Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ga 48/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj

Sędziowie: SO Robert Bury

SO Patrycja Baranowska (spr.)

Protokolant: stażysta Paulina Rynkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2017 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej w W.

z udziałem interwenientów ubocznych E. Z. i K. Z. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin- Centrum w Szczecinie z dnia 11 października 2016 roku, sygn. akt XI GC 1051/13

I.  oddala apelację,

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 900,00 zł (dziewięciuset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO (...)SSO (...)SSO (...)

Sygn. akt VIII Ga 48/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj

Sędziowie: SO Robert Bury

SO Patrycja Baranowska (spr.)

Protokolant: stażysta Paulina Rynkiewicz

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2017 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. S.

przeciwko (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółce komandytowej w W.

z udziałem interwenientów ubocznych E. Z. i K. Z. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin- Centrum w Szczecinie z dnia 11 października 2016 roku, sygn. akt XI GC 1051/13

III.  oddala apelację,

IV.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda kwotę 900,00 zł (dziewięciuset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO (...)SSO (...)SSO (...)

Sygn. akt VIII Ga 48/17

UZASADNIENIE

Powód K. S. wniósł o zasądzenia od (...) sp. z o.o. sp. k. w W. kwoty 10.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu oraz kosztami procesu z tytułu zwrotu wpłaconej kwoty w związku z zawarciem ugody pozasądowej, której pozwana nie zrealizowała bowiem umówiona usługa zarządzania flotą nie działa prawidłowo.

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów. W uzasadnieniu wskazała, że przedmiotową ugodę wykonała prawidłowo, ewentualne zaś nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu zarządzania flotą są wynikiem przyczyn leżących po stronie powoda.

W interwencji ubocznej, przypozwani na wniosek pozwanej K. i E. Z., wnieśli o oddalenie powództwa wskazując, że zainstalowali sondy w pojazdach powoda na zlecenie pozwanej.

Wyrokiem z dnia 19 lipca 2016 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 10.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi (od 1 stycznia 2016 r. określanymi jak odsetki ustawowe za opóźnienie) liczonymi od dnia 6 sierpnia 2013 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 2.888,04 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd ten ustalił, że w ramach współpracy handlowej stron powód zawarł z pozwaną umowę z dnia 30 lipca 2011 r. dotyczącą usługi zarządzania flotą pojazdów powoda. Umowa miała umożliwiać powodowi zdalne ustalenie pozycji jego pojazdów oraz stanu paliwa. Pozwana miała zamontować odpowiednie urządzenia i zdalnie je obsługiwać. W zakresie dostarczenia i montażu urządzeń podwykonawcą pozwanej byli E. i K. Z. (1).

W umowie ustalono stałe miesięczne wynagrodzenie za każdy podłączony do systemu (...) w kwocie 35 zł netto.

Po zawarciu umowy okazało się, że ilość wykonanych przez pozwaną montaży nie zgadza się ze stanem rzeczywistym. Poza tym system (...) nie uzyskał obiecywanej przez pozwaną sprawności i dokładności pomiaru zużycia paliwa oraz danych tachografu. (...) nie został naprawiony pomimo zgłaszanych przez powoda nieprawidłowości. Powód wstrzymał płatności.

Dnia 16 października 2012 r. strony zawarły ugodę pozasądową, celem ugodowego zakończenia sporu dotyczącego wykonania umowy usługi zarządzania flotą pojazdów z wykorzystaniem urządzenia (...), zawartej pomiędzy stronami dnia 30 lipca 2011 r.

Powód zobowiązał się, że w terminie 7 dni od otrzymania egzemplarza ugody, uiści na rachunek bankowy pozwanej kwotę 10.000 zł, co uczynił dnia 7 listopada 2012 r.

Zgodnie z § 3 pkt 5 ugody w przypadku niezachowania przez wierzyciela terminu określonego w § 2 pkt 1 ugody lub stwierdzenia usterek w funkcjonowaniu usług, dłużnik odstępuje od zawartej umowy z 30 lipca 2011 r. i w tej sytuacji wierzyciel bez odrębnego wezwania zobowiązuje się do wymontowania wszystkich urządzeń z pojazdów dłużnika, nadto do zwrotu na rzecz dłużnika określonej w §2 ust 5 kwoty 10.000 zł, a także wszystkich innych kwot, w szczególności z § 3 ust 2 i 4 ugody, w terminie 14 dni od dnia upływu terminu z § 2 pkt 1 ugody na rachunek dłużnika. W § 2 ust. 1 ugody wskazano natomiast, że w celu uruchomienia funkcjonowania usług wierzyciel zobowiązuje się w terminie 30 dni od dnia podpisania niniejszej ugody do wykonania wszelkich czynności mających na celu bezusterkowe uruchomienie i funkcjonowanie usług objętych umową z dnia 30 lipca 2011 r.

Dla zmian umowy zastrzeżono formę pisemną pod rygorem nieważności. Ugoda nie została zmieniona.

Pozwana nie zrealizowała postanowień zawartej pomiędzy stronami ugody z dnia 16 października 2012 r. i umowy z dnia 30 lipca 2011 r. mimo podjęcia wielu prób i ustalania kolejnych terminów. (...) zarządzania flotą nadal nie działał prawidłowo we wszystkich pojazdach, a powód sukcesywnie zgłaszał usterki. Pismem z dnia 2 stycznia 2013 r. pełnomocnik powoda odstąpił od ugody i zażądał zwrotu kwoty 10.000 zł. Pełnomocnik pozwanej odmówił zapłaty.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał powództwo, którego podstawę materialnoprawną stanowił art. art. 917 k.c. w zw. z art. 750 k.c., za uzasadnione w całości.

Wobec bezsporności faktu zawarcia ugody za kluczowy do oceny sprawy Sąd uznał zapis § 3 pkt 5 i § 2 ust 1. W świetle powyższego rozważeniu Sąd poddał kwestię faktycznego uruchomienia umówionej usługi i jej bezusterkowego działania, zaznaczając przy tym, że system miał działać nie w niektórych czy w większości pojazdów ale we wszystkich, gdyż przywołany § 2 ust. 1 nie wprowadzał żadnych rozróżnień. W ocenie Sądu I instancji na tak postawione pytanie należało odpowiedzieć przecząco.

W tym względzie za istotny Sąd uznał dowód z opinii biegłego wskazując jednocześnie, że nie jest to jedyny dowód z którego wynika, że system nie działał prawidłowo, gdyż sama pozwana w sprzeciwie wskazywała, że ewentualne nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu zarządzania flotą są wynikiem przyczyn leżących po stronie powoda. Dalej Sąd wskazał na brak (po zawarciu ugody) bezusterkowego protokołu odbioru wykonanych prac i brak twierdzeń pozwanej co do powstania takiego protokołu. Sąd zauważył też, że powód wielokrotnie wskazywał przed procesem, iż system nie działa prawidłowo, a korespondencja mailowa potwierdza, że świadomość tego miała również strona pozwana. Zdaniem Sądu I instancji sprawności systemu nie potwierdzili też świadkowie. Odwołując się do zeznań poszczególnych świadków Sąd zaznaczył, że świadek K. Z. wskazał m.in., że nie jest w stanie powiedzieć czy system w 2013 r. działał prawidłowo, wcześniej podał, że dużo prac robili w maju oraz, że nie słyszał aby kierowcy próbowali wpływać na urządzenia. Świadek E. S. podała, że system nigdy nie działał bez zastrzeżeń, opisała też jakie były wady. Świadek K. C. wskazała, że usługą objęte było 29 pojazdów. Później prace serwisowe były w ok. 10-12 pojazdach. Podała tez, że „w większości pojazdów system działa poprawnie” doprecyzowując, że było to ok. 75% pojazdów. Świadek W. K. zeznał, że w „większości” pojazdów system działał prawidłowo. Z czego wynika, że nie były to jednak wszystkie pojazdy. Z pewnością z jego zeznań nie można wyprowadzić wniosku o pełnej sprawności systemu po zawarciu ugody. Nawet K. M. (1) wskazał, że system działał poprawnie może „z małym usterkami”, które miały dotyczyć sond paliwa. W dalszej części podał, że jeżeli były jakieś usterki to dotyczyły one „kilku” pojazdów. Zarówno W. K. jak i K. M. nie wskazywali, aby treść ugody uległa zmianie.

W ocenie Sądu Rejonowego z omówionych zeznań nie wynikało, aby powód utrudniał dostęp do pojazdów choć były sytuacje, gdy terminy były przekładane z obu stron. Nadto zdaniem Sądu lepiej kontakty stron odzwierciedla korespondencja mailowa, niż zeznania świadków, a z niej nie wynikało, aby ostatecznie uniemożliwiono dostępu serwisantom do jakiegoś pojazdu, w którym system nie działał prawidłowo.

Odnosząc się do opinii biegłego Sąd zaznaczył, że biegły jednoznacznie stwierdził, że defekty urządzeń pomiarowych i rejestrujących nie zostały skutecznie usunięte, że strona pozwana jedynie próbowała zrealizować swoje zobowiązania, co nie zakończyło się powodzeniem. Sąd uznał, że argumentacja biegłego nie zawierała niespójności lub niekonsekwencji logicznych. Biegły w sposób wyczerpujący wyjaśnił kryteria jakie uwzględniał formułując ostateczne wnioski i z czego je wyprowadził, a zarzuty pozwanej i interwenienta nie uzasadniały wniosków odmiennych.

Sąd wskazał, że biegły nie jest powołany po to by poszukiwać jakichś materiałów (rzeczy, czy dokumentów), ale po to by dokonać oceny materiału zgromadzonego w aktach sprawy lub innego wskazanego w postanowieniu o dopuszczeniu dowodu. W związku z czym zarzuty pozwanej dotyczące ustaleń z biegłym terminu wizyty na oględziny sprzętu nie mają żadnego znaczenia dla sprawy. W ocenie Sądu trudno też wymagać, aby biegły każdą najmniejszą czynność techniczną dokumentował, bo nie taka jest jego rola, a tym bardziej by Sąd prowadził dochodzenie sprawdzające na uczelni jakie prace i kiedy wykonał biegły. Zarzuty interwenientów jakoby biegły stwierdził nieprawidłowości w 24 pojazdach w sytuacji gdy problem dotyczył 11 pojazdów nie wpływa na przydatność opinii, bo nawet gdy nieprawidłowości dotyczyły 11 pojazdów to i tak pozwana nie wykonała ugody zgodnie z ustaleniami. Sąd wskazał, że biegły podał, iż flota zawierała 24 pojazdy z czego połowa była cały czas niemonitorowana pod kątem ilości paliwa (k.461). Co do różnic terminologicznych to kwestia ta mogła być i była przedmiotem ustnych wyjaśnień biegłego. Sąd zwrócił uwagę, że biegły wydając opinię oparł się nie tylko o analizę dostarczonej sondy, potwierdzając, że jest to sonda której dotyczyła umowa, ale także na materiale z akt sprawy. Biegły wskazał m.in., że analizował znajdujące się w aktach zrzuty ekranów obrazujące przekłamania sondy paliwowej, przez co negatywnie ocenił pracę systemu rejestrującego ubytek paliwa.

Reasumując Sąd Rejonowy przyjął, że system nie funkcjonował bezusterkowo tak jak wskazano w § 2 ust 1 ugody, a w związku z tym powodowi przysługiwał zwrot uiszczonej kwoty 10.000zł zgodnie z § 3 ust. 5 ugody.

Dla porządku Sąd wskazał dodatkowo, że ustaleń faktycznych dokonał w oparciu o częściowo niesporne twierdzenia stron, dowody z dokumentów, dowód z opinii biegłego oraz zeznania świadków i przesłuchanie K. M. w charakterze strony. W ocenie Sądu świadkowie strony pozwanej i K. M. próbowali pomniejszać znaczenie istniejących usterek. Lecz nawet z tych zeznań wynikało, że nie wszystkie usterki były usunięte zgodnie z ugodą, a tym bardziej w terminie w niej wskazanym. Jako spóźnione Sądu pominął wnioski dowodowe o przesłuchanie świadków S. I., D. K. i E. W.. Nadto stwierdził brak podstaw do uzupełniającego przesłuchania K. Z.., przyjmując, że podmiot jako interwenient, mógł w czasie postępowania jak i przesłuchania przedstawić swoje stanowisko, a jego wiedza techniczna, nie mogła być podstawą do ustaleń wymagających wiedzy specjalnej. Nadto jak wskazano wyżej, biegły oparł się nie tylko na analizie dostarczonej sondy ale także na niekwestionowanych zrzutach z ekranu, które są w aktach. Pozwana jak i interwenienci ostatecznie nie złożyli wniosku o powołanie innego biegłego. Sąd również nie dostrzega takiej potrzeby z urzędu.

Reasumując Sąd Rejonowy przyjął, że system nie funkcjonował bezusterkowo tak jak wskazano w § 2 ust 1 ugody, a w związku z tym powodowi przysługiwał zwrot uiszczonej kwoty 10.000 zł zgodnie z § 3 ust. 5 ugody.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c..

O kosztach Sąd orzekł na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z art. 100 § 1 k.p.c. oraz art. 98 k.p.c. Przyjął, że pozwana jako przegrywająca proces w całości obowiązana jest do zwrotu powodowi celowych kosztów procesu.

Pozwana zaskarżyła apelacją powyższy wyrok w zakresie pkt I, II i III domagając się jego zmiany poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów postępowania za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych, ewentualnie wniosła o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i orzeczenie o kosztach postępowania w tym kosztach zastępstwa procesowego, za obie instancje, według norm przepisanych. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1)  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., w zw. z art. 285 § 1 k.p.c., poprzez dowolną i wybiórczą ocenę materiału dowodowego, wyrażającą się przede wszystkim w:

a)  oparciu ustaleń faktycznych na opinii biegłego B. B., będącej opinią nierzetelną i nie zawierającą uzasadnienia pozwalającego na prawidłowe odtworzenie procesu myślowego biegłego i prawidłową pod kątem logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego weryfikację końcowych wniosków do jakich w opinii tej doszedł ten biegły;

b)  wybiórczej i wyrywkowej ocenie pozostałego materiału dowodowego, pomijającej zwłaszcza leżące po stronie powoda przyczyny ewentualnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu systemu zarządzania flotą pojazdów w 11 spośród 24 pojazdów należących do powoda;

w wyniku których to uchybień, Sąd doszedł do błędnego wniosku, że pozwana nie wywiązała się z wynikającego z ugody pozasądowej z dnia 16 października 2012 r. obowiązku bezusterkowego uruchomienia usług, będących przedmiotem umowy z dnia 30 lipca 2011 r. o świadczenie usług zarządzania flotą pojazdów;

2)  naruszenie art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez bezpodstawne oddalenie wniosków dowodowych pozwanej a zwłaszcza dowodu z zeznań świadków: D. K., E. W., dodatkowego dowodu z zeznań świadka K. Z. (1), dokumentów dołączonych do pisma procesowego pozwanej z dnia 12 kwietnia 2016 r. oraz pozostałych dowodów zgłoszonych przez pozwaną w tym piśmie, a także o przeprowadzenie dowodu z innego biegłego, podczas gdy obiektywnie rzecz biorąc dowody te miały istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy a dowody te zostały zgłoszone na takim etapie sprawy, że ich przeprowadzenie nie spowodowałby zwłoki w jej rozpoznaniu lub zostały one zgłoszone na danym etapie, gdyż nie było możliwe ich wcześniejsze zgłoszenie.

3)  naruszenie art. 65 § 2 k.c.. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy dokładne ustalenie treści umowy ugody pozasądowej, intencji stron i celu jej zawarcia, wskazywało na konieczność zastosowania tegoż przepisu;

4)  naruszenie art. 354 § 2 k.c., poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy w powód nie współdziałał z pozwaną przy wykonywaniu przez pozwaną jej zobowiązań wobec powoda;

5)  naruszenie art. 750 k.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy pozwana nieprzerwanie co najmniej do maja 2013r. świadczyła usługi na rzecz powoda a w niniejszej sprawie powód nie wywodził żadnych roszczeń odszkodowawczych.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się nieuzasadniona.

Na wstępie zaznaczenia wymaga, że Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne i wywiedzione na ich podstawie przez Sąd I instancji wnioski, czyniąc je podstawą faktyczną rozstrzygnięcia w sprawie, podzielając tym samym zaprezentowane przez Sąd I instancji stanowisko, iż powództwo na gruncie podniesionych twierdzeń, zgłoszonych zarzutów oraz naprowadzonych w sprawie dowodów okazało się uzasadnione w całości.

Zawarte w apelacji zarzuty zarówno w zakresie naruszenia prawa procesowego, jak i prawa materialnego, w ocenie Sądu odwoławczego okazały się nietrafne i jako takie nie mogły podważyć prawidłowości ustaleń Sądu I instancji oraz dokonanej przez ten Sąd oceny prawnej roszczenia dochodzonego w sprawie. W konsekwencji ustalenia te jak i ocenę prawną Sąd Odwoławczy przyjmuje jako własne.

W pierwszej kolejności należało odnieść się do zarzutu naruszenia prawa procesowego, a mianowicie art. 233 § 1 k.c. w zw. z art. 285 §1 k.p.c., którego skarżąca upatrywała w dokonaniu przez Sąd I instancji błędnej oceny materiału dowodowego i w konsekwencji błędnym przyjęciu, iż pozwana nie wywiązała się z wynikającego z ugody pozasądowej z dnia 16 października 2012 r. obowiązku bezusterkowego uruchomienia usług, będących przedmiotem umowy z dnia 30 lipca 2011 r. o świadczenie usług zarządzania flotą pojazdów. W ramach tego naruszenia skarżąca przede wszystkim zarzucała Sądowi Rejonowemu oparcie rozstrzygnięcia na opinii biegłego sądowego, która zdaniem pozwanej była nierzetelna, charakteryzował ją brak wnikliwości, skrupulatności. Podważając rzetelność opinii pozwana wskazywała, że biegły nie udokumentował swoich czynności i przy wydaniu opinii nie współpracował w sposób należyty ze stroną pozwaną. Sąd rozpoznając apelację nie podzielił tego stanowiska. W tym miejscu wskazać bowiem należy, że co do zasady przedmiotem opinii była odpowiedź na pytania zawarte w postanowieniu sądu w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego, a mianowicie, czy pozwana wywiązała się z obowiązków określonych w ugodzie pozasądowej z 16 października 2016 r., w szczególności czy uruchomiła funkcjonowanie usług zgodnie z § 2 ust 1 ugody. Tenże zapis ugody nakładał zaś na pozwaną obowiązek wykonania wszelkich niezbędnych czynności, mających na celu bezusterkowe uruchomienie i funkcjonowanie usług objętych umową z 2011 r. przy czym obowiązek ten należało wykonać w terminie 30 dni od dnia podpisania ugody. Wprawdzie pierwszą część pytania skierowanego do biegłego uznać można za dość niefortunnie sformułowaną, gdyż ocena wywiązania się czy też nie z obowiązku umownego, należy do sądu, a nie do biegłego, to niewątpliwie posiadane przez biegłego wiadomości specjalne były pomocne w rozstrzygnięciu i wzmocniły stanowisko prezentowane przez stronę powodową o nieprawidłowym działaniu systemu. Przedstawiając opinię z punktu widzenia posiadanej wiedzy specjalistycznej biegły umożliwił sądowi dokonanie należytej oceny faktów wynikających z zebranego w sprawie materiału procesowego. Ocena opinii biegłego została dokonana przez Sąd Rejonowy z uwzględnieniem wszystkich kryteriów wskazanych w art. 233 § 1 k.p.c., zwłaszcza wobec treści opinii uzupełniającej, co tym samym wyklucza kwestionowanie ustaleń dokonanych na jej podstawie. Nie można też tracić z pola widzenia, że konkluzje zwarte w opinii biegłego potwierdziły wynikające z zeznań świadków wnioski, że system zamontowany przez podwykonawcę pozwanej, czyli K. i E. Z., nie osiągnął pełnej sprawności, o której była mowa w ugodzie sądowej, co z kolei prowadzi do jednoznacznego wniosku, że zaistniały podstawy do odstąpienia od umowy, a co znów uzasadnia żądanie zwrotu uiszczonego na poczet umowy przez powoda świadczenia dochodzonego w niniejszym postępowaniu.

W ocenie Sądu odwoławczego w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego na uwzględnienie nie zasługiwały również zarzuty, które miały prowadzić do podważenia rzetelności opinii biegłego z uwagi na sposobu kontaktów biegłego z pozwaną podczas sporządzania opinii. Zdaniem pozwanej biegły pomimo wcześniejszych zapewnień, nie dokonał oględzin zakładu pozwanej oraz nie starał się uzyskać odpowiednich dokumentów. Jak słusznie tymczasem wskazał już Sąd Rejonowy biegły nie jest powołany po to by poszukiwać jakichś materiałów (rzeczy, czy dokumentów), ale po to by dokonać oceny materiału zgromadzonego w aktach sprawy lub innego wskazanego w postanowieniu o dopuszczeniu dowodu. Trudno też wymagać, aby biegły każdą najmniejszą czynność techniczną dokumentował, bo nie taka jest jego rola, a tym bardziej by Sąd prowadził dochodzenie sprawdzające w zakresie jakości i czasu wykonywania przez biegłego poszczególnych prac. Przedstawione zarzuty nie mogły mieć zresztą znaczenia dla ostatecznego rozstrzygnięcia, bowiem ocena merytorycznej warstwy opinii, pozwoliła sądowi na wysnucie logicznych wniosków odnośnie występujących wadliwości systemu zamontowanego przez pozwaną. Stanowisko biegłego zawarte w pisemnej opinii, zostało rozwinięte podczas ustnych wyjaśnień opinii przedstawionych na posiedzeniu przed sądem wezwanym i podczas tych wyjaśnień biegły w sposób bardzo skrupulatny opisał dlaczego system nie działał prawidłowo i wbrew stanowisku pozwanej przedstawił to w sposób rzetelny, logiczny, wyczerpujący. Bardzo szczegółowo biegły opisał badane sondy i nie było tym samym podstaw do uznania jakoby osoba pełniąca funkcję biegłego sądowego wykonała to badanie w sposób nierzetelny, czy też tego badania w ogóle nie wykonała. Biegły wskazywał, że sonda, która była przekazywana przez powoda odpowiada danym sondy z akt sprawy. Nie podważa opinii biegłego podnoszona również przez apelującą okoliczność, że badanie odbyło się bez udziały strony pozwanej, bowiem biegły opisał w sposób przekonujący przebieg tego badania i wyjaśnił dlaczego udział w tym badaniu osób trzecich nie był wskazany. Niezależnie od powyższego ponownego wyraźnego podkreślenia wymaga, że zlecenie wykonania opinii obejmowało jedynie wydanie opinii, „badanie sprawy” na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach. Badanie dokumentów znajdujących się u pozwanej, wizyta biegłego w zakładzie pozwanej, czy nawet badanie sondy nadesłanej przez powoda, wykraczałyby poza zakres zlecenia. Bazując natomiast na ustaleniach biegłego, które zawarte zostały w opinii, a zostały poczynione jedynie na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, to uznać należy, że wykonane prace serwisowe przez pozwaną nie przyniosły efektu, bo biegły na podstawie korespondencji elektronicznej znajdującej się w aktach sprawy i zawartych w tej korespondencji wykresów, które przedstawiały wyniki sondy, ocenił, że sonda wykazywała rażące błędy. Ocena opinii biegłego została dokonana przez Sąd Rejonowy z uwzględnieniem wszystkich kryteriów wskazanych w art. 233 § 1 k.p.c., zwłaszcza wobec treści opinii uzupełniającej, co tym samym wyklucza kwestionowanie ustaleń dokonanych na jej podstawie. Zarzuty sformułowane w apelacji sprowadzają się zresztą jedynie do polemiki z treścią opinii, tożsamą jak zaprezentowana w toku postępowania przez Sądem I instancji, w efekcie czego sąd dopuścił dowód z opinii uzupełniającej. Przedstawiając opinię z punktu widzenia posiadanej wiedzy specjalistycznej biegły umożliwił Sądowi dokonanie należytej oceny faktów wynikających z zebranego w sprawie materiału procesowego. Ważkim przy tym pozostaje, na co zwrócił uwagę również Sąd Rejonowy, że opinia biegłego nie była jedynym dowodem, z którego wynikało, że system działał nieprawidłowo.

Sąd I instancji w uzasadnieniu dokonał wnikliwej analizy zeznań świadków i stron, przywołał zeznania świadków potwierdzające, że system nie działał prawidłowo, powołał się na korespondencję elektroniczną prowadzoną pomiędzy stronami, z której również jasno wynikało, że ostatecznie system nie został doprowadzony do stanu, pozwalającego na jego bezawaryjną pracę. Szczególne znaczenie dowodowe przypisać w tym względzie należy korespondencji z czerwca 2016 r., z której wynika, że system nadal działa niepoprawnie, „pokazuje cuda przy tankowaniu” i w trasach przejechanych i cytując powoda „jest jak najbardziej do oddania”. Ponowna ocena zgromadzonego materiału dowodowego dokonana przez Sąd odwoławczy prowadzi więc do jednoznacznych wniosków, że system nie osiągnął sprawności, strony zaś w ugodzie zawarły warunek bezusterkowego uruchomienia i funkcjonowania tego systemu. Wbrew stanowisku apelującej ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy nie może być uznana za wybiórczą, skoro Sąd poddał ocenie wszystkie dowody zgromadzone w sprawie. Ponadto nie można zarzucać powodowi braku współdziałania przy wykonywaniu prac serwisowych przez pozwaną i jej podwykonawcą. Zgodzić się należy z apelującym, że te prace naprawcze trwały do końca maja 2013 r. i trudno z korespondencji stron wyczytać, że strony nie współdziałały, jak również nie można wysnuć z niej wniosku o braku woli powoda doprowadzenia systemu do stanu sprawności, co czyni jednocześnie niezasadnymi zarzuty ewentualnego naruszenia prawa materialnego (art. 750 k.c. i art. 354 § 2 k.c.). Sama zresztą pozwana w apelacji wskazywała, że ten system w większości pojazdów działał bez zastrzeżeń, co nie jest w ocenie Sądu równoznaczne z tym, że działał bezawaryjnie.

Przy rozpoznaniu apelacji Sąd nie stwierdził również naruszenia przepisów prawa procesowego w zakresie oddalenia wniosków dowodowych. Sąd Rejonowy przedstawił trafną i wyczerpującą argumentację w tym zakresie. Wbrew apelującej przeprowadzenie dowodu z kolejnych świadków, czy dodatkowej opinii biegłego niewątpliwie wpłynęłoby na czas niniejszego postępowania.

Reasumując uznać należy, że system nie osiągnął uzgodnionej ugodą bezawaryjności, co uprawniało powoda do odstąpienia od umowy. Niewadliwe zatem ustalenia Sądu I instancji, dawały podstawę do uznania żądania kwoty 10.000 zł za w pełni uzasadnione.

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zarzuty pozwanej naruszenia prawa procesowego i prawa materialnego nie zasługiwały na uwzględnienie, a tym samym, apelacja jako bezzasadna, podlegała oddaleniu.

W tym stanie rzeczy na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji.

Pozwana przegrała sprawę w postępowaniu apelacyjnym, zgodnie zatem z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 § 1 i 3 i art. 108 § 1 k.p.c.) zobowiązana jest do zwrotu powodowi celowych kosztów procesu, na które składa się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 900 zł określone w wysokości 50% stawki minimalnej adekwatnej do wartości przedmiotu zaskarżenia (§ 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie).

SSO (...)SSO (...)SSO (...)

Sygn. akt VIII Ga 48/17

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...)

3.  (...)

4.  (...)

5.  (...)

6.  (...)