Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. I C 35/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2017 r.

Sąd Rejonowy w Tomaszowie Mazowieckim I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Jolanta Szczęsna

Sędziowie:

Protokolant:

stażysta Anna Koziorowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 listopada 2017 r. w T.

sprawy z powództwa

S. Z.

przeciwko

J. D., P. D. (1)

o zadośćuczynienie

1. zasądza od pozwanego J. D. na rzecz powoda S. Z. kwotę 1 000 zł (jeden tysiąc złotych);

2. zasądza od pozwanego P. D. (1) na rzecz powoda S. Z. kwotę 500 zł (pięćset złotych);

3.w pozostałym zakresie powództwo oddala;

4.znosi wzajemnie między stronami koszty procesu;

5. pozostałymi kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

UZASADNIENIE

Powód S. Z. wniósł o zasądzenie od pozwanych – po sprecyzowaniu pozwu - kwoty po 5000 zł, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę oraz zwrotu kosztów postępowania.

W uzasadnieniu powód podał, że w dniu 6 stycznia 2016 roku w trakcie scysji, zainicjowanej przez pozwanego ad. 1 J. D. doznał od pozwanych uszkodzenia ciała, w postaci zadrapania policzka, uszkodzenia dłoni i tułowia, wskutek czego zmuszony był korzystać z pomocy lekarskiej i nie mógł wykonywać zajęć w jednostce wojskowej, w której odbywa służbę zawodową.

/vide: pozew k. 2 -4 oraz stanowisko, sprecyzowane na rozprawie, k. 29 akt/.

Pozwani J. i P. D. (2) nie uznali powództwa, wnieśli o jego oddalenie i twierdzili, że to sam powód sprowokował zajście narzucając śnieg na budynek pozwanego, a następnie używając pistoletu gazowego, wzbudził obawę pozwanych i sprowokował do obrony.

/ stanowisko pozwanych, protokół rozprawy, k. 31 – 32 akt/.

W toku postępowania Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 6 stycznia 2016 roku powód odśnieżał śnieg na podwórku, które jest wspólne dla posesji, gdzie mieszka powód i pozwani. Pozwany J. D. zwrócił mu wulgarnie uwagę, że narzuca śnieg na jego budynek, a następnie po wymianie słów wyjechał. Po powrocie, gdy stwierdził, że powód nadal odśnieża na budynek kontynuował awanturę. Powód, twierdząc, że obawiał się pozwanego skierował do niego pistolet gazowy. Ponieważ miał on kształt broni palnej, wzbudził u powodów obawę użycia i do konfliktu włączył się syn pozwanego ad. 1 P. D. (1). Doszło do fizycznej przemocy i użycia przez powoda pistoletu gazowego, na skutek czego powód odniósł obrażenia fizyczne, w postaci zadrapania policzka, uszkodzenia dłoni i tułowia, zaś powód ad. 1 podrażnienia oczu gazem łzawiącym. Miała miejsce interwencja Policji, która zakończyła się sporządzeniem notatki na okoliczność zajścia i nie miała dalszego ciągu, w postaci kontynuowania postępowania. Powód korzystał z pomocy lekarskiej.

Powyższe Sąd ustalił na podstawie przesłuchania stron /k.30v – 31v -33 akt/, zeznań świadków M. D. /k. 29v-30 akt/, E. D. /k. 30-30v/, J. K. /k. 84 – 85 akt/, P. Ś. /k. 112 akt/, dokumentacji lekarskiej /k. 5 - 6 i 41 akt/, notatki policyjnej /k. 36 – 37 akt/ oraz dokumentacji fotograficznej /k. 7 – 9 i 38 - 40 akt/.

Sąd nie uwzględnił wniosku o przeprowadzenie dowodu z oględzin i eksperymentu procesowego, na okoliczność ustalenia, czy świadek J. K. mogła usłyszeć przebieg zdarzenia, siedząc w kuchni domu. Sąd uznał, że przedłużyłoby to postępowanie i naraziło strony na dalsze zbędne koszty, podczas gdy wyjaśnienie tej okoliczności nie miało decydującego znaczenia w sprawie. Sąd na podstawie głównie twierdzeń samych stron oraz pozostałych dowodów wyrobił sobie przekonanie o przebiegu zdarzenia. Sąd uznał mianowicie za bezsporne, że powód doznał w wyniku awantury z pozwanymi lekkich obrażeń ciała, które wymagały jednak interwencji lekarskiej, chociażby w celu wykluczenia ewentualnych powikłań. Mogły one również spowodować przejściowe zakłócenie w przebiegu służby zawodowej powoda w wojsku, która związana jest z aktywnością fizyczną. Sąd nie mógł jednak nie zauważyć, że również sam powód przyczynił się do powstania i eskalacji konfliktu oraz używając broni gazowej o kształcie broni palnej mógł wzbudzić uzasadnioną obawę poważniejszego ataku. Obie strony zachowywały się nieustępliwie; powód zagarniając śnieg mimo interwencji pozwanego i grożąc użyciem pistoletu, a następnie używając go, przez co spowodował łzawienie oczu u pozwanego ad. 1, zaś pozwani używając przemocy fizycznej. Nie sposób było ustalić z całą pewnością, czy powód doznał urazów na skutek fizycznej przepychanki, będących następstwem uderzenia pozwanych, czy też na skutek upadku; istotne jest jednak, że pozwani użyli niedozwolonego środka w postaci naruszenia fizycznej nietykalności powoda. Miał więc miejsce delikt w rozumieniu przepisów prawa cywilnego. Pomiędzy działaniem pozwanych, a doznaną szkodą powoda w postaci naruszenia jego integralności cielesnej istniał związek przyczynowy.

Między stronami prowadzone był postępowanie mediacyjne, które jednak nie doprowadziło do zawarcia ugody.

/patrz: protokół z postępowania mediacyjnego k. 71 akt/.

Mając na uwadze ustalony stan faktyczny Sąd zważył, co następuje:

Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. /art. 415 k.c./. Zgodnie z art. 445 kodeksu cywilnego Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W wyniku krytycznego zdarzenia powód doznał uszkodzenia ciała, jakim jest
w rozumieniu przepisów art. 444 § 1 i 445 § 1 kodeksu cywilnego „ (…) takie oddziaływanie na ciało ludzkie, które pozostawia na nim wyraźny ślad będący wynikiem naruszenia tkanek organizmu, bez względu na to czy chodzi o uszkodzenie jedynie powierzchowne czy też uszkodzenie poważne np. powiązane ze złamaniem kości, uszkodzeniem mięśni itp.” oraz rozstroju zdrowia jakim w rozumieniu wskazanych przepisów jest „(…) takie oddziałanie na organizm ludzki, które pociąga za sobą zakłócenie jego funkcji. Czas trwania skutków nie ma znaczenia.” (vide: wyrok SN z dnia 12 marca 1975 roku, sygn. II CR 18/75).

Powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz kwoty po 5000 zł tytułem zadośćuczynienia od każdego z pozwanych. Przepis art. 445 § 1 kodeksu cywilnego nie definiuje kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia i posługuje się klauzulą generalną („ suma odpowiednia”), co oznacza pozostawienie tej kwestii uznaniu sądów. W doktrynie i orzecznictwie wskazuje się, że zadośćuczynienie powinno być środkiem pomocy dla poszkodowanego, wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy i winno pozostawać w odpowiednim stosunku do rozmiarów krzywdy i szkody niemajątkowej. Przy określaniu wysokości zadośćuczynienia podstawowe znaczenie ma stopień natężenia krzywdy, a więc cierpień fizycznych i ujemnych doznań psychicznych. Decyduje więc rodzaj, charakter i długotrwałość cierpień fizycznych doznanych przez poszkodowanego wskutek uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, nieodwracalność (trwałość) następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), szanse na przyszłość, wiek poszkodowanego, utrata korzystania z rozrywek i inne czynniki podobnej natury (vide: wyrok SN z dnia 18 grudnia 1975 roku, sygn. I CR 862/75, LEX nr 7781 oraz wyrok SN z dnia 09 listopada 2007 roku, sygn. akt V CSK 245/07, Biul. SN 2008/4/11). Nie bez znaczenia dla określania wysokości zadośćuczynienia jest także stopień winy sprawcy, przyczynienia się pokrzywdzonego do szkody, czy wiek pokrzywdzonego (por. w tym zakresie m. in. wyrok SN z dnia 22 sierpnia 1977 r. sygn. II CR 266/77, LEX nr 7980). Krzywda, o której mówi art. 445 § 1 kodeksu cywilnego, jest ujmowana jako cierpienie fizyczne (ból i inne dolegliwości), cierpienia psychiczne (ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, naukowej, wyłączenia z normalnego życia). Zadośćuczynienie pieniężne ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Obejmuje ono wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości.

Mając powyższe na uwadze, w tym lekki stopień obrażeń doznanych przez powoda, brak większych, udokumentowanych zakłóceń w życiu zawodowym i osobistym Sąd uznał, że żądanie kwot po 5000 zł było znacznie wygórowane.

Sąd uznając powództwo za słuszne co do zasady nie mógł też nie wziąć pod uwagę faktu przyczynienia się samego powoda do awantury, która w konsekwencji skończyła się groźbami i rękoczynami. Powód nie tylko nie odstąpił od czynności odśnieżania mimo stanowczego sprzeciwu pozwanego, jak również użył bezprawnej groźby oraz sam również użył przemocy w postaci ataku pistoletem gazowym. Użycie ewentualnej siły przez pozwanego ad. 2 było częściowo usprawiedliwione okolicznościami, syn przybiegł w obronie ojca, któremu powód groził bronią, dlatego zadośćuczynienie , należne od niego powinno być jeszcze niższe.

Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd uznał, że powodowi należy się kwota 1000 zł od pozwanego ad. 1 i 500 zł od pozwanego ad. 2. Zasądzona kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do doznanej krzywdy. Zbliżone kwoty były proponowane prze samego powoda w postępowaniu mediacyjnym.

W pozostałym zakresie Sąd powództwo oddalił, jako niezasadne.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie przepisu art. 102 i nast. k.p.c. /zasada słuszności/, bowiem Sąd uznał, że obie strony przyczyniły się do zdarzenia, skutkującego obrażeniami ciała. Koszt postępowania mediacyjnego został pokryty ze środków budżetowych.

Sędzia Jolanta Szczęsna