Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 122/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 stycznia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Grudziądzu - II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Jarosław Przesmycki

Protokolant: st. sekr. sąd. Magdalena Bajerska

przy udziale Prokuratora Michała Szymańskiego

po rozpoznaniu w dniach 24.08.2016 r., 16.11.2016 r., 18.10.2017 r. sprawy karnej

1. L. R. (1) s. J. i B. zd. S., ur. (...)
w K., zam. (...)-(...) K. ul. (...), obywatelstwa polskiego,
o wykształceniu wyższym, z zawodu – zarządzanie przedsiębiorstwami, PESEL (...), nie karanego sądownie,

2. T. T. (1) s. J. i H. z d. T., ur. (...)
w G., zam. (...) (...), (...)-(...) G., obywatela polskiego, o wykształceniu średnim – technicznym, z zawodu technika – elektryka, PESEL (...), nie karanego sądownie,

oskarżonego o to, że:

w dniu 23 października 2015 roku około godziny 22.20 w okolicach miejscowości S. na jeziorze K., działając wspólnie i w porozumieniu, przy użyciu jednej sieci rybackiej typu wonton, nie będąc do tego uprawnionym dokonali nielegalnego połowu ryb – dwóch sandaczy o łącznej wadze 1,13 kg, jednego karasia o wadze 0,8 kg i jednego lina o wadze 0,92 kg, czym spowodowali straty w wysokości 47,71 zł na szkodę Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w G.;

tj. czyn z art. 27 c ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 roku – o rybactwie śródlądowym (Dz.U.2015.652.j.t)

o r z e k ł :

1.  Oskarżonego L. R. (1) uznaje za winnego czynu zarzucanego mu
w akcie oskarżenia, to jest występku z art. 27 c ust. 1 pkt 2 ustawy o rybactwie śródlądowym i za to na mocy tego przepisu wymierza mu karę grzywny w wysokości
50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych przyjmując, że wysokość jednej stawki wynosi 40 zł. (czterdzieści złotych).

2.  Na mocy art. 63§1 kk zalicza oskarżonemu L. R. (1) na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania od 23 października 2015 r. do 24 października 2015 r. przyjmując, że jest on równoważny dwóm dziennym stawkom grzywny.

3.  Oskarżonego T. T. (1) uznaje za winnego czynu zarzucanego mu
w akcie oskarżenia, to jest występku z art. 27 c ust. 1 ptk 2 ustawy o rybactwie śródlądowym i za to na mocy tego przepisu wymierza mu karę grzywny w wysokości
50 (pięćdziesięciu) stawek dziennych przyjmując, że wysokość jednej stawki wynosi 10 zł. (dziesięć złotych).

4.  Na mocy art. 63§1 kk zalicza oskarżonemu T. T. (1) na poczet orzeczonej kary okres zatrzymania od 23 października 2015 r. do 24 października 2015 r. przyjmując, że jest on równoważny dwóm dziennym stawkom grzywny.

5.  Na mocy art. 27 c ust. 3 pkt 1a cyt. ustawy zasądza od oskarżonych L. R. (1)
i T. T. (1) solidarnie na rzecz pokrzywdzonego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w G. kwotę 47,71 zł. (czterdzieści siedem złotych 71/100) tytułem naprawienia szkody.

6.  Na mocy art. 27 c ust. 3 pkt 2 cyt. ustawy orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa łodzi plastikowej, kotwicy metalowej z liną, wiaderka plastikowego, ciężarka metalowego, bańki plastikowej przeciętej, latarki okrągłej niebieskiej oraz sieci typu wonton wymienionych w wykazie dowodów rzeczowych k. 104 – 105 akt, a znajdujących się
w Komendzie Miejskiej Policji w G..

7.  Na mocy art. 27 c ust. 2 cyt. ustawy nakazuje podać wyrok do publicznej wiadomości
w lokalnym wydaniu Dziennika Bałtyckiego na koszt obu oskarżonych w terminie
3 (trzech) miesięcy od uprawomocnienia się wyroku.

8.  Zasądza od oskarżonego L. R. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 200 zł. (dwieście złotych) tytułem opłaty i obciąża go kosztami postępowania w kwocie 70 zł. (siedemdziesiąt złotych).

9.  Zasądza od oskarżonego T. T. (1) na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 zł. (pięćdziesiąt złotych) tytułem opłaty i obciąża go kosztami postępowania w kwocie 70 zł. (siedemdziesiąt złotych).

Sygn. akt II K 122/16

UZASADNIENIE

Oskarżeni L. R. (1) i T. T. (1) znają się od lat. Są kolegami. Nie byli dotychczas karani sądownie.

dowód : karty karne k. 39, 40 akt, wyjaśnienia oskarżonych k. 135 i 136 akt

Jezioro K. jest zarządzane przez Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w G., który w październiku 2015 r. był jedynym podmiotem uprawnionym do rybactwa na tym jeziorze. Tylko ten organ też mógł wydawać pozwolenie na amatorski połów ryb.

dowód : pismo k. 146 akt

Oskarżeni nie są i nie byli rybakami 23 października 2015 r. Nie posiadali też zezwoleń na amatorski połów ryb na jeziorze K..

W nocy 23 października 2015 r. około godziny 22:00 oskarżeni postanowili wspólnie rozstawić sieć typu wonton na w/w jeziorze. W tym celu oskarżeni wsiedli do łódki należącej do T. T. (2), w której znajdowała się sieć i popłynęli w kierunku przewężenia jeziora K. w okolicach miejscowości S..

Tam oskarżeni postanowili rozstawić sieci.

Łodzią wiosłowa oskarżony L. R. (1). Po dotarciu na miejsce oskarżony T. T. (1) rozpoczął rozstawianie sieci, a oskarżony L. R. (1) wiosłował.

W tym samym czasie nad jezioro przyjechał patrol Państwowej Straży Rybackiej wraz z funkcjonariuszem policji K. w G., w skład którego wchodzili: P. P. (1), Ł. T. (1), T. G. (1), M. K. (1) i B. M. (1).

P. P. (1) i M. K. (1) wypłynęli łodzią na patrol w celu poszukiwania osób trudniących się nie legalnym połowem ryb. Z pozostałymi funkcjonariuszami mieli oni łączność radiową przez krótkofalówkę. Byli też wyposażeni w noktowizor.

Około godziny 22:20 przy użyciu noktowizora P. P. (1) zauważył oskarżonych w czasie rozstawiania sieci na jeziorze, kończyli oni przywiązywanie sieci do trzcin. P. P. (1) postanowił ująć oskarżonych. W tym celu funkcjonariusze podpłynęli łódką do łódki oskarżonych, oświetlili jej okolice latarkami, przedstawili się, nakazali oskarżonym odłożenie wioseł i trzymanie rąk na widoku. Podpięli również łódkę, w której byli oskarżeni do swojej łódki.

O zatrzymaniu P. P. (1) powiadomił funkcjonariuszy na brzegu. Na miejscu zatrzymania na wodzie nie unosiły się żadne fragmenty zanęty. Następnie oskarżeni zostali odholowani na brzeg, a funkcjonariusze straży na polecenie oficera dyżurnego K. w G. wrócili na jezioro w celu wyjęcia i zabezpieczenia sieci, którą rozkładali oskarżeni. Istotnie w miejscu, w którym zostali zatrzymani oskarżeni, za pomocą liny i kotwicy, odnaleziono sieć typu wonton, w której znajdowały się 4 ryby, tj. dwa sandacze o długości 44 cm i 28 cm, karaś o długości 33 cm i lin o długości 38 cm – o łącznej wartości 47,71 zł

W łodzi należącej do T. T. (1) nie odnaleziono choćby okruchów zanęty.

Natomiast znaleziono – kotwicę z linką, wiaderko, ciężarek metalowy, bańkę plastikową, latarkę okrągłą niebieską.

dowody : zeznania – P. P. k. 149v-150, M. K. k. 150v-151, T. G. k. 151-151v, Ł. T. k. 151v-152, B. M. k. 159-160

Oskarżony L. R. (1) nie przyznał się do stawianego mu zarzutu. Przyznał, że krytycznego dnia zgodził się wiosłować w łódce należącej do oskarżonego T. T. (1), ponieważ ten chciał zanęcić ryby na jeziorze K.. Oskarżony wyjaśnił także, że gdy obaj płynęli łodzią, to słyszeli odgłosy silnika. L. R. (1) potwierdził także, że został zatrzymany na jeziorze K. twierdził jednak, że zatrzymanie to było bezzasadne i bezprawne i zmierzało do skłonienia go do przyznania się do winy. W tracie procesu oskarżony sugerował nawet, że niniejsza sprawa stanowi spisek, w którym biorą udział strażnicy rybaccy, policja i sąd.

dowód : wyjaśnienia oskarżonego L. R. k. 135v-136, 160

Oskarżony T. T. (1) nie przyznał się do stawianego mu zarzutu. Wyjaśnił, że krytycznego dnia istotnie wypłynął łódką z oskarżonym L. R. (1) po to, aby zanęcić ryby. Oskarżony twierdził przy tym, że M. M. pozwalał mu je tam łapać. Według oskarżonego strażnicy rybaccy przedstawili się jako funkcjonariusze policji, kazali podnieść ręce do góry i zakazali rozmów, po czym odholowali ich łódź na brzeg, gdzie zostali skuci. Oskarżony przyznał przy tym, że strażnicy rybaccy przywieźli zwitek sieci, w którym były żywe ryby.

dowód : wyjaśnienia oskarżonego T. T. k. 136

Zdaniem Sądu wyjaśnieniom oskarżonych co do zasady nie można dać wiary, bowiem są nielogiczne, niespójne i sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym w postaci zaznań P. P. (1), M. K. (1), Ł. T. (1), T. G. (1) i B. M. (1).

Wyjątkiem od tej oceny są wyjaśnienia oskarżonego T. T. (1), z których wynika, że ryby przywiezione przez strażników w sieci były żywe, a także te wyjaśnienia, w których oskarżony przyznaje, że funkcjonariusze zakazywali oskarżonym rozmów w czasie odholowywania łodzi na brzeg. W ocenie Sądu oskarżeni w swoich wyjaśnieniach zapominają, że zostali złapani przez strażników na rozkładaniu sieci typu wonton. To bowiem widział świadek P. P. (1) przez noktowizor i dlatego rozpoczęto interwencję. Wprawdzie oskarżony T. T. (1) próbuje usprawiedliwić obecność swoją jak i oskarżonego L. R. (1) chęcią amatorskiego połowu ryb, tym niemniej wersja ta nie znajduje oparcia w zebranych dowodach. Oskarżony T. T. (1) nie miał uprawnienia do wędkowania na to jezioro. Nie odnaleziono choćby okruchów zanęty, której miał używać, co przekonuje Sąd, że jest to gołosłowna wersja obliczona na uniknięcie odpowiedzialności karnej. Skoro zatem jest niewiarygodna wersja oskarżonych, że w nocy byli na jeziorze zanęcić ryby, to pozostaje pytanie, co tam robili po ciemku.

W ocenie Sądu z wiarygodnych i szczerych relacji przesłuchiwanych strażników i funkcjonariusza policji wynika wprost, że rozkładali sieci. Świadkowie ci są osobami obcymi dla oskarżonych. Zetknęli się z nimi w czasie tego zdarzenia, przy okazji wykonywania czynności.

Trudno więc przyjąć, aby starali się bezzasadnie obciążać oskarżonych, co sugeruje oskarżony L. R. (1). Pomijając już fakt, że oskarżony również Sądowi zarzuca stronniczość w tej kwestii, należy stwierdzić, że równie same okoliczności zajścia przemawiając przeciwko oskarżonym. Logiczne jest przecież, że gdyby funkcjonariusze nie znali położenia sieci, to nie odnaleźliby jej 23 października 2015 r. i to jeszcze z żywymi rybami. To, że każdy ze świadków odmiennie wskazywał położenie sieci w żaden sposób nie podważa oceny Sądu co do wiarygodności świadków. Wręcz przeciwnie oznacza to, że świadkowie w sposób obiektywny i szczery wskazują jej położenie. Nie można bowiem zapominać, że oskarżeni rozkładali sieci w nocy, gdzie jej odszukanie i umiejscowienie musiało budzić trudności.

Co więcej, gdyby oskarżeni 25 października 2015 r. nie znali jej położenia, to zważywszy na rozmiar jeziora, by tej sieci nie znaleźli. Innymi słowy w realiach niniejszej sprawy, tylko dlatego, że strażnicy widzieli oskarżonych rozkładających sieć, to ją odszukali razem z żywymi rybami. To z kolei świadczy o tym, że sieć dopiero co została rozstawiona. W tych okolicznościach oczywiste jest, że brak było jakichkolwiek śladów zanęty, o której mówią oskarżeni, a wersja o zanęcaniu ryb powstała w czasie holowania obu oskarżonych do brzegu. To, że oskarżeni w tym czasie rozmawiali świadczą wyjaśnienia oskarżonego T. T. (1), który przyznał, że strażnicy ich uciszali.

Sąd dał w pełni wiarę zeznaniom w/w świadkom, bowiem są logiczne, spójne i przekonywujące.

Świadkowie w sposób obrazowy, odpowiadający realiom niniejszej sprawy opisują wykonywane przez siebie czynności i zachowania oskarżonych w związku z którymi podjęli czynności, do których byli uprawnieni.

Zeznania te razem z odnalezioną siecią i zabezpieczonymi rybami tworzą ciąg przyczynowo- skutkowy, który w ocenie Sądu świadczy o niewątpliwej winie obu oskarżonych. W tym stanie rzeczy wina oskarżonych nie budzi wątpliwości.

Przestępstwo z art. 27c ust. 1 pkt 2 ustawy o rybactwie śródlądowym popełnia ten, kto nie będąc uprawnionym do rybactwa albo osobą poławiającą na jego rzecz, poławia ryby rybackimi narzędziami lub urządzeniami połowowymi.

Oskarżeni naruszyli ten przepis, bowiem w dniu 23 października 2015 roku około godziny 22.20 w okolicach miejscowości S. na jeziorze K., działając wspólnie i w porozumieniu, przy użyciu jednej sieci rybackiej typu wonton, nie będąc do tego uprawnionym dokonali nielegalnego połowu ryb – dwóch sandaczy o łącznej wadze 1,13 kg, jednego karasia o wadze 0,8 kg i jednego lina o wadze 0,92 kg, czym spowodowali straty w wysokości 47,71 zł na szkodę Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w G..

Za to Sąd wymierzył oskarżonym kary grzywny: L. R. (1) i T. T. (1) w wysokości po 50 stawek dziennych przyjmując wysokość jednej stawki – w przypadku L. R. (1) równowartość 40 zł – i równowartość 10 zł w przypadku oskarżonego T. T. (1).

Przy wymiarze kary Sąd miał na względzie jako okoliczności łagodzące uprzednią niekaralność oskarżonych, krótki okres połowu oraz niewielką ilość złowionych ryb. Jako okoliczności obciążające Sąd miał na względzie to, że oskarżeni mimo dostatecznej lub wręcz bardzo dobrej sytuacji finansowej zdecydowali się kłusować, co świadczy o ich demoralizacji i poczuciu bezkarności. Nie może też ujść uwadze Sądu duży stopień nasilenia złej woli oskarżonych, polegający na przemyślanym i zaplanowanym działaniu – przygotowaniu sieci, jej rozłożenia itd. Nie bez znaczenia jest także to, że oskarżeni działali z niskiej pobudki, tj. chęci osiągnięcia korzyści majątkowej. Na mocy art. 27c ust. 3 pkt 1a cytowanej ustawy Sąd zobowiązał oskarżonych do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem oraz orzekł przepadek przedmiotów służących do jego popełnienia, tj. łodzi i pozostałych rzeczy w niej znalezionych, bowiem służyły do bezpośredniego lub pośredniego jego popełnienia (punkt 6 wyroku). W oparciu o przepis art. 27c ust. 2 cyt. ustawy orzeczono podanie wyroku do publicznej wiadomości.

O kosztach orzeczono po myśli z art. 627 § 1 kpk.