwsze zarobione pieniądze wykupiła mieszkanie w którym wówczas zamieszkiwała z mężem i córką. Po rozwodzie powódka ponownie wyjechała do pracy za granicą przy czym miała ona już charakter stały w systemie od kwietnia do listopada każdego roku z przerwą urlopową dwu tygodniową w okresie letnim. W czasie jej nieobecności opiekę nad córką sprawowali rodzice powódki, a w okresie od listopada do kwietnia ona sama. Cały czas utrzymywała z córką kontakt telefoniczny interesując się jej codziennymi sprawami. Powódka regularnie przekazywała swoim rodzicom środki finansowe na utrzymanie dziecka. Dodatkowo za zarobione pieniędzy zakupiła mieszkaniu w bliskim położeniu mieszkania jej rodziców w którym po uzyskaniu pełnoletniości zamieszkała jej córka. Z czasem powódka wspólnie z córką podjęły decyzję o budowie domu, planując, że kiedyś wspólnie w nim zamieszkają, bowiem powódka miała zamiar na starość wrócić do rodzinnego kraju. Częściowo środki finansowe na realizację inwestycji budowlanej pochodziły ze sprzedaży mieszkania w którym mieszkała córka. Kiedy M. G. (1) ukończyła studia i podjęła pracę z czasem zaczęła adekwatnie do swoich możliwości partycypować w kosztach utrzymania domu.

Dowód: odpis skrócony aktu zgonu M. G. k. 11, odpis wyroku Sądu Wojewódzkiego z dnia 31.07.1997r. k. 12, wywiad środowiskowy k. 79-80, zeznania świadków M. B. k. 110, H. B. k. 110v, powódki k. 108 w zw. z k. 111.

Powódka T. B. bardzo głęboko przeżyła śmierć córki. O jej śmierci dowiedziała się telefonicznie będąc w pracy. Dzień wcześniej rozmawiała jeszcze z córką, cieszyła się z jej awansu w pracy. Po uzyskaniu tej informacji natychmiast wróciła do kraju, zajęła sie organizacją pogrzebu. Relacje emocjonalne pomiędzy nią, a zmarłą córką były bardzo silne. Zmarła zajmowała bardzo ważne miejsce w życiu swojej matki. Utrzymywały stały kontakt telefoniczny, do osobistych spotkań dochodziło kilka razy w roku, najczęściej przy okazji świąt i wakacji. T. B. do dnia dzisiejszego rozpamiętuje śmierć córki, przeżywa ból z tym związany, wspomina wspólnie spędzone z nią chwile, a także rozmowy, które dawały jej dużo radości i poczucie bezpieczeństwa. Od śmierci córki nie prowadzi już ożywionego życia towarzyskiego, nic ją nie cieszy, nie ma ochoty na wyjście z domu inne niż do pracy. Córka była ważną osobą w jej życiu, stanowiła czynnik motywujący ją do działania, wyznaczała cel w jej życiu. T. B. dbała o jakość tych relacji. Emocjonalnie związana była z córką, mimo pobytu za granicą żyła jej życiem. Regularnie przyjeżdża do kraju by odwiedzić grób córki w rocznicę jej śmierci, urodzin imienin i Wszystkich Świętych.

Dowód; zeznania świadków M. B. k. 110, H. B. k. 110v, powódki k. 108 w zw. z k. 111.

Pismem z dnia 17 maja 2013 roku pełnomocnik powódki zgłosił szkodę u pozwanego, wnosząc o wypłatę stosownego odszkodowania w kwocie 50 000 zł, stosownego zadośćuczynienia w kwocie 250 000 zł.

Ostatecznie pozwany wypłacił powódce kwotę 25.000zł tytułem zadośćuczynienia.

Dowód; pismo z dnia 17.05.2013r. k. 21, decyzja z dnia 20.06.2013r. k. 23.

Śmierć jedynej córki spowodowało, u powódki T. B. bardzo silne przeżycie traumatyczne. Związane z tym zdarzeniem ból i cierpienie niewątpliwie wpłynęło za stan jej zdrowia psychicznego. U powódki można stwierdzić objawy tego przeżycia w sferze emocjonalnej takie jak brak poczucia bezpieczeństwa, lęk, zaburzenia snu, chwiejność emocjonalną, obniżony nastrój, smutek, żal. W sferze poznawczej - obniżona samoocena, pesymizm, w sferze motywacyjnej niska motywacja do działania, niska potrzeba osiągnięć, trudności z podejmowaniem decyzji, w sferze społecznej wycofanie się z relacji interpersonalnych. Mimo upływu czasu powódka nie pogodziła się ze śmiercią córki, ciągle przeżywa żal po jej stracie, a proces żałoby nie został przez nią zamknięty. Nagła śmierć jedynej córki spowodowała u powódki pogorszenie stanu psychicznego, wystąpienie objawów adaptacyjnych zaburzeń depresyjnych przedłużonej reakcji żałoby, których początkowe nasilenie należy określić, jako znaczne i znacznie utrudniające funkcjonowanie w sterze osobistej i społecznej. Zaburzenia depresyjne wymagają systematycznej terapii jak i postępowania psychologicznego (psychoterapii).

Dowód: opinia biegłych - biegłej psycholog E. M. i biegłego psychiatry K. K. k.149-156 oraz k. 181-184.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo w znacznej części zasługuje na uwzględnienie.

Przechodząc do merytorycznej oceny zasadności powództwa zwrócić należy uwagę, że powódka źródło swojej krzywdy upatrywała w śmierci córki, będącej następstwem wypadku, którego sprawcą był kierowca ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym Towarzystwie. Przebieg tego zdarzenia nie stanowił przedmiotu sporu. Pozwany Ubezpieczyciel nie kwestionował faktu, że odpowiada z tytułu umowy ubezpieczenia za czyny posiadacza pojazdu mechanicznego, tym samym zasada odpowiedzialności pomiędzy stronami nie była sporna.

Spór dotyczył natomiast wysokości należnych powódce świadczeń.

Powódka roszczenia swoje oparła na podstawie art. 446 § 4 k.c. i art. 446 § 3 kodeksu cywilnego.

Odnosząc się do roszczeń powódki zasądzenia zadośćuczynienia podstawę roszczenia, jak już wyżej wskazano, stanowi obowiązujący od dnia 3 sierpnia 2008 roku przepis art. 446 § 4 k.c. zgodnie, z którym Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Z literatury i orzecznictwa wynika, iż uprawnionymi do żądania kompensaty jest nie tylko małżonek i dzieci zmarłego, ale także inni członkowie jego rodziny, jeżeli zmarły pozostawał z nimi faktycznie w szczególnej bliskości powodowanej bardzo silną więzią uczuciową ( por. Z.Radwański, A.Olejniczak, Zobowiązania ... s.268, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05.08.1970r., II CR(...), OSN (...), wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.12.1969r., (...), OSNC (...)). Samo zaś przyznanie zadośćuczynienia pieniężnego ma na celu zrekompensowanie krzywdy za naruszenie prawa do życia w rodzinie i ból spowodowany utratą najbliższej osoby (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 07.07.2009r., II AKa (...).

Rozstrzygając zasadność żądania powódki w zakresie zasądzenia zadośćuczynienia Sąd miał na względzie, że zmierza ono do zaspokojenia szkody niematerialnej. Ma ono złagodzić cierpienia wywołane śmiercią osoby bliskiej oraz pomóc osobom pokrzywdzonym w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości. Ustawodawca wskazując, że przyznana poszkodowanemu tytułem zadośćuczynienia suma pieniężna musi pozostawać na poziomie, jaki można uznać za odpowiedni, nałożył na Sąd obowiązek ustalenia rozmiaru krzywdy i w konsekwencji wysokości należnego z tego tytułu zadośćuczynienia. Jest to trudny w praktyce proces, albowiem sprowadza się, w dużym skrócie, do wyceny skutków jakie wywarła śmierć osoby w życiu najbliższych członków rodziny. Ocena Sądu nie może przy tym nosić cech dowolności. W orzecznictwie przyjmuje się, że samo szacowanie wysokości zadośćuczynienia powinno być ustalane w każdym przypadku w sposób indywidualny, w zależności od konkretnego stanu faktycznego. Krzywda bowiem dotyka psychiki, przeżyć wewnętrznych i subiektywnych odczuć osoby pokrzywdzonej. Z tego też względu, zdaniem Sądu, oceny takiej nie powinno dokonywać się w sposób schematyczny i arytmetyczny na podstawie z góry określonych taryfikatorów. Nie sposób też kierować się podobnymi rozstrzygnięciami w innych analogicznych sprawach.

Przy ustalaniu rozmiaru krzywdy należy uwzględniać takie kryteria jak stopień bliskości między najbliższymi, charakter relacji emocjonalnych, brak wsparcia i opieki członka rodziny, długotrwałość reakcji żałobnej, poczucie osamotnienia i pustki, wystąpienie i charakter zaburzeń natury psychicznej i emocjonalnej, konieczność korzystania z pomocy psychiatry lub psychologa oraz szczególne okoliczności takie jak utrata najbliższego członka rodziny, brak możliwości poznania bliskiego, zaburzenia do jakich doszło w strukturze rodziny. Ważne jest, aby przyznana tytułem zadośćuczynienia suma pieniężna rzeczywiście wynagradzała uszczerbek o charakterze niemajątkowym. Trafnie też wskazuje się, że dla określania wysokości odpowiedniej sumy pieniężnej nie jest istotna stopa życiowa poszkodowanego. Przyjęcie innego założenia prowadziłoby do sytuacji, że krzywda ludzi biedniejszych byłaby gorzej „wyceniana” niż zamożniejszych. Co więcej świadczenie przyznane poszkodowanemu na mocy art. 446 § 4 k.c. musi być stosowne i uwzględniać ogół okoliczności danej sprawy, stanowiąc ich właściwe wyważenie, tak aby nie było rażąco zbyt niskie ani nadmiernie wygórowane ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 30.09.2013r., I ACa(...)). .

Rozpoznając niniejszą sprawę Sąd miał na uwadze, że dla jej prawidłowego rozstrzygnięcia niezbędne jest posiadanie wiedzy fachowej, stąd zgodnie zresztą z wnioskami stron, dopuścił dowód z łącznej opinii biegłego psychologa i psychiatry.

Oczywistym jest, że dowód ten tak jak każdy inny podlega ocenie Sądu. Sąd może jednak oceniać opinię biegłego pod względem fachowości, rzetelności czy logiczności. Może pomijać oczywiste omyłki. Nie może jednak nie podzielać merytorycznych poglądów biegłych, czy zamiast nich wprowadzać własne spostrzeżenia ( por. orz. SN z dnia 19 grudnia 1990r., (...) (...),OSP 1991, nr 11-12, poz. 300). Sąd w pełni podzielił wnioski opinii biegłych albowiem spełniała ona stawiane jej wymogi, odzwierciedlała staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia. Odpowiadała w sposób wyczerpujący, stanowczy i zrozumiały na postawione pytania, a przytoczona na ich uzasadnienie, argumentacja jest w pełni przekonująca, a równocześnie poparta znajomością literatury przedmiotu jak i praktyki klinicznej. Przedmiotem opinii biegłego nie jest przedstawienie faktów, lecz ich ocena na podstawie wiedzy fachowej (wiadomości specjalnych). Nie podlega ona zatem weryfikacji jak dowód na stwierdzenie faktów, na podstawie kryterium prawdy i fałszu. Nie są miarodajne dla oceny tego dowodu niekonkurencyjne z nim oceny stron co do faktów będących przedmiotem opinii. Dlatego Sąd nie widział potrzeby dalszego uzupełnienia opinii przez biegłych na okoliczności wskazane przez pozwanego w piśmie procesowym z dnia 1 czerwca 2017r. zważywszy dodatkowo na fakt, iż do kwestii podniesionych przez pozwanego w treści pisma zarzutów biegli obszernie odnieśli i w treści opracowanej opinii, jak i opinii uzupełniającej, której treścią pełnomocnik pozwanego najwyraźniej nie był szczególnie zainteresowany, nie stawiając się na rozprawie w dniu 23 czerwca 2017r. podobnie zresztą jak i na wcześniejsze gdzie przeprowadzony został dowód z zeznań świadków jak i strony powodowej, na okoliczności istotne dla przedmiotu zgłoszonego roszczenia.

Stanowczego podkreślenia wymaga przy tym, że sam fakt niezadowolenia jednej ze stron z treści sporządzonej w toku sprawy opinii biegłego, czy podtrzymywanie zarzutów pod jej adresem, nie obliguje w żadnym razie Sądu do dopuszczenia dowodu z kolejnej opinii biegłego. Potrzeba powołania innego biegłego powinna, bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 grudnia 2010r. IACa (...)Wskazać trzeba, że zgodnie z art.286 k.p.c. dodatkowa opinia biegłego może być przeprowadzana jedynie w razie zaistnienia takiej potrzeby. W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu taka potrzeba nie zaistniała, ponieważ wiadomości specjalne konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy zostały w wystarczający sposób przedstawione w opinii. Wielokrotnie też Sąd Najwyższy stwierdzał, że potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii, gdyż odmienne stanowisko oznaczałoby przyjęcie, że należy przeprowadzić dowód z wszystkich możliwych opinii biegłych, aby upewnić się, czy niektórzy z nich nie byli tego samego zdania, co strona (por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN (...), i z dnia 14 maja 1997 r., II UKN (...)).

W ocenie Sądu powódka bez wątpienia głęboko przeżyła stratę córki M.. Jej śmierć wpłynęła destrukcyjnie na życie powódki, upośledzając jej funkcjonowanie w rolach społecznych i w życiu rodzinnym.

Nie ulega również żadnym wątpliwościom, że śmierć dziecka stanowi dla rodzica (matki) traumatyczne zdarzenie, niesie bowiem za sobą straty w wielu dziedzinach życia: utratę siebie, utratę obiektu miłości, nadziei, przyszłości, zmianę w relacjach rodzinnych. Cierpienie przeżywane po śmierci dziecka jest znacznie głębsze i silniejsze niż jakikolwiek inny rodzaj bólu, bowiem normalną koleją rzeczy jest to, że najpierw odchodzą rodzice potem dzieci. Żałoba i strata po śmierci bliskich i ukochanych osób - są naturalną reakcją emocjonalną każdego człowieka, utrata jedynego dziecka jest stratą niewyobrażalną. Przejście całego procesu żałoby pozwala w końcu pogodzić się ze śmiercią bliskich osób. Większość ludzi w miarę upływu czasu radzi sobie z tym procesem w sposób naturalny. Powódka jak wynika z opinii zespołu biegłych nie pogodziła się ze śmiercią dziecka, ciągle przeżywa żal po jej stracie, a proces żałoby nie został przez nią zamknięty.

W przedmiotowej sprawie niewątpliwie krzywdę powódki potęguje fakt, iż śmierć jej córki, dziecka będącego dopiero u progu wchodzenia w pełnie życia, nastąpiła w sposób nagły i niespodziewany. O silnej więzi emocjonalnej, jaka łączyła powódkę z córką świadczy też sposób przeżywania żałoby i jej długotrwałość. Znamienne są emocje które towarzyszyły jej na rozprawie w dniu 9 grudnia 2016r. powodujące trudność w powstrzymaniu łez i odpowiedzi na pytania Sądu dotyczące okresu wspólnego życia i życia obecnego w którym pozostały już tylko wspomnienia i rozpamiętywanie tego jak mogłoby być gdyby nie tamto zdarzenie.

Powódka od chwili śmierci córki nie prowadzi już tak ożywionego życia towarzyskiego, jakie prowadziła wcześniej. Od tego czasu nic ją nie cieszy, nie bawi, nie ma ochoty, aby wychodzić z domu, czy spotykać się z przyjaciółmi.

Powyższe, zdaniem Sądu, pozwala na uznanie, iż przyznana powódce przez pozwanego w drodze postępowania likwidacyjnego kwota 25.000zł tytułem zadośćuczynienia jest rażąco niska.

W ocenie Sądu stosowną kwotą należną powódce z tytułu zadośćuczynienia jest kwota 70.000zł. Uwzględniając jednak, iż pozwany wypłacił powódce z tego tytułu kwotę 25.000zł, Sąd zasądził od pozwanego na jej rzecz, na podstawie art. 446 § 4 k.c., dalszą kwotę 45.000zł. W pozostałym zakresie Sąd powództwo w tym zakresie oddalił jako wygórowane.

Dodać jeszcze należy, iż ocena kryteriów decydujących o wysokości zadośćuczynienia zależy od okoliczności konkretnej sprawy. Dlatego konfrontacja danego przypadku z innymi może dać Sądowi jedynie orientacyjne wskazówki, co do poziomu odpowiedniego zadośćuczynienia. W każdej sprawie występują szczególne, właściwe tylko dla niej, okoliczności faktyczne. Natężenie doznanych krzywd zależy od indywidualnych cech poszkodowanego, dlatego okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia, podobnie jak kryteria ich oceny, powinny być rozważane indywidualnie wobec konkretnej osoby pokrzywdzonego, bez względu na wysokość zadośćuczynienia zasądzonego w innej sprawie. Nie da się, bowiem w wymierny sposób ocenić, czy doznana przez osobę krzywda, nawet przy podobnych doznaniach i sytuacji osobistej, jest większa, czy mniejsza niż krzywda doznana przez inną osobę na rzecz, której w innej sprawie zasądzono odpowiednie świadczenie. Nadto skromny poziom życia danego środowiska czy danej rodziny nie może mieć znaczenia podczas ustalania wysokości zadośćuczynienia za cierpienia spowodowane śmiercią bliskiej osoby ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK (...),).

Rozstrzygając natomiast zasadność żądań w zakresie odszkodowania, wynikającego z art. 446 § 3 k.c. , należy mieć na względzie, że znaczne pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa w tym przepisie, obejmuje wszystkie niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej najbliższych członków rodziny zmarłego (niewyczerpujące hipotezy art. 446 § 2 k.c.), jak też zmiany w zakresie dóbr niematerialnych, które na tę sytuację rzutują, dających się przewidzieć w przyszłości na podstawie zasad doświadczenia życiowego ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2004r., IV CK (...), Monitor Prawniczy (...)str. (...)).

Odszkodowanie na podstawie art. 446 § 3 k.c. obejmuje szeroko pojęte majątkowe szkody, często nieuchwytne lub trudne do wyliczenia, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej osoby najbliższej. Pogorszenie to polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia. Ocena czy takie pogorszenie nastąpiło musi prowadzić do porównania hipotetycznego stanu odzwierciedlającego sytuację, w jakiej w przyszłości znajdowałaby się najbliższa rodzina, do sytuacji, w jakiej znajduje się w związku ze śmiercią zmarłego.

Sąd w oparciu o zgromadzony w aktach materiał dowodowy, nie miał żadnych wątpliwości, że sytuacja powódki po śmierci córki M. uległa zmianie na niekorzyść. Powódka straciła bliską osobę, wspierającą ją oraz zapewniającą bezpieczeństwo na wypadek gdyby pojawiły się jakieś problemy życiowe.

Zaznaczyć również należy, iż nagła i tragiczna śmierć jedynej córki powódki, pomimo tego, iż nie zamieszkiwały wspólnie, a spotykały się tylko kilka razy w roku, podczas wakacji, świąt i uroczystości rodzinnych, niewątpliwie spowodowała u niej wstrząs, na który składały się poczucie osamotnienia, krzywdy i zawiedzionych nadziei. T. B. dbała o jakość więzi z dzieckiem. Córka była ważną osobą w jej życiu, stanowiła czynnik motywujący ją do działania, wyznaczała cel w jej życiu. Mimo pobytu za granicą żyła jej życiem, wiązała z nią nadzieję na wspólne życie w przyszłości, budowała dom w którym chciała mieszkać w przyszłości razem z córka i jej rodziną. Bez wątpienia pogorszenie sytuacji życiowej powódki objęło niekorzystne zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które jednak rzutują na sytuację materialną. Podkreślić należy, iż sam ból i cierpienie, które niewątpliwie dotknęły powódkę, nie stanowią same w sobie podstawy żądania odszkodowania. Jednakże wywołały one w jej przypadku, co wynika z opinii biegłych osłabienie psychiczne. Nagła śmierć jedynej córki spowodowała u powódki T. B. pogorszenie stanu psychicznego, wystąpienie objawów adaptacyjnych zaburzeń depresyjnych.

Z powyższych względów, zdaniem Sądu, wykazane zostały przesłanki znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki. Takie stanowisko, wbrew twierdzeniom strony pozwanej, znajduje pełne uzasadnienie w materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Wskazana wyżej szczególna sytuacja powódki i rozmiar doznanych przez nią szkód, powoduje, że co do zasady jej żądanie przyznania odszkodowania, o jakim mowa w art. 446 § 3 k.c., jest zasadne. Tym samym Sąd uwzględnił roszczenie powódki uznając, iż śmierć jej córki spowodowała znaczne pogorszenie jej sytuacji życiowej. Utraciła ona nie tylko osobę, ale również utraciła wsparcie i pomoc w różnych sytuacjach życiowych, jak też szansę na wsparcie i pomoc ze strony córki w przyszłości, na które niewątpliwie mogłaby zasadnie liczyć i spodziewać się w chwilach wymagających takich zachowań, zwłaszcza w razie choroby, czy problemów życiowych.

Użyty w art. 446 § 3 k.c. zwrot " znaczne pogorszenie sytuacji życiowej" należy odczytywać nie tylko w materialnym aspekcie zmienionej sytuacji bliskiego członka rodziny zmarłego, ale w szerszym kontekście uwzględniającym przesłanki poza ekonomiczne określające tę sytuację. Takie stanowisko znajduje uzasadnienie w ugruntowanym, w tym zakresie, poglądzie prezentowanym w judykaturze. Wynika z niego, iż pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia. Takie właśnie pogorszenie następuje w przypadku utraty jedynego dziecka. Powódka po śmierci córki może liczyć tylko na siebie, bowiem z mężem jest po rozwodzie, a jej rodzice są w podeszłym wieku.

W ocenie Sądu znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki uzasadnia żądanie stosownego odszkodowania w wysokości 30.000zł.

Sąd miał przy tym na uwadze całokształt przedstawionych wyżej okoliczności w zakresie ekonomicznym i poza ekonomicznym, a oddalając roszczenie powódki w pozostałym zakresie Sąd uznał, iż nie można pominąć przy tym celu i charakteru odszkodowania dochodzonego na podstawie art. 446 § 3 k.c. W przepisie tym chodzi oświadczenie „stosowne”, to jest takie, które posłuży przystosowaniu się uprawnionego do nowych warunków.

Dodatkowo wskazać należy, iż krąg osób uprawnionych do zadośćuczynienia opartego na przepisie § 4 art. 446 k.c. jest taki sam, jak w art. 446 § 3 k.c. Z reguły przesłanki do zasądzenia zadośćuczynienia będą występowały w większości przypadków, gdy sąd uzna za zasadne żądanie odszkodowania na podstawie art. 446 § 3 k.c., są to jednak roszczenia niezależne. Potwierdził to Sąd Najwyższy wyrażając pogląd, że roszczenie najbliższych członków rodziny zmarłego o przyznanie stosownego zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 446 § 4 k.c., które zmierza do zaspokojenia szkody niematerialnej, jest rodzajowo i normatywnie odmienne od roszczenia o przyznanie stosownego odszkodowania z art. 446 § 3 k.c., które wymaga wykazania szkody majątkowej polegającej na znacznym pogorszeniu sytuacji życiowej najbliższych członków rodziny poszkodowanego, który zmarł wskutek wynikłego z czynu niedozwolonego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowa ( vide: wyrok z dnia 21 października 2009r., (...))

Nie można zatem zgodzić się ze stanowiskiem pozwanego ubezpieczyciela wyrażonym w decyzji z dnia 20 czerwca 2013r. że sytuacja życiowa T. B. nie uległa znacznemu pogorszeniu po śmierci córki.

Oceniając zasadność roszczenia w zakresie odsetek, których powódka domagała się od dnia 21 czerwca 2013 roku, tj. od dnia następnego po upływie 30-dniowego terminu od dnia poinformowania ubezpieczyciela o szkodzie i dnia następnego od dnia wydania przez ubezpieczyciela decyzji w zakresie zgłoszonego żądania, zgodnie z treścią art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Sąd miał na uwadze, iż przyjętą w prawie cywilnym zasadą jest, iż dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne. Według art. 481 k.c., odsetki należą się za samo opóźnienie, choćby nawet wierzyciel nie poniósł szkody i choćby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik nie ponosi odpowiedzialności. Zobowiązanie z deliktu ma charakter bezterminowy i aktualizuje się poprzez wezwanie dłużnika przez wierzyciela.

Termin wymagalności świadczeń przysługujących poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów określa art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013r. poz. 392 ze zm.). Stosownie do dyspozycji tego przepisu zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia zawiadomienia o wypadku, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu, albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, w terminie 14 dni licząc od dnia, kiedy przy zachowaniu należytej staranności było możliwe wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu, albo wysokości odszkodowania, jednak nie później niż w terminie 90 dni od dnia złożenia zawiadomienia o szkodzie, chyba że ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń zależy od toczącego się postępowania karnego lub cywilnego. O uzasadnionych przeszkodach uniemożliwiających terminową wypłatę świadczenia ubezpieczyciel winien poinformować uprawnionego, wskazując jednocześnie przypuszczalny termin zajęcia ostatecznego stanowiska, ewentualnie wypłaca bezsporna część odszkodowania.

Jako datę początkową, od której biegną odsetki za opóźnienie od zasądzonych kwot Sąd przyjął, zgodnie z żądaniem pozwu, datę 21 czerwca 2013r., czego pozwany nie zakwestionował w stanowisku zajętym w odpowiedzi na pozew.

O kosztach procesu Sąd orzekł w punkcie 3 do 5 wyroku na podstawie art.98 i art.108 k.p.c.

Na koszty powódki składały się opłata od pozwu 6.250 zł, koszty pełnomocnika 7200 zł, koszty pełnomocnictwa 17 zł, co w sumie daje kwotę 13.467 zł.

Na koszty pozwanego składa sie tożsame wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 7217 zł.

Łącznie poniesione przez obie strony koszty procesu wyniosły 20.684 zł. Rozliczając koszty postępowania Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki zwrot z tytułu kosztów 5194 zł, bowiem faktycznie z uwagi na stopień uznania powództwa w wysokości 60% winna ona z całości kosztów procesu ponieść kwotę 8.273,60 zł (40% z 20.684 zł), a pozwany 12.410,40 zł (60% z 20.684 zł). Różnica zatem pomiędzy tym co powinni ponieść, a faktycznie ponieśli wyniosła dokładnie 5.193,40 zł o czym orzeczono w pkt 3 wyroku.

Koszty opinii biegłych pokryte tymczasowo ze środków Skarbu Państwa wyniosły łącznie 480,78 zł. Sąd odpowiednio do wyniku postępowania obciążył nimi strony - powódkę co do kwoty 193 zł ( 40% z 480,78 zł), pozwanego co do kwoty 289 zł (60% z 480,78 zł) nakazując ściągnąć od każdego z nich o czym orzeczono w pkt 4 i 5 wyroku.