Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 318/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesława Buczek - Markowska

Sędziowie:

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

SO Marzenna Ernest

Protokolant:

st. sekr. sąd. Dorota Szlachta

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 września 2016 roku w S.

sprawy z powództwa Z. F.

przeciwko Gminie M. S.

o ustalenie istnienia stosunku najmu

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 15 grudnia 2015 roku, sygn. akt III C 909/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok:

a.  w punkcie I. w ten sposób, że oddala powództwo;

b.  w punkcie II. w ten sposób, że zasądza od powoda Z. F. na rzecz pozwanej Gminy M. S. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów procesu;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 700 (siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Wiesława Buczek - Markowska SSO Marzenna Ernest

Sygn. akt II Ca 318/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 grudnia 2015 roku Sąd Rejonowy Szczecin- Centrum w Szczecinie:

-

w punkcie I ustalił, że pomiędzy powodem Z. F. a pozwaną Gminą M. S. istnieje stosunek najmu lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w S. przy ul. (...);

-

w punkcie II zasądził od pozwanej Gminy M. S. na rzecz powoda Z. F. kwotę 717 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

B. F. (1) była najemczynią lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...).

W sierpniu 2011 roku B. F. (1) z uwagi na konieczność sprawowania nad nią opieki, której osoby najbliższe nie mogły jej zapewnić, została umieszczona w Domu Opieki Społecznej w S. przy ul. (...). Opuszczając lokal położony w S. przy ul. (...) B. F. (1) zabrała z niego jedynie rzeczy osobiste, natomiast pozostałe należące do niej rzeczy pozostawiła w lokalu. O fakcie opuszczenia lokalu nie informowała Gminy M. S..

Po umieszczeniu B. F. (1) w Domu Opieki Społecznej, w sierpniu 2011 roku, do lokalu położonego w S. przy ul. (...) wprowadził się jej syn Z. F..

Z. F. klucze od lokalu otrzymał od matki B. F. (1). Ją też pytał o zgodę na wprowadzenie się do lokalu.

B. F. (1) zmarła w dniu 13 stycznia 2013 roku.

Z. F. w lokalu położonym w S. przy ul. (...) zamieszkuje do chwili obecnej oraz uiszcza opłaty za lokal, które Gmina M. S. księguje na prowadzonym dla niego koncie. W okresie do 30 czerwca 2015 roku w opłatach za lokal księgowanych jako czynsz nie było żadnej niedopłaty.

W 2015 roku Gmina M. S., na wniosek Z. F., przeprowadziła postępowanie wyjaśniające w sprawie regulacji stanu prawnego lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...) i ustaliła, że Z. F. nie wstąpił w stosunek najmu tego lokalu, ponieważ wprowadził się do niego po umieszczeniu B. F. (1) w Domu Pomocy Społecznej. O powyższym poinformowała Z. F. w piśmie z dnia 8 lipca 2015 roku wzywając go do wydania lokalu.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne. Jako podstawę prawną powództwa wskazano przepis art. 189 k.p.c.

W ocenie Sądu Rejonowego powód posiada interes prawny w żądaniu ustalenia istnienia stosunku najmu lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...), ponieważ pozwana uprawniona do tego lokalu z tytułu prawa własności nieruchomości, zakwestionowała istnienie po stronie powoda tytułu prawnego do tego lokalu. Przesłankę dla rozstrzygnięcia o tym żądaniu ustalenia istnienia stosunku najmu lokalu, stanowiło ustalenie, czy powód na podstawie art. 691 § 1 k.c. wstąpił w stosunek najmu po swej matce B. F. (1).

Zaznaczono, że przesłankami wstąpienia w stosunek najmu jest po pierwsze przynależność do kręgu osób wymienionych w art. 691 § 1 k.c. i po drugie stałe zamieszkiwanie z najemcą w lokalu do chwili jego śmierci.

Sąd Rejonowy wskazał, że istnienie pierwszej z przesłanek nie było przez pozwaną kwestionowane, natomiast badając istnienie drugiej z przesłanek należało ustalić, czy powód zamieszkiwał ze swoją matką do chwili jej śmierci. Sąd Rejonowy zauważył, że fakt zamieszkiwania powoda w lokalu w chwili śmierci jego matki nie był przez pozwaną kwestionowany, natomiast spór między stronami istniał co do tego, czy B. F. (1) od chwili jej umieszczenia w Domu Pomocy Społecznej można uznać za osobę stale zamieszkującą w lokalu przy ul. (...) w S..

Sąd Rejonowy wskazał, że umieszczenie B. F. (1) w Domu Pomocy Społecznej w sierpniu 2011 roku nie jest wystarczające do ustalenia, że w sposób dorozumiany wypowiedziała ona pozwanej umowę najmu z dwóch powodów: po pierwsze, B. F. (1) pozostawiła w lokalu przy ul. (...) w S. należące do niej przedmiotu zabierając z niego jedynie przedmioty osobiste; po drugie, nie oddała pozwanej kluczy od lokalu, po trzecie, udzieliła synowi zgody na zamieszkanie w lokalu, co świadczy o tym, że czuła się uprawniona do dysponowania nim także po jego opuszczeniu. Również z żadnego z dokumentów załączonych do pozwu nie wynika, by pozwana złożyła B. F. (1) za jej życia oświadczenie o wypowiedzeniu umowy najmu.

W świetle powyższego nie ulega, zdaniem Sadu Rejonowego, wątpliwości, że B. F. (1) aż do chwili śmierci pozostała najemcą lokalu przy ul. (...) w S..

Dalej Sąd Rejonowy zauważył, że z żadnego z przeprowadzonych dowodów nie wynika, by przenosinom B. F. (1) do Domu Opieki Społecznej towarzyszył zamiar trwałego opuszczenia mieszkania. Umieszczenie B. F. (1) w Domu Opieki Społecznej było powodowane wyłącznie jej stanem zdrowia i koniecznością zapewnienia jej stałej opieki. Zdaniem Sądu Rejonowego w okolicznościach sprawy brak jest podstaw do przyjęcia, że B. F. (1) w sierpniu 2011 roku zmieniła poza miejsce pobytu także miejsce zamieszkania. Przeniesienie osób starszych, schorowanych, niedołężnych i wymagających stałej pomocy do domu pomocy społecznej nie może być automatycznie utożsamiane z istnieniem po ich stronie zamiaru trwałego, a nie jedynie okresowego, bliżej nieokreślonego w czasie, opuszczenia mieszkania. O braku takiego zamiaru po stronie B. F. (1) świadczy niewątpliwie pozostawienie przez nią w lokalu przy ul. (...) w S. należących do niej rzeczy i brak zadysponowania nimi poprzez np. wydanie dyspozycji ich zabrania z lokalu, jak również istniejące po jej stronie przekonanie co do tego, że pomimo opuszczenia mieszkania w sierpniu 2011 roku jest w dalszym ciągu osobą uprawnioną do dysponowania nim, w tym decydowania o tym komu przekazać klucze do lokalu i kto w lokalu tym może zamieszkać. Z zasad doświadczenia życiowego wynika, że osoby przenoszące się czy to do zakładu leczniczo - opiekuńczego czy do domu pomocy społecznej, bez względu na swój stan zdrowia, liczą na możliwość powrotu w przyszłości do swego miejsca zamieszkania, choćby miało to nastąpić w bliżej nieokreślonym czasie. Niejednokrotnie ta nadzieja powrotu do swojego miejsca zamieszkania i traktowanie pobytu w domu pomocy społecznej czy zakładzie leczniczo - opiekuńczym jako czasowego dodaje im sił w codziennym życiu. Wymeldowanie B. F. (1) z lokalu i przeniesienie jej do domu opieki społecznej nie doprowadziło - jak już wyżej wskazano - do utraty przez nią statusu najemcy, skoro umowa najmu nie została wypowiedziana, a brak jest dowodów na to, że wymeldowanie - dokonane zresztą przez Dom Opieki Społecznej - nastąpiło na prośbę B. F. (1), a nie zostało jej narzucone i miało charakter jedynie porządkowy.

Zdaniem Sądu Rejonowego samo wykazanie, że ośrodek życiowej działalności B. F. (1) od sierpnia 2011 roku do dnia jej śmierci znajdował się poza lokalem przy ul. (...) w S. nie dowodzi tego, że B. F. (1) wyprowadziła się z tego lokalu i zmieniła miejsce zamieszkania w rozumieniu art. 25 k.c. Nawet długotrwałe ześrodkowanie działalności życiowej danej osoby poza swoim miejscem zamieszkania, bez istnienia po jej stronie zamiaru stałego pobytu w tym miejscu, nie przesądza o tym, że osoba ta zmieniła swoje miejsce zamieszkania. Nie sposób uznać, by osoba umieszczona w zakładzie opiekuńczo - leczniczym, nawet gdyby miała tam przebywać aż do dnia śmierci, gdyż stan jej zdrowia nie poprawi się na tyle, by mogła ten zakład opuścić, miała miejsce zamieszkania w szpitalu na oddziale opiekuńczym. Zdaniem Sądu Rejonowego nieuzasadnione byłoby sztuczne różnicowanie sytuacji osób przebywających nawet przez kilka lat z rzędu w zakładach opiekuńczo - leczniczych od sytuacji osób przebywających w domach opieki społecznej, do których trafili - tak jak te pierwsze osoby - z powodu niemożności zapewnienia im opieki przez osoby najbliższe.

Sąd Rejonowy stwierdził, że inaczej wygląda natomiast sytuacja osób podejmujących dobrowolnie decyzję o zamieszkaniu w tzw. domu seniora - placówce, do której trafiają osoby, które są w stanie samodzielnie funkcjonować, ale są samotne i decydują się na zawarcie umowy najmu lokalu mieszkalnego i świadczenia na ich rzecz odpłatnych usługi, np. opieki pielęgniarki, wyżywienia, organizacji czasu wolnego.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód wprowadził się do lokalu przy ul. (...) w S. w sierpniu 2011 roku, a nie - jak zeznał - wiosną 2010 roku, ponieważ przeczy temu treść protokołu z dnia 1 czerwca 2015 roku sporządzonego w toku postępowania wyjaśniającego prowadzonego przez pozwaną. W tym zakresie należało odmówić wiary jego zeznaniom złożonym przed sądem, z których wynika, że w toku postępowania wyjaśniające podpisał protokół, w którym została wpisana w protokole data sierpień 2011 roku, ponieważ był zestresowany i nie zwrócił na to uwagi. Sprawa dotycząca lokalu, w którym powód zaspokajał swoje potrzeby mieszkaniowe, była dla powoda niezwykle ważna, postępowanie wyjaśniające prowadzone przez Gminę M. S. zostało zainicjowane na jego wniosek, a co za tym idzie również z tej przyczyny powód musiał być szczególnie zainteresowany jego przebiegiem, protokół z dnia 1 czerwca 2015 roku zajmuje niecałą stronę, sporządzony jest pismem komputerowym dość dużą czcionką i tym samym bez większego wysiłku można zapoznać się z jego treścią. W tej sytuacji nie sposób przyjąć, że powód nie przeczytałby protokołu przed jego podpisaniem oraz by odczytawszy protokół nie dostrzegł rozbieżności pomiędzy swoimi wyjaśnieniami, a tym co zostało w protokole odnotowane.

Z tych też względów – zdaniem Sądu Rejonowego - należało stwierdzić, że Z. F. wstąpił w stosunek najmu lokalu mieszkalnego przy ul. (...) w S. po swojej matce B. F. (1). Z uwagi na to, że umowa najmu nie została mu w stosownym trybie przez Gminę M. S. wypowiedziana jest on do chwili obecnej najemcą lokalu.

Sąd Rejonowy wskazał, że o kosztach procesu orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu wyrażona w art. 98 par. 1 k.p.c. Na zasądzoną z tego tytułu kwotę składa się opłata sądowa od pozwu w wysokości 100 złotych, wynagrodzenie pełnomocnika powoda w kwocie 600 złotych i opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła pozwana i zaskarżając go w całości wniosła o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, ewentualnie o uchylenie przedmiotowego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z rozstrzygnięciem o kosztach postępowania za wszystkie instancje.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

- art. 691 k.c. poprzez przyjęcie, iż w przypadku powoda została spełniona przesłanka stałego wspólnego zamieszkiwania z najemcą lokalu tj. matką powoda B. F. (2) do chwili jej śmierci, wobec czego powód wstąpił ex lege w stosunek najmu po zmarłej B. F. (2),

- art. 5 k.c. poprzez uwzględnienie powództwa, podczas gdy, z uwagi na okoliczności faktyczne sprawy w szczególności nieistniejący po stronie powoda zamiar wspólnego zamieszkiwania z najemcą oraz fakt wprowadzenia się do lokalu przy ul. (...) dopiero po opuszczeniu go przez B. F. (2) i przeniesieniu się wymienionej do Domu Opieki Społecznej, pozostaje ono sprzeczne z zasadami współżycia społecznego

2.  naruszenie przepisów postępowania, a w szczególności art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i dokonanie jego oceny z pominięciem istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy kwestii dotyczącej zamiaru powoda co do stałego, a przede wszystkim wspólnego zamieszkiwania ze zamarłą B. F. (2) w lokalu przy ul. (...) w S..

W uzasadnieniu wskazano, że, aby wstąpić w stosunek najmu po zmarłym najemcy muszą zostać spełnione łącznie dwie przesłanki. Po pierwsze, koniecznym jest przynależność do kręgu osób uprawnionych do wstąpienia w stosunek najmu, które są enumeratywnie wymienione przez art. 691 k.c., a po drugie należy stale zamieszkiwać z najemcą w najmowanym przez niego lokalu do chwili jego śmierci.

Wskazano, że o ile, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał na poczynienie jednoznacznych ustaleń odnośnie zamiaru zmarłej B. F. (2), co do dalszego zamieszkiwania w lokalu przy ul. (...), w związku z jego opuszczeniem i przeniesieniem się do Domu Opieki Społecznej w S., o tyle nie sposób uznać, aby zamiarem powoda było stałe, a przede wszystkim wspólne zamieszkiwanie ze B. F. (2). Wręcz przeciwnie, zgromadzone w sprawie dowody w postaci zeznań powoda, złożonych zarówno na rozprawie jak również w trakcie prowadzonego przez pozwaną postępowania wyjaśniającego jednoznacznie dowodzą, iż decydującym czynnikiem, od którego zaistnienia powód uzależniał zamieszkanie w przedmiotowym lokalu było uprzednie jego opuszczenie przez B. F. (1).

Podniesiono, że celem art. 691 k.c. jest zapewnienie praw do mieszkania osobom, dla których stanowiło ono faktycznie centrum życiowe, najczęściej z uwagi na łączące ich z dotychczasowym najemcą więzy rodzinne i dla których pozbawienie ich praw najmu byłoby równoznaczne z utratą podstawowego dobra, jakim jest prawo do mieszkania. Przepis ten nie może natomiast służyć do pokonywania trudności lokalowych w drodze obejścia obowiązujących w tym względzie zasad.

W ocenie pozwanej okoliczności faktycznie niniejszej sprawy, w szczególności fakt zamieszkania powoda w lokalu przy ul. (...) dopiero po jego opuszczeniu przez najemcę, nie istniejący po stronie powoda zamiar wspólnego zamieszkiwania z B. F. (2), w powiązaniu z zaniechaniem możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych w inny sposób powodują, iż roszczenie powoda należy ocenić jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Na rozprawie apelacyjnej pełnomocnik powoda wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie.

Powód domagał się w niniejszym postępowaniu ustalenia, że wstąpił w stosunek najmu z mocy prawa w oparciu o przepis art. 691 k.c.

Zgodnie z § 1 tego przepisu w razie śmierci najemcy lokalu mieszkalnego w stosunek najmu lokalu wstępują: małżonek niebędący współnajemcą lokalu, dzieci najemcy i jego współmałżonka, inne osoby, wobec których najemca był obowiązany do świadczeń alimentacyjnych, oraz osoba, która pozostawała faktycznie we wspólnym pożyciu z najemcą. Wedle § 2 osoby wymienione w § 1 wstępują w stosunek najmu lokalu mieszkalnego, jeżeli stale zamieszkiwały z najemcą w tym lokalu do chwili jego śmierci.

Zaznaczyć trzeba, że w razie spełnienia wymogów określonych w przywołanym wyżej przepisie wstąpienie w stosunek najmu następuje z mocy samego prawa.

W rozpoznawanej sprawie nie ulega wątpliwości, że powód część przesłanek zawartych w tym przepisie spełnił.

Po pierwsze, powód, jako syn zmarłej najemczyni, należy do kręgu osób wymienionych w przepisie art. 691 § 1 k.p.c., którym ustawa przyznaje uprawnienie do wstąpienia w stosunek najmu.

Po drugie, nie ulega wątpliwości, że powód do chwili śmierci najemczyni w przedmiotowym lokalu zamieszkiwał i jego zamieszkiwanie miało charakter stały, Zgodnie z poglądem ukształtowanym w judykaturze - stałe zamieszkiwanie w lokalu mieszkalnym oznacza ześrodkowanie przez tę osobę całej swej działalności życiowej w lokalu najemcy, tak by zajmowany przez tę osobę lokal stanowił jej centrum życiowe [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 1976 roku, I CR 926/75, OSP 1977, z. 11–12, poz. 193; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 1976 roku, I CR 930/75, OSNC 1977, nr 1, poz. 5; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1980 roku, III CRN 61/80, Mon. Praw. 1994, nr 9, s. 273; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 1981 roku, III CRN 314/80, OSN 1981, nr 6, poz. 119; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1981 roku, III CRN 30/81, Mon. Praw. 1994, nr 9, s. 273; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 października 1984 roku, I CR 309/84, OSN 1985, nr 6, poz. 113, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2000 roku, I CKN 40/99, LEX nr 811808]. W rozpoznawanej sprawie jest bezsporne, że w przypadku powoda ta przesłanka została spełniona, albowiem powód w chwili śmierci najemczyni lokalu przy ulicy (...) faktycznie w tym lokalu przebywał i koncentrował w nim swoje centrum życiowe, wykazując jednocześnie zamiar stałego tam pobytu.

Zasadniczy spór w badanej sprawie dotyczył zaistnienia kolejnej istotnej przesłanki warunkującej wstąpienie w stosunek najmu, a mianowicie zamieszkiwanie danej osoby wraz z najemcą do chwili śmierci najemcy.

Należy przyjąć, że treść tego pojęcia kształtują dwa czynniki - zewnętrzny, sprowadzający się do faktycznego zajmowania wspólnego lokalu z najemcą i wewnętrzny, polegający na zamiarze i woli wspólnego zamieszkiwania. W judykaturze [vide np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 2002 roku, I CKN 1023/99, LEX nr 53228] wskazuje się, że przy dłuższych okresach czasu zamieszkiwania razem zdarzają się sytuacje spowodowane różnymi przyczynami (dłuższy wyjazd, choroba), w których następuje zerwanie więzi faktycznej z lokalem. Z tego względu, jeżeli wtedy najemca lokalu umrze, w następstwie czego dojdzie do wygaśnięcia stosunku najmu, to o spełnieniu wymogu wspólnego zamieszkiwania, jako podstawy do wstąpienia po nim w stosunek najmu przez osobę bliską zdecyduje ocena, czy przerwa we wspólnym zamieszkiwaniu miała charakter przejściowy, czy też oznaczała definitywne opuszczenie lokalu. Ocena konkretnych okoliczności sprawy powinna wówczas zmierzać do odtworzenia zamiaru obu wspólnie zamieszkujących osób, a więc czynnika ze sfery ich świadomości i woli. Jeżeli z poczynionych ustaleń wyniknie, że choćby jedna z tych osób traktowała taką czasową nieobecność w dotychczas zajmowanym lokalu jako przejaw rezygnacji z tego mieszkania, wówczas należy uznać, że wspólne zamieszkiwanie zostało zerwane, a tym samym nie może być mowy o wstąpieniu w stosunek najmu po zmarłym najemcy. Jeśli natomiast okaże się, że nieobecność w lokalu miała być w zamierzeniu obu osób przejściowa, roszczenie osoby bliskiej będzie usprawiedliwione.

W rozpoznawanej sprawie poza sporem pozostaje, że najemczyni lokalu mieszkalnego, czyli B. F. (1) od 20 września 2011 roku do chwili swej śmierci, która nastąpiła w dniu 13 stycznia 2013 roku, przebywała w Domu Pomocy Społecznej w S.. Z przesłuchania strony powodowej wynika ponadto, że jeszcze przed umieszczeniem B. F. (1) w powyższej placówce, w 2010 roku opuściła ona lokal mieszkalny położony w S. przy ulicy (...) i zamieszkała u swej córki, która sprawowała nad nią opiekę. Tym samym od 2010 roku do chwili swej śmierci B. F. (1) faktycznie nie przebywała w lokalu mieszkalnym, stanowiącym przedmiot umowy najmu. Zaznaczyć trzeba, że z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że powód zamieszkał w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ulicy (...) dopiero po opuszczeniu tego mieszkania przez swoją matkę i mieszkającego wspólnie z nią drugiego niepełnosprawnego syna. Wprawdzie podczas uzupełniającego przesłuchania w toku postępowania apelacyjnego powód wskazał, że był okres, że wspólnie mieszkał z matką i bratem, jednak zeznania te uznać trzeba za niewiarygodne. Po pierwsze, pozostają one w sprzeczności z wypowiedziami tego samego powoda podczas przesłuchania w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, a także z jego wyjaśnieniami złożonymi przed pracownikiem Zarządu (...) w S.. Po drugie, nie można dać wiary powodowi, że miał miejsce okres wspólnego zamieszkiwania z najemczynią, skoro sam powód jednocześnie twierdził, że do czasu, gdy w lokalu tym przebywała jego matka wraz z niepełnosprawnym bratem nie było faktycznej możliwości, aby zamieszkał tam wraz ze swoimi dziećmi. Konkludując, w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego nie budzi wątpliwości, że po ponownym wprowadzeniu się powoda do lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...) matka powoda w tym lokalu już faktycznie nie przebywała i sytuacja taka trwała nieprzerwanie do jej śmierci.

Rozważyć w związku z tym należało, czy B. F. (1) – pomimo braku faktycznego pobytu w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ulicy (...) – mogła być traktowana nadal jako osoba stale zamieszkująca w powyższym lokalu, a tym samym czy nadal miało w nim swoje centrum życiowe.

Sąd Okręgowy w tym zakresie doszedł do odmiennych wniosków niż sąd pierwszej instancji.

Jak wskazano wyżej - czasowe nieprzebywanie w lokalu nie oznacza jeszcze, ze osoba ta zmieniła swoje miejsce zamieszkania. Zdarzają się bowiem sytuacje spowodowane różnymi przyczynami (dłuższy wyjazd, choroba), w których następuje zerwanie więzi faktycznej z lokalem, jednak wówczas należy ocenić, czy przerwa w zamieszkiwaniu miała charakter przejściowy, czy też oznaczała definitywne opuszczenie lokalu. Ocena konkretnych okoliczności sprawy powinna wówczas zmierzać do odtworzenia zamiaru takiej osoby.

W przedmiotowej sprawie ustalenie, iż matka powoda opuściła lokal w sposób krótkotrwały w celu leczenia lub zapewnienia krótkotrwałej opieki, mogłoby prowadzić do wniosku, że z jej strony nie ustał zamiar dalszego stałego zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu, a w konsekwencji, że nadal w tym lokalu zamieszkiwała. To z kolei pozwalałoby przyjąć, że w tym samym lokalu wspólnie z nią zamieszkiwał też powód.

Zdaniem Sądu Okręgowego sytuacja zaistniała w niniejszej sprawie przedstawia się jednak odmiennie.

W pozwie powód wskazał, iż stan zdrowia najemczyni lokalu był bardzo zły, wymagała ona stałej opieki w codziennych czynnościach. Dlatego też rodzina wystąpiła z wnioskiem o umieszczenie jej w Domu Opieki Społecznej. Najemczyni wyraziła przy tym zgodę na przebywanie w tej placówce. Z treści protokołu z wyjaśnień złożonych przez powoda wynika, że powód nie mógł opiekować się matką z uwagi na pracę, a wymagała ona całodobowej opieki, była po wylewie i była leżąca. Powód następnie zeznając na rozprawie w dniu 8 grudnia 2015 roku wskazał: „Odkąd siostra wzięła mamę do siebie, mama na R. nie wracała. (…) Mama od siostry już do mieszkania przy ul. (...) nie powróciła. Później od siostry trafiła do domu opieki, bo siostra nie dała rady się mamą opiekować” (k.78). Również na rozprawie apelacyjnej przesłuchiwany uzupełniająco powód zeznał, że jego matka była osobą obłożnie chorą i wymagającą opieki innych osób, zaś po wylewie w czasie pobytu w domu pomocy latem 2012 roku utraciła dodatkowo świadomość, co doprowadziło członków jej rodziny do ostatecznego wniosku, że nie powróci ona kiedykolwiek do najmowanego mieszkania, ponieważ nie pozwalał jej na to stan zdrowia.

Z powyższych twierdzeń samego powoda wynika, że jego matka z uwagi na stan zdrowia wymagała opieki innej osoby. Nikt nie mógł jej zapewnić opieki w lokalu, w którym zamieszkiwała i z tego względu musiała ten lokal mieszkalny opuścić. Najpierw przeniosła się do siostry powoda, czyli swojej córki, a następnie z uwagi na to, iż ona również nie była w stanie tej opieki zapewnić, trafia do Domu Pomocy Społecznej. Biorąc pod uwagę okoliczności osobiste dotyczące najemczyni- jej wiek i stan zdrowia, należało zakładać, że zarówno ona, jak i członkowie rodziny musieli przewidywać, że ten pobyt w Domu Pomocy Społecznej będzie pobytem stałym. Miało to służyć temu, aby matka powoda przebywała stale pod pieczą wykwalifikowanych opiekunek. W ocenie Sądu Okręgowego przywołane okoliczności faktyczne prowadzą do wniosku, iż zarówno najemczyni, jak też członkowie jej rodziny nie przewidywali jej powrotu ani do lokalu przy ul. (...), ani też do lokalu siostry powoda, ponieważ w miejscach tych nie mogła ona otrzymać odpowiedniej opieki. Za powyższym wnioskiem przemawia także fakt, że po umieszczeniu matki powoda w domu pomocy społecznej została ona wymeldowana z pobytu stałego w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ulicy (...). W okolicznościach sprawy przyjąć trzeba, że nastąpiła ta czynność na wniosek B. F. (1), skoro była wówczas, jak twierdzi powód, osobą świadomą i samodzielnie wyraziła zgodę na pobyt w domu pomocy społecznej. Wprawdzie zameldowania lub wymeldowanie z pobytu stałego ma jedynie charakter administracyjny, to jednak okoliczność, że matka powoda zdecydowała się zameldować w domu pomocy społecznej na pobyt stały, a nie czasowy, świadczy jednoznacznie, że nie przewidywała ona powrotu do lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...). Tym bardziej takiego zamiaru nie mogła mieć w późniejszym okresie, skoro jej stan zdrowia ulegał pogorszeniu, zaś po tym jak doznała wylewu i utraciła świadomość nie mogła w ogóle świadomie podejmować jakiekolwiek decyzje co do swej przyszłości.

W tym stanie rzeczy należy odróżnić badany przypadek od sytuacji, gdy osoba przebywa w zakładzie leczniczym czasowo w celu poprawy swojego stanu zdrowia i przez to opuszcza swoje miejsce zamieszkania, nawet gdy stan taki trwa dłużej, jednak ma zamiar do lokalu tego powrócić.

W przedmiotowej sprawie biorąc pod uwagę okres pobytu najemczyni poza przedmiotowym lokalem mieszkalnym (około 2 lata) i okoliczności opuszczenia lokalu mieszkalnego tj. pogarszający się stan zdrowia, brak powrotów do lokalu nawet wówczas, gdy najemczyni przebywała u swojej córki i konieczność korzystania w sposób stały z pomocy osób trzecich, na którą nie mogła liczyć w lokalu przy ul. (...), nie można zasadnie twierdzić, iż najemczyni przejawiała zamiar zamieszkiwania w przedmiotowym lokalu do chwili śmierci. Zaznaczyć należy, że sam fakt pozostawienia rzeczy będących wyposażeniem mieszkania nie świadczy o tym, iż osoba w lokalu zamieszkuje. Najemczyni zabrała bowiem z sobą swoje rzeczy osobiste. Nie dziwi natomiast fakt pozostawienia wyposażenia mieszkania, ponieważ najemczyni zamieszkała później w lokalach już wyposażonych- u swojej córki, a następnie w domu pomocy. Wedle zasad doświadczenia życiowego, nawet, gdyby najemczyni chciała rzeczy urządzenia domowego zabrać, nie miałaby zapewne takiej możliwości z uwagi na brak miejsca. Ponadto nie musiała obawiać się o los tych rzeczy, skoro znajdowały się one w lokalu, w którym zamieszkał najbliższy członek jej rodziny, który sprawował nad nimi pieczę.

Okoliczność, iż najemczyni przekazała powodowi klucze od mieszkania, również nie świadczy o tym, iż zamierzała ona do lokalu tego powrócić,a wręcz prowadzi do przeciwnego wniosku. Powód na rozprawie w dniu 8 grudnia 2015 roku zeznał bowiem, że wziął klucze od mieszkania od matki, kiedy ta przenosiła się siostry, mimo iż miał swoje klucze do mieszkania. W świetle zasad doświadczenia życiowego, osoba, która ma zamiar jedynie czasowo opuścić swoje mieszkanie, nie wyzbywa się kompletu kluczy do niego. Zdaniem Sądu Okręgowego to zachowanie najemczyni świadczyło wręcz o tym, że zakładała ona, że z kluczy tych nie będzie już korzystać, ponieważ do lokalu na stałe nie powróci.

Nie można także pominąć wyłaniającego się z zeznań powoda obrazu sytuacji, iż faktycznie uzależniał on zamieszkanie w tym lokalu mieszkalnym od tego, że lokal ten będzie pusty i wolny od osób, które go wcześniej zamieszkiwały. Powód zeznał bowiem na rozprawie w dniu 8 grudnia 2015 roku, że wcześniej zamieszkiwał wspólnie z dziećmi w innym wynajmowanym lokalu mieszkalnym. W lokalu przy ul. (...), w czasie gdy zamieszkiwała tam najemczyni i niepełnosprawny brat powoda, nie było warunków, aby mógł on się tam wprowadzić wraz z dziećmi. Wskazał: „Dopiero gdy moja siostra zabrała mamę i brata do siebie, to ja po wyprowadzeniu się mamy z lokalu, wprowadziłem się do niego z dziećmi. Wcześniej nie było warunków bym wprowadził się tam z dziećmi”. Wnioskować można z tego, że musiało dojść do wcześniejszego uzgodnienia, iż najemczyni nie powróci do lokalu i na tej podstawie powód podjął decyzję o wprowadzeniu się tam na stałe z dziećmi. To także oznacza, że w istocie także sam powód nigdy nie wyrażał woli wspólnego faktycznego zamieszkiwania z najemczynią, a jedynie wykorzystał fakt, że matka i brak na stałe opuścili ten lokal i tym samym zaistniała możliwość samodzielnego w nim zamieszkania wraz ze swoimi dziećmi.

Konkludując, skoro najemczyni w okresie poprzedzającym jej śmierć faktycznie nie przebywała w lokalu mieszkalnym położonym w S. przy ulicy (...) i nie miała woli powrotu do tego lokalu, nie można mówić o sytuacji, w której jednocześnie w tym lokalu zamieszkiwali powód i jego matka. Nie wystąpiła tu zatem określona w przepisie art. 691 § 1 k.p.c. przesłanka wspólnego zamieszkiwania, potrzebna do nabycia w drodze ustawy prawa najmu lokalu mieszkalnego po zmarłym najemcy.

Przyjąć należy, że ten sam skutek jak wyrażony w art. 691 § 3 k.c., a mianowicie wygaśnięcie stosunku najmu z mocy prawa, następuje także wtedy, kiedy osoba nie spełnia wymogu stałego zamieszkania z najemcą w wynajmowanym lokalu do chwili śmierci najemcy.

W ocenie Sądu Okręgowego wyżej omówione okoliczności prowadzą do wniosku, że pomiędzy powodem a pozwanym nie istnieje stosunek najmu lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...), co uzasadniało oddalenie powództwa wytoczonego w rozpoznawanej sprawie.

Na marginesie wskazać trzeba, że skoro powód nie nabył prawa najmu lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ulicy (...), to nie zachodziła podstawa do oceny roszczenia powoda z punktu widzenia art. 5 k.c.. Tytułem wyjaśnienia zauważyć należy, że Sądowi Okręgowemu znane jest stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 8 lipca 1999 roku (I CKN 1367/98, OSP 2000, Nr 5, s. 227), że: „żądanie wstąpienia w stosunek najmu (…) może być uznane za nadużycie prawa". W rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy sprawie ustalono, że działania zmarłej najemczyni lokalu oraz jej wnuka były z góry obliczone na późniejsze wstąpienie w stosunek najmu. Sad Najwyższy wskazał, iż „z góry założone i podporządkowane temu założeniu działanie zmierzające do nabycia uprawnienia do wstąpienia w stosunek najmu, w połączeniu z zaniechaniem możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych w inny sposób, pozostaje w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego".

Biorąc pod uwagę aktualne poglądy doktryny, które Sąd Okręgowy w niniejszym składzie uważa za trafne, z powyższym zapatrywaniem Sądu Najwyższego nie można się zgodzić. Na gruncie obowiązujących przepisów prawa nie można bowiem mówić o istnieniu materialnoprawnego "żądania wstąpienia w stosunek najmu". Skutek w postaci wstąpienia w stosunek najmu powstaje bowiem ex lege (z mocy samego prawa), zaś potwierdzenie jego zaistnienia następuje przez skorzystanie z roszczenia procesowego (nie materialnoprawnego), które jest przedmiotem procesu o ustalenie wstąpienia w stosunek najmu. Sytuacja zaistniała na gruncie sprawy rozpoznawanej przez Sąd Najwyższy była możliwa do rozwiązania nie przez zastosowanie art. 5 k.c., ale przez zbadanie zaistnienia przesłanek dla wstąpienia w stosunek najmu. Możliwym było bowiem, że owo „stałe zamieszkiwanie" z najemcą było pozorowane (brak było zamiaru wspólnego zamieszkiwania z najemcą), a co za tym idzie przesłanka ta w ogóle w sprawie nie zaistniała (zob. komentarz do art. 691 k.c. red. Osajda 2016, wyd. 13/J. Górecki, G. Matusik, Legalis).

Tym niemniej, w przedmiotowej sprawie wnikliwe zbadanie przesłanek wstąpienia powoda w stosunek najmu pozwoliło ustalić, że nie wystąpiła po jego stronie przesłanka wspólnego jego zamieszkiwania z najemcą do chwili śmierci najemcy i z tego względu powództwo należało oddalić. Gdyby jednak okazało się, że wszystkie przesłanki wystąpiły, to powód wstąpiłby w stosunek najmu z mocy prawa. Nieuwzględnienie tego stanu rzeczy i oddalenie powództwa o ustalenie z powołaniem się na zasady współżycia społecznego, byłoby wówczas nieuzasadnione.

Konsekwencją oddalenia powództwa była konieczność zmiany orzeczenie o kosztach procesu, o czym orzeczono na podstawie przepisu art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powód przegrał postępowanie w całości, zatem winien zwrócić pozwanej poniesione przez nią koszty procesu, na które złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej w osobie radcy prawnego ustalone na kwotę 600 złotych w oparciu o przepis § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu z dnia 28 września 2002 roku (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).

W związku z tym na podstawie przepisu art. 386 § 1 k.p.c. zmieniono zaskarżony wyrok w sposób opisany w punkcie pierwszym sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego w oparciu o przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 k.p.c., biorąc pod uwagę, że pozwany wygrał postępowanie apelacyjne i zgodnie z zasadą odpowiedzialnością za wynik procesu powód powinien mu zwrócić koszty postępowania apelacyjnego, na które złożyły się: opłata od apelacji w kwocie 100 złotych oraz wynagrodzenie pełnomocnika pozwanej w postępowaniu apelacyjnym w kwocie 600 złotych ustalone na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 roku poz. 1804), mającego zastosowanie w niniejszej sprawie z uwagi na to, że apelacja została wniesiona po dniu 1 stycznia 2016 roku.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Wiesława Buczek – Markowska SSO Marzenna Ernest