Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt IX GC 798/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Poznań, dnia 2 czerwca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IX Wydział Gospodarczy w następującym składzie:

Przewodniczący:SSO Jarosław Marczewski

Protokolant:p.o. stażysty Jolanta Wenzel

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2017 r. w Poznaniu

na rozprawie sprawy z powództwa M. W.

przeciwko B. R.

- o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 100.000 zł (sto tysięcy złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 19 kwietnia 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

2.  Zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 11.617 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

3.  Nakazuje ściągnąć od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę 405,23 zł tytułem zwrotu wydatków pokrytych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa.

SSO Jarosław Marczewski

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 4 czerwca 2014 r. powód M. W., prowadzący działalność gospodarczą pod firmą (...) w B. , reprezentowany przez fachowego pełnomocnika, wniósł o orzeczenie nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym, że pozwana B. R. ma zapłacić powodowi kwotę 100.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 19 kwietnia 2014 r. do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania według norm przepisanych, w tym kosztami zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż w dniu 16 czerwca 2011 r. zawarł jako wykonawca z pozwaną umowę nr (...), której przedmiotem było wykonanie dachów dwóch połaczonych budynków produkcyjno-biurowych z częścią magazynową w Komornikach. Termin wykonania prac ustalono w umowie na dzień 15 września 2011 r., natomiast wynagrodzenie z tego tytułu strony uzgodniły na 1.000.000 zł brutto, przy czym termin płatności ostatniej raty wynagrodzenia w kwocie 250.000 zł został ustalony na dzień 18 września 2011 r. Po zawarciu przedmiotowej umowy inwestor kilkukrotnie dokonywał zmiany zakresu prac. W październiku 2011 r. strony ustaliły, iż zamówione przez powoda mocowania rur spustowych uniemożliwiają montaż elementów elewacji przez inwestora, wobec czego powód na własny koszt zamówił nowe elementy, które należało wymienić. Z przyczyn całkowicie niezależnych od powoda i to z uwagi także na zmiany zakresu prac powód wykonywał mocowania do wiosny 2012 r. Po zakończeniu przez powoda wszystkich prac objętych umową, jak i tych zleconych w trakcie realizacji umowy, powód zgłosił pozwanej wykonanie robót, a termin ich odbioru ustalono na dzień 24 października 2011 r. Pozwana odmówiła dokonania formalnego odbioru z uwagi na istniejące – w jej ocenie – usterki w wykonaniu przedmiotu umowy. Następnie powód wykonywał wszystkie zalecenia pozwanej wyszczególnione w załączniku do protokołu odbioru z dnia 24 października 2011 r. i kolejnymi protokołami zgłaszał do odbioru zakończenia prac wraz z dodatkowymi pracami wykończeniowymi zlecanymi przez pozwaną. Pozwana w dalszym ciągu odmawiała odbioru wykonanych prac. zgłaszając konieczność wykonania dalszych poprawek, co powód każdorazowo wykonywał. Pozwana nie zapłaciła powodowi ostatniej części należności w kwocie 100.000 zł wynikającej z faktury VAT nr (...) z dnia 1 kwietnia 2014 r. W dniu 21 stycznia 2013 r. powód złożył do Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w Poznaniu wniosek o zawezwanie do próby ugodowej, jednakże ugoda nie została zawarta, a pozwana – pomimo wystosowania przez powoda wezwania do zapłaty – nie uregulowała należności.

Swoje roszczenie powód oparł na treści art. 647 k.c. wskazując jednocześnie, iż przepis ten nie stanowi, że odbiór robót odnosi się wyłącznie do robót wykonanych bez wad, zatem pozwana jako inwestor jest zobowiązana do odbioru obiektu oraz zapłaty powodowi umówionego wynagrodzenia.

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 26 czerwca 2014 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu w sprawie o sygnaturze akt IX GNc 716/14 orzekł, że pozwana B. R. winna zapłacić powodowi kwoty wynikające z żądań pozwu.

W sprzeciwie od powyższego nakazu zapłaty złożonym w dniu 15 lipca 2014 r. pozwana B. R., prowadząca przedsiębiorstwo pod firmą (...) w P. , reprezentowana przez fachowego pełnomocnika, wniosła m.in. o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 3.600 zł. W uzasadnieniu sprzeciwu od nakazu zapłaty pozwana wyraźnie wskazała, iż nie neguje, że w dniu 16 czerwca 2011 r. zawarła z powodem umowę nr (...), dotyczącą wykonania przez powoda na rzecz pozwanej dachów budynków opisanych w pozwie, a także iż wynagrodzenie powoda ustalono na kwotę 1.000.000 zł brutto, płatne w transzach po 250.000 zł brutto. W dalszej kolejności pozwana podniosła, iż strony nie trzymały się rygorystycznie harmonogramu zapłaty, a pozwana płaciła powodowi części ustalonego wynagrodzenia po realizacji kolejnych etapów umowy i przedkładaniu faktur. Ostatecznie nie zapłacono części wynagrodzenia w kwocie 100.000 zł. Przyczyną braku zapłaty wynagrodzenia w tej części było odstąpienie przez pozwaną od ostatniego etapu umowy. Pozwana poinformowała przy tym powoda, że pozostałe do wykonania prace, w tym wykonanie zabezpieczeń wewnątrz profili konstrukcji dachu zostaną zlecone specjalistycznemu przedsiębiorstwu, a koszty tych prac zostaną ewentualnie uwzględnione w ostatecznym rozliczeniu należności powoda – z uwagi na realną obawę, iż koszty prac mogą przekroczyć kwotę 100.000 zł. Pozwana podkreśliła, iż odstąpienie od umowy dotyczyło jedynie ostatniego etapu prac budowlanych, a nie całości przedmiotu umowy.

Pozwana podniosła, że wielokrotnie wzywała powoda do należytego wykonania zobowiązania wynikającego ze zleconych prac związanych z ostatnim etapem robót, co znalazło swój wyraz w protokołach odbioru, z których jednoznacznie wynikało, że prace nie zostały wykonane – a nie jak podnosi powód wykonane, ale ewentualnie z wadami. W toku współpracy pozwana proponowała także powodowi sporządzenie wspólnej ekspertyzy określającej zakres prac niezbędnych do zakończenia przedmiotu umowy oraz ich wartość, jednakże to powód odstąpił od działań mających na celu ugodowe zakończenie kwestii rozliczeń pomiędzy stronami. Gdy powód po nieudanej próbie ugodowej przesłał pozwanej fakturę z kwietnia 2014 r. na kwotę 100.000 zł pozwana odesłała mu ją jako bezzasadną. Niezależnie od powyższego, w ocenie pozwanej, obowiązkiem wykonawcy jako strony umowy o roboty budowlane, jest wykonanie obiektu zgodnie z dokumentacją projektową, zasadami wiedzy technicznej, obowiązującymi normami i przepisami techniczno-budowlanymi oraz oddanie gotowego obiektu do użytku w określonym w umowie terminie. Korelatem tego obowiązku jest obowiązek odebrania obiektu i zapłaty wynagrodzenia przez zamawiającego.

Powołując się na stanowisko orzecznictwa pozwana wskazała także, iż inwestor zachowuje prawo do odmowy odbioru robót budowlanych w przypadku stwierdzenia wad istotnych. Odmowa odbioru zatem uzasadniona jest jedynie w przypadku, gdy przedmiot zamówienia może być kwalifikowany jako wykonany niezgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej lub wady są na tyle istotne, że obiekt nie będzie nadawał się do użytkowania. Zdaniem pozwanej skutecznie odstąpiła ona od ostatniego etapu prac wykonywanych przez powoda, jednakże nawet gdyby takie odstąpienie nie nastąpiło to i tak pozwana byłaby uprawniona do odstąpienia od części umowy z uwagi na fakt, iż przedmiot umowy należało zakwalifikować jako wykonany niezgodnie z zasadami wiedzy technicznej, a istniejące jego wady są na tyle istotne, że może nie nadawać się do użytkowania, z uwagi na zagrożenie katastrofą budowlaną, co wynika z treści uzyskanej przez pozwaną opinii. Nadto z uwagi na bezczynność powoda stan konstrukcji dachu ulega stałemu pogorszeniu i trudno nawet określić, jaki byłby zakres ewentualnych prac i czy – nawet mając na uwadze obecny stan wiedzy – byłyby one wystarczające dla zapewnienia użytkowania hal bez ryzyka wystąpienia katastrofy.

Końcowo pozwana ponownie podkreśliła, iż żądanie pozwu jest niezasadne, bowiem powód nie zakończył prac budowlanych, za wykonanie których miał otrzymać wynagrodzenie w żądanej kwocie 100.000 zł, natomiast pozwana skutecznie odstąpiła od ostatniego etapu umowy, o wartości odpowiadającej w.w kwocie.

W piśmie z dnia 12 sierpnia 2014 r. powód podtrzymał stanowisko wyrażone w pozwie, nie zgadzając się z twierdzeniem pozwanej o skutecznym odstąpieniu od umowy.

W ocenie powoda, pozwana wystosowując takie oświadczenie – poza powołaniem błędnej podstawy prawnej – nie była w ogóle uprawniona do odstąpienia od umowy. W protokołach odbioru pozwana nie wskazywała żadnych istotnych ani nieistotnych wad w wykonanym dziele, a jedynie wskazywała na konieczność dokonania wyprawek malarskich i zabezpieczeń antykorozyjnych. Nawet gdyby uznać, iż prace zostały wykonane z wadami nieistotnymi to pozwana miałaby jedynie prawo do obniżenia wynagrodzenia – i to odpowiednio do utraconej wartości obiektu, a nie do odstąpienia od umowy.

W dalszej kolejności powód zaprzeczył twierdzeniom pozwanej, jakoby nie wykonał on zabezpieczeń antykorozyjnych wewnątrz profili i że stanowi to wadę istotną konstrukcji stalowej dachu. Powód wykonał wszystkie zalecenia pozwanej odnośnie kwestii wywiercenia otworów w profilach, usunięcia z nich wody, wprowadził do wewnątrz środek antykorozyjny, szczelnie zamknął wywiercone otwory, zlecił opracowanie prywatnej opinii technicznej na okoliczność wykonania tych zabezpieczeń oraz nadto zlecił dodatkowo zewnętrznej firmie (...) elektryczne D. M. w P. wykonanie prac antykorozyjnych zewnętrznych przedmiotowej konstrukcji.

Powód podniósł, iż pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty podała, że odstąpiła od ostatniego etapu umowy nawet nie wskazując jakiego etapu – poza koniecznością wykonania zabezpieczeń antykorozyjnych, które przecież zostały przez powoda wykonane. Powód wyraził także wątpliwość co do twierdzeń pozwanej o takim stanie technicznym konstrukcji, iż grozi wystąpieniem katastrofy budowlanej, skoro pozwana od ponad dwóch lat nie zleciła wykonania nowej konstrukcji innej firmie. Nadto pozwana nigdy nie sygnalizowała powodowi, aby realizacja obiektu była prowadzona niezgodnie z projektem, czy zasadami wiedzy technicznej. Podsumowując swoje stanowisko powód podkreślił, iż według niego nastąpił skuteczny odbiór robót budowlanych wykonanych zgodnie z projektem oraz zasadami wiedzy technicznej, a wykonane przez niego dzieło jest wolne od jakichkolwiek wad.

W piśmie z dnia 26 listopada 2014 r. pozwana sprecyzowała, iż przedmiotem odstąpienia przez nią od umowy było niewykonanie należytych zewnętrznych zabezpieczeń antykorozyjnych konstrukcji stalowej dachu oraz brak zabezpieczenia antykorozyjnego od wnętrza elementów stalowych konstrukcji dachu, którego konieczność powstała w wyniku błędnej technologii wykonania konstrukcji przez niezabezpieczenie nawierconych otworów powodujące przedostanie się wody do wnętrza profili.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Strony procesu łączyła umowa nr (...) zawarta w dniu 16 czerwca 2011 r. w P., w ramach której powód jako zleceniobiorca przyjął do wykonania prace budowlane polegające na kompletnym wykonaniu dachów dwóch połączonych budynków produkcyjno-biurowych z częścią magazynową w Komornikach przy ul. (...). W pełen zakres prac powoda weszło wykonanie konstrukcji stalowej dachu zgodnie z przekazaną dokumentacją, pokrycia dachowego oraz dokonanie wszelkich obróbek blacharskich wraz z orynnowaniem z blachy ocynkowanej.

W § 2 umowy powód zobowiązał się wykonać prace zgodnie z dokumentacją projektową zatwierdzoną pozwoleniem na budowę, z materiałów w niej zawartych oraz zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego, normami i przepisami BHP, przy zachowaniu staranności wymaganej dla tego typu robót. Powód udzielił także 5 lat gwarancji na wykonane prace i użyte do nich materiały.

W § 7 umowy strony ustaliły termin zakończenia robót na dzień 15 września 2011 r., natomiast § 8 umowy określał wysokość należnego powodowi wynagrodzenia na kwotę 1.000.000 zł brutto, przy czym uzgodniono, iż rozliczanie robót odbywać się będzie na podstawie czterech faktur częściowych na kwoty 250.000 zł i to na podstawie określonego w tym paragrafie harmonogramu.

Dowód: bezsporne, umowa z dnia 16 czerwca 2011 r. (k. 18-20)

Strony nie realizowały umowy zgodnie z ustalonym w umowie harmonogramem. W trakcie wykonywania przez powoda robót zaszła potrzeba zrealizowania prac dodatkowych, co przedłużyło termin zakończenia przedmiotu umowy. Także faktury wystawiane i opłacane były w sposób odmienny niż uzgodniony w umowie.

Dowód: zeznania świadków: K. N. (1) k. 191-194, w części J. M. (1) k. 208-210, w części K. N. (2) k. 210-212, J. G. k. 232-235, M. H. k. 235-236, K. J. k. 236-238, J. T. k. 267-269, E. P. k. 269-271, J. R. k. 310-311, P. F. k. 317-318, zeznania powoda k. 318-319, opinia pisemna biegłego sądowego k. 340-411, ustna opinia biegłego sądowego k. 453-454

W trakcie wykonywania prac przez powoda strony sporządzały protokoły częściowego odbioru robót. Po ich podpisaniu powód wystawiał pozwanej faktury Vat, które były przez nią płacone.

- bezsporne,

Powód zgłosił pozwanej zakończenie robót budowlanych w dniu 24 października 2011r.

Po dokonania tego zgłoszenia odbyło się spotkanie komisji odbiorowej, z którego sporządzono protokół, w którym stwierdzono, że roboty nie zostały odebrane, a wykonawca zobowiązany jest do dnia 2 listopada 2011r. do usunięcia wskazanych w protokole usterek:

obić i otarć konstrukcji (brak wyprawek malarskich),

wykonania górnych spawów konstrukcji stalowej (konstrukcja przyspawana do marek w ścianie żelbetowej tylko z 3 stron),

otarć i odprysków farby oraz warstwy zabezpieczającej blachy trapezowej (brak wyprawek malarskich),

dokonania wyprawek malarskich,

otarć obróbki blacharskiej oraz dziury na stykach między blachami (rdzewienie i wciekanie wody do wewnątrz),

napraw pokrycia dachowego w miejscach zastoin wodnych oraz uszkodzeń jest styropianu pod membraną,

zaklejenia łatkami miejsc, w których kołki mocujące membranę są na linii zgrzewu –konieczność naprawy pofalowania membrany,

uzupełnień przerw między płatami obróbki dachowej od środka (zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami),

posprzątania opiłków metalu z tarasu oraz membrany dachowej,

posprzątania śmieci z tarasu i budowy,

wykonania obróbek blacharskich przy skrajach dachu od strony tarasu,

zabezpieczenia stężeń o korozji.

Dowód: protokół k. 12-13

Protokołem z dnia 2 listopada 2011 r. ponownie nie odebrano robót, wskazując iż pod względem technicznym i jakościowym zostały one wykonane niepoprawnie. W miejscu protokołu przeznaczonym na uwagi wpisano, iż do dnia 4 listopada 2011 r. należy wykonać sprawdzenie membrany pod kątem szczelności (likwidacja 3 przecieków), wykonanie pozostałych wyprawek malarskich, doręczenie kart technicznych i atestów na użyte do wyprawek farby. Zaznaczono, że po sprawdzeniu i naprawie membrany dachowej powód będzie miał prawo do wystawienia faktury częściowej.

Dowód: protokoły k. 14-16

W grudniu 2011r. dokonano nawierceń konstrukcji w celu zamontowania lamp w hali. Z wywierconych otworów pod dużym ciśnieniem zaczęła wydostawać się woda.

Bezsporne,

Protokołem z dnia 12 grudnia 2011 r. po raz kolejny nie odebrano robót, wskazując iż pod względem technicznym i jakościowym zostały one wykonane niepoprawnie. W miejscu protokołu przeznaczonym na uwagi wpisano, iż „stwierdzono wypełnienie wodą dźwigarów dachowych. Jest to niedopuszczalne i niebezpieczne podczas dalszej eksploatacji. (…) należy wykonać następujące prace w trybie natychmiastowym nawiercić otwory od spodu konstrukcji i spuścić wodę z dźwigarów./przy spuszczaniu wody bezwzględnie należy zabezpieczyć strop i ściany budynku przed zalewaniem/.

Protokołem z dnia 27 grudnia 2011 r. ponownie nie odebrano robót, wskazując w miejscu protokołu przeznaczonym na uwagi, zalecenia: „w terminie do końca lutego 2012 /przy założeniu min. 7 dni temp. > 10 stop. C/ wykonać otwory co od dołu pasów, w których woda wystąpiła. Przez każdy otwór wtrysnąć do środka profili środek (…) lub równoważny zaakceptowany przez członków (…) komisji. Po wtryśnięciu otwory zaślepić za wyjątkiem skrajnych. W w/w terminie należy również wykonać pozostałe wyprawki malarskie konstrukcji. W powyższym terminie należy zamontować również rury spustowe, które nie mogły być zamontowane z uwagi na prace elewacyjne w uzgodnieniu z inwestorem”.

Dowód: protokoły k. 14-16

Powód przystąpił do prac mających na celu położenia powłoki antykorozyjnej wewnątrz profili i wykonał je w sposób wskazany w protokole z dnia 27 grudnia 2011r. Po dokonaniu sprawdzenia przez pozwaną okazało się, że powłoka antykorozyjna nie pokryła równomiernie całości wnętrza konstrukcji.

Woda z profili zamkniętych została usunięta przed okresem zimowym poprzez nawiercenie otworów w dolnej części konstrukcji, przez które wydostała się ona na zewnątrz.

Bezsporne,

Pismem z dnia 27 kwietnia 2012 r. odebrano roboty, przy czym wskazano, iż pod względem technicznym i jakościowym zostały one wykonane niepoprawnie. W miejscu druku przeznaczonym na uwagi wpisano, że „ustala się ponowne wykonanie zabezpieczeń wewnątrz profili konstrukcji dachu po uprzednim dobraniu innej metody rozpylania. Środkiem antykorozyjnym ma być pokryta cała powierzchnia w profilach. Zabezpieczyć należy otwory po odwiertach przed korozją. Wyprawki malarskie do sprawdzenia przy kolejnym odbiorze”.

Powód odmówił podpisania dokumentu uznając, iż spełnił swoje zobowiązanie wynikające z umowy. Dokonał on bowiem poprawy usterek w sposób wystarczający dla odpowiedniego zabezpieczenia konstrukcji dachu i to zgodnie z wiedzą techniczną.

Dowód: pismo z dnia 27 kwietnia 2012 r. k. 61, zeznania powoda k. 318-319, opinia pisemna biegłego sądowego k. 340-411, ustna opinia biegłego sądowego k. 453-454

Powód zwrócił się do dr inż. J. G. – rzeczoznawcy budowlanego w specjalności konstrukcyjno-budowlanej o sporządzenie wstępnej opinii technicznej dotyczącej zabezpieczenia antykorozyjnego rur w budynku produkcyjno-usługowym w Komornikach. W punkcie 5 opinii z maja 2012 r. J. G. stwierdził, że w trakcie montażu dachu do wnętrza rur przedostała się woda, którą po zauważeniu usunięto. Błędem było nawiercanie i dodatkowe zabezpieczenie rur od strony wewnętrznej przez powoda, a należało jedynie zlikwidować przyczyny dostawania się wody opadowej do rur oraz wodę całkowicie usunąć. Rzeczoznawca wskazał także, iż należy zabezpieczyć wszystkie otwory stalą (gatunek stali odpowiadający gatunkowi stali, z której wykonane są rury) lub tworzywami sztucznymi, np. plastikowymi zatyczkami. W celu weryfikacji, czy woda opadowa została całkowicie usunięta i nie ma to wpływu na korozję zalecił wykonanie badań grubości rur grubościomierzem, a powtórzenie tych badań w okresie np. 3 lat pozwoli jego zdaniem jednoznacznie ocenić wpływ przedostania się wody do rur.

Dowód: ekspertyza k. 63-65, zeznania świadka J. G. k. 232-235,

Pismem z dnia 30 maja 2012 r. pozwana oświadczyła powodowi, że na podstawie art. 656 k.c. w zw. z art. 635 k.c. odstępuje od umowy nr (...) i to z uwagi na niewywiązanie się przez powoda z umówionych prac budowlanych polegających na wykonaniu dachów budynków produkcyjno-biurowych w Komornikach.

Dowód: pismo z dnia 30 maja 2012 r. k. 52-53

Wobec zaistniałego problemu strony zdecydowały się na spotkanie z ekspertami na terenie budowy w dniu 24 sierpnia 2012 r. W spotkaniu wziął udział dr inż. E. P., umówiony jako ekspert przez pozwaną. Dokonał on wizji lokalnej obiektu i sporządził pismo, w którym wskazał na czynności, które należy podjąć w celu zabezpieczenia wnętrza rur przed korozją oraz stwierdził m.in., że raz na 3 lata należy przeprowadzać pomiar grubości profili.

Dowód: korespondencja stron k. 66-71, ekspertyza dr inż. E. P. k. 72-73, zeznania świadka E. P. k. 269-271

Na zlecenie inwestora zwrócono się także do kolejnego specjalisty, dr inż. J. R., rzeczoznawcy budowlanego, który w dniu 15 czerwca 2012 r. sporządził opinię techniczną nt. skutków rozszczelnienia profili zamkniętych – pasów górnych dźwigarów stalowych konstrukcji dachu w budynku produkcyjno-biurowym w Komornikach. Rzeczoznawca wskazał, że po zaistnieniu problemu w postaci przeniknięcia wody do profili, a następnie jej wypłynięciu na skutek wykonania otworów w celu „spuszczenia” wody, powód rozpylił zalecany środek D. C.M., a otwory zaślepił plastikowymi zaślepkami. Działania te nie przyniosły skutku z uwagi na pojawienie się rdzy w otworach.

Podczas tej samej wizji lokalnej w dniu 24 sierpnia 2012 r. był obecny także dr inż. J. G., który na podstawie przeprowadzonych oględzin oraz informacji uzyskanych od inwestora i powoda stwierdził m.in., iż nie zaleca wykonywania powłoki antykorozyjnej na wewnętrznej powierzchni pasa górnego kratownicy z uwagi na brak możliwości technicznych oczyszczenia powierzchni i prawidłowego nałożenia powłoki. Nadto wskazał, że należy bezwzględnie w najniższych punktach wykonać otwory, a ich niewykonanie w skrajnym przypadku może doprowadzić do uszkodzenia konstrukcji w okresie mrozów. W celu monitowania zjawiska ewentualnej korozji rzeczoznawca zalecił pomiar grubości ścian w celu określenia rzeczywistych ubytków korozyjnych – raz na 3 lata.

Dowód: ekspertyza dr inż. J. R. k. 98-125, ekspertyza dr inż. J. G. k. 144, zeznania świadków J. G. k. 232-235 i J. R. k. 310-311

Pismem z dnia 21 stycznia 2013 r. powód zwrócił się do Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w P. z wnioskiem o zawezwanie do próby ugodowej, jednakże do zawarcia ugody nie doszło.

Dowód: wniosek o zawezwanie do próby ugodowej k. 21-23

Powód zwrócił się nadto dr inż. J. T., który w maju 2014 r. sporządził ekspertyzę techniczną w przedmiocie oceny stanu niebezpieczeństwa pasów górnych wiązarów łukowych w związku z możliwą korozją wewnętrznych powierzchni przekrojów skrzynkowych w budynku, w którym powód realizował umowę. W końcowych wnioskach tejże ekspertyzy dr inż. J. T. stwierdził, że konstrukcja dachu w zakresie nośności pasów górnych łukowych w stanie na dzień sporządzania ekspertyzy jest bezpieczna. Dla zapobieżenia uszkodzenia profili zamkniętych w okresie mrozów zalecił sprawdzenie, czy woda występuje w innych kształtownikach wszystkich wiązarów, a jeśli tak to wskazał na konieczność wykonania otworów w najniższych punktach prętów. W dalszej kolejności podał, iż przewiduje, że ubytki korozyjne spowodowane nagromadzoną i następnie usuniętą po nawierceniach wodą nie będą miały istotnego znaczenia dla bezpieczeństwa obiektu w całym okresie eksploatacji – pod warunkiem właściwego zabezpieczenia konstrukcji przed opadami. Nadto dla sprawdzenia stanu konstrukcji zalecił przy okazji przeglądów pięcioletnich sprawdzenie w wybranych, krytycznych miejscach grubości ścianek pasów górnych za pomocą grubościomierza ultradźwiękowego.

Dowód: ekspertyza dr inż. J. T. k. 147-159, zeznania świadka J. T. k. 267-269

W dniu 1 kwietnia 2014 r. powód wystawił pozwanej fakturę VAT nr (...) na kwotę do zapłaty 100.000 zł brutto z tytułu wykonania przez niego robót budowlanych zgodnie z umową (...) z terminem do zapłaty do dnia 8 kwietnia 2014 r.

Pismem z dnia 11 kwietnia 2014 r. powód wezwał pozwaną do zapłaty kwoty 100.000 zł wynikającej z niezapłacenia przez pozwaną należności z tytułu faktury VAT nr (...) – do dnia 18 kwietnia 2014 r.

Dowód: wezwanie do zapłaty, faktura VAT k. 10-11

Do dnia zamknięcia rozprawy pozwana nie zapłaciła powodowi w żadnej części kwoty dochodzonej pozwem.

- bezsporne,

Po usunięciu wody z wnętrza profili, hala na której powód wykonał konstrukcję dachową może być bezpiecznie użytkowana. Konieczne jest jedynie regularne monitorowanie stanu konstrukcji w tym pomiar grubości profili.

- dowód: opinia biegłego (...),

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zebranych w sprawie dokumentów oraz w znakomitej większości zeznań świadków, a także zeznań powoda.

Sąd nie miał żadnych zastrzeżeń do wiarygodności zgromadzonych w sprawie dokumentów. Nie wykazują one śladów podrobienia czy przerobienia, a ich treść i autentyczność nie były kwestionowane przez strony procesu na żadnym etapie postępowania. Szczególną uwagę należy zwrócić na prywatne ekspertyzy, wykonywane na zamówienia stron. Co prawda dokumenty te mają charakter prywatny, jednakże Sąd ma na uwadze fakt, iż zostały sporządzone przez fachowców w dziedzinie konstrukcji, czy też budownictwa i brak w ocenie Sądu powodów, aby którejkolwiek z ekspertyz przyznać prymat nad innymi lub też odmówić wiarygodności.

Najistotniejszym jednak dla ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie okazał się przeprowadzony w toku procesu dowód z opinii biegłego sądowego mgr inż. J. M. (2). Zawarte w opinii twierdzenia biegłego stanowiły zasadniczą podstawą rozstrzygnięcia. Przygotowana opinia odpowiada na pytania zadane biegłemu specjalizującemu się w dziedzinie budownictwa. Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania opinii biegłego posiadającego wiadomości specjalne niezbędne do oceny wykonanych przez powódkę prac albowiem była to opinia spójna, logiczna i konsekwentna. Co prawda pismem z dnia 2 grudnia 2016 r. (k. 425-428) pozwana zakwestionowała opinię, jednakże przedstawione przez pozwaną zarzuty, w ocenie Sądu, stanowiły jedynie polemikę z niekorzystną dla siebie opinią. Po zgłoszeniu przez pozwaną zarzutów do opinii biegłego autor tejże opinii wyjaśnił kwestie problematyczne i niejasne na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2017 r. Co prawda strona pozwana wniosła o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego z uwagi na „tendencyjność” opinii J. M. (2), jednakże w ocenie Sądu biegły w sposób jasny i konkretny odpowiedział na pytania mu przedstawione i to zarówno w formie opinii pisemnej jak i zeznań złożonych na rozprawie, wobec czego Sąd postanowił zobowiązać pełnomocnika pozwanej do szczegółowego uzasadnienia wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego pod rygorem oddalenia tego wniosku. Pismem z dnia 4 maja 2017 r. strona pozwana spełniła zadość powyższemu zobowiązaniu, jednakże w zasadzie podnosząc tożsame zarzuty, co w piśmie z dnia 2 grudnia 2016 r. W ocenie Sądu brak było podstaw do uznania złożonej już do akt sprawy opinii biegłego, którą to biegły potwierdził ustnie na rozprawie, za niewiarygodną z powodów przedstawionych przez pozwaną, która wyraziła obawę „co do nieodpowiedniego rozstrzygnięcia sprawy, poziomu wiedzy, kompetencji i rzetelności biegłego”. Sąd uznał zatem wniosek pozwanej o przeprowadzenie dowodu z opinii innego biegłego za zmierzający w rzeczywistości do przedłużenia postępowania oraz stanowiący wyraz niezadowolenia z twierdzeń zawartych w tejże opinii. Z uwagi na powyższe Sąd oddalił wniosek pozwanej, natomiast jej pełnomocnik, obecny na rozprawie, na której oddalono wniosek, nie wniósł co do tego zastrzeżeń do protokołu.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadka K. N. (1) , który na przedmiotowej budowie był przedstawicielem powoda oraz kierownikiem montażu. Świadek w sposób rzeczowy zeznał, iż w ramach obowiązującej między stronami umowy było kilka odbiorów prac, a w tym pozwana odebrała prace związane z konstrukcją dachu, zaznaczając jedynie, co należy poprawić. Świadek szczegółowo omówił kwestie związane z okazywanymi mu na rozprawie protokołami odbioru prac, a także obszernie odniósł się do poszczególnych etapów robót, wskazując na konkretne, dokonane czynności. Wiarygodność tych zeznań nie budziła wątpliwości Sądu, bowiem szczegóły opisane przez świadka znalazły odzwierciedlenie w pozostałym wiarygodnym materiale dowodowym zebranym w niniejszej sprawie, w tym w szczególności zgodne były z opinią biegłego sądowego mgr inż. J. M. (2).

Za wiarygodne Sąd uznał w przeważającej części zeznania świadków J. M. (1) oraz K. N. (2) . Świadkowie ci byli obecni na budowie w charakterze kierownika budowy z ramienia inwestora – J. M. (1) oraz inspektora nadzoru inwestorskiego – K. N. (2). W sposób obszerny omówiły one wykrycie korozji wewnątrz konstrukcji stalowej, prób usunięcia zaistniałego problemu, a także fakt przystąpienia przez powoda do usunięcia usterek wynikających z powyższej wady. Świadkowie jednak ostatecznie wskazali na niedokończenie przez powoda prac naprawczych i to właśnie w tym zakresie Sąd uznał ich zeznania za niewiarygodne. Materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie, w szczególności zaś opinia biegłego, pozwolił bowiem na ustalenie, iż powód dokonał napraw w sposób wystarczający i nie miał on obowiązku dokonywania innego rodzaju czynności niż wykonane. Skoro zatem powód skutecznie usunął usterki wykonanej przez siebie pracy to tym samym nie można było za wiarygodne uznać zeznań świadków M. i N. w tym zakresie. Sąd natomiast nie miał powodów, aby odmówić wiarygodności zeznaniom świadków w pozostałym zakresie, gdyż sam fakt wystąpienia usterek, a także ich zakres – na okoliczność czego świadkowie zeznawali – został potwierdzony również innym materiałem dowodowym, a co więcej, sam powód przyznał, iż okoliczności powyższe miały miejsce w rzeczywistości.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom świadka J. G. , który na zlecenie powoda, po dokonaniu wizji budynku oraz uzyskaniu informacji zarówno od powoda jak i od inwestora, sporządził ekspertyzę dotyczącą zabezpieczeń antykorozyjnych konstrukcji stalowej dachu na przedmiotowej budowie. Co prawda nie był on biegłym w niniejszej sprawie, jednakże Sąd ma na uwadze fakt, iż świadek jest dr inż. rzeczoznawcą budowlanym w specjalności konstrukcyjno-budowlanej. Na rozprawie świadek potwierdził swoją opinię wyrażoną w przedłożonej przez powoda ekspertyzie i w sposób fachowy, rzeczowy oraz logiczny przedstawił zarówno problematykę powstałej usterki, jak i sposobu jej usunięcia. Jego zeznania w sposób istotny przyczyniły się do ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie, bowiem w połączeniu z pozostałym materiałem dowodowym pozwoliły na jednoznaczne stwierdzenie, iż powód prawidłowo dokonał naprawy usterek.

Za równie wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków J. T. oraz E. P. , inżynierów budownictwa, którym także prywatnie zlecono ustalenie, w jaki sposób najlepiej poprawić usterki w konstrukcji. Ich zeznania potwierdziły, iż do powstania problemu mogło dojść na kilka różnych sposobów, jednak niezależnie od tego – czy stało się to z winy powoda czy też z jakiejkolwiek innej przyczyny – powód zasięgał opinii specjalistów odnośnie powstałych uszkodzeń oraz dokonał ich naprawy w sposób zalecany. Co prawda świadek J. T. kwestionował ekspertyzę dokonaną uprzednio przez świadka R., jednakże ostatecznie w niniejszej sprawie istotnym okazało się ustalenie, czy powód w sposób prawidłowy usunął powstałe usterki, a tym samym, czy wada dzieła była istotna i czy przysługuje mu żądane wynagrodzenie. Nadto świadek J. T., iż przez najbliższe 20-30 lat nie powinno być problemu z konstrukcją z uwagi na korozję, a świadek E. P. zeznał, że w niniejszej sprawie nie można mówić o zagrożeniu katastrofą budowlaną w przyszłości, przy czym należy podejmować okresowo wzmożone czynności przy dokonywaniu przeglądów. I tutaj Sąd pragnie ponownie nadmienić, iż co prawda świadkowie nie zeznawali jako biegli sądowi, jednakże fakt ich wieloletniego – ponieważ 30-40-letniego – doświadczenia zawodowego w zakresie, w jakim dokonywali ekspertyz w niniejszej sprawie, czyni ich zeznania wiarygodnymi, w szczególności w okolicznościach ich znajomości sprawy jeszcze przed wytoczeniem powództwa.

Oceniając zeznania świadka P. należy podkreślić, że podobnie jak świadek R., którego zeznania uznano także za wiarygodne, wskazał on na konieczność wykonania powłoki antykorozyjnej wewnątrz profili, dla należytego zabezpieczenia ich przed korozją. Przekonanie to wynika z długoletniego doświadczenia budowlanego świadków i jest wynikiem ich oceny zaistniałej sytuacji oraz sposobów rozwiązania zaistniałego problemu.

Zeznania świadków P. i R. nie znalazły jednak potwierdzenia w opinii biegłego oraz innych rzeczoznawców, którzy zostali poproszeni przez strony o wyrażenia swojego zdania co do skutków dostania się wody do profili zamkniętych i działań koniecznych dla należytego zabezpieczenia konstrukcji na przyszłość.

Jak stwierdził biegły (...), z czym Sąd się zgadza, nie ma technicznych możliwości prawidłowego i równomiernego położenia powłoki antykorozyjnej wewnątrz profili. Poza tym dla zapewnienia przez nią należytej ochrony koniecznym byłoby wcześniejsze oczyszczenie konstrukcji co również nie jest obecnie możliwe.

Twierdzenia biegłego znajdują potwierdzenie w podjętych przez powoda na zlecenie pozwanej nieskutecznych próbach nałożenia powłoki antykorozyjnej wewnątrz profili.

Poza tym, jak stwierdził biegły, a z czym zgodził się świadek P., brak wewnętrznego zabezpieczenia antykorozyjnego nie wpływa na bezpieczeństwo użytkowania konstrukcji. Koniecznym jest jedynie okresowe monitorowanie stanu profili, zwłaszcza grubości ich przekroju.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka D. M. , który na zlecenie powoda malował konstrukcję dachową. Są one jasne, logiczne i znajdują potwierdzenie w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Sąd nie znalazł także podstaw, aby odmówić wiarygodności zeznaniom świadka P. F. , inżyniera budownictwa, współautora dokumentacji wykonawczej przedmiotowej konstrukcji dachu. Świadek zeznał, iż w jego ocenie jedynym rozwiązaniem powstałego problemu jest nawiercenie konstrukcji, aby odprowadzić całość zgromadzonej wewnątrz wody, a następnie jej szczelne zamknięcie i monitorowanie stanu ewentualnej korozji. Zeznania te były zgodne z resztą wiarygodnego materiału dowodowego zebranego w sprawie i przyczyniły się do ustalenia, iż pozwany w sposób prawidłowy dokonał naprawy uszkodzeń.

Wiarygodne dla Sądu okazały się także zeznania świadków M. H. oraz K. J. , pracowników powoda. Świadkowie opisali okoliczności faktycznej realizacji umowy pomiędzy stronami po stronie powodowej oraz wskazali na czynności, które podjęli w celu usunięcia powstałych usterek. Zeznania te były spójne zarówno wewnętrznie, jak i z resztą materiału dowodowego uznanego za wiarygodny i przyczyniły się do ustalenia stanu faktycznego w niniejszej sprawie w zakresie prawidłowości działań powoda.

Sąd dał wiarę w całości zeznaniom powoda M. W. . Powód szczegółowo, rzeczowo i logicznie przedstawił kwestie związane z czynnościami zmierzającymi do usunięcia usterek w konstrukcji, a prawdziwość tych zeznań potwierdza pozostały materiał dowodowy zebrany w sprawie.

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w całości.

Zdaniem Sądu umowa zawarta pomiędzy stronami postępowania była umową o roboty budowlane, zatem słusznie powód swoje żądanie wywiódł z art. 647 k.c. Określając charakter łączącej strony umowy nie należy sugerować się w tym przypadku nazewnictwem stron umowy jako (...) i (...) zamiast właściwych Inwestor i (...). Na powyższe wskazuje także sam § 1 umowy z dnia 16 czerwca 2011 r., gdzie powód przyjął do wykonania wprost prace budowlane.

Zgodnie z przywołanym przepisem przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Zgodnie z ustaleniami stanu faktycznego w niniejszej sprawie, strony zawarły umowę, w myśl której powód zobowiązał się do wykonania na zlecenie pozwanej prac budowlanych polegających na kompletnym wykonaniu dachów dwóch połączonych budynków produkcyjno-biurowych.

Zawarta między stronami umowa ma charakter umowy wzajemnej, gdyż świadczenie powoda (wykonanie prac budowlanych wskazanych w umowie) stanowi odpowiednik świadczenia pozwanej (zapłaty umówionego wynagrodzenia) – art. 487 § 2 k.c., co zresztą sama pozwana w sprzeciwie od nakazu zapłaty podkreśliła.

Zgodnie z art. 488 § 1 k.c. świadczenia będące przedmiotem zobowiązań z umów wzajemnych winny być spełnione jednocześnie, chyba że z umowy, z ustawy albo z orzeczenia Sądu lub decyzji innego właściwego organu wynika, iż jedna ze stron jest zobowiązana do wcześniejszego świadczenia.

Jeżeli świadczenia wzajemne powinny być spełnione jednocześnie, każda ze stron może powstrzymać się ze spełnieniem świadczenia, dopóki druga strona nie zaoferuje świadczenia wzajemnego (art. 488 § 2 k.c.).

Analizując treść powyższych przepisów należy stwierdzić, że leżący po stronie pozwanej obowiązek zapłaty powodowi wynagrodzenia zaktualizował się po wykonaniu obowiązków umownych przez powoda.

Zadaniem Sądu w niniejszej sprawie było zatem ustalenie, czy powód rzeczywiście wykonał prace, do których zobowiązał się mocą umowy.

Ze zgromadzonych w niniejszej sprawie dowodów w postaci dokumentów prywatnych, zeznań świadków, a zwłaszcza opinii biegłego wynika jednoznacznie, że powód wykonał swoje świadczenie zgodnie z umową i sztuką budowlaną, a wady występujące w przedmiocie umowy są nieistotne i jako takie nie mogą stanowić podstawy do odmowy zapłaty przez pozwaną wynagrodzenia dochodzonego pozwem.

Jak wynika bowiem z podzielanego przez Sąd Okręgowy poglądu wyrażonego przez Sąd Apelacyjny w Krakowie w wyroku z dnia 8 marca 2016r. I ACa 1626/15: przesłanką wymagalności żądania wynagrodzenia za roboty budowlane jest ich wykonanie i przekazanie zamawiającemu, a nie spisanie formalnego protokołu obejmującego podpisy obydwu stron, zwłaszcza w sytuacji, kiedy zamawiający odmawia podpisania protokołu powołując się na istnienie licznych jego zdaniem wad. Tymczasem istnienie wad w wykonanym obiekcie budowlanym co do zasady nie stanowi podstawy do odmowy jego przyjęcia, tylko do ich zgłoszenia wykonawcy i skorzystania z uprawnień jakie daje rękojmia, gwarancja lub treść zawartej umowy (np. w zakresie kary umownej za wady). Jedynie takie wady, które uniemożliwiają korzystanie z obiektu i świadczą o braku zakończenia prac dają podstawę do odmowy przyjęcia przedmiotu robót. Z art. 647 KC zawierającego definicję umowy o roboty budowlane wynika, że odebranie obiektu jest obowiązkiem inwestora (zamawiającego), zatem nie może on uzurpować sobie uprawnienia do jednostronnej decyzji w tej kwestii. Zapisy umowy, które by nadawały zamawiającemu uprawnienie do jednostronnego decydowania o dokonaniu odbioru przedmiotu robót sprzeciwiałyby się naturze stosunku prawnego, jakim jest umowa o roboty budowlane (art. 353[1] KC w zw. z art. 647 KC).

W rozpoznawanej sprawie rzeczywiście doszło do dostania się wody do profili zamkniętych użytych przez powoda zgodnie z umową do wykonania konstrukcji dachu. Zjawisko to jest niepożądane z punktu widzenia trwałości i bezpieczeństwa obiektu. Pozostawanie wody w konstrukcji z pewnością stanowiło więc wadę istotną, uniemożliwiającą normalne użytkowanie obiektu. Ewentualne zamarznięcie jej wewnątrz profili doprowadziłoby do ich rozsadzenia lub deformacji, co groziłoby zawaleniem się dachu.

Bezspornym w sprawie było jednak, że po zauważeniu przez pracowników pozwanej, że w profilach znajduje się woda, została ona w całości z nich usunięta przez dokonanie nawierceń w najniżej położonych częściach konstrukcji.

Po usunięciu wody z profili, konstrukcja dachu jest bezpieczna, a obiekt może być normalnie użytkowany, co przyznał zarówno biegły, jak i przesłuchiwani w sprawie rzeczoznawcy budowlani. Konieczne jest jedynie okresowe monitorowanie stanu profili w tym pomiar grubości ich ścian.

Po dokonaniu usunięcia wody z profili nie można więc mówić o istnieniu wady istotnej uniemożliwiającej korzystanie z hali w sposób zgodny z przeznaczeniem.

W piśmie z dnia 30 maja 2012 r., skierowanym do powoda już po usunięciu wody z profili, pozwana powołując się na treść art. 656 k.c. w zw. z art. 635 k.c. oświadczyła, iż odstępuje od umowy.

Oświadczenie to zdaniem Sądu jest bezskuteczne. Zgodnie z art. 656 k.c. do skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu albo wykonywania przez wykonawcę robót w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową, do rękojmi za wady wykonanego obiektu, jak również do uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o umowie o dzieło. Z kolei art. 635 k.c. stanowi, iż jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym, zamawiający może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić jeszcze przed upływem terminu do wykonania dzieła.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana natomiast podniosła, iż skutki jej oświadczenia z dnia 30 maja 2012 r. należy oceniać w świetle art. 491 § 2 k.c., w myśl którego jeżeli świadczenia obu stron są podzielne, a jedna ze stron dopuszcza się zwłoki tylko co do części świadczenia, uprawnienie do odstąpienia od umowy przysługujące drugiej stronie ogranicza się, według jej wyboru, albo do tej części, albo do całej reszty niespełnionego świadczenia.

W niniejszej sprawie powód sam wskazywał, iż do opóźnienia w pracach doszło, jednakże z przyczyn od niego niezależnych, czemu pozwana na żadnym etapie postępowania nie zaprzeczyła.

Jak wynika z przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego, w dniu złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, powód wykonał w całości zlecone mu prace, a nadto w sytuacji powstania usterek w wykonanych pracach – dokonał stosownych poprawek, zgodnie ze swoją fachową wiedzą i zasięgniętą opinią rzeczoznawcy. Naprawa wad pozwoliła na uznanie, iż budowla może być eksploatowana i nie wymaga do tego dokonywania dodatkowych czynności ze strony pozwanej, poza okresowym sprawdzaniem stanu technicznego w sposób zaproponowany zarówno przez prywatnego rzeczoznawcę, jak i biegłego sądowego.

Z tego też tytułu pozwana nie mogła skutecznie odstąpić w dniu 30 maja 2012r. od wykonanej już przez powoda w całości umowy. Przysługiwały jej ewentualnie roszczenia z rękojmi za wady dzieła, w tym żądanie obniżenia wysokości wynagrodzenia, czego jednak na żadnym etapie postępowania w niniejszej sprawie nie podnosiła.

Z uwagi na wykonanie przez powoda w całości umowy do dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu od niej przez pozwaną, brak było też podstaw do uznania takiego odstąpienia za skuteczne na podstawie art. 636§1 k.c. zgodnie z którym jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie

Skoro, jak wyżej wskazano, umowa o roboty budowlane jest umową dwustronnie zobowiązującą i wzajemną, a powód spełnił swoje zobowiązanie, w tym w szczególności usunął usterki istotne powstałe przy wykonaniu umowy – pozwana również winna swoje świadczenie spełnić w ten sposób, że uiści powodowi wynagrodzenie wynikające z umowy.

Z powyższych względów zatem Sąd stwierdził, że pozwana zobowiązana jest do zapłaty powodowi dochodzonej pozwem należności i w konsekwencji w pkt I wyroku zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 100.000 zł, czyli wynagrodzenie umowne brutto za prace wskazane w umowie, a wykonane przez powoda.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. zasądzając je od dnia następnego po dniu wskazanym w wezwaniu do zapłaty; data wymagalności roszczenia nie była kwestionowana przez pozwaną w trakcie procesu. Rozgraniczenie odsetek należnych powódce do 31 grudnia 2015 r. oraz od 1 stycznia 2016 r. wynika z wejścia w życie w toku procesu przepisów Ustawy z dnia 9 października 2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z dnia 9 listopada 2015 r.).

W związku z tym, że pozwana przegrała spór w całości winna zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty procesu, na które składają się: uiszczona opłata od pozwu w kwocie 5.000 zł, zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego sądowego w kwocie 3.000 zł, wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.600 zł wynikające z § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (…), to jest w granicach stawki minimalnej oraz opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł.

W punkcie 3 wyroku Sąd nakazał ściągnąć od pozwanej na kwotę 405,23 zł poniesionych tymczasowo ze środków Skarbu Państwa wydatków (art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych).

SSO Jarosław Marczewski