Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1693/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz (spr.)

Sędziowie:

SO Tomasz Sobieraj

SR del. Aneta Mikołajuk

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 czerwca 2016 roku w S.

sprawy z powództwa Związku (...) Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 16 września 2015 roku, sygn. akt III C 1476/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w taki sposób, że:

a.  w pkt 1. oddala powództwo,

b.  w pkt 3. zasądza od powoda Związku (...) Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w W. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę (...) (dwóch tysięcy czterystu siedemnastu) zł tytułem kosztów procesu,

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę (...) (dwóch tysięcy dwustu dwudziestu pięciu) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Aneta Mikołajuk

Uzasadnienie wyroku z dnia 16 czerwca 2016 r.:

Wyrokiem z dnia 16 września 2015 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie:

I.  zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda Związku (...) Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych w W. ZACHODNIO – (...) Zarząd Wojewódzki w S. kwotę 20.498,06 zł z ustawowymi odsetkami od kwot:

-

2.572,66 zł od dnia 16 marca 2010 r.;

-

2.981,90 zł od dnia 16 kwietnia 2010 r.;

-

2.981,90 zł od dnia 16 maja 2010 r.;

-

2.981,90 zł od dnia 16 czerwca 2010 r.;

-

2.981,90 zł od dnia 16 lipca 2010 r.;

-

2.981,90 zł od dnia 16 sierpnia 2010 r.;

-

2.981,90 zł od dnia 16 września 2010 r.;

-

34 zł od dnia 21 listopada 2012 r.;

II.  oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty procesu w kwocie 2.937,19 zł.

Powyższe orzeczenie Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

A. P. (po zmianie nazwiska H.) od lutego 2012 r. była radcą prawnym, wykonującym czynności zawodowe w kancelarii radcy prawnego.

W kancelarii tej pracowali także prawnicy nie będący profesjonalnymi pełnomocnikami.

Krajowa Izba Radców Prawnych zawarła w dniu 8 października 2010 r. z (...) S.A. w W., (...) S.A. w W. oraz (...) S.A. w W. umowę, której przedmiotem było ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej radców prawnych za szkody wyrządzone w następstwie działania lub zaniechania ubezpieczonego (tj. radcy prawnego), podczas wykonywania czynności radcy prawnego.

W przypadku ubezpieczenia podstawowego wskazano, że jest ono zawierane na warunkach określonych w Rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 11 grudnia 2003 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej radców prawnych oraz ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ubezpieczeniem tym objęta została działalność ubezpieczonego za szkody wyrządzone w następstwie jego działania lub zaniechania, w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, podczas wykonywania czynności radcy prawnego, o których mowa w art. 4 ust. 1 i art. 6 ust. 1 ustawy o radcach prawnych. Suma ubezpieczenia podstawowego wynosiła równowartości w złotych kwoty 100.000 euro w odniesieniu do jednego wypadku ubezpieczeniowego.

Okres ubezpieczenia rozpoczął się w dniu 1 stycznia 2011 r. i miał trwać do końca 2011 r.

Wskazani wyżej ubezpieczyciele działali w koasekuracji - koasekuratorem prowadzącym był (...) S.A. w W., co oznaczało, że wykonywał on wszystkie zobowiązania wynikające z umowy i prowadził likwidację szkód.

Związek (...) Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych Zachodnio- (...) Zarząd Wojewódzki (...) w S. zawarł w dniu 30 sierpnia 2002r. z M. W. umowę najmu lokalu należącego do Związku. M. W. zobowiązany był płacić z tytułu najmu czynsz, płatny co miesiąc z góry, w terminie do 15 dnia każdego miesiąca.

Po ostatniej zmianie łączącej strony umowy wysokość czynszu wynosiła 2.444,20 zł + VAT.

M. W. nie zapłacił czynszu za okres marzec - wrzesień 2010 r. oraz nie uregulował w pełni noty obciążeniowej z 8 marca 2010 r. wystawionej na kwotę 2.743,68 zł tytułem opłat za media (pozostała kwota do zapłaty z tej noty wynosiła 1.590,76 zł).

W dniu 27 września 2012 r., (...) Zarząd Wojewódzkiego (...) w S. zawarł z radcą prawnym A. P. umowę, na podstawie której A. P. zobowiązała się do podjęcia obsługi prawnej (...) Zarządu Wojewódzkiego (...) w S. w zakresie przygotowania, wniesienia do sądu i prowadzenia przed Sądem I instancji sprawy z powództwa o zapłatę z tytułu umowy najmu przeciwko M. W.. (...) Zarząd Wojewódzki (...) w S. zobowiązał się w zamian zapłacić A. P. wynagrodzenie w kwocie 2.400 zł (w tym podatek VAT), płatne w dwóch ratach po 1.200 zł brutto - pierwsza płatna w dniu podpisania umowy, a druga w terminie 7 dni od dnia otrzymania faktury. W umowie znalazł się nadto zapis, że kwota 2.000 zł stanowi górną granice ewentualnego odszkodowania za wyrządzenie szkody przez radcę prawnego w związku z wykonywaniem umowy (§ 4 ust. 3 umowy).

Sporządzenie pisemnej umowy poprzedzone było zgodnymi ustnymi ustaleniami między R. T. a A. P.. Rozmowy dotyczyły wówczas kwestii wynagrodzenia, nie obejmowały natomiast ograniczenia odpowiedzialności A. P..

(...) Zarząd Wojewódzki (...) w S. zapłacił A. P. następujące kwoty w związku z realizacją umowy z dnia 27 września 2012 r.

-

1.200 zł w dniu 4 października 2012 r.,

-

1.200 zł w dniu 9 listopada 2012 r.,

-

34 zł w dniu 20 listopada 2012 r. (opłaty za udzielenia pełnomocnictwa A. P. i R. T.).

A. P. w dniu 5 listopada 2012 r. wytoczyła w imieniu Związku (...) Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych pozew przeciwko M. W. o zapłatę czynszu za najem lokalu.

W toku postępowania przed sądem, A. P. została wezwana do uzupełnienia braku formalnego poprzez sprecyzowanie oznaczenia strony pozwanej (zarządzenie z dnia 3 stycznia 2013 r.) w terminie 7 dni, pod rygorem zwrotu pozwu. A. P. zobowiązanie to wykonała po terminie, wobec czego referendarz sądowy zarządził w dniu 7 lutego 2013 r. zwrot pozwu, wobec którego A. P. nie podjęła żadnych czynności, w następstwie czego doszło prawomocnego zwrotu pozwu.

Po ponownym wniesieniu pozwu, A. P. została wezwana do uzupełnienia braków formalnych pozwu poprzez przedłożenia prawidłowo udzielonego pełnomocnictwa (zarządzenie z 23 kwietnia 2013 r.). Także tym razem referendarz zarządził (w dniu 18 lipca 2013 r.) zwrot pozwu, ze względu na nieprawidłowe udzielenie pełnomocnictwa.

Rezultatem zwrotu pozwu było przedawnienie objętych powyższym pozwem roszczeń wobec M. W..

5 września 2013 r. A. P. zawieszono prawo do wykonywania zawodu radcy prawnego na podstawie art. 28 ust. 1 pkt 2 ustawy o radcach prawnych z uwagi na podjęcie pracy w Prokuraturze.

W dniu 1 lutego 2014 r. (...) Zarząd Wojewódzki (...) w S. zgłosił wobec (...) S.A. w W. szkodę z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej radców prawnych będącą rezultatem zachowania A. P.. Wyjaśnił, że szkoda powstała na skutek zaniechania złożenia przez A. P. środka zaskarżenia od zarządzenia przewodniczącego o zwrocie pozwu, w efekcie czego doszło do przedawnienia roszczenia z tytułu zapłaty miesięcznych rat czynszu. Podał, że na wartość szkody składają się przedawnione roszczenia z umowy najmu oraz wynagrodzenie wypłacone A. P. – łącznie 24.898,06 zł.

(...) S.A. w W., w dniu 6 maja 2014 r., poinformował Związek (...) Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych, że podjął decyzję o przyznaniu odszkodowania w kwocie 2.000 zł, co odpowiadać ma wartości ustalonej szkody. Uzasadniając swoją decyzję ubezpieczyciel wyjaśnił, że w umowie łączącej A. P. i (...) Zarząd Wojewódzki (...) w S. ustalono, że kwota 2.000 zł stanowi górną granicę ewentualnego odszkodowania za wyrządzenie szkody przez radcę prawnego w związku z wykonywaniem umowy (§ 4 ust. 3 umowy). Zaznaczył przy tym, że odpowiedzialność ubezpieczyciela jest odpowiedzialnością akcesoryjną w stosunku do odpowiedzialności ubezpieczonego, co oznacza, że ubezpieczyciel nie może odpowiadać w szerszym zakresie niż sprawca. Tym samym podniósł, że skoro strony ograniczyły wysokość odpowiedzialności A. P. do kwoty 2.000 zł, to zakład ubezpieczeń nie może odpowiadać ponad tę kwotę. Ubocznie stwierdził, że co do roszczenia obejmującego zwrot uiszczonego pełnomocnikowi wynagrodzenia, to jest ono niezasadne z tego powodu, że stanowi ono roszczenie o zwrot świadczenia nienależnego, gdyż umowa radcy prawnego z klientem stanowi umowę starannego działania, a zatem nie jest ona przez radcę wykonywana, jeżeli radca działa niezgodnie z regułami sztuki. Tym samym ubezpieczyciel doszedł do wniosku, że świadczenie klienta w postaci wynagrodzenia radcy prawnego nie jest szkodą, lecz zwrotu tej kwoty może żądać stosownie do przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.

W piśmie z dnia 20 maja 2014 r. Związek (...) Rzeczypospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych wezwał (...) S.A. w W. do zapłaty kwoty 22.898,06 zł wraz z odsetkami tytułem wypłaty pełnej kwoty odszkodowania. Zarzucił, że podane przez ubezpieczyciela ograniczenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń jest niezasadne, gdyż § 4 ust. 3 umowy ma charakter jedynie wewnętrzny, tj. reguluje odpowiedzialność pełnomocnika względem klienta, nie zmienia natomiast zasad odpowiedzialności cywilnej wobec osób trzecich.

W piśmie z dnia 4 lipca 2014r. (...) S.A. w W. oświadczył Związkowi (...) Rzeczypospolitej Polskiej, że nie znajduje podstaw do zmiany swojego dotychczasowego stanowiska.

(...) S.A. w W. wypłacił Związkowi (...) kwotę 2.000 zł tytułem odszkodowania. Poszkodowany kwotę tę zaliczył na poczet najwcześniej wymagalnego roszczenia.

(...) Zarząd Wojewódzki (...) w S. nie dochodził od A. P. roszczenia z tytułu nienależytego wykonania umowy.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo okazało się częściowo uzasadnione.

Sąd zauważył, iż powód dochodził zapłaty od pozwanego jako ubezpieczyciela tytułem szkody spowodowanej przez radcę prawnego A. P., która podlegała obowiązkowemu ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej.

Sąd I instancji stwierdził, iż zgodnie z art. 22 7 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, radca prawny podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu od odpowiedzialności cywilnej za szkody wyrządzone przy wykonywaniu czynności, o których mowa w art. 4 ust. 1 i art. 6 ust. 1 u.r.p., tj. przy świadczeniu pomocy prawnej, w tym występowaniu przez sądem w charakterze pełnomocnika. Zakres tego ubezpieczenia określa rozporządzenie Ministra Finansów z dnia 11 grudnia 2003 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej radców prawnych. Sąd dodał, iż zgodnie z § 2 ust. 1 rozporządzenia, ubezpieczeniem OC jest objęta odpowiedzialność cywilna radcy prawnego za szkody wyrządzone w następstwie działania lub zaniechania ubezpieczonego, w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej, podczas wykonywania czynności radcy prawnego, o których mowa w art. 4 ust. 1 i art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 6 lipca 1982 r. o radcach prawnych. Natomiast minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia OC, w odniesieniu do jednego zdarzenia, którego skutki są objęte umową ubezpieczenia, wynosi równowartość w złotych 50.000 euro (§ 4 ust. 1).

Według Sądu Rejonowego, w niniejszej sprawie należało ustalić czy można uznać, że strony umowy z 27 września 2012 r. związane są postanowieniem, że kwota 2.000 zł stanowi górną granicę ewentualnego odszkodowania za wyrządzenie szkody przez radcę prawnego w związku z wykonywaniem umowy (§ 4 ust. 3 umowy).

Sąd podkreślił, iż bez względu na to, że strony umowy złożyły zgodne oświadczenie woli o treści wskazanej w § 4 ust. 3 umowy, to postanowienie to należało uznać za nieważne z uwagi na przekroczenie zasady swobody umów, której granice wyznaczone są właściwością danego stosunku prawnego, a także ustawą i zasadami współżycia społecznego ( (...) k.c.). Wysokość szkody wyrządzonej przez zawodowego pełnomocnika nie może bowiem zostać zredukowana do sumy niższej aniżeli ta, jaka wynika z obowiązujących przepisów.

Sąd I instancji stwierdził, iż obowiązek posiadania ubezpieczenia przez radcę prawnego wynika z cytowanego wyżej przepisu art. 22 7 ust. 1 ustawy o radcach prawnych, zaś minimalna suma gwarancyjna ubezpieczenia OC, w odniesieniu do jednego zdarzenia stanowi równowartość w złotych kwoty 50.000 euro.

Sąd Rejonowy zauważył, iż chociaż zasada swobody umów sięga bardzo daleko, to nie jest ona nieograniczona, gdyż zgodnie z art. 353 1 k.c. strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Dodał, iż w myśl art. 58 § 3 k.c. jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana. Dlatego też, skoro nie ma żadnych przesłanek, że bez ww. postanowienia strony w ogóle nie zawarłyby umowy, umowę tę w pozostałym zakresie uznać należałoby za ważną.

W ocenie Sądu I instancji, sporne oświadczenie stron umowy zlecenia z dnia 27 września 2012 r. nie wpływało na zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela względem poszkodowanego. Odpowiedzialność ubezpieczyciela podlega bowiem ogólnym uregulowaniom, w myśl których, wypłacone przez niego odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę, z tym jednak zastrzeżeniem, że wypłacone odszkodowanie mieścić się musi w wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Sąd podniósł, iż użyte w art. 13 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych sformułowanie, że „odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem” oznacza natomiast, że podstawą przyznania odszkodowania jest zakres zachowań i zdarzeń objętych odpowiedzialnością ubezpieczonego (w przypadku radcy prawnego będzie to zatem świadczenie usług podczas wykonywania czynności radcy prawnego). Przepis ten nie wyznacza natomiast ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela do zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego, który został umownie ograniczony między ubezpieczonym a poszkodowanym.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy stwierdził, że pozwany jako ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez A. P. w następstwie jej zachowań, podczas wykonywania czynności radcy prawnego na zasadach określonych ustawą. Dodał, iż na wskazaną przez powoda szkodę składała się wartość przedawnionego roszczenia z tytułu umowy najmu wobec M. W., które nie zostało zaspokojone ze względu na zaniedbanie ze strony A. P. oraz wynagrodzenie uiszczone A. P. stosownie do treści umowy zlecenia. Sąd zaznaczył, iż pozwany nie kwestionował tego, że nienależyte prowadzenie sprawy powoda przeciw M. W. spowodowało po stronie powoda szkodę w kwocie 22.464,06 zł - odpowiadającej wartości przedawnionego roszczenia.

Zdaniem Sądu I instancji zgromadzony materiał dowodowy także potwierdza to, że powodowi wierzytelność taka przysługiwała, lecz jego roszczenia w tym zakresie uległy przedawnieniu na skutek niedbalstwa A. P.. Istnienie wierzytelności powoda względem M. W. znajduje zaś potwierdzenie w znajdującej się w aktach szkody umowie najmu wraz z aneksami oraz wystawionych wobec M. W. fakturach i nocie obciążeniowej. Z kolei brak staranności po stronie radcy prawnego A. P. znajduje wyraz w zarządzeniach referendarza zawierających zobowiązania pełnomocnika do uzupełnienia braków formalnych pozwu, których ta jednak nie wykonała, co skutkowało prawomocnym zwrotem pozwu.

Sąd Rejonowy podkreślił, iż w przypadku radcy prawnego brak dochowania należytej staranności ma miejsce wówczas, gdy przybrany przez niego sposób postępowania w sprawie jest oczywiście sprzeczny z przepisami mającymi zastosowanie albo z powszechnie aprobowanymi poglądami doktryny lub ustalonym orzecznictwem, znanym przed podjęciem czynności. Profesjonalizm radcy prawnego powinien się bowiem przejawiać w dbałości o prowadzenie sprawy z wykorzystaniem wszystkich dopuszczalnych prawem możliwości, zapewniających uzyskanie korzystnego rozstrzygnięcia dla mocodawcy radcy prawnego. Staranność taka zakłada natomiast nie tylko znajomość prawa i kierunków jego wykładni, lecz także informowanie mocodawcy o podejmowanych czynnościach, a także o związanym z nimi ryzyku. Ponadto należyta staranność dłużnika określana przy uwzględnieniu zawodowego charakteru prowadzonej przez niego działalności gospodarczej uzasadnia zwiększone oczekiwania co do umiejętności, wiedzy, skrupulatności i rzetelności, zapobiegliwości i zdolności przewidywania dłużnika. Obejmuje także znajomość obowiązującego prawa oraz następstw z niego wynikających. W istotę działalności gospodarczej w zakresie świadczenia usług prawnych wkomponowane jest bowiem wymaganie posiadania niezbędnej wiedzy fachowej, obejmującej nie tylko czysto formalne kwalifikacje, ale także doświadczenie wynikające z praktyki zawodowej oraz ustalone zwyczajowo standardy wymagań. Nie może więc budzić wątpliwości, że niewykonanie w terminie prostego zobowiązania referendarza sądowego co do uzupełnia braków formalnych pozwu stanowiło niedochowanie należytej staranności przez A. P., w następstwie czego doszło po stronie powoda do powstania szkody odpowiadającej wartości przedawnionego roszczenia. Ponadto zachowanie A. P., skutkujące powstaniem szkody, miało miejsce jeszcze przed zawieszeniem jej w wykonywaniu zawodu radcy prawnego.

Sąd I instancji nadmienił, iż radca prawny odpowiada materialnie za szkody wyrządzone wskutek niedbalstwa czy niekompetencji. Odpowiada też wobec klientów za szkody wyrządzone wskutek niezachowania należytej staranności, na podstawie przepisu art. 471 § 2 k.c. Zaznaczył, iż o ile, na podstawie łączącej go ze stroną umowy, nie odpowiada za rezultat swojej pracy, o tyle zawsze odpowiada za skutki niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków, których się podjął w umowie z klientem.

W zakresie roszczenia powoda obejmującego kwotę uiszczonego A. P. wynagrodzenia, Sąd Rejonowy uznał, że kwota ta nie mieści się w wartości szkody, za którą odpowiedzialności ponosić może ubezpieczyciel. Ubezpieczyciel odpowiada bowiem za szkody wyrządzone osobom trzecim przez ubezpieczonego. Uiszczenie wynagrodzenia nie stanowi w takim ujęciu szkody i nie pozbawia powoda możliwości żądania zwrotu kwoty wynagrodzenia bezpośrednio od A. P., skoro ta nie wywiązała się należycie z umowy zlecenia będącej umową wzajemną.

Sąd I instancji dodał iż skutki niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych regulują przepisy w zawarte w dziale III, obejmującym przepisy art. 487 i następne k.c., które rozróżniają roszczenia wierzyciela na odszkodowanie i żądanie zwrotu świadczenia wzajemnego, jakim niewątpliwie było wynagrodzenie pobrane przez radcę prawnego A. P., która nie wykonała należycie swojego zobowiązania wynikającego z umowy zlecenia z dnia 27 września 2012 r.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. oraz art. 100 k.p.c., wskazując, iż powód wygrał sprawę w 89,55%.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, który zaskarżył wyrok w części tj. co do punktu I i III i wniósł o jego zmianę w punkcie I w całości, poprzez oddalenie powództwa w całości, zmianę w punkcie III w całości, poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, a także o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

1)  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 353 1 k.c. oraz art. 58 k.c. w związku z art. 822 § 1 k.c., w zw. z § 2 ust. 1 oraz § 4 ust. 1 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 11 grudnia 2003 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej radców prawnych, poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie w wyniku uznania przez Sąd, iż w niniejszej sprawie, zgodny zapis umowny ograniczający odpowiedzialność odszkodowawczą radcy prawnego stanowi przekroczenie zasady swobody umów, a tym samym granicy właściwości danego stosunku prawnego, a także ustawy i zasad współżycia społecznego, tymczasem strony umowy zlecenia z dnia 27.09.2012 r. mogły w zakresie swobody umów ograniczyć zgodnie górną granicę odpowiedzialności odszkodowawczej zleceniobiorcy (radcy prawnego);

2)  pominięcie zastosowania przy orzekaniu § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 11 grudnia 2003 r. w sprawie obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej radców prawnych, stanowiącego, iż umowne ograniczenie wypłaty odszkodowania jest wyłączone jedynie wobec zakładów ubezpieczeń, a nie stron stosunku zobowiązaniowego, o którym mowa w sprawie (umowy zlecenia);

3)  przekroczenie zasady swobodnej oceny materiału dowodowego poprzez pominięcie, iż zapis umowny, dotyczący ograniczenia odpowiedzialności odszkodowawczej radcy prawnego, został zgodną wolą stron wprowadzony do umowy i w żaden sposób nie naruszył zasady swobody umów, właściwości stosunku prawnego, jak również ustawy czy zasad współżycia społecznego;

4)  pominięcie, iż w sprawie nie doszło do wyłączenia odpowiedzialności zleceniobiorcy, ale do jej umownego i zgodnego ograniczenia.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, iż spór w niniejszej sprawie dotyczy podstaw prawnych uwzględnienia powództwa. Wskazał, iż jego zdaniem jako ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność do sumy ubezpieczenia, ale w granicach wynikających z danego stosunku prawnego. Skarżący stwierdził, iż w niniejszej sprawie bezspornym było, że strona powodowa oraz radca prawny A. P. zawarli umowę zlecenia, której przedmiotem była pomoc prawna. W umowie tej, strony zgodnie ograniczyły odpowiedzialność odszkodowawczą za wyrządzenie szkody radcy prawnego do kwoty 2.000 zł. W ocenie apelującego, to postanowienie umowne jest ważne i winno mieć wpływ na wysokość odpowiedzialności finansowej ubezpieczyciela.

Skarżący zwrócił uwagę, iż Sąd I instancji nie wskazał, który z przepisów prawnych sprzeciwiałby się ingerowaniu stron w określenie odpowiedzialności odszkodowawczej jednej z nich. Według apelującego, z przepisów, na podstawie których został wydany wyrok nie wynika, iż strony stosunku zobowiązaniowego nie mogą dokonać modyfikacji zakresu odpowiedzialności. Dodał, iż zakaz umownego ograniczania wypłaty odszkodowań został nałożony wyłącznie na zakłady ubezpieczeń. Skarżący uznał, iż Sąd Rejonowy zbyt daleko zaingerował w ustalenia, jakie poczyniły strony umowy zlecenia oraz pominął zgodną wolę obu stron przy wprowadzeniu przedmiotowego ograniczenia.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji pozwanego w całości oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja była słuszna.

Ustalony przez Sąd I instancji stan faktyczny nie był sporny. Rozbieżności interpretacyjne wzbudziła natomiast jego ocena prawna, a zwłaszcza ocena prawna znaczenia dla relacji stron uregulowania zawartego w § 4 pkt 3 umowy zlecenia z dnia 27 września 2012 r. zawartego między radcą prawnym A. P. a powodem. Odrębną kwestią było również to, czy strony analizowanej umowy obejmowany swoim zgodnym zamiarem wskazany zapis.

W ocenie Sądu I instancji, oświadczenie stron umowy zlecenia z dnia 27 września 2012 r. o ograniczeniu odpowiedzialności radcy prawnego do kwoty 2000 zł nie wpływało na zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela względem poszkodowanego. Sąd I instancji powołując się na treść art. 13 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych przyjął, że odpowiedzialność ubezpieczyciela podlega ogólnym uregulowaniom, w myśl których, wypłacone przez niego odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę, z tym jednak zastrzeżeniem, że wypłacone odszkodowanie mieścić się musi w wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. W ocenie Sądu Rejonowego przepis ten nie wyznacza ograniczenia odpowiedzialności ubezpieczyciela do zakresu odpowiedzialności ubezpieczonego, który został umownie ograniczony między ubezpieczonym a poszkodowanym. Przy czym dostrzec należało, iż Sąd I instancji uznał za nieważny zapis zawarty w § 4 ust. 3 umowy między A. P. a powodem. Redakcja uzasadnienia orzeczenia nakazuje przyjąć, iż nieważności na którą wskazuje Sąd Rejonowy dotyczyła sprzeczności zapisu umownego z art. 13 ust. 2 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W ocenie Sądu odwoławczego ocena prawna analizowanego zapisu umownego nie pozwala na sformułowanie tezy o nieważności tego uzgodnienia umownego z analizowanym przepisem ustawy. Przytoczony przez Sąd I instancji przepis ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych zakresowo mieści się w treści art. 822 § 1 k.c., którego intencją jest teza sprowadzająca się do stwierdzenia, że wysokość świadczeń ubezpieczyciela z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest determinowana wysokością zobowiązań odszkodowawczych ubezpieczającego (zob. Helena Ciepła w komentarzu do art. 822 k.c. SIP Lex).

Skoro zatem odpowiedzialność ubezpieczyciela zgodne z treścią art. 822 k.c. ma zawsze charakter akcesoryjny wobec cywilnoprawnego stosunku odszkodowawczego, jaki może zaistnieć pomiędzy sprawcą szkody a poszkodowanym, to konsekwencję tego stwierdzenia jest to, że w granicach (co do zasady) tej odpowiedzialności będzie się kształtowała odpowiedzialność ubezpieczyciela. Skoro strony umowy postanowiły o ograniczeniu zakresu odpowiedzialności za skutki czynności radcy prawnego, to fakt ten ukształtował relacje materialnoprawne nie tylko między radcą prawnych a jego klientem, lecz również miedzy ubezpieczycielem a poszkodowanym.

Podobnie, co do zasady, kwestię tą ocenił Sąd Najwyższy który w uzasadnieniu wyroku z dnia 19 października 2011 r. w sprawie II CSK 86/11 dotyczącym spełnienia świadczenia przez ubezpieczyciela w drodze ugody sądowej przyjął, że w następstwie wykonania ugody roszczenie przysługujące powodowi wobec ubezpieczyciela zostało całkowicie zaspokojone, powodując jednocześnie wygaśnięcie drugiego roszczenia w stosunku do ubezpieczonego. Należało zatem przyjąć, że wykonanie ugody pozasądowej zawartej przez poszkodowanego z ubezpieczycielem odpowiadającym za szkodę z jej sprawcą (ubezpieczonym) według konstrukcji in solidum oznacza spełnienie świadczenia przysługującego poszkodowanemu, pozbawiając go możliwości skutecznego dochodzenia dalszego odszkodowania od sprawcy szkody. Skutku takiego nie wywołuje oświadczenie poszkodowanego o cofnięciu pozwu i zrzeczeniu się roszczenia w stosunku do ubezpieczyciela, złożone po zawarciu z nim ugody.

Również w treści uzasadnienia wyroku z dnia 10 stycznia 2002 r. w sprawie o sygn. akt II CKN 353/99 stwierdzono, że roszczenia poszkodowanego wobec ubezpieczyciela, powołującego się na umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej dłużnika z bezpośredniego stosunku zobowiązaniowego, wyznaczają granice odpowiedzialności ubezpieczyciela wobec tego dłużnika (ubezpieczonego).

Natomiast w uzasadnieniu wyroku z dnia 11 października 1996 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie w sprawie o sygn. akt I ACr 822/96 uznał, że zrzeczenie się roszczenia jest oświadczeniem woli, zgodnie z którym powód rezygnuje z dochodzonego roszczenia i uprawnia pozwanego do postawienia zarzutu, że roszczenie powoda w takim zakresie, w jakim się go zrzekł, wygasło tzn. przestało istnieć. Ten materialnoprawny skutek zrzeczenia się roszczenia nie może pozostawać bez wpływu na odpowiedzialność cywilną ubezpieczyciela, który przecież odpowiada tylko w granicach odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody.

Cechą wspólną przytoczonych przypadków orzeczniczych jest przyjęcie powiązania relacji materialnoprawnych między ubezpieczonym a poszkodowanym oraz poszkodowanym i ubezpieczycielem.

Dostrzec również należy, iż żadna ze stron umowy z dnia 27 września 2012 r. nie powołała się skutecznie na błąd związane z zapisem zawartym w jej § 4 ust. 3, więc i nie uchyliła się od oświadczenia zawartego w tym zapisie. Dodatkowo, analiza zeznań świadka A. H., radcy prawnej świadczącej powodowi usługi pomory prawnej na podstawie umowy zlecenia z dnia 27 września 2012 r. nie może świadczyć o tym, iż nie było zamiarem stron, a zwłaszcza zleceniobiorcy zamieszczenie w treści tej umowy zapisu o ograniczeniu odpowiedzialności odszkodowawczej. Aczkolwiek, osoba ta zeznała, że nie było jej celem „ograniczenie odpowiedzialności”, lecz w ocenie Sądu odwoławczego oświadczenie to ujmować należy poprzez pryzmat oceny przez tego świadka ewentualności swojej osobistej odpowiedzialności za skutki niewłaściwego wykonania umowy z dnia 27 września 2012 r. Zwrócić bowiem należy uwagę na to, iż z zeznań A. H. wynika stała praktyka posługiwania się wzorcem umownym, w oparciu o który powstała sporna umowa w ramach działalności kancelarii prawnej, w której funkcjonowała m.in. z innymi radcami prawnymi. Skoro świadek począwszy od lutego 2012 r. w sposób stały posługiwała się takim wzorcem, to nie sposób uznać, zważywszy na profesjonalny charakter jej działalności i nieznaczną jego objętość normatywną, aby kwestionowany zapis nie był objęty jej zamiarem. Również osoba reprezentująca zleceniodawcę przy zachowaniu elementarnych aktów staranności, które winna wykazać osoba podejmująca się w obrocie prawnym reprezentowania innego podmiotu nie mogła mieć znacznych trudności w zapoznaniu się z treścią zapisów umowy zlecenia z dnia 27 września 2012 r. i zrozumieniem ich znaczenia. R. T. podał wręcz, że przeczytał umowę i ją podpisał, mało tego podał, że nie zrozumiał kwestionowanego zapisu, lecz ufał prawnikowi. Podnoszona zatem przez Sąd I instancji okoliczność, iż rozmowy poprzedzające podpisanie umowy z dnia 27 września 2012 r. dotyczyły „kwestii wynagrodzenia, nie obejmowały natomiast ograniczenia odpowiedzialności A. P.”, chociaż nie była przedmiotem sporu, to nie może stanowić o nieobjęciu ustalenia dotyczącego ograniczenia odpowiedzialności radcy prawnego zamiarem stron.

Mając powyższe na uwadze w oparciu o treść art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w pkt 1 i 2 w taki sposób, że oddalono powództwo oraz w oparciu o treść art. 98 § 1 k.p.c. zasądzono od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2417 zł tytułem kosztów procesu, stanowiących wynagrodzenie radcy prawnego ustalone w stawce minimalnej w oparciu o treść § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, póz. 1349 z późn. zm.) i dodatkowo opłatę od pełnomocnictwa.

Również w oparciu o powyższą regułę rozstrzygnięto o kosztach postępowania apelacyjnego. Od powoda przegrywającego postępowanie apelacyjne zasądzono na rzecz pozwanego kwotę 2225 zł, stanowiącą sumę wynagrodzenia radcy prawnego w kwocie 1200 zł w wysokości połowy stawki minimalnej oraz opłatę od apelacji w kwocie 1025 zł.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Aneta Mikołajuk