Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 478/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 sierpnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Gliwicach III Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Anna Hajda

Sędziowie: SO Marcin Rak (spr.)

SR del. Maryla Majewska - Lewnadowska

Protokolant: Aldona Kocięcka

po rozpoznaniu w dniu 9 sierpnia 2017 roku w Gliwicach

na rozprawie

sprawy z powództwa H. (...) Niestandaryzowanego Sekurytyzacyjnego Funduszu Inwestycyjnego Zamkniętego w K.

przeciwko L. H.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 12 maja 2016 roku, sygn. akt (...) C 1979/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie 1 w ten sposób, że:

a)  zasądza od pozwanej na rzecz powoda 38.419,60 zł (trzydzieści osiem tysięcy czterysta dziewiętnaście złotych i sześćdziesiąt groszy) z odsetkami od kwoty 22.516,10 zł (dwadzieścia dwa tysiące pięćset szesnaście złotych i dziesięć groszy) od dnia 29 lipca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku umownymi za opóźnienie w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego i od dnia 1 stycznia 2016 roku w wysokości dwukrotności odsetek ustawowych za opóźnienie, nie większej niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego;

b)  oddala powództwo w pozostałej części;

2.  w punkcie 3 w ten sposób, że zasądza od pozwanej na rzecz powoda 4.120 zł (cztery tysiące sto dwadzieścia złotych) z tytułu zwrotu kosztów procesu;

II.  oddala apelację w pozostałej części,

III.  zasądza pozwanej na rzecz powoda 2.133 zł (dwa tysiące sto trzydzieści trzy złote) z tytułu zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

SSR del. Maryla Majewska – Lewandowska SSO Anna Hajda SSO Marcin Rak

Sygn. akt III Ca 478/17

UZASADNIENIE

Powodowy fundusz sekurytyzacyjny domagał się ostatecznie od pozwanej 42.197,94 zł wraz z odsetkami umownymi w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego od kwoty 22.516,10 zł za okres od dnia 29 lipca 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku, a za okres od dnia 01 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w tej samej wysokości, jednak nie więcej niż stopa odsetek maksymalnych za opóźnienie. Nadto wniósł o zasądzenie kosztów procesu. Dochodzona pozwem należność stanowiła nabyty w drodze cesji dług pozwanej z tytułu niewykonania umowy kredytu zawartej w dniu 30 września 2009 roku z pierwotnym wierzycielem będącym bankiem. Dług ten obejmował kapitał niespłaconego kredytu w wysokości 22.516,10 zł, odsetki umowne w kwocie 3.320,78 zł oraz odsetki karne w kwocie 16.361,06 zł.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa i obciążenie powoda kosztami procesu. Podniosła zarzut przedawnienia roszczenia i braku legitymacji czynnej powoda. Wywodziła, że powód nie przełożył kompletnej umowy cesji wraz z załącznikami ani nie ujawnił kwoty nabycia wierzytelności, co było istotne z uwagi na przewidziany w umowie warunek, że do momentu zapłaty ceny nabycia, wierzytelności objęte umową nadal przysługują zbywcy. Nadto według pozwanej nie sposób było także ustalić czy przelew wierzytelności obejmował jej dług. Zarzuciła też, że powód nie wykazał podstawy, wysokości, ani sposobu wyliczenia należności objętej żądaniem pozwu, tym bardziej że pozwana spłaciła znaczną część swojego zobowiązania w stosunku do pierwotnego wierzyciela, w tym cały kapitał.

Wyrokiem z 12 maja 2016 r. Sąd Rejonowy:

1.  zasądził od pozwanej na rzecz powoda 40.814,60 zł z umownymi odsetkami za opóźnienie w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP od 22.516,10 od dnia 29 lipca 2014 roku do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie oddalił powództwo;

3.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 4.527 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Wyrok ten zapadł po ustaleniu, że pozwana w dniu 30 września 2009 roku zawarła z (...) Bankiem S. A. we W. umowę kredytu konsolidacyjnego na kwotę 42.195,06 zł. Spłata miała nastąpić w 96 ratach w terminie do 22 września 2017 roku. W związku z niewywiązywaniem się przez pozwaną z warunków spłaty udzielonego jej kredytu, pismem z dnia 22 sierpnia 2011 roku, skutecznie doręczonym pozwanej, bank wypowiedział umowę ze skutkiem na dzień 26 września 2011 roku, stawiając całą należność w stan natychmiastowej wymagalności. Na łączną sumę zadłużenia pozwanej, wynoszącą
41.624,67 zł, składały się zaległy kapitał (37.741,31 zł), zaległe odsetki (3.275,38 zł), odsetki karne (132,39 zł), koszty windykacji (388 zł) oraz opłata za niedozwolone zadłużenie na rachunku bieżącym (87,59 zł).

Sąd Rejonowy ustalił dalej, że w dniu 06 grudnia 2012 roku bank wystawił bankowy tytuł egzekucyjny, a następnie wnioskiem z dnia 10 grudnia 2012 roku wystąpiła o nadanie mu sądowej klauzuli wykonalności. Wniosek ten został uwzględniony postanowieniem z 19 marca 2013 roku. Na podstawie tego tytułu wykonawczego pierwotny wierzyciel wszczął postępowanie egzekucyjne, które prowadzone było przez komornika sądowego.

Sąd Rejonowy ustalił nadto, że w dniu 04 czerwca 2014 roku bank zawarł z powodem umowę sprzedaży wierzytelności, obejmującą także wierzytelność przysługującą wobec pozwanej. O dokonaniu przelewu wierzytelności bank, działający jako pełnomocnik powoda zawiadomił pozwaną pismem z dnia 04 lipca 2014 roku, jednocześnie wzywając ją do zapłaty nieuregulowanej należności kredytowej na łączną kwotę 42.642,86 zł.

Jak ustalił Sąd Rejonowy, w toku postępowania egzekucyjnego komornik wyegzekwował na rzecz wierzyciela łącznie 11.200,39 zł, w tym w dniach 25 czerwca 2014 roku i 23 lipca 2014 roku kwoty po 691,67 zł, które zostały odnotowane
w zestawieniu należności powoda.

Postępowanie egzekucyjne zostało umorzone w dniu 22 sierpnia 2014 roku wobec cofnięcia wniosku egzekucyjnego przez pierwotnego wierzyciela.

Uwzględniając te ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy zważył, że ostatecznie przeciwko żądaniu pozwu pozwana sformułowała trzy zasadnicze zarzuty
– przede wszystkim zarzut braku legitymacji czynnej powoda, w dalszej kolejności zarzut przedawnienia roszczenia dochodzonego pozwem, a w końcu zarzut niewykazania żądania.

Zarzut braku legitymacji powoda pozwana wywodziła z tego, że powód przedłożył niepełną treść umowy przelewu wierzytelności. Według Sądu Rejonowego zarzut ten był niezasadny albowiem przedstawione przez powoda dokumenty w sposób dostateczny wykazywały następstwo prawne powoda względem pierwotnego wierzyciela. Dokumenty te stanowiły wyciąg z zawartej umowy przelewu wierzytelności i obejmowały jedynie te informacje, które były istotne z punktu widzenia niniejszej sprawy, tj. wskazywały strony, między którymi umowa została zawarta, osoby upoważnione do jej zawarcia, przedmiot, którego umowa dotyczyła oraz jej zakres. Wykazywały one, że cesja obejmowała także wierzytelność przysługującą bankowi wobec pozwanej, która na wykazie wierzytelności zbywanych została uwidoczniona na pozycji 625, zaś zbywana wierzytelność została szczegółowo opisana poprzez wskazanie daty zawarcia umowy, jej numeru, podanie wysokości wierzytelności z wyszczególnieniem wysokości kapitału oraz odsetek. Wyciąg z umowy został sporządzony przez notariusza w ramach jego ustawowych kompetencji przewidzianych w art. 79 pkt 7 ustawy z dnia 14 lutego 1991 roku
– Prawo o notariacie
(Dz. U. z 2014 roku, poz. 164 – j.t.), a mając na względzie przewidziany w tej ustawie charakter czynności notarialnych zrównanych z dokumentem urzędowym, Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw, aby kwestionować ich prawidłowość, czy zgodność z prawem. Według Sądu Rejonowego

Zdaniem Sądu, przedłożenie przez powoda kompletnej umowy przelewu wierzytelności wraz ze wszystkimi składającymi się na jej treść załącznikami, składającej się z kilkuset stron nie miało znaczenia dla ustalenia następstwa prawnego po stronie powoda, gdyż elementy pominiecie w wypisie były obojętne dla oceny następstwa prawnego.

Za bezzasadny uznał także Sąd Rejonowy zarzut przedawnienia roszczenia. Ocenił, że zgodnie z art. 118 k.c. termin ten w rozpoznawanej sprawie wynosił 3 lata gdyż był związany z prowadzeniem działalności gospodarczej przez pierwotnego wierzyciela. Według Sądu Rejonowego termin ten został przerwany w trybie art. 123§1 k.p.c. przez czynności pierwotnego wierzyciela podjęte w celu dochodzenia roszczenia. Po wypowiedzeniu umowy ze skutkiem wymagalności roszczenia na dzień 26 września 2011 roku pierwotny wierzyciel wystawił w dniu 6 grudnia 2012 roku bankowy tytuł egzekucyjny i wystąpił w dniu 10 grudnia 2012 roku z wnioskiem o nadanie mu klauzuli wykonalności. Następnie złożył w dniu 16 maja 2013 roku wniosek egzekucyjny skutkujący wszczęciem egzekucji prowadzonej do 22 sierpnia 2014 roku. Także i powód przerwał bieg przedawnienia występując z pozwem w dniu 30 lipca 2014 roku.

Zarzut niewykazania roszczenia co do wysokości Sąd Rejonowy uznał za zasadny jedynie w części dotyczącej niezarachowania na poczet dochodzonej przez powoda kwoty dwóch wpłat w łącznej wysokości 1.383,34 zł. Wpłaty te, przekazane w dwóch transzach w wysokości 691,67 zł każda, zostały przekazane w wyniku czynności podejmowanych jeszcze w miesiącach czerwcu i lipcu 2014 roku przez komornika sądowego prowadzącego egzekucję przeciwko pozwanej i wedle twierdzeń powoda – miały zostać zaliczone na poczet należności tytułem odsetek karnych. Z przedstawionego przez powoda wyliczenia nie wynikało jednak aby po otrzymaniu tych należności faktycznie dokonał on wspomnianego zarachowania. Powód bowiem jedynie przyjął należność lecz nie pomniejszył kwoty zobowiązania pozwanej.

Sąd Rejonowy pomniejszył zatem dochodzoną kwotę o sumę wpłat nierozliczonych na poczet odsetek karnych (16.361,06 zł – 1.383,34 zł) i zasądził 40.814,60 zł, wraz z dalszymi odsetkami naliczanymi od kwoty niespłaconego kapitału (22.516,10 zł) powołując się przy tym na art. 481 k.c. i postanowienia umowy dające uprawnienie do naliczania umownych odsetek za opóźnienie w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP.

W pozostałym zakresie powództwo jako niewykazane oddalił.

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach procesu powołał art. 100 k.p.c., zasądzając je w całości od pozwanej na rzecz powoda, który wygrał spór w przeważającym zakresie. Zasądzone należności obejmowały poniesione przez powoda: opłatę od pozwu (2.110 zł), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł) oraz wynagrodzenie profesjonalnego pełnomocnika (2.400 zł).

Apelację od tego wyroku w części uwzględniające powództwo wniosła pozwana zarzucając błędne ustalenia faktyczne wyrażające się w przyjęciu, że powód wykazał legitymację czynną. Zarzucała nadto, że Sąd Rejonowy pomimo przyjęcia, że pozwana częściowo spłaciła dług, błędnie nie uznał, iż spłata taka nie pomniejsza zobowiązania głównego. W uzasadnieniu apelacji wywodziła, że powód jest powiązany funkcjonalnie z pierwotnym wierzycielem wobec czego miał dostęp do wszystkich dokumentów, co dawało mu możliwości uwiarygodnienia swojego roszczenia. Podkreślała, że powód odmiennie określał datę zawarcia umowy cesji w ramach, której miał nabyć jej dług, zaś sam wyciąg z umowy był niekompletny i niestaranie sporządzony.

Formułując te zarzuty domagała się uchylenia (w istocie zmiany) zaskarżonego wyroku i oddalenia powództwa w całości, ewentualnie uchylenia tego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 378 k.p.c. wyrok Sądu Rejonowego podlegał kontroli instancyjnej jedynie w zaskarżonej części, to jest części uwzględniającej powództwo i orzekającej o kosztach procesu. W pozostałej części orzeczenie jako niezaskarżone było prawomocne i wiążące (art. 365 k.p.c.).

Pozwana wywodzi w apelacji przede wszystkim, że Sąd Rejonowy błędnie ocenił zebrany w sprawie materiał dowodowy. Stawia zatem zarzut naruszenia art. 233§1 k.p.c. opierając go na twierdzeniach o niezupełności dokumentacji dotyczącej przelewu spornej wierzytelności.

W tym aspekcie podkreślenia wymaga, że w toku procesu powód będący nabywcą wierzytelności co do zasady nie jest zobowiązany do wykazywania przejścia uprawnień w tak sformalizowany i rygorystyczny sposób jak wynika to z art. 788 k.p.c. stosowanego w postępowaniu klauzulowym. Okoliczność tą wykazywać może bowiem w każdy proceduralnie dopuszczalny sposób nie wyłączając domniemań faktycznych objętych art. 231 k.p.c. W orzecznictwie wyjaśniono także, że przelew wierzytelności nawet gdy jest ona stwierdzona pismem, nie musi być dokonany w formie pisemnej, wystarczające jest aby był stwierdzony pismem, sama zaś forma umowy przelewu może być dowolna. Ustawodawca w art. 511 k.c. mówi o "stwierdzeniu" przelewu wierzytelności pismem, a nie o zawarciu przelewu w formie pisemnej. Czym innym jest dokonanie czynności prawnej w formie pisemnej, a czym innym "stwierdzenie" pismem, iż określona czynność została dokonana. "Stwierdzenie pismem" nie odnosi się bowiem do formy czynności prawnej, a jedynie do istnienia pisma stwierdzającego, że umowa przelewu została przez strony zawarta (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 8 marca 2005 roku, I Aca 1516/04, Lex nr 151740).

Zmierzając do wykazania legitymacji czynnej powód złożył do akt odpis wyciągu z umowy cesji wierzytelności z aneksem sporządzony w formie luźnych, niepołączonych ze sobą kart wraz wyciągiem z załącznika w takiej samej formie (k. 18-22), co mogło wzbudzać wątpliwości czy sporna wierzytelność była objęta tą umową. Oceniając tą istotna okoliczność nie można było jednak pomijać pozostałych przedłożonych przez powoda dowodów, a to odpisów: umowy kredytowej zawartej z pozwaną pierwotnym wierzycielem (k. 12-17) i kierowanego do pozwanej pisma pierwotnego wierzyciela informującego o zbyciu wierzytelności z tej umowy powodowi (k. 24), a także odpisu postanowienia o nadaniu klauzuli wykonalności bankowemu tytułowi egzekucyjnemu (k. 55). Istotnym było tu także, znajdujące się w aktach egzekucji zmierzającej do zaspokojenia długu wynikającego ze wskazanej umowy kredytu, pismo pierwotnego wierzyciela cofające wniosek egzekucyjny wobec zbycia wierzytelności na rzecz powoda. Zawierało ono informację o przekazaniu przez bank nowemu wierzycielowi wszelkich wpłat wyegzekwowanych po dacie cesji, na poczet spłaty zadłużenia (k. 109 akt Km 983/13 Komornika Sądowego przy SR w Gliwicach I. R.).

Łączna ocena zgromadzonego materiału dowodowego, także w kontekście domniemań faktycznych z art. 231 k.p.c., pozwalała na ustalenie, że powód nabył od pierwotnego wierzyciela sporną wierzytelność. Świadczyło o tym przekazanie powodowi odpisu objętej tajemnicą bankową umowy kredytowej jak i poinformowanie pozwanej oraz komornika przez pierwotnego wierzyciela o fakcie zbycia wierzytelności na rzecz powoda, w tym o przekazywaniu przez bank nowemu wierzycielowi na poczet zadłużenia wpłat uzyskanych po dacie cesji.

Z przedłożonych dokumentów wynikało, że nie było sporne między pierwotnym wierzycielem a powodem to, iż dług pozwanej został przeniesiony na powoda. Okoliczność ta, w świetle wymogów dotyczących formy umowy cesji, w istocie wyłączała możliwość podważania przed dłużnika skuteczności i ważności tej umowy. Co więcej, jak się wskazuje w piśmiennictwie interes i uprawnienie dłużnika do podnoszenia zarzutów z samej umowy cesji wynika z faktu, że w przypadku stwierdzenia nieważności przelewu spełnienie świadczenia do rąk cesjonariusza nie będzie taktowane jako wykonanie zobowiązania (por. K. Osajda w Komentarzu do Kodeksu Cywilnego, Wydawnictwo CH Beck, Wydanie 16, teza B.2 do art. 513). W rozpoznawanej sprawie interes taki nie istniał, skoro pierwotny wierzyciel nie podważał uprawnienia powoda do przyjmowania spłat na poczet należności, co więcej kwoty wyegzekwowane po dokonaniu cesji, w toku egzekucji prowadzonej na rzecz pierwotnego wierzyciela, zostały przekazane powodowi celem zmniejszenia zadłużenia pozwanej.

W kontekście całości materiału dowodowego nie mógł się zatem ostać zarzut jakoby powód nie wypełnił nałożonego na niego obowiązku z art. 6 k.c. w zakresie wykazania legitymacji czynnej w sporze.

Ustalenia Sądu Rejonowego co do faktu nabycia przez powoda spornej wierzytelności uznać zatem należało za prawidłowe.

Sąd Okręgowy podzielił też niepodważane na etapie postępowania apelacyjnego ustalenia co do faktu i daty zawarcia samej umowy kredytowej, jej warunków, daty i skuteczności wypowiedzenia, a także dat czynności podejmowanych przez pierwotnego wierzyciela w celu dochodzenia długu.

Co się tyczy zarzutu niewykazania roszczenia co do wysokości, to wskazać trzeba, że z oświadczenia złożonego przez pełnomocnika pozwanej na rozprawie w dniu 1 grudnia 2015 roku przed Sądem Rejonowym (k. 83 akt) wynikało, że w tym zakresie ostatecznie kwestionował on jedynie prawidłowość zarachowania na poczet długu ostatnich dwóch wpłat w łącznej wysokości 1.383,34 zł, które powinny pomniejszyć kapitał. Także i w apelacji zarzut w takim kształcie został powielony. Na rozprawie odwoławczej pełnomocnik pozwanej rozszerzył go o tyle, że domagał się zaliczenia wszystkich spłat na poczet kapitału.

Wobec tego uznać należało, że dokonane przez powoda w piśmie z 2 kwietnia 2015 roku (k. 51-54) matematyczne wyliczenie zobowiązania nie było kwestionowane i jako bezsporne nie wymagało dalszego dowodzenia (art. 229 k.p.c.). Przyznanie tego faktu nie wzbudzało przy tym wątpliwości zważywszy na treść umowy kredytowej oraz treść pisma powoda zawierającego wyliczenia.

Co się natomiast tyczy sposobu księgowania dokonywanych przez pozwaną wpłat – czy to bezpośrednio, czy też w toku egzekucji, to wskazać trzeba, że §2 ust 3 umowy kredytowej przewidywał następująca kolejność księgowania: opłaty i prowizje, koszty windykacji, odsetki karne, odsetki umowne od kapitału przeterminowanego, kapitał przeterminowany, odsetki umowne raty bieżącej, kapitał raty bieżącej. Takie postanowienie umowne było odzwierciedleniem regulacji art. 451§1 zd. 2 k.c. , z którego wynika, że w ramach długu wynikającego z jednego zobowiązania wierzyciel uprawniony jest do zaliczania spłat przede wszystkim na związane z tym długiem zaległe należności uboczne oraz na zalegające świadczenia główne. Nie budzi bowiem wątpliwości w orzecznictwie, żeart. 451 § 1 zd. 2 k.c. stosuje się gdy dłużnik spełniający świadczenie ma wobec wierzyciela jeden tylko dług złożony z należności głównej i należności ubocznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z 24 stycznia 2002 roku, III CKN 495/00, OSNC 2002/11/143).

Zatem także i zarzut dotyczący wadliwego księgowania spłat okazał się niezasadny (oczywiście w zakresie w jakim zarzutu tego nie uwzględnił Sąd Rejonowy, który przesądził o odmiennym niż wskazywał powód sposobie księgowania kwoty 1.383,34 zł).

Pozwana nie wykazała przy tym, aby poza przyznanymi przez powoda i uwzględnionymi przez Sąd Rejonowy wpłatami, dokonała spłaty zadłużenia w szerszym zakresie, a to ją stosownie do art. 6 k.c. obciążał dowód wykazania, że świadczenie spełniła.

Na dzień wniesienia pozwu zasadniczo wykazane przez powoda zobowiązanie pozwanej wynosiło zatem łącznie 22.516,10 zł z tytułu kapitału, 14.977,72 zł z tytułu odsetek karnych obliczonych na podstawie §2 ust 9 umowy kredytowej (tj. naliczone przez powoda odsetki karne w kwocie 16.361,06 zł prawomocnie pomniejszone przez Sąd Rejonowy o kwotę 1.383,34 zł wyegzekwowaną po dniu cesji) oraz 3.320,78 zł z tyłu odsetek umownych. Należności te złożyły się na zasądzoną zaskarżonym wyrokiem należność w kwocie 40.814,60 zł.

Zaznaczyć trzeba, że – jak już wskazano – uprawnienie powoda do naliczania odsetek za opóźnienie w podwyższonej wysokości wynikało z §2 ust 9 umowy kredytowej, a powód miał prawo do jego naliczania także po wypowiedzeniu umowy. Wszak niewątpliwie po wypowiedzeniu umowy zobowiązanie pozwanej pozostawało zobowiązaniem przeterminowanym, co do którego pozostawała w opóźnieniu z zapłatą. Zatem omawiane zastrzeżenie umowne uznać bowiem należało za równoznaczne z określeniem odsetek za opóźnienie w trybie art. 481§2 k.c. w brzmieniu obowiązującym w dacie zaciągnięcia zobowiązania przez pozwaną.

Oceniając zasadność żądania pozwu co do wysokości Sąd Okręgowy zważył jednak, że na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego pozwana podniosła zarzut przedawnienia, który Sąd Rejonowy uznał w całości za niezasadny. Jako, że kontrola prawidłowości zastosowania przez Sąd I instancji przepisów prawa materialnego następuje niezależnie od podniesionych w tym zakresie zarzutów apelacyjnych, Sąd Okręgowy uznał za konieczne dokonanie korekty rozstrzygnięcia w oparciu o częściową zasadność tego zarzutu dostrzegając wadliwość wywodu Sądu Rejonowego w omawianym zakresie.

Otóż w najnowszym orzecznictwie Sądu Najwyższego przesądzone zostało, że nabywca wierzytelności niebędący bankiem nie może powoływać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną uzyskaniem tytułu wykonawczego stanowiącego bankowy tytuł egzekucyjny opatrzony sądową klauzulą wykonalności i wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie takiego tytułu. Skutek przerwania zachodzi bowiem tylko w podmiotowych i przedmiotowych granicach czynności podjętej przez wierzyciela. Nadto wyjątkowość przywileju wystawiania bankowego tytułu egzekucyjnego prowadzi do wniosku, że skoro nie może on być podstawą egzekucji na rzecz innych osób, niż w nim wskazane za wyjątkiem następstwa prawnego po stronie wierzyciela innego banku, to również materialnoprawne skutki wszczęcia postępowania egzekucyjnego jako czynności wierzyciela – banku prowadzącej do przerwy biegu przedawnienia dotyczą wyłącznie tego wierzyciela i nie dotyczą nabywcy niebędącego bankiem. Przyjąć zatem należy, że również materialnoprawne konsekwencje wszczęcia postępowania egzekucyjnego jako czynności wierzyciela - banku dotyczyć może wyłącznie tego wierzyciela, zaś nie zostanie nimi objęty nabywca wierzytelności nie będący bankiem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 listopada 2014 r., II CSK 196/14, OSNC 2015/12/145, uchwały Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2016 r., sygn. akt III CZP 29/16 i z dnia 19 lutego 2014 roku, III CZP 103/14 oraz uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 5 października 2016 roku, III CZP 52/16, a także uchwałę Sądu Najwyższego z 9 czerwca 2017 roku, III CZP 17/17).

Zatem w rozpoznawanej sprawie czynności podejmowane przez pierwotnego wierzyciela będącego bankiem nie mogły, stosownie do art. 123§1 pkt 1 k.c. skutkować przerwą biegu przedawnienia roszczenia względem powoda, który bankiem nie był. Czynnością przerywającą bieg przedawnienia względem niego było tylko wniesienie pozwu, co nastąpiło w dniu 30 lipca 2014 roku.

Było to o tyle istotne, że jakkolwiek dochodzone pozwem roszczenie stało się w całości wymagalne w dniu 26 września 2011 roku, to jednak oprócz kapitału kredytu obejmowało odsetki.

Zważywszy na prawidłowo określony przez Sąd Rejonowy trzyletni termin przedawnienia roszczenia (art. 118 k.c.) nie mogło budzić wątpliwości, że bieg przedawnienia roszczenia o zwrot wymagalnego kapitału kredytu został przerwany bezpośrednio przez powoda (art. 123§1 pkt 1 k.c.).

Niemniej jednak, jak wyjaśniono w orzecznictwie, co do zasady roszczenie odsetkowe przedawnia się w terminie trzyletnim niezależnie od terminu przedawnienia roszczenia głównego, a odsetki stają się przy tym wymagalne osobno, za każdy dzień opóźnienia.(por. uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 26 stycznia 2005 roku, III CZP 42/04). Z przedłożonego przez powoda wyliczenia wynikało, że obok kapitału dochodził on odsetek, z których część była wymagalna przed wypowiedzeniem umowy. Termin ich przedawnienia był zatem wcześniejszy niż termin przedawnienia roszczenia głównego. Za nieprzedawnione mogły być zatem uznane tylko te odsetki, których termin wymagalności nie upłynął przed 3 laty od dnia wniesienia pozwu, to jest odsetki za okres po 30 lipca 2011 roku. Niekwestionowane wyliczenie powoda (k. 53v) wskazywało, że suma wymagalnych odsetek umownych za okres poprzedzający 30 lipca 2011 roku wynosiła 2.352,82 zł, natomiast odsetek karnych – 68,98 zł (k. 53).

O łączną sumę tych przedawnionych wartości należało więc pomniejszyć zobowiązanie pozwanej.

Ostatecznie podlegająca zasądzeniu wierzytelność wynosiła więc 38.419,60 zł, to jest 22.516,10 zł z tytułu kapitału oraz 15.903,50 zł z tytułu skapitalizowanych na dzień 29 lipca 2014 roku odsetek. Zasądzone przez Sąd Rejonowy skapitalizowane odsetki karne w wysokości 14.977,12 zł (dochodzone pozwem 16.361,06 zł pomniejszone prawomocnie przez Sąd Rejonowy o wyegzekwowane 1.383,34 zł) należało bowiem pomniejszyć do 14.908,74 zł (tj. o przedawnione odsetki karne w kwocie 68,98 zł) i do tej sumy doliczyć kwotę nieprzedawnionych odsetek umownych wynoszących 994,76 zł (3.320,78 zł – 2.325,82).

Rozstrzygając o dalszych odsetkach od kapitału, Sąd Okręgowy zważywszy na przedstawione już wywody co do uprawnienia powoda do ich dochodzenia w podwyższonej wartości uznał, że skoro w określonym w pozwie jako początek biegu ich naliczania dniu 29 lipca 2014 roku roszczenie o zapłatę kapitału w kwocie było wymagalne i nieuregulowane przez pozwanego, to było ono zadłużeniem przeterminowanym, od którego zgodnie z §2 ust. 9 umowy i art. 481§2 k.c. w zw. z art. 359§2 1 k.c. w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2015 roku wierzyciel uprawniony był do naliczania odsetek za opóźnienie w wysokości odsetek maksymalnych, to jest za ten okres w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP. Z kolei za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku powód na podstawie art. 481§2 1 k.c. w zw. z art. 482 k.c. uprawniony był do uprawniony był do naliczania odsetek maksymalnych za opóźnienie wynoszących dwukrotność odsetek ustawowych za opóźnienie obliczanych jako suma stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych, zaznaczając jednak – ze względu na treść §2 ust 9 umowy pozwanej z pierwotnym wierzycielem, że nie mogą być one wyższe niż czterokrotność stopy kredytu lombardowego NBP. Rozgraniczenie to miało swoją podstawę w zmianie regulacji kodeksu cywilnego dotyczącej odsetek ustawą z dnia 15 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., poz. 1530), w szczególności art. 56 tej ustawy zmieniającej.

Z tych też względów Sąd Okręgowy, na podstawie art. 386§1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok, a w pozostałej części apelację jako bezzasadną oddalił z mocy art. 385 k.p.c.

Konsekwencją tej zmiany musiała być zmiana rozstrzygnięcia o kosztach procesu, które podlegały stosunkowemu rozdzieleniu na podstawie art. 100 k.p.c. przy uwzględnieniu, że powód wygrał spór w 91% (wartość przedmiotu sporu wynosiła 42.197,94 zł). W takiej też części podlegały zasądzeniu poniesione przez niego koszty w łącznej wysokości 4.527 zł obejmujące opłatę od pozwu (2.110 zł), opłatę skarbową od pełnomocnictwa (17 zł) i wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej odpowiedniej do wartości przedmiotu sporu ustalonej na podstawie mającego zastosowanie w sprawie na tym etapie postępowania §6 ust 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2013 r. poz. 490 oraz z 2015 r. poz. 617 i 1078). Pozwana nie wykazała przy tym poniesienia kosztów podlegających rozliczeniu.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł na tożsamej zasadzie z art. 100 k.p.c., przy uwzględnieniu, że w postępowaniu odwoławczym powód utrzymał się ze swoim żądaniem w 94% (wartość przedmiotu zaskarżenia wynosiła 40.814,60 zł.). Łączne koszty tego postępowania wyniosły 4.441 zł, z czego po stronie pozwanej 2,041 zł poniesione z tytułu opłaty od apelacji, natomiast po stronie powoda 2.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości stawki minimalnej ustalonej na podstawie mającego zastosowanie w sprawie na tym etapie postępowania §2 ust 5 w zw. z §10 ust 1 pt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804), w brzmieniu obowiązującym w dacie złożenia apelacji. Koszty postępowania odwoławczego obciążały pozwaną do kwoty 4.174 zł (94%) zaś powoda do kwoty 267 zł (6%). Zatem na rzecz powoda należało zasądzić różnicę między kosztami poniesionymi (2.400 zł), a obciążającymi (267 zł).

SSR del. Maryla Majewska – Lewandowska SSO Anna Hajda SSO Marcin Rak