Pełny tekst orzeczenia

VIII K 597/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2017 .

Sąd Rejonowy dla Warszawy M. w VIII Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Marta Bujko

Protokolant Cezary Mancarz

w obecności Prokurator Marii Wawer

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 24.03.14, 9.12.14, 25.04.17 sprawy:

M. K. c. H. i E., ur. (...) w J. oskarżonej o to, że: w dniu 11 października 2010 w W., działając w zamiarze popełnienia przez K. G. (1), Ł. D. i B. D. przestępstwa polegającego na usiłowaniu doprowadzenia XVI Oddziału Banku (...) SA z siedzibą w W. przy (...) 11 do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 21.052,63 zł, ułatwiła wyżej wymienionym dokonanie tego przestępstwa w ten sposób, że podrobiła Zaświadczenie pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 11.10.2010r. wystawione na nazwisko K. G. (1) poprzez wypełnienie go treścią oraz przygotowała zawierające nieprawdziwe dane raporty miesięczne (...) za miesiąc lipiec, sierpień i wrzesień 2010, dotyczące zatrudnienia K. G. (1) w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...), które następnie K. G. (1) przedłożył w ww Banku w celu uzyskania pożyczki, tj. o przestępstwo z art. 18 § 3 kk w zw. z 13 § 1 kk w zw z art. 286 § 1 kk w zb. 270 § 1 kk w zb. z art. 297 §1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

I. oskarżoną M. K. uznaje za winną popełnienia zarzuconego jej czynu, i za to na podstawie art. 18 § 3 kk w zw. z 13 § 1 kk w zw z art. 286 § 1 kk w zb. 270 § 1 kk w zb. z art. 297 §1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk skazuje ją a na podstawie art. 19 § 1 kk w zw. z 14 § 1 kk w zw z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3kk w zw. z art. 37a k.k. wymierza jej karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;

II. obciąża oskarżoną kosztami postępowania w całości.

VIII K 597/11

UZASADNIENIE

Sąd ustalił, co następuje:

B. D., Ł. D. i K. G. (1) zajmowali się wyłudzeniami pożyczek od banków.

K. G. (1) i Ł. D. udali się do miejsca zamieszkania M. K.. M. K. podrobiła Zaświadczenie pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 11.10.2010r. wystawione na nazwisko K. G. (1) poprzez wypełnienie go treścią, przygotowała zawierające nieprawdziwe dane raporty miesięczne (...) za miesiąc lipiec, sierpień i wrzesień 2010, dotyczące zatrudnienia K. G. (1) w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...).

W dniu 19 października 2010r. K. G. (1) zgłosił się do XVI Oddziału Banku (...) SA z siedzibą w W. przy (...) 11 w W. z wnioskiem o udzielenie pożyczki na kwotę 21.052,63 zł. Do wniosku dołączył dokumenty w postaci min. uprzednio podrobionych przez Ł. D. i M. K. „Zaświadczenia pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach" z dnia 11.10.2010r., raporty miesięczne (...) za miesiące lipiec, sierpień i wrzesień 2010r. oraz podrobioną przez n./n. osobę legitymację ubezpieczeniową Nr (...) zawierające nieprawdziwe dane co do jego zatrudnienia i osiąganych dochodach w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...).

Z uwagi na negatywną weryfikację dokumentacji przez pracownika na miejsce została wezwana Policja.

K. G. (1) został zatrzymany. Wskazał, że do banku przyjechał z trzema znajomymi samochodem marki M. (...), który zaparkował jest przed (...). Funkcjonariusze Policji zatrzymali pasażerów samochodu, którymi okazali się R. P., D. G. i Ł. D.. W samochodzie ujawniono i zabezpieczono pieczątki o treści „ Zakład Produkcyjno-Handlowo-Usługowy (...) zs. w G. Osiedle (...), kom. 505-00-35-76, NIP (...)” oraz (...).

M. K. została oskarżona o to, że w dniu 11 października 2010 w W., działając w zamiarze popełnienia przez K. G. (1), Ł. D. i B. D. przestępstwa polegającego na usiłowaniu doprowadzenia XVI Oddziału Banku (...) SA z siedzibą w W. przy (...) 11 do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 21.052,63 zł, ułatwiła wyżej wymienionym dokonanie tego przestępstwa w ten sposób, że podrobiła Zaświadczenie pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 11.10.2010r. wystawione na nazwisko K. G. (1) poprzez wypełnienie go treścią oraz przygotowała zawierające nieprawdziwe dane raporty miesięczne (...) za miesiąc lipiec, sierpień i wrzesień 2010, dotyczące zatrudnienia K. G. (1) w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...), które następnie K. G. (1) przedłożył w ww Banku w celu uzyskania pożyczki, tj. o przestępstwo z art. 18 § 3 kk w zw. z 13 § 1 kk w zw z art. 286 § 1 kk w zb. 270 § 1 kk w zb. z art. 297 §1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody:

1)  z akt sprawy VIII K 597/11:

k: 297, 691-692 – karta karna

k: 489, 491, 643, 649, 651, 661a - dokumentacja

k: 739-742 – opinia

2)  z akt sprawy VIII K 275/11:

k: 1, 74, 143 – notatka urzędowa

k: 2, 4, 5, 6 – protokół zatrzymania osoby

k: 7-9 – protokół przeszukania samochodu

k: 12-13, 15-17, 20-24 – protokół przeszukania osoby

k: 79-83, 88-92 – protokół oględzin rzeczy

k: 133-134, 135, 438 – dane dotyczące karalności

k: 141 – pismo z K. K.

k: 146-148 – protokół przeszukania mieszkania

k: 186-189 – odpisy wyroków

k: 228-232, 234-237 – wyciągi z rachunków bankowych

k: 299 – zaświadczenie o zmianie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej

k: 304 – pismo z (...) SA

k: 306 – pismo z wyciągiem z Banku (...)

k: 260-372, 412-420 – ekspertyzy

częściowo: wyjaśnienia oskarżonej z k: 85-87, 101-104, 190-193 430-432 z akt VIII K 275/11

częściowo wyjaśnienia K. G. (1) z k: 85-87, 101-104, 190-193 430-432 z akt VIII K 275/11

częściowo zeznania Ł. D. z k. 95-96, 105-108, 152-155, 194-196, 427-429 z akt VIII K 275/11 oraz z przesłuchania w drodze pomocy prawnej

zeznania świadka K. B. z k: 354-355

zeznania A. B. (1) k 30-32

Oskarżona M. K. w wyjaśnieniach składanych w toku postępowania przygotowawczego nie przyznała się do popełnienia zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła, że jedynie przepisała błędnie wypełnione zaświadczenie o zatrudnieniu („Przepisałam go dlatego, że zaświadczenie, które pan G. miał ze sobą było błędnie wypełnione. Pan G. powiedział mi, że jedzie z urlopu i że jego szefowa jest w W. i ona je podpisze, ale, żebym je przepisała to będzie szybciej”), przepisała pusty druk, bez pieczątek i podpisu pracodawcy, żadnych innych dokumentów nie sporządzała, nie wiedziała, że K. G. (1) nie jest zatrudniony, miał bowiem wszystkie dokumenty do kredytu. B. D. zgłosiła się do niej przez Internet, mówiła, że jest pośrednikiem w załatwianiu kredytów i pytała czy jest możliwość współpracy tj. podsyłania klientów, którzy chcą uzyskać kredyt. Oskarżona wyraziła zgodę, współpraca z panią D. trwała od lipca 2010r. K. G. (1) dostał wcześniej dwie pożyczki, po jakiś dwóch miesiącach zadzwoniła ponownie pani D. i powiedziała, że G. chce jeszcze jakiś kredyt i zapytała czy oskarżona ma jeszcze jakąś ofertę dla niego na około 20.000 zł. Oskarżona powiedziała, że może spróbować wnioskować o kredyt przez pośrednika z (...). Oskarżona wysłała scanem potrzebne dokumenty do pośrednika. T. G. zadzwonił, że bank chce jeszcze druki (...) z ostatnich trzech miesięcy i umowę o pracę. Oskarżona zadzwoniła do B. D., że potrzebne będą jeszcze druki (...) i umowa, ona przesłała te dokumenty mailem, oskarżona przekazała je drogą mailową do pana T.. K. B. telefonicznie potwierdziła, że K. G. (1) jest u niej zatrudniony. Kwota 2000 zł, która została przelana przez panią B. D. na konto męża oskarżonej stanowiła prowizję za uzyskanie kredytu.

Podczas kolejnego przesłuchania (k. 436-437) oskarżona wyjaśniła, że przepisała błędnie wypełnione zaświadczenie o zatrudnieniu, przepisała pusty druk, bez pieczątek i podpisu pracodawcy. K. G. (1) znała wcześniej, dwa miesiące wcześniej polecała go do wzięcia kredytu w (...).

Na rozprawie (k. 62-64) oskarżona dodała, że nie ma obowiązku sprawdzenia dokumentów, przekazuje tylko klientowi taki jest wymóg banku i klient musi takie dokumenty mieć. To zaświadczenie które wypełniła, to była pusta karta bez pieczątek wydrukowała je z internetu. Jako pośrednik nie ma obowiązku, a nawet prawa weryfikować prawdziwości składanych przez klienta dokumentów, od tego są pracownicy banku, analitycy finansowi. Na spotkanie z G. i Ł. D. umówiła ją pani D. i wcześniej przesłała jej skany wszystkich dokumentów, które były wymagane przez bank i które później pan G. miał ze sobą. Wcześniej pośredniczyła w udzieleniu G. kredytów przez (...), on te kredyty otrzymał i nie było z tym żadnych problemów.

Wyjaśnienia oskarżonej, która konsekwentnie usiłuje wykazać, że nie miała świadomości, że K. G. (1) w rzeczywistości nie jest zatrudniony w firmie (...) i że tylko przepisała błędnie wypełnione zaświadczenie („Przepisałam go dlatego, że zaświadczenie, które pan G. miał ze sobą było błędnie wypełnione”) nie są wiarygodne.

Diametralnie inną wersję podali Ł. D. i K. G. (1).

K. G. (1) podał, że razem z Ł. D. i dwoma innymi mężczyznami pojechali do jakiejś małej miejscowości, on i Ł. D. poszli do jakiejś kobiet w wieku ok 40 lat, ciemne, półdługie włosy, trochę wyższa od niego. Dała mu do podpisania zadrukowaną kartkę, pod którą miał się podpisać. Ł. D. rozmawiał z nią o wyciągach z banku (...), mówili, że nie mają tych wyciągów i wówczas kobieta powiedziała, żeby wziął wyciągi z banku i z nimi ma iść po kredyt.

Wskazał też, że druki z (...) dostali od oskarżonej.

Ł. D. podał, że on, K. G. (1) i dwie osoby pojechali do J., razem z K. G. (1) poszli do kobiety o imieniu M.. Ta kobieta była w wieku 35-40 lat, czarne włosy, wysoka, szczupła, włosy do ramion. Weszli do bloku na pierwsze piętro. K. wziął on niej „dokumenty w folijce”, „coś tam pisał”. Wziął także pieczątki, które później znalazła w samochodzie Policja i włożył je do plecaka Ł. D.. Rozmawiał z M., ale on nie wie o czym, bo wychodził z pokoju. Potem wrócili do W., pojechali do Banku (...), bo K. coś było potrzebne, brał stamtąd wyciągi, „nie wiem, po co były mu te wyciągi”. K. G. (1) chciał pojechać do banku, „nie wiedziałem w jakim celu”, potem zostali zatrzymani.

Podczas przesłuchania w dniu 9.11.2010 Ł. D. stwierdził, że B. D. i K. G. (2) rozmawiali o jakiejś sprawie, na której można zarobić. On sam nie znał szczegółów ustaleń. To B. D. skierowała ich do M. K., mówiąc, żeby odebrał od niej dokumenty. Dała mu dokumenty, które M. K. miała podbić. M. K. pytała, czy przywieźli pieczątki, Ł. D. dał je, ona wyciągnęła zaświadczenie o zatrudnieniu na druku banku (...), które było już wypisane, (...) i skan legitymacji ubezpieczeniowej. Podbiła pieczątkami, włożyła do koszulki foliowej i przekazała G.. Powiedziała, że mają jechać do (...) po wyciągi z ostatnich 3 miesięcy a potem do pana T. z banku.

Podczas ostatniego przesłuchania Ł. D. stwierdził, że K. G. (1) brał kredyt, M. K. dała mu pieczątki, które on przekazał K. G. (1) a B. D. wszystko zorganizowała. Jego rola przy zawieraniu umów kredytowych przez K. G. (1) była taka, że on tylko go zawiózł do M. K., zabrali od niej pieczątki i pojechali do W., on załatwił kierowców i dostarczył go w odpowiednie miejsce. K. G. (1) wszedł w posiadanie pieczątek od M. K. na nazwisko K. B., natomiast nie pamięta już, czy mieli podbite zaświadczenia czyje sami podbijali pod bankiem. Kredyt nie został uzyskany z uwagi na fakt, że coś M. K. pomyliła w zaświadczeniu, jedno zaświadczenie wysłała do banku, a drugie dała K. G. (1) osobiście i on złożył je do banku , „a po skonfrontowaniu było coś nie tak”.

Trudno nie dostrzec, że w swoich wersjach Ł. D. i K. G. (1) usiłują przerzucić odpowiedzialność za organizację przestępstwa na drugą stronę, co, biorąc pod uwagę fakt, że występowali obaj w sprawie w rolach podejrzanych, później oskarżonych, wydaje się dość zrozumiałe. Wersje obu są jednak zgodne co do udziału M. K. w zarzucanym jej przestępstwie i sprzeczne są z prezentowaną przez nią wersją, że tylko poprawiła błędnie wypełniony druk. Przeciwnie, wynika z nich, że sporządziła dokumenty mając pełną świadomość, że ich treść nie polega na prawdzie. Ł. D. podkreśla, że M. K. miała dostęp do pieczątek firmowych K. B., twierdzi, że oskarżona wyciągnęła zaświadczenie o zatrudnieniu na druku banku (...), które było już wypisane, (...) i skan legitymacji ubezpieczeniowej, podbiła pieczątkami, włożyła do koszulki foliowej i przekazała G.. K. G. (1) twierdzi (k. 86) „podała mi do podpisania jakąś kartkę. Nie wiem co to był za druk, ale miałem złożyć tam tylko mój podpis”, „Druki (...) dostaliśmy od tej pani”(k. 192).

Wersje Ł. D. i K. G. (1) w części, w której opisują udział oskarżonej, pomimo luk w pamięci, są konsekwentne i wskazują na to, że stworzyła (a nie przepisała, jak usiłuje to wykazać) zaświadczenie pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 11.10.2010r. oraz przekazała im raporty miesięczne (...) za miesiąc lipiec, sierpień i wrzesień 2010, dotyczące zatrudnienia K. G. (1) w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...).

W ocenie Sądu te wyjaśnienia Ł. D. i K. G. (1) w tej części zasługują na wiarę.

K. B. zeznała, że nie zatrudniała K. G. (1). Pieczątki firmowe wypożyczyła B. D., która prosiła o pomoc w sprawie bezrobotnego chłopaka, „po prostu będzie miał w mojej firmie zatrudnienie”, obiecywała, że wszystko odbędzie się legalnie, a pieczątki zostaną zwrócone, co się nigdy nie stało. Posiada wspólne konto z B. D., nic nie wie na temat kredytów i pożyczek branych przez K. G. (1) na podstawie podrobionych zaświadczeń o zatrudnieniu. Pieczątki na zakwestionowanych dokumentach zostały przerobione, jest na nich jeden numer telefoniczny, obecnie nieaktualny. Zna M. K.. Zeznanie to jest wiarygodne, aczkolwiek z uwagi na fakt, że świadek przebywa za granicą, nie było możliwości zweryfikowania go na rozprawie.

Sąd uznał za wiarygodne w całości zeznania A. B. (2) k 30-32 gdyż pochodzą one od osoby, która z niniejszą sprawą zetknęła się przy wykonywaniu swoich rutynowych obowiązków. Nie ma żadnych powodów, aby bezpodstawnie obciążać oskarżoną. Jej zeznania są logiczne. Ponadto treść ich zeznań została potwierdzona ujawnionymi dokumentami

Sąd dał wiarę w całości opinii biegłego z zakresu kryminalistycznych badań dokumentów, to jest opinii z k. 413-420, z której wynika, że pismo ręczne, stanowiące treść zasadniczą następujących dokumentów: zaświadczenia pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach, wystawionego w G., w dniu 11.10.2010r na druku Bank (...) na nazwisko zostało nakreślone przez M. K., zaświadczenia o zatrudnieniu i dochodzie, wystawione w dniu 7.07.2010r na druku (...) na nazwisko K. G., legitymacja ubezpieczeniowa serii (...) na naziwsko K. G. (1), „podpis” na stornie tytułowej legitymacji ubezpieczeniowej serii (...) na nazwisko K. G. (1), „pieczątka i podpis osoby upoważnionej do wystawiania zaświadczeń o zatrudnieniu i dochodzie” na dwóch zaświadczeniach o zatrudnieniu i dochodzie wystawionych w dniu 7.07.2010r , nie zostało nakreślone przez M. K. ani J. K.

Opinia biegłego jest, w ocenie Sądu, pełna, jasna, spójna i pozbawiona sprzeczności, sformułowane zaś wnioski – w pełni zrozumiałe. Sąd nie stwierdził błędów w zakresie zastosowanych przez biegłego metod badawczych ani dowolności w zakresie sformułowanych wniosków, które uznał za wypływające logicznie z poczynionych każdorazowo przez biegłego badań.

Autentyczność i prawdziwość pozostałych, zgromadzonych w sprawie dowodów nieosobowych, ujawnionych na rozprawie, nie była przez strony kwestionowana, nie wzbudziła ona także wątpliwości Sądu, który z tego też względu nie odmówił im wiary i mocy dowodowej. Dowody powyższe zgromadzone zostały prawidłowo, dokumenty zaś sporządzone stosownie do regulacji, określających ich formę i treść, przez osoby do tego uprawnione, stanowiąc tym samym wierne odzwierciedlenie okoliczności w nich opisanych.

Mając na uwadze powołane argumenty Sąd uznał, że zarówno sprawstwo jak i wina oskarżonej, w zakresie postawionego jej zarzutu, nie budzą wątpliwości, a zachowanie M. K. wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 18 § 3 kk w zw. z 13 § 1 kk w zw z art. 286 § 1 kk w zb. 270 § 1 kk w zb. z art. 297 §1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Przepis art. 286 k.k. ustanawia odpowiedzialność karną za przestępstwo oszustwa, polegające na doprowadzeniu innej osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem własnym lub cudzym przez wprowadzenie w błąd, wyzyskanie błędu lub niezdolności należytego pojmowania przedsiębranego działania. Celem działania sprawcy jest dążenie do osiągnięcia korzyści majątkowej.W sytuacji wprowadzenia w błąd sprawca wywołuje w świadomości pokrzywdzonego lub innej osoby, której mienie stanowi przedmiot rozporządzenia dokonywanego przez wprowadzonego w błąd, fałszywe wyobrażenie - rozbieżność między rzeczywistością a jej odzwierciedleniem w świadomości dokonującego rozporządzenia mieniem (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 02 grudnia 2002 r., IV KKN 135/00, LEX nr 74478).Wprowadzenie w błąd dotyczyć musi natomiast tzw. istotnych okoliczności danej sprawy, które mogą mieć wpływ na podjęcie decyzji o rozporządzeniu mieniem. Innymi słowy, działanie mające na celu wywołanie błędu odnosić się musi do okoliczności powodującej, że rozporządzenie mieniem ma charakter niekorzystny (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 czerwca 2000 r., III KKN 86/98, OSP 2001, z. 1, poz. 10; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2000 r., V KKN 267/00, OSP 2001, z. 3, poz. 51).Dla oceny, czy osoba prawna została wprowadzona w błąd lub czy wykorzystano jej błędne przeświadczenie o rzeczywistości, decydujące znaczenie będzie miał stan świadomości osób wchodzących w skład organu tej osoby prawnej, bądź też osób działających imieniem tej osoby prawnej.Wprowadzenie w błąd może przejawiać się w najrozmaitszych formach. Może zostać dokonane słowem, pismem, gestem lub w jakikolwiek inny sposób. Może polegać na podjęciu przez sprawcę określonego działania, na przykład złożeniu określonego oświadczenia, czy też dokumentów stwierdzających nieprawdę lub sfałszowanych.W stanie faktycznym niniejszej sprawy oskarżona podrobiła Zaświadczenie pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 11.10.2010r. wystawione na nazwisko K. G. (1) poprzez wypełnienie go treścią oraz przygotowała zawierające nieprawdziwe dane raporty miesięczne (...) za miesiąc lipiec, sierpień i wrzesień 2010, dotyczące zatrudnienia K. G. (1) w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...). Nie ulega wątpliwości, że oskarżona działała w zamiarze popełnienia przez K. G. (1), Ł. D. i B. D. przestępstwa polegającego na usiłowaniu doprowadzenia XVI Oddziału Banku (...) SA z siedzibą w W. przy (...) 11 do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 21.052,63 zł. Oskarżona działała w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, bowiem, jak wynika z materiału dowodowego, otrzymała ona od B. D. kwotę 2000zł.Oskarżona swoim działaniem ułatwiła wyżej wymienionym dokonanie tego przestępstwa w ten sposób, że podrobiła Zaświadczenie pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 11.10.2010r. wystawione na nazwisko K. G. (1) poprzez wypełnienie go treścią oraz przygotowała zawierające nieprawdziwe dane raporty miesięczne (...) za miesiąc lipiec, sierpień i wrzesień 2010, dotyczące zatrudnienia K. G. (1) w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...), które następnie K. G. (1) przedłożył w banku w celu uzyskania pożyczki.Zauważyć przy tym należy, że strona przedmiotowa czynu przewidzianego w art. 270 § 1 k.k. polega na tym, że sprawca w celu użycia za autentyczny podrabia lub przerabia dokument (w rozumieniu art. 115 § 14 k.k.) albo takiego dokumentu jako autentycznego używa. W przepisie tym określone są więc trzy czynności wykonawcze: „podrabia”, „przerabia”, „używa”. Zgodnie z orzecznictwem dokument jest podrobiony wówczas, gdy nie pochodzi od tej osoby, w której imieniu został sporządzony (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 05 marca 2003 r., III KKN 165/2001, LexisNexis nr (...), OSNwSK 2003, poz. 516). Może to być osoba fizyczna lub prawna, istniejąca faktycznie albo fikcyjna. Zarówno w orzecznictwie Sądu Najwyższego, jak i w literaturze podkreśla się, że podrobienie stanowi zamach na autentyczność dokumentu, sprawca bowiem sporządza dokument przy zachowaniu pozorów, że pochodzi on od innej osoby. Sprawca może sporządzić taki dokument w całości albo uzupełnić dany przedmiot lub inny nośnik o pewien element lub elementy, które powodują, że z danym przedmiotem lub innym nośnikiem wiąże się określone prawo albo ich treść ma znaczenie prawne. Wprowadzony przez sprawcę element lub elementy przesądzają o tym, że konkretnemu przedmiotowi albo innemu zapisanemu nośnikowi informacji nadawany jest pozór autentycznego dokumentu. Takim elementem może być określony tekst, podpis, odbity znak pieczęci.Nadto, w art. 270 § 1 k.k. obok podrobienia lub przerobienia dokumentu sankcjonowane jest użycie jako autentycznego podrobionego albo przerobionego dokumentu. Użycie polega na posłużeniu się dokumentem w związku z jego przeznaczeniem, a więc w celu skorzystania z wiążącego się z nim prawa bądź w celu wykazania innemu podmiotowi wynikających z treści dokumentu: dowodu prawa, stosunku prawnego lub okoliczności mającej znaczenie prawne. Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 30 października 1997 r., II AKa 105/97, LexisNexis nr (...) (OSA 1998, nr 10, poz. 54), stwierdził, że wypełnienie znamienia „jako autentycznego używa” w odniesieniu do podrobionego lub przerobionego dokumentu wymaga posłużenia się nim w okolicznościach zgodnych z jego przeznaczeniem – dla potwierdzenia okoliczności mającej znaczenie prawne. Biegły z zakresu badań dokumentów w opinii kategorycznie stwierdził, że zaświadczenie pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach, wystawionego w G., w dniu 11.10.2010r na druku Bank (...) na nazwisko zostało nakreślone przez M. K.. Dodać należy, że zachowanie oskarżonej, polegające na sporządzeniu Zaświadczenia pracodawcy o zatrudnieniu i zarobkach z dnia 11.10.2010r. wystawione na nazwisko K. G. (1) poprzez wypełnienie go treścią oraz przygotowaniu zawierających nieprawdziwe dane raportów miesięcznych (...), dotyczących zatrudnienia K. G. (1) w Zakładzie Produkcyjno-Handlowo-Usługowym (...) zs. w G. Osiedle (...), co nie polegało na prawdzie, bowiem nigdy on u tego pracodawcy nie pracował, zdaniem Sądu wypełniło znamiona występku z art. 297 § 1 k.k., albowiem było złożeniem nierzetelnego pisemnego oświadczenia, dotyczącego okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania przedmiotowej pożyczki. Okoliczności o istotnym znaczeniu dla uzyskania jednej z wymienionych w art. 297 § 1 k.k. form wsparcia finansowego to na przykład informacje o sytuacji majątkowo-osobistej, które stanowią jedną z istotnych przesłanek przyznania świadczenia w postaci kredytu lub pożyczki (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 26 lipca 2000 r., II Aka 93/00, Prok. i Pr. 2002, nr 1, poz. 24). W ocenie Sądu okolicznością o istotnym znaczeniu dla uzyskania kredytu jest miejsce i forma zatrudnienia osoby ubiegającej się o określone wsparcie finansowe. Złożone więc przez K. G. (1) przedmiotowe dokumenty były takimi, bez których pożyczka nie mogłaby być mu udzielona. W ujęciu art. 297 § 1 k.k. występek ten jest przestępstwem umyślnym o charakterze kierunkowym (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 sierpnia 2000 r., V KKN 267/00, OSNKW 2000, nr 9–10, poz. 85). Sprawca bowiem musi wiedzieć, że przedkłada fałszywe lub poświadczające nieprawdę dokumenty, lub złożyć nierzetelne pisemne oświadczenie w celu uzyskania kredytu.

Mając te wszystkie argumenty na uwadze uznać należało, że zachowanie oskarżonej wypełnia znamiona przestępstwa z art. 18 § 3 kk w zw. z 13 § 1 kk w zw z art. 286 § 1 kk w zb. 270 § 1 kk w zb. z art. 297 §1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

W toku postępowania nie stwierdzono, aby występowały jakiekolwiek okoliczności wyłączające bezprawność, karalność czy też winę oskarżonej. Również realizacja przez nią znamion przepisów ustawy karnej oraz działanie celem łatwego wzbogacenia się, polegające na oszukiwaniu banku, przemawiają za przyjęciem, że społeczna szkodliwość przedmiotowego czynu jest wyższa niż znikoma. Oskarżona w chwili czynu miała pełną zdolność rozpoznania jego znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem, co sprawia że można jej przypisać winę .Jako okoliczność obciążającą Sąd uwzględnił przede wszystkim znaczny stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonej czynu, na który składa się głównie rodzaj i charakter naruszonego przezeń dobra prawnie chronionego, jakim w przedmiotowej sprawie jest zarówno mienie jak i publiczne zaufanie do dokumentów, a dokładniej do ich autentyczności i rzetelności, co stanowi podstawowy warunek pewności obrotu prawnego. Na podobną ocenę zdaniem Sądu zasługuje także stopień winy oskarżonej, która dopuściła się przypisanego jej przestępstwa w zamiarze bezpośrednim kierunkowym, działając z premedytacją. Sąd miał na uwadze także uprzednią karalność oskarżonej, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu i dokumentom. Powyższe świadczy o braku u oskarżonej umiejętności wyciągania wniosków z poprzednio odbytych kar, jak również o jej lekceważącym stosunku do obowiązującego porządku prawnego. Z kolei jako okoliczność łagodzącą Sąd wziął pod uwagę fakt, że z uwagi na negatywną weryfikację wniosku o pożyczkę, przestępstwo zakończyło się w fazie usiłowania. Nie bez znaczenia dla wymiaru kary pozostaje również czas, jaki upłynął od momentu popełnienia czynu, do momentu wyrokowania (blisko siedem lat). Z powyższych względów Sąd przy zastosowaniu art. 37a k.k. wymierzył oskarżonej karę 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. Wymierzając oskarżonej karę Sąd kierował się zasadami określonymi w rozdziale VI kodeksu karnego, w szczególności w przepisach art. 53 k.k. Sąd wnikliwie analizował zarówno elementy przedmiotowe, jak i podmiotowe czynu z troską, aby wymiar kary spełnił poczucie społecznej sprawiedliwości kary, był adekwatny do stopnia winy i osiągnął swe cele zapobiegawcze i wychowawcze. Wymierzona kara musiała być odpowiednio surowa, tak, aby stanowiła wyraz jednoznacznej dezaprobaty dla tego typu postawy ze strony organów wymiaru sprawiedliwości. W ocenie Sądu kara sześciu miesięcy ograniczenia wolności nie przekracza stopnia winy oskarżonej, uwzględnia stopień społecznej szkodliwości jej czynu i spełni swe cele zapobiegawcze i wychowawcze, jakie winna odnieść wobec oskarżonej. Rodzaj i forma wykonywania kary ograniczenia wolności stanowią adekwatną reakcję na czyn popełniony przez oskarżoną, wykształcą przy tym u oskarżonej poczucie odpowiedzialności, rzetelności i sumienności.

Sąd nie znalazł podstaw, aby zwolnić oskarżoną od zapłaty kosztów sądowych, zatem zgodnie z zasadą wyrażoną w treści art. 627 k.p.k. obciążył oskarżoną kosztami postępowania w całości.