Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II K 742/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2017 r.

Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący – SSR Mariusz Matusik

Protokolant – Joanna Gawron

przy udziale oskarżyciela publicznego ----------

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 lipca 2017 r. oraz 27 września 2017 r.

sprawy K. C., syna G. i B.,

ur. w dniu (...) w Ł.,

oskarżonego o to, że:

w nieustalonym dniu w okresie czasu od dnia 11 kwietnia 2016 roku do dnia 30 kwietnia 2016 roku w miejscowości (...) gminy J., powiatu (...), województwa (...), z wnętrza notesu leżącego w pokoju zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 1.000 złotych na szkodę A. Z.;

tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k.

orzeka:

I.  oskarżonego K. C. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 742/16

UZASADNIENIE

K. C. został oskarżony o to, że w nieustalonym dniu w okresie czasu od dnia 11 kwietnia 2016 roku do dnia 30 kwietnia 2016 roku w miejscowości (...) gminy J., powiatu (...), województwa (...), z wnętrza notesu leżącego w pokoju zabrał w celu przywłaszczenia pieniądze w kwocie 1.000 złotych na szkodę A. Z., tj. o czyn z art. 278 § 1 k.k.

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy i ujawnionego w toku rozprawy głównej Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 7 sierpnia 2015 r. B. Z. (1) wzięła ślub z A. Z., który wprowadził się do jej domu w miejscowości (...). Jest to dom wzniesiony w czasie trwania jej poprzedniego małżeństwa z G. C.. Małżonkowie Z. mieszkają tam razem z K. C. synem B. Z. (1) z poprzedniego małżeństwa. Relacje A. Z. z K. C., nie układają się dobrze. Mężczyźni często się kłócą, wchodzą w spór także w zakresie korzystania z ww. nieruchomości, przy czym część domu zajmowana przez małżonków Z. jest oddzielona drzwiami od tej części domu , którą zamieszkuje K. C.. Niezależnie od tego A. Z. posądza K. C. o szereg czynów zabronionych takich jak kradzieże i niszczenie jego rzeczy.

A. Z. w nieustalonym dokładnie dniu kwietnia 2016 r. włożył pieniądze w kwocie, jak twierdzi - 1 000 zł do notesu, który położył na kredensie w pokoju lub na blacie kuchennym w kuchni. Miał to być utarg z piątku i soboty, jest on taksówkarzem. W tym czasie w domu miała przebywać również B. Z. (1) oraz K. C.. Następnie B. Z. (1) wraz ze swoją córką, która po nią przyjechała, opuściła teren posesji, natomiast A. Z. wyszedł na podwórko. W domu miał pozostać K. C..

Po pewnym czasie A. Z. udał się do domu i spostrzegł, iż w notesie nie ma pieniędzy. Zapytał od razu B. Z. (1) czy wzięła ww. pieniądze zanim wyszła, jednakże ta zaprzeczyła. Pytany o to samo K. C. kategorycznie zaprzeczył aby ukradł pieniądze należące do A. Z.. Jednocześnie nikt nie widział co działo się z notesem po tym jak zostały włożone do niego pieniądze.

Dowody: wyjaśnienia K. C. (k. 15), zeznania pokrzywdzonego A. Z. w części uznanej za wiarygodne (k. 5v.-6, 78-79), zeznania świadka B. Z. (1) (k. 10v., 80-81), zeznania świadka M. C. (k. 81-82), zeznania świadka P. C. (k. 82), „doniesienie” (k. 1-1v.), notatka urzędowa (k. 3-3v.), dane o karalności (k. 22-23, 36-37, 54-55), wyrok nakazowy z dnia 27.08.2016 r. (k. 39), odwołanie od wyroku (k. 44-45), karta informacyjna szpitalnego oddziału ratunkowego (k. 62), zaświadczenie lekarskie pokrzywdzonego (k. 67).

Podczas prowadzonego w sprawie postępowania przygotowawczego K. C. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Oskarżony wyjaśnił, że nie wie gdzie i czy w ogóle leżały pieniądze należące do A. Z.. Według niego mężczyzna posądził go o kradzież, ponieważ chce go zamknąć w więzieniu, aby móc rządzić się w jego rodzinnym domu (k. 15).

W toku postępowania jurysdykcyjnego oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. Po odczytaniu przez Sąd wyjaśnień oskarżonego, K. C. podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Oświadczył, że nie brał żadnych pieniędzy (k. 77).

Sąd zważył, co następuje:

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż nie daje on podstaw do uznania oskarżonego K. C. winnym popełnienia zarzucanego mu czynu. Wina w procesie karnym musi być bowiem udowodniona ponad wszelką wątpliwość, a w przedmiotowej sprawie brak jest przekonywających dowodów wskazujących na winę oskarżonego. Poza pokrzywdzonym nikt nie potwierdził faktu umieszczenia tych pieniędzy w notesie ani też położenia tego notesu na kredensie w pokoju.

Kwestią niewątpliwie bezsporną w niniejszej sprawie jest istniejący zaogniony konflikt między stronami dotyczący wspólnego zamieszkiwania w domu znajdującym się na posesji w miejscowości (...). Istotnym jest także, iż niniejsze postępowanie nie jest jedynym, które dotyczy sytuacji panującej między oskarżonym K. C., a A. Z.. Należy w tym miejscu zwrócić uwagę na inne postępowania karne prowadzone z inicjatywy A. Z. przeciwko K. C., dotyczące m.in. uszkodzenia i kradzieży mienia. Wskazać należy, iż w sprawach tych postępowania zostały umorzone.

Sąd co do zasady Sąd dał wiarę wyjaśnieniom złożonym przez K. C. w postępowaniu przygotowawczym, a potwierdzonym podczas rozprawy głównej dniu 27 września 2017 r. w zakresie, w jakim wskazał, że nie ukradł żadnych pieniędzy oraz przyznał, że w domu mają miejsce awantury i kłótnie. W ocenie Sądu wyjaśnienia te były spontaniczne i szczere i znalazły potwierdzenie w zeznaniach B. Z. (1) (k. 10v., 80-81) oraz świadków M. C. (k. 81-82) i P. C. (k.82).

Zeznania pokrzywdzonego A. Z. nie mogły być podstawą do uznania winy oskarżonego. Podczas postępowania przygotowawczego wskazał, że wini K. C. o kradzież, ponieważ „nikt inny tych pieniędzy nie mógł ukraść bo nikogo innego w domu nie było” oraz podniósł, że oskarżony „do kradzieży tych pieniędzy nie chciał się przyznać, choć wiem, że to zrobił, bo cały tydzień potem nie pomagał bratu w gospodarce tylko cały tydzień pił” (k. 6). Zatem zeznania A. Z. opierają się jedynie na domysłach i przypuszczeniach, które nie mogą być podstawą do wydania wyroku skazującego i jako takie nie mogą być uznane przez Sąd za wiarygodne, zwłaszcza że stosunek pokrzywdzonego do oskarżonego jest tak dalece negatywny, że Sąd oceniając wiarygodność zeznań pokrzywdzonego musiał dokonywać tego z dużą ostrożnością. Wiarygodne jest jedynie to, że istotnie pokrzywdzony włożył pieniądze w notes, potwierdziła to B. Z. (1), choć nie jest możliwe ustalenie pewne co do sumy tych pieniędzy bowiem jak zeznała B. Z. nie liczyła ich, widziała pierwszy banknot, który był stu złotowy.

Pokrzywdzony nie wskazał żadnej okoliczności jednoznacznie i obiektywnie potwierdzającej fakt kradzieży pieniędzy przez oskarżonego, nie wskazał nawet jednoznacznie czy przedmiotowy notes z pieniędzmi położył w kuchni czy w pokoju. Ponadto Sąd zwrócił także uwagę na nie logiczne działanie pokrzywdzonego. Skoro bowiem sam pokrzywdzony potwierdza trudne relacje z oskarżonym, które wiążą się również z szeregiem zawiadomień o rzekomych przestępstwach jakich miałby się dopuszczać oskarżony, to trudne jest do wytłumaczenia aby pokrzywdzony dość znaczną wszak sumę pieniędzy, jak twierdzi 1000 zł pozostawił w miejscu ogólnie dostępnym dla domowników, zwłaszcza w sytuacji , jak sam zeznał, że nie pamięta czy już wtedy część domu którą zajmował z żoną była zamykana przed K. C.. Takie postepowanie pokrzywdzonego kłóci się też z doświadczeniem życiowym , które wskazuje, iż co do zasady pieniądze przetrzymywane są w miejscu raczej niedostępnym lub ukrytym tym bardziej w sytuacji konfliktu z jednym z domowników. Trzeba też dodać, że świadek B. Z. (1) zeznała, że co do zasady pokrzywdzony przetrzymywał pieniądze w portfelu w zamkniętym samochodzie, widziała może raz lub dwa jak pokrzywdzony wkładał pieniądze do notesu. To zdaniem Sądu wskazywać może , że A. Z. nie miął zaufania do domowników, szczególnie K. C..

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania B. Z. (1) tj. matki oskarżonego, która pomimo, iż nie była bezpośrednim świadkiem zdarzenia będącego przedmiotem niniejszej sprawy, to podczas postępowania przygotowawczego przyznała, że nie jest pewna, czy prawdą jest, iż K. C. wziął pieniądze jej męża (k. 10v.). Z kolei podczas rozprawy głównej w dniu 27 września 2017 r. świadek wskazała, iż jest pewna, że jej syn tych pieniędzy nie wziął oraz przyznała, że „mąż chciał go wsadzić do więzienia, bo mu przeszkadzał” (k. 80). Pomimo, iż świadek nie stroniła od wyrażania własnego zdania i opinii szczególnie na temat negatywnych relacji pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym to jednak Sąd uznał, że depozycje świadka były spójne i logiczne. Pomimo tego, że zeznania przed Sądem świadek składała już po tym jak rozstała się z pokrzywdzonym , to Sąd nie zauważył negatywnych emocji w relacji świadka, które mogłyby dezawuować jej zeznania. Świadek szczerze przyznała, że jednym z powodów rozstania się z mężem było to, że chciał on aby świadek ciągle zeznawała przeciwko oskarżonemu w innych sprawach w sytuacji gdy B. Z. (1) nie była przekonana, a co więcej nie była świadkiem zdarzeń na które wskazywał pokrzywdzony.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy częściowo miały znaczenie zeznania świadków M. C. i P. C., a więc braci oskarżonego. Zważyć należy, iż wskazane osoby nie były bezpośrednimi świadkami zdarzenia objętego w niniejszej sprawie aktem oskarżenia, natomiast wiedzę o przedmiotowym zajściu czerpali od oskarżonego. M. C. przyznał, ze rozmawiał o przedmiotowym zdarzeniu z K. C., który powiedział mu, że nie ukradł żadnych pieniędzy (k. 82). Z kolei P. C. wskazał, że według jego wiedzy brat nie wziął pieniędzy będących przedmiotem niniejszej sprawy. Przyznał, że A. Z. również i jego posądzał o kradzież pieniędzy oraz telewizora (k. 82). Tym samym ww. świadkowie w swoich zeznaniach potwierdzili fakt, iż pomiędzy stronami postępowania istnieje zaogniony konflikt, co pokrywa się z ustaleniami Sądu. Dlatego też Sąd uznał ich zeznania za wiarygodne.

Mając na względzie powyższe rozważania w kontekście analizy materiału dowodowego ocenianego swobodnie, Sąd doszedł do przekonania, że nie pozwala ona na przypisanie oskarżonemu K. C. popełnienia zarzucanego mu czynu zabronionego z art. 278 § 1 k.k.

Wskazanego czynu zabronionego dopuszcza się ten, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą. Przedmiotem ochrony przestępstwa kradzieży jest własność, posiadanie, prawa rzeczowe i obligacyjne do rzeczy ruchomej, a więc przedmiotu materialnego, wyodrębnionego i mogącego samodzielnie występować w obrocie oraz przedstawiającego wartość majątkową. Biorąc pod uwagę znamiona odnoszące się do podmiotu jest to przestępstwo powszechne. Jego sprawcą może więc być każdy podmiot zdolny do ponoszenia odpowiedzialności karnej.

Poczynione przez Sąd ustalenia spowodowały, że w świetle zebranych dowodów nie dało się przyjąć, że oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu. W sprawie niniejszej nie udowodniono oskarżonemu winy, a zgodnie z orzecznictwem ciężar dowodu obciąża oskarżyciela ( wyrok S.A. w Krakowie z dnia 07.02.1991 r., KZS 1991/2/6).

Należy bowiem mieć na uwadze, że istota domniemania niewinności sprowadza się jak wiadomo do tego, że oskarżony jest w procesie karnym niewinny, a przeciwne musi mu być udowodnione, przy czym związana ściśle z domniemaniem niewinności zasada in dubio pro reo w art. 5 § 2 k.p.k. nakazuje rozstrzygnąć nie dające się usunąć wątpliwości na korzyść oskarżonego. Oznacza to, że udowodnienie winy oskarżonemu musi być całkowite, pewne, wolne od wątpliwości ( wyrok SN z dnia 24.02.1999 r., Prok. Pr. 1999/7-8/11). Nie znalazło to jednak odzwierciedlenia w niniejszej sprawie.

Zgodnie z orzecznictwem zastosowanie reguły in dubio pro reo jest uprawnione wtedy tylko, kiedy przedstawione przez Sąd wątpliwości związane z rozstrzygnięciem określonej kwestii nie dają się usunąć. Oznacza to, że kwestie faktyczne rodzące wątpliwości muszą być uprzednio wszechstronnie rozważone, ilustrując przyczyny i zakres wątpliwości. Zastosowanie reguły in dubio pro reo uzasadnione jest wówczas wykazanym logicznie stanem niemożności racjonalnego rozstrzygnięcia wątpliwości ( wyrok SN z dnia 08.11.2005 r., II KK 124/05).

Zdaniem Sądu przeprowadzone powyżej rozważania w żaden sposób nie pozwalają przyjąć, że dowody zgromadzone w niniejszej sprawie dostatecznie uzasadniają przypisanie oskarżonemu popełnienia zarzucanego mu przestępstwa. Zaznaczyć przy tym należy, że analiza dowodów niniejszej sprawy, nie pozwala również na stwierdzenie, iż można byłoby przeprowadzić kolejne dowody, które wykazałyby, że oskarżony dopuścił się czynu zabronionego. Dlatego też w przekonaniu Sądu należało uniewinnić K. C. od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Uniewinniając oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu występku, Sąd orzekł, że koszty procesu ponosi Skarb Państwa. Rozstrzygając w tym zakresie Sąd miał na względzie treść przepisu art. 632 pkt 2 k.p.k.

W tym stanie rzeczy należało orzec, jak w części dyspozytywnej wyroku.