Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 605/17

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Oskarżony A. G. od około czterech lat pozostaje w związku nieformalnym z U. M.. Wspólnie wychowują pochodzącą z ich związku pięciomiesięczną córkę M. oraz synów U. M., ośmioletniego O. M. oraz czternastoletniego A. M.. Związek oceniają jako dobry i wyrażają chęć jego kontynuowania. A. i O. M. nie utrzymują kontaktu z biologicznym ojcem i to oskarżonego nazywają tatą. Pomiędzy partnerami wielokrotnie dochodziło do różnicy zdań w zakresie sposobu wychowania synów U. M., a zwłaszcza A.. Oskarżony starał się być konsekwentny wobec starszego syna swojej partnerki, w sposób stanowczy reagując na jego niepoprawne zachowanie. U. M. była natomiast dla niego dużo bardziej pobłażliwa. Zdarzało się, iż oskarżony unosił się podnosząc głos na A. i O., nie stosował natomiast przemocy fizycznej zarówno wobec nich jak i swojej partnerki.

W dniu 12 maja 2017 r. pomiędzy parterami doszło do sprzeczki, podczas której obydwoje zachowywali się wobec siebie w sposób niestosowny. Oskarżony był zdenerwowany i wzburzony ale nie użył przemocy wobec U. M. ani jej synów. A. M. wezwał wówczas policję, która zatrzymała oskarżonego, będącego pod wpływem alkoholu (I badanie- 0,59 mg/l, II badanie- 0,67 mg/l - zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu).

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego A. G. (k. 58-59), zeznania pokrzywdzonej U. M. (k. 59-60), zeznania małoletniego świadka O. M. (k. 25-27).

U małoletniego A. M. zdiagnozowano autyzm wraz z zespołem (...). W związku z orzeczeniem wobec niego o potrzebie kształcenia specjalnego, A. M. od poniedziałku do piątku przebywa i uczy się obecnie w Specjalnym Ośrodku (...) „DOM dla CHŁOPCÓW” w C.. Wskazane powyżej zaburzenia powodują u niego trudności w koncentracji uwagi, nadpobudliwość psychoruchową oraz problemy w nauce. A. M. przejawia przy tym również agresje słowną powodującą zakłócenia w jego funkcjonowaniu społeczno- emocjonalnym. Zaburzenia chłopca mają także wpływ na jego zachowanie w domu oraz relacje z oskarżonym i pozostałymi domownikami.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego A. G. (k. 58-59), zeznania pokrzywdzonej U. M. (k. 59-60), Zaświadczenie ze Specjalnego Ośrodka (...) (k. 55), orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego A. M. (k. 56-57).

Oskarżony A. G. ma 32 lata, jest rozwiedziony, z poprzedniego małżeństwa posiada dwunastoletniego syna. Od 4 lat pozostaje w związku konkubenckim z U. M., z którą ma pięciomiesięczną córkę. Pracuje w Hucie (...) w Z., otrzymując wynagrodzenie ok. 2.000, zł brutto. Według oświadczenia zdrowy, nie leczony psychiatrycznie, neurologicznie ani odwykowo. Oskarżony był uprzednio karany (dane o karalności k. 52-53).

Przesłuchany w charakterze podejrzanego w toku postępowania przygotowawczego oskarżony A. G. (k. 21-22) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, iż nigdy nie uderzył dziecka, czasem zdarzyło mu się krzyknąć ale nie można nazwać tego znęcaniem. Odnosząc się do wydarzeń z dnia 12 maja 2017 r. przyznał, iż wrócił do domu pod nieznacznym wpływem alkoholu. Wyjaśnił, że O. M. zaczął wówczas krzyczeć, że oskarżony go uderzył, co nie było zgodne z prawdą. Na rozprawie (k. 58-59) również nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Stanowczo zaprzeczył aby używał przemocy w stosunku do swojej partnerki oraz jej synów. Potwierdził, iż zdarza im się pokłócić, a nawet poszarpać, ale jest to działanie wzajemne. Wyjaśnił, iż powodem kłótni pomiędzy nim, a konkubiną był przede wszystkim sposób wychowania syna A., wskazał przy tym, iż odkąd A. przebywa w szkole z internatem, sytuacja w domu jest dużo lepsza. Zanegował fakt by wulgarnie odnosił się do synów pokrzywdzonej. Zaprzeczył aby chwycił O. M. za szyję, a następnie popchnął na łózko, w wyniku czego miał on doznać obrażeń ciała. Wyjaśnił, iż nie spożywa alkoholu na co dzień, a dnia 12 maja 2017 r. napił się okazyjnie. Zaprzeczył by w czasie sprzeczki, do której wtedy doszło, konkubina podrapała go, a on wyrwał jej włosy.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego w części, w której ogólnie opisywał pożycie partnerskie z U. M. oraz okoliczności dotyczące wspólnego wychowanie jej synów. Ta część jest logiczna i rzeczowa, a przy tym znajduje potwierdzenie w zeznaniach U. M. oraz małoletniego O.. Oskarżony przyznał, iż pomiędzy nim, a jego partnerką zdarzały się kłótnie, ale nie używał wobec niej przemocy fizycznej, czasem dochodziło pomiędzy nimi do wzajemnego poszarpania. Sąd uznał za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego w zakresie w jakim wskazywał on na trudności wychowawcze z A., które znalazły potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. Logiczne pozostają przy tym wyjaśnienia oskarżonego, w których wskazywał, że próbował być stanowczy i konsekwentny wobec synów partnerki, jednakże nie używał wobec nich przemocy czy też wulgarnych, poniżających słów. Z zeznań małoletniego O. wynika w sposób jasny, że jest on silnie emocjonalnie związany z oskarżonym i traktuje go jak ojca, potwierdza, że oskarżony troszczy się o niego i o jego brata. W ocenie Sądu również i wyjaśnienia oskarżonego dotyczące przebiegu zdarzeń z dnia 12 maja 2017 r. zasługują na wiarę. Całość okoliczności sprawy potwierdza, iż oskarżony nie nadużywa alkoholu. Także jego wyjaśnienia co do faktu, iż nie zastosował przemocy wobec O., mającej polegać na chwyceniu go za szyję i popchnięciu na łóżko, Sąd uznał za wiarygodne. Brak jest bowiem jakiegokolwiek dowodu dostatecznie uprawdopodabniającego powyższą okoliczność. Nie została ona potwierdzona w szczególności zarówno przez O. jak i U. M.. Zdaniem Sadu, niespójne i nieuporządkowane zeznania małoletniego A. M., nie mogły stanowić wystarczającego w tym zakresie dowodu.

Mając na względzie okoliczności niniejszej sprawy, Sąd uznał za wiarygodne zeznania pokrzywdzonej U. M. złożone na rozprawie (k. 59-60). W ocenie Sądu zeznania złożone przez nią w postępowaniu przygotowawczym, (k. 11-14) podyktowane były zdenerwowaniem po zaistniałej pomiędzy partnerami kłótni oraz chęcią zastraszenia swojego konkubenta, co zaakcentowała przed Sądem pokrzywdzona. Zeznając na rozprawie, w sposób wyczerpujący i rzetelny przedstawiła ona relacje i atmosferę panującą w rodzinie, którą tworzy wspólnie z oskarżonym i te zeznania Sąd przyjął za podstawą dla ustalenia stanu faktycznego w sprawie. Pokrzywdzona przyznała przy tym, że to przede wszystkim problemy wychowawcze z synem A., wielokrotnie prowadziły do powstawania różnic zdań oraz sprzeczek pomiędzy parterami.

Zeznania małoletniego A. M., u którego rozpoznano cechy autystyczne oraz zespół (...), Sąd oceniał ze szczególną wnikliwością, bacząc, iż chłopiec nie do końca akceptuje partnera swojej matki, a jego zachowanie ujawnia zazdrość o nowonarodzoną siostrę oraz atencje matki. Wobec powyższego Sąd nie przyznał waloru wiarygodności zeznaniom małoletniego z zakresie w jakim wskazywał on, że oskarżony stosuje przemoc fizyczną i werbalną wobec domowników. Zeznania chłopca Sąd ocenił jako nieuporządkowane i chaotyczne, chłopiec nie potrafił w sposób logiczny i chronologiczny przedstawić przebiegu wskazywanych przez niego zdarzeń i czynów, których miał dopuścić się względem niego oskarżony A. G..

Sąd nie miał wątpliwości co do wiarygodności i rzetelności orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego A. M. oraz zaświadczenia, iż przebywa on obecnie w Specjalnym Ośrodku (...). Dokumenty te sporządzone zostały przez uprawnione do tego podmioty, a przy tym ich prawdziwość nie była kwestionowana.

Zeznania małoletniego O. M. Sąd ocenił jako wiarygodne w zakresie w jakim odnosiły się one do relacji pomiędzy nim, a oskarżonym oraz atmosfery panującej w ich domu. Małoletni zeznawał spontanicznie i swobodnie, wobec czego Sąd nie znalazł podstaw do kwestionowania wiarygodności jego słów. Pomimo, iż twierdzenia chłopca były nieco chaotyczne, a przy tym niektóre z nich nie miały znaczenia dla niniejszej sprawy, w ogólnej ocenie okazały się tworzyć logiczną całość z zeznaniami złożonymi przez U. M. oraz wyjaśnieniami oskarżonego.

Odnosząc się do dowodu z Karty wizyty w (...) w dniu 13 maja 2017 r., Sąd nie kwestionuje prawdziwości zawartych w niej zapisów. Dokument ten nie stanowi jednak wystarczającego dowodu na to, iż opisanych obrażeń małoletni O. doznał właśnie w wyniku złapania go za szyję przez oskarżonego. Jak wynika z poczynionych w postępowaniu ustaleń, powyższa okoliczność nie została w jakikolwiek sposób udowodniona, a małoletni O. M. jednoznacznie zaprzeczył, by to oskarżony złapał go za szyję i popchnął na łóżko.

Sąd, zważył co następuje.

W ocenie Sądu, dowody przeprowadzone w sprawie nie dają podstaw do uznania, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu aktem oskarżenia czynu z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 157 § 2 k.k. przy zastosowaniu art. 11 § 2 k.k.

Wskazać w pierwszej kolejności należy, że zgodnie z art. 207 § 1 kk przestępstwo znęcania się polega na zadawaniu cierpień fizycznych lub moralnych członkowi rodziny lub innej osobie pozostającej w stałym lub przemijającym stosunku zależności sprawcy. Przez „znęcanie się” należy rozumieć takie działanie sprawcy, które polega między innymi na intensywnym i dotkliwym zadawaniu cierpień moralnych osobie pokrzywdzonej w celu jej udręczenia, poniżenia lub dokuczenia albo wyrządzenie jej innej przykrości, bez względu na rodzaj pobudek. Istota przestępstwa znęcania się polega na jakościowo innym zachowaniu sprawcy aniżeli na zwyczajnym znieważeniu lub naruszeniu nietykalności cielesnej osoby pokrzywdzonej. O uznaniu za znęcanie się zachowania sprawiającego cierpienie psychiczne ofiary powinna decydować ocena obiektywna, a nie subiektywne odczucie pokrzywdzonego. Zadawanie cierpień moralnych, psychicznych osobie pokrzywdzonej w celu jej udręczenia, poniżenia lub dokuczenia albo wyrządzenia jej innej przykrości, bez względu na rodzaj pobudek, nie będzie stanowiło „znęcania się” w rozumieniu art. 207 § 1, skoro nie miały one charakteru działań „dotkliwych” i „ponad miarę”, a więc swą intensywnością wykraczających poza granice zwyczajnego naruszenia nietykalności fizycznej, znieważenia, poniżenia czy innego naruszenia czci pokrzywdzonego (tak SN w wyroku z dnia 24 października 2000 r., sygn. WA 37/00, Legalis 138697).

Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozostawia zdaniem Sądu wątpliwości, że zachowanie A. G. nie wyczerpało opisanych powyżej ustawowych znamion przestępstwa z art. 207 § 1 kk. Z ustalonego w sprawie stanu faktycznego w sposób jasny wynika, że oskarżony aktywnie uczestniczył w wychowaniu synów U. M., starając się być wobec nich konsekwentnym i stanowczym jednakże, w żadnej mierze podejmowanych przez niego czynności wychowawczych nie można poczytywać za znęcanie się w rozumieniu wskazywanego artykułu. Wyjaśnić przy tym należy, że wniesiony przeciwko A. G. akt oskarżenia opierał się w głównej mierze na zeznaniach pokrzywdzonej U. M., która na rozprawie przed Sądem nie potwierdziła złożonych uprzednio zeznań wyjaśniając, iż złożenie przez nią zawiadomienia na policji miało miejsce bezpośrednio po kłótni z partnerem, podyktowane było emocjami oraz chęcią ukarania A. G.. Pokrzywdzona przyznała, że nie była świadkiem uderzenia jej syna O. przez oskarżonego, a jej twierdzenia w tym zakresie stanowiły jedynie powtórzenie słów usłyszanych od starszego syna A..

W oparciu o doświadczenie życiowe, rozpatrując niniejszą sprawę, Sąd miał na względzie okoliczność, iż A. M. jako dorastający chłopiec, nie mający kontaktu z biologicznym ojcem, posiadający zakłócenia w funkcjonowaniu społeczno- emocjonalnym, a przy tym wykazujący zazdrość względem nowo urodzonej siostry, nie był w swych zeznaniach obiektywny. Przedstawiana przez niego wersja wydarzeń podyktowana była wskazanymi powyżej okolicznościami oraz negatywnym stosunkiem wobec oskarżonego. Niechęć małoletniego A. do oskarżonego spowodowana jest przy tym faktem, iż sprawował on rolę rodzica stanowczego i wymagającego posłuszeństwa. Na podstawie zeznań obu chłopców stwierdzić można, że nie zaakceptowali oni faktu narodzin młodszej siostry, co spowodowało u nich uczucie zazdrości oraz poczucie odtrącenia. W ocenie Sądu powyższe okoliczności również stanowić mogą powód do formułowania przez chłopców bezpodstawnych zarzutów względem oskarżonego.

Mając na względzie powyższe rozważania, Sąd uznał, iż brak jest jakichkolwiek dowodów do przyjęcia, że zachowanie oskarżonego w okresie od 10 kwietnia 2017 r. do 12 maja 2017 r. wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 207 § 1 k.k. Powyższego dowodu nie mogły stanowić zeznania małoletniego A. M., które ze względów opisanych powyżej zostały uznane za niewiarygodne. Również i zeznania złożone początkowo przez pokrzywdzoną w postępowaniu przygotowawczym zostały ostatecznie pominięte przez Sąd jako nieprawdziwe.

Zgodnie z treścią opinii sądowo- lekarskiej, (k. 34) stwierdzone u małoletniego O. M. obrażenia ciała, powstać mogły od narzędzi twardych płaskich, obłych lub tępokrawędzistych tj. m.in. ręki, nogi, łóżka lub twardego podłoża, a więc również w okolicznościach wskazywanych przez jego brata A., przy czym brak charakterystycznych cech obrażeń, uniemożliwił precyzyjne określenie narzędzia oraz samego mechanizmu ich powstania. Podkreślić przy tym należy, że O. M. stanowczo zaprzeczył by kiedykolwiek oskarżony złapał go za szyję, a U. M. oświadczyła, że nie była świadkiem tego zdarzenia ale dowiedziała się o nim od syna A.. Następnie wyjaśniła, że podczas rozmowy z O. stwierdził on, że to nie oskarżony, ale właśnie A. złapał go za szyję.

Reasumując powyższe rozważania, nie kwestionując faktu, iż między partnerami dochodziło czasem do kłótni i sprzeczek a także, iż oskarżonemu zdarzało się podnieść głos na synów swojej konkubiny, Sąd uznał, iż z całą pewnością nie zostały zrealizowane ustawowe znamiona przestępstwa znęcania. Bak jest również jakichkolwiek przekonujących dowodów świadczących o tym, że obrażenia jakich doznał O. M. w dniu 12 maja 2017r., były skutkiem zachowania oskarżonego.

Mając zatem na uwadze przedstawione powyżej okoliczności, Sąd uniewinnił oskarżonego A. G. od popełnienia zarzuconego mu czynu i kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

za zgodność z oryginałem

świadczy sekretarz sądowy

Izabela Ulatowska