Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 636/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lutego 2017 r.

Sąd Rejonowy w Łęczycy, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Robert Kobus

Protokolant: sekr. sąd. Małgorzata Góralska, staż. Olga Paciorek

z udziałem Prokuratora Moniki Piłat oraz oskarżycielki posiłkowej E. W. (1)

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 22 kwietnia 2016r., 10 czerwca 2016r., 09 września 2016r., 28 października 2016r., 01 grudnia 2016 r., 02 lutego 2017r., sprawy:

M. K. (1), s. M. i B. z domu A., ur. (...) w Ł.,

oskarżonego o to, że:

1.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia E. W. (1), przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonej realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

2.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia M. K. (2) przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonej realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

3.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia T. W. (1), przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonego realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

4.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia T. W. (2) przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonego realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

orzeka:

1.  oskarżonego M. K. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanych mu czynów,

2.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. orzeka, iż koszty procesu w niniejszej sprawie ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt IIK 636/15

UZASADNIENIE

Prokurator Rejonowy w Łęczycy oskarżył M. K. (1) o to, że:

1.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia E. W. (1), przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonej realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

2.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia M. K. (2) przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonej realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

3.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia T. W. (1), przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonego realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

4.  w okresie od 01 maja 2015 roku do 23 maja 2015 roku w K., woj. (...), w warunkach czynu ciągłego groził pozbawieniem życia T. W. (2) przy czym groźby te wzbudziły u zagrożonego realną obawę spełnienia,

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych na rozprawie głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

M. K. (1) po rozstaniu z żoną M. K. (2) (obecnie W.), zaczął widywać swoje dzieci w miejscu zamieszkania jej rodziców, w miejscowości K.. Zarówno była żona oskarżonego, jak i jej rodzice negatywnie byli nastawienia co do jego osoby, ale przede wszystkim jego wizyt, kontaktów z dziećmi. W tym zakresie byli teściowie i jego żona nie ukrywali swojej negatywnej opinii, starali się te kontakty mu utrudniać, przeszkadzać w nich. Podczas tych wizyt oskarżony z uwagi na reakcje byłej żony starał się zabierać jako świadka swoją matkę lub siostrę. Podczas tych spotkań była żona, jej rodzice wypominali mu jego zachowania, postawy, włączali się w jego rozmowy z dziećmi, w obecności dzieci wypowiadali wobec niego komentarze. Niechętnie godzili się by wyszedł z dziećmi na podwórko, czy je gdzieś zabrał, cały czas przez otwarte drzwi lub obecność w pokoju bezpośrednio kontrolowali te spotkania. W związku z taką atmosfera spotkań nierzadko dochodziło między nimi do kłótni, nieporozumień, zdarzało się, że na interwencje była wzywana policja.

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego k.22v-23, zapisy rozmów na płycie CD k.33, 43,

Podobnie było podczas spotkania w dniu 23 maja 2015r. Około godziny 15:00 w domu byłej żony oskarżony bawił się z dziećmi w pokoju. Co jakiś czas wchodziła była żona, teściowa. W pewnym momencie ostrożny zamknął drzwi od pokoju, wziął na ręce syna. Wówczas do pokoju wbiegła teściowa i zaatakowała oskarżonego. Zaczęła go szarpań i uderzać. Do pokoju weszła była żona oskarżonego i zaczęła mu wyrywać dziecko. Oskarżony nie chcąc by dziecku stała się krzywda oddał syna jego matce. Do pokoju przyszedł T. W. (1), brat byłej żony i miał do oskarżonego pretensje, że bije matkę. Wspólnie wówczas zaczęli się z oskarżonym szarpać, przewrócili się na wersalkę. T. W. (1) zadał wówczas oskarżonemu kilka uderzeń pięścią w szczękę i zaczął go podduszać. Po chwili do pokoju wszedł były teść oskarżonego T. W. (2) i pracownik wykonujący na ich rzecz prace remontowe R. G. (1). R. G. (1) zaczął szarpać oskarżonego i wyprowadzać z budynku. Po wyjściu na zewnątrz budynku M. K. (1) zadzwonił po policję. Na miejsce przyjechał patroli policji, karetka pogotowia. Na miejscu zdarzenia E. W. (1), jej mąż, syn i córka nie powiadomili funkcjonariuszy policji, iż podczas tego zdarzenia oskarżony im groził, ani że groził im podczas innych zdarzeń, w szczególności w maju 2015r. Oskarżony nie groził pozbawieniem życia pokrzywdzonym opisanym w zarzutach, w opisanym tam okresie. Przy okazji innych interwencji i rozmów z dzielnicowego pokrzywdzeni nie zgłaszali mu problemu groźb, jakie miał wypowiadać wobec niech oskarżony.

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego k.22v-23, częściowo zeznania R. G. (1) k.63v, k.24 zbioru B, zeznania D. K. k.63v, k.35 zbioru B, zeznania J. A. k.77-77v, k.32 zbioru B, zeznania A. W. k.87-87v, k.29 zbioru B, dokumentacja medyczna M. K. z (...) k.44-45.

Na miejscu zdarzenia oskarżony nie deklarował potrzeby pomocy medycznej, ale wracając do domu poczuł dolegliwości i udał się na (...) ZOZ W Ł.. Rozpoznano wówczas u niego zadrapania skóry szyi i stłuczenie żuchwy. W związku z tymi obrażeniami oskarżony wniósł przeciwko E. i T. W. (1) prywatny akt oskarżenia i w postępowaniu toczącym się pod sygn. akt. IIK 339/15 osoby te zostały nieprawomocnie skazane za czyn z art. 217 § 1 k.k. na szkodę M. K. (1) wyrokiem Sądu Rejonowego w Łęczycy. Po skierowaniu przeciwko części z pokrzywdzonych prywatnego aktu oskarżenia, E. W. (1) złożyła w tej sprawie zawiadomienie o groźbach. Po incydencie z dnia 23 maja 2015r. E. W. (1) także udała się na (...) ZOZ w Ł.. Stwierdzono u niej otarcia naskórka lewego podudzia, które skutkowały naruszeniem czynności narządu ciała trwające nie dłużej niż 7 dni. Nadto od 25-26.05.2015r. przebywała na oddziale ginekologiczno – położniczym tut. ZOZ z powodu krwawienia z macicy z powodu endometrium, pozostającego bez związku ze zdarzeniem.

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego k.22v-23, dokumentacja medyczna M. K. z (...) k.44-45, częściowo zeznania E. W. (1) k.23v, k.46-48, k.3-4 i k.27 zbioru B, dokumentacja medyczna E. W. k.1-3 zbioru A, opinia biegłego medyka sądowego k.9 zbioru A,

M. K. (1) ma 31 lat, posiada wykształcenie wyższe, z zawodu jest inżynierem rolnikiem. Oskarżony jest właścicielem gospodarstwa rolnego, z którego uzyskuje dochód w wysokości ok. 2.000 miesięcznie. Jest ojcem dwójki małoletnich dzieci, jest rozwiedziony. Na utrzymaniu posiada dwoje dzieci. Oskarżony nie był karany.

Dowody: wyjaśnienia oskarżonego k. 22, karta karna k.15 zbioru A.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i w toku postępowania sądowego złożył wyjaśnienia. Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego. Wyjaśnienia oskarżonego znajdują oparcie w zeznaniach składanych do sprawy przez interweniujących funkcjonariuszy Policji, w części zeznań R. G., nagraniach rozmów jakie załączyć do akt sprawy. Sąd nie uznał, że to oskarżony jest jedyną pozytywną stroną wzajemnego konfliktu, że on zachowywał się wyłącznie szlachetnie, a druga stronie nie, ale wobec jego wyjaśnień przeczących tezom zarzutów w sprawie nie ma wiarygodnych dowodów, mogących skutecznie podważyć jego relację o braku bytu czynów zabronionych. Sąd oczywiście zauważa, iż w trakcie nieprozumień oskarżony także mógł być wulgarny, kłótliwy, ale materiał dowody nie wykazuje by ten w ramach czynów ciągłych groził pokrzywdzonym w opisanym okresie czasu. Same nagarnia pokazują zachowanie pokrzywdzonych, którzy rzekomo się go bali i w sytuacjach konfliktowych mieli zachowywać się racjonalnie, spokojnie. Nagrania pokazują dokładnie coś odwrotnego. Pokrzywdzeni nie wykazują w zarejestrowanych rozmowach obawy przez oskarżonym, są wobec niego słownie agresywni, ubliżają mu, poniżają. Nie ma tu znaczenia, że oskarżony wiedział, że rozmowy są nagrywane, a pokrzywdzeni nie, bo o ile oskarżony mógł swoje zachowanie korygować przy nagraniach, to pokrzywdzonym nikt nie kazał się zachowywać w taki sposób jak zarejestrowano ich wypowiedzi. Wobec konsekwentnych wyjaśnień oskarżonego, wykluczających formułowanie gróźb przez niego wobec pokrzywdzonych, stoją w opozycji labilne, sprzeczne wzajemnie i wewnętrznie zeznaniach pokrzywdzonych, którzy nie byli w stanie logicznie tłumaczyć rozbieżności w ich relacji. Innych dowodów przeczących wyjaśnieniom oskarżonego nie ma, dlatego Sąd dał mu wiarę. Wyjaśnienia oskarżonego potwierdza również dokumentacja medyczna jaka została dołączona przez niego do sprawy o powstaniu u niego obrażeń w dniu 23.05.2015r. Wyjaśnienia oskarżonego są logiczne, spójne, konsekwentne.

Sąd ocenił, iż znaczna część zeznań E. W. (1), M. W. (1) i T. W. (1) nie polega na prawdzie. Pokrzywdzeni kłamali, iż oskarżony groził im wielokrotnie pozbawieniem życia, w tym w maju 2015r., a podczas zdarzenia pobił E., M. i T. W. (1). Kłamali, iż oni nie są strona inicjująca konflikt, zachowują się wobec oskarżonego rozsądnie, racjonalnie, są spokojni, nie ubliżają mu, nie atakują go fizycznie, że nie naruszyli jego nietykalności cielesnej 23 maja 2015r., a oskarżony jak tylko przyjeżdżał to od razu ubliżał groził, poniżał, a oni to z godnością znosili. Te ich zeznania są sprzeczne z wyjaśnieniami oskarżonego, zeznaniami R. G., pozostają w sprzeczności z nagraniami ich zachowań na płytach CD, nie znajdują potwierdzenia w relacji policjantów interweniujących w dniu 23.05.2015r. i dzielnicowego bywającego u nich wcześniej. Żaden z policjantów nie potwierdza by pokrzywdzeni w dniu 23.05.2015r., albo przy okazji innych spotkań słyszeli od nich, że oskarżony im groził, a oni tych gróźb się boją. Pokrzywdzeni są całkowicie zaangażowani w konflikt z oskarżonym, w zakresie jego kontaktów z dziećmi, chcieliby je zupełnie wyeliminować, lub ograniczyć jak tylko to jest możliwe. Utrudniają mu te kontakty, prowokują nieprozumienia, a niniejszą sprawę traktowali wyłącznie instrumentalnie. Zeznania tych osób w omawianym zakresie, ich relacji o zdarzeniu z dnia 23.05.2015r. są skrajnie sprzeczne wewnętrznie i wzajemnie. To jak oskarżony miał ich bić tego dnia, w jaki sposób, kogo i gdzie, są tak płynne, że nie można w zasadzie utworzyć z nich zbornej relacji. Dla przykład wystarczy prześledzić relację M. W. (1) z postępowania przygotowawczego i sądowego w zakresie tego jak i kogo miał bić oskarżony, ile razy i jak bił matkę, czy ją szarpał itd. Jej relacja o tym jak oskarżony trzymając dziecko i tuląc je do piersi miał kopać matkę po całym ciele, w tym w głowę kiedy matka stała, jest nielogiczna. Dopytywana o to świadek później zmienia relację, że jednak nie kopał matki jak ta stała. Tylko jak leżała. Ostatecznie (k.49) świadek wskazała, że oskarżony jednak matki nie kopał. M. W. (1) mówi, iż R. G. widział jak oskarżony bije matkę (k.24), świadek G. tego nie potwierdza. Mimo, iż z relacji E. i M. W. (1) wynika, że tem miał E. W. (1) kopać po głowie, uderzać ją tam pięściami u pokrzywdzonej w tych miejscach w ogóle nie było widocznych śladów, obrażeń. Nikt ich nie widział, nie opisano ich także w dokumentacji medycznej. Co znamienne mimo, iż sprawa dotyczyła wyłącznie gróźb karalnych jakich oskarżony miał się dopuścić na pokrzywdzonych, świadek M. W. (1) w ramach spontanicznej wypowiedzi w ogóle o tych groźbach nie wspomniała. Mówi o wszystkim, o pobiciu, o rzekomej pedofilii oskarżonego, ale o groźbach sama z siebie nic nie wspomniała. Wspomina dopiero kiedy została o to wprost zapytana. Kłamliwie twierdzi, że informowała dzielnicowego o groźbach (k.49), dzielnicowy tego nie potwierdza. Z zeznań E. W. wynika, iż oskarżony miał grozić im przy świadku G. (k.46v), ale świadek ten tego nie potwierdza. Świadek E. W. mówi, że oskarżony ją kopał tylko w brzuch, w głowę tylko bił pięściami (a więc inaczej niż jej córka M. W.), ale ile razy bił ją pięścią po głowie, raz podaje, że dwa, innym razem, że pięć. W innym miejscu podaje, że kopał ją w nogi, czy w brzuch nie jest pewna (k.47). Ile razy i kiedy miał grozić im oskarżony świadek także podaje odmiennie. Dzielnicowy także nie potwierdza relacji E. W. (1), że ta się skarżyła mu o groźbach. Świadek różnie podaje jakiej treści groźby miał wypowiadać oskarżony (vide k.47). Świadek zupełnie nielogicznie tłumaczy dlaczego o groźbach zawiadomiła dopiero 10 czerwca 2015r., albo dlaczego nie zawiadomiła o groźbach z lipca 2015r. Zawiadamiając w dniu 10 czerwca 2015r. i opisując zdarzenia z 23.05.2015r. E. W. (1) w ogóle wówczas nie mówiła, że oskarżony komuś podczas tego zdarzania groził, mówiąc o groźbach podczas tego przesłuchania nie wiązała ich wtedy ze zdarzeniem z dnia 23.05.2015r. Zapisy nagrań załączone przez oskarżonego pokazują jak fałszywe były zeznania pokrzywdzonych o ich właściwym zachowaniu wobec oskarżonego, znoszeniu z godnością jego niewłaściwego postępowania. Sama świadomość oskarżonego o nagrywaniu zdarzeń i jednocześnie nieświadomość pokrzywdzonych o rejestracji części z nich, nie są podstawą eo ipso do uznania, że nagrania stanowią prowokację, były pułapką dla pokrzywdzonych. Nikt nie zmuszał ich do zachowania się w sposób jak wynika z nagrań, schemat ich zachowań zarejestrowanych na płytach ujawnia się w relacji oskarżonego. Duża ilość prób wyjaśnienia rozbieżności w depozycjach świadka E. W. (1), czy M. W. (1) kończyły się w ten sposób, że E. W. (1) podnosiła, że źle zapisano w protokole, zapomniała, pomyliło jej się bo za dużo tego było. Z kolei M. W. w ogóle nie była w stanie wytłumaczyć niektórych rozbieżności. T. W. (1) inaczej jeszcze niż matka i siostra mówił od kiedy i ile razy oskarżony groził im. Z tego relacji wynika, że groził zawsze, za każdą wizytą już od września 2014r. co jest sprzeczne z zeznaniami pozostałych pokrzywdzonych. T. W. sugeruje, że oskarżony próbował kiedyś porwać dziecko, gryząc przy tym jego ojca w palec, ale w tym zakresie matka dzieci nie złożyła nigdy zawiadomienia, w tym postępowaniu nie wspomina o tym ani M., ani E. W. (1). Jego relacja (k.48v) o tym ile razu go oskarżony bił 23.05.015r., kiedy i jak kopał matkę są zupełnie inne niż to co mówi matka świadka i jego siostra. Każda z relacji tych osób wygląda inaczej. Zeznania pokrzywdzonych o tym, że podczas tego zdarzenia T. W. (1) nie bił oskarżonego, są sprzeczne także z dokumentacją medyczną M. K..

W pozostałym, niewielkim zakresie zeznania pokrzywdzonych E. W. (1), M. W. (1) i T. W. (1) polegają na prawdzie, w większości zresztą ta część ich zeznań dotyczy okoliczności bezspornych, jak fakt przeprowadzenia się z M. W. z dziećmi do domu rodzinnego, rozwodu, konfliktu na tle kontaktów z dziećmi, faktu wzywania na interwencję policji. Powyższe znajduje potwierdzenie w zeznaniach policjantów, w wyjaśnieniach oskarżonego.

Reasumując, poza wskazanymi wyżej fragmentami zeznań pokrzywdzonych, zasadnicza części ich depozycji jest nielogiczna, wzajemnie sprzeczna, rozbieżna, niekonsekwentna i dodatkowo sprzeczna z szeregiem dowodów. Z relacji pokrzywdzonych wybija ich niechęć do oskarżonego, rozczarowanie nim, chęć do wyeliminowania go z ich dotychczasowego życia, w szczególności dzieci. Zarzucają oskarżonemu najgorsze cechy, nawet przekraczania granicy niedziałania na szkodę małoletnich dzieci. W ocenie Sądu owa niechęć do oskarżonego, chęć pozbycia się go z życia dzieci, wpłynęła bardzo negatywnie na jakość ich zeznań, pokrzywdzeni świadomie fałszywie podawali przeciwko oskarżonemu.

W tym miejscu należy odnieść się do opinii sądowo-psychologicznych sporządzonych w odniesieniu do E. W. (1).

Opinia sądowo – psychologiczna sporządzona przez biegłą B. Ś. (k.51-52) w części zawiera błędne wnioski, których Sąd nie podziela. Po pierwsze biegła wskazuje, iż E. W. (1) podawała logicznie, zbornie, jej zeznania nie różniły się znacząco w treści od wcześniejszych zeznań, które potwierdzała po odczytaniu przez Sąd, nie wyolbrzymiała opisywanych zdarzeń, udzielała wyważonych wypowiedzi. Faktycznie świadek potwierdzała odczytane zeznania, jednak jej zeznania składane w postępowaniu są w określonej części nielogiczne, a te składne przed Sądem wyraźnie w wielu miejscach odbiegają treścią od tych złożonych w postępowaniu przygotowawczym. Co więcej w niektórych fragmentach zeznania tego świadka są wewnętrznie sprzeczne w ramach jednej relacji. Świadek w ocenie Sądu, wbrew temu co biegła przyjęła, pokrzywdzona przypisywała nieprawdziwe oskarżonemu złe cechy, wyolbrzymiała jego zachowania, czego doskonałym przykładem jest sugerowanie przez E. W., iż oskarżony ma tajemnice z dzieckiem, wykazuje niewłaściwe zachowania wobec własnego syna. Jej relacja o krzywdzeniu własnego syna przez oskarżonego nijak się ma do tego co za mówi w innym miejscu, że jest za zachowaniem kontaktów oskarżonego z synem. Jeżeli faktycznie jest on zagrożeniem dla dziecka to winna się temu sprzeciwić, by jej wnuk nie był krzywdzony. Tymczasem ona nie ma nic przeciwko. Powyższe dobrze ukazuje chęć E. W. do składania wyważonych poglądów o oskarżonym, o których pisze biegła, niewyolbrzymiania zdarzeń przez pokrzywdzoną. Wnioski biegłej o intelekcie opiniowanej, braku u opiniowanej skłonności do konfabulacji, braku zaburzeń w odtwarzaniu postrzeżeń, Sąd uznaje za rzetelne, jasne, nie znajdujące dowodów o treści przeciwnej. To, że pokrzywdzona nie ma zaburzeń w zakresie pamięci, nic nie ogranicza możliwości odtwarzania przez nią postrzeżeń, nie znaczy, że świadek w postępowaniu chciała mówić prawdę, była wiarygodna.

Sąd dał wiarę zeznaniom funkcjonariuszy policji D. K. (k.63v, k.35 zbioru B), J. A. (k.77-77v, k.32 zbioru B), A. W. (k.87-87v, k.29 zbioru B). Świadkowie ci jeździli na interwencje, dzielnicowy wielokrotnie z oskarżonym i pokrzywdzonymi przeprowadzał rozmowy. Świadkowie zeznawali w sposób logiczny, spójny, bez wewnętrznych sprzeczności, a ich relacje wzajemnie korelowały, znajdują także potwierdzenie w odpowiedniej części wyjaśnień oskarżonego. Świadkowie wskazali, iż nigdy nie spotkali się niewłaściwym zachowaniem oskarżonego, nigdy także podczas ich interwencji czy rozmów profilaktycznych pokrzywdzeni nie wspominali, iż oskarżony im grozi, że obawiają się jego gróźb. Większość interwencji dotyczyła problemów wynikających na tle kontaktów z dziećmi, obie strony podczas rozmów przestawiały swoje argumenty. Relacja tych osób niezaangażowanych po którejś ze stron konfliktu, była niezmiernie wartościowym materiałem porównawczym przy analizie i ocenie zeznań członków rodziny W., jak również wyjaśnień oskarżonego. Sąd nie dopatrzył się by ci funkcjonariusze Policji byli zainteresowani by zeznawać fałszywie, w sposób niekorzystny dla którejś ze stron.

Sąd ocenił, iż całość depozycji świadka R. G. (1) polega na prawdzie. Świadkowie jest osobą postronną, nie jest zainteresowany wynikiem sprawy. Świadek w swej relacji nie podaje dokładnie tak, jak oskarżony m. in. do tego czy świadek szarpał oskarżonego, przed wyprowadzeniem z domu, ale świadek mógł nie być zainteresowany w tym zakresie odtwarzaniem przebiegu zdarzenia. Nie miało to także żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia meritum sprawy. Świadek podaje, iż obie strony były zaangażowane w kłótnie, nie wspomina nic o groźbach ze strony oskarżonego by miał je słyszeć, czy że o nich mówili mu pokrzywdzeni. Świadek podkreślał, iż zachowanie stron konfliktu wyraźnie kontrastowało z ich wykształceniem. Zeznania tego świadka są spójne, logiczne, wewnętrznie zborne.

Świadek T. W. (2) korzystając z uprawnienia pisanego w art. 182 § 1 k.p.k. odmówił składania zeznań w tej sprawie.

W sprawie została wydana także opinia przez medyka sądowego – lek. med. W. K.. Biegły odnosi się do obrażeń opisanych u pokrzywdzonej w dokumentacji medycznej. Powyższa opinia została sporządzona przez osobę mającą odpowiednie kwalifikacje, doświadczenie i wiedzę, a analiza treści opinii świadczy o wysokim stopniu wnikliwości i rzetelności sporządzonych przez biegłego wniosków. Dodatkowo opinia W. K. znajduje oparcie w dokumentacji medycznej załączonej do akt sprawy.

Uzupełnieniem w przedmiotowej sprawie opisanych wyżej osobowych źródeł dowodowych są rzeczowe źródła dowodowe, jak dokumentacja medyczna, nagrania rozmów na płytach CD, karta karna oraz inne dokumenty. Sąd uwzględnił je jako wiarygodne, albowiem nie ma podstaw do kwestionowania ich prawdziwości, żadna ze stron także ich nie kwestionowała.

Sąd Rejonowy zważył co następuje:

Dokonując analizy zebranego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego jednoznacznie można stwierdzić, iż nie pozwala on na przypisanie winy oskarżonemu w zakresie zarzucanych mu przestępstw. W sprawie występują co prawda bardzo ważne dowody bezpośrednie obciążające oskarżonego – depozycje E. W. (1), M. W. (1) i T. W. (1) – lecz dowody te dotknięte są wieloma ułomnościami, że nie sposób w oparciu o nie dokonać ustaleń o bycie czynów z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. Depozycje tych osób tworzą pełną niespójności, rozbieżności relację, w wielu elementach stojącą w opozycji wobec zasad logiki, a każde ich kolejne zeznanie jest odmienne w wielu istotnych elementach od poprzednich. Nadto są wzajemnie bardzo sprzeczne. Żaden inny dowód nie potwierdza relacji tych osób o groźbach na ich szkodę.

Dodatkowo fakty relacjonowane przez pokrzywdzonych, znajdują w sprawie wiele dowodów przeciwnych i to nie tylko w postaci wyjaśnień oskarżonego, zainteresowanego wynikiem sprawy, ale przede wszystkim w postaci zeznań policjantów podejmujących interwencje, dzielnicowego, po części także w zapisie nagrań zachowań pokrzywdzonych. Kiedy pokrzywdzeni mówią, iż o groźbach informowany był dzielnicowy, ten temu wprost zaprzecza.

Sąd uniewinnił oskarżonego od popełnienia czynów zarzuconych mu w akcie oskarżenia. Ustalony w sprawie stan faktyczny wyklucza uznanie zasadności tezy zarzutu. W ocenie Sądu niniejsza sprawa i linia zeznań zaprezentowana przez pokrzywdzonych, to realizacja rozgrywki przeciwko oskarżonemu. Próba zaszkodzenia mu, posiadania pewnych atutów w toczącym się przeciwko E. W. (1) i T. W. (4) postępowania z oskarżenia prywatnego M. K. (1) o czyny przeciwko niemu z art. 217 § 1 k.k., za które te osoby ostatecznie zostały nieprawomocnie skazane w toku postpowania IIK 339/15. Pokrzywdzeni nadto niechętni kontaktom oskarżonego z dziećmi chcieli mu zaszkodzić i w tym zakresie byli gotowi przedstawiać nieprawdziwą relację zdarzeń, by fałszywie obciążyć oskarżonego.

Według zasad obowiązującej procedury karnej udowodnienie winy oskarżonemu musi być całkowite, pewne, wolne od wątpliwości. Należy zgodzić się z poglądem SN wyrażonym w postanowieniu z dnia 10.03.1995 r., U KZP 1/95 OSNKW 1995/5-6/37, iż obowiązujący kodeks postępowania karnego nie daje podstaw do alternatywnych ustaleń w zakresie przypisanego w wyroku przestępstwa, zaś ciążący na Sądzie obowiązek czynienia ustaleń zgodnych z prawdą oraz obowiązująca w prawie zasada domniemania niewinności wymagają zawsze pewności stwierdzeń co do winy. Przy tak ustalonym w sprawie stanie faktycznym i uzyskanym materiałem dowodowym, nie można w sprawie było przypisać oskarżonemu sprawstwa czynów z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na szkodę wymienionych osób. Sam fakt, iż pokrzywdzeni mają bardzo złe zdanie o oskarżonym, czuje do niego niechęć, żal, nie chcą by pełnił rolę ojca, nie są wystarczającymi dowodami na potwierdzenie relacji ich relacji i słuszności tez aktu oskarżenia.

W świetle powyższego należało orzec jak w sentencji wyroku.

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k., stwierdzając, iż koszty procesu ponosi Skarb Państwa.

Z/ odpis uzasadnienia wraz z odpisem wyroku przesłać obrońcy oskarżonego, Prokuratorowi. Oskarżycielowi przesłać nadto akta sprawy.