Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II K 989/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 lipca 2017 roku

Sąd Rejonowy w Toruniu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Ewa Lemanowicz - Pawlak

Protokolant: stażysta Dawid Muraszewski

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód Arkadiusza Wolskiego

po rozpoznaniu w dniach 7.12.2015r., 25.04.2016r.,25.01.2017r., 12.06.2017r., 12.07. 2017r.

sprawy:

P. Z. (1) s. S. i B. z domu D.
ur. (...) w N.

oskarżonego o to, że:

w dniu 15 grudnia 1999 roku w T. będąc pracownikiem Przedsiębiorstwa (...) sp. z o.o. w T. prowadzącego promocyjną sprzedaż telefonów komórkowych w sieci PLUS GSM sprzedając w warunkach promocji dwa telefony (...) D. P. (1) i M. Ż. (1) zawarł z wyżej wymienionymi osobami umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych na nazwisko M. M. wyłudzając w ten sposób, na szkodę (...) S.A. usługi (...)łącznej wartości 4.524,43 zł

to jest o czyn z art. 270 § 1 kk, art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 k

ORZEKA:

I/ oskarżonego P. Z. (1) uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu;

II/ kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt IIK 989/15

UZASADNIENIE

P. Z. (1) został oskarżony o to, że w dniu 15 grudnia 1999 roku w T. będąc pracownikiem (...) w T. prowadzącego promocyjną sprzedaż telefonów komórkowych w sieci PLUS GSM sprzedając w warunkach promocji dwa telefony (...) D. P. (1) i M. Ż. (1) zawarł z wyżej wymienionymi osobami umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych na nazwisko M. M. wyłudzając w ten sposób, na szkodę (...) S.A. usługi (...) łącznej wartości 4.524,43 zł, to jest o czyn z art. 270 § 1 kk, art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

W ocenie sądu zgromadzony w przedmiotowej sprawie materiał dowodowy nie dawał jednak podstaw do uznania P. Z. za winnego popełnienie występku stypizowanego w art. 270 § 1 kk w zw. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

Oskarżony w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wyjaśnił, iż rzeczywiście podpisał umowy na sprzedaż telefonów i podrobił podpisy pod umowami.

Natomiast na rozprawie zanegował swoje sprawstwo. Przyznał ,iż nie pamięta dokładnie szczegółów dotyczących okoliczności zawarcia umowy , pamiętał jednak, iż szef firmy z O. chciał dać pracownikom telefony komórkowe za darmo, skontaktował się z firmą oskarżonego w K., która wysłała go do zawarcia tych umów. Oskarżony miał przedstawić pracownikom ofertę w sieci (...). Oni mieli dostać telefony za darmo, miały kosztować każdy 100 zł, a abonament miał wynosić 30 zł + VAT, oskarżony nie miał jednak co do tego pewności. Jedna z osób, zażyczyła sobie dwa telefony komórkowe, albo dla córki albo dla przyjaciela. Umowy były sporządzane ręcznie, osoby otrzymały telefony komórkowe, wszystko wyglądało w porządku. Z dalszej relacji oskarżonego wynikało, iż tego samego dnia wrócił do T. i poprosił pracowników, aby przefaksowali dane do umowy. Zostawił umowy pracownikom, a następnie pojechał do domu na Święta Bożego Narodzenia do A.. Wszystkie telefony zostały aktywowane, klienci byli zadowoleni. Po miesiącu klientka, która zawarła dwie umowy zadzwoniła z pretensjami, że ma wysoki rachunek. Oskarżony utrzymywał, iż klientka była uprzedzona, że pierwszy rachunek będzie wysoki, bo zawiera dwa abonamenty, że jeśli chce, żeby te abonamenty były rozdzielone, to musi zadzwonić do sieci (...) i poprosić o rozdzielenie tych telefonów. W kolejnym miesiącu klientka zadzwoniła ponownie, że dostała kolejny duży rachunek i że dalej nie wie co ma zrobić z fakturami. Wówczas P. Z. miał ją poinformować, że może zjawić się w naszym sklepie w T. lub O. lub w jakimkolwiek punkcie (...) i pracownicy jej pomogą. W kwietniu lub maju 2000 roku P. Z. zwolnił się. Wskazał przy tym, że zawarł umowę ręczną natomiast w a/o wskazana jest umowa sporządzona na komputerze, której on nie podpisywał. W swych dalszych wyjaśnieniach oskarżony wskazał, iż nie jest możliwe, aby M. M. otrzymała umowę dopiero po kilku miesiącach, umowa była bowiem wypisana i przekazywana przed otrzymaniem telefonu komórkowego.

Nadto oskarżony wskazał, iż we wcześniejszej fazie postępowania przyznawał się do winy, gdyż chciał jak najszybciej opuścić areszt i zawieźć syna do (...), gdyż obawiał się ,że w przypadku naruszenia postanowień sądu dotyczących sposobu sprawowania opieki nad dzieckiem, zostanie pozbawiony praw rodzicielskich.

Sąd zasadniczo nie znalazł podstaw, by kwestionować wiarygodność wyjaśnień oskarżonego złożonych na rozprawie. Aczkolwiek oskarżony nie pamiętał wielu szczegółów dotyczących zawarcia umowy, będącej przedmiotem postępowania, tym niemniej okoliczności przezeń podawane znajdowały potwierdzenie w zgromadzonym materiale dowodowym, przy czym z uwagi na wybiórczość relacji nie mogły stanowić podstawy do dokonania jednoznacznych ustaleń w zakresie stanu faktycznego. W szczególności w świetle opinii grafometrycznej niewątpliwym było, iż podpis złożony pod umową wskazaną w akcie oskarżenia nie został złożony przez oskarżonego.

Zastrzeżenia sądu budziły wyłącznie wyjaśnienia oskarżonego w zakresie w jakim utrzymywał, iż M, M. zwróciła się do niego, że chciałaby telefon dla córki lub przyjaciela, gdyż w/w temu zaprzeczyła. Z zeznań w/w świadka wynikało jednak ,iż oskarżony miał przyznać się jej w rozmowie telefonicznej oraz swej współpracownicy E. B. ,iż do zawarcia umowy w takim kształcie doszło na skutek pomyłki, nie można zatem wykluczyć,iż oskarżony zawierając umowę z kilkunastoma pracownikami (...) pomylił osoby.

Prawidłowości ustaleń sadu we wskazanym powyżej zakresie nie może dezawuować fakt, iż w toku postępowania przygotowawczego oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu i deklarował wolę dobrowolnego poddania się karze. Oskarżony w toku postępowania jurysdykcyjnego szczegółowo wyjaśnił dlaczego podjął taką decyzję. Po kilkunastu latach od zawarcia przedmiotowej umowy został ujęty i osadzony w areszcie śledczym, podczas gdy jego centrum życiowe znajdowało się już od dawna w innym kraju. Ponadto w/w postawa była podyktowana koniecznością zapewnienia opieki dziecku i odwiezienia go do (...)w terminie zakreślonym w postanowieniu sądu. W ocenie sądu wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie były przekonujące , w związku z tym to pierwotne przyznanie się do winy nie mogło deprecjonować rzetelności relacji oskarżonego z finalnej fazy postępowania.

Abstrahując od powyższych uwag wskazać należy ,iż w ocenie sądu wiarygodność tych pierwszych wyjaśnień oskarżonego dyskredytowała ponadto sprzeczność z pozostałym materiałem dowodowym, wszak z opinii grafometrycznej wynika, iż P. Z. nie złożył podpisu pod umową wskazaną w a/o. Z przytoczonych wyżej względów wyjaśnienia oskarżonego z tej fazy postępowania nie mogły stanowić jakiejkolwiek podstawy do dokonania ustaleń w zakresie stanu faktycznego.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania M. M., która potwierdziła, iż firma (...), w której była zatrudniona w charakterze akwizytora zaoferowała,że zafunduje swym pracownikom telefony komórkowe. W tym celu do siedziby firmy przybył P. Z., który zapoznał ich z ofertą. Z dalszych zeznań świadka wynikało, iż niezbędne dokumenty zostały przekazane oskarżonemu. Następnego dnia telefony zostały dostarczone, M. M. była jednak wówczas nieobecna w pracy. W/w otrzymała swój telefon dopiero w dniu 30.12.199r., jednakże bez umowy, poinformowano ja,iż umowa zostanie jej dostarczona w późniejszym terminie,. Przedmiotowa umowa została jej dostarczona przez E. B. dopiero 14.01.2000r. Umowa była datowana na 20.12.1999r. Świadek podkreśliła, że nie zawierała żadnej innej umowy. Z dalszej relacji świadka wynikało,iż 30.01.2000r. miał się z nią skontaktować przedstawiciel Polkomtela i przekazał informację,iż na jej koncie są wysokie rachunki . Wówczas M. M. miała skontaktować się telefonicznie z oskarżonym, który polecił jej aby przesłała rachunki na adres (...) w T.. W rozmowie telefonicznej miał przyznać,iż była to jego pomyłka. W późniejszym okresie świadek uzyskała informację,iż na jej nazwisko zostały zawarte dwie inne umowy, przy czym świadek zaprzeczyła aby zawierała bądź podpisywała którąkolwiek z nich. W wyjaśnieniu tej sytuacji miała jej pomóc E. B., która poinformowała ją, iż P. Z. przyznał się ,że przez pomyłkę przekazał telefon innym osobom, jak również,że przekazał jej kwotę 1544 zł z tytułu kar za niedotrzymanie warunków promocji, pieniądze te zostały złożone do depozytu.

Podczas przesłuchania w toku postępowania jurysdykcyjnego świadek już nie pamiętała szczegółów dotyczących zawarcia umowy będącej przedmiotem postępowania, jednakże zasadniczo podtrzymała swe wcześniejsze zeznania.

W ocenie sądu zeznania tego świadka zasługiwały na przyznanie im waloru wiarygodności, albowiem były one konsekwentne i znajdowały potwierdzenie w zgromadzonej dokumentacji.

Sąd dał wiarę zeznaniom złożonym przez świadka R. R., który był zatrudniony w firmie (...) i zeznał,że z dokumentacji wynikało,iż za pośrednictwem autoryzowanego przedstawiciela PLUS GSM Opal T., reprezentowanego przez P. Z. doszło do zawarcia umowy w oparciu o obowiązującą sprzedaż promocyjną świateczną. W wyniku zawarcia tej umowy klient otrzymał karty SIM z przydzielonymi numerami telefonów oraz dwa aparaty S. (...). W trakcie rutynowej weryfikacji danych zawartych w umowie okazało się, że klientka M. M. nie potwierdziła faktu zawarcia umowy. Z dalszej relacji wynikało natomiast,iż w/w numery telefonów komórkowych zostały przeniesione na zasadzie cesji na konta innych użytkowników tj. M. Ż. i D. P.. Nie zostało wyjaśnione dlaczego M. M. mimo, iż nie przyznawała się do zawarcia umowy, dokonała cesji i zobowiązała do zapłacenia kary za niedotrzymanie warunków promocji. Cesja i zawarcie nowych umów miały zostać przeprowadzone również przez P. Z..

Sąd nie znalazł podstaw, by kwestionować wiarygodność relacji w/w świadka. Aczkolwiek w zakresie odnoszącym się do tego, kto był odpowiedzialny za sporządzenie umowy, jego relacja jest niezgodna z ustaleniami biegłej, która zakwestionowała autentyczność podpisów P. Z., tym niemniej okoliczność ta nie może rzutować na całościową ocenę zeznań świadka, gdyż w swych relacjach bazował on wyłącznie na dokumentacji zgromadzonej przez pokrzywdzonego.

W ocenie sądu za wiarygodne należało uznać zeznania świadków J. M. , D. P., M. Ż. złożone na etapie postępowania przygotowawczego. Ci ostatni świadkowie opisali procedurę zawierania umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych, w tym zakresie były one jasne i spójne, nie pozwoliły jednak na dokonanie ustaleń w zakresie odnoszącym się do okoliczności podpisania umowy datowanej na 15.12.1999r.

Sąd pozytywnie zweryfikował zeznania świadka E. B., w których świadek opisała okoliczności, które miały miejsce po zawarciu umowy będącej przedmiotem postępowania, w tym zakresie zeznania świadka pokrywały się z relacjami M. M. , D. P. i M. Ż..

Aczkolwiek sąd uznał zeznania w/w osób za wiarygodne, jednakże z uwagi na znaczny upływ czasu oraz niemożność bezpośredniego przesłuchania większości spośród w/w osób nie zdołano ustalić w jakich okolicznościach doszło do podpisania umowy wskazanej w a/o datowanej na 15.12.1999r.

Sąd podzielił opinię sporządzoną przez biegłą w dziedzinie klasycznych badań dokumentów W. S.. Na podstawie ekspertyzy kryminalistycznej z zakresu klasycznych badań pisma biegła wskazała,iż dwa podpisy na umowie nie zostały nakreślone przez P. Z. (1), jak również, że zostały nakreślone przez jedną osobę. Omawiana opinia została sporządzona w sposób fachowy i rzetelny przez specjalistę dysponującego odpowiednią wiedzą, biegła przeprowadziła szczegółową analizę własności topograficznych, mierzalnych , konstrukcyjnych, syntetycznych i motorycznych pisma, wskazując przy tym każdorazowo na różnice cech graficznych z materiałem porównawczym.

W tym miejscu należy wskazać, iż zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. np. wyrok z dnia 3 kwietnia 2007 r., sygn. akt III KK 362/06, niepubl.) podkreślano na gruncie art. 286 § 1 k.k., że sposób działania sprawcy oszustwa względem innej osoby musi polegać na:

a) wprowadzeniu jej w błąd poprzez wywołanie u niej wyobrażenia o istniejącej (nie przyszłej) rzeczywistości, która jest w istocie inna niż przedstawia jej sprawca;

b) wyzyskaniu błędu pokrzywdzonego, tj. jego subiektywnego wyobrażenia o rzeczywistości, która jest w istocie odmienna i o czym sprawca wie;

c) wyzyskaniu niezdolności pokrzywdzonego do należytego pojmowania przedsiębranego działania.

Należy dodać, że wprowadzenie w błąd może mieć postać zarówno działania (np. sprawca przedstawia pokrzywdzonemu nieprawdziwe informacje dotyczące transakcji), jak i zaniechania (np. sprawca zataja przed pokrzywdzonym istotne informacje). Wprowadzenie w błąd dotyczyć może zarówno okoliczności zewnętrznych oraz stanów wewnętrznych (stanów psychicznych i intelektualnych). Opisane sposoby działania sprawcy muszą poprzedzać niekorzystne rozporządzenie mieniem przez pokrzywdzonego, stąd też istotnym znamieniem oszustwa jest związek przyczynowy między wprowadzeniem w błąd, czy wyzyskaniem błędu a niekorzystnym rozporządzeniem mieniem.

W ocenie sądu w świetle zgromadzonego materiału dowodowego nie można jednoznacznie ustalić, na czym konkretnie miało polegać inkryminowane zachowanie oskarżonego, kwestia ta nie została wprost wskazana w zarzucie sformułowanym w akcie oskarżenia.

Zdaniem sądu w oparciu o przeprowadzone dowody nie sposób wysnuć jednoznaczną konkluzję, iż oskarżony dopuścił się przestępstwa oszustwa w którejkolwiek z w/w form. W oparciu o relacje osób uczestniczących w zawieraniu zakwestionowanej w toku niniejszego postępowania umowy nie sposób zrekonstruować jedną wersję . M.in. z uwagi na upływ czasu większość z tych osób nie pamiętała szczegółów, które pozwoliłyby na odtworzenie poszczególnych sekwencji zdarzeń, a w szczególności jednoznaczne ustalenie dlaczego została ona zawarta w takim kształcie. Co więcej jako osobę odpowiedzialną za sporządzenie zakwestionowanej umowy wskazywano w toku postępowania P. Z., podczas gdy z opinii sporządzonej przez biegłą z zakresu badania pisma W. S., wynikało jednoznacznie, iż podpisy na umowie nie zostały przez niego naniesione.

Wprawdzie to oskarżony pośredniczył w zawieraniu pierwotnych umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych, zaś należności wynikające z tych umów dotychczas nie zostały uregulowane, jednakże okoliczności te nie mogą zdaniem sądu determinować ustalenia, iż swym zachowaniem P. Z. (1) wyczerpał znamiona występku z art. 286§ 1 k.k.,

Na brak zamiaru oszustwa wskazują chociażby zeznania M. M., która zeznała, iż oskarżony przyznał, że umowa na 3 telefony była skutkiem pomyłki. Ponadto oskarżony chcąc zniwelować negatywne skutki swej pomyłki przekazał pieniądze w kwocie 1544 zł na poczet kar za niedotrzymanie warunków promocji, pieniądze te zostały złożone do depozytu.

Należy podkreślić, iż w judykaturze i piśmiennictwie ugruntowany jest pogląd, iż jedną z konsekwencji zasady domniemania niewinności jest to, że tzw. materialny ciężar dowodu spoczywa na oskarżycielu. Według zasad obowiązującej procedury karnej to nie oskarżony musi udowodnić swoją niewinność, lecz oskarżyciel udowodnić winę oskarżonego. Przy czym udowodnić, tzn. wykazać w sposób nie budzący wątpliwości wiarygodnymi dowodami - bezpośrednimi lub pośrednimi; te ostatnie w postaci tzw. poszlak mogą być uznane za pełnowartościowy dowód winy oskarżonego jedynie wtedy, gdy zespół tych poszlak pozwala na ustalenie jednej logicznej wersji zdarzenia, wykluczającej możliwość jakiejkolwiek innej wersji (wyr. SA w Łodzi z 25 V 1995 r., II AKr 120/95, OSN PiPr 1996, z. 7-8, poz. 20). Wyrok uniewinniający oskarżonego powinien zapaść zarówno wtedy, gdy wykazana została jego niewinność, jak i wtedy, kiedy wprawdzie nie zostanie udowodniona jego niewinność, ale także nie zostanie udowodniona jego wina.

Sformułowana w art. 2 § 2 k.p.k. zasada prawdy materialnej wprowadza wprawdzie w procesie karnym wymóg opierania wszelkich rozstrzygnięć na zgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych, rozumie się jednak przez nie ustalenia udowodnione, a więc takie, gdy w świetle przeprowadzonych dowodów fakt przeciwny dowodzeniu jest niemożliwy lub wysoce nieprawdopodobny. Obowiązek udowodnienia odnosić należy jednak tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, jako że on sam korzysta z domniemania niewinności (art. 5 § 1 k.p.k.), a niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na jego korzyść (art. 5 § 2 k.p.k.).

Z reguły komentowanego przepisu wynika zakaz kreowania niekorzystnych domniemań, gdy nie jest możliwe ustalenie faktów. Jest to wynik ujęcia, w komentowanym przepisie, reguły in dubio pro reo od strony pozytywnej, co w sposób wyraźny pozbawia możliwości budowania tzw. ustaleń alternatywnych (por. P. Kruszyński, Ustalenia alternatywne w procesie karnym, s. 74; Z. Gostyński, S. Zabłocki, w: Bratoszewski i in., Komentarz, s. 214; Hofmański i in., Komentarz, t. I, s. 71; odmiennie M. Lipczyńska, Znaczenie i funkcje, s. 555 i n.).

Wyrażona w art. 5 § 2 KPK reguła in dubio pro reo nie nakłada na sąd obowiązku przyjęcia wersji najkorzystniejszej dla oskarżonego, lecz zakaz czynienia niekorzystnych domniemań w sytuacji, gdy stan dowodów przeprowadzonych w sposób zgodny z obowiązującymi procedurami dowodowymi nie pozwala na ustalenia faktów (por. wyr. SA w Łodzi z 3.10.2006 r., II AKa 95/06, Prok. i Pr. 2007, Nr 7–8, s. 41; post. SN z 19.10.2006 r., II KK 80/06, L.). Zatem, jeżeli istnieje kilka wykluczających się wersji, to nie można przez to wysuwać domniemań świadczących o winie oskarżonego. W takiej sytuacji uznać należy, że nie istnieją dostateczne dowody na obalenie domniemania niewinności, a więc należy uniewinnić oskarżonego. Ponadto, w komentowanym przepisie nie chodzi o wątpliwości stron, lecz wyłącznie o wątpliwości organu procesowego, który w ramach swobodnej oceny dowodu ma obowiązek wyjaśnienia wątpliwości przez ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Przenosząc powyższe uwagi na grunt przedmiotowej sprawy należy ponownie zaakcentować, iż zgromadzone w przedmiotowej sprawie dowody nie pozwalały na ustalenie jednolitej wersji zdarzeń. Żadna z osób biorących udział w podpisaniu kwestionowanej umowy nie potrafiła wskazać jednoznacznie dlaczego doszło do podpisania umowy z 15.12.1999r. w takim kształcie, jak również złożenia podpisu P. Z. pod umową przez inną osobę oraz kto to zrobił. Z przytoczonych wyżej względów sąd nie był w stanie dokonać rekonstrukcji zdarzeń będących przedmiotem postępowania, co w konsekwencji determinowało konieczność wydania wyroku uniewinniającego oskarżonego P. Z. od postawionego mu zarzutu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 632 pkt 2 kpk .