Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 180/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Joanna Składowska

Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

SSO Iwona Podwójniak

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 7 czerwca 2017 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej we wsi Ł. - P.

przeciwko C. P.

o wydanie nieruchomości

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Wieluniu

z dnia 27 lutego 2017 roku, sygnatura akt VIII C 144/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego C. P. na rzecz powodowej Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej we wsi Ł.P. 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 180/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 27 lutego 2017 roku Sąd Rejonowy w Wieluniu w sprawie z powództwa Spółki dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej we wsi Ł.-P. nakazał pozwanemu C. P., aby opróżnił i wydał powodowej Spółce część nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem sklepu-kiosku wraz z magazynem i kotłownią, położonej we wsi Ł. gmina N., znajdującej się przy drodze po zachodniej stronie działki ewidencyjnej nr (...) (pkt 1) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 747 zł z tytułu zwrotu kosztów procesu (pkt 2).

Rozstrzygnięcie zapadło po następujących ustaleniach i wnioskach.

Właścicielem opisanej w pozwie nieruchomości jest Wspólnota Gruntowa we wsi Ł.-P..

W 1965 roku została utworzona Spółka dla Zagospodarowania Wspólnoty Gruntowej we wsi Ł.-P..

W 1973 roku Wspólnota przekazała Gminnej Spółdzielni (...) z/s w N. część gruntu na działce nr (...) w celu wybudowania przez Spółdzielnię sklepu. Nieruchomość będąca przedmiotem postępowania od 1973 roku znajdowała się w posiadaniu Spółdzielni. W latach 70. Spółdzielnia wybudowała na niej kiosko-sklep. Na początku lat 90. kiosko-sklep został wydzierżawiony pozwanemu, a następnie w 1996 roku sprzedany pozwanemu, co w dniu 1 października 1996 roku udokumentowano fakturą, w której jako nazwę towaru/usługi wskazano „kiosko-sklep nr (...)w Ł.", zaś cenę sprzedaży określono na kwotę 6 100 zł. W sporządzonym protokole rokowań Spółdzielnia oświadczyła, że kiosko-sklep jest własnością Spółdzielni i usytuowany jest na gruncie stanowiącym własność Wspólnoty Wiejskiej w Ł.. Z kolei pozwany oświadczył, że ma zgodę Wspólnoty na wykorzystanie gruntu pod działalność handlową.

Na nieruchomości pozwany poczynił nakłady polegające na ociepleniu i otynkowaniu budynku, doprowadzeniu wody, zainstalowaniu klimatyzacji i centralnego ogrzewania, wybudowaniu komina, wymianie poszycia dachowego, dobudowie pomieszczenia sanitarnego.

W związku z nowelizacją ustawy o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych Spółka przyjęła 22 lutego 2015 roku nowy statut, który został zatwierdzony decyzją Starosty (...).

Dalej Sąd wskazał, że ostatecznie pominął przy czynieniu ustaleń faktycznych zaświadczenia nadesłane przez Urząd Gminy w N., co do tego, czy Spółdzielnia płaciła podatek od nieruchomości za sporną działkę, jako że pozostają one w sprzeczności. Ponadto kwestia ta nie ma większego znaczenia dla rozstrzygnięcia, z powodów opisanych poniżej.

Z tych samych względów Sąd pominął w części – na powyższą okoliczność – zeznania świadków E. R. i K. P..

Mając na uwadze powyższe, sąd uznał powództwo za zasadne.

Jako jego podstawę wskazał przepis art. 222 § 1 k.c., zgodnie z którym właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

Sąd wskazał, że w sprawie niespornym jest, iż to Wspólnota jest właścicielem nieruchomości, z której korzysta pozwany.

Dla nieruchomości objętej żądaniem wydania nie została urządzona księga wieczysta, gdyż zgodnie z art. 11 ustawy z 29 czerwca 1963 roku o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych dla nieruchomości stanowiących wspólnotę gruntową nie prowadzi się ksiąg wieczystych; dotychczasowe księgi wieczyste tracą moc i podlegają zamknięciu. W myśl art. 18 ust. 2 zdanie pierwsze ustawy, nazwa spółki i skład zarządu spółki oraz obszar wspólnoty gruntowej i wykazy uprawnionych do korzystania z tej wspólnoty podlegają z urzędu wpisowi do ewidencji gruntów. W postanowieniu z 19 listopada 2015 roku, V CSK 151/15 (Legalis) Sąd Najwyższy stwierdził, że zaliczenie nieruchomości do wspólnot gruntowych następowało z mocy samego prawa z dniem wejścia w życie ustawy z 29 czerwca 1963 roku o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych. Z tych względów dowodami własności będą w niniejszej sprawie przede wszystkim inne dokumenty niż odpis z księgi wieczystej, takie jakie przedstawił powód. Powód wykazał wypisem z rejestru gruntów, rejestrem pomiarowym i decyzją Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w P., że Wspólnota bezsprzecznie jest właścicielem działki nr (...) wchodzącej w skład jej gruntów.

Powodowa Spółka ma legitymację do wytoczenia powództwa o wydanie, gdyż jak wynika z uchwały Sądu Najwyższego z 23 sierpnia 1968 roku, III CZP 73/68 legitymacja czynna do wytoczenia powództwa windykacyjnego co do działki gruntu stanowiącego część gruntów wspólnoty gruntowej przysługuje jedynie spółce przewidzianej w ustawie z 29 czerwca 1963 roku o zagospodarowaniu wspólnot gruntowych.

Pozwany nie wykazał, że przysługuje mu skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą.

Pozwany podniósł zarzut zasiedzenia, który jest chybiony.

Zgodnie z art. 172 § 1 k.c. przesłankami zasiedzenia są: posiadanie samoistne oraz odpowiedni upływ czasu.

Posiadanie samoistne polega na faktycznym władaniu rzeczą jak właściciel, wykonywaniu przez posiadacza wszelkich czynności faktycznych, wskazujących na samodzielny, niczym nie skrępowany stan władztwa.

Posiadanie prowadzące do zasiedzenia musi mieć charakter władania rzeczą z zamiarem posiadania jej dla siebie.

W rozpoznawanej sprawie pozwany objął nieruchomość we władane w sposób nie świadczący o posiadaniu samoistnym. Z ustaleń faktycznych sprawy wynika, że Spółdzielnia nabyła posiadanie w okolicznościach świadczących o istnieniu między nią a Wspólnotą umowy nienazwanej, najbardziej zbliżonej do umowy użyczenia. Tym samym nie mogło dojść do przeniesienia na pozwanego posiadania samoistnego, bo Spółdzielnia takim posiadaniem nie legitymowała się. Nie można także doszukiwać się w ogóle przeniesienia posiadania (zależnego) ze Spółdzielni na rzecz pozwanego w związku ze sporządzeniem protokołu z 27 września 1996 roku i wystawieniem faktury VAT z 1 października 1996 roku. Dokumenty te jedynie świadczą o przelewie na rzecz pozwanego wierzytelności z tytułu nakładów na nieruchomość. Oświadczenie pozwanego, że ma zgodę Wspólnoty na wykorzystanie gruntu pod działalność handlową, nie stanowi potwierdzenia zawarcia między nim a Wspólnotą umowy na dalsze korzystanie z nieruchomości, skoro żaden z przedstawicieli Wspólnoty nie podpisał się pod tym dokumentem. Spółdzielnia nie była posiadaczem samoistnym, stąd też nie mogła przenieść tego posiadania na pozwanego w 1996 roku (art. 348 i 349 k.c.). Także pozwany obejmując nieruchomość we władanie nie czynił tego jako posiadacz samoistny, a gdyby nawet, to do chwili wystąpienia z niniejszym powództwem nie upłynął wymagany okres posiadania 30 lat, a niewątpliwie jest to posiadanie w złej wierze. Indyferentne jest przy tym twierdzenie pozwanego, że w czasie biegu zasiedzenia Spółka nie miała zarządu, skoro dla skuteczności zasiedzenia nie są wymagane jakiekolwiek przejawy aktywności ze strony właściciela, wręcz przeciwnie.

Na podstawie art. 98 k.p.c. obciążono pozwanego, jako przegrywającego spór, obowiązkiem zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi.

Apelację złożył pozwany. Wniósł o zmianę orzeczenia poprzez oddalenie powództwa, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych mający istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia polegający na przyjęciu, wbrew zgromadzonemu w sprawie materiałowi dowodowemu, że pozwany i jego poprzednik nie byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości będącej przedmiotem niniejszego postępowania, podczas gdy z przeprowadzonego postępowania dowodowego płyną inne wnioski oraz nieuzasadnionym przyjęciu, że Gminna Spółdzielnia korzystała z nieruchomości w oparciu o zgodę wyrażoną przez przedstawicieli właściciela na podstawie umowy użyczenia.

Ponadto skarżący zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, art. 172 § 1 k.c. w zw. z art. 339 k.c. i 336 k.c. poprzez błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że pozwany był posiadaczem zależnym i korzystał z nieruchomości na zasadzie użyczenia oraz na przyjęciu, że w sprawie nie wystąpiły przesłanki do stwierdzenia zasiedzenia i uznaniu, że pozwany nieskutecznie podniósł zarzut zasiedzenia, art. 348-349 k.c. poprzez błędną wykładnię skutkującą uznaniem, że nie doszło do przeniesienia posiadania przez Spółdzielnię na pozwanego.

Wreszcie skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na treść rozstrzygnięcia: art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez przekroczenie przez Sąd Rejonowy granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie tej oceny w sposób dowolny przy jednoczesnym braku wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego, w szczególności polegający na: pominięciu dowodu z ewidencji środków trwałych Spółdzielni, z której wynika, że budynek znajdujący się na przedmiotowej nieruchomości od roku 1973 znajdował się w ewidencji środków trwałych Spółdzielni, pominięciu dowodu z zeznań świadków E. R. i K. P., które jednoznacznie potwierdzają fakt samoistnego posiadania nieruchomości przez Spółdzielnię, w tym fakt opłacania podatków od nieruchomości, pominięciu dowodu z zeznań pozwanego – na okoliczność charakteru posiadania przez niego nieruchomości i niewykonywania uprawnień właścicielskich przez Wspólnotę Gruntową, nieuprawnionym przyjęciu, że Gminna Spółdzielnia (...) korzystała z nieruchomości, jako posiadacz zależny, pominięciu dowodu z zaświadczenia Urzędu Gminy w N., które jednoznacznie potwierdza fakt opłacania podatków przez posiadaczy nieruchomości, przyjęciu, że Spółdzielnia zawarła ze Wspólnotą umowę nienazwaną zbliżoną do użyczenia, z której wynikałoby, że nieruchomość może zostać wykorzystana tylko na prowadzenie działalności handlowej tj. sklepu spożywczego, przyjęciu, że zarówno Spółdzielnia jak i pozwany nie mogli zmienić sposobu zagospodarowania nieruchomości, przyjęciu, że w roku 1996 nie doszło do przeniesienia posiadania na pozwanego.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postepowania.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja nie jest uzasadniona i jako taka podlega oddaleniu.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych w apelacji zarzutów naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania, co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

W pierwszym rzędzie wskazać należy, że nie ma podstaw zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji przepisu art. 233 § 1 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i dokonanie oceny w sposób dowolny oraz zarzut błędnych ustaleń faktycznych.

W ocenie materiału dowodowego sądowi przysługuje swoboda zastrzeżona przepisem art. 233 § 1 k.p.c. Skuteczne kwestionowanie tej swobody może mieć miejsce tylko w szczególnych okolicznościach. Dzieje się tak w razie pogwałcenia reguł logicznego rozumowania bądź sprzeniewierzenia się zasadom doświadczenia życiowego. Okoliczności takie w niniejszej sprawie nie miały miejsca.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że dla skuteczności zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 roku, sygn. akt IV CKN 970/00, LEX nr 52753). Zarzut ten nie może polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego, ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego, oceny materiału dowodowego (patrz: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2002 roku, sygn. akt II CKN 572/99, LEX nr 53136).

Odnosząc się do poszczególnych zarzutów w tym zakresie podnieść należy, że istotnie sąd pierwszej instancji nie powołał w uzasadnieniu dowodu z dokumentu w postaci „Książki środków trwałych”, niemniej ustalenia jednoznacznie wskazują na przyjęcie okoliczności wynikającej z tej ewidencji jako podstawy rozstrzygnięcia. Nie może podlegać kwestii, że przecież bezspornie przyjęto w sprawie, że budowla w postaci kiosko-sklepu w miejscowości Ł. stanowiła rzecz będącą w posiadaniu Gminnej Spółdzielni (...) od 1973 roku.

Co się tyczy zarzutu odnośnie zeznań świadków E. R. i K. P., to ich pominięcie odnosi się do okoliczności opłacania przez Spółdzielnię podatku od nieruchomości. Natomiast w zakresie ich przydatności dla oceny charakteru posiadania Spółdzielni, to, wbrew stanowisku skarżącego, z zeznań tych nie wynikały żadne zewnętrzne przejawy samoistnego posiadania gruntu. Tak samo co się tyczy zeznań pozwanego. W kwestii odnoszącej się do charakteru posiadania gruntu zeznał on, że nie był ograniczony przez nikogo, robił na działce co chciał, natomiast co do aktów przejawu jego władztwa, to wskazał na ścięcie drzewa, które zagrażało bezpieczeństwu.

Ponadto nie jest również tak, jak wskazuje się w apelacji, że sąd pominął zaświadczenie Urzędu Gminy w N., które „jednoznacznie potwierdza fakt opłacania podatków przez posiadaczy nieruchomości”. Mianowicie, Wójt Gminy ostatecznie wyjaśnił, że Urząd nie dysponuje dokumentacją, która by potwierdzała, że Gminna Spółdzielnia była podatnikiem podatku od nieruchomości co do działki (...) do 1999 roku. Ponadto w tym miejscu w zakresie ocen odnoszących się do charakteru posiadania nieruchomości to zważyć należy, że płacenie podatków nie jest ani warunkiem koniecznym, ani wystarczającym dla wykazania samoistnego posiadania.

Istota pozostałych zarzutów sprowadza się do zakwestionowania dokonanej przez sąd pierwszej instancji oceny co do braku podstaw dla przyjęcia po stronie pozwanego, ale przede wszystkim jego poprzednika, tj. Gminnej Spółdzielni (...) cechy samoistności posiadania przedmiotowej nieruchomości. Mianowicie skarżący podaje, że sąd rejonowy, wbrew zgromadzonemu materiałowi dowodowemu błędnie wskazał, że pozwany i jego poprzednik nie byli samoistnymi posiadaczami, podczas gdy takie samoistne posiadanie oba te podmioty wykonywały. W konsekwencji, w ocenie apelującego, sąd naruszył prawo materialne, uznając że nie wystąpiły przesłanki do stwierdzenia zasiedzenia przedmiotowej nieruchomości.

Odnosząc się do tychże zarzutów należy podnieść, że zgodnie z przepisem art. 336 k.c. posiadaczem samoistnym jest ten, kto rzeczą włada jak właściciel, zaś posiadaczem zależnym jest ten, kto włada rzeczą jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą.

Rodzaj posiadania zdeterminowany jest przede wszystkim zakresem faktycznego władztwa nad rzeczą, ale również faktem czy odbywa się ono za wyraźną lub dorozumianą zgodą innej osoby, w tym właściciela. Dla oceny rodzaju posiadania ma więc znaczenie czy posiadacz objął rzecz w posiadanie z woli właściciela i na zasadach przez niego określonych, czy też niezależnie od woli właściciela. Objęcie rzeczy w posiadanie za zgodą właściciela i posiadanie jej w zakresie przez właściciela określonym lub tolerowanym świadczy z reguły o posiadaniu zależnym.

Tak było w niniejszej sprawie. Nie jest bowiem kwestionowana okoliczność, że Spółdzielnia objęła w posiadanie część nieruchomości Wspólnoty za zgodą tejże, że Wspólnota pozwoliła z tej części korzystać Spółdzielni w celu powstania i prowadzenia sklepu, co wskazuje na objęcie w posiadanie zależne. Brak jest podstaw dla uznania, że właściciel – Wspólnota – w okolicznościach jak wyżej wyzbył się swojego animus na rzecz Spółdzielni.

Spółdzielnia po objęciu nieruchomości Wspólnoty korzystała z niej zgodnie z ustaleniami – powstał w tym miejscu sklep, który Spółdzielnia najpierw prowadziła samodzielnie, a następnie oddała w dzierżawę, wreszcie sklep sprzedała. Spółdzielnia, posiadając do korzystania grunt, na którym wybudowała sklep nie ujawniała w stosunku do gruntu żadnych praw właścicielskich. Nigdy nie wyraziła takiego zamiaru na zewnątrz, w sposób jawny dla otoczenia. Przeciwnie. Mianowicie przedmiotem sprzedaży pozwanemu było jedynie naniesienie w postaci kiosko-sklepu, a nie także uprawnienie do gruntu. Pierwszorzędne znaczenie mają jednak przede wszystkim zapisy w protokole z przeprowadzonych rokowań dotyczących sprzedaży kiosko-sklepu. Mianowicie, „przedstawiciele Spółdzielni poinformowali, iż kiosko-sklep jest ich własnością i usytuowany jest na gruncie stanowiącym własność Wspólnoty Wiejskiej w Ł.”, dalej: „Pan C. P. oświadcza, że ma zgodę Wspólnoty na wykorzystywanie gruntu na działalność handlową”.

Powyższe trafnie zostało ocenione przez sąd pierwszej instancji, że jakkolwiek spółdzielnia władała tą częścią nieruchomości wspólnoty, to jednak nie czyniła tego jak właściciel. Z racji dokonanego nakładu – wybudowania kiosko-sklepu czuła się właścicielem tegoż nakładu, stąd też jedynie ten nakład był przedmiotem zbycia na rzecz pozwanego, natomiast co do gruntu – to uznawała prawa właścicielskie Wspólnoty. Z taką ocena należy się zgodzić.

Podnieść należy, że wola władania dla siebie (animus rem sibi habendi) przejawia się w podejmowaniu wielu czynności wskazujących na to, że posiadacz traktuje rzecz jako pozostającą w jego sferze swobodnej dyspozycji, przy czym taka ocena dokonywana jest obiektywnie. W żadnym razie czynność opisana powyżej, w tym protokół rokowań, nie wskazują na taką wolę. W ogóle przy tejże czynności taka wola w żaden sposób nie została zamanifestowana, ani też w jakikolwiek inny sposób kiedykolwiek indziej ujawniona. Jak podano, wręcz przeciwnie. W tym kontekście nie mogą też odnieść skutku wywody apelacji odnoszące się do pominięcia przez sąd domniemań prawnych, w szczególności domniemania z art. 339 k.c., opartego na założeniu, że władztwo świadczy o posiadaniu samoistnym. Domniemanie z art. 339 k.c., że ten kto faktycznie włada rzeczą jest posiadaczem samoistnym, nie jest domniemaniem, które bezwzględnie wiąże, niezależnie od okoliczności. Jest to domniemanie, które nie może być sprzeczne z istniejącym stanem faktycznym, który wyłącza dopuszczalność takiego domniemania. Posiadaniu samoistnemu nieruchomość prowadzącemu do nabycia jej własności przez zasiedzenie musi towarzyszyć zamiar władania nieruchomością dla siebie jak właściciel. Zamiar władania dla siebie jak właściciel ma charakter przesłanki subiektywnej, niemniej wymaga obiektywizacji – wymaga uzewnętrznienia. W okolicznościach niniejszej sprawy – jak wskazano powyżej – brak takich zewnętrznych okoliczności, które wskazywałyby na zamiar władania nieruchomością jak właściciel. W żaden sposób w związku ze sprzedażą pozwanemu kiosko-sklepu nie została zademonstrowana przez zbywającą spółdzielnię możliwość dysponowania nieruchomością – gruntem w zakresie rozporządzania „na prawach tak jak właściciel”. Takie ustalenia faktyczne trafnie zostały zakwalifikowane przez sąd pierwszej instancji jako podstawa do uznania, że po stronie poprzednika pozwanego - Gminnej Spółdzielni (...) nie było zamiaru władania właścicielskiego co do gruntu. Gminna spółdzielnia sprzedając kiosko-sklep pozwanemu w 1996 roku w żaden sposób nie zadysponowała gruntem. Zapis w protokole z przeprowadzonych rokowań, że pozwany ma zgodę Wspólnoty na wykorzystywanie gruntu pod działalność handlową jednoznacznie też określa niewłaścicielskie posiadanie pozwanego w dacie nabycia nakładów - kiosko-sklepu.

Taki stan rzeczy – niezależnie od ocen co do charakteru późniejszego posiadania pozwanego, możliwości jego zmiany na właścicielskie, chociaż brak w tym zakresie wystarczających dowodów – przesądza brak podstaw dla zarzutu zasiedzenia – nie może bowiem podlegać kwestii choćby zła wiara po stronie pozwanego.

Z tych względów apelacja nie znajdowała podstaw, dlatego należało ją oddalić, o czym orzeczono w oparciu o przepis art. 385 k.p.c.

Wobec wyniku apelacji, koszty postępowania odwoławczego obciążają przegrywającego pozwanego – stosownie do przepisu art. 98 k.p.c. Skarżący winien zwrócić powódce koszty zastępstwa prawnego w wysokości 450 zł – stosownie do przepisu § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych – Dz. U. 2015.1804. ze zm.