Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 590/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Wojciech Wacław

Protokolant:

sekretarz sądowy Joanna Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2017 r. w Olsztynie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko E. B., K. M., B. W.

z udziałem interwenienta ubocznego (...) SA w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanych E. B., K. M. i B. W. solidarnie na rzecz powoda M. K. kwotę 15 000,- zł (piętnaście tysięcy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2015 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałej części;

III.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego K. M. oraz na rzecz interwenienta ubocznego (...) SA w W. kwoty po 1000,- zł tytułem zwrotu części kosztów procesu w pozostałej części powoda kosztami tymi nie obciążając;

IV.  nakazuje ściągnąć na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Okręgowy w Olsztynie) od powoda z zasądzonego roszczenia kwotę 3823,82 zł nadto od pozwanych i interwenienta ubocznego kwotę 424,87 zł tytułem wyłożonych wydatków.

Sygn. akt I C 590/14

UZASADNIENIE

W dniu 5 listopada 2014 r. małoletni powód M. K., reprezentowany przez matkę W. K., złożył pozew o zasądzenie od pozwanych E. B., K. M. i B. W. prowadzących w latach 2010-2011 działalność gospodarczą pod firmą (...) spółka cywilna B. W., K. M., E. B. solidarnie kwoty 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia za szkodę niemajątkową wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 12 grudnia 2013 r. do dnia zapłaty. Nadto wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanych kosztów postępowania.

W uzasadnieniu swojego stanowiska wskazał, że na skutek urazu głowy w dniu 7 lipca 2010 r. podjął leczenie specjalistyczne u pozwanych. Był na konsultacji u K. M., który nie podjął jakiekolwiek leczenia. Powodowi w dalszym ciągu dokuczały bóle głowy. Na zaplanowanej wizycie K. M. zlecił wykonanie badań, które wykazały występowanie torbieli pajęczynówki, jednak pozwany nie zapoznał się z obrazem na płycie CD, nie wytłumaczył matce powoda na czym polega torbiel pajęczynówki i jak się ją leczy. Matka powoda skonsultowała przypadek jej syna z B. W., która od razu skierowała powoda do Kliniki (...) w W.. W dniu 17 maja 2012 r. u powoda wykonano operację w znieczuleniu ogólnym. Podczas kontrolnego badania TK wykryto wodniakokrwiak podtwardówkowy, co powodowało konieczność przeprowadzenie kolejnej operacji. Po zabiegu, w stanie ogólnym dobrym powód został wypisany do domu. (k. 3-9).

W odpowiedzi na pozew, E. B. wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Argumentując swoje stanowisko wskazał, że proces diagnostyczny powoda był przeprowadzony zgodnie z zasadami wiedzy medycznej i z zachowaniem wszelkiej staranności. Przyznał, że małoletni powód był pacjentem (...) s.c. B. W., K. M., E. B.. Był konsultowany u lekarza pozwanego K. M., który nie stwierdził odchyleń od stanu prawidłowego. Z powodu utrzymującego się bólu w październiku 2011 r. odbyła się kolejna wizyta specjalistyczna i zalecono wykonanie badań, których wynik wykazywał obecność torbieli pajęczynówki. Po kilku miesiącach powód zgłosił się do innego lekarza, do B. W., która nie stwierdziła objawów uszkodzenia układu nerwowego. Skierowała zaś powoda na konsultacje w (...) w W.. W ocenie pozwanego, występująca torbiel pajęczynówki jest wrodzoną wadą układu nerwowego i nie powstała na skutek uderzenia butelką w głowę (k. 153-155).

W odpowiedzi na pozew B. W. wniosła o oddalenie powództwa w całości. Wskazała przy tym, że pozwani doprowadzili proces diagnostyczno-leczniczy powoda do końca bez uszczerbku na jego zdrowiu. Obraz kliniczny powoda w dniu pierwszej wizyty 22 grudnia 2010 r. nie dawał podstaw do zastosowania inwazyjnych badań. W dalszej kolejności wykonane badania TK głowy i Angio TK stwierdziły obecność torbieli w centralnym układzie nerwowym. W ocenie pozwanej, torbiel nie miała związku z urazem głowy (k. 156)

Pozwany K. M. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W treści swego pisma zakwestionował powództwo co do zasady i wysokości. W stanie zdrowia powoda nie było żadnych patologii, dlatego nie zalecano dalszych badań diagnostycznych. Zaprzeczył, aby nie oglądał płyty CD obrazującej stan powoda oraz że nie udzielał matce powoda informacji o stanie zdrowia jej syna. Wskazał przy tym, że występująca u powoda torbiel pajęczynówki jest wadą wrodzoną powoda, niezwiązaną z uderzeniem butelką w głowę. W ocenie pozwanego, nie popełnił błędów, nie dopuścił się zaniedbań i zaniechań w procesie diagnozy i terapii wdrożonej u powoda (k. 158-163).

Pozwany K. M. zgłosił wniosek w trybie art. 84 k.p.c. o przypozwanie (...)S.A. z/s w W..

Zarządzeniem z dnia 12 marca 2015 r. Sąd zawiadomił powyższe (...) o możliwości przystąpienia do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego (k. 158).

W dniu 20 maja 2015 r. (...)S.A. z/s w W. przystąpiło do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanych. Interwenient uboczny wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Podniósł zarzut przedawnienia w zakresie żądań skierowanych do spółki cywilnej. Wskazał, że za zobowiązania spółki powstałe przed dniem przekształcenia, wspólnicy odpowiadają na dotychczasowych zasadach przez okres trzech lat. Do przekształcenia spółki doszło w dniu 9 listopada 2011 r., zatem roszczenie wobec spółki uległo przedawnieniu w dniu 9 listopada 2014 r. Interwenient podniósł również zarzut przedawnienia w zakresie żądań skierowanych do pozwanego K. M.. Wskazał, że na wizycie w dniu 8 listopada 2011 r. matka powoda utwierdziła się w przekonaniu, że wskazany pozwany nie wypełnił swoich obowiązków należycie. W ocenie interwenienta w tej dacie dowiedziała się o osobie odpowiedzialnej za pogarszający się stan powoda, zatem pozew został złożony po upływie trzyletniego okresu przedawnienia (k. 193-199).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód urodził się (...) Uprawiał sporty walki (MMA), rozwijał się prawidłowo ,nie uskarżał się na kłopoty ze zdrowiem.

W dniu 7 lipca 2010 r. M. K. doznał urazu głowy wskutek uderzenia szklaną butelką. Nie stracił przytomności, został przywieziony do Izby Przyjęć (...) w M.. Rozpoznano u niego krwiak okolicy czołowej i powieki prawej. Wykonano badania RTG i skierowano do Oddziału (...) Szpitala (...) w O.. Tam w dniu 8 lipca 2010 r. nie stwierdzono dodatkowych dolegliwości. Zalecono kontrolę w razie niepokoju. Po urazie powód odczuwał nieregularne bóle i zawroty głowy.

(dowód: kserokopia skróconego aktu urodzenia k. 10, dokumentacja medyczna k. 11 -26)

Pozwani w latach 2010 -2011 prowadzili firmę pod nazwą (...) spółka cywilna B. W., K. M., E. B.. Pozwany K. M. posiada prawo wykonywana zawodu jako lekarz posiadający specjalizację I° w dziedzinie neurologii i II° w dziedzinie neurologii dziecięcej.

(ok. niezaprzeczone, a nadto zeznania pozwanego E. B. k. 278v, akta szkody 5584/2013/408)

W dniu 4 listopada 2010 r. powód odbył wizytę w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej (...) w M. z powodu zawrotów głowy i „jeżdżenia obrazu przed oczami”. Zalecono badania morfologiczne. Powód otrzymał również skierowanie do okulisty. Przepisano mu lek o nazwie Singulair, a także skierowanie do poradni laryngologicznej.

Badania okulistyczne przeprowadzone w dniu 16 listopada 2010 r. nie wykazywały żadnych nieprawidłowości.

W dniu 22 listopada 2010 r. powód otrzymał od lekarza rodzinnego skierowanie do poradni neurologicznej.

W dniu 9 grudnia 2010 r. laryngolog wystawił kartę informacyjną, w której stwierdził zaburzenia równowagi i konieczność konsultacji specjalistycznej neurologicznej.

W dniu 22 grudnia 2010 r. powód wraz z matką odbył konsultacje neurologiczne u pozwanego K. M. specjalisty neurologii dziecięcej. Ten, po wstępnej weryfikacji stanu zdrowia powoda w postaci analizy dokumentacji okulistycznej i laryngologicznej, zbadał powoda. Nie stwierdził żadnych nieprawidłowości, w tym choroby neurologicznej. Wskazał matce powoda, że występujące bóle są związane z naturalnym procesem rozwoju syna. Zalecił też obserwację dziecka.

Po tej wizycie, u powoda nadal występowały bóle głowy, migreny, osłabienia, przewracania się obrazu. Objawy najczęściej występowały w okresie jesiennym i po większym wysiłku fizycznym. Z tego powodu nauczyciele odsyłali powoda z zajęć do domu.

W dniu 1 marca 2011 r. powód wraz z matką przybył do NZOZ (...) w M. z uwagi na trzymujący się od trzech dni ból głowy, wymioty. Lekarz od chorób dziecięcych zalecił dietę i spożywanie dużej ilości płynów (3 litry).

W okresie letnim bóle głowy występowały u powoda w dużo mniejszej częstotliwości. W okresie nauki w szkole występowały dolegliwości głowy, zamazany lub zasłonięty obraz. Zawroty występowały trzy razy w tygodniu.

W dniu 19 października 2011 r. powód i jego matka ponownie przybyli do NZOZ (...) w M. z powodu zawrotów głowy. Powód został skierowany do poradni neurologicznej.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 11-29, k. 252-254, zeznania matki powoda k. 277-278v, zeznania pozwanego K. M. k. 279-280, zeznania pozwanej B. W. k. 278v, opinia biegłych k. 336-345, akta szkody 5584/2013/408)

Zgłaszane dolegliwości nie miały charakteru stałego, ani nasilającego się. Występowały w postaci krótkotrwałych, kilkukrotnych epizodów w okresie kilku miesięcy. Ich charakter nie budził niepokoju i nie dawał podstaw do zastosowania innej terapii diagnostycznej.

(dowód: uzupełniająca opinia biegłych k. 407-144)

Konsultacja neurologiczna odbyła się 25 października 2011 r. Powoda i jego matkę przyjmował pozwany K. M.. W wywiadzie wykazano, że od sierpnia pojawiają się silniejsze i częstsze bóle głowy w lewej okolicy czołowej. Pozwany z uwagi na to, że powód przyszedł po raz drugi z tymi samymi dolegliwościami, zalecił badania EEG i TK głowy powoda.

W dniu 3 listopada 2011 r. u pozwanych powód wykonał badanie EEG. W opisie badania wskazano, że wykonano je w czuwaniu, czynność podstawowa alfa 8-9 c/s a ampl. do 120 uV, Hv i Fs bez zmian. Rz obecna. Wskazano, że zapis jest prawidłowy.

W tym samym dniu wykonano badanie TK głowy w (...)Szpitalu (...) w O. na płycie CD. W pisemnym opisie badania wskazano, że badanie wykonano dwufazowo – tylny dół czaszki i pozostałą część mózgowia, a także w opcji Angio TK. W opisie i wnioskach z badania stwierdzono, że zaistniały stan może odpowiadać torbieli pajęczynówki, przesuwające się struktury środkowe mózgowia dające efekt masy.

Wykazanie występowania u powoda torbieli, zaniepokoiło jego matkę, dlatego w dniu 8 listopada 2011 r. udałam się do pozwanego K. M.. Pozwany zapoznał się z pisemnym opisem badania TK, jednakże z uwagi na niedostępność komputera w jego gabinecie poprosił matkę powoda o wypożyczenie płyty CD zawierającej obraz z tomografii komputerowej. Zaproponował, że skonsultuje wynik z neurochirurgiem celem ustalenia szybkiego terminu badania. W następnych kilku dniach pozwany próbował nawiązać kontakt telefoniczny z neurochirurgiem z (...), jednak bezskutecznie. W tym dniu nie udzielił informacji matce chłopca czym jest torbiel pajęczynówki oraz czym jest spowodowana.

W historii choroby z tego dnia wskazał na torbiel pajęczynówki, że dolegliwości ustąpiły i że powód uprawia sporty walki. Nie wskazano matce powoda dalszego planu leczenia. K. M. uznał, że przypadek powoda nie jest pilny, dlatego przesunął na nieokreślony bliżej czas skontaktowanie się z neurochirurgiem. W tym czasie nie było żadnych przeszkód aby pozwany wystawił skierowanie do neurochirurga lub do (...) ten uznał zaś drogę kontaktu telefonicznego z neurochirurgiem za skuteczniejszą.

Po pewnym czasie, matka powoda ustaliła telefonicznie, że pozwany K. M. nie zapoznał się z opisem komputerowym badań TK. W związku z tym odebrała płytę i umówiła się na wizytę do innego neurologa. Po odebraniu płyty kontakt między pozwanym, a matką powoda zakończył się i pozwany nie zajmował się więcej stanem zdrowia powoda.

Z uwagi na brak niezbędnych informacji o stanie zdrowia syna i dalszym postępowaniu, matka powoda udała się do lekarza rodzinnego. Lekarz ten wytłumaczył jej czym jest torbiel pajęczynówki i po zapoznaniu się z wynikami badań TK głowy, wydał zaświadczenie o wykonywaniu na lekcjach wychowania fizycznego tylko ćwiczeń statycznych. Matka powoda otrzymała też nowe skierowanie do neurologa z wpisem „torbiel pajęczynówki”.

W dniu 13 marca 2012 r. matka powoda udała się z nim na wizytę do innego neurologa, tj. do pozwanej B. W.. Pozwana zbadała dziecko i poinformowała matkę powoda o tym, czym jest torbiel. Wydała następnie skierowanie do poradni neurochirurgicznej w (...).

Przesłała także całą dokumentację powoda, nadto zleciła badania okulistyczne. Wynik badań wskazywał na prawidłowy stan oczu.

W dniu 27 marca 2012 r. pozwana otrzymała informację o zakwalifikowaniu powoda na zabieg. Operację zaplanowano na dzień 14 maja 2012 r. Przed terminem operacji, pozwana wydała skierowanie do Kliniki (...) w W..

W procesie leczenia powód nie był diagnozowany przez E. B.. Proces leczenia podjęty przez pozwaną B. W. został zakończony. Matka powoda nie miała zastrzeżeń do pracy wykonanej przez B. W..

Prawidłowym z medycznego punktu widzenia postępowaniem przy stwierdzonej torbieli pajęczynówki jest skierowanie pacjenta do neurochirurga celem podjęcia dalszego leczenia. Z tego też punktu widzenia powód w czasie wizyty w dniu 8 11 2011 r. powinien już zostać planowo skierowany do neurochirurga, co jednak nie nastąpiło.

Torbiel pajęczynówki u powoda miała charakter wrodzony, pierwotny. Torbiele pourazowe powstają w wyniku ciężkiego urazu ze stłuczeniem mózgu, krwiakami śródmózgowymi, a stan kliniczny pacjentów jest bardzo ciężki. Badania TK i MRI u powoda wskazywały na charakterystyczne cechy dla zmian o charakterze wrodzonym. Możliwe są do wykrycia w badaniach prenatalnych (MRI lub USG). Torbiel pajęczynówki najczęściej ma charakter bezobjawowy, mogą jej towarzyszyć charakterystyczne dolegliwości bólowe głowy.

(dowód: dokumentacja medyczna k. 11-29, k. 252-254, zeznania matki powoda k. 277-278v, zeznania pozwanego K. M. k. 279-280, zeznania pozwanej B. W. k. 278v, opinia biegłych k. 336-345, opinia uzupełniająca k. 407-411, opinia uzupełniająca k. 407-411, akta szkody 5584/2013/408)

Małoletni powód został planowo przyjęty do zabiegu operacyjnego w (...). W rozpoznaniu wstępnym stwierdzono występowanie torbieli pajęczynówkowej prawej bruzdy bocznej mózgu typu III (duża) wg Galassiego z efektem masy. W dniu 17 maja 2012 r. powód został zoperowany w znieczuleniu ogólnym poprzez trepanopunkcję skroniową po prawej stronie i fenestrację endoskopową torbieli. Operacja przebiegła bez powikłań. Powód został wypisany do domu w stanie ogólnym dobrym. Zalecono kontrolne wykonanie badania CT w dniu 1 sierpnia 2012 r. w klinice (...).

Powód po zabiegu odczuwał krótkotrwały ból głowy.

W planowym pobycie w (...) w dniu 1 sierpnia 2012 r. wykonano badanie CT głowy. Badanie wykazało rozległy izodensyjny krwiak przymózgowy nad prawą półkulą. W dniu 6 sierpnia 2012 r. wykonano operację. Zabieg przebiegał bez powikłań. Zalecono dalszą opiekę pediatryczną w miejscu zamieszkania.

(dokumentacja medyczna k. 30-53, k. 54, k. 55-61)

Pismem z dnia 18 października 2013 r. powód wezwał pozwanego K. M. do zapłaty kwoty 150.000 zł zakreślając termin 14 dni do spełniania świadczenia. Następnie powód zgłosił szkodę firmie ubezpieczeniowej w dniu 3 grudnia 2013 r. żądając 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia. (...) odmówiło wypłaty wnioskowej kwoty.

(akta szkody).

Sąd zważył, co następuje:

W tak ustalonym powyżej stanie faktycznym powództwo zasługiwało na uwzględnienie, chociaż w znacznie mniejszym zakresie niż sformułowany pozwem.

Sąd stan faktyczny przy tym oparł przede wszystkim na dokumentach przedłożonych przez strony, które skutecznie nie zostały podważone, a także na zeznaniach w charakterze strony – matki powoda W. K., jak również pozwanych w osobach E. B., K. M. i B. W..

Strony przy tym nie spierały się co do faktów w postaci kolejnych wizyt w jednostce lecznictwa pozwanych i zasadniczego ich przebiegu, natomiast spornym w sprawie było wadliwe postępowanie diagnostyczne i zaniechania jednego z pozwanych zarzucane i opisane szczegółowo pozwem.

W takiej też sytuacji procesowej, wobec sprzecznego stanowiska stron co do prawidłowości przebiegu procesu leczenia małoletniego powoda, w szczególności przez pozwanego K. M., w zakresie wzmiankowanego postępowania diagnostycznego, oceny wyników badań i prawidłowości czy niezwłoczności wdrożenia leczenia, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłych.

Tak też na zlecenie Sądu biegła z zakresu medycyny sądowej A. M., biegła z zakresu neurologii dziecięcej K. W. a także biegła neurochirurg W. W., sporządziły wspólnie opinię, w której to wnioskach wskazały, że w dniu 22 grudnia 2010 r., po serii wykonanych badań, w tym badań okulistycznych i laryngologicznych, a także po fizykalnym przebadaniu powoda, nie było obiektywnych wskazań do zlecania obrazowych badań tomografii komputerowej, czy rezonansu magnetycznego.

Zalecenie obserwacji dziecka było w tym przypadku postępowaniem adekwatnym do stanu klinicznego dziecka, utrzymujące się natomiast od września 2010 r. do października 2011 r. dolegliwości bólowe o charakterze długotrwałym były już wskazaniem do wykonania badań TK głowy, co zostało również prawidłowo wykonane. Biegli wskazali także, że wyczerpujących informacji o chorobie, wskazaniach do dalszego leczenia i o sposobie leczenia udziela neurochirurg. Nadto biegli nie stwierdzili występowania w procesie diagnozowania małoletniego powoda uchybień, mogących mieć wpływ na zdrowie i życie powoda.

Zastrzeżenia do powyższej opinii złożyła strona powodowa, domagając się jej uzupełnienia. W ocenie powoda, biegłe nie wyjaśniły dlaczego nie było możliwe wcześniejsze zlecenie obrazowych badań i informowanie o zakresie udzielanych informacji o występujących dolegliwościach neurologicznych i o konieczności czy też braku takiej konieczności kontytuowania leczenia.

W odpowiedzi na te zarzuty, w swej pisemnej uzupełniającej opinii biegłe wskazały, że dopiero trwałe dolegliwości bólowe występujące od września 2010 r. do października 2011 r. dawały podstawę do wykonania badania TK głowy. Jedocześnie powtórzyły, że w grudniu 2010 r. (a więc przy pierwszej wizycie u pozwanych) nie było konieczności przeprowadzania tych badań u powoda, jednocześnie wskazując, że prawidłowym postępowaniem medycznym w przypadku powoda było skierowanie powoda do neurochirurga i ustalenie dalszego leczenia. Wskazały też raz jeszcze to, że właśnie ten ostatni lekarz winien udzielić matce powoda wyczerpujących informacji na temat zdiagnozowanej torbieli pajęczynówki, nie zaś pozwany neurolog K. M.. Biegłe nadto stwierdziły w oparciu o całość dokumentacji medycznej, że występująca u powoda torbiel pajęczynówki ma charakter wrodzony i tego rodzaju torbiele wykrywane są w różnym wieku, często przypadkowo.

Jednocześnie biegłe w swych opiniach w szczególności uzupełniającej, wskazały, iż powód w czasie wizyty w dniu 8 11 2011 r. powinien zostać planowo skierowany do neurochirurga, przy czym nie są im znane przyczyny braku wydania skierowania, jak również ewentualne zalecenia skierowane do matki powoda. Opinie biegłych przeprowadzone w niniejszej sprawie w zakresie diagnozowania powoda, podjętych działań medycznych i powinności w tym zakresie są jasne, rzetelne i jednoznaczne i z punktu widzenia zgodności z zasadami logiki, wiedzy powszechnej i poziomu specjalistycznej wiedzy oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków nie budzą zastrzeżeń Sądu.

Finalnie, po udzieleniu odpowiedzi na pytania wskazane przez stronę powodową pismem z dnia 16 marca 2017 r. (k. 387-390), powód zgłosił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych na okoliczność prawidłowego leczenia powoda przez pozwanego K. M..

Sąd oddalił powyższy wniosek, może bowiem dopuścić dowód z opinii innego biegłego (zespołu biegłych) wyłącznie wtedy, gdy opinia uprzednio sporządzona jest nieprzydatna dla celów postępowania, tzn. nie odpowiada na pytania zadane biegłemu, lub też wtedy, gdy jest wewnętrznie niespójna lub sprzeczna i to na tyle, że defekty te nie mogą zostać usunięte w drodze przeprowadzenia dowodu z opinii uzupełniającej. O ewentualnym dopuszczeniu dowodu z opinii innego biegłego tej samej specjalności nie może decydować wyłącznie wniosek strony, lecz zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowej opinii lub co najmniej poddające w wątpliwość miarodajność wskazanego dowodu. W przeciwnym wypadku wniosek taki będzie (i został ) oceniony wyłącznie jako powodujący nieuzasadnioną zwłokę w postępowaniu.

Potrzeba powołania innego biegłego powinna bowiem wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony z dotychczas złożonej opinii.

Przedstawione przez powoda argumenty są w istocie polemiką z biegłymi, dokumentacją medyczną i swoistą próbą przeforsowania własnego stanowiska w zakresie oceny procesu leczenia powoda. Strona powodowa nie przedstawiła tu żadnych okoliczności i dowodów dyskwalifikujących przydatność sporządzonych opinii dla rozstrzygnięcia sprawy.

Trzeba też podnieść, że jakkolwiek opinia biegłych jest oparta na wiadomościach specjalnych, to podlega ona ocenie Sądu w oparciu o cały zebrany w sprawie materiał dowodowy.

Przechodząc do merytorycznej oceny żądania zadośćuczynienia w -

ocenie Sądu pomimo generalnie korzystnej dla pozwanych opinii, w treści opinii uzupełniającej można było dopatrzyć się pewnych okoliczności zaświadczających o - jakkolwiek nie odnoszącym znaczących skutków- to jednak naruszeniu prawa powoda jako pacjenta, przy czym do naruszenia tego nie doszło w pełnym czasie objętym żądaniem pozwu tj. podczas całego okresu diagnostyki opisanego jako podstawa faktyczna powództwa, lecz na pewnym tj. końcowym jego odcinku.

Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta (u.p.p.), w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c., który przewiduje możliwość przyznania zadośćuczynienia w przypadkach naruszenia dóbr osobistych. Celem powyższej regulacji nie jest osłabienie ochrony pacjenta poprzez wskazanie tych naruszeń dóbr, w przypadku których uzasadnione jest roszczenie o zadośćuczynienie. Należy zatem przyjąć istnienie zbiegu art. 448 k.c. i art. 4 ust. 1 powołanej ustawy. W efekcie znaczenie art. 4 ust. 1 u.p.p., polega na tym, że wskazuje on wyraźnie te naruszenia prawa pacjenta, które przesądzają o naruszeniu dobra osobistego. W związku z tym pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego. Wystarczy wskazanie konkretnego naruszenia praw pacjenta. Ogólnym mianownikiem przyznania zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta jest więc sytuacja, w której, na skutek naruszenia tych praw, pacjent może stracić zaufanie do służby zdrowia lub mieć uzasadnione poczucie, iż proces jego diagnostyki i leczenia był niedbały i niezgodny ze standardami medycznymi.

Strona powodowa wskazywała, że w trakcie podejmowanego leczenia diagnostycznego od chwili przyjścia do zakładu pozwanych w grudniu 2010 r., diagnostyka była nieprawidłowo prowadzona, bowiem nie zlecono koniecznych badań i udzielono zdawkowych informacji o stanie zdrowia syna i ewentualnym dalszym leczeniu.

Zgodnie z art. 9 ust. 1 i 2 u.p.p. pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. Pacjent, w tym małoletni, który ukończył lat 16 lub jego przedstawiciel ustawowy mają prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowania, w zakresie udzielanych przez tę osobę świadczeń zdrowotnych oraz zgodnie z posiadanymi przez nią uprawnieniami.

Zarzuty strony powodowej zasługiwały na uwzględnienie w zakresie naruszenia praw określonych w art. 6 ust. 1 u.p.p., który przewiduje, że pacjentowi przysługuje prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej, oraz (choć w minimalnym stopniu) w zakresie obowiązku udzielania informacji zgodnie z art. 9 ust. 1 i 2 u.p.p.

Z opinii biegłych jak już wspomniano, jednoznacznie wynika, że proces podjętego wsparcia medycznego którym objęty był małoletni powód od grudnia 2010 r. do listopada 2011 r. był prawidłowy. Przeprowadzono bowiem niezbędne badania laryngologiczne i okulistyczne, które nie wykazywały żadnych nieprawidłowości w centralnym układzie nerwowym. Zachowanie pozwanych, w tym bezpośredniego lekarza zajmującego się powodem – K. M. było w tej mierze prawidłowe i zgodne z aktualną wiedzą medyczną.

W grudniu nie zlecił on badań takich jak tomografia komputerowa, czy rezonans magnetyczny, gdyż po prostu nie było do tego żadnych medycznych wskazań. Nic podejrzanego wówczas w zachowaniu i fizycznym badaniu powoda nie stwierdzono, a ówcześnie posiadana dokumentacja medyczna jedynie to potwierdziła. Oczywiście nie było przeciwskazań do wykonania tych badań już w grudniu, ale jednocześnie nie było potrzeby kierowania powoda na inwazyjne badania medyczne, zaś obserwacja zachowania powoda i jego stanu było prawidłowym działaniem lekarskim.

W ocenie Sądu na tym etapie leczenia powoda nie doszło zatem do naruszeń praw powoda jako pacjenta. Wskazać tu należy, że lekarz jest obowiązany na podstawie dostępnych badań prognozować rozwój jednostki chorobowej i nie można odeń oczekiwać podjęcia decyzji o badaniu w danych warunkach zbędnej i bez dostatecznego medycznie wskazania.

Musi ku temu bowiem zaistnieć podejrzenie występowania niepokojących sygnałów dotyczących stanu zdrowia, które na tym etapie - co jak jednoznacznie stwierdza opinia- nie wystąpiło.

Powód wszak jako nastolatek rozwijał się prawidłowo, a przed uderzeniem butelką w głowę nie miał dolegliwości bólowych i w tym okresie takich sygnałów nie było. Stąd do dnia 8 listopada 2011 r. brak jest podstaw dla uznania, iż doszło zawinionego pokrzywdzenia sfery praw powoda.

Postępowanie zaś pozwanego lekarza podjęte podczas wizyty w dniu 8 listopada 2011 r. ( a istocie zaniechanie) skłania do innych jednakże wniosków w tym zakresie.

W dniu 25 października 2011 r. lekarz, pozwany K. M. skierował powoda na badania EEG i TK głowy i po wykonaniu badań oraz otrzymaniu opisu tych badań powód wraz ze swoją matką zgłosił się na do lekarza niezwłocznie, tj. w dniu 8 listopada 2011 r. Po otrzymaniu opisu badania TK, który wykazywał obecność torbieli pajęczynówki, lekarz nie tylko nie udzielił informacji o tym, czym jest ujawniona torbiel, lecz także nie poinformował o możliwych i przewidywanych sposobach leczenia. Opóźniał także, jak się wydaje bez uzasadnionych po temu powodów, wydanie odpowiedniego skierowania do specjalisty (neurochirurga), które obiektywnie w zaistniałej sytuacji było nieodzowne.

Nadto poinformował, że z obrazowym badaniem zapozna się na innym komputerze (w rejestracji) i ustali termin wizyty u specjalisty z (...), czego ostatecznie w rozsądnym terminie nie uczynił.

W ocenie Sądu nie zasługują przy tym na uwzględnienie twierdzenia tego pozwanego, że w celu ustalenia szybkiego terminu badania, zadzwoni do specjalisty z (...). Nie było bowiem żadnych obiektywnych przeszkód, by pozwany wystawił powodowi odpowiednie skierowanie, a podejmował ewentualnie równolegle próbę ustalenia terminu zabiegu powoda telefonicznie.

Podkreślenia tu wymaga , iż bez odpowiedniego skierowania powód przecież nie mógłby odbyć wizyty u neurochirurga i skierowanie jest tu pilniejsze, zaś ewentualne ustalenie terminu jakkolwiek sprzyjałoby wartkości całej procedury - nie blokowało samo przez się skierowania.

Owo opóźnienie w wydaniu skierowania, a nadto w dalszym ciągu brak skonkretyzowanej informacji o stanie zdrowia małoletniego powoda w kontekście dalej wymaganych i planowanych działań zmusił jego matkę do pozyskania dalszych niezbędnych informacji u pediatry.

Lekarz rodzinny wytłumaczył jej czym jest torbiel i jaki jest prawdopodobny proces leczenia.

Można już z tej okoliczności wywieść wniosek, iż po pierwsze, matka powoda domagała się stosownych informacji, skoro o ponowne jej udzielenie zwróciła się do lekarza rodzinnego, po wtóre, skoro lekarz pierwszego kontaktu był w stanie udzielić informacji na poziomie dostępnej i niezbędnej wiedzy, to tym bardziej mógł i winien to uczynić neurolog, którego to zadaniem było podjęcie decyzji o konieczności skierowania pacjenta do dalszego leczenia.

Co wymaga podkreślenia, takich informacji w zakresie niezbędnym dla powoda udzieliła pozwana B. W., która jest neurologiem, tak jak pozwany K. M..

Zatem z założenia uznać należy, iż dysponują oboje podobną wiedzą jak i doświadczeniem.

Jakkolwiek też lekarz jest skupiony na „przypadku medycznym” to jednak nie sposób tracić z pola widzenia ważkiego tu elementu informacyjnego, bowiem tenże obowiązek przekazania informacji jest ustawowo kierowany do osoby wykonującej zawód medyczny. To nie pacjent zresztą ma usilnie ubiegać się o udzielenie niezbędnych informacji, lecz rozsądnie sytuację oceniając, lekarz wysyłający pacjenta na badania, po otrzymaniu ich wyników winien przynajmniej w niezbędnym zakresie wyjaśnić co z nich wynika, jaki będzie dalszy przewidywany proces postępowania medycznego, co w formie przystępnej nie miało miejsca.

Nadto, jak sam przyznał pozwany na rozprawie, nie było przeszkód aby w tym dniu wydać odpowiednie skierowanie. Jak sam też wymieniony stwierdził - oceniając sprawę obecnie, więcej czasu poświęciłby matce powoda, co oznacza, że zakres przekazu informacyjnego był także w odczuciu pozwanego niewystarczający (k. 279v-280).

Warto jeszcze wskazać, że w chwili gdy matka powoda zabrała płytę z badania TK głowy i oświadczyła, że nie będzie więcej korzystała z pomocy pozwanego K. M., ten uznał sprawę za zamkniętą, zostawiając przypadek powoda własnemu biegowi.

Z kolei matka powoda udała się do innego specjalisty w ramach spółki prowadzonej przez pozwanych w zwykłym trybie, dysponując już wtedy informacjami co do ewentualnej potrzeby wystawienia odpowiedniego skierowania i pozwana B. W., po zapoznaniu się z tymi samymi badaniami niezwłocznie wydała skierowanie do specjalistycznej poradni, wyniki badań TK głowy powoda wysłała do (...), a także udzieliła matce powoda informacji czym jest torbiel. Wytłumaczyła także proces dalszego przewidywanego leczenia, w tym konieczność skonsultowania przypadku z neurochirurgiem. Uznać zatem należy, co już zostało powiedziane, że niezbędne skierowanie powód winien był otrzymać już w listopadzie 2011 r., co zostało zresztą w ocenie Sądu w opinii biegłych jasno potwierdzone.

Oczywistym jest więc, że w zakresie wyższej wymienionym zostało naruszone prawo powoda zarówno co do należytego pokierowania procesem leczenia jak i informacji. Zachowanie lekarza sprawującego opiekę medyczną nad powodem w ramach pozwanej placówki, polegające na zaniechaniu niezwłocznego wydania odpowiedniego skierowania do poradni neurochirurgicznej jest też naruszeniem prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom aktualnej wiedzy medycznej. W doktrynie podkreśla się, że profesjonaliści medyczni są zobowiązani do przestrzegania standardów praktyki klinicznej, ustalających optymalne postępowanie w stanach chorobowych. Prawo wynikające z art. 6 ust. 1 cytowanej ustawy oznacza m.in., że przeprowadzenie czynności medycznych zgodnie z aktualnym stanem wiedzy medycznej jest niekwestionowanym warunkiem podejmowania czynności zgodnie z prawem. Spełnienie tego warunku jest obiektywną kategorią i nie zależy od subiektywnych przekonań osoby biorącej udział w procesie udzielania świadczenia zdrowotnego ani od przekonań pacjenta. Celem tego warunku jest zagwarantowanie pacjentowi świadczeń zdrowotnych na odpowiednio wysokim poziomie (por. D.Karkowska „Ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Komentarz”).

Przechodząc do ustalenia odpowiedniej sumy zadośćuczynienia, która kompensowałaby krzywdę powoda, Sąd miał tu na uwadze rozmiar doznanej krzywdy oraz wypracowane przez doktrynę i judykaturę kryteria ustalania zadośćuczynienia przyznawanego na podstawie art. 448 k.c., zgodnie z którymi, zadośćuczynienie musi spełniać funkcję kompensacyjną, czyli przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, nie będącą jednakże wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy. Ocena powinna tu uwzględniać całokształt okoliczności sprawy, nie wyłączając takich czynników, jak np. wiek poszkodowanego oraz postawa sprawcy. Przy ustalaniu rozmiaru cierpień powinny być uwzględniane zobiektywizowane kryteria oceny, odniesione jednak do indywidualnych okoliczności danego wypadku.

Nie ulega bowiem wątpliwości, iż powód przez okres przedoperacyjny, doznawał pewnych przemijających i nawracających bólów, które były właśnie przyczyną zgłoszenia się do placówki pozwanych.

Tkwił jednocześnie w nieświadomości i niepewności co do tego, co jest ich przyczyną, w tym czy są to uleczalne jakkolwiek oraz z jakim skutkiem objawy chorobowe.

Niewątpliwie szybsza diagnoza i podjęcie decyzji co do operacji uświadomiłoby szybciej stan zdrowia powoda i ewentualne rokowania co do wyleczenia, z drugiej też strony niewątpliwie pomogłoby usunąć czy istotnie załagodzić stan niepewności co do stanu zdrowia i przyczyn powyższego.

Z drugiej strony i niejako dla przeciwwagi wskazać należy na nieznaczny czas trwania naruszenia, bowiem już w marcu 2012 r. matka powoda otrzymała niezbędne skierowania, a w maju 2012 r. odbyła się pełna diagnostyka przypadku powoda. Sąd również miał na uwadze fakt, że uchybienie (brak informacji i brak skierowania), nie pociągnęło dla powoda żadnych dalszych negatywnych konsekwencji i następstw, było też uchybieniem o znikomym ciężarze gatunkowym i stopniu zaniedbania.

Podkreślenia wymaga, że powód przeszedł w dniu 17 maja 2012 r. operację usunięcia torbieli, po kilku miesiącach od operacji wystąpiła konieczność podjęcia kolejnego zabiegu z uwagi na wystąpienie powikłań pooperacyjnych (krwiaka). Odbyta w sierpniu operacja przebiegła bez powikłań i powód jest już tylko pod opieką pediatryczną.

Mając na uwadze wszystkie okoliczności niniejszej sprawy, sąd uznał za zasadne ustalenie wysokości zadośćuczynienia dla małoletniego powoda na kwotę 15.000 zł, a w konsekwencji w oparciu o art. 4 ust. 1, art. 6 ust. 1 i art. 9 ust. 1 i 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta orzekł jak w pkt I. W pozostałym zakresie powództwo oddalił jako pozbawione podstaw (pkt II).

Podstawę rozstrzygnięcia o odsetkach stanowił art. 481 § 1 i 2 k.c. Powód w postępowaniu przedsądowym wzywał jedynie pozwanego K. M. o dobrowolne spełnienie świadczenia pismem z dnia 18 października 2013 r. (k. 62 i akta szkody)

W ocenie Sądu dopiero od daty doręczenia odpisu pozwu, pozwani prowadzący działalność w latach 2010-2011 w formie spółki cywilnej powzięli informację o kierowanych do nich roszczeniach. Doręczając im odpis pozwu, Sąd zakreślił termin 14 dni do jego ustosunkowania się. Pozwani odebrali powyższe pisma procesowe w dniach 5 lutego 2015 r. i 7 lutego 2015 r. Dysponowali więc wystarczająco dużym okresem czasu do zajęcia stanowiska i ewentualnego wypłacenia zadośćuczynienia. Dlatego, Sąd uznał, że pozwani dopiero od dnia 22 lutego 2015 r. pozostają w opóźnieniu i od tej daty zasądził odsetki, oddalając powództwo w pozostałym zakresie jako pozbawione podstaw.

Końcowo należy wskazać, iż podniesiony przez interwenienta ubocznego po stronie pozwanych zarzut przedawnienia roszczenia powoda nie mógł odnieść zamierzonego skutku .

Zgodnie z art. 442 1 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnianiu z upływem trzech lat od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia, jednakże termin ten nie być dłuższy, niż dziesięć lat, od dnia w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.

W ocenie strony pozwanej, w dniu 8 listopada 2011 r. w którym miało miejsce spotkanie powoda i jego matki z pozwanym K. M. na wizycie lekarskiej jest wypełnieniem dyspozycji powyższego przepisu. Jednakże tego dnia matka powoda jeszcze nie wiedziała o szkodzie (krzywdzie) wyrządzonej jej synowi, dlatego że dopiero kolejna wizyta, tym razem u pozwanej B. W. potwierdziła konieczność wydania odpowiedniego skierowania do neurochirurga. Wizyta ta miała miejsce 13 marca 2012 r. Prawidłowo zatem od tej daty najszybciej można było liczyć termin 3 letniego okresu przedawnienia. Upływałby więc on z dniem 13 marca 2015 r. W chwili złożenia pozwu do sądu, co miało miejsce w dniu 5 listopada 2014 r (data stempla pocztowego), roszczenie zatem nie uległo przedawnieniu, zaś jego bieg został przerwany.

Nawet hipotetycznie przyjmując, że w dniu 8 listopada 2011 r. powód dowiedział się szkodzie, termin ten również nie uległ przedawnieniu, gdyż zgodnie z art. 165 § 2 k.p.c. oddanie pisma procesowego w polskiej placówce pocztowej operatora wyznaczonego w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. Prawo pocztowe lub w placówce pocztowej operatora świadczącego usługi powszechne w innym państwie członkowie UE jest równoznacznej z wniesieniem go do sądu.

Niniejszy pozew został złożony w polskiej placówce pocztowej w dniu 5 listopada 2014 r. (k. 124). Przyjmując nawet, że w dniu 8 listopada 2011 r. rozpoczął bieg termin przedawnienia, to nie upłynął on w dniu skutecznego wysłania pisma do Sądu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 k.p.c., uznając, że zachodzą szczególne względy uzasadniające częściowe obciążenie powoda, przegrywającego proces kosztami procesu na rzecz strony przeciwnej.

Przesłankami tymi były

- uzasadnione subiektywne przekonanie o racji swojego żądania,

- młody wiek powoda (14 lat w chwili wniesienia pozwu),

- brak własnego majątku i źródeł zarobkowania,

- praktyczna nieegzekwowalność orzeczonej z tego tytułu kwoty,

- brak świadomości prawnej powoda i jej przedstawiciela ustawowego w zakresie ustalenia adekwatnej wysokości dochodzonego zadośćuczynienia , bowiem jak wskazała matka powoda wysokość wyliczyła w oparciu o porady profesjonalnych pełnomocników, przy jednoczesnym oparciu w istotnym dla rozstrzygnięcia zakresie ustaleń na opinii biegłych. Obciążenie powoda kosztami procesu w wysokości 90% tych kosztów byłoby tym samym zbyt dużym obarczeniem dla niezarobkującego powoda, który nadal się uczy. Dlatego, w ocenie Sądu zasadne było jedynie częściowe obciążanie kwotą po 1.000 zł wynagrodzenia na rzecz pozwanego K. M. i interwenienta ubocznego.

O nieuiszczonych kosztach sądowych postępowania obejmujących opłatę od pozwu i wydatki tymczasowo pokryte ze środków Skarbu Państwa orzeczono po myśli art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz 100 k.p.c., nakazując ściągnąć od powoda z roszczenia zasądzonego na jego rzecz proporcjonalnie kwotę 3.823,82 zł, oraz nakazując ściągnąć od pozwanych i interwenienta ubocznego kwotę 424,87 zł.