Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 99/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Człuchowie IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

Sędzia Sądu Rejonowego Marek Osowicki

Protokolant:

sekretarz sądowy Anna Górska

po rozpoznaniu w dniu 18 lipca 2017 r. w Człuchowie

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko (...) Spółka z o.o. w C.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

1.  Zasądza od pozwanego (...) Spółka z o.o. w C. na rzecz powoda M. B. kwotę 6 300 zł (sześć tysięcy trzysta złotych) wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 13 września 2016 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia.

2.  W pozostałym zakresie powództwo oddala.

3.  Koszty procesu znosi wzajemnie.

Sygn. akt IV P 99/16

UZASADNIENIE

Pełnomocnik powoda M. B. wniósł przeciwko (...) sp. z o.o. w C. o zapłatę kwoty 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i 2150 zł z tytułu odszkodowania wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu w związku z wypadkiem z 4.08.2016 r. W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powoda wskazała, że w dniu 4 sierpnia 2016r. podczas wykonywania obowiązków służbowych doszło do zdarzenia, w wyniku którego powód doznał urazu lewej ręki poprzez przecięcie kciuka ostrzem spadającym z maszyny do czyszczenia ryb. Powód przeszedł zabieg operacyjny, polegający na zszyciu ścięgna lewej ręki, a następnie przez kilka dni był hospitalizowany w niemieckim szpitalu. Powód przez okres 6 tygodniu musiał nosić szynę gipsową wraz z przytrzymaniem. Po opuszczeniu szpitala powód udał się do mieszkania służbowego, które zajmował do dnia wypadku, jednakże w dniu 13 sierpnia 2015 r. został pozbawiony niesłusznie przez pozwanego prawa zamieszkiwania w nim. Zaistniała sytuacja zmusiła powoda do wynajęcia mieszkania na własny koszt do czasu, kiedy to rodzice przyjechali po niego do Niemiec. Ponadto powód ponosił koszty zakupu środków przeciwbólowych, środków opatrunkowych i bandaży. Powód przez okres kilkunastu tygodni musiał zażywać środki przeciwbólowe, aby przesypiać noce, a za dnia w miarę normalnie funkcjonować. Skutki wypadku są odczuwalne przez powoda do dnia dzisiejszego. Ma to potwierdzenie w orzeczeniu lekarza orzecznika ZUS, który stwierdził 3 % uszczerbek na zdrowiu.

Pełnomocnik pozwanej spółki w sprzeciwie od nakazu zapłaty wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu sprzeciwu podniósł, iż z okoliczności wypadku przy pracy, do którego doszło w dniu 4 sierpnia 2015 r. powód nie może dochodzić roszczeń objętych pozwem. Zasady odpowiedzialności z art. 444 i 445 k.c, podlegają ogólnym regułom odpowiedzialności z tytułu czynów niedozwolonych. Podstawową przesłanką skutecznego domagania się naprawienia szkody na osobie i zadośćuczynienia jest więc zawinione działanie zobowiązanego. Pozwanej spółce za wypadek powoda winy przypisać nie można. W okolicznościach niniejszej sprawy nie zachodzą też przesłanki do odpowiedzialności pozwanej na zasadzie ryzyka wynikającej z art. 435 k.c. Pozwana spółka nie przyczyniła się do wypadku powoda. Strony zgodnie uznały, że przyczyną wypadku był brak dostatecznej koncentracji i powoda na wykonywanej czynności, upadek ostrego narzędzia i zaskoczenie niespodziewanym zdarzeniem. Pozwana zapewniła powodowi powrót do domu po pobycie w szpitalu. Zakupiła stosowny bilet. Powód jednak odmówił i samodzielnie zdecydował o pozostaniu w Niemczech.

Sąd ustalił co następuje:

Powód M. B. był zatrudniony w pozwanej spółce (...) sp. z o.o. w C. na podstawie umowy o pracę na czas określony od 29.07.2016 r. do 31.12.2015 r.

(dowód: umowa o pracę k.8).

Pozwana spółka oddelegowała powodowa do pracy w Niemczech na warunkach przepisów o pracownikach tymczasowych obowiązujących w Niemczech.

(bezsporne).

Powód podpisał z pozwaną spółką w Polsce umowę o pracę, został przeszkolony przez pozwaną spółkę w zakresie bhp, spółka umożliwiła mu korzystanie z mieszkania służbowego i wypłacała wynagrodzenie a powód nadal podległ jej zwierzchnictwu. Pozwana spółka zgłosiła powoda do ubezpieczenia społecznego i sporządziła protokół powypadkowy, wypłacała chorobowe. Pozwana spółka zapewniła powodowi transport z Niemiec do miejsca zamieszkania w kraju i zakupiła bilety.

(dowód: umowa o pracę k.8, protokół powypadkowy k.10-12, karta szkolenia k. 39, zeznania asystenta zarządu M. S. k.60 od 00:34:27 do 00:51:07).

W dniu 4 sierpnia 2016r. podczas wykonywania obowiązków służbowych doszło do zdarzenia, w wyniku którego powód doznał urazu lewej ręki poprzez przecięcie kciuka ostrzem spadającym z maszyny do czyszczenia ryb. Pozwana spółka sporządziła protokół powypadkowy nr (...), w którym uznała zdarzenie za wypadek przy pracy.

(dowód: dokumentacja powypadkowa k.10-12).

Na skutek wypadku przy pracy powód doznał urazowego przecięcia ścięgna zginacza lewego kciuka o długości ok. 2,5 cm. Zastosowano terapię w postaci szwu ścięgna zginacza D1 (kciuk 1) lewy i szczepienie powtórne na tężec oraz terapie bólu I.. Zalecono regularną kontrolę ran z wyciągnięciem nici po 12 dniach. Szyna wraz z przytrzymaniem gumowym na okres na 6 tygodni. Po zdjęciu szyny zalecono ćwiczenia sposobem K. z terapeutą ręki.

(dowód: dokumentacja medyczna k.13-18).

Powód został skierowany na rehabilitację ręki i odbywał ją od 5.10.2015 r. do 16.10.2015 r. i od 18.11.2015 r. do 30.11.2015 r.

(dowód skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne k.19-20).

Lekarza orzecznika ZUS orzeczeniu z 11.03.2016 r. stwierdził 3 % uszczerbek na zdrowiu powoda.

(dowód: orzeczenie k.21).

Z tytułu wypadku przy pracy powód otrzymał do ZUS odszkodowanie w wysokości 3700 zł .

(bezsporne).

Po zaopatrzeniu w szpitalu w Niemczech, dalsze leczenie mogło być kontynuowane w Polsce, zarówno usunięcie szwów jak i wczesne usprawnienie jak i dalsze po usunięciu unieruchomienia. Dolegliwości bólowe o bardziej odczuwalnym charakterze trwały do 2 tygodni.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedycznej k.76-77).

Sąd zważył co następuje:

Powództwo zasługuje na częściowe uwzględnienie.

Sąd podziela stanowisko, iż dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy, opartych na przepisach prawa cywilnego (art. 415, art. 444 i art. 445 KC). Pracownik występując z takim powództwem, nie może się w postępowaniu sądowym powołać jedynie na fakt wypadku przy pracy, który stwierdzony został protokołem powypadkowym, lecz obowiązany jest wykazać przesłanki prawne odpowiedzialności odszkodowawczej: ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego, poniesioną szkodę (uszczerbek na zdrowiu), związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem będącym wypadkiem przy pracy a powstaniem szkody(tak : wyrok SN z 2005-07-05 I PK 293/04 Wokanda 2005/11/35).

Zdaniem Sądu nie budzi wątpliwości fakt, że to pozwany jako pracodawca powoda odpowiada za skutki wypadku przy pracy z dnia 4.08.2015 r. w czasie delegowania powoda, co potwierdzają ustalenia zawarte w protokole powypadkowym nr (...), niewątpliwy jest też związek wypadku pracy powoda z działalnością pozwanej spółki.

Podstawową przesłankę odpowiedzialności na podstawie art. 435 § 1 k.c. stanowi ryzyko wyrządzenia szkody związane z działalnością gospodarczą, zaś przesłaniem tego unormowania jest powinność naprawienia szkody przez tego, kto prowadzi przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody. W ocenie sądu powyższą odpowiedzialność na podstawie art. 435 § 1 k.c. ponosi pracodawca delegujący swojego pracownika do pracy u innego przedsiębiorcy, którego zakład wprawiany jest w ruch siłami przyrody.

Powód był delegowany do pracy w Niemczech przez pozwaną spółkę.

Instytucję oddelegowania reguluje Dyrektywa 96/71 WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 16 grudnia 1996 r. dotycząca oddelegowania pracowników w ramach świadczenia usług ( Dz.U.UE L z dnia 21 stycznia 1997 r. - Dz.U.UE.L.97.18.1.). W świetle art. 1 ust. 3 ww. dyrektywy stosuje się ją wówczas, gdy przedsiębiorstwa wymienione w ust. 1 podejmują następujące środki, wybiegające poza granice państwowe: a)delegują pracowników na własny rachunek i pod swoim kierownictwem na terytorium Państwa Członkowskiego, w ramach umowy zawartej między przedsiębiorstwem delegującym a odbiorcą usług, działającym w danym Państwie Członkowskim, o ile istnieje stosunek pracy pomiędzy przedsiębiorstwem delegującym a pracownikiem w ciągu okresu delegowania lub;

b)delegują pracowników do zakładu albo przedsiębiorstwa należącego do grupy przedsiębiorców na terytorium Państwa Członkowskiego, o ile istnieje stosunek pracy między przedsiębiorstwem delegującym a pracownikiem w ciągu okresu delegowania lub; c) jako przedsiębiorstwo pracy tymczasowej lub agencja wynajmująca personel wynajmuje pracownika przedsiębiorstwu, prowadzącemu działalność gospodarczą lub działającemu na terytorium Państwa Członkowskiego, o ile przez cały okres delegowania istnieje stosunek pracy pomiędzy przedsiębiorstwem pracy tymczasowej lub agencją wynajmującą a pracownikiem. Zgodnie natomiast z art. 3 ust 1 Dyrektywy, pracodawca jest zobowiązany do zagwarantowania pracownikom oddelegowanym za granicę takich warunków zatrudnienia, jakie obowiązywały na terytorium państwa , do którego powodowie zostali oddelegowani. Dotyczy to w szczególności warunków wynagradzania oraz określenia wynagrodzenia minimalnego.

Zgodnie więc z dyrektywą 96/71/WE, delegowanie na terytorium innego państwa członkowskiego celem świadczenia usług polega na powierzeniu pracownikowi wykonywania zadań na terytorium innego państwa członkowskiego. W świetle dyrektywy, pracownikiem delegowanym jest pracownik, który przez określony czas wykonuje swoją pracę na terytorium innego państwa, niż to, które na podstawie umowy o pracę stanowi miejsce wykonywania pracy. Delegowanie nie musi pociągać za sobą zmiany miejsca pracy pierwotnie ustalonego w umowie o pracę. Wymóg określonej lokalizacji miejsca pracy ustalonego w umowie o pracę nie należy bowiem do przesłanek sine qua non instytucji delegowania. W okresie oddelegowania stałym miejscem pracy pracownika delegowanego jest miejscowość położna w państwie przyjmującym.

Powód podpisał z pozwaną spółką w Polsce umowę o pracę, został przeszkolony przez pozwaną spółkę w zakresie bhp, to pozwana spółka delegowała powoda do pracy w Niemczech, umożliwiła mu korzystanie z mieszkania służbowego i wypłacała wynagrodzenie a powód nadal podległ zwierzchnictwu pozwanej spółki. Pozwana spółka zgłosiła powoda do ubezpieczenia społecznego i sporządziła protokół powypadkowy. Istniał więc bezpośredni związek między pracodawcą a zatrudnionym pracownikiem w okresie delegowania.

Przyczyną zewnętrzną w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społ. z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych może być miedzy innymi niefortunny odruch pracownika.

Powód wykazał poniesioną szkodę w postaci doznał urazowego przecięcia ścięgna zginacza lewego kciuka o długości ok. 2,5 cm. dłoni lewej.

Związek szkody w postaci urazowego przecięcia ścięgna zginacza lewego kciuka o długości ok. 2,5 cm. z pracą wynika z dokumentacji lekarskiej powoda, protokołu powypadkowego i opinii biegłego lekarza sądowego.

W zakresie wysokości dochodzonego przez powoda zadośćuczynienia Sąd orzekł na podstawie art. 445 k.c., zgodnie z którym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Użyte w przepisie pojęcie „suma odpowiednia” nie zostało w żaden sposób określone w przepisach kodeksu cywilnego. W doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego jak i Sądów Apelacyjnych wskazane zostały kryteria, które należy uwzględnić przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć charakter przede wszystkim kompensacyjny, dlatego jego wysokość nie może ograniczać się do zapłaty sumy symbolicznej, a stanowić powinno odczuwalną wartość ekonomiczną. W każdym przypadku w którym doszło do uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia należy rozpatrywać sprawę indywidualnie, uwzględniając doznaną krzywdę pokrzywdzonego, na którą składa się cierpienie fizyczne w postaci bólu i innych dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, polegające na ujemnych uczuciach przeżywanych bądź w związku z cierpieniami fizycznymi lub w związku z następstwami uszkodzenia ciała lub rozstrój zdrowia. W związku z powyższym w danej kategorii spraw nie można posługiwać się szablonami czy sztywnym schematem. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należy uwzględnić wszystkie okoliczności odzwierciedlające doznana krzywdę, a w szczególności nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, wiek poszkodowanego. Jednak suma odpowiednia musi być również w tym znaczeniu, że winna być utrzymana w rozsądnych granicach odpowiadającym aktualnym normom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa ( por. wyrok SN z 22 kwietnia 1985; II CR 94/85 – nie publikowany, wyrok SN z 9 stycznia 1978; OSNC 1978/11/210, wyrok S.A. w Białymstoku z 9 kwietnia 1991r. OSAiSN 1992/5/50, wyrok S.A. w Katowicach z 3 listopada 1994r. OSA 1995/5/41)

Sąd w pełni podziela pogląd Sądu Najwyższego , że wysokość zadośćuczynienia (art. 445 § 1 KC) uzależniona jest od nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa oraz trwałości następstw zdarzenia, przy uwzględnieniu również okoliczności dotyczących życia osobistego poszkodowanego. Kwestionowanie wysokości zadośćuczynienia w skardze kasacyjnej możliwe jest wówczas, gdy nastąpiło oczywiste naruszenie ogólnych kryteriów jej ustalania (wyrok SN z 2006-12-05 II PK 102/06 Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 2008/1-2/11/32).

Z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika bezspornie, że powód na skutek wypadu przy pracy z 4.08.2015 r. doznał urazu w postaci urazowego przecięcia ścięgna zginacza lewego kciuka.

W orzecznictwie utrzymuje się nadal pogląd, że przyznana suma pieniężna powinna być utrzymana w rozsądnych granicach i dostosowana do aktualnych stosunków majątkowych. Wskazuje się bowiem, że krzywda wynagradzana zadośćuczynieniem pieniężnym, uregulowanym w komentowanym przepisie, jest szkodą niemajątkową. Charakter takiej szkody decyduje o jej niewymierności. Przyznanego poszkodowanemu zadośćuczynienia nie należy zatem traktować na zasadzie ekwiwalentności, którą charakteryzuje wynagrodzenie szkody majątkowej. Odpowiedniość kwoty zadośćuczynienia, o której stanowi art. 445 § 1 KC ma służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia (por. wyr. SN z 9.2.2000 r., III CKN 582/98, niepubl.). Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być "odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyr. SN z 28.9.2001 r., III CKN 427/00, niepubl.).

Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. winno stanowić ekonomicznie odczuwalną wartość (vide: uchw. SN ( (...)) z 8.12.1973 r., III CZP 37/73, OSNCPiUS 1974, Nr 9, poz. 145; zob. też wyr. SN z 22.5.1990 r., II CR 225/90, L.).

Wielkość zadośćuczynienia zależy od oceny całokształtu okoliczności, w tym rozmiaru doznanych cierpień, ich intensywności, trwałości czy nieodwracalnego charakteru. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień i ujemnych doznań psychicznych powinny być przede wszystkim uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, jednakże w relacji do indywidualnych okoliczności danego przypadku.

Sąd przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia brał pod uwagę dwutygodniowy okres występowania u powoda bólu, jego nasilenie okres usztywnienia ręki oraz jej rehabilitacji jak i odszkodowanie wypłacone przez ZUS w wysokości 3.700 zł.

W ocenie sądu mając na względzie stały 3% uszczerbek na zdrowiu powoda, przebyte już cierpienia oraz trudy, długość leczenia i rehabilitacji, występujące okresowo dolegliwości bólowe, wypłacona przez ZUS kwota nie jest odpowiednia do rozmiaru cierpień powoda.

W ocenie Sądu kwota 6.300 zł tytułem dodatkowego zadośćuczynienia, łącznie z odszkodowaniem ZUS 10.000 zł jest sumą odpowiednią do rozmiaru i długotrwałości bólu i cierpień psychicznych oraz fizycznych powoda. W sytuacji majątkowej powoda jest ona realną kwotą, która może złagodzić doznane cierpienia oraz pozwolić na dalszą rehabilitację.

Zdaniem sądu dodatkowe zadośćuczynienie w wysokości 15.000 zł nie znajduje uzasadnienia w okolicznościach przedmiotowej sprawy tj. dotyczących charakteru urazu, nasilenia i długości występowania bólu i cierpień psychicznych powoda.

Zgodnie z treścią przepisu art. 444 § 1 Kodeksu cywilnego, w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty w tym również koszty niezbędnej opieki i pomocy przy codziennych czynnościach.

Odnosząc się od roszczenia powoda o odszkodowanie z tytułu zwrotu kosztów związanych ze zdarzeniem, powód w toku postępowania nie udowodnił niezbędności leczenia po zaopatrzeniu szpitalnym w Niemczech i konieczności wynajmu mieszkania w Niemczech a następnie kosztów dojazdów do placówki w Niemczech. Z treści jasnej i fachowej opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedycznej, dalsze leczenie mogło być kontynuowane w Polsce, zarówno usunięcie szwów jak i wczesne usprawnienie jak i dalsze po usunięciu unieruchomienia. Natomiast z logicznych i niekwestionowanych przez to wiarygodnych zeznań świadka M. S. wynika, iż pozwana spółka zapewniała powodowi transport z Niemiec do miejsca zamieszkania w kraju i zakupiła bilety po opuszczeniu przez powoda szpitala w Niemczech.

Powód mimo ciężaru dowodu (art.6 k.c.), nie wykazał też w jakiej konkretnie wysokości poniósł koszty powrotu do Polski i jakie poniósł koszty rehabilitacji.

Należy zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie, iż odsetki na podstawie art. 481 k.c. należą się jeżeli zobowiązany nie płaci należnego zadośćuczynienia w terminie wynikającym z przepisu szczególnego lub art. 455 k.c. Nie sprzeciwia się temu okoliczność, że zasądzenie zadośćuczynienia jest fakultatywne, a jego wysokość zależy od oceny sądu oraz, że do zadośćuczynienia stosuje się art. 363 § 2 k.c. (zob.: wyrok s.apel. w Rzeszowie z 2013-08-29 I ACa 203/13).

Mając na uwadze powyższe argumenty sąd zasądził od (...) sp. z o.o. w C. na podstawie przepisu art. 445 § 1 k.c. na rzecz powoda kwotę 6.300 zł zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia doręczenia odpisu pozwu i na podstawie art. 6 k.c. oddalił powództwo o odszkodowanie.

Z uwagi na częściowe uwzględnienie powództwa o kosztach procesu sąd orzekł na zasadzie przepisu art. 102 k.p.c.