Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 123/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Bogumiła Metecka-Draus

Sędziowie:

SA Andrzej Wiśniewski (spr.)

SA Stanisław Stankiewicz

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Kaczmarek

przy udziale prokuratora Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Andżeliki Werhun

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2017 r. sprawy

S. A.

oskarżonej z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 25 kwietnia 2017 r., sygn. akt III K 278/16

I.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. J. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

III.  zwalnia oskarżoną od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym.

SSA Andrzej Wiśniewski SSA Bogumiła Metecka-Draus SSA Stanisław Stankiewicz

UZASADNIENIE

Prokurator oskarżył S. A. o to, że:

w dniu 10 sierpnia 2016 r. w S. na ulicy (...) działając z zamiarem bezpośrednim, usiłowała pozbawić życia M. F. w ten sposób, że zadawała jej wielokrotnie uderzenia metalową haczką w okolice głowy oraz podpaliła odzież i włosy pokrzywdzonej, czym spowodowała krwiaki śródmózgowe w płacie ciemieniowym lewym z ogniskami krwotocznymi w okolicy skroniowej i ciemieniowej lewej oraz ognisko krwotoczne w prawym płacie skroniowym, a także krwawienie podpajęczynówkowe, które to obrażenia spowodowały u M. F. ciężki uszczerbek na zdrowiu pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 kk, lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na interwencję osoby postronnej, czym działała na szkodę M. F.,

tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2017r. oskarżoną S. A. uznał za winną tego, że w dniu 10 sierpnia 2016 r. w S. na ulicy (...) przewidując możliwość pozbawienia życia M. F. i godząc się na to, usiłowała pozbawić życia M. F. w ten sposób, że kilkukrotnie uderzyła ją metalową haczką w okolice głowy oraz podpaliła odzież i włosy pokrzywdzonej, czym spowodowała krwiaki śródmózgowe w płacie ciemieniowym lewym z ogniskami krwotocznymi w okolicy skroniowej i ciemieniowej lewej oraz ognisko krwotoczne w prawym płacie skroniowym, a także krwawienie podpajęczynówkowe, które to obrażenia spowodowały u M. F. ciężki uszczerbek na zdrowiu pod postacią choroby realnie zagrażającej życiu w rozumieniu art. 156 § 1 pkt 2 kk, lecz zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na interwencję osoby postronnej, czym działała na szkodę M. F., tj. popełnienia czynu opisanego w art. 13 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i za tak opisany czyn na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 148 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierzył jej karę 10 lat pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 44 § 2 kk Sąd orzekł wobec oskarżonej przepadek dowodów rzeczowych w postaci haczki koloru czerwonego (zarejestrowanej pod poz. Drz. 680/16) i zapalniczki koloru białego (zarejestrowanej pod poz. Drz. 682/16), na podstawie art. 46 § 1 kk zasądził od oskarżonej S. A. na rzecz pokrzywdzonej M. F. kwotę 30.000 złotych, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, a na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zalicza oskarżonej okres tymczasowego aresztowania od dnia 11 sierpnia 2016 r. – godz. 9.10 w całości.

Sąd rozstrzygnął również o wynagrodzeniu obrońcy z urzędu i kosztach sądowych.

Wyrok zaskarżyła obrońca oskarżonej.

Wyrokowi zarzuciła:

1.  mającą wpływ na treść zaskarżonego wyroku rażącą obrazę prawa procesowego a mianowicie art. 7 k.p.k., polegającą na naruszeniu zasady swobodnej oceny dowodów poprzez uznanie, że oskarżona S. A. dopuściła się przestępstwa zakwalifikowanego przez Sąd jako czyn z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 148 § 1 k.k. w zb. z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. podczas gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego zebranego w toku postępowania sądowego, przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania i doświadczenia życiowego powinna prowadzić do wniosku, że oskarżona S. A. dopuściła się jedynie przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, który mógł mieć wpływ na jego treść, a polegającą na przyjęciu, iż oskarzona działała z pewnego rodzaju kalkulacją, „(…) a skutki swojego postępowania w postaci śmierci pokrzywdzonej co najmniej przewidywała oraz godziła się na nie.” (str. 11 uzasadnienia) – podczas gdy zdarzenie miało charakter dynamiczny, nieprzemyślany a oskarżona uderzyła pokrzywdzoną przedmiotem, który znajdował się bezpośrednio koło miejsca zdarzenia,

ponadto, jedynie z dalece posuniętej ostrożności procesowej, na wypadek gdyby Sąd Apelacyjny nie podzielił powyższych zarzutów, dodatkowo zarzucam:

3.  rażącą surowość kary w wymiarze 10 lat pozbawienia wolności jako nieadekwatną do celów kary.

Obrońca oskarżonej wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z podstawy zarzutu oraz podstawy orzeczenia o karze art. 148 § 1 k.k. i orzeczenie wobec oskarżonej kary pozbawienia wolności w dolnej granicy jej ustawowego zagrożenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonej okazała się niezasadna.

Na początek należy wskazać, że wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku jest oczywiście bezzasadny, bowiem rodzaj i charakter podnoszonych zarzutów nie uzasadnia konieczności ponownego rozpoznania sprawy, a w razie uznania ich zasadne wymagałoby to ewentualnej korekty wyroku, a nie jego uchylenia.

Wyrok wydany przez Sąd I instancji nie wymaga jednakże ingerencji, gdyż orzeczenie jest merytorycznie trafne, a podnoszone zarzuty nie przekonują o ich trafności.

Wskazać bowiem należy, że Sąd meriti ustalił, a strony tego nie kwestionują, że w dniu 10 sierpnia 2016r. S. A. widząc, że M. F. na czworakach – ze względu na stan upojenia alkoholowego (ponad 4 promile we krwi) – idzie w kierunku domu, starała się podpalić jej włosy na głowie, przykładając do nich zapalniczkę. Następnie starała się podpalić kurtkę, ale ta nie podpaliła się, lecz zaczęła się wyłącznie tlić. Wreszcie, widząc nieskuteczność swych poczynań, oskarżona wzięła haczkę i zadała pokrzywdzonej kilka ciosów w głowę i ramiona, Uderzenia te następowały z tak dużą siłą, iż oskarżona połamała trzonek od haczki. Zaprzestała tych działań tylko dlatego, że spłoszył ją jeden ze świadków. Znaczące krwotoczne ognisko śródmózgowe i namózgowe w lewej okolicy skroniowej i ciemieniowej, krwawienie podpajęczynówkowe, nie licząc licznych wylewów podskórnych doprowadziły biegłych do wniosku, że doszło do realnego zagrożenia życia M. F..

Sąd odwoławczy nie podzielił zarzutów obrońcy oskarżonej jakoby doszło wyłącznie do zrealizowania znamion ciężkiego uszkodzenia ciała (art. 156 k.k.), bez usiłowania zabójstwa. Pominąć należy kwestię, że dopuszczenie się w warunkach zadawania ciężkich uderzeń haczką w głowę niesłychanie trudno jest rozróżnić uderzenia, które spowodują uszkodzenie ciała, ale nie dopuszczą do skutku śmiertelnego, gdyż wymagałoby to niezwykle precyzyjnej wiedzy, dostępnej być może niektórym neurochirurgom. Niewątpliwie natomiast upór oskarżonej w dążeniu do spowodowania skutku śmiertelnego wskazuje na usiłowanie zabójstwa. Wszystkie bowiem trzy przypisane oskarżonej sposoby działania: podpalenie włosów, podpalenie kurtki, uderzenia haczką w głowę – mogły taki skutek spowodować. Właśnie podejmowanie różnych działań, nieprzerywanie ich do czasu spłoszenia przez osobę postronną, wskazują na zamiar pozbawienia życia M. F..

Odnośnie argumentacji, że sytuacja była dynamiczna, nieprzemyślana, a oskarżona z uwagi na nadużycie alkoholu nie uświadamiała sobie możliwości wyrządzenia skutku śmiertelnego trzeba wskazać, że okoliczność ta jest wręcz akademickim przykładem zastosowania art. 31 § 3 k.k., gdyż wszelkie zakłócenia w rozpoznaniu znaczenia czynu lub kierowania swoim postępowaniem nie zwalniają od odpowiedzialności jeżeli są skutkiem wprawienia się w stan nietrzeźwości, które sprawca mógł przewidzieć, a jak wynika chociażby z opinii biegłych psychiatrów – taki stan zachodził.

Dlatego Sąd odwoławczy nie podzielił dwóch pierwszych zarzutów apelacji obrońcy oskarżonej, uznając, że wielość różnych sposobów działania umyślnie prowadzących do możliwości zabójstwa, która szczęśliwie nie nastąpiła, wskazuje, że oskarżonej trafnie przypisano usiłowanie zabójstwa połączone z dokonaniem czynu z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

Ostatni zarzut apelacyjny podnosił kwestię wymiaru kary, który zdaniem skarżącej był rażąco niesprawiedliwy. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że najniższy ustawowy wymiar kary za usiłowanie zabójstwa to 8 lat pozbawienia wolności, zatem wymierzona kara 10 lat pozbawienia wolności jakoś rażąco nie odbiega od tej wysokości. Oskarżona podejmowała działania trojakiego rodzaju, które mogły doprowadzić do skutku śmiertelnego, a zatem jej działania trwały na tyle długo, by mówić o konsekwencji. Oskarżona była również skazana, odbyła karę, ale nie wpłynęło to na zmianę jej zachowania, a przynajmniej nie była to zmiana korzystna. W związku z tym nie można stwierdzić, by wymierzona w tych realiach kara 10 lat pozbawienia wolności raziła swoją niewspółmierną surowością.

Już poza argumentacją przedstawioną w apelacji, oskarżona podniosła, iż chciała przeprowadzenia mediacji, a nadto uważała za konieczne zasięgnięcie uzupełniającej opinii biegłych psychiatrów. Tyle, że wniosek o przeprowadzenie mediacji S. A. złożyła już w toku postępowania przygotowawczego i wniosek ten został oddalony przez prokuratora (k. 314) z uwagi na brak zgody pokrzywdzonej. Nic nie stało na przeszkodzie, by wniosek taki złożyć w toku postępowania rozpoznawczego, gdy pokrzywdzona była przesłuchiwana przez Sąd I instancji, ale wówczas oskarżona nie uważała tego za konieczne. Dlatego w ocenie Sądu odwoławczego złożenie tego wniosku na etapie postępowania apelacyjnego służyło wyłącznie przeciąganiu procesu, a nie było przejawem dążenia do pojednania.

W kwestii stanu psychicznego oskarżonej w trakcie czynu, biegli psychiatrzy wydali opinię (k. 326-331) dysponując informacjami z (...) (k. 153) oraz wywiadem od badanej (k. 329). O te same informacje oskarżona wnioskowała na etapie postępowania odwoławczego, wnosząc również o zasięgnięcie informacji o leczeniu w szpitalu przy ul. (...). Kopia dokumentacji wpłynęła w dniu rozprawy apelacyjnej jednakże wiadomo było, iż dotyczy ona porad udzielonych w 2004r., a zatem nie było żadnych przeciwwskazań, by wnioskować o nią w toku postępowania rozpoznawczego. Notabene w toku postępowania prowadzonego na zlecenie Sądu Rodzinnego i Nieletnich stwierdzono tylko zaburzenia zachowania z nieprawidłowym procesem socjalizacji, a zatem żadnych objawów psychotycznych. Osobowość dyssocjalną potwierdzili również biegli opiniujący w niniejszej sprawie.

Dlatego nie zachodziły żadne przesłanki uzasadniające zmianę lub uchylenie zaskarżonego i w związku z tym na podstawie art. 437 § 1 k.p.k. należało zaskarżony wyrok utrzymać w mocy.

O wynagrodzeniu obrońcy z urzędu oskarżonej Sąd orzekł na podstawie § 4 ust. 1 i 3 oraz § 17 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016r. poz. 1714 i z 2017r. poz. 1714).

Sąd zwolnił oskarżoną od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, uznając, że stan majątkowy S. A. uniemożliwi jej zaspokojenie tych roszczeń, a nadto na oskarżonej ciąży środek kompensacyjny orzeczony na korzyść pokrzywdzonej.

(Andrzej Wiśniewski) (Bogumiła Metecka-Draus) (Stanisław Stankiewicz)