Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 737/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 listopada 2015 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Tomasza Kowalczyka

po rozpoznaniu w dniu 9 września 2014 r., 18 listopada 2014 r., 12 lutego 2015 r., 21 kwietnia 2015 r., 7 lipca 2015 r. i 3 listopada 2015 r.,

sprawy S. K. urodzonego (...) w N., syna C. i L. z domu K.,

oskarżonego o to, że:

1. w okresie od czerwca 2010 roku do 30 września 2012 roku w S. przy ulicy (...) znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną J. K. (1) w ten sposób, że w miejscu zamieszkania wszczynał awantury, w trakcie których ubliżał jej słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, a także szarpał ją, uderzał w twarz oraz groził pozbawieniem życia jej oraz osób dla niej najbliższych, a także uprowadzeniem ich wspólnego dziecka w wieku 2 lat,

to jest o czyn z art. 207 § 1 kk ,

2. w okresie od kwietnia 2011 roku do 30 września 2012 roku w S. w mieszkaniu przy ulicy (...) groził I. B. (1) pozbawieniem życia, przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej realną obawę ich spełnienia oraz szarpał ją, dusił chwytając rękoma od przodu za szyję oraz znieważał słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i wulgarne,

to jest o czyn z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk ,

I.  uznaje S. K. za winnego tego, że w okresie od sierpnia 2010 roku do 30 września 2012 roku w S. przy ulicy (...) znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną J. K. (1) w ten sposób, że w miejscu zamieszkania wszczynał awantury, w trakcie których ubliżał jej słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, groził pozbawieniem życia oraz uprowadzeniem ich wspólnego dziecka, zabraniał spotykania się i kontaktowania z innymi osobami, a także szarpał ją oraz jeden raz uderzył w twarz, to jest czynu z art. 207 § 1 kk i za występek ten na tej podstawie wymierza oskarżonemu karę 9 (dziewięciu) miesięcy pozbawienia wolności,

II.  uznaje S. K. za winnego tego, że w dniu 3 maja 2011 r. w S. przy ulicy (...) znieważał I. B. (1) słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i wulgarne, a nadto groził jej pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonej obawę ich spełnienia oraz naruszył jej nietykalność cielesną poprzez złapanie rękoma za szyję i duszenie, to jest czynu z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności,

III.  uznaje S. K. za winnego tego, że w listopadzie 2011 r. – w dniu bliżej nieustalonym – w S. przy ulicy (...) znieważał I. B. (1) słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i wulgarne, a nadto groził jej pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonej obawę ich spełnienia oraz naruszył jej nietykalność cielesną poprzez złapanie rękoma za szyję i duszenie, to jest czynu z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności,

IV.  uznaje S. K. za winnego tego, że w styczniu 2012 r. – w dniu bliżej nieustalonym – w S. przy ulicy (...) znieważał I. B. (1) słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i wulgarne, a nadto groził jej pozbawieniem życia, które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonej obawę ich spełnienia oraz naruszył jej nietykalność cielesną poprzez złapanie rękoma za szyję i duszenie, to jest czynu z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za występek ten na podstawie art. 190 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza oskarżonemu karę 2 (dwóch) miesięcy pozbawienia wolności,

V.  na podstawie art. 85 i 86 § 1 kk łączy oskarżonemu wymierzone mu w pkt. I - IV kary pozbawienia wolności i orzeka wobec oskarżonego karę łączną 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

VI.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 2 kk i art. 73 § 2 kk – przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk – wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby 4 (czterech) lat, oddając oskarżonego w okresie tym pod dozór kuratora,

VII.  na podstawie art. 71 § 1 kk wymierza oskarżonemu grzywnę 60 (sześćdziesięciu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 20 (dwadzieścia) złotych,

VIII.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 3 oraz art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 420 (czterystu dwudziestu) złotych.

sygn. akt IV K 737/13

UZASADNIENIE

Latem 2009 r. pokrzywdzona J. D. przebywając na urlopie w Turcji poznała oskarżonego – obywatela (...)S. K.. Pokrzywdzona i oskarżony w krótkim czasie zostali parą. Oskarżony adorował pokrzywdzoną, zabiegał o jej względy i towarzystwo. Po powrocie do Polski pokrzywdzona dalej utrzymywała znajomość z oskarżonym za pośrednictwem internetowych widoepołączeń. Na przełomie 2009 i 2010 r. ponownie udała się do Turcji, by spędzić z nim czas. W trakcie pobytu okazało się, że oskarżony jest młodszy od pokrzywdzonej o 9 lat, a nie o 4, jak początkowo utrzymywał. Mimo ujawnionego faktu pokrzywdzona dalej utrzymywała znajomość z oskarżonym, gdyż już wtedy darzyła go silnym uczuciem. Przekazywała też oskarżonemu środki pieniężne. Ostatecznie oskarżony i pokrzywdzona zdecydowali się, że wezmą w Turcji ślub, a następnie wyjadą do Polski, gdzie zamieszkają w mieszkaniu pokrzywdzonej i jej matki I. B. (1). Związek małżeński zawarli 3 maja 2010 r., po czym 20 czerwca 2010 r. oskarżony przyjechał do (...), do S..

Oskarżony i pokrzywdzona – J. K. (1) (gdyż przyjęła nazwisko oskarżonego) – zamieszkali wraz z I. B. (1) (również pokrzywdzoną) w jej mieszkaniu przy ul. (...). Oskarżony próbował uczyć się języka polskiego, aklimatyzował się w nowym kraju i przy pomocy J. K. (1) poszukiwał pracy. W lipcu 2010 r. J. K. (1) zaszła w ciążę.

Od sierpnia 2010 r. oskarżony zmienił swe nastawienie wobec J. K. (1). Częstokroć okazywał wobec niej zazdrość i zachowywał się zaborczo. Zabraniał pokrzywdzonej zakładania strojów, które oceniał na zbyt wyzywające, zabraniał jej spotykania się ze znajomymi, a nawet z dotychczasowymi przyjaciółkami. Gdy J. K. (1) rozmawiała z innym mężczyzną – choćby telefonicznie – oskarżony reagował słowną agresją. Wyzywał pokrzywdzoną słowami powszechnie uznanymi za obelżywe. Wyzwiska wobec niej kierował także, gdy przebywali sami w mieszkaniu I. B. (1). W mieszkaniu tym oskarżony wywoływał awantury zarzucając pokrzywdzonej zachowania nieobyczajne. Awantury wywoływał też, gdy pokrzywdzona zwracała mu uwagę, że nie podejmuje pracy zarobkowej, albo, że pracę tą wykonuje niewłaściwie. Gdy pokrzywdzona była już w zaawansowanej ciąży oskarżony podczas jednej z awantur wyzywał ją wulgarnie. Wówczas pokrzywdzona spoliczkowała oskarżonego. Oskarżony w odwecie uderzył ją pięścią w twarz powodując jej upadek na ścianę. Niejednokrotnie po awanturach domowych oskarżony oznajmiał, że odbierze sobie życie. Oświadczał też, że wyprowadzi się z mieszkania I. B. (1). Wówczas J. K. (1) prosiła go, by nie robił sobie krzywdy i pozostał w mieszkaniu.

Po urodzeniu dziecka – J. K. (2) – pokrzywdzone zaciągnęły pożyczki finansowe, by oskarżony mógł prowadzić małą gastronomię z tureckimi daniami. W następstwie rozpoczętej działalności gospodarczej oskarżony wywoływał w mieszkaniu pokrzywdzonych kolejne awantury, podczas których wyzywał J. K. (1) oraz groził jej pozbawieniem życia, za pośrednictwem członków swej rodziny jak też groził uprowadzeniem do Turcji ich wspólnego dziecka. Oskarżony wszczynał awantury także z powodu tego, że pokrzywdzone próbowały wpływać na niego w jaki sposób powinien efektywnie prowadzić działalność gospodarczą. Awantury wszczynał także w obecności osób trzecich, które sporadycznie już tylko odwiedzały J. K. (1).

Oskarżony raz w roku zobowiązany był do stawiennictwa w Urzędzie Do Spraw Cudzoziemców, celem uzyskania pozwolenia na pobyt i pracę. W okresie poprzedzającym takie stawiennictwo oskarżony zabiegał o pojednanie się z J. K. (1). Niejednokrotnie przepraszał ją oraz obiecywał, że zmieni swe postępowanie wobec niej. Wówczas J. K. (1) przed urzędnikami tego Urzędu składała oświadczenia o tym, że zachowanie oskarżonego jest właściwe i poprawne. Krótko po legalizacji pobytu oskarżonego oskarżony ponownie wszczynał w domu awantury, podczas których dalej wyzywał pokrzywdzoną, groził jej, a nadto łapał ją za odzież i szarpał.

Dowody:

- zeznania świadka J. K. (1), k. 2-5, 14, 220-221, 400-403,

- zeznania świadka I. B. (1), k. 7-8, 422v-423,

- zeznania świadka E. M., k. 228-229, 436v-437v,

- zeznania świadka M. W., k. 208-209, 421-422,

- zeznania świadka M. Ż., k. 11-12, 438,

- zeznania świadka J. N., k. 13, 222-223,

- zeznania świadka K. J., k. 487-488

- zeznania świadka R. S., k. 230, 437v,

- zeznania świadka K. D., k. 257, 467v

- kopia dziennika prowadzonego przez I. B. (1), k. 15-207,

- protokół przesłuchania J. K. przed (...), k. 255-256.

W dniu 3 maja 2011 r. w mieszkaniu pokrzywdzonych i oskarżonego obecna była także znajoma J. K.M. W.Podczas wspólnie spożywanego posiłku oskarżony zaczął negatywnie wypowiadać się o J. K. (1). Wówczas I. B. (1) zwróciła się do M. W., że ona na miejscu córki nie pozwoliłaby sobie na takie traktowanie. Oskarżony w reakcji na tą wypowiedź zaczął znieważać I. B. (1) słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i wulgarne, a gdy ona także wulgarnie się do niego odezwała, zaczął grozić jej pozbawieniem życia, a nadto rzucił się na I. B. (1) i zaczął ją dusić rękoma. Do oskarżonego doskoczyła J. K. (1) i odciągnęła go od swej matki. Oskarżony zaczął wówczas szarpać J. K. (1), po czym opuścił mieszkanie.

Dowody:

- zeznania świadka J. K. (1), k. 2-5, 14, 220-221, 400-403,

- zeznania świadka I. B. (1), k. 7-8, 422v-423,

- zeznania świadka M. W., k. 208-209, 421-422.

W listopadzie 2011 r. – w jedną z niedziel – znajoma I. B. (1), E. M., przyszła do mieszkania pokrzywdzonych w odwiedziny. Po chwili do kuchni, gdzie przebywały kobiety, wszedł oskarżony i zaczął krytykować danie, jakie I. B. (1) szykowała na obiad. I. B. (1) oznajmiła, oskarżonemu, że nie będzie jadł obiadu, a oskarżony na to zaczął znieważać I. B. (1) słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i wulgarne, oraz groził jej pozbawieniem życia. Zaraz też podszedł do I. B. (2), złapał ją rękoma za szyję i zaczął dusić. Widząc to J. K. (1) odciągnęła oskarżonego od swej matki.

Około 3 miesiące później – w styczniu 2012 r. – E. M. ponownie odwiedziła pokrzywdzone, wracając z niedzielnej mszy świętej. Wówczas to oskarżony znów znieważał I. B. (1) słowami powszechnie uznanymi za obelżywe i wulgarne, a nadto groził jej pozbawieniem życia oraz dusił ją rękoma za szyję.

Dowody:

- zeznania świadka J. K. (1), k. 2-5, 14, 220-221, 400-403,

- zeznania świadka I. B. (1), k. 7-8, 422v-423,

- zeznania świadka E. M., k. 228-229, 436v-437v,

- zeznania świadka M. Ż., k. 11-12, 438,

- kopia dziennika prowadzonego przez I. B. (1), k. 15-207,

W dniu 30 września 2012 r. J. K. (1) zażądała od oskarżonego by wyprowadził się z mieszkania pokrzywdzonych. Od dłuższego już czasu sygnalizowała oskarżonemu, by zamieszkał osobno, gdyż zamierza się z nim rozwieść. Oskarżony wyprowadził się tego samego dnia. Od tego czasu utrzymywał z pokrzywdzoną kontakty wyłącznie w związku odwiedzinami swego syna.

Dowody:

- zeznania świadka J. K. (1), k. 2-5, 14, 220-221, 400-403,

- zeznania świadka I. B. (1), k. 7-8, 422v-423.

Oskarżony S. K. urodził się (...) Uzyskał wykształcenie gimnazjalne. Aktualnie pozostaje rozwiedziony. Na utrzymaniu posiada jedno dziecko w wieku 4 lat. Oskarżony pracuje w lokalu gastronomicznym – w wytwórni kebab – uzyskując z tego tytułu miesięcznie około 1800 zł. Oskarżony nie był dotychczas karany sądownie.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 372,

- dane o osobie, k. 250,

- dane o karalności, k. 243.

Oskarżony nie przyznał się do zarzuconego mu czynu. Zaprzeczył temu by miał znęcać się nad żoną, grozić teściowej i naruszyć jej nietykalność cielesną. Wskazał, że to I. B. (1) wyzywała go wulgarnie i wyganiana z mieszkania, a J. K. (1) była całkowicie uzależniona od swojej matki. Zaprzeczył także temu, by pomiędzy nim, a żoną dochodzić miało do awantur przy udziale osób trzecich. Oskarżony wskazał nadto, że I. B. (1) nie akceptowała jego pochodzenia oraz narodowej kultury tureckiej. Na rozprawie oskarżony podtrzymał treść swych wyjaśnień, które uzupełnił nadto twierdzeniami, iż nigdy nie groził żonie w ten sposób, że odbierze jej dziecko. Nigdy też nie uderzył żadnej kobiety. Wskazał, że I. B. (1) wtrącała się w jego życie i wpływała na jego żonę, co powodowało konflikt między nim, a pokrzywdzonymi. Był też przez I. B. (1) szykanowany jako mąż jej córki, ojciec jej wnuka, oraz obywatel(...). To I. B. (1) dwukrotnie też uderzyła oskarżonego w twarz. Pokrzywdzone odgrażały się także oskarżonemu, iż doniosą na niego do urzędu i nie otrzyma on karty stałego pobytu. Oskarżony przyznał jedynie, że bywał zazdrosny o swą żonę, ale w sposób typowy dla wszystkich mężczyzn. Nie tolerował też tego, że oskarżona nałogowo paliła papierosy.

Sąd krytycznie ocenił wyjaśnienia oskarżonego. Były one odosobnione i pozostawały w sprzeczności z pozostałym osobowym materiałem dowodowym. W ocenie sądu oskarżony starał się zaprezentować swą osobę w świetle dla niego pozytywnym, tak by uniknąć grożącej mu odpowiedzialności karnej. Wyjaśnienia te jednak negowane były zeznaniami innych świadków – w tym pokrzywdzonych – który to materiał dowodowy jawił się jako przekonujący i wiarygodny, a stąd brak było podstaw do pozytywnej oceny wyjaśnień oskarżonego.

Za wiarygodne uznano zeznania J. K. (1). Zeznania te, składane w toku całego procesu – pomimo ich obszerności – były wyjątkowo spójne i konsekwentne. J. K. (1) nie kryła przy tym negatywnej oceny swego własnego zachowania, które uznawała za naiwne. Nie kryła też tego, że stawiała oskarżonemu ultimatum, iż złoży w urzędzie dla cudzoziemców pozytywne dla niego zeznania o ile opuści ich dom i wyjedzie z Polski. Relacja pokrzywdzonej jawiła się jako szczera i spontaniczna, a ujawnione okoliczności (negatywne dla świadka) paradoksalnie potwierdzały tylko prawdziwość tych zeznań. Pokrzywdzona obok okoliczności tyczących zachowań oskarżonego ujawniała bowiem równocześnie okoliczności dla siebie krytyczne, przez co dawała wyraz obiektywizmu swej relacji i woli ujawnienia faktów w taki sposób, w jaki rzeczywiście następowały. Zeznania J. K. (1) były też zborne i logiczne, a przy tym wyjątkowo spójne z zeznaniami jej matki. W zauważalny też sposób korespondowały i wzajemnie się uzupełniały z zeznaniami dalszych świadków (E. M., M. W., M. Ż., J. N. i K. J.).

Na pozytywną ocenę zasługiwały też zeznania drugiej pokrzywdzonej I. B. (1). Także i ta świadek zeznawała przekonująco, logicznie, a także spójnie i konsekwentnie w toku całego postępowania. Nie kryła też, że potrafiła przeciwstawiać się oskarżonemu, a nawet odpowiadać wulgaryzmami na jego wulgaryzmy. Takie niespolegliwe postępowanie pokrzywdzonej wobec oskarżonego postrzegali też świadkowie E. M., M. W., M. Ż., czy K. D.. Zeznania E. M. i M. Ż. jawnie przy tym korespondowały z zeznaniami pokrzywdzonej – także w zakresie nieobliczalności zachowania oskarżonego, gdy atakować miał pokrzywdzoną. Zeznania te zauważalnie zbieżne były również z prywatnymi zapiskami świadka dołączonymi do akt sprawy.

Brak było powodów, by negatywnie ocenić zeznania E. M., M. Ż. i J. N.. Osoby te były dla oskarżonego osobami obcymi, a jako znajome I. B. (1) miały możliwość postrzegania poszczególnych zachowań oskarżonego wyłącznie podczas przygodnych spotkań. Ich zeznania na temat poczynionych postrzeżeń w tym zakresie ściśle korespondowały z zeznaniami pokrzywdzonych. Podobnie było z relacjami wskazanych świadków na temat zasłyszanych przez nie informacji o innych zachowaniach oskarżonego.

Analogicznej ocenie – z tych samych powodów – podlegały zeznania znajomych J. K. (1): M. W. i K. J..

Za wiarygodne uznano również zeznania policjanta R. S., czy osoby wynajmującej pokrzywdzonym i oskarżonemu lokal gastronomiczny – K. D.. Świadkowie ci byli dla stron postępowania osobami całkowicie obcymi, a ich zeznania były bezstronne. Wartość tych zeznań była jednak ograniczona z uwagi na niewielką wiedzę wskazanych świadków na temat relacji między oskarżonym, a pokrzywdzonymi.

Zeznania pokrzywdzonych znajdowały też znaczące potwierdzenie z zapisach czynionych przez I. B. (1). Zapiski te były oczywiście autorstwa osoby zainteresowanej określonym rozstrzygnięciem w sprawie. Nie powstały one jednak na potrzeby niniejszego postępowania, a dużo wcześniej. Zważywszy zaś na to, że ich treść dostrzegalnie korespondowała z zeznaniami pokrzywdzonych (zapisy na kartach 29-39, 42, 52-53, 58, 62, 70-72 in.), a nadto z zeznaniami znajomych pokrzywdzonych, brak było podstaw, by kwestionować ich wiarygodność.

Pozostałe przywołane powyżej dowody w sprawie były bezsporne.

Przeprowadzone postępowanie dowodowe dało podstawy do przypisania oskarżonemu sprawstwa co do czynu z art. 207 § 1 kk na szkodę J. K. (1). Oskarżony krótko po tym jak pokrzywdzona zaszła w ciążę – od sierpnia 2010 r. zaczął psychicznie znęcać się nad pokrzywdzoną (I. B. (1) zeznała, że było to 2 miesiące po przyjeździe oskarżonego do Polski). Oskarżony początkowo izolował pokrzywdzoną zabraniając spotykania się i kontaktowania z innymi osobami, oraz kontrolował i recenzował te kontakty. Zachowanie oskarżonego – wbrew jego wyjaśnieniom – wykraczało przy tym poza granice tzw. zwykłej zazdrości. Uwzględniając zaś to, że wielokrotnie przepraszał on pokrzywdzoną za swe zachowanie, a wcześniej – jeszcze w T. (...) – potrafił pokrzywdzoną adorować i zabiegać o nią, uznać należy, iż oskarżony znał normy postępowania mężczyzny wobec kobiety i przekonywanie (jak czyniła to obrońca oskarżonego), iż zachowanie oskarżonego było typowe dla kultury bliskowschodniej, uznać należało za całkowicie chybione. Oskarżony nadto wszczynał awantury, w trakcie których ubliżał pokrzywdzonej słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, jak też groził jej pozbawieniem życia oraz uprowadzeniem ich wspólnego dziecka. Oskarżony wreszcie naruszał nietykalność cielesną pokrzywdzonej, czy to szarpiąc ją podczas swego emocjonalnego zachowania, czy gdy raz uderzył ją w twarz.

Postępowanie dowodowe dało też podstawy do przypisania oskarżonemu trzech podobnych do siebie czynów, popełnionych na szkodę I. B. (1), a kwalifikowanych z art. 190 § 1 kk w zb. z art. 216 § 1 kk w zb. z art. 217 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Z relacji pokrzywdzonych wspieranych zeznaniami E. M., M. W. i M. Ż. wynikało bowiem, że w datach 3 maja 2011 r., listopadzie 2011 r. i styczniu 2012 r. oskarżony podczas kłótni z I. B. (1), wywoływanych krytycznym opiniowaniem przez nią sposobu postępowania oskarżonego wobec J. K. (1), wyzywał pokrzywdzoną słowami powszechnie uznanymi za obelżywe, naruszał jej nietykalność cielesną – łapiąc rękoma za szyję i dusząc, oraz groził jej pozbawieniem życia. Groźby te przy tym wzbudzały w pokrzywdzonej obawy przed nieobliczalnością zachowań oskarżonego – na co wskazywała sama pokrzywdzona, E. M., M. Ż., jak też prywatne zapiski pokrzywdzonej (k. 39).

Sąd nie uznał, by czyny opisane w pkt. III i IV wchodziły w ciąg przestępstw w rozumieniu art. 91 § 1 kk, gdyż – jak zeznała E. M. – pomiędzy zachowaniami tymi upłynęło około 3 miesięcy, a zatem czyny te nie zostały popełnione w krótkich odstępach czasu.

Stopień społecznej szkodliwości czynu opisanego w pkt. I wyroku sąd ocenił na średni. Oskarżony co prawda dopuszczał się na szkodę pokrzywdzonej zarówno oddziaływań psychicznych, jak i fizycznych, jednakże z punktu widzenia znanych powszechnie zachowań składających się na katalog czynności sprawczych z art. 207 § 1 kk, indywidualne zachowania oskarżonego nie były szczególnie rażące. Nadto zachowania swe mógł realizować z pewnym ułatwieniem, gdyż naiwność pokrzywdzonej na to mu pozwalała. To pokrzywdzona bowiem, wbrew zdrowemu rozsądkowi godziła się na wybaczanie oskarżonemu licząc na jego zmianę – umożliwiając mu tym samym dalszą jej deprecjację. Okoliczność ta – kształtująca stopień negatywnej zawartości czynu oskarżonego – nie wpływała przy tym w żadnej mierze na niwelację bezprawności takiego postępowania oskarżonego.

Czyny popełnione na szkodę I. B. (1) sąd ocenił analogicznie – jako społecznie szkodliwe w stopniu średnim. Oskarżony w ramach każdego z tych czynów godził w różne dobra pokrzywdzonej (cześć, wolność, nietykalność). Dostrzec jednak należy, iż w pewnej mierze był on prowokowany przez pokrzywdzoną, która przy osobach trzecich wprost deprecjonowała oskarżonego. Nadto pokrzywdzona w odpowiedzi na wyzwiska oskarżonego sama też go wyzywała – co przyznała na rozprawie.

Zachowanie oskarżonego dawało podstawę do postawienia mu zarzutu obiektywnie niewłaściwego postępowania. Ponieważ zaś sąd nie stwierdził, aby w sprawie zachodziły okoliczności wyłączające odpowiedzialność karną istniały podstawy do uznania winy oskarżonego co do przypisanych mu czynów.

Wymierzając karę za powyższe przestępstwa sąd poczytał na niekorzyść oskarżonego te wszystkie okoliczności jakie wpłynęły na ocenę społecznej szkodliwości jego czynów. Na niekorzyść oskarżonego przemawiał też fakt, iż oskarżony działał na szkodę osób, które otaczały go miłością i wsparciem – poświęcając swe zaangażowanie i środki pieniężne na to, by oskarżony mógł przyjechać do nowego dla siebie kraju, tu się zaaklimatyzować, znaleźć dom rodzinny, poznać język jak i uzyskać zajęcie zarobkowe.

Na korzyść oskarżonego sąd uwzględnił jego młody wiek i dotychczasową niekaralność.

Kierując się powyższymi przesłankami zasadnym było wymierzyć oskarżonemu za każdy z czynów kary pozbawienia wolności nieznacznie przekraczające dolny próg ustawowego zagrożenia. W ocenie sądu tak ukształtowane kary adekwatne są do stopni społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, jak też i do stopnia jego zawinienia, a nadto winny osiągnąć wobec niego cele wychowawcze jak też w zakresie prewencji indywidualnej oraz kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa; nie mogą być zatem poczytane za nadmierne.

Wobec oskarżonego zachodziły przesłanki do orzeczenia kary łącznej pozbawienia wolności. W tej mierze sąd zastosował zasadę asperacji przesuniętą w kierunku zasady absorpcji kar, gdyż czyny oskarżonego – jakkolwiek popełnione na szkodę różnych pokrzywdzonych, a nadto w zauważalnych odstępach czasu, godziły w podobne dobra prawne.

Mając na względzie młody wiek oskarżonego i jego dotychczasową niekaralność, uzasadnionym było warunkowe zawieszenie wykonania orzeczonej wobec niego kary łącznej pozbawienia wolności. Okres próby oznaczono na cztery lata zważywszy na to, że oskarżony jest sprawcą młodocianym, a jego przestępcze działanie – pomimo młodego wieku – trwało przeszło dwa lata. Fakt, iż oskarżony jest osobą młodocianą nakazywał też, by w okresie próby oddać go pod dozór kuratora. Podstawą prawną przy stosowaniu probacji były unormowania kodeksu karnego obowiązującego do 30 czerwca 2015 r., jako względniejsze dla sprawcy. Aktualnie bowiem przy warunkowym zawieszeniem wykonania kary obligatoryjnym jest nałożenie na sprawcę jeszcze co najmniej jednego z obowiązków wskazanych w art. 72 § 1 kk.

Aby wzmóc prewencyjne oddziaływanie zawieszonej kary pozbawienia wolności koniecznym było orzeczenie wobec oskarżonego dodatkowej dolegliwości o charakterze majątkowym. W tej mierze sąd orzekł o grzywnie, której rozmiar dostosowano z jednej strony do społecznej szkodliwości czynów oskarżonego, a z drugiej do jego sytuacji rodzinno-majątkowej.

Oskarżonego obciążono też kosztami sądowymi, wynikłymi z prowadzenia przeciw niemu postępowania karnego zakończonego skazaniem, w tym wynikającą z przepisów opłatą karną.