Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 23/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 września 2017 roku

Sąd Rejonowy w Puławach II Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Rejonowego Bartosz Kamieniak

Protokolant: Emilia Krzak

po rozpoznaniu dnia 19 września 2017 roku

na rozprawie

sprawy Z. S. syna H. i J. z domu K. ur. (...) w P.

oskarżonego o to, że: w dniu 26 października 2015 roku około godz.13:35 w L., woj. (...) na terenie (...) przy ul. (...) uderzył pięścią w lewą połowę twarzy T. K. (1) powodując u niego obrażenia w postaci obrzęku o średnicy 3 cm z podbiegnięciem krwawym barwy sinawo-różowej w okolicy jarzmowej lewej i w obrębie łuku jarzmowego lewego, które to obrażenia spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonego trwające nie dłużej niż siedem dni, tj. o czyn z art. 157 § 2 k.k.

1.  Z. S. uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu , który wyczerpuje dyspozycję art. 157 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 157 § 2 k.k. skazuje go na 6 (sześć) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 41a § 1 i 4 k.k. orzeka wobec oskarżonego zakaz kontaktowania się i zbliżania się do T. K. (1) na odległość nie mniejszą niż 15 (piętnaście) metrów na okres 3 (trzech) lat;

3.  na podstawie 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego Z. S. na rzecz T. K. (1) kwotę 1000 (tysiąc) złotych tytułem zadośćuczynienia;

4.  zasądza od oskarżonego na rzecz T. K. (1) kwotę 300 (trzysta) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu oraz zwalnia oskarżonego od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa opłaty.

Sygn. akt II K 23/17

UZASADNIENIE

Z. S. został oskarżony o to, że: w dniu 26 października 2015 roku około godziny 13:35 w L. woj. (...) na terenie (...)przy ul. (...) uderzył pięścią w lewą połowę twarzy T. K. (1) powodując u niego obrażenia w postaci obrzęku o średnicy 3 cm z podbiegnięciem krwawym barwy sinawo-różowej w okolicy jarzmowej lewej i w obrębie łuku jarzmowego lewego, które to obrażenia spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonego trwające nie dłużej niż siedem dni, tj. o czyn z art 157 § 2 k.k.

Sąd Rejonowy w Puławach ustalił następujący stan faktyczny:

M. S. oraz jej dzieci a także jej mąż Z. S. mieli w dniu 26 października 2015 r do L. umówioną wizytę w (...)mieszczącym się przy ulicy (...). W wezwaniu na badania w tym (...) M. S.została zobowiązana do zapewnienia sobie opieki innych osób nad dziećmi w trakcie badań. W związku z tym M. S. udała się tam z dziećmi oraz swoim ojcem T. K. (1). Z. S. pojechał tam oddzielnie. W dniu 26 października 2015 r. w (...)w L. mieszczącym się przy ulicy (...) stawiła się M. S. z dziećmi oraz ojcem a także Z. S.. Badania psychologiczne były prowadzone przez psychologów J. D. i I. J.. Psycholodzy zauważyli, iż w trakcie prowadzonych przez nich badań Z. S. był napięty i negatywnie nastawiony do T. K. (1), który w koniecznym zakresie pełnił opiekę nad dziećmi swojej córki. Z. S. również w sposób słowny przejawiał zaczepne i agresywne nastawienie wobec T. K. (1). T. K. (1) mimo prowokującego zachowania Z. S. zachowywał spokój i nie odpowiadał w żaden sposób na zachowanie i przejawianą wobec niego agresywną postawę Z. S., jak i też w żaden sposób nie prowokował Zeznana S. do agresywnych reakcji.

Po zakończonych badaniach psycholodzy poprosili Z. S., aby pożegnał się z dziećmi. Wtedy Z. S. pozorując zamiar ucałowania młodszej z swoich córek uderzył T. K. (2) w głowę. T. K. (1) trzymał wówczas na kolanach córkę Z. S. i pomagał się jej ubierać. Świadkiem takiej sytuacji oprócz T. K. (1) były dzieci małżonków S., M. S. oraz J. D. i I. J.. Po tym jak Z. S. uderzył T. K. (1) natychmiast opuścił pomieszczenie, w którym doszło do tej sytuacji oraz budynek (...) w L.. J. D. wyszedł od razu za Z. S. chcąc go zatrzymać i wyjaśnić tę sytuację, lecz Z. S. nie reagował na jego słowa i oddalił się z tego miejsca.

Na skutek zadanego przez Z. S. ciosu T. K. (1) doznał obrażeń w postaci obrzęku o średnicy 3 cm z podbiegnięciem krwawym barwy sinawo-różowej w okolicy jarzmowej lewej i w obrębie łuku jarzmowego lewego, które to obrażenia spowodowały rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządu ciała pokrzywdzonego trwające nie dłużej niż siedem dni.

Z. S. był już wielokrotnie karny i odbywa obecnie karę pozbawienia wolności w sprawie 603/15, w której został skazany z art 207 § 1 k.k. ponadto wyrokiem Sądu Rejonowego w Puławach z dnia 19 grudnia 2016 w sprawie sygn akt II K 216/ 16 Z. S. został skazany z art 157 § 2 k.k. za czyn, którym pokrzywdzonym również był T. K. (1).

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy w Puławach ustalił na podstawie częściowo wyjaśnień oskarżonego a także zeznań T. K. (1) k. 62-62v, J. D. k. 62v-63, I. J. k. 63v-64, M. S. k. 64 -64v a ponadto podstawą ustaleń były dowody w postaci protokołu badania sądowo-lekarskiego k. 9, danych o karalności k. 17, 44-45, danych osobopoznawczych k. 47 oraz wyroku wydanego w sprawie II K 216/16 z dnia 19 grudnia 2016 r.

Gdy chodzi o zeznania pokrzywdzonego T. K. (1) są one jasne i konkretne, mimo istniejącego konfliktu między pokrzywdzonym, a oskarżonym świadek zeznaje szczerze i nie wyolbrzymia zarzucanego oskarżonemu zachowania. Jego zeznania, co do sedna sprawy są również zbieżne z zeznaniami pozostałych dorosłych obserwatorów tego zdarzenia, a przesłuchanych w tej sprawie w charakterze świadków. Stąd też mimo istniejącego konfliktu z oskarżonym Sąd daje temu świadkowi wiarę, co do przebiegu całego zajścia oraz doznanych przez niego obrażeń. Wiarygodne są również zeznania M. S. żony oskarżonego, która także była świadkiem tego zaskakującego zachowania oskarżonego. M. S. także zeznaje jasno i konkretnie, jej zeznania potwierdzają przebieg zdarzenia opisywany przez pokrzywdzonego, nie kwestionowany zresztą w tym zakresie przez oskarżonego. Również osoby całkowicie obce nie związane z żadną ze stron, które nie mają jakiegokolwiek powodu czy interesu, aby fałszywie obciążać oskarżonego potwierdzają stan rzeczy przedstawiony przez pokrzywdzonego. Chodzi tu o zeznania J. D. oraz M. J., którym Sąd dał wiarę. Świadkowie ci przedstawili również swoje spostrzeżenia co do zachowania pokrzywdzonego i wynika z nich, iż było ono absolutnie poprawne i spokojne, a w szczególności pokrzywdzony nie prowokował w jakikolwiek sposób oskarżonego do tego typu zachowania.

Ponadto gdy chodzi o zakres i rodzaj obrażeń, których doznał pokrzywdzony to Sąd dokonał ustaleń w tym zakresie na podstawie protokołu badania sądowo-lekarskiego z dnia 27 października 2015 r. k. 9. W dokumencie tym lekarz medycyny sądowej stwierdził rodzaj i kwalifikację obrażeń okazywanych mu przez pokrzywdzonego w dniu 27 października 2015 r. Dokument ten i stwierdzone w nim okoliczności należy uznać za wiarygodne oraz potraktować jako rodzaj zaświadczenia lekarskiego, nie był on też w toku procesu przez nikogo kwestionowany. Jest to zresztą podstawowy dowód co do rodzaju obrażeń, których doznał pokrzywdzony. Zamieszczony tam opis stwierdzający rodzaj i umiejscowienie obrażeń odpowiada lokalizacji uderzenia, które opisuje pokrzywdzony. Oczywistym jest więc, że skoro pokrzywdzony doznał podbiegnięć krwawych to ich przyczyną było nie tylko naruszenie nietykalności cielesnej pokrzywdzonego, ale brutalny cios, który w niewątpliwy sposób wywołał u pokrzywdzonego rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów na czas dłuższy niż siedem dni.

Gdy chodzi zaś o wyjaśnienia oskarżonego k. 61v-62 to przyznaje się on do zarzucanego mu czynu stwierdzając, iż „ w dniu w którym odczytał mój teść w (...)uszkodziłem mu ciało” W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego i przyznanie się do winy należy uznać za wiarygodne. Oskarżony podaje jednak w swych wyjaśnieniach, iż jego zachowanie wynikało z prowokującej postawy pokrzywdzonego, a przede wszystkim z tego, że jego teść miał go odpychać, gdy oskarżony chciał pożegnać się z dziećmi. W tej części wyjaśnieniom oskarżonego nie można dać wiary są one jaskrawo sprzeczne z zeznaniami pozostałych świadków, którzy zeznają na ten temat całkowicie przeciwnie podając, że to oskarżony od samego początku spotkania w (...) w L. zachowywał się wyzywająco wobec pokrzywdzonego, podczas gdy ten zachowyal spokój i opanowanie. Nikt też z obserwatorów tej sytuacji nie dostrzegł, aby T. K. (1) miał odpychać oskarżonego od jego dziecka, dla wszystkich zaś zadanie pokrzywdzonemu ciosu przez oskarżonego było wielkim zaskoczeniem i sytuacją zupełnie niespodziewaną.

Sąd Rejonowy w Puławach zważył, co następuje.

Na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów uznać należy, iż wina oskarżonego Z. S. nie budzi żadnych wątpliwości i została mu w pełni udowodniona. Oskarżony Z. S. w chwili popełniania przestępstwa był osobą pełnoletnią, a w czasie popełniania przestępstwa miał pełną poczytalność. Jest on zatem osobą zdolną do ponoszenia odpowiedzialności karnej. W niniejszej sprawie nie występują żadne przewidziane prawem okoliczności, które uniemożliwiałyby przypisanie oskarżonemu winy. Zebrane w sprawie dowody pozwalają zaś przedstawić mu zarzut, że znajdując się w normalnej sytuacji motywacyjnej i miał pełną swobodę zachowania się zgodnie z normami prawa karnego. Konsekwencją ustalonego stanu faktycznego jest zaś zakwalifikowanie jego zachowania jako czynu z art. 157 § 2 k.k.

Zgodnie z art 157 § 2 k.k. kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Czynnością sprawczą tego czynu zabronionego jest więc powodowanie tzw. obrażeń lekkich. Chodzi więc tu o wszystkie zachowania polegające na wywołaniu opisanego w przepisie skutku i pozostające z nim w związku przyczynowym. W niniejszej sprawie taką czynnością było zadanie pokrzywdzonemu ciosu pięścią w głowę. Takie zachowanie bezsprzecznie miało związek ze skutkiem w postaci naruszenia czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwającego nie dłużej niż 7 dni. Sposób działania oskarżonego i jego efekt w sferze zdrowia pokrzywdzonego całkowicie wyklucza więc uznanie, iż było to „zwykłe” naruszenie nietykalności cielesnej. Brutalny i wykonany przez oskarżonego z zaskoczenia akt przemocy fizycznej na osobie oskarżonego w sposób intensywny oddziaływał zarówno na sferę cielesności i zdrowia pokrzywdzonej, jaki też wywołał efekt w sferze odczuwania psychicznego. Było to działanie celowe i zaplanowane stąd też uznać je należy za umyślne i w wysokim stopniu zawinione. Oskarżony działał więc z zamiarem bezpośrednim, w oczywisty sposób zdawał sobie sprawę, że jego czyn doprowadzi do skutków opisanych w art 157 § 2 k.k. a jednak pomimo tego nie poniechał tego działania i chcąc, a nawet działając z premedytacją uderzył pokrzywdzonego w głowę.

Odnosząc się do wymiaru kary Sąd Rejonowy kierując się dyrektywami zawartymi w art. 3 k.k i art. 53 § 1 i 2 k.k. uznał, iż adekwatną karą dla Z. S. będzie kara 6 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy w Puławach uznał , że okolicznościami, które mają decydujący wpływ na wymiar kary było działanie, bez istotnego powodu, w sposób brutalny i prymitywny. Oskarżony nie baczył też na to, że jego zachowanie również bardzo niebezpieczne dla zdrowia pokrzywdzonego. Oskarżony dokładnie znał zarówno stan zdrowia pokrzywdzonego oraz jego wiek. Zadawanie ciosów w głowę z natury rzeczy rodzi niebezpieczeństwo wywołania poważnych skutków dla zdrowia ofiary. Jedynie to, że skutki takie nie wystąpiły i nie pozostawiły w sferze jego zdrowia trwałych śladów łagodząco wpływa na wymiar orzekanej wobec oskarżonego kary. Nie można więc działania oskarżonego traktować w sposób pobłażliwy, zwrócić należy uwagę, iż do analizowanego aktu przemocy doszło w czasie oficjalnego spotkania w (...), gdzie pokrzywdzony służył jedynie pomocą w opiece nad dziećmi oskarżonego. Nie była to więc sytuacja sprzeczki czy też bezpośredniego konfliktu między oskarżonym a pokrzywdzonym. Podkreślić też stanowczo należy, iż mimo wielokrotnych zaczepek w ciągu całego spotkania, pokrzywdzony w żaden sposób nie prowokował oskarżonego i z opanowaniem znosił jego ewidentnie agresywne i zaczepne zachowanie. Oskarżony uderzając pokrzywdzonego nie baczył na to, że ten trzymał na kolanach jego własne małoletnie dziecko. Nie zważał też na to, że świadkami tego zachowania były właśnie jego małe dzieci i że swym zachowaniem wywoła u nich lęk i poczucie zagrożenia, a przede wszystkim da fatalny przykład nieakceptowalnego zachowania. Działał też oskarżony z prymitywnych pobudek, bez opamiętania i pohamowania swojej nienawiści do pokrzywdzonego. Nie można więc tego typu zachowania traktować jako błahego incydentu, skoro wpisuje się on całą serię innych zachowań oskarżonego, w których nie stroni on od przemocy fizycznej, a co do których został już prawomocnie skazany. To wszystko oraz znaczna szkodliwość społeczna czynu oskarżonego wyklucza zdaniem Sądu zastosowanie wobec niego środków probacyjnych. Aktualna historia kryminalnych zachowań oskarżonego oraz jego sposób działania świadczą, że jest on sprawcą niepoprawnym i poddającym się w całkowicie bezrefleksyjny sposób swoim negatywnym emocjom i popędom. To więc wyklucza w oczywisty sposób prognozę, iż w przyszłości nie popełni on przestępstwa. Zawieszenie oskarżonemu wykonania nie daje absolutnie podstaw do uznania iż będzie to wystarczające do zapobieżenia powrotowi do przestępstwa, szczególnie jeżeli weźmie się pod uwagę jego postawę, która neguje podstawowe normy prawne i społeczne.

Za konieczne i potrzebne dla ochrony osoby pokrzywdzonego Sąd uznał orzeczenie wobec oskarżonego środka w postaci zakazu zbliżenia się i kontaktowania z pokrzywdzonym. Okoliczności stanu faktycznego wskazują jednoznacznie, że nadpobudliwość oskarżonego i gwałtowność zachowania może również w przyszłości prowadzić do stosowania wobec pokrzywdzonego przemocy, stąd też orzeczenie trzyletniego zakazu jest konieczne.

Na podstawie art 46 § 1 k.k. Sąd uznał za zasadne orzeczenie wobec oskarżonego obowiązku zadośćuczynienia pokrzywdzonemu, który oprócz fizycznego bólu, doznał upokorzenia i krzywdy o charakterze psychicznym. Stąd też co do zasady orzeczenie zadośćuczynienia jest słuszne, jego zaś wysokość ma mieć w ocenie sądu realny ale i symboliczny charakter. Stąd też Sąd uznał, iż adekwatną do poniesionej przez pokrzywdzonego krzywdy będzie kwota 1000 zł, zaś żądaną przez pokrzywdzonego nawiązkę w kwocie 10000 zł z tego tytułu uznać należy za zbyt wysoką i takiego wniosku nie uwzględnił.

Orzeczenie o kosztach co do zwrotu wniesionego przez oskarżyciela prywatnego ryczałtu uzasadnione jest treścią art 628 k.p.k. Z drugiej strony uwzględniając sytuację majątkową oskarżonego na podstawie art 624 § 1 k.p.k. Sąd zwolnił oskarżonego od ponoszenia opłaty.

Z tych wszystkich względów i na podstawie powołanych przepisów orzeczono jak w sentencji wyroku.