Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 289 / 17

UZASADNIENIE

Wbrew sugestiom skarżącego, zaprezentowana przez Sąd I instancji ocena dowodów nie jest ani dowolna, ani nielogiczna, nie pozostaje też w sprzeczności z doświadczeniem życiowym. Poprzedzona została ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy i stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Została też dostatecznie – z uwzględnieniem reguł logiki i doświadczenia życiowego – argumentowana w uzasadnieniu. Wbrew twierdzeniom skarżącego, przywołane i omówione w nim dowody, w szczególności w postaci zeznań pokrzywdzonego ( zwłaszcza z etapu postępowania przygotowawczego ), wskazują na winę Ł. S. w kontekście przypisanego mu czynu. Nie doszło także do obrazy art. 5 § 2 kpk. Nie jest bowiem trafnym stanowisko interpretujące zasadę in dubio pro reo jako konieczność wyboru spośród kilku wersji zdarzenia tej, która jest dla oskarżonego najbardziej korzystna. Zasada ta pozwala jedynie na rozstrzyganie na jego korzyść tych wątpliwości, których nie da się usunąć. Podkreślić jednak należy, że jeśli z materiału dowodowego wynikają różniące się od siebie wersje zdarzenia, to nie jest to równoznaczne z zaistnieniem „ nie dających się usunąć wątpliwości ”, o jakich mowa w art. 5 § 2 kpk. W takim bowiem przypadku sąd jest zobowiązany do dokonania ustaleń na podstawie swobodnej oceny dowodów i wyboru jednej z tych wersji. I jeżeli wyboru tego dokona na podstawie nie budzącej zastrzeżeń swobodnej oceny, a ustalenia te będą stanowcze, to nie może zachodzić obraza art. 5 § 2 kpk. Nie doszło do niej także w niniejszej sprawie, skoro Sąd Rejonowy oparł się na wersji wynikającej z zeznań pokrzywdzonego, stanowisko swoje logicznie i przekonywująco argumentując. Podkreślić należy, iż sąd I instancji dostrzegał eksponowaną w apelacji okoliczność, że w zakresie odtworzenia niektórych okoliczności zdarzenia, zeznania pokrzywdzonego złożone przed sądem nie pokrywały się z tymi z etapu postępowania przygotowawczego. Widząc te rozbieżności, sąd rozsądnie wskazał powody, dla których pierwsze chronologicznie relacje pokrzywdzonego uznać należy za bardziej miarodajne. Doświadczenie życiowe wskazuje, że zeznania składane w bliskiej odległości czasowej od zdarzenia nie są tak zniekształcone, jak te, których od tego zdarzenia dzieli przestrzeń trzech lat. Oczywistym jest, że taki upływ czasu może spowodować, że odtwarzanie spostrzeżeń nie jest tak precyzyjne, jak kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt dni po zajściu, że do późniejszych zeznań mogą wkradać się błędy i przeinaczenia. Zeznania pokrzywdzonego z etapu dochodzenia takimi mankamentami obarczone nie były. Wówczas odtwarzał zdarzenie na tyle precyzyjnie, że jego ówczesne relacje mogły stanowić podstawę do czynienia ustaleń faktycznych. Wskazywał w nich na oskarżonego jako na osobę, która prowadziła z nim oszukańczą grę. Potwierdzeniem wiarygodności tego wskazania jest fakt, że zaraz po zdarzeniu spisano numery rejestracyjne pojazdu, którym oddalił się oskarżony, a w późniejszym toku procesu zweryfikowano je jako przynależne do samochodu, którego użytkownikiem był Ł. S.. Jednocześnie Sąd Rejonowy, posiłkując się orzecznictwem Sądu Najwyższego, przekonująco wykazał, z jakich powodów uznać należy, iż w tym przypadku nie gra nie miała charakteru jedynie hazardowego, lecz nosiła znamiona oszukańczej. Mając powyższe na uwadze uznać należy, iż zeznania pokrzywdzonego z etapu dochodzenia uprawniały sąd I instancji do poczynienia takich ustaleń faktycznych, jak te przytoczone w zaskarżonym wyroku i jego uzasadnieniu, jak i na taką ich ocenę prawną, jaka wynika z przyjętej w tym wyroku kwalifikacji prawnej.

Sąd I instancji logicznie również uzasadnił, że z jakich powodów przedłożone przez oskarżonego dokumenty nie stanowią dowodu potwierdzającego, że w dniu zdarzenia przebywał on poza granicami kraju.

Czynności, jakie sąd I instancji podejmował z urzędu, nie miały dla sprawy zasadniczego znaczenia. Oparcie ustaleń o sprawstwie oskarżonego wynikało z dowodów, które przedstawił oskarżyciel wnosząc akt oskarżenia. W związku z powyższym zarzut nawiązujący do obrazy przepisów 167 § 1 kpk nie mógł okazać się skuteczny.

Wobec nieuwzględnienia apelacji oskarżonego wniesionej co do winy, obciążono go kosztami sądowymi za postępowanie odwoławcze.