Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 155/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 lipca 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Artur Lesiak

Sędziowie:

SA Roman Kowalkowski (spr.)

SA Hanna Rucińska

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Joanna Makarewicz

po rozpoznaniu w dniu 20 lipca 2017 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa T. W.

przeciwko T. F. w B. (...)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w S.

z dnia 22 października 2015 r. sygn. akt I C 242/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.400 (pięć tysięcy czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

III.  nakazuje ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w S. kwotę 95,91 zł (dziewięćdziesiąt pięć złotych dziewięćdziesiąt jeden groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych wyłożonych przez Skarb Państwa.

Na oryginale właściwe podpisy.

V ACa 155/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 października 2015r. Sąd Okręgowy w S., rozpoznając sprawę z powództwa T. W. przeciwko T. F. w B. (...)

ozapłatę, oddalił powództwo i orzekł o kosztach postępowania.

Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie ustalił, że powód T. W. zakupił w dniu 1 lutego 2010r. w (...) samochód osobowy marki M. (...), rok produkcji 2008, VIN: (...), kolor srebrny, pojazd uszkodzony po wypadku i niekompletny, za kwotę 2.100 USD.

W dniu 4 stycznia 2011 r. powód złożył do Starostwa Powiatowego w S. wniosek o rejestrację powyższego pojazdu. Pojazd został zarejestrowany na T. W., nr rej. (...). Dowód rejestracyjny i kartę pojazdu wydano powodowi 10 stycznia 2011 r.

W dniu 4 stycznia 2011 r. powód zawarł z (...) S.A. umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych na okres od 4 stycznia 2011 r. do 3 lutego 2011 r., a dotyczącą samochodu osobowego marki M. (...), nr rej. (...).

W dniu (...) (...) na drodze do N. samochód F. (...), którego kierowcą był J. R. (1), najechał na M. (...), nr rej. (...), ze względu na nieuwagę. J. R. (1) przyjął na siebie pełną winę za tę kolizję.

W chwili zdarzenia pozwany T. F. w B. miał zawartą z J. R. umowę ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych.

J. R. (1) zgłosił szkodę do pozwanego (...)i podał dokładne dane powoda, w tym numer polisy OC w U.. W zgłoszeniu opisał szkodę w swoim pojeździe, nie opisał szkody w pojeździe powoda.

W dniu 19 stycznia 2011 r. firma (...) - autoryzowany sprzedawca i warsztat serwisowania M. (...), C., D., S., R. w N. F. (...) na zamówienie powoda złożone 18 stycznia 2011 r. sporządziła raport z uszkodzenia samochodu o nr rej. (...), nr podwozia (...).

W raporcie do wymiany zakwalifikowano: osłonę (pokrycie) zderzaka przedniego, kratkę powietrzną zderzaka przedniego, czujnik (...), czujnik P. F., czujnik (...), sieć przewodów P., płytę chłodnicy, gwiazdkę M. przód, klapę przednią, światła przednie lewe komplet, światła przednie prawe komplet, światła uchwytu prawe, światła przeciwmgielne prawe, błotnik przedni lewy, błotnik przedni prawy, płytę - osłonę wewnętrzną (...), usztywniacz poprzeczny przedni dolny, podwieszenie świateł przednich (niecz.), drzwi lewe przednie, drzwi prawe przednie, uszczelkę drzwi przednich lewych, uszczelkę drzwi przednich prawych, listwę ozdobną drzwi przednich lewych, listwę ozdobną drzwi przednich prawych, drzwi lewe tylne, drzwi prawe tylne, uszczelkę drzwi tylnych lewych, uszczelkę drzwi tylnych prawych, listwę ozdobną drzwi tylnych lewych, listwę ozdobną drzwi prawych, panel osłonowy lewy, pokrycie zderzaka tylnego góra, błotnik tylny lewy, błotnik tylny prawy, zestaw naprawczy szyba boczna lewa, zestaw naprawczy szyba boczna prawa, felgę aluminiową lewą przednią, felgę aluminiową prawą przednią, sprężarkę (nieczytelne) zawieszenie, chłodnicę, felgę aluminiową lewą tylną, felgę aluminiową prawą tylną.

W lutym 2011 r. firma (...) Spółka Jawna w S. sporządziła kalkulację naprawy nr (...). Całkowity koszt naprawy wyceniono na kwotę 101.678,86 zł.

W marcu 2011 r. powód przedstawił uszkodzony samochód do oględzin rzeczoznawcy w Polsce. Rzeczoznawca samochodowy i ruchu drogowego W. B. stwierdził, że pojazd jest niesprawny technicznie, uszkodzony (dookoła).

Na podstawie oględzin samochodu zakwalifikował do wymiany te same elementy co zostały wskazane w Raporcie szkody z dnia 19.01.2015r. sporządzonym przez (...).

W kwietniu 2011 r. powód zgłosił szkodę do likwidacji do T. F. w B., gdzie uzyskał informację, że szkodę należy zgłosić w Polsce. W dniu 15.04.2011 r. powód zgłosił szkodę w Polsce w systemie H. D..

Został poinformowany o konieczności przeprowadzenia oględzin uszkodzonego pojazdu z udziałem przedstawiciela Towarzystwa (...).

(...) S.A. w S., działające jako reprezentant (...) (...) na terenie Polski, w piśmie z dnia 2 listopada 2011 r. poinformowało powoda, iż Towarzystwo (...) sprawcy potwierdziło gwarancję ubezpieczenia i odpowiedzialność sprawcy, jednak w związku z brakiem możliwości weryfikacji wysokości odszkodowania - brak oględzin z udziałem przedstawiciela ubezpieczyciela - nie wyraziło zgody na jego wypłatę.

Jednocześnie poinformowano powoda, że sprawa może być wznowiona po udostępnieniu pojazdu do oględzin.

W korespondencji e-mailowej przeprowadzonej przez powoda T. W. z konsultantem w systemie H. D. powód poinformował, iż samochód został sprzedany W. Z., który go jeszcze nie naprawił - oględziny można przeprowadzić w B..

W dniu 16 listopada 2011 r. zostały przeprowadzone oględziny przedmiotowego pojazdu przez przedstawiciela (...), w oparciu o które sporządzono też kalkulację naprawy - łączny koszt naprawy z VAT to kwota 62.844,39 zł.

Pismem z dnia 29 lutego 2012r. (...) S.A., działając jako reprezentant do spraw roszczeń (...) na terenie Polski, poinformowało powoda o odmowie wypłaty odszkodowania za szkodę z dnia (...) W uzasadnieniu tej decyzji podano: „W oparciu o dokumentację sprawy przyjęto, że uszkodzenia pojazdu M. (...) wynikają z innych okoliczności, niż te zadeklarowane przez poszkodowanego i nie pochodzą bezpośrednio ze zdarzenia z dnia 17 stycznia 2010r.

Uszkodzenia zlokalizowane na elementach lewego boku samochodu M. (...) o nr rej. (...), nie korelują z uszkodzeniami samochodu F. (...), a tym samym nieprawdopodobne jest, aby powstały one podczas bocznego kontaktu ocierającego tych pojazdów w trakcie kolizji z dnia (...)

Szacunkowa wartość przedmiotowego pojazdu M. (...) (...), rok prod. 2008, skrzynia biegów automatyczna, stan licznika 34.885 km) w sierpniu

2010  r. w stanie nieuszkodzonym wynosiła około 141.600 zł.

Koszt naprawy zakresu uszkodzeń pojazdu ujawniony w trakcie likwidacji szkody z dnia (...) -według cen z 1 maja 2015 r. wyniósłby 93.143,93 zł.

Czyniąc te ustalenia Sąd Okręgowy przyjął, że powództwo, w jego ocenie, jako nie udowodnione podlegało oddaleniu.

Zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu określoną w art. 6 kc to na powodzie w niniejszej sprawie spoczywał ciężar dowodu, iż szkoda w pojeździe marki M. (...), VIN: (...), nr rej. (...), opisana w Raporcie szkody z dnia 19 stycznia 2011 r. sporządzonym przez firmę (...) w N. (...), powstała na skutek kolizji, do której doszło z udziałem powyższego pojazdu w dniu (...) na drodze do N. (...) - jak twierdzi powód.

W ocenie Sadu przeprowadzone postępowanie dowodowe nie potwierdziło tego faktu. Przede wszystkim, z jednoznacznej opinii biegłego sądowego wynika, iż uszkodzenia lewego boku przedmiotowego M. nie korelują z uszkodzeniami lewego boku F. (...). Oznacza to, iż nieprawdopodobnym jest, aby powstały one podczas bocznego ocierania się obu pojazdów. Skoro zatem uszkodzenia boków pojazdów nie korelują ze sobą, to należy wykluczyć możliwość, aby w dniu (...) doszło do kolizji obu tych pojazdów. Biegły wskazał również, iż uszkodzenia pojazdu o nr VIN (...) opisane w Raporcie szkody przez firmę (...) wykluczały praktycznie możliwość dalszej samodzielnej jazdy tym pojazdem (zbite reflektory, uszkodzona chłodnica). Co prawda w okolicznościach sprawy, a w szczególności w świetle zeznań świadka J. R., które częściowo potwierdzają twierdzenia powoda i zeznania świadka D. J., nie można całkowicie wykluczyć, aby w dniu 17 stycznia

2011r. doszło do kolizji między samochodem marki M. prowadzonym przez powoda, który miał założone tablice rejestracyjne nr rej. (...), a samochodem F. (...) koloru czerwonego, prowadzonym przez J. R., z tym, iż samochodem kierowanym przez powoda nie był pojazd o nr VIN: (...). Świadek J. R. (1) zeznał, iż do kolizji doszło z udziałem ciemnego samochodu, gdy tymczasem samochód marki M. (...) o nr VIN podanym wyżej to samochód koloru srebrnego. Dalej J. R. (1) zeznał, iż w samochodzie, z którym doszło do kolizji, były dwie osoby - powód twierdził, że był sam, a świadek D. J. dopiero do niego dojechał swoim samochodem. To samo twierdził świadek D. J..

Świadek J. R. (1) zeznał, iż uszkodzenia pojazdu, z którym doszło do kolizji, były nieznaczne (na protokole zgłoszenia szkody nie zostały w ogóle opisane uszkodzenia tego pojazdu). Zeznał również, że powód odjechał swoim samochodem z miejsca zdarzenia dopiero po tym, jak po jego samochód, który nie nadawał się do dalszej samodzielnej jazdy, przyjechała laweta, gdy tymczasem powód i świadek D. J. podali, że z miejsca zdarzenia odjechali każdy swoim samochodem w krótki czas po podpisaniu przez świadka J. R. (kierowcy samochodu marki F. (...) koloru czerwonego) oświadczenia odnośnie przebiegu kolizji.

Z uwagi na stwierdzone rozbieżności w zeznaniach świadka J. R. z twierdzeniami powoda oraz zeznaniami drugiego świadka D. J., w kontekście jednoznacznej opinii biegłego co do braku korelacji w uszkodzeniach boków obu pojazdów rzekomo ocierających się o siebie w trakcie kolizji, jak również dalszych czynności podjętych przez powoda w celu likwidacji przedmiotowej szkody - a przede wszystkim nie przedstawienia pojazdu do oględzin Towarzystwu (...) sprawcy szkody - należy stwierdzić z całą pewnością, iż pojazd powoda o nr VIN (...) nie brał udziału w kolizji, do której doszło w dniu (...) na drodze prowadzącej do N. (...) z udziałem samochodu prowadzonego przez powoda i samochodu marki F. (...) kierowanego przez J. R..

Z tych też względów Sąd oddalił powództwo jako nie udowodnione.

Sąd pominął dowód zgłoszony przez pełnomocnika powoda w piśmie procesowym z dnia 24 czerwca 2015 r., gdyż w ocenie Sądu wydanie przez biegłego opinii uzupełniającej w oparciu o zdjęcia z miejsca zdarzenia wykonane przez świadka po upływie 4 lat od zdarzenia jest bezcelowe jako nieprzydatne do wydania opinii uzupełniającej na okoliczności podnoszone przez powoda w tym piśmie. Zdjęcia takie należało bowiem wykonać na miejscu zdarzenia, bezpośrednio w dniu zdarzenia, ewentualnie w krótki czas po zdarzeniu. Po tak długim upływie czasu miejsce zdarzenia może wyglądać zupełnie inaczej i z pewnością nie pozostały żadne ślady, które pozwoliłyby na odtworzenie przebiegu kolizji i tym samym wskazanie uszkodzeń, które mogły wystąpić w pojeździe powoda w następstwie tego wypadku.

Sąd orzekając oparł się przede wszystkim na opinii wydanej przez biegłego d/s rekonstrukcji i analizy przyczyn wypadków drogowych A. S., wykonującego opinie w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej

-

(...)Opinia ta bowiem została sporządzona przez osobę całkowicie bezstronną, posiadającą odpowiednie przygotowanie zawodowe i doświadczenie oraz dysponującą w ramach Instytutu odpowiednimi narzędziami do sporządzania opinii w tego typu sprawach. Należy podkreślić, iż wszelkie wątpliwości i niejasności, jakie pojawiły się w toku sporządzania opinii (brak możliwości odtworzenia korelacji uszkodzeń prawego boku samochodu powoda z barierką, o którą samochód miał się otrzeć w trakcie kolizji) obciążają powoda, który po pierwsze: nie zażądał przeprowadzenia oględzin pojazdu bezpośrednio po zdarzeniu przez przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej, a po drugie: nie przedstawił dowodu, z którego wynikałoby, w jaki sposób został naprawiony jego pojazd po sprowadzeniu go w stanie uszkodzonym do Polski z (...).

W świetle jednoznacznej opinii biegłego, sąd uznał za niewiarygodne twierdzenia powoda, iż szkoda w jego pojeździe marki M. (...), VIN nr (...), opisana w Raporcie szkody sporządzonym przez firmę (...), powstała w następstwie kolizji z dnia (...)

Z uwagi na uznanie przez sąd iż powód, nie udowodnił swojego roszczenia co do zasady, sąd odstąpił od badania wysokości szkody, które rzekomo powód podniósł w następstwie zdarzenia z dnia 17.01.2011 r.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc.

Na zasądzoną w pkt. 2 od powoda na rzecz pozwanego kwotę 5.924,16 zł składa się kwota zaliczek wpłaconych przez pozwanego na koszty biegłego oraz koszty tłumaczenia związane z odezwą do (...) celem wysłuchania świadka J. R. (1) tj. 2307,16 zł (220 zł-k. 147, 298, 30zł-k. 287, 1500zł-k.320 + 308,86 - k. 3492 zł) plus kwota 3.617 zł ( koszty zastępstwa procesowego ).

W pkt. 3 wyroku sąd nakazał ściągnąć od powoda na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w S. kwotę 298,11 zł tytułem zwrotu wypłaconego z kasy Sądu Okręgowego w S. części wynagrodzenia tłumacza. Wyliczenie przedstawia się następująco : ( koszty tłumacza związane z odezwą to kwota 796,41 zł ( 522,21 zł - k. 211 i 204,20 zł - k. 286 ) - zaliczki wpłacone przez pozwanego (298, 30 zł+ 200 zł = 298,11 zł).

W apelacji powód domagał się uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu.

Wyrokowi zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że:

-

wykluczona jest możliwość aby w dniu 17.01.2011 r. doszło do kolizji obu pojazdów M. (...) i F. (...) mimo, iż w części uzasadnienia wyroku dotyczącej ustaleń poczynionych przez sąd, uznał on, że „w dniu 17.01.2011r. w (...) na drodze do N. samochód F. (...), którego kierowcą był J. R. (1) najechał na M. (...), nr rej. (...), ze względu na nieuwagę. J. R. (1) przyjął na siebie pełną winę za tę kolizję”.

-

uszkodzenia zlokalizowane na elementach lewego boku samochodu powoda nie korelują z uszkodzeniami samochodu F. (...), a tym samym nieprawdopodobne jest aby powstały one podczas bocznego kontaktu ocierającego tych pojazdów w trakcie kolizji z dnia 17.01.2011r.

-

szkoda została zgłoszona przez powoda do pozwanego w kwietniu 2011 r.,

-

powód nie zażądał przeprowadzenia oględzin pojazdu bezpośrednio po zdarzeniu przez przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej,

-

koszt naprawy zakresu uszkodzeń pojazdu ujawniony w trakcie likwidacji szkody z dnia 17.01.2011 r. według cen z 1 maja 2015r. wyniósłby 93.143,93 zł.

Nadto zarzucił naruszenie art. 6 kc poprzez przyjęcie, że roszczenie powoda nie zostało udowodnione, gdy sąd oddalił szereg wniosków dowodowych powoda pozwalających na udowodnienie roszczenia w całości oraz że na poszkodowanym w kolizji drogowej spoczywa obowiązek żądania od firmy ubezpieczeniowej przeprowadzenia oględzin pojazdu bezpośrednio po zdarzeniu.

W ocenie skarżącego Sąd naruszył art. 233 § 1 kpc przyjmując, że opinia, na której się oparł jest jednoznaczna, podczas gdy sam biegły w swojej opinii zastrzegł, że materiał dowodowy zebrany w sprawie nie pozwala mu na jednoznaczne i kategoryczne wypowiedzenie się w kwestii korelacji ujawnionych uszkodzeń elementów boku prawego z barierką oraz przedniej prawej części samochodu M., jak również biegły nie posiadał kompletnej dokumentacji szkodowej pojazdu F. (...). Poza tym błędnie założył, że jest wykluczona możliwość zderzenia obu pojazdów albowiem wzajemne uszkodzenia nie korelują ze sobą gdy taki wniosek biegły sformułował na podstawie dostępnego materiału dowodowego.

Kwestionował ponadto ustalenie, że zdjęcia miejsca zdarzenia mogłyby stanowić podstawę opinii biegłego gdyby je sporządzono bezpośrednio po wypadku. W jego ocenie nie ma znaczenia dla ustalenia odpowiedzialności pozwanego to w jaki sposób naprawiono samochód po przywiezieniu z (...).

Kwestionował również sposób przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego S. polegający na pozbawieniu go możliwości wyboru biegłego oraz poprzestaniu na jego opinii, która nie odpowiadała na wszystkie istotne pytania.

Naruszenie art. 224 § 1 kpc i 227 kpc, w ocenie skarżącego, polegało na nieprzeprowadzeniu dowodów z akt szkody samochodu F. (...), zdjęć z miejsca zdarzenia, oględzin miejsca zdarzenia i opinii uzupełniającej biegłego po uprzednim przeprowadzeniu tych dowodów.

W odpowiedzi na apelację strona pozwana domagała się jej oddalenia i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie była skuteczna i podlegała oddaleniu. Sąd Apelacyjny podziela zasadnicze ustalenia zaskarżonego wyroku, istotne dla rozstrzygnięcia, gdyż mają oparcie w zebranych dowodach i wynikają z nie na ruszającej zasad określonych w art. 233 § 1 kpc ich oceny, inaczej niż twierdzi apelacja.

Trzeba wyraźnie podkreślić, że istotne dla rozstrzygnięcia były te fakty i te okoliczności, które pozwalały na ocenę twierdzeń powoda, że do powstania szkody w jego samochodzie doszło w okolicznościach rodzących odpowiedzialność pozwanego. Dlatego zaniechanie czynienia ustaleń związanych ze zdjęciami domniemanego miejsca zdarzenia, wysokością barierki zabezpieczającej pobocze jezdni oraz kamieniem przydrożnym i w konsekwencji oczekiwanie aby biegły wykorzystał te zdjęcia w uzupełniającej opinii, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia albowiem nie wpływa na zakres koniecznych ustaleń procesowych. Oczekiwanie przeciwne apelacji pomija bowiem istotny fakt, a mianowicie to, że przy jednoznacznych ustaleniach i wnioskach opinii biegłego S., to oczekiwane ustalenie miałoby znaczenie jedynie dla rozstrzygnięcia, czy samochód powoda mógł kontaktować się z barierką zabezpieczającą pobocze jezdni określonej konstrukcji i określonej wysokości oraz czy mógł się kontaktować z kamieniem, który widać na załączonych do apelacji zdjęciach poglądowych. Pomijając to, że zdjęcia wykonano kilka lat po zdarzeniu i to, że nie wiadomo czy przedstawiają miejsce wypadku, nie są w obliczu uzupełniających wyjaśnień biegłego S., złożonych w postępowaniu apelacyjnym, istotnym dowodem mogącym wyjaśnić okoliczności zdarzenia albowiem biegły przekonująco wykluczył możliwość zderzenia samochodu powoda z samochodem F. (...) w okolicznościach mających rodzić odpowiedzialność pozwanego, które to zderzenie miało poprzedzać kontakt samochodu powoda z wspomnianą barierką, co Sąd Okręgowy niewadliwie ustalił i ocenił.

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom apelacji, która twierdziła, że biegły sporządził opinię nie mając pełnego materiału poglądowego, Sąd Apelacyjny wzywał do złożenia dokumentacji szkodowej F. (...) i prowadził dowód z uzupełniającego przesłuchania biegłego S..

Przeprowadzenie dowodu z wspomnianej dokumentacji nie było możliwe albowiem z informacji pozwanego wynika, że szkoda w samochodzie F. nie była likwidowana i pozwany tą dokumentacją nie dysponuje. Jedynym dokumentem, który w kserokopii został dołączony do akt, było zgłoszenie szkody z karty 305, ale wynika z niego, na co zwrócił uwagę biegły S. na rozprawie w dniu 20 lipca 2017r., że nie był uszkodzony lewy przedni narożnik samochodu F., a powinien, gdyby doszło do zderzenia obu samochodów w okolicznościach, o których mówił powód (nie zaznaczono tego na szkicu sytuacyjnym ale zaznaczono inne uszkodzenia samochodu).

Ten fakt, w powiązaniu z innymi wskazanymi przez Sąd Okręgowy, potwierdza trafność wniosków biegłego wykluczających podane przez powoda okoliczności zdarzenia, które miały uzasadniać odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela.

Sąd Apelacyjny podziela wnioski opinii biegłego S., w tym wynikające z jego uzupełniającego przesłuchania, co do okoliczności zdarzenia albowiem są one przekonująco i logicznie umotywowane. Uzupełniają je ponadto inne dowody i wzajemnie wykluczające się okoliczności, na które zwrócił uwagę Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Za biegłym trzeba przyjąć, że brak korelujących ze sobą śladów ujawnionych na lewych bokach obu samochodów i brak uszkodzenia lewego narożnika samochodu F. (...), co wynika z opisu szkody w tym samochodzie, przy jednoczesnym założeniu, że uszkodzeniu uległo lewe koło samochodu F. w sposób uniemożliwiający jego samodzielne poruszanie się, jak utrzymywał powód, świadczą na niekorzyść twierdzeń powoda, że doszło do zderzenia obu samochodów. Zatem kategoryczne stwierdzenie biegłego, że nie jest możliwe aby doszło do zderzenia obu samochodów bo ślady mające to potwierdzać o tym nie świadczą, co biegły szczegółowo uzasadnił w czasie uzupełniającego przesłuchania przed Sądem Apelacyjnym, podważają tezę powoda, że za szkodę w jego samochodzie odpowiada pozwany jako ubezpieczyciel rzekomego sprawcy zderzenia.

Te kategoryczne stwierdzenia biegłego uzupełniają inne okoliczności, wskazane przez Sąd Okręgowy, świadczące o braku spójności faktów podawanych przez powoda na uzasadnienie jego roszczeń. Sąd Apelacyjny podziela ocenę tych dowodów dokonaną w zaskarżonym wyroku.

Skoro zatem należy wykluczyć, że doszło do zderzenia obu samochodów uzasadniającego odpowiedzialność pozwanego ubezpieczyciela, zbędne było prowadzenie pogłębionego dowodu mającego ustalić, czy samochód powoda mógł kontaktować się swoim prawym bokiem z barierką zabezpieczającą pobocze i kamieniem leżącym na poboczu. Nawet gdyby tak było to niewątpliwie przyczyną takiego kontaktu nie było zachowanie kierującego samochodem F. (...), a zatem brak możliwości przypisania odpowiedzialności ubezpieczycielowi.

Odnosząc się zaś do poszczególnych zarzutów apelacji zgodzić się z nią trzeba, że ustalenia zaskarżonego wyroku są nie do końca spójne. Ustalenie bowiem, że w dniu (...) samochód F. (...), którego kierowcą był J. R. (2) najechał na m. (...) nr rej. (...) nie jest zgodne z dalszymi ustaleniami i rozważaniami zaskarżonego wyroku, w których Sąd Okręgowy przyjmuje że do tego zdarzenia nie doszło z przyczyn, które omawia w uzasadnieniu.

Można z tego uzasadnienia jednak wnioskować, że Sąd Okręgowy nie wykluczył aby doszło do zderzenia samochodu F. (...), którym kierował J. R. (2), z samochodem powoda ale nie tym za uszkodzenia którego domaga się odszkodowania w tym procesie. Zatem poprawne ustalenie powinno być takie, że nie można wykluczyć, iż doszło do kolizji samochodu F. (...) z samochodem powoda, ale z pewnością nie w okolicznościach, o których mówi powód i nie z samochodem, za uszkodzenia którego powód domaga się odszkodowania.

To, że wykluczone jest aby oba samochody, o których mowa w tym procesie, uczestniczyły we wzajemnej kolizji w okolicznościach przez powoda opisywanych, biegły w sposób wyczerpujący wyjaśnił będąc uzupełniająco słuchany w postępowaniu apelacyjnym. Biegły wskazał, że charakter uszkodzeń samochodu F., kształt odkształceń jego błotnika oraz brak uszkodzenia przedniego lewego narożnika samochodu F., które musiało nastąpić gdyby oba samochody zderzyły się a F. uderzyłby w m. przednim lewym kołem w warunkach uniemożliwiających kontynuowanie jazdy tym pojazdem, wykluczają możliwość zderzenia się obu samochodów. Co istotne i należy powtórzyć za biegłym, gdyby oba samochody się o siebie otarły i pozostawały w kontakcie ocierającym, jak twierdzi powód, odkształcenia na błotniku samochodu F. miałyby inny charakter.

Wobec powyższego nie sposób przyjąć aby powód zdołał udowodnić, zgodnie z rozkładem ciężaru dowodu z art. 6 kc, że doszło do zderzenia obu pojazdów w okolicznościach, za które odpowiada kierujący samochodem F. (...), a za niego pozwany ubezpieczyciel.

Wprawdzie Sąd Okręgowy, co kwestionuje apelacja, odnosił się do kwestii terminu zgłoszenia szkody i braku oględzin pojazdu bezpośrednio po zdarzeniu, to te ustalenia można traktować jako wskazujące na okoliczności dodatkowe, które uzupełniają obraz zdarzeń kreślonych przez powoda. Same w sobie nie mają wprawdzie istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia ale w świetle opinii biegłego, wykluczającego możliwość kolizji opisywanej przez powoda, rysują negatywne tło zachowań i twierdzeń powoda.

W świetle ustaleń procesowych, które Sąd Okręgowy poczynił odnośnie istotnych dla rozstrzygnięcia okoliczności faktycznych (co do zasady odpowiedzialności pozwanego), nie ma znaczenia podnoszona w apelacji kwestia ustalenia wysokości szkody, bo jest to okoliczności nieistotna i drugorzędna, wymagająca ustaleń tylko wtedy, gdy przesądzona zostanie odpowiedzialność pozwanego co do samej zasady.

Wracając raz jeszcze do opinii biegłego S., z uwagi na podnoszone w apelacji zarzuty, wyjaśnić trzeba, że wcześniejsze stwierdzenia biegłego, że nie dysponował pełnym materiałem dowodowym odnosiły się do kwestii ustalenia czy miał miejsce i jaki miał charakter kontakt m. z barierką odgradzającą jezdnię od pobocza. Ta okoliczność w świetle wniosków biegłego z opinii zasadniczej i uzupełniającej wydanej na rozprawie w dniu 20 lipca 2017r., nie miała znaczenia. Biegły, co wcześniej już wyjaśniono, wykluczył aby doszło do kontaktu obu samochodów w okolicznościach, o których mówił powód, a tylko ten domniemany kontakt mógł być przyczyną uderzenia m. w barierkę, jak twierdzi powód. Skoro wykluczona jest przyczyna, to tym bardziej nie można mówić o jej skutku, a taka zależność rysuje się pomiędzy oboma twierdzeniami powoda co do okoliczności domniemanego zdarzenia.

Nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia i nie decyduje o nim kwestia, czy samochód przywieziony przez powoda z (...) był naprawiony i w jaki sposób. Biegły wyjaśnił, że uszkodzenia będące przedmiotem oceny w tej sprawie mają inny charakter niż ujawnione na zdjęciach sprowadzonego samochodu. Nie decyduje to jednak w

żadnej mierze o skuteczności powództwa i tę okoliczność traktować trzeba jako poboczną i nieistotną. Istotne jest bowiem to, czy uszkodzenia obu samochodów, które miały uczestniczyć w zdarzeniu, potwierdzają tezę o jego istnieniu.

Na podstawie zebranych dowodów można zasadnie argumentować, że tak nie jest co świadczy o niezasadności powództwa i w konsekwencji apelacji.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia są zarzuty dotyczące nieprawidłowości w przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego. Wprawdzie Sąd Okręgowy dopuszczając ten dowód wskazał, że opinię ma sporządzić biegły wskazany przez (...) to faktem jest, że taką nazwę nosi działalność gospodarcza biegłego S. w zakresie opiniowania w sprawach dotyczących wypadków drogowych. W istocie więc wspomniane polecenie sadu dotyczyło tego biegłego i ten biegły opinię sporządził.

Zatem omawiana niedokładność postanowienia o powołaniu biegłego nie miała żadnego wpływu na przeprowadzenie tego dowodu tym bardziej, że biegłemu nie można postawić zarzutu nierzetelności w opracowaniu opinii i braku wymaganej fachowości, a sam skarżący nie wyjaśnił przekonująco jakie miało znaczenie to uchybienie dla poprawności wniosków biegłego.

Mając na uwadze powyższe Sąd Apelacyjny z mocy art. 385 kpc apelację oddalił, a o kosztach postępowania apelacyjnego orzekł na podstawie art. 98 kpc i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.