Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 119/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 kwietnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Zbigniew Koźma

Sędziowie:

SA Katarzyna Przybylska

SO del. Teresa Karczyńska - Szumilas (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Magdalena Tobiasz - Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 13 kwietnia 2017 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. L. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w B.

z dnia 28 listopada 2016 r. sygn. akt I C 523/15

I.  prostuje oznaczenie pozwanego w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że określa go jako: „ Towarzystwo (...) z siedzibą w W.”;

II.  oddala apelację;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy.

Sygn. akt V ACa 119/17

UZASADNIENIE

Pozwem skierowanym przeciwko Towarzystwu (...) w W. powódka M. L. (1) wniosła o zasądzenie kwoty 80.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.12.2013r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz kosztów procesu.

W uzasadnieniu powódka wskazała, iż jej matka M. L. (2) zginęła w dniu (...). w wypadku komunikacyjnym, którego sprawca był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem OC w pozwanym zakładzie ubezpieczeń, zaś zgłoszone roszczenie znajduje uzasadnienie w art. 448 kc.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania, podnosząc zarzut rzeczy ugodzonej i powołując się na ugodę z dnia 6.09.2006r. w treści której strony zgodnie określiły stopień przyczynienia się matki powódki do zaistnienia zdarzenia drogowego na 40% i ustaliły wysokość należnych świadczeń.

Pozwany wskazał nadto, że brak jest obecnie podstaw dla dochodzenia roszczeń formułowanych przez powódkę przez osoby pośrednio poszkodowane w wyniku zdarzeń ubezpieczeniowych zaistniałych przed 3.08.2008r., tj. przed datą nowelizacji art. 446 kc.

Pozwany zakwestionował także samą wysokość dochodzonego świadczenia wskazując, że zarówno w okresie żałoby, jak i obecnie powódka miała i ma wsparcie ze strony rodziny, a nadto wskazał, że skoro wysokość zadośćuczynienia zależy od uznania sądu, to nie mógł on popaść w opóźnienie zanim, w wyniku ogłoszenia wyroku, poznał rozmiar świadczenia, do którego spełnienia został zobowiązany.

Wyrokiem z dnia 5 września 2014r. w sprawie sygn.akt I C (...) Sąd Okręgowy w B. oddalił powództwo.

Wyrok ten, na skutek apelacji powódki, wyrokiem Sądu Apelacyjnego z dnia 20 maja 2016r. został uchylony, zaś sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania. W toku dalszego postępowania strony podtrzymały swoje stanowiska, przy czym powódka zarzuciła także, że zawarcie ugody pozasądowej przywoływanej przez pozwaną nie było poprzedzone uzyskaniem przez R. L. wymaganej zgody sądu rodzinnego na reprezentację małoletniego dziecka przy jej zawarciu, a nadto treść tej ugody nie mogła obejmować zgodnie z wolą i zamiarem roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia, bowiem w dacie zawarcia ugody tego rodzaju roszczenia nie były jeszcze kształtowane w oparciu o ówcześnie obowiązujące przepisy prawa.

Wyrokiem z 28 listopada 2016r. Sąd Okręgowy w B. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 60.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 grudnia 2013r. do dnia zapłaty, oddalił powództwo w pozostałym zakresie oraz obciążył pozwanego kosztami postępowania. Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu (...) w W., gm. G. G. M. kierując ciągnikiem siodłowym marki (...) o nr rej. (...) z naczepą o nr rej. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że nie należycie obserwował drogę przed prowadzonym zestawem, w następstwie czego nie podjął manewru efektywnego hamowania i uderzył w jadącą w tą samą stronę rowerem M. L. (2), która w wyniku doznanych obrażeń ciała poniosła śmierć na miejscu zdarzenia. W chwili wypadku M. L. (2) poruszała się rowerem w obuwiu z obcasem, który częściowo zasłaniał oświetlenie wbudowane w pedały; pozostałe oświetlenie roweru nie było uszkodzone. Zmarła poruszała się asfaltowym odcinkiem jezdni bezpośrednio przed pojazdem kierowanym przez G. M., bliżej prawej krawędzi drogi, mimo, że wzdłuż drogi i toru jazdy uczestników zdarzenia pobocze drogi było utwardzone (szutrowe).

Prawomocnym wyrokiem z dnia 22 grudnia 2006r. wydanym w sprawie II K (...) Sąd Rejonowy w (...) uznał winnym opisanego wyżej czynu. G. M. objęty był obowiązkowym ubezpieczeniem OC w pozwanym zakładzie (...) w W.. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego w dniu 6 września 2006r. ojciec powódki R. L. zawarł z pozwanym ugodę pozasądową, na mocy której pozwany wypłacił na jego rzecz oraz obojga dzieci zmarłej, w tym powódki, tytułem odszkodowania łączną kwotę 73.000 zł, ustaloną z uwzględnieniem 40% przyczynienia się zmarłej do zaistnienia wypadku komunikacyjnego. Ponadto, strony uzgodniły rentę dla syna powódki i jej córki - powódki na kwoty po 180 zł miesięcznie. Zawierając ugodę R. L. oświadczył, że wypłata świadczeń objętych ugodą zaspokaja całkowicie roszczenia jego oraz dzieci z tytułu szkody i że zarówno on, jak i dzieci nie będą dochodzić żadnych innych roszczeń z tego tytułu wobec pozwanego, jak i wobec sprawcy szkody. Według treści ugody R. L. przy jej zawarciu miał działać w imieniu własnym i małoletnich wówczas dzieci, jednakże w dacie zawarcia ugody nie dysponował zezwoleniem sądu rodzinnego na dokonanie czynności prawnych w imieniu małoletnich dzieci.

Z dalszych ustaleń Sądu Okręgowego wynika, że powódka w chwili wypadku i śmierci matki miała 12 lat; zamieszkiwała wówczas wspólnie z rodzicami i starszym o 4 lata bratem P.. Starsza siostra powódki K. mieszkała już samodzielnie. Stosunki rodzinne w domu powódki układały się prawidłowo; powódka miała bardzo dobre relacje z matką, która była dla niej życiowym oparciem, na co dzień sprawowała opiekę nad dziećmi, otaczała je troską, prowadziła dom, a jednocześnie pracowała zarobkowo.

Po śmierci matki powódki, która była dla powódki całkowitym zaskoczeniem i wywołała traumę, relacje rodzinne praktycznie rozpadły się, każdy z członków rodziny powódki radził sobie z przeżytą tragedią osobno i na swój własny sposób. Powódka zamknęła się w sobie, pojawiły się jej poważne problemy szkolne, skutkujące m.in. koniecznością powtarzania klasy. Powódka popadała również w konflikty z prawem, nie ukończyła szkoły. Do chwili obecnej powódka nie w pełni poradziła sobie z przeżytą traumą, regularnie odwiedza grób matki na cmentarzu i nadal emocjonalnie reaguje na wspomnienie matki. Przytaczając przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. Sąd Okręgowy oraz art. 34 ust. 1, 35 i 36 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124 z 2003r., poz. 1152 ze zm.) Sąd Okręgowy wskazał, że ustawa z dnia 30 maja 2008 r. o zmianie kodeksu cywilnego oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2008 r. Nr 116, poz. 731) dodała z dniem 3 sierpnia 2008 r. do art. 446 k.c. kolejny § 4, przewidujący, że sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę wynikającą ze śmierci osoby bliskiej. Przepis ten znajduje zastosowanie do zdarzeń zaistniałych po jego wejściu w życie, co zrodziło istotne praktycznie i wywołujące kontrowersje w doktrynie i judykaturze zagadnienie uprawnień najbliższych członków rodziny osób zmarłych w wyniku czynów niedozwolonych przed dniem 3 sierpnia 2008 r. do zrekompensowania krzywdy wywołanej tym zgonem. Ostatecznie w orzecznictwie Sądu Najwyższego ukształtowało się jednolite stanowisko, zgodnie z którym, najbliższemu członkowi rodziny zmarłego przysługuje na podstawie art. 448 k.c. w związku z art. 24 § 1 k.c. zadośćuczynienie pieniężne za doznaną przed dniem 3 sierpnia 2008 r. krzywdę, stanowiącą następstwo naruszenia deliktem dobra osobistego w postaci prawa do życia w pełnej rodzinie, czy też szczególnej więzi rodzinnej ze zmarłym, której zerwanie powoduje ból, cierpienia psychiczne, poczucie krzywdy i osamotnienia. W ocenie Sądu Okręgowego pozwany zajmując w zakresie interpretacji obowiązujących przepisów prawa stanowisko odmienne od przedstawionego powyżej nie powetował krzywdy doznanej przez powódkę poprzez wypłatę zadośćuczynienia, zatem zasadne było jej żądanie zapłaty tej rekompensaty. Sąd Okręgowy nie podzielił przy tym stanowiska pozwanego, zgodnie z którym fakt zawarcia przez ojca powódki w dniu 6 września 2006r. ugody z pozwanym, obejmującej według jej treści oświadczenie o działaniu R. L. także w imieniu małoletnich dzieci oraz o zrzeczeniu się dalszych roszczeń także w ich imieniu odniosło w zakresie zrzeczenia się skutek prawny wobec małoletniej wówczas powódki. Ojciec powódki zawierając przedmiotową ugodę nie dysponował bowiem wymaganą prawem dla czynności prawnych innych niż o charakterze przysparzającym zgodą sądu rodzinnego na złożenie oświadczenia woli w imieniu małoletnich dzieci. W ocenie Sądu Okręgowego brak również podstaw dla uznania, aby zgodnym zamiarem stron ugoda ta dotyczyć miała roszczeń innych niż odszkodowawcze; wprost zaprzecza temu udokumentowana treść oświadczeń woli stron, a nadto spontaniczne, konsekwentne i uznane za wiarygodne zeznania świadka R. L.. Roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdy doznane wskutek śmierci osoby bliskiej nie były jeszcze w dacie zawarcia ugody formułowane w oparciu o obowiązujące ówcześnie przepisy prawa i z tego powodu również brak podstaw do przyjęcia, aby zamiarem ojca powódki, nawet w sytuacji jego reprezentacji przez profesjonalnego pełnomocnika, była rezygnacja z dochodzenia tej treści roszczeń.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, iż w sytuacji w jakiej znalazła się powódka, zadośćuczynienie w żądanej pozwem wysokości 80.000 zł można - co do zasady - uznać w przeciętnych realiach życia społeczeństwa zarówno w dacie straty doznanej przez powódkę, jak i obecnie za wartość adekwatną do rozmiaru doznanych przez powódkę cierpień.

Na rozmiar ustalanego w sprawie zadośćuczynienia wpłynął przede wszystkim charakter straty, przy uwzględnieniu rodzaju i intensywności więzi łączącej powódkę z utraconą matką, która ponadto zmarła w trudnym w aspekcie emocjonalnym okresie dojrzewania, kiedy stabilizuje się osobowość dziecka, kształtuje się hierarchia wartości, zaczynają się konstruować plany na przyszłość. Ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wynika, że powódka była w szczególny sposób związana z matką, była ona dla powódki oparciem, osobą, która w całej rodzinie utrzymywała ciepłe, serdeczne relacje. Utrata matki w konsekwencji tragicznego zdarzenia była dla powódki szczególnie bolesna, zaś traumę powódki potęgowały nagłe okoliczności śmierci matki.

Sąd Okręgowy wskazał, że już tylko w świetle zasad doświadczenia życiowego i rozsądnej oceny sytuacji utratę osoby bliskiej mającą zawsze charakter nieodwracalny i trwały, wiązać należy z poczuciem głębokiego smutku i osamotnienia, będących tym intensywniejszymi, gdy strata osoby bliskiej następuje nagle i w tragicznych okolicznościach. Powódka w takich okolicznościach utraciła matkę, jej miłość, wsparcie, pomoc, w tym nadzieję na taką pomoc w przyszłości, kiedy ewentualnie założy własną rodzinę. Po śmierci matki życie i spokój rodzinny powódki zostały istotnie zaburzone i nie powróciły do dotychczasowego kształtu, o czym świadczą chociażby poważne, wcześniej nie występujące trudności w kontynuowaniu edukacji powódki, a w konsekwencji także pogorszenie się jej perspektyw na przyszłość. Sąd Okręgowy miał też na uwadze, że materiał dowodowy zgromadzony w sprawie dostarczył podstaw dla przyjęcia, iż M. L. (2) poprzez zastosowany w chwili zdarzenia sposób jazdy rowerem niewątpliwie przyczyniła się do zaistnienia wypadku komunikacyjnego, choć - w ocenie Sądu Okręgowego - zakres jej przyczynienia się nie był tak istotnym (40%), jak wskazywała strona pozwana. Sposób poruszania się zmarłej matki powódki w trudnych z przyczyn obiektywnych warunkach drogowych (pora nocna, wąski nieoświetlony odcinek drogi), po torze jazdy samochodu kierowanego przez sprawcę zdarzenia, mimo, iż istniała możliwość mniej komfortowej, lecz bezpiecznej jazdy poboczem szutrowym, jak również fakt kierowania rowerem w obuwiu dla tego celu nieodpowiednim, istotnie ograniczającym oświetlenie pojazdu, niewątpliwie miał wpływ na zaistnienie zdarzenia, który Sąd Okręgowy określił na 25%. W tych okolicznościach - w ocenie Sądu Okręgowego - zasądzenie zadośćuczynienia w wysokości określonej w pozwie nie byłoby uzasadnione, zatem żądanie to co do wysokości podlegało miarkowaniu poprzez jego obniżenie o wskazane 25% z tytułu przyczynienia się zmarłej.

Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powódki kwotę 60.000 zł na podstawie przepisu art. 446 § 4 k.c. a w pozostałym zakresie żądanie oddalił uznając je za wygórowane. O odsetkach Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z żądaniem pozwu w tym zakresie, akceptując aktualną linię orzeczniczą, zgodnie z którą sam fakt przyznania sądom stosunkowo znacznej swobody w zakresie ustalenia wysokości świadczenia z tytułu zadośćuczynienia nie zwalnia działających profesjonalnie i obciążonych ryzykiem gospodarczym ubezpieczycieli od obowiązku obiektywnej, uzasadnionej okolicznościami analizy konkretnych przypadków w postępowaniach likwidacyjnych.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy postanowił na podstawie art. 108 § 1 kpc w zw. z art. 98 § 1 i 3 kpc oraz art. 100 kpc i art. 102 kpc.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego w B. wywiódł pozwany, zaskarżając go w zakresie zasądzenia na rzecz powódki świadczenia ponad kwotę 24.000 zł oraz w zakresie orzeczenia o kosztach postępowania.

Skarżący domagał się zmiany wyroku w zaskarżonym zakresie i oddalenia w tym zakresie powództwa, rozstrzygnięcia o kosztach procesu stosownie do wyniku sprawy oraz zasądzenia od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego.

Skarżący zarzucił wyrokowi :

- naruszenia prawa materialnego - przepisu art. 448 kc w zw. z art. 24 kc poprzez wadliwe jego zastosowanie i przyznanie zbyt wysokiej sumy tytułem zadośćuczynienia na rzecz powódki oraz przepisu art. 362 kc poprzez wadliwe jego zastosowanie i uznanie, że roszczenia powódki nie powinny zostać zmniejszone o 40% z uwagi na znaczne przyczynienie się poszkodowanej do powstania szkody; - naruszenia przepisów postępowania, tj. art. 233 §1 kpc, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, wyrażającej się w dowolnej ocenie materiału dowodowego w sprawie, bez jego wszechstronnego rozważenia, prowadzącej do niewłaściwego ustalenia, że poszkodowana nieprawidłowo poruszała się rowerem i nie przyczyniła się do powstania szkody.

W uzasadnieniu apelacji skarżący wskazał, że zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie pozostaje znacząco wygórowane w odniesieniu do rozmiarów doznanej krzywdy. Zdaniem pozwanego należne powódce zadośćuczynienie nie powinno być wyższe niż 40.000 zł., a po uwzględnieniu 40% przyczynienia się zmarłej i kwot wypłaconych przez pozwanego na postawie przepisu art. 446§3 kc winno wynieść 24.000 zł.

Skarżący wskazał, że śmierć osoby bliskiej jest niewątpliwie przykrym doświadczeniem, jednak do żądania zapłaty zadośćuczynienia konieczne jest wykazanie negatywnych reperkusji tego zdarzenia oraz rozmiarów doznanej z tego tytułu krzywdy. Powódka na podstawie ugody pozasądowej otrzymała od pozwanego między innymi odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej w wysokości 40.000 zł. pomniejszonej o 40% z tytułu przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody. Odszkodowanie to obejmowało nie tylko niekorzystne zmiany bezpośrednio w sytuacji materialnej najbliższych członków rodziny, ale także zmiany w sferze dóbr niematerialnych. Znaczne pogorszenie sytuacji życiowej może przejawiać się w utracie wsparcia i pomocy w różnych sytuacjach życiowych, a zwłaszcza w utracie szansy na pomoc w przyszłości, gdy byłaby ona szczególnie pożądana z uwagi na wiek rodzica zmarłego. Podkreślił także skarżący, że po śmierci matki powódka nie została osamotniona, gdyż miała wsparcie ze strony rodziny w okresie żałoby, a także w okresie późniejszym, nie wymagała leczenia psychiatrycznego oraz relatywnie szybko zaadoptowała się do nowej sytuacji.

Od chwili wypadku minęło już 11 lat, a upływ czasu w naturalny sposób łagodzi negatywne skutki ze śmiercią osoby bliskiej. Nadto zadośćuczynienie winno być utrzymane w rozsądnych granicach i dostosowane do aktualnych stosunków majątkowych w społeczeństwie; winno pozostawać umiarkowane i nie ma do niego zastosowania zasada ekwiwalentności. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia poszkodowanego. Podkreślił także skarżący, że przede wszystkim z opinii biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków drogowych sporządzonej w sprawie sygn. akt II K (...) Sądu Rejonowego w (...) wynika, iż poszkodowana (matka powódki) przyczyniła się do powstania szkody, gdyż poruszała się rowerem w nocy po jezdni, pomimo iż powinna korzystać z pobocza, które nadawało się do jazdy. Wadliwe zachowanie się poszkodowanej miało nie tylko miało wpływ na wymiar kary (jej złagodzenie) dla kierującego pojazdem, ale znalazło także odzwierciedlenie w treści ugody pozasądowej zawartej pomiędzy pozwanym a najbliższymi członkami rodziny zmarłej: mężem i małoletnimi dziećmi, w której strony ustaliły stopień przyczynienia na 40%. Ustalenie odmiennych okoliczności wypadku, niż w postępowaniu karnym, a w szczególności pominięcie faktu, iż poszkodowana rowerzystka nie poruszała się poboczem tylko jezdnią, a także pominięcie uznania przez przedstawiciela ustawowego powódki przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody miało charakter całkowicie dowolny. Powódka w odpowiedzi na apelację domagała się jej oddalenia wskazując na niezasadność wywiedzionego środka zaskarżenia oraz zasądzenia kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje: Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie. W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego sprawy, które znajdują pełne odzwierciedlenie w zgromadzonym materiale dowodowym ocenionym zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów. Wbrew w istocie niejasnym wskazaniom skarżącego z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy wynika, że M. L. (2) poruszała się rowerem po asfaltowym odcinku jezdni, mimo że wzdłuż drogi i toru jazdy uczestników zdarzenia pobocze drogi było utwardzone. Przyczynienia się zmarłej do zdarzenia Sąd Okręgowy upatruje również i w fakcie kierowania rowerem w nieodpowiednim obuwiu, które spowodowało częściowe zasłonięcie wbudowanego w pedały oświetlenia. Brak jest jednocześnie podstaw do oceny, że ustalony przez Sąd Okręgowy stopień przyczynienia się zmarłej do skutków zdarzenia pozostaje nieprawidłowy; nie może oczekiwanego przez skarżącego skutku przynieść jedynie odwołanie się do treści zawartej w dniu 6 września 2006r. przez R. L. ugody, skoro wszelkie oświadczenia w jej treści zostały przez R. L. złożone w imieniu powódki bez zgody sądu rodzinnego, z wiarygodnych zeznań tego świadka wynika, że nie rozumiał on przyczyn określenia stopnia przyczynienia się jego zmarłej żony do zaistnienia wypadku, a nadto w dacie zawierania wskazanej ugody nie były w istocie znane w sposób pewny okoliczności zdarzenia, skoro nastąpiło to przed wydaniem wyroku skazującego sprawcę wypadku. Co prawda pozwany w toku postępowania złożył wniosek dowodowy o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków na okoliczność przyczynienia się przez poszkodowaną do wypadku, jednakże wniosek ten został oddalony postanowieniem z dnia 28 listopada 2016r., zaś pełnomocnik pozwanego nie złożył stosownego zastrzeżenia w trybie art. 162 kpc. Godzi się także zauważyć, że sformułowany przez skarżącego zarzut naruszenia przepisów procesowych dotyczy naruszenia art. 233 § 1 kpc, poprzez dowolną ocenę dowodów w zakresie ustalenia, że poszkodowana nieprawidłowo poruszała się rowerem i nie przyczyniła się do powstania szkody. Abstrahując do niejasności formuły przytoczonego zarzutu nie dotyczy on dowolnej oceny stopnia przyczynienia się poszkodowanej do skutku wypadku, a wskazuje na taką ocenę w zakresie ustalenia, że poszkodowana nie przyczyniła się do powstania szkody, którego to ustalenia Sąd Okręgowy nie poczynił. Skarżący wskazuje na okoliczność, iż wypłacił na rzecz powódki w toku postępowania likwidacyjnego świadczenie w oparciu o przepis art. 446 § 3 kc, jednakże świadczenie to pozostaje odmienne od zadośćuczynienia, które znajduje swe źródło w treści art. 24 § 1 i 2 kc oraz art. 448 kc. Odszkodowanie z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej wskutek śmierci najbliższego członka rodziny odnosić się może do krzywdy, jedynie wówczas gdy na jej skutek doszło do pogorszenia materialnej sytuacji członka rodziny; nie rekompensuje ono krzywdy, która nie prowadzi do pogorszenia tej sytuacji materialnej. Odnosząc powyższe do okoliczności sprawy stwierdzić należy, że nawet uznanie że naprawiona została szkoda wynikająca z pogorszenia sytuacji życiowej powódki w znaczeniu materialnym związana ze śmiercią matki nie może skutkować obniżeniem zasądzonego na jej rzecz zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Apelacyjnego suma zadośćuczynienia zasądzona na rzecz powódki pozostaje odpowiednią z znaczeniu art. 448 kc; przyznane świadczenie pełni funkcję kompensacyjną nie prowadząc jednocześnie do bezpodstawnego wzbogacenia po stronie powódki. Niewątpliwie powódka mogła po śmierci matki w pewnym stopniu korzystać ze wsparcia rodziny, jednocześnie jednak z prawidłowych ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji wynika, że po śmierci matki powódki relacje rodzinne uległy zdecydowanemu osłabieniu, zaś samo zdarzenie miało ogromny wpływ na dalsze funkcjonowanie powódki.

Sąd Apelacyjny uwzględnił należycie wszystkie okoliczności mające wpływ na wysokość zasądzonego zadośćuczynienia i brak jest podstaw do stwierdzenia, że pozostaje ono rażąco wygórowane, co w okolicznościach sprawy skutkuje oddaleniem apelacji z mocy art. 385 kpc.

O kosztach postępowania Sąd Apelacyjny orzekł z mocy art. 98 § 1 i 3 kpc oraz 108 § 1 i § 2 ust.5, § 10 ust.1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 5 listopada 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. poz. 1804 z późn. zm) .

del. SSO Teresa Karczyńska – Szumilas SSA Zbigniew Koźma SSA Katarzyna Przybylska