Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu Wydział XVII Karny - Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Sławomir Olejnik

Sędziowie: SSO Anna Judejko

SWSO Wojciech Wierzbicki (spr.)

Protokolant: st.prot.sąd. Magdalena Mizgalska

przy udziale prokuratora Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald Małgorzaty Chudzińskiej - Ratajczak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 7 września 2017 r.

sprawy A. B.

oskarżonego o popełnienie przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.

z powodu apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu

z dnia 17 stycznia 2017 r. sygn. akt III K 567/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchyla punkt 1, 2 oraz 3 i przyjmując, że oskarżony A. B. popełnił przestępstwo z art. 190 § 1 kk polegające na tym że w dniu 11 kwietnia 2016r. w P. w tramwaju linii nr (...) kierował groźby pozbawienia życia wobec T. H., które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę ich spełnienia – na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk oraz art. 67 § 1 kk warunkowo umarza postępowanie karne na okres 2 (dwóch) lat próby, orzekając nadto wobec oskarżonego na podstawie art. 67 § 3 kk świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 500,00 (pięćset) złotych.;

2.  w pozostałym zakresie utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy;

3.  zwalnia oskarżonego od obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od opłaty za obie instancje.

Wojciech Wierzbicki Sławomir Olejnik Anna Judejko

Sygn. akt XVII Ka 668/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 17 stycznia 2017 r. sygn. akt III K 567/16 Sąd Rejonowy Poznań – Grunwald i Jeżyce w Poznaniu uznał oskarżonego A. B. za winnego tego, że w dniu 11 kwietnia 2016 r. w P. w tramwaju nr (...) kierował groźby pozbawienia życia wobec T. H., które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę spełnienia, tj. popełnienia przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. i za to skazał go na karę 3 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania ww. kary na okres 1 roku próby, zobowiązując oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby.

Od powyższego wyroku apelację złożył obrońca oskarżonego, wnosząc o zmianę powyższego wyroku i uniewinnienie A. B., względnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko oskarżonemu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna jedynie w części, w której postulowała warunkowe umorzenie postępowania karnego względem A. B..

Należy bowiem stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji prawidłowo i wnikliwie przeprowadził postępowanie dowodowe. Uzyskany w ten sposób, nie wymagający dalszego uzupełnienia, materiał dowodowy Sąd rzetelnie, wszechstronnie i obiektywnie rozważył, wyciągając trafne, zgodne ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, logiczne wnioski. Swoje stanowisko w odniesieniu do ustaleń faktycznych oraz w zakresie oceny prawnej zachowania oskarżonego Sąd Rejonowy należycie, wyczerpująco i przekonująco uzasadnił. Obraz wydarzeń wyłaniający się z zeznań świadków był tak dalece oczywisty, że sięganie przez Sąd z urzędu po kolejne zeznania innych jeszcze osób (w szczególności wszystkich policjantów przybyłych na miejsce zdarzenia, czy motorniczego, który w pierwszej fazie zdarzenia z oczywistych względów skupiony był na czymś innym – prowadzeniu tramwaju) było całkowicie zbędne. Wbrew zarzutowi apelacji Sąd nie „ograniczył postępowania dowodowego” gdyż przeprowadził na rozprawie wszystkie dowody zawnioskowane przez Prokuratora w akcie oskarżenia. Jedynie nie mnożył z urzędu kolejnych dowodów w sytuacji, gdy wyjaśnienia oskarżonego pozostawały dowodem odosobnionym.

Obrońca oskarżonego wywodził, iż dokonując oceny materiału dowodowego Sąd pierwszej instancji przekroczył zasady swobodnej oceny dowodów, obiektywizmu i domniemania niewinności, skutkiem czego bezpodstawnie uznał A. B. za winnego zarzuconego mu czynu. Wywody apelacji okazały się jednak całkowicie chybione. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku tylko wtedy jest słuszny, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez Sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania. Zarzut ten nie może ograniczać się do samej polemiki z ustaleniami Sądu (por. m. in. OSN PG 1975, 9, 84). Musi wynikać bądź to z niepełności postępowania dowodowego, bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. O takim przekroczeniu można zaś mówić jedynie wtedy, gdy przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych nie jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy, nie stanowi efektu rozważenia wszystkich okoliczności – zarówno korzystnych, jak i niekorzystnych dla oskarżonego, nie jest logicznie ani wyczerpująco uargumentowane w uzasadnieniu wyroku, bądź też narusza wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego (por. m. in. OSN KW (...), 6, 67; OSN KW (...), 7-9, 41). Tymczasem Sąd pierwszej instancji dokonał w sposób precyzyjny analizy wszystkich dowodów a następnie dokładnie wyjaśnił w jakim zakresie i dlaczego uwzględnił bądź zdyskwalifikował wartość dowodową poszczególnych z nich. Na podstawie analizy materiału dowodowego sprawy Sąd odwoławczy wyraża całkowitą aprobatę toku rozumowania i ustaleń Sądu pierwszej instancji, w którym nie ma żadnych błędów natury faktycznej czy logicznej. W sprawie nie pozostały żadne wątpliwości, które – wobec niemożności ich usunięcia – wymagałyby rozstrzygnięcia na korzyść oskarżonego. Prawidłowo przeprowadzone postępowanie dowodowe i należyta ocena dowodów doprowadziła Sąd Rejonowy do trafnych ustaleń faktycznych.

Przede wszystkim należy zauważyć, że w sposób jak najbardziej uzasadniony Sąd pierwszej instancji przypisał oskarżonemu A. B. popełnienie przestępstwa groźby karalnej. Szczegółowe zeznania pokrzywdzonego kontrolera biletowego T. H., wsparte zeznaniami kontrolerów B. Ż. i M. K., jak również przybyłych na miejsce zdarzenia policjantów K. J., R. B. i R. M. tworzyły logiczny, spójny obraz zdarzeń, jakie rozegrały się w dniu 11 kwietnia 2016 r. w tramwaju linii nr (...). Warto zauważyć, iż zeznając przed Sądem pokrzywdzony T. H. przyznał także okoliczności o korzystnym znaczeniu dla oskarżonego, które Sąd drugiej instancji wziął następnie za podstawę ustalenia zmniejszonego stopnia winy A. B. i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu. Pokrzywdzony T. H. konsekwentnie jednak opisywał zupełnie nieadekwatną do okoliczności reakcję oskarżonego na jego – jak się okazało błędną - ocenę sytuacji, wskazując że A. B. najpierw zaczął krzyczeć, następnie stwierdził, że by go „zajebał” a w końcu sięgnął do reklamówki po pistolet (rewolwer hukowy). Słowa i gest oskarżonego usłyszał i dostrzegł M. K., który przesuwał się w stronę T. H. i oskarżonego. Kolejny z kontrolerów, podchodzący od tyłu wagonu ku przodowi B. Ż., dostrzegł już tylko pistolet, i to w chwili, gdy T. H. wzywał go aby zadzwonił po Policję. Policjant R. B. opisując zastany w tramwaju stan rzeczy dokładnie potwierdził relację kontrolerów. Pozostali policjanci opisali poczynione ustalenia w sposób zgodny z zeznaniami kontrolerów. Każdy spośród ww. świadków relacjonował zatem zdarzenie z własnej perspektywy, jednak zestawienie ich relacji nie pozostawiało wątpliwości co do faktycznego zachowania oskarżonego. Podobnie jak bardzo poważna, w pełni adekwatna do okoliczności, reakcja zarówno ich (przytrzymywanie za nadgarstki, opróżnienie tramwaju), jak i przybyłych na miejsce zdarzenia policjantów (w sile trzech załóg). Właśnie ta reakcja najdobitniej świadczy, że zachowanie oskarżonego zostało odebrane poważnie a wyrażona w dwójnasób groźba (werbalnie – poprzez oznajmienie, że oskarżony by kontrolera „zajebał” i gestem – poprzez wyciąganie pistoletu) wzbudziła w pokrzywdzonym obawę jej spełnienia. Obawę, która w tych okolicznościach była ze wszech miar uzasadniona.

Dlatego Sąd odwoławczy uznał, że przypisanie oskarżonemu A. B. sprawstwa w zakresie przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. było aktem absolutnie prawidłowym.

Jednocześnie jednak Sąd Okręgowy przyjął zasadność zarzutu rażącej niewspółmierności kary, jak również trafność wniosku o warunkowe umorzenie postępowania karnego przeciwko A. B. (aczkolwiek niekoniecznie z powodów przytoczonych w apelacji).

Rażąca niewspółmierność kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych kar i środków karnych za przypisane oskarżonemu przestępstwo nie uwzględnia należycie stopnia społecznej szkodliwości tego czynu, nie realizuje w wystarczającej mierze celów kary w zakresie jej społecznego oddziaływania i nie uwzględnia w należytym stopniu celów zapobiegawczych i wychowawczych, jakie ma osiągnąć w stosunku do sprawcy (por. OSN KW (...), 11, 213), gdy nie uwzględnia w sposób właściwy wszystkich okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy – innymi słowy, gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą (por. (...) KW (...), 7-8, 60).

Prawdą jest, że oskarżony zamiast spokojnie wyjaśnić sytuację, zareagował na nieporozumienie z kontrolerem biletowym w tramwaju w sposób nieadekwatny – agresywnie, arogancko, wulgarnie, a w końcu – bezprawnie, poprzez wyrażenie groźby karalnej, wzmocnionej następnie gestem, który przez każdego naturalnie reagującego człowieka zostałby uznany jako co najmniej groźny: wyciąganiem pistoletu. Działo się to w miejscu publicznym, pośród innych ludzi, wobec osoby wykonującej czynności służbowe. Powyższe okoliczności niewątpliwie uzasadniałyby wymierzenie oskarżonemu kary. Jednak istniała bardzo istotna okoliczność zupełnie pominięta przez Sąd pierwszej instancji. Oto bowiem nie ulega wątpliwości (a na rozprawie przyznał to T. H.), że całą sytuację konfliktową wywołał sam pokrzywdzony, który nie dostrzegł, że pokrzywdzony korzysta ze 100-procentowej ulgi. Uznając, że pokrzywdzonemu przysługuje jedynie 50-procentowa zniżka na przejazd komunikacją miejską kontynuował oczywiście niesłuszne czynności ukierunkowane na wystawienie pokrzywdzonemu niezasłużonego „mandatu”. Pokrzywdzony uświadomił sobie, że może nawet nie opuścić w porę tramwaju. Wprawdzie nieumyślnie, ale oczywistym błędem pokrzywdzony spowodował sytuację konfliktową, z którą jednak pokrzywdzony sobie nie poradził, podejmując działania bezprawne. Wszakże w takich okolicznościach sięganie po karę kryminalną wobec osoby dotąd niekaranej, która to kara w dodatku pozbawi oskarżonego możliwości wykonywania z trudem z pewnością zdobytej pracy (w kontekście niepełnosprawności A. B.) było aktem niecelowym, przewyższającym stopień winy oskarżonego i stopień społecznej szkodliwości jego czynu (wydatnie obniżone z uwagi na zachowanie samego pokrzywdzonego).

Dlatego Sąd Okręgowy w Poznaniu zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że przyjmując, iż oskarżony A. B. popełnił przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. polegające na tym, że w dniu 11 kwietnia 2016 r. w P. w tramwaju linii nr (...) kierował groźby pozbawienia życia wobec T. H., które to groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę ich spełnienia - na podstawie art. 66 § 1 i 2 k.k. oraz art. 67 § 1 k.k. warunkowo umorzył postępowanie karne względem A. B. na okres 2 lat próby. Dwuletni okres próby jest konieczny aby przekonać się, czy rzeczywiście zachowanie oskarżonego miało charakter incydentalny i zupełnie wyjątkowy, wynikający z chwili słabości w ramach nieszczęśliwego splotu okoliczności. Natomiast dla zrównoważenia dolegliwości spowodowanej rezygnacją z kary na rzecz środka probacyjnego – Sąd odwoławczy orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 500 złotych. W ten sposób, poprzez subiektywnie dolegliwe obciążenie finansowe, wyrok warunkowo umarzający postępowanie uzyska dodatkowy walor wychowawczy i zapobiegawczy.

W pozostałym zakresie (a więc w praktyce jedynie w zakresie kosztów za pierwszą instancję) Sąd Okręgowy w Poznaniu utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Zgodnie z art. 624 § 1 k.p.k. uwzględniając sytuację materialną oskarżonego oraz kierując się względami słuszności (związanymi z częściowym uwzględnieniem apelacji wniesionej na korzyść A. B.) Sąd Okręgowy zwolnił oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od opłaty za obie instancje.

Wojciech Wierzbicki Sławomir Olejnik Anna Judejko