Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ka 753/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2013r.

Sąd Okręgowy w Koszalinie V Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący – Sędzia: SO Sławomir Przykucki

Sędziowie: SO Grzegorz Polewiak

SO Marek Mazur (spr.)

Protokolant: sekr. sąd. Jolanta Grosiak

przy udziale Prokuratora Prok. Okręg. Wojciecha Zawiślaka

po rozpoznaniu w dniu 13 grudnia 2013 r. sprawy

K. Ł.

oskarżonego z art. 286§1 kk i art. 297§1 kk w zw. z art. 11§2 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Kołobrzegu

z dnia 05 września 2013r. sygn. akt II K 602/12

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu
w Kołobrzegu do ponownego rozpoznania.

Sygn. akt V Ka 753/13

UZASADNIENIE

K. Ł. został oskarżony o to, że:

w dniu 18 lutego 2010 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej ubiegając się w Banku (...) S.A. o uzyskanie kredytu na zakup pojazdu złożył nierzetelne oświadczenie o zajmowanym stanowisku oraz osiąganym przez siebie dochodzie, co miało istotne znaczenie dla uzyskania kredytu, wprowadzając w ten sposób pracowników Banku (...) S.A. w błąd co do istotnych okoliczności mających znaczenie dla udzielenia mu przez ten bank kredytu nr (...) na zakup pojazdu L. (...) nr VIN (...) – tj. możliwości i zamiaru spłaty zaciągniętego zobowiązania, czym doprowadził Bank (...) S.A. do niekorzystanego rozporządzenia mieniem w kwocie udzielonego kredytu tj. 38518,80 zł,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Sąd Rejonowy w Kołobrzegu wyrokiem z dnia 5 września 2013 roku sprawie II K 602/12:

I.  uznał oskarżonego K. Ł. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, opisanego w oskarżeniu, stanowiącego przestępstwo z art. 286 § 1 kk i art. 297 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk skazał go na karę roku pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 69 § 1 kk i art. 70 § 1 pkt 1 kk wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności w stosunku do oskarżonego zawiesił warunkowo tytułem próby na okres lat 3,

III.  na podstawie art. 33 § 1, § 1 § 3 kk wymierzył oskarżonemu karę grzywny w liczbie 100 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 złotych,

IV.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 470 złotych i wymierzył mu opłatę w kwocie 480 złotych.

Apelację od tego wyroku wniósł obrońca oskarżonego, który zaskarżył powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego.

Na podstawie art. 427 § 2 kpk w zw. z art. 438 pkt 2 i 3 kpk zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  obrazę przepisów postępowania, a mianowicie art. 7 kpk mającą wpływ na treść orzeczenia poprzez dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego bez uwzględnienia zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego skutkującej przyjęciem, że oskarżony miał świadomość wyczerpania swoim zachowaniem znamion czynu zabronionego określonego w art. 286 § 1 kk, oraz działał w zamiarze bezpośrednim popełnienia wskazanego czynu, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego
w sprawie materiału dowodowego z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego prowadzi do wniosku, że oskarżony nie działał w zamiarze bezpośrednim popełnienia czynu zabronionego,

2.  obrazę przepisu postępowania, a mianowicie art. 424 § 1 kpk polegającą na nie odniesieniu się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku
do istotnych kwestii mogących mieć wpływ na rozstrzygniecie sprawy
– a mianowicie poprzez nie wykazanie jakie fakty Sąd uznał za wystarczające do wykazania winy oskarżonego w zakresie przypisanego mu przestępstwem oszustwa,

3.  obrazę przepisu postępowania, poprzez niesłuszne niezastosowanie przepisu art. 624 § 1 kpk, co miało wpływ na treść orzeczenia polegającą na obciążeniu oskarżonego kosztami sądowymi w kwocie 470 złotych i wymierzeniem mu opłaty w kwocie 480 złotych mimo, że oskarżony pozostaje w złej kondycji finansowej,

4.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, mający wpływ na treść tego orzeczenia, poprzez nieuzasadnione przyjęcie, że dowody ujawnione w toku przewodu sądowego i ustalone na ich podstawie okoliczności wskazują, że oskarżony działał
w wykonaniu z góry powziętego zamiaru bezpośredniego kierunkowego, którym obejmował wprowadzenie w błąd co do możliwości i zamiaru spłaty zadłużenia pokrzywdzonego, czy też osób działających w imieniu pokrzywdzonego, jak również doprowadzenie pokrzywdzonego
do niekorzystanego rozporządzenia mieniem w łącznej kwocie 38518,80 złotych, gdy tymczasem dowody oraz okoliczności ocenione zgodnie
ze stanem faktycznym i zasadami doświadczenia życiowego wskazują,
że oskarżony swoim zachowaniem nie doprowadził bank do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, a zatem nie powstał skutek
o którym jest mowa w art. 286 § 1 kk w postaci niekorzystanego rozporządzenia mieniem.

Wskazując na powyższe zarzuty, na podstawie art. 427 § 1 kpk i art. 437 § 1 i 2 kpk wniósł :

1.  w zakresie czynu z art. 286 § 1 kk o zmianę zaskarżonego wyroku
i orzeczenie odmiennie co do istoty sprawy i uniewinnienie oskarżonego od przypisanego mu przestępstwa,

2.  w zakresie czynu z art. 297 § 1 kk o łagodny wymiar kary dla oskarżonego,

3.  nie obciążanie oskarżonego kosztami postępowania odwoławczego
z uwagi na jego trudną sytuację finansową.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Poza zarzutami podniesionymi w środku odwoławczym obrońcy oskarżonego, Sąd odwoławczy z urzędu stwierdza w zaskarżonym wyroku tego rodzaju uchybienia, które w ocenie tego właśnie Sądu niemożliwym
i niedopuszczalnym czynią uznanie oskarżonego za winnego popełnienia zarzuconego jemu czynu kwalifikowanego z art.297§1 kk.

Godzi się bowiem w tym miejscu przypomnieć, że do ustawowych znamion przestępstwa tam opisanego, przestępstwa wyłudzenia kredytu, należy (od strony podmiotowej) przedłożenie przez sprawcę podrobionego, przerobionego, poświadczającego nieprawdę dokumentu albo nierzetelnego, pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu. Nie trzeba zaś chyba przypominać, że brak takiego znamienia sprawia, że jakiekolwiek inne zachowanie się sprawcy nie może skutkować zakwalifikowaniem tego zachowania się z art.297§1 kk.

Analiza opisu czynu przypisanego w wyroku oskarżonemu w żadnym razie nie wskazuje na to, czy tak opisane jego zachowanie się polegało na przedłożeniu przez niego podrobionego, przerobionego, poświadczającego nieprawdę dokumentu albo nierzetelnego, pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu.
Z opisu tego czynu wynika tylko to, że oskarżony złożył nierzetelne oświadczenie dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu, bez wskazania, że było to oświadczenie pisemne. Nie wskazano zatem w tak opisanym zarzucie jednego z istotnych ustawowego znamienia czynu zabronionego opisanego w przepisie art.297§1 kk.

W kontekście powyższych rozważań wskazać należy na stanowisko wyrażone w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 09 lutego 2006r., sygn. akt
III KK 164/05, zgodnie z którym „Wyrok skazujący powinien zawierać (dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu), zaś ustalenie
to powinno się znaleźć w samym wyroku, a nie dopiero w jego uzasadnieniu. Każdy wyrok powinien bowiem spełniać postulat jasności, jednoznaczności
i czytelności nie tylko dla osób profesjonalnie zajmujących się stosowaniem prawa sądowego, ale również dla wszystkich takiej znajomości przedmiotu nieposiadających. Treść orzeczenia musi więc być jasna i oczywista, a wymóg ten jest zrealizowany wówczas, gdy określenie zarzucanego, a następnie przypisanego oskarżonemu przestępstwa, zawiera właśnie niezbędny
z punktu widzenia ustawowych znamion przestępstwa opis czynu. W opisie tym muszą więc znaleźć się, w wypadku skazania osoby postawionej w stan oskarżenia, te wszystkie ustawowe znamiona czynu określonego w przepisie ustawy karnej, które zostały przyjęte za podstawę skazania.” (Prokuratura
i Prawo 2006/9/12 oraz system informacji prawniczej Lex nr 190967).

Co prawda sposób działania oskarżonego, a polegający na przedłożeniu nierzetelnego pisemnego oświadczenia dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu, został wskazany i opisany w uzasadnieniu wyroku Sądu Rejonowego, a i wynika on wprost z wyjaśnień samego oskarżonego, ale nie może to zmieniać tego ustalenia, że w sentencji wyroku znamienia tego brak. W takim zaś razie wskazać należy na dość konsekwentne stanowisko sądów apelacyjnych, akceptowane przez Sąd odwoławczy rozpoznający przedmiotową apelację obrońcy oskarżonego,
a zgodnie z którym to stanowiskiem:

1. „Niepełny opis czynu, który jest trafnie zakwalifikowany, nie może stanowić obrazy prawa materialnego. Uchybienie to jest bez wątpienia obrazą prawa procesowego, a mianowicie art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k.
i oczywiście miało wpływ na treść wyroku. Opis czynu musi być bowiem tak sformułowany, aby sposób i okoliczności czynu odpowiadały wymogom zastosowanych wszystkich przepisów prawa materialnego.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 01 kwietnia 2004r., sygn. akt II AKa 25/04, OSA 2005/8/55 oraz system informacji prawniczej Lex nr 155735),

2. „Nie jest możliwe skazanie oskarżonego za czyn, którego wszystkie znamiona nie zostały wymienione w opisie czynu - rozumianym jako czyn przypisany - zawartym w wyroku, a nie tylko w jego uzasadnieniu.”
(wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 09 kwietnia 1998r., sygn. akt II AKa 46/98, OSA 1999/7-8/53 oraz system informacji prawniczej Lex nr 37755),

3. „Truizmem wydaje się być przypomnienie, że stosownie do uregulowania zawartego w art. 413 § 1 pkt 4 k.p.k. obowiązek sądu polegający
na dokładnym określeniu przypisanego oskarżonemu przestępstwa,
w aspekcie ustawowych jego znamion (...), zakazuje pomijania w opisie czynu ustawowych określeń znamionujących dany typ przestępstwa, które następnie w uzasadnieniu wyroku, w oparciu o przeprowadzone dowody, poddane zostaną analizie, a wynikające z niej wnioski świadczyć będą o zrealizowaniu przez sprawcę wszystkich znamion przypisanego mu przestępstwa. Inaczej bowiem brak jest podstaw do nadania zachowaniu sprawcy cech przestępstwa (...).” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 19 czerwca 2006r., sygn. akt II AKa 154/06, KZS 2007/3/55 oraz system informacji prawniczej Lex nr 229445),

4. „Jeżeli w opisie przypisanego oskarżonemu czynu zabrakło elementu należącego do ustawowych znamion przestępstwa kwalifikowanego przez następstwo (śmierci człowieka), to zastosowana przez sąd kwalifikacja prawna czynu (art. 156 § 3 k.k.) nie znajduje pełnego oparcia we wszystkich elementach przypisanego oskarżonemu czynu zabronionego.” (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 25 marca 1999r., sygn. akt II AKa 23/99, OSA 2000/3/16 oraz system informacji prawniczej Lex nr 38042).

W kontekście przytoczonych powyżej orzeczeń nie powinno budzić najmniejszych wątpliwości to, że wyrok Sądu I instancji dotknięty jest uchybieniem art.413§2 pkt 1 kpk, a które miało istotny wpływ na treść wyroku. Tego rodzaju uchybienie, przy braku stosownej apelacji wywiedzionej przez oskarżyciela publicznego na niekorzyść oskarżonego
– jak już wskazano na wstępie – niemożliwym czyni utrzymanie zaskarżonego wyroku co do kwalifikacji prawnej czynu w mocy.

W ocenie Sądu odwoławczego tego rodzaju uchybienie w połączeniu
z brakiem apelacji na niekorzyść oskarżonego, w zakresie tego właśnie czynu, sprawiają, że w dalszym postępowaniu niedopuszczalne jest zakwalifikowanie zachowania się oskarżonego z przepisu art.297§1 kk. W tym miejscu odwołać się należy do stanowiska wyrażonego
w uzasadnieniu cytowanego wyżej wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie
z dnia 25 marca 1999r., zgodnie z którym: „Tej usterki zaskarżonego wyroku nie może naprawić Sąd Apelacyjny z uwagi na to, że przedmiotowy wyrok nie został zaskarżony przez prokuratora w zakresie winy. Trudno zgodzić się
z poglądem (...), że wskazane wyżej uchybienie procesowe, polegające na braku dokładnego określenia w wyroku przypisanego oskarżonemu czynu (art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k.), winno być ocenione jako wydanie rażąco niesprawiedliwego orzeczenia (art. 440 k.p.k.). Nic nie wskazuje bowiem na to, aby produktem finalnym wadliwego procedowania sądu było wydanie rażąco niesprawiedliwego wyroku (...). Można tu bowiem wprawdzie mówić
o rażącym naruszeniu unormowań prawa karnego procesowego, które nie tylko mogło mieć, ale miało wpływ na treść wyroku, uchybieniu nie objętym wszakże katalogiem bezwzględnych przyczyn odwoławczych (w art. 439
§ 1 k.p.k.
), ale zbyt ekstensywnie interpretowany byłby przepis art. 440 k.p.k., mający niewątpliwie charakter przepisu wyjątkowego, gdyby przyjąć, że powinien on znaleźć zastosowanie w omawianej sytuacji procesowej.
Mieć też trzeba na uwadze implikacje wynikające z zakazu reformationis
in peius (art. 443 k.p.k.), jakie wynikałyby dla sądu I instancji w razie uchylenia przez Sąd Apelacyjny zaskarżonego wyroku i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania.”. Warto przy tym wskazać na to, że taki pogląd znajduje wsparcie w orzeczeniu jeszcze innego sądu apelacyjnego,
to jest Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, a zgodnie z którym: „Wyrok,
w którym pominięto znamię przestępstwa, za które oskarżony został skazany, przez co skazanie przedstawia się jako niesprawiedliwe, choć obiektywnie właśnie ono odpowiada prawdzie, powinien zostać zaskarżony przez oskarżyciela na niekorzyść oskarżonego. Brak apelacji na niekorzyść oskarżonego powoduje, że sprawca w postępowaniu odwoławczym musi zostać uniewinniony lub skazany na podstawie przepisu łagodniejszego. Rozstrzygający jest bowiem opis czynu zawarty w wyroku i przy braku apelacji w tym zakresie na niekorzyść oskarżonego sąd odwoławczy nie może opisu tego uzupełnić o brakujące znamię, nawet gdy jest ono bez wątpliwości ustalone w uzasadnieniu wyroku.” (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 23 października 2007r., sygn. akt II AKa 293/07, system informacji prawniczej Lex nr 327517). Kierując się przy tym wyrażonym w cytowanym wyżej uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie stwierdzeniem, że „zbyt ekstensywnie interpretowany byłby przepis art. 440 k.p.k., mający niewątpliwie charakter przepisu wyjątkowego, gdyby przyjąć, że powinien on znaleźć zastosowanie w omawianej sytuacji procesowej. Mieć też trzeba na uwadze implikacje wynikające z zakazu reformationis in peius (art. 443 k.p.k.), jakie wynikałyby dla sądu I instancji w razie uchylenia przez Sąd Apelacyjny zaskarżonego wyroku i przekazanie mu sprawy do ponownego rozpoznania”, Sąd odwoławczy stwierdza, że nie zachodzi w tej sprawie sytuacja, która uzasadniałaby stosowanie przepisu art.440 kpk.

Z tych przeto powodów Sąd odwoławczy stwierdza, że przypisanie oskarżonemu w wyroku przestępstwa z art.297§1 kk i skazanie go za takie przestępstwo nie mogło się ostać.

Nawet gdyby ustalenia Sądu Rejonowego co do zachowania się oskarżonych w kontekście przepisu art.286§1 kk były prawidłowe, to i tak nieuzasadnione byłoby orzekanie o charakterze reformatoryjnym przez Sąd odwoławczy, a to z tego względu, że niewątpliwie stopień społecznej szkodliwości tylko tak opisanego czynu byłby o wiele mniejszy i w bardzo poważnej mierze musiałby rzutować na wymiar kary.

Istotne jest w tej sprawie jednak przede wszystkim to, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie jest tego rodzaju by umożliwiało dokonanie właściwej oceny merytorycznej tego wyroku.

Przechodząc do apelacji obrońcy oskarżonego, która skazania w części dotyczącej czynu kwalifikowanego z art. 297 § 1 kk nie kwestionuje, stwierdzić trzeba jej zasadność, w szczególności zasadne są dwa pierwsze zarzuty tej apelacji.

Faktem jest, że Sąd Rejonowy zupełnym milczeniem w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku potraktował nader istotne okoliczności, które wynikają już choćby tylko z treści wyjaśnień złożonych przez oskarżonego. Tym samym dopuścił się on oczywistej obrazy art. 7 kpk. Mając przy tym na uwadze okoliczności, których uchybienie to dotyczy, stwierdzić trzeba, ze uchybienie to mogło mieć oczywisty wpływ na treść zaskarżonego wyroku. Sąd Rejonowy uznając, że oskarżony przyznał się do popełnienia zarzucanego jemu czynu, uznał, że przyznał się on też do winy. Tymczasem analiza wyjaśnień tegoż prowadzić musi do oczywistego wniosku, że przyznał się on do winy tylko w tej części, w której zarzucony mu czyn wypełnić mógł znamiona określone w przepisie art. 297 § 1 kk, natomiast nie przyznał się on do winy w zakresie przypisanego mu czynu kwalifikowanego z art. 286 § 1 kk. Wskazał on bowiem w swoich wyjaśnieniach, że przyznany mu kredyt zamierzał spłacić, a – przynajmniej w jakiejś części – twierdzenia te znalazły wsparcie
w zachowaniu się oskarżonego po przyznaniu mu kredytu, a polegające na zapłacie kolejnych rat aż do kolizji z udziałem jego samochodu, na którego zakup został udzielony kredyt. Ma przy tym oczywiście rację skarżący wyrok obrońca oskarżonego, że czyn z art. 286 § 1 kk – jako przestępstwo kierunkowe – może być popełniony tylko i wyłącznie w zamiarze bezpośrednim, a i to badanym u kredytobiorcy na czas zawierania umowy. Sąd Rejonowy tej kwestii w ogóle nie rozważył, przy czym popadł on też
w wewnętrzną sprzeczność, kiedy nie dopatruje się jakichkolwiek okoliczności mogących podważyć zasadność stawianego oskarżonemu zarzutu, a jednocześnie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku expressis verbis uznał jego wyjaśnienia za wiarygodne.

Jeśli mowa przy tym o owych wyjaśnieniach, to zdziwienie Sądu Okręgowego budzi takie postępowanie Sądu Rejonowego, który pomimo stawiennictwa oskarżonego na rozprawę nie podjął próby przesłuchania go. Owszem, nie był on obecny przy otwarciu przewodu sądowego, ale był na kolejnej rozprawie, na której należało pouczyć go o prawie do złożenia wyjaśnień i po ewentualnej zgodzie na dokonanie tej czynności przystąpić do owego przesłuchania. Brak powyższego stanowi o rażącej obrazie przepisu art. 386 kpk, która nie tylko mogła mieć wpływ na treść zaskarżonego wyroku, ale też stanowiła o naruszeniu ustanowionego w przepisie art.
6 kpk
prawa oskarżonego do obrony i samo w sobie mogło uzasadniać uchylenie zaskarżonego wyroku.

Pozostając przy uchybieniach procesowych Sądu Rejonowego koniecznie trzeba wskazać, że w sprawie tej prokurator wystąpił
z wnioskiem określonym w art. 335 § 1 kpk. Sąd Rejonowy miał oczywiście prawo wniosku tego nie uwzględnić i skierować sprawę na rozprawę,
a w realiach tej sprawy było to jak najbardziej uzasadnione,
ale takie postąpienie powinno być wyrażone w stosownym postanowieniu opartym na przepisie art. 343 § 7 kpk. Tego zaś brak. Choć uchybienie to nie mogło mieć chyba wpływ na treść zaskarżonego wyroku, tym niemniej
– z przyczyn natury porządkowej – wskazać je tu należy.

Rozważając zawinienie oskarżonego Sąd Rejonowy jednym tylko zdaniem stwierdził, że o owym świadczy fakt, że oskarżony nie posiadał
„(…) źródeł dochodu umożliwiających spłatę ustalonych miesięcznych rat, albowiem jego zarobki były niższe niż ustalona wysokość tych rat”. Argument tego rodzaju jest dość istotny, tym niemniej Sąd Rejonowy nie dostrzegł tego, że pomimo niskich dochodów oskarżony aż do kolizji regulował raty kredytu w ustalonej wcześniej wysokości, co w znaczący chyba sposób poddaje w wątpliwość trafność argumentu przywołanego przez Sąd Rejonowy. Nie można też nie zauważyć, o czym pisemne uzasadnienie wyroku milczy, że oskarżony zaprzestał płatności rat dopiero po kolizji zakładając, że z zawartego ubezpieczenia pokrzywdzony bank zostanie zaspokojony. Jeśli zaś mowa o owym zaspokojeniu, to uwadze Sądu Rejonowego umknęły i tak istotne okoliczności, celnie wskazane zresztą
w uzasadnieniu apelacji, jak fakt, że zawarciu umowy kredytowej towarzyszyła cesja praw z umowy ubezpieczenia AC, przewłaszczenie pojazdu na zabezpieczenie, czy wreszcie dokonanie przed zawarciem tejże umowy wpłaty przez oskarżonego kwoty 10000 zł. Tego rodzaju okoliczności w ogóle nie zostały przez Sad Rejonowy dostrzeżone, stąd i – co oczywiste
– nie zostały też w jakikolwiek sposób rozważone. A ich rozważenie przynajmniej może zweryfikować pogląd tak co do zamiaru oszustwa,
jak i co do doprowadzenia przez oskarżonego pokrzywdzonego banku
do niekorzystanego rozporządzenia mieniem. Brak powyższego musi skutkować uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego jej rozpoznania. Trudno w tej sytuacji nie zgodzić się z wyrażonym w uzasadnieniu apelacji twierdzeniem, że tego rodzaju uzasadnienie zaskarżonego wyroku, jakie zostało sporządzone w tej sprawie,
z jednej strony uniemożliwia prowadzenie przez stronę merytorycznej polemiki z kwestionowanym rozstrzygnięciem, a z drugiej uniemożliwia sądowi odwoławczemu merytoryczne skontrolowanie toku myślenia Sądu
I instancji, który legł u podstaw takiego rozstrzygnięcia. Z tych przyczyn wyrok ten musiał być uchylony, a sprawa przekazana Sądowi I instancji do ponownego jej rozpoznania.

Skoro mowa o uchybieniach Sądu Rejonowego, to – pomimo celności podniesionych w apelacji zarzutów – nie można nie dostrzec chybionego wniosku apelacji. Zakładając bowiem jej zasadność w całości i nie dopatrując się z urzędu uchybień w zakresie czynu kwalifikowanego z art. 297 § 1 kk, za oczywiście wadliwy należało uznać wniosek, który w zakresie jednego czynu domaga się dwóch skrajnie przeciwnych rozstrzygnięć; to jest częściowego uniewinnienia i częściowego skazania. Takie orzeczenie jest absolutnie niedopuszczalne. Można byłoby co najwyżej skazać za czyn opisany od nowa w sposób właściwy i przy zmienionej (zredukowanej) jego prawnej kwalifikacji, co Sąd Rejonowy musi też mieć na uwadze przy ponownym sprawy rozpoznaniu.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy rzeczą i obowiązkiem Sądu Rejonowego będzie tak procedowanie, jak i sporządzenie ewentualnego pisemnego uzasadnienia wyroku, bez uchybień wyżej opisanych.
W szczególności wykazana obraza przepisu art.413§2 zdanie pierwsze i brak apelacji na niekorzyść oskarżonego uniemożliwia w dalszym procedowaniu możność przypisania oskarżonemu czynu wypełniającego znamiona
z art.297§1 kk, a to z uwagi na zakaz reformationis in peius wyrażony
w przepisie art.443 kpk. Sąd Rejonowy skoncentrować powinien swoje ustalenia na zachowaniu się oskarżonego kwalifikowanym dotychczas
z art.286§1 kk. Konieczne jest przy tym poczynienie dokładnych i ścisłych ustaleń co do tego, czy oskarżonemu przyświecał bezpośredni zamiar oszustwa i czy działaniem swoim doprowadził pokrzywdzony bank do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Zbytecznym niemal wydaje się przy tym wskazywanie Sądowi I instancji, że jego ustalenia muszą znaleźć stosowne odzwierciedlenie w opisie czynu przypisanego ewentualnie oskarżonemu i w kwalifikacji prawnej tego czynu oraz że istotna zmiana wyroku (w porównaniu z poprzednim) powinna skutkować co najmniej miarkowaniem w zakresie kary.

Ponownie przy tym redagując wyrok godzi się bardziej skrupulatnie przytoczyć opis zarzuconego oskarżonemu czynu by uniknąć takich uchybień, jakie znalazły się w zaskarżonym wyroku, jak co do dochodu osiąganego „przez siebie”, a nie „przy sobie”, a który błąd expressis verbis powtórzono na s. 1 pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku,
co świadczy nie tylko chyba o braku stosownej skrupulatności,
ale i o nienależytym stosunku do wypowiedzi formułowanych przez Sąd.