Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IX GC 3444/14

UZASADNIENIE

Powódka G. S. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. kwoty 61 500 zł tytułem kary umownej w związku z prowadzeniem działalności konkurencyjnej po rozwiązaniu umowy franchisingu.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 lipca 2010 r. pomiędzy G. S. jako franczyzodawcą a A. C. jako franczyzobiorcą zawarta została umowa franchisingu, której przedmiotem było korzystanie z pakietu franchisingowego, na który składały się : jednolity system dla całej sieci franczyzowej obejmujący w szczególności: sposób obsługi klienta, jednakowe menu i ceny, ubiór służbowy, oryginalne receptury, typowe i charakterystyczne wyposażenie, przeszkolenie personelu, reklama, wysoka jakość towaru, prawo do używania nazwy sushi bar nigiri, prawo do używania znaku towarowego, jednolita koncepcja rynkowa, jednolita koncepcja marketingowa, pomoc franczyzobiorcy przy wprowadzaniu pakietu franczyzowego, know-how na obecnym etapie. Zgodnie z § 9 umowy franczyzobiorca zobowiązany będzie do ponoszenia na rzecz franczyzodawcy comiesięcznej opłaty w wysokości 2.000,00 zł netto + VAT płatnej do 7 dnia miesiąca, które opłata dotyczy. F. zapłaci jednorazową, bezzwrotną opłatę wstępną w wysokości 20.000,00 zł netto + VAT w transzach. Umowa została zawarta na okres 5 lat, to jest do dnia 18 lipca 2015 r., z możliwością jej przedłużenia (umowa – k. 11 – 19). Pozwana spółka zamierzała otworzyć restaurację z kuchnią japońską w Galerii (...) w K., wymogiem było jednak aby restauracja należała do sieci. Sieć powódki sushi nigiri to sieć małych osiedlowych barów, w zasadzie punktów gastronomicznych, gdzie większość zamówień była realizowana przez telefon, zaś pozwana spółka zamierzała otworzyć restaurację z obsługą kelnerską (przesłuchanie G. S. – k. 255 – 256, przesłuchanie za pozwaną M. T. (1) – k. 256 V – 257, zeznania świadka M. C. – k. 144V – 147, zeznania świadka O. Z. -k. 235, k. 243). W dniu 8 marca 2011 r. powódka oraz pozwana reprezentowana przez M. T. (1) podpisały dokument nazwany aneksem do umowy franchisingu zawartej w dniu 17 lipca 2010 r., w którym określono, iż zmianie ulegają dane franczyzobiorcy na (...) sp. z o.o. i w związku z tym zmianie ulega § 17 umowy. Jeszcze zanim podpisano ów dokument, M. T. (1), późniejszy prezes zarządu pozwanej prowadziła już rozmowy z firmą powódki odnośnie planowanej działalności gastronomicznej. Prowadzono też uzgodnienia w zakresie projektu restauracji, koncepcji, wystroju. Korespondencja kierowana do A. C. docierała także do M. T. (1). Powódka przedstawiła m. in. projekt technologiczny lokalu samoobsługowego w W. oraz tzw. pakiet sieci (aneks – k. 20, e – mail – k. 107, e – maile – k. 304 – 346, twierdzenia z pisma powódki –k. 403, projekt technologiczny – k. 414 -425, pakiet sieci –k. 276 - -280). Umowa pozwanej spółki zawarta została w dniu 14 lutego 2011 r., zaś spółka został zarejestrowania w dniu 14 kwietnia 2011 r. (odpis pełny z rejestru przedsiębiorców – k. 78). Strony podjęły współpracę w związku z otwieraniem restauracji, ze strony powódki kontakt odbywał się poprzez jej współpracownika M. C.. M. T. (1) już e – mailem z dnia 12 marca 2011 r. zwróciła się do niego, iż chce wprowadzić do menu dania ciepłe (ryba z grilla itp.), desery oraz alkohol. Pismem z dnia 14 marca 2011 r. powódka wyraziła zgodę na rozszerzenie oferty sprzedaży o dania gorące i inne dania mogące pomóc w uzupełnieniu oferty powstającej restauracji. Powódka oświadczyła również, że akceptuje wybór lokalu w Galerii (...) w K. oraz jego lokalizację. Przekazała także projekt technologiczny lokalu w W.. Kwestie związane adaptacją lokalu, pozwana ustalała z M. G., która podejmowała czynności związane z projektowaniem lokalu (korespondencja e – mailowa – k. 432 – 534). Pozwana we własnym zakresie tworzyła także menu wraz z wyceną potraw, jak również bez udziału powódki ustalała jego szatę graficzną (e – maile, fotografie – k. 582 - - 680). Pozwana dokonała również zmiany wyglądu logo w stosunku do stosowanego przez powódką (wydruk – k. 275). Stworzyła listę receptur, standardy pracy, na jej zlecenie sporządzony został Projekt (...) Gastronomii (dokumenty złożone na rozprawie w dniu 11 października 2016 r., przesłuchanie pozwanej –k. 284 – 285). Powódka podjęła się szkolenia pracowników pozwanej, które zostało przeprowadzone w W.. Szkolenie dotyczyło tylko kucharzy, było jednak niewystarczające, nie pozwalało podjąć samodzielnej przez nich pracy. Nie było na szkoleniu żadnych materiałów szkoleniowych. Jeden z kucharzy przerwał szkolenie w jego toku, ponieważ jego wiedza przewyższała wiedzę prowadzącego szkolenie. Nie przeprowadzono szkoleń z tworzenia receptur. Na miejscu, w K., pozwana sama organizowała szkolenia m.in. z zakresu obsługi kelnerskiej, dotyczące serwowania wina, gdyż te nie były przeprowadzone w W.. W dużej mierze pozwana bazowała na doświadczeniu jednego z zatrudnionych kucharzy (zeznania świadka M. D. – k.191 – 192, zeznania świadka O. Z. – k. 235, 243, zeznania świadka M. T. (2) – k.242, zeznania świadka A. Ś. – k. 207 – 209, przesłuchanie pozwanej k. 256 – 257). Po otwarciu restauracji powódka nie przeprowadzała już żadnych szkoleń pracowników pozwanej (zeznania świadka M. C. – k. 144 V). Pismem z dnia 18 sierpnia 2011 r. powódka wskazała, iż pozwana dopełniła wszelkich założeń związanych z otwarciem restauracji (...) w K. i lokal spełnia wszelkie wymogi charakterystyczne dla pojedynczego punktu sieci i pod tym kątem został zatwierdzony i odebrany z dniem 18 sierpnia 2011 r. Lokal pozwanej różnił się jednak od typowego lokalu sieci powódki. Posiadał bowiem obsługę kelnerską, lokal był inaczej zaaranżowany, ubrania pracowników były według własnej koncepcji pozwanej (zeznania świadka M. C. - 144v-147, e – mail – k. 109, pismo k. 110, pismo z dnia 22 marca 2011 r.- k. 112, e – mail – k. 111, zeznania świadka M. T. (2) – k. 242 – 242V, e – mail k. 113, pismo –k. 115, przesłuchanie powódki k. 255-256, przesłuchanie pozwanej – k. 256v-257, e – mail – k. 304 -305 ). Pozwana nie przedstawiła symulacji rentowności, jak również przykładowego biznes planu, wskazującego na koszty prowadzenia określonego punktu oraz poziomu marży (zeznania świadka M. T. (2) – k. 242, przesłuchanie pozwanej k. 256- 257, zeznania świadka M. C. – k. 146). Pozwana dokonała zapłaty 6 faktur z tytułu miesięcznych opłat franszyzowych (niesporne). E – mailem z dnia 3 kwietnia 2012 r. pozwana zwróciła się do powódki o wsparcie prowadzonej działalności, powołując się na brak rentowności restauracji. Powołała się, że to pozwana organizuje różnego rodzaju działania promocyjne, m. in. produkcję i kolportaż ulotek, promocje w internecie, prasie i katalogach itp., opracowuje receptury dań. Zwróciła się z prośbą do powódki o pomoc w przeprowadzeniu skutecznej kampanii promocyjnej, której będzie zwiększenie sprzedaży oraz zawieszenia opłat franszyzowych za 2012r. (e – mail – k. 122). W odpowiedzi przedstawiciel powódki wskazał, iż nie ma możliwości zawieszenia opłat franszyzowych, zaś co do kampanii reklamowych wskazał, iż wszelkie rodzaju koszty ponosi franczyzobiorca we własnym zakresie i na własnym terenie działania, zaś franczyzodawca nie ponosi odpowiedzialności za wyniki franczyzodawcy (e – maile k. 122). Już wcześniej pozwana zgłaszała przedstawicielowi powódki M. C., że występują problemy z rentownością, a także co do dań i ich cen (przesłuchanie pozwanej – k. 284V) Pismem z dnia 27 kwietnia 2012 r. powódka złożyła pozwanej oświadczenie o wypowiedzeniu umowy ze skutkiem natychmiastowym na podstawie § 13 pkt 2 umowy, tj. z uwagi na zaległości z opłatami franczyzowymi. Zwróciła uwagę na zakaz konkurencji (wypowiedzenie – k. 21). Pozwana nie zaprzestała prowadzenia restauracji (niesporne). Następnie powódka wezwała pozwaną do zapłaty 61 500 zł tytułem kary umownej za naruszenie zakazu konkurencji (wezwanie k. 27 – 30).

Powołany wyżej stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o wskazane dokumenty i wydruki, które nie budziły wątpliwości co do wiarygodności, jak też ich autorstwa. Co do dokumentacji przedstawionej przez pozwaną, zdaniem sądu nie budzi wątpliwości ich związek z prowadzoną przez nią działalności w postaci restauracji. Trudno uznać, zwłaszcza jeśli chodzi o listę receptur, iż jest to dokument niezwiązany z tą konkretną restauracją. Jest to element, który jest ściśle związany z prowadzeniem działalności gastronomicznej, często chroniony przez przedsiębiorcę przed ujawnieniem, dlatego wręcz nieracjonalne byłoby uznanie posłużenie się recepturami innego podmiotu.

Ponadto w sprawie przeprowadzone zostały dowody osobowe- zeznań świadków, przesłuchania stron, które co do wskazanych okoliczności nie pozostawały ze sobą w sprzeczności. Przede wszystkim chodzi to o zakres działań powódki oraz pozwanej związanej z otwarciem i prowadzeniem restauracji. Oczywiście, zwłaszcza strony, dokonują pewnych ocen stanu faktycznego z korzyścią dla siebie, ale mimo tego da się wywieść z materiału dowodowego stan faktyczny, który w zasadzie pozostaje niesprzeczny. A. już nawet od samej relacji stron wskazać należy zwłaszcza na relację pełnomocników stron w prowadzonej działalności, które w dużej mierze zajmowały się kontaktami i realizacją umowy – M. C. oraz M. T. (2). Poza sporem prawnym spór stron dotyczył zakresu obowiązków powódki i koniecznych jej działań we wsparciu prowadzonej przez pozwaną działalności gospodarczej. Jeśli chodzi o zakres szkoleń prowadzonych przez firmę powódki, to zwrócić należy w szczególności na zeznania M. D., O. Z. – osób ,co do których nie można wskazać, iż w jakiś sposób mogły być stronnicze.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo jako niezasadne podlegało w całości oddaleniu.

Powódka dochodzi od pozwanej zapłaty kary umownej za naruszenie zakazu konkurencji w oparciu o postanowienie § 14 i 16 umowy z dnia 19 lipca 2010 r., zgodnie z którymi franczyzobiorca zobowiązuje się w trakcie trwania niniejszej umowy oraz w okresie 1 roku od zakończenia umowy, do niepodejmowania działalności konkurencyjnej w stosunku do działalności gospodarczej franczyzodawcy oraz prowadzonej działalności na podstawie niniejszej umowy, która sprecyzowana została bliżej w § 14 ust. 2, zaś w przypadku naruszenie zakazu konkurencji frnczyzobiorca zobowiązany będzie do zapłaty na rzecz franczyzodawcy kary umownej w wysokości 50 000 zł netto za każde naruszenie.

Podstawą prawną jest tu więc przepis art. 483 § 1 k.c., zgodnie z którym można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Zgodnie zaś z art. 484 § 1 k.c. w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania kara umowna należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Żądanie odszkodowania przenoszącego wysokość zastrzeżonej kary nie jest dopuszczalne, chyba że strony inaczej postanowiły. W myśl zaś § 2 jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna jest rażąco wygórowana.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę, i to jest główna podstawa oddalenia powództwa, iż powyższym postanowieniem nie zostały związane strony tj. G. S. oraz (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K.. Umowa, w którym zawarte zostało wskazane postanowienie umowne, zawarta została między G. S. a A. C.. W § 19 wskazano, iż wszelkie zmiany umowy wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności. Zgodnie z art. 76 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie czynności, jeżeli strony zastrzegły w umowie, że określona czynność prawna między nimi powinna być dokonana w szczególnej formie, czynność ta dochodzi do skutku tylko przy zachowaniu zastrzeżonej formy. Jednakże gdy strony zastrzegły dokonanie czynności w formie pisemnej, nie określając skutków niezachowania tej formy, poczytuje się w razie wątpliwości, że była ona zastrzeżona wyłącznie dla celów dowodowych.

Zmiana strony jeśli chodzi o franczyzobiorcę, wymagała zatem nie tylko porozumienia między franczyzodawcą a nowym franczyzobiorcą, ale przede wszystkim zgody dotychczasowego franczyzobiorcy, w tym wypadku A. C., i to wyrażonej w formie pisemnej pod rygorem nieważności- jest to ewidentnie bowiem zmiana umowy. Jej podpisu na aneksie z dnia 8 marca 2011 r. jednak brak, podobnie też na innym dokumencie, z którego wynikałaby zmiana umowy w tym zakresie. Zgodnie z art. 78 § 1 k.c. do zachowania pisemnej formy czynności prawnej wystarcza złożenie własnoręcznego podpisu na dokumencie obejmującym treść oświadczenia woli. Do zawarcia umowy wystarcza wymiana dokumentów obejmujących treść oświadczeń woli, z których każdy jest podpisany przez jedną ze stron, lub dokumentów, z których każdy obejmuje treść oświadczenia woli jednej ze stron i jest przez nią podpisany.

Zgodzić się należy z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 29 grudnia 2006 r., I ACa 1589/06, L., zgodnie z którym wedle art. 78 § 1 KC dla zachowania formy pisemnej niezbędne jest nie tylko utrwalenie treści oświadczenia na piśmie, ale także własnoręczne podpisanie oświadczenia przez składającego. W prawie cywilnym własnoręczny podpis ma doniosłe znaczenie, gdyż stanowi wiarygodną gwarancję tego, iż pochodzi od osoby, którą nadto indywidualizuje oraz stanowi wskazówkę, że podpisane oświadczenie woli ma charakter ostateczny.

Tym samym brak jest umowy stron co do zastrzeżenia kary umownej. Z materiału dowodowego nie wynika także, iż kiedykolwiek pozwana ustnie, w sposób dorozumiany zgodziła się na objęcie w ramach realizacji umowy postanowieniem obejmującym karę umowną. Z uwagi na doniosłe skutki takiego zastrzeżenia trudno uznać, iż realizacja, czy też odwoływanie się do niektórych postanowień umowy zawartej z A. C., powodowało samo przez się objęcie także porozumieniem co do kary umownej. Takie domniemanie byłoby nieuzasadnione. Należy opowiedzieć się, zwłaszcza jeśli chodzi o zastrzeżenie kary umownej, iż do tego konieczne jest wyraźnie oświadczenia stron.

Niezależnie od braku umownego zastrzeżenia kary umownej, której dochodzi powódka, zwrócić należy uwagę jeszcze na następujące kwestie.

Mimo braku zawarcia na piśmie umowy, stosunki stron, jak też wykonywanie określonych przez nie obowiązków, odpowiadały stosunkowi umownemu franchisingu, która mimo że ma charakter umowy nienazwanej, to jednak w praktyce już można określić jej podstawowe zręby. Zresztą strony odwoływały się do obowiązków określonych w umowie z dnia 19 lipca 2010 r., której pozwana nie była stroną. Dlatego w tym zakresie można przyjąć, iż strony w tym zakresie w sposób konkludentny objęły je umową, która miała być realizowana między nimi. Zgodzić się należy z wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 4 marca 1998 r., I ACa 636/98, Legalis numer 44319, zgodnie z którym umowa franchisingu jest umową wzajemną, jednakże w jej przypadku z reguły ma się do czynienia z niewymiernością wielu nawet podstawowych świadczeń dokonywanych przez dawców franchisingu. Trudno bowiem w sposób wymierny ocenić udostępnienie koncepcji systemowej prowadzenia przedsiębiorstwa handlowego, doświadczenia zawodowego, oznaczenia przedsiębiorstwa, a także licencji znaku towarowego czy innych praw własności intelektualnej. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 marca 2007 r., ICSK 348/06, L. stwierdził, iż umowa franchisingu jest umową odpłatną i ekwiwalentną.

Zgodnie z art. 487 § k.c. umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej. Oczywiście nie musi być to odpowiednik w sensie wyłącznie obiektywnym, wystarczy subiektywna ekwiwalentność, umowa, tym bardziej umowa franchisingu służy realizacji określonych interesów stron. Wskazać w tym miejscu należy, iż dla pozwanej współpraca z powódką w ramach umowy, która odpowiadała umowie franchisingu miała dla niej dać możliwość rozpoczęcia i prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie restauracji z kuchnią japońską i to z zyskiem. Przedmiot umowy, który został określony w § 3, co do którego nie było sporne, iż stanowił podstawę realizacji, został określony dość szeroko. Tzw. pakiet franszyzowy obejmował wszelkie czynności związane z rozpoczęciem i prowadzeniem działalności przez pozwaną. W zasadzie od samego początku ów pakiet nie był do końca realizowany. Powódka wyrażała zgodę na odstępstwa od jej założeń w prowadzeniu baru, jednakże, zdaniem sądu były one na tyle znaczące, iż trudno w ogóle uznać, iż pierwotny zakres tzw. pakietu został zachowany. Odstępstwa dotyczyły zarówno samego charakteru działalności – restauracji zamiast baru samoobsługowego, menu i to w bardzo dużym zakresie, wystroju, ubioru pracowników, obsługi (zwłaszcza kelnerskiej), logo (nazwa restauracja), które to zmiany wprowadzała pozwana na własny koszt i ryzyko, prowadziła też własne szkolenia personelu (szkolenia powódki okazały się niewystarczające). Trudno więc uznać, iż powódka przekazała czy to jednolitą koncepcję rynkową, czy też know - how. Zresztą jak wynika ze złożonych przez pozwaną dokumentów, ogromną część pracy wykonała ona, nie tylko w zakresie samego projektu wystroju, ale także tak istotnego elementu, jakim było menu, receptury potraw, co jeśli chodzi o działalność gastronomiczną powinno być zasadniczym obowiązkiem franczyzodawcy. Pakiet franczyzowy przekazany przez powódkę w chwili rozpoczęcia działalności, jest na tyle lakoniczny, jeśli chodzi o późniejsze konieczne działania pozwanej (sam wygląd lokalu to wymienienie mebli i ich wymiarów, brak menu, receptur), iż trudno uznać w ogóle, że powódka zrealizowała swoje podstawowe obowiązki, co do udzielenia pomocy w otwarciu restauracji. Nie można zatem przyjąć, iż powódka przekazała jakąkolwiek koncepcję rynkową, nie mówiąc już o jej jednolitości, która pozwalałaby na prowadzenie zyskownej działalności gospodarczej w zakresie wypróbowanym już przez franczyzodawcę, także co do określonego rachunku ekonomicznego (poziomu kosztów, marży itp.). Jeśli chodzi o koncepcję marketingową, czy też reklamę, to nie można się tu doszukać się jakichkolwiek działań powódki. Oczywistym było, iż koszty ma ponosić franczyzobiorca, ale koncepcję działań promocyjnych, jak zresztą w wielu tego typu umowach, opracować miała powódka. Dlatego uchylenie się od tego obowiązku, o czym świadczyć miał e – mail M. C. z dnia 3 kwietnia 2012 r. należy potraktować jako uchylenie się od kolejnego podstawowego obowiązku franczyzoawcy. Pakiet franczyzowy obowiązywać miał w trakcie umowy (współpracy), co nie oznaczało, iż powódka tylko na początku współpracy podjąć miała określone działania i dalej zwolniona została z jakichkolwiek czynności wobec franczyzobiorcy na późniejszym etapie. Wszelkie elementy składające się na tzw. pakiet franczyzowy miały w pewien sposób charakter dynamiczny i powinny być nie tylko kontrolowane, ale także uzupełniane, tym bardziej w sytuacji, gdy pojawiają się jakieś problemy, np. w zakresie akcji promocyjnych, czy też z rentownością. Działalność gospodarczą prowadzi franczyzobiorca we własnym imieniu, na własne ryzyko, ale dla franczyzodawcy powinna być jakimś sygnałem do wsparcia sytuacja, gdy ta zyskowność jest zachwiana. Wszak założeniem umowy franchisingu jest skorzystanie z doświadczenia franczyzodawcy w prowadzeniu działalności z zyskiem. Zdaniem sądu, świadczenie powódki utraciło charakter świadczenia, które odpowiadałoby umowie i miało walor ekwiwalentny dla pozwanej, jeśli nie w chwili rozpoczęcia współpracy, to na pewno krótko po tym czasie, a już z całą pewnością, na przełomie 2011 i 2012 r. Bierność powódki, brak reakcji na zgłaszane problemy, brak prowadzenia akcji promocyjnej, wreszcie samodzielne działania pozwanej w granicach tzw. pakietu franczyzowego, ze względu na jego niewystarczalność, wskazują, iż świadczenie wzajemne nie zostało wykonane przez powódkę, a co za tym idzie odpadła podstawa do wzajemnego świadczenia franczyzobiorcy (art. 487 § 2 k.c. ). Podjęcie rozmów przez pełnomocników w zakresie współpracy co do przyszłości sieci nie może świadczyć o tym, że uznano spełnienie obowiązków umownych po stronie powódki. Wobec tego rozwiązania umowy ze względu na brak zapłaty opłat franczyzowych nie można uznać za skuteczne. Co za tym idzie nie można uznać, iż pozwana prowadziła działalność konkurencyjną po rozwiązaniu umowy, tym bardziej, iż na dzień wyrokowania powódka nie prowadziła już działalności w zakresie baru sushi (k. 705).

Tym samym, wobec braku podstaw do zastosowania art. 483 k.c. powództwo podlegało oddaleniu.

ZARZĄDZENIE

- odpis wyroku z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powódki oraz pozwanej z pouczeniem o apelacji.