Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 1175/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 grudnia 2016 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

w obecności prokuratora Dawida Szydłowskiego

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2015 r., 12 stycznia 2016 r., 24 marca 2016 r., 7 czerwca 2016 r., 18 października 2016 r. i 13 grudnia 2016 r.

sprawy M. G. (1) urodzonego (...) w S., syna M. i K. z domu M.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 14 marca 2014 r. w S., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził M. G. (2) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 4.018,42 złotych składając w Kancelarii Komorniczej komornika (...)przy ul. (...) wniosek o egzekucję renty alimentacyjnej należnej mu od M. G. (2) zasądzonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 12 maja 1998 r. w kwocie 250 złotych następnie zmienionej wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 3 marca 2008 r. na kwotę 300 złotych miesięcznie wiedząc, iż alimenty są mu wypłacane za pośrednictwem rachunku bankowego nr (...) należącego do H. i J. G. wprowadzając komornika w błąd co do zasadności egzekucji i zaległości płatniczych renty alimentacyjnej, skutkujące zajęciem w całości przez komornika wynagrodzenia M. G. (2), czym działał na szkodę M. G. (2),

to jest o czyn z art. 286 § 1 kk,

I.  uznaje M. G. (1) za winnego tego, że w dniu 14 marca 2014 r. w S., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej usiłował doprowadzić M. G. (2) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5.718,42 złotych składając w Kancelarii Komorniczej komornika(...)przy ul. (...) wniosek o egzekucję renty alimentacyjnej należnej mu od M. G. (2) zasądzonej wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 3 marca 2008 r. w kwocie po 300 złotych miesięcznie wiedząc, iż alimenty zostały mu wypłacone za pośrednictwem rachunku bankowego nr (...) należącego do H. i J. G., oraz osobiście przez M. G. (2), wprowadzając komornika w błąd co do zasadności egzekucji i zaległości płatniczych renty alimentacyjnej, co skutkowało zajęciem przez komornika wynagrodzenia M. G. (2) oraz środków z jego rachunku bankowego, jednakże celu swego nie osiągnął z uwagi na złożone przez M. G. (2) powództwo przeciwegzekucyjne i przekazanie przez komornika zajętych środków do depozytu sądowego, czym działał na szkodę M. G. (2) to jest czynu z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk i za występek ten na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk oraz art. 33 § 2 kk wymierza oskarżonemu karę 8 (ośmiu) miesięcy pozbawienia wolności oraz grzywnę 80 (osiemdziesięciu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 20 (dwadzieścia) złotych,

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk oraz art. 70 § 1 pkt 1 kk – przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk – wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby 3 (trzech) lat,

III.  na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 3 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach karnych jak też na podstawie § 14 ust. 2 pkt. 1 oraz § 16 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądza od oskarżonego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym i opłatę karną w kwocie 500 (pięciuset) złotych, a na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. G. (2) kwotę 780 (siedmiuset osiemdziesięciu) złotych.

sygn. akt IV K 1175/14

UZASADNIENIE

Oskarżony M. G. (1) jest synem pokrzywdzonego M. G. (2). Wyrokiem Sądu Rejonowego w Szczecinie z dnia 3 marca 2008 r. pokrzywdzony zobowiązany został do łożenia na rzecz oskarżonego renty alimentacyjnej w kwocie po 300 złotych miesięcznie.

Dowód:

- odpis wyroku, k. 22.

Oskarżony przez pewien okres zamieszkiwał z rodzicami pokrzywdzonego. Potem wyprowadził się. Pokrzywdzony łożył alimenty na oskarżonego. W pewnym okresie czasu miał problemy z terminową płatnością. Uzgodnił wówczas ze swymi rodzicami, że to oni będą przekazywać pokrzywdzonemu co miesiąc po 300 złotych tytułem alimentów, a pokrzywdzony będzie się z nimi następnie rozliczał. Matka pokrzywdzonego, H. G., przekazywała oskarżonemu co miesiąc 300 złotych. Pieniądze wypłacała mu osobiście lub na rachunek bankowy oskarżonego. W tytułach przelewów wskazywała, że wpłat dokonuje tytułem alimentów. Ostatniego przelewu na kwotę 300 zł dokonała w dniu 15 marca 2013 r. Wcześniej także pokrzywdzony dokonywał przelewów na rachunek bankowy oskarżonego – w tym tytułem alimentów. W lipcu 2013 r. H. G. zmarła. Wówczas pokrzywdzony osobiście zaczął przekazywać oskarżonemu po 300 zł miesięcznie tytułem alimentów. Robił to w swym mieszkaniu – także w obecności swych znajomych. Nie brał od oskarżonego pokwitowań.

Dowody:

- zeznania pokrzywdzonego, k. 50-52, 188-189,

- zeznania świadka J. G., k. 63-64, 231v,

- zeznania świadka K. S., k. 53-54,

- zeznania świadka D. S., k. 55, 189,

- zeznania świadka M. L., k. 56-57, 231v-232,

- zeznania świadka O. J., k. 60, 231v,

- potwierdzenia przelewów, k. 5-7,

- historia rachunku bankowego, k. 72-97, 99-117.

W listopadzie 2013 r. oskarżony wszedł w posiadanie kwoty 1.100 zł należącej do pokrzywdzonego. Po tym zdarzeniu pokrzywdzony nawiązał kontakt z ciotką oskarżonego, M. M. (2), od której dowiedział się, że oskarżony stwierdził, iż pieniądze te dostać miał od pokrzywdzonego na poczet zakupu narkotyków dla pokrzywdzonego. M. M. (2) oznajmiła też pokrzywdzonemu, że oskarżony pieniądze te zatrzymał dla siebie na poczet przyszłych alimentów. Pokrzywdzony pogodził się z tym faktem. Od listopada 2013 r. zaprzestał przekazywania oskarżonemu pieniędzy na poczet alimentów.

W lutym 2014 r. pokrzywdzony drogą elektroniczną otrzymał wiadomość od przebywającej za granicą matki oskarżonego, iż okres niepłacenia alimentów już minął i pokrzywdzony dalej ma płacić alimenty na oskarżonego przelewając pieniądze na jego rachunek bankowy. W lutym i marcu 2014 r. pokrzywdzony alimentów nie zapłacił. Nie miał kontaktu z oskarżonym i nie wiedział, czy oskarżony kontynuuje naukę.

Dowody:

- zeznania pokrzywdzonego, k. 50-52, 188-189,

- zeznania świadka K. S., k. 53-54,

- wydruk emaila, k. 59.

W dniu 14 marca 2014 r. oskarżony wystąpił do komornika sądowego (...)z wnioskiem egzekucyjnym przeciwko pokrzywdzonemu o egzekucję alimentów bieżących oraz alimentów zaległych za okres od 15 stycznia 2013 r. do 15 lutego 2014 r. W dniu 2 kwietnia 2014 r. komornik sądowy (...)dokonał zajęcia całej sumy wynagrodzenia przypadającego pokrzywdzonemu od Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego z tytułu umowy zlecenia. Na skutek wytoczonego powództwa przeciwegzekucyjnego i udzielonego dłużnikowi przez sąd zabezpieczenia poprzez zawieszenie postępowania egzekucyjnego, wyegzekwowane przez komornika kwoty pieniędzy przekazane zostały do depozytu sądowego. Łącznie do depozytu tego komornik przekazał kwotę 5.718,42 zł. Powództwo przeciwegzekucyjne zostało ostatecznie uwzględnione, a kwota zdeponowana w sądzie – zwrócona pokrzywdzonemu.

Dowody:

- wniosek egzekucyjny, k. 12,

- zawiadomienie o wszczęciu egzekucji, k. 16,

- zajęcie wierzytelności, k. 4,

- pism WSPR w S., k. 21,

- pismo komornika, k. 24,

- pismo oskarżonego, k. 35,

- pisma komornika, k. 327, 333-337.

Oskarżony M. G. (1) ma 24 lata. Jest bezdzietnym kawalerem. Pozostaje na utrzymaniu matki. Był uprzednio jeden raz karany sądownie za czyn z art. 178a § 1 kk.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 180,

- pismo Wyższej Szkoły Bankowej, k. 124,

- dane o karalności, k. 135.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. W toku postępowania przygotowawczego odmówił składania wyjaśnień. Wskazał jedynie, iż planuje spotkanie z pokrzywdzonym w związku z rozważaniem przez niego możliwości zawarcia ugody (k. 143-144). Przed sądem, negując swe sprawstwo, wyjaśnił, iż do śmierci swej babci dostawał alimenty. Pieniądze przelewała babka oskarżonego. Po jej śmierci oskarżony nie otrzymywał już alimentów. Postanowił uzyskać od ojca pieniądze, podstępnie proponując mu pomoc w załatwieniu narkotyków. Oskarżony wiedział o uzależnieniu ojca i wiedział, że jest to jedyny sposób na to, by pokrzywdzony przekazał mu pieniądze. Następnie udał się do pokrzywdzonego i od jego konkubiny otrzymał na uzgodniony z ojcem cel pieniądze. Pieniądze te potraktował jako swą zaległość alimentacyjną. Oskarżony wyjaśnił też, że udał się do komornika w sprawie alimentów. Nie umiał jednak określić od kiedy pokrzywdzony zalega z alimentami. W tym czasie miał już zamknięty rachunek bankowy, na który wcześniej przelewów dokonywała jego babka. Żeby było prościej wskazał więc komornikowi, iż zaległość jest od stycznia 2013 r. Nie miał zamiaru wyłudzić od ojca czegoś, co mu się nie należy. Oskarżony wyjaśnił nadto, że pieniądze od dziadków traktował jako wsparcie od nich. Dziadkowie płacili długi za pokrzywdzonego i planowali pomagać oskarżonemu póki żyją. Oskarżony wskazał także, iż z pokrzywdzonym nie miał nigdy żadnych relacji. Mimo to pokrzywdzony zwierzał mu się z faktu zażywania narkotyków i planów związanych z założeniem własnej hodowli marihuany. Oskarżony nie był w stanie wyjaśnić jak to możliwe, że pokrzywdzony zwierzał się oskarżonemu, choć nie było między nimi żadnych relacji (k. 180).

Sąd krytycznie ocenił wyjaśnienia oskarżonego. Wyjaśnienia te były niezborne i wewnętrznie niespójne. Oskarżony z jednej strony twierdził, że rodzice pokrzywdzonego łożyli na oskarżonego alimenty – w zastępstwie pokrzywdzonego – a jednocześnie przekonywał, że otrzymywane pieniądze były wyłącznie pomocą i wsparciem od dziadków dla wnuka. Nadto utrzymywał, iż nie był w stanie wskazać do kiedy alimenty płaciła na niego babcia, choć chwilę wcześniej wyjaśnił, że czyniła to do swojej śmierci. W tej mierze wyjaśnienia oskarżonego, iż wskazując komornikowi datę styczniową czynił do „żeby było prościej”, raziły naiwnością. Oskarżony nieprzekonująco przedstawił także okoliczności pozyskania od pokrzywdzonego kwoty pieniędzy, rzekomo na narkotyki. W tej mierze oskarżony zupełnie nielogicznie przekonywał o zainteresowaniu pokrzywdzonego możliwością uzyskania narkotyków przy udziale oskarżonego, choć w swych wyjaśnieniach wskazał również, że z pokrzywdzonym nie miał żadnych stosunków. W świetle zasad doświadczenia życiowego nie sposób wyobrazić sobie sytuacji, gdzie ojciec nie utrzymujący relacji z synem, nagle bez żadnych ku temu racjonalnych powodów, nawiązuje z nim kontakt zwierzając się ze swego uzależnienia narkotykowego i uzgadniając z synem, że ten zakupi mu narkotyki. Twierdzenia oskarżonego były tu po prostu niedorzeczne. Wyjaśnieniom tym przeczyły nadto zeznania pokrzywdzonego. W kwestii zaś tego, że pokrzywdzony nie łożył na oskarżonego, wyjaśnienia oskarżonego stały w sprzeczności z zeznaniami J. G., K. S., D. S., M. L., O. J., jak też z informacjami zawartymi w historii rachunku bankowego oskarżonego w banku (...), oraz – pośrednio – w sprzeczności z treścią emaila, jaki matka oskarżonego przesłała w lutym 2014 r. do pokrzywdzonego.

Sąd dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego. Zeznania te w toku całego procesu jawiły się jako logiczne, zborne, rzeczowe, a nadto wewnętrznie spójne. Relacja świadka na temat przekazywania pieniędzy oskarżonemu – za pośrednictwem swych rodziców, czy osobiście – znajdowała przy tym poparcie w zeznaniach jego ojca, byłej konkubiny, czy znajomych. Okoliczności te korespondowały nadto z informacjami przekazanymi przez Bank (...), czy treścią emaila matki oskarżonego. Zeznania pokrzywdzonego jawiły się nadto jako spontaniczne i szczere. Świadek nie krył, iż przedmiotowa sprawa jest dla niego swoiście bolesna. Jego stanowiska nie sposób było tu przeceniać. Zauważyć bowiem należy, iż w zasadzie bezspornym było to, że należąca do pokrzywdzonego kwota pieniędzy 1.100 zł trafiła do oskarżonego wbrew woli pokrzydzonego. Mimo to nie zawiadomił on Policji, ani organów ścigania. Aktualnie więc fakt wszczęta z inicjatywy pokrzywdzonego postępowania karnego przeciwko oskarżonemu faktycznie oceniać należało jako działanie wyjątkowe – i w wbrew zeznaniom konkubiny oskarżonego – na pewno nie obliczone na chęć zemsty na oskarżonym.

Sąd dał wiarę zeznaniom J. G.. Relacja świadka z racji podeszłego wieku, w sposób oczywisty nie mogła być wzorcowo rzeczowa i zborna. Mimo to świadek przekazał istotne dla sprawy informacje w sposób dość konkrety, a przy tym spójny z tym co wcześniej zeznawał pokrzywdzony. Zeznania J. G. były też zauważalnie spontaniczne i szczere.

Za wiarygodne sąd ocenił zeznania K. S., D. S., M. L. i O. J.. Świadkowie ci wzajemnie spójnie wskazywali na to, że pokrzywdzony w ich obecności spotykał się z oskarżonym i w trakcie tych spotkań dochodziło do przekazywania pieniędzy oskarżonemu. Fakt konsekwencji w zeznaniach wskazanych świadków, a przy tym spójność tych zeznań z relacją samego pokrzywdzonego, pozwalał na ocenę tych zeznań jako wiarygodnych.

Zeznania M. M. (2) częściowo tylko zasługiwały na wiarę. Świadek nie kryła, że ma kłopoty z pamięcią z powodu nowotworu mózgu. Jednakże to nie kwestia dolegliwości zdrowotnych była powodem małej przydatności zeznań świadka dla sprawy. W toku jej pierwotnych zeznań M. M. (2) wskazywała bowiem, iż ma negatywny stosunek do pokrzywdzonego, zaś oskarżony u niej zamieszkuje i pozostaje pod jej opieką. Z tych względów nie sposób było wymagać od niej obiektywizmu w sprawie. Kwestią jednak najistotniejszą przy ocenie zeznań świadka było to, że wszystkie informacje na temat tego, czy oskarżony otrzymywał pieniądze, od kogo, a także z jakiego tytułu, posiadała ona wyłącznie od oskarżonego. M. M. (2) przykładowo zeznawała, iż oskarżony dostawał pieniądze od swych dziadków, ale nie wie z jakiego tytułu. W sprawie zaś już same wydruki historii rachunku bankowego oskarżonego wskazywały na to, że oskarżony dostawał pieniądze tak od swej babki jak i od swego ojca, a w tytułach przelewu wskazywano niejednokrotnie, iż są to alimenty. W tym pryzmacie, zeznania świadka, jako oparte o to co dowiadywała się ona od samego oskarżonego, nie były dla sądu przekonujące.

Sąd krytycznie potraktował zeznania K. K. (2). Konkubina oskarżonego przede wszystkim była osobą zainteresowaną w tym, by swymi zeznaniami sprzyjać oskarżonemu. A stąd jej relację oceniać należało szczególnie ostrożnie. Sąd miał to w szczególności na względzie, gdy świadek bardzo plastycznie opisywała uzależnienie narkotykowe pokrzywdzonego i sposób zażywania przez niego narkotyków. Analizując zeznania świadka dostrzec jednak należało, że w kwestiach naprawdę istotnych dla sprawy – to jest tego, czy pokrzywdzony łożył alimenty na oskarżonego, czy też nie, świadek opisywała jedyne to co zasłyszała od samego oskarżonego. W podobny sposób przedstawiła relację oskarżonego z tego, co wydarzyło się u komornika. Finalnie więc zeznania świadka były informacjami wtórnymi – bądź to pochodzącymi od samego oskarżonego, bądź też wynikającymi z interpretowania przez świadka okoliczności, co do których pełnego obrazu nie posiadała. Zważywszy zaś na to, że wyjaśnienia oskarżonego oceniono krytycznie, logicznym było w tej mierze, w podobny sposób, potraktować zeznania K. K. (2).

Za wiarygodne uznano dowody z dokumentów wyżej przywołanych. Dowody te znajdowały potwierdzenie w zeznaniach opisanych wyżej świadków – ocenionych jako wiarygodne. Miały nadto charakter urzędowy, a treści w nich zawartych nie kwestionowano.

Przeprowadzone w sprawie i ocenione jak wyżej dowody potwierdzały sprawstwo oskarżonego w zakresie czynu kwalifikowanego z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk.

Oskarżony w pełni świadom był tego, że zarówno jego ojciec jak i jego babka płacili na jego rachunek bankowy pieniądze tytułem alimentów należnych od pokrzywdzonego. Historia rachunku bankowego Banku (...) S.A., prowadzonego dla oskarżonego, zawierała bowiem szereg odnotowanych wpłat z takim właśnie tytułem. W szczególności w roku 2013 w miesiącach styczniu, lutym i marcu babka oskarżonego dokonała takich wpłat i to w kwotach nominalnie należnych oskarżonemu alimentów. Sam oskarżony wyjaśnił nadto, że H. G. płaciła oskarżonemu kwoty należnych mu alimentów – i to do czasu jej śmierci, która to śmierć miała miejsce przecież dopiero w lipcu 2013 r. Z wiarygodnych zeznań pokrzywdzonego wynikało nadto, że pokrzywdzony płacił osobiście oskarżonemu alimenty – już po śmierci H. G. – aż do października 2013 r. Wtedy też oskarżony wszedł w posiadanie pieniędzy pokrzywdzonego, która to kwota mogła stanowić należność alimentacyjną (i tak została potraktowana przez oskarżonego) za kolejne miesiące – aż do lutego 2014 r. Gdy wiec oskarżony domagając się od komornika wszczęcia egzekucji z mienia pokrzywdzonego renty alimentacyjnej wskazał, że alimenty nie były mu przekazywane od stycznia 2013 r., w sposób nie budzący żadnych wątpliwości wprowadził komornika w błąd co do tego, że istnieje dług, oraz że takie pieniądze są oskarżonemu należne. Oskarżony działał w pełni świadomie. O omyłce nie mogło być tu mowy. Gdy bowiem kwestia opłacenia oskarżonemu alimentów wykazana została komornikowi przez pokrzywdzonego (łącznie z dołączeniem wydruków przelewów bankowych za styczeń, luty i marzec 2013 r.) i gdy komornik zwrócił się do oskarżonego z żądaniem ustosunkowania się do tych okoliczności, oskarżony zaprzeczył temu, by od stycznia 2013 r. płacone mu były alimenty. W ten sposób jednoznacznie potwierdził, że od samego początku działał w złej woli. W następstwie wprowadzenia komornika w błąd, komornik działając na rzecz oskarżonego dokonał zajęcia środków pieniężnych na rachunku bankowym pokrzywdzonego. Komornik zaczął także zajmować należności pokrzywdzonego przysługujące mu od Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego, gdzie pokrzywdzony pracował. Łącznie zajął kwotę 5.718,42 zł. Oskarżony jednak nie osiągnął zamierzonego celu. Na skutek bowiem wywiedzionego przez pokrzywdzonego powództwa przeciwegzekucyjnego i złożonego wniosku o zabezpieczenie powództwa doszło do zawieszenia postępowania egzekucyjnego i przekazania zabezpieczonej kwoty – ale nie oskarżonemu, a do depozytu sądowego. Wobec zaś uznania powództwa przez sąd, depozyt ostatecznie zwrócony został pokrzywdzonemu. Działanie oskarżonego zakwalifikować więc należało jako usiłowanie oszustwa w rozumieniu art. 13 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk.

Czyn oskarżonego cechował się szkodliwością społeczną ocenioną jako znaczna. W tej mierze wziąć pod uwagę należało fakt, że swe oszukańcze zabiegi oskarżony realizował w sposób przemyślany i przy wykorzystaniu instrumentów prawnych jakimi były rzekome roszczenia alimentacyjne oraz instytucja komornika sądowego, który w takiej sytuacji miał obowiązek podjęcia żądanych przez oskarżonego urzędowych i skutecznych działań. Sąd miał tu na względzie także i wartość mienia, jaką oskarżony zamierzał wyłudzić, oraz fakt, że swe działanie skierował przeciwko osobie najbliższej. Z drugiej strony wzięto pod uwagę także i to, że działanie oskarżonego zakończyło się na etapie usiłowania wyłudzenia mienia, do którego to wyłudzenia finalnie nie doszło.

W sprawie nie stwierdzono występowania okoliczności wyłączających bezprawność czynu oskarżonego czy też wyłączających jego winę. Oskarżony to osoba w pełni świadoma – wykształcona i społecznie już obyta. Bezsprzecznie mógł on postąpić zgodnie z obowiązującymi normami prawnymi. Nie czyniąc tego dał on wyraz pełnego stopnia swego zawinienia.

Przy wymiarze kary na niekorzyść oskarżonego przemawiało szczególnie to, że czynu swego dopuścił się przeciwko osobie najbliższej i to wobec świadomości otrzymania wcześniej świadczeń alimentacyjnych, a nawet wobec świadomości niezgodnego z wolą pokrzywdzonego zawłaszczenia jego pieniędzy na poczet alimentów, które oskarżonemu jeszcze nie były należne.

Na korzyść oskarżonego sąd wziął pod uwagę jego stosunkowo młody wiek oraz to, że nie był on dotychczas karany sądownie za podobne rodzajowo przestępstwa.

Uwzględniając wszystkie powyższe przesłanki zasadnym było wymierzyć oskarżonemu karę pozbawienia wolności powyżej – choć nieznacznie – dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Fakt zaś, że czyn oskarżonego zrealizowany był w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w pełni uzasadniał także wymierzenie oskarżonemu akcesoryjnej grzywny. Tak ukształtowany rozmiar sankcji pozostawał adekwatny do znacznego stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego, pełnego stopnia jego zawinienia, jak też uwzględniając sytuację życiową oskarżonego i jego potencjalne możliwości zarobkowe, czynił zadość indywidualnemu oddziaływaniu kary na oskarżonego, ale też oddziaływaniu ogólnospołecznemu.

Wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawieszono oskarżonemu na trzyletni okres próby. Oskarżony był co prawda uprzednio raz karany, ale było to skazanie za czyn zupełnie innego rodzaju (z art. 178a § 1 kk). Uwzględniając zaś młody wiek życia oskarżonego założyć należy pozytywną prognozę kryminologiczną na przyszłość. Uprzednie skazanie oskarżonego było natomiast powodem do wydłużenia okresu próby do trzech lat. Probację wobec oskarżonego zastosowano przy tym z uwzględnieniem zasad wynikających z art. 4 § 1 kk. Stosowanie ustawy karnej obowiązującej do 30 czerwca 2015 r. było bowiem uzasadnione tym, że w nowej ustawie przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary pozbawienia wolności obligatoryjnym jest nałożenie na oskarżonego co najmniej jednego obowiązku wskazanego w art. 72 § 1 kk.

Oskarżonego obciążono na koniec kosztami procesu to jest kosztami sądowymi, w tym i wynikającą z przepisów opłatą karną, jak też kosztami oskarżyciela posiłkowego, jakie ten poniósł w związku korzystaniem z usług profesjonalnego prawnika.