Pełny tekst orzeczenia

sygn. akt IV K 841/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Jakub Wiliński

Protokolant Joanna Marczyńska

bez udziału prokuratora

po rozpoznaniu w dniu 24 lipca 2014 r., 4 listopada 2014 r., 3 lutego 2015 r., 9 czerwca 2015 r., 6 października 2015 r., 15 grudnia 2015 r., 1 marca 2016 r., 28 kwietnia 2016 r., 23 czerwca 2016 r., 3 listopada 2016 r., 15 grudnia 2016 r., 7 lutego 2017 r., 28 marca 2017 r. i 25 maja 2017 r.

sprawy M. M. (1) urodzonego (...) w T., syna M. i S.,

oskarżonego o to, że:

w okresie od dnia 5 kwietnia 2013 r. do 18 kwietnia 2013 r. skierował do D. G., E. S., (...) S.A., P. U., D. M., R. K., G. P., (...) sp. z o.o., A. O., M. F., (...) (...) sp. z o.o., Ł. N., M. B. (1), M. B. (2), Doradcy (...) S.A., E. K., Ł. K. pismo datowane na dzień 5 kwietnia 2013 r. zawierające w swej treści sformułowanie: „Działania podejmowane przez R. G. są kolejną, próbą, wprowadzenia Państwa w błąd i działaniem na szkodę (...) S.A. Pomimo, iż działania te wyczerpują znamiona przestępstwa, zdecydowaliśmy, iż nie złożymy stosownego zawiadomienia do prokuratury, gdyż, jak się dowiedzieliśmy, R. G. jest w trakcie leczenia psychiatrycznego i być może pismo skierowane do Państwa jest wynikiem pogorszenia jego stanu zdrowia”, przez co pomówił R. G. o postępowanie i właściwości, które poniżają go w opinii publicznej i narażają na utratę zaufania potrzebnego dla rodzaju prowadzonej przez niego działalności,

to jest o czyn z art. 212 § 1 kk,

I.  uznaje M. M. (2) za winnego tego, że w okresie od dnia 5 kwietnia 2013 r. do 18 kwietnia 2013 r. skierował do D. G., M. F.,(...) (...) sp. z o.o., E. K., Ł. K. pismo datowane na dzień 5 kwietnia 2013 r. zawierające w swej treści sformułowanie: „Działania podejmowane przez R. G. są kolejną, próbą, wprowadzenia Państwa w błąd i działaniem na szkodę (...) S.A. Pomimo, iż działania te wyczerpują znamiona przestępstwa, zdecydowaliśmy, iż nie złożymy stosownego zawiadomienia do prokuratury, gdyż, jak się dowiedzieliśmy, R. G. jest w trakcie leczenia psychiatrycznego i być może pismo skierowane do Państwa jest wynikiem pogorszenia jego stanu zdrowia”, przez co pomówił R. G. o postępowanie i właściwości, które poniżają go w opinii publicznej i narażają na utratę zaufania potrzebnego dla rodzaju prowadzonej przez niego działalności, to jest czynu z ar. 212 § 1 kk i za występek ten na tej podstawie wymierza oskarżonemu grzywnę 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych określając wysokość stawki na 20 (dwadzieścia) złotych,

II.  na podstawie art. 628 kpk zasądza od oskarżonego w całości na rzecz oskarżyciela prywatnego R. G. Państwa koszty procesu w kwocie 1.596 (jednego tysiąca pięciuset dziewięćdziesięciu sześciu) złotych.

sygn. akt IV K 841/13

UZASADNIENIE

Oskarżony M. M. (1) w 2013 r. był prezesem zarządu (...) S.A. ( (...)). Spółka ta pozostawała wówczas w sporze prawnym z pokrzywdzonym R. G. o udziały w spółce (...) sp. z o.o. ( (...)) i możliwość zarządzania przez pokrzywdzonego spółką (...). Spór dotyczył także tego, kto jest beneficjentem należności pochodzących z najmu lokali pomieszczonych w budynku przy ul. (...) w S..

Dowody:

- kopia aktów notarialnych, k. 163-164, 179- 182,

- kopia umowy sprzedaży udziałów, k. 165,

- kopia protokołu nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników, k. 174-175,

- kopia umowy objęcia akcji, k. 177-181,

- kopia pozwu, k. 182-198,

- kopia wyroku, k. 387-406.

Oskarżony współpracował z pokrzywdzonym od 2007 r. do 2009 r., przy czym osobisty kontakt z pokrzywdzonym miał wyłącznie dwa razy w życiu. Z pokrzywdzonym współpracował też A. Ł. (1). Od A. Ł. (1) i od innego współpracownika – R. M. – oskarżony dowiedział się, że pokrzywdzony zażywa tabletki z zawartością litu, a nadto leczy się psychiatrycznie. Osoby te wskazywały też na niezwyczajne i ekscentryczne zachowania pokrzywdzonego.

Dowody:

- wyjaśnienia oskarżonego, k. 332v-333, 411,

- zeznania świadka A. Ł. (2), k. 375-376,

- zeznania świadka B. M., k. 374v-375.

W marcu 2013 r. pokrzywdzony skierował do najemców lokali budynku przy ul. (...) w S. pismo, iż płatności za najem należy dokonywać do UDS.

W odpowiedzi na to pismo oskarżony w dniu 5 kwietnia 2013 r. sporządził pismo o treści „Działania podejmowane przez R. G. są kolejną, próbą, wprowadzenia Państwa w błąd i działaniem na szkodę (...) S.A. Pomimo, iż działania te wyczerpują znamiona przestępstwa, zdecydowaliśmy, iż nie złożymy stosownego zawiadomienia do prokuratury, gdyż, jak się dowiedzieliśmy, R. G. jest w trakcie leczenia psychiatrycznego i być może pismo skierowane do Państwa jest wynikiem pogorszenia jego stanu zdrowia”.

Pismo to na polecenie oskarżonego zostało następnie przesłane pocztą i 18 kwietnia 2013 r. trafiło do najemców: D. G., M. F., E. i Ł. K., oraz(...) (...) sp. z o.o.

Dowody:

- zeznania świadka E. K., k. 600,

- zeznania świadka Ł. K., k. 600v,

- zeznania świadka D. G., k. 695,

- kopie pism pokrzywdzonego, k. 200-234, 241-252,

- kopia pisma oskarżonego, k. 253,

- pismo(...), k. 442-443.

Oskarżony M. M. (1) ma 59 lat. Pozostaje rozwiedziony. Dzieci na utrzymaniu nie posiada. Utrzymuje się z pracy w (...) S.A., uzyskując z tego tytułu dochód około 5.000 zł miesięcznie. Oskarżony był dwa razy karany sądownie.

Dowody:

- oświadczenie oskarżonego, k. 311,

- dane o karalności, k. 317.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. W złożonych wyjaśnieniach wskazał, że z pokrzywdzonym współpracował w latach 2007-2009, przy czym osobisty kontakt z nim miał może dwa razy w życiu. Współpracownicy oskarżonego – A. Ł. (2) i nieżyjący już R. M. – informowali go, iż pokrzywdzony leczył się psychiatrycznie, zażywa tabletki z zawartością litu, a nadto może zachowywać się w sposób niestandardowy. Oskarżony z encyklopedii zdrowia dowiedział się, że tabletki z tym pierwiastkiem może przepisać tylko lekarz. Oskarżony potwierdził nadto, że jest autorem pisma z dnia 5 kwietnia 2013 r. Pismo to prawdopodobnie wysłał do większości osób wskazanych w akcie oskarżenia. Przed jego zredagowaniem informował A. Ł. (2) o pismach pokrzywdzonego, na co A. Ł. (2) wskazał, „iż to niesłychane” i być może wówczas zasugerował oskarżonemu, że pokrzywdzony leczy się psychiatrycznie. Sformułowania zawarte w piśmie z 5 kwietnia 2013 r. oskarżony zredagował po to, by za wszelką cenę bronić interesów reprezentowanej przez siebie spółki. O zachowaniach pokrzywdzonego nie zawiadomił Policji – uczynił to dopiero po drugim piśmie R. G.. Oskarżony wyjaśniając wskazał też, że kontakty pomiędzy A. Ł. (2) i R. M., a pokrzywdzonym urwały się w okresie wakacyjnym 2011 r. Z tego okresu osoby te posiadały też wiedzę o leczeniu psychiatrycznym pokrzywdzonego.

Sąd dał wiarę oskarżonemu w przedmiocie zakresu jego znajomości z pokrzywdzonym, kontaktów z A. Ł. (2) i R. M. oraz wiedzy, jaką od nich posiadał na temat leczenia psychiatrycznego pokrzywdzonego, jak też faktu sporządzenia przez siebie pisma z dnia 5 kwietnia 2013 r. i rozesłania go co najmniej do(...) (...) sp. z o.o., D. G., M. F. oraz E. i Ł. K.. Ta część wyjaśnień korespondowała z zeznaniami przywołanych osób, jak też w zasadzie nie była w ogóle kwestionowana w sprawie. Sąd nie dał natomiast wiary oskarżonemu, iż cel jego działania nie był obliczony na poniżenie i zdeprecjonowanie pokrzywdzonego w oczach najemców lokali budynku przy ul. (...) w S., a nadto działanie oskarżonego miało być wówczas jedynym możliwym w palecie działań służących „ochronie za wszelką cenę” interesów jego spółki. Wyjaśnienia oskarżonego w tej mierze jawiły się jako naiwne i nieprzekonujące.

Przesłuchana na wniosek oskarżonego świadek M. K. potwierdziła, że miała osobisty kontakt z pokrzywdzonym, gdy ten przyjeżdżał do siedziby jej firmy (a zarazem siedziby UDS). Świadek mówiła też o nerwowych zachowaniach pokrzywdzonego, w tym rzucaniu ołówkiem czy linijką na biurko. Nie potwierdziła jednak tego, by pokrzywdzony leczyć się miał psychiatrycznie. Nie miała w tym przedmiocie żadnej wiedzy. Jej zeznania jawiły się tu jako spontaniczne i rzeczowe – a stąd wiarygodne.

Za wiarygodne sąd uznał także zeznania B. M.. Również i ta świadek zeznawała rzeczowo i zbornie, a przy tym spontanicznie i przekonująco. Świadek relacjonowała informacje swego nieżyjącego już męża, gdy w latach 2001-2004 r. współpracował z pokrzywdzonym podczas jego pobytu w Polsce. Spójnie z relacją M. K. wskazała ona, że pokrzywdzony postrzegany był jako osoba nerwowa i pobudliwa. Jej mąż – gdy sam był zdenerwowany – mówił nawet życzeniowo, by R. G. zażył wreszcie swoje „psychotropy”, co zdaniem świadka świadczyć mogło o tym, że pokrzywdzony leczył się psychiatrycznie. B. M. – podobnie jak M. K. – nie miała jednak w tej merze żadnej konkretnej wiedzy, a jedynie snuła przypuszczenia. Jej relacja nadto dotyczyła okresu, który w ogóle nie pokrywał się z okresem czynu zarzuconego oskarżonemu.

W odniesieniu do przedmiotu postępowania sąd za wiarygodne uznał zeznania A. Ł. (2). Świadek zeznał, iż pokrzywdzony osobiście informował go o tym, iż leczył się psychiatrycznie (z uwagi na genetyczne niedobory litu w organizmie), a samo ekscentrycznie i chorobliwie podejrzliwe zachowanie pokrzywdzonego, potwierdzało taką informację. A. Ł. (2) zeznał też, że on sam o leczeniu takim poinformował oskarżonego – co korespondowało z wyjaśnieniami tego ostatniego. Zeznania A. Ł. (2) nie napotykały też w sprawie dowodów przeciwnych. Stąd też zasługiwały na wiarę.

Żadnych wątpliwości nie budziły zeznania E. K., Ł. K. i D. G.. Zeznania małżonków K. były wzajemnie spójne i konsekwentne, zaś D. G. na potwierdzenie swych słów przedstawił sądowi oryginał pisma z 5 kwietnia 2013 r. z odręcznym podpisem oskarżonego.

Zeznania pozostałych świadków wskazanych w akcie oskarżenia jako adresatów pisma z 5 kwietnia 2013 r. – lub pełnomocników, czy pracowników tych adresatów (E. S., R. L. (1), H. P., M. M. (3), E. P., K. N., P. U., D. M., R. K., R. L. (2), A. O., Ł. N., M. B. (1), M. B. (2)) – nie potwierdziły tego, by pismo takie do nich trafiło. Podobnie rzecz się miała z odpowiedzią udzieloną w tym przedmiocie przez członka zarządu (...) Sp. z o.o. (k. 525, 529-530).

Dowody z dokumentów, przywołanych powyżej, nie były w sprawie kwestionowane.

Przeprowadzone i ocenione jak wyżej dowody, potwierdziły ostatecznie sprawstwo oskarżonego co do czynu z art. 212 § 1 kk.

Wskazany przepis stanowi, iż prawem przewidzianej karze podlega ten kto pomawia inną osobę (…) o takie (…) właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego (…) rodzaju działalności. W przedmiotowej sprawie bezspornym było, że oskarżony w okresie od 5 do 18 kwietnia 2013 r. skierował pisma do najemców lokali w budynku przy ul. (...) – w tym na pewno do D. G., M. F., E. K., Ł. K. i (...) (...) sp. z o.o. W piśmie tym odniósł się do działań R. G. podejmowanych wobec tych najemców (domagania się płatności za najem do UDS, a nie do POFPE) jako działań szkodliwych tak dla najemców jak i POFPE, a nadto noszących znamiona przestępstwa. Jednocześnie zawarł też informację, że posiada wiedzę, że pokrzywdzony leczy się psychiatrycznie i przyczyną jego postępowania może być właśnie pogorszenie się stanu zdrowia R. G..

W ocenie sądu w kwietniu 2013 r. oskarżony nie miał po pierwsze żadnych podstaw, czy przesłanek, by sądzić, że pokrzywdzony leczy się psychiatrycznie. Choć wiedzę taką uzyskał bowiem od A. Ł. (1) i R. M., to – jak sam wskazał – osoby te miały kontakt z pokrzywdzonym do lipca-sierpnia 2011 r. i od tego czasu kontaktu z nim już nie utrzymywały. Oskarżony mógł więc co najwyżej pozostawać w przekonaniu, iż do tego czasu – co najwyżej – pokrzywdzony leczył się psychiatrycznie, a stąd jego twierdzenia w tym przedmiocie zawarte w piśmie sformułowanym już blisko dwa lata później były nieaktualne i bezpodstawne.

Po wtóre, oskarżony zawierając w pismach z 5 kwietnia 2013 r. informację o rzekomym leczeniu się psychiatrycznym pokrzywdzonego, a nadto o przypuszczeniach co do pogorszenia się jego stanu zdrowia, przedstawiał niczym nie poparte spekulacje. Nie wiedział – jak sam wyjaśnił – na co cierpieć ma pokrzywdzony, co to za jednostka chorobowa i na czym polegać ma rzekomy proces leczniczy. Wiedział natomiast – jedynie (i to z cudzych przekazów) – że zażywać ma lit, który to pierwiastek może być przepisany wyłącznie przez lekarza. Informacja ta połączona z ostrzeżeniami o „nietypowych” zachowaniach pokrzywdzonego to jednak żadna podstawa do twierdzeń, a nawet osądów tak kategorycznych jak to, że R. G. leczy się psychiatrycznie.

Po trzecie – oskarżony informację taką przedstawił jako cechę pokrzywdzonego, która ewidentnie deprecjonować miała jego osobę, a stąd i skuteczność jego działań faktycznych (ale i prawnych) wobec najemców lokali „Odzieżowca”. Nie była to informacja neutralna, a taka która rzekomo tłumaczyć miała szkodliwe i przestępcze (zdaniem oskarżonego) postąpienia pokrzywdzonego. Oskarżony używając sformułowań brzmiących profesjonalnie (leczenie psychiatryczne, pogorszenie stanu zdrowia) w sposób oczywisty sugerował adresatom, że pokrzywdzony jest osobą niespełna rozumu, a jego „szaleństwo” jeszcze się pogłębia. W tym pryzmacie oczywistym jest, że poniżał on pokrzywdzonego w opinii publicznej, a nadto narażał go na utratę zaufania potrzebnego do kierowania spółką, która w sporze prawnym z POFPE walczyła o należności od najemców. Wobec stwierdzeń oskarżonego adresaci jego pisma w sposób oczywisty mogli dokonywać osądu, iż pokrzywdzony – osoba chora psychicznie – żąda od nich zapłaty w sposób nieracjonalny, a stąd płacić czynszu do UDS nie należy. Postępek oskarżonego jawnie skalkulowany więc został tak na poniżenie R. G. jak i na podważenie jego wiarygodności w oczach kontrahentów.

W tym miejscu wskazać należy, iż wobec powyższego obojętnym jest to, czy R. G. faktycznie leczył się psychiatrycznie czy też, nie. Z treści art. 213 kk można wyprowadzić zresztą wniosek, że karalne pomówienie w określonych warunkach może obejmować swoją treścią także informacje polegające na prawdzie. Jeśli ktoś przedstawia bowiem niepełny obraz rzeczywistości i na nim opiera zarzut bądź przeinacza prawdziwe okoliczności, to takie zachowanie może być uznane za zniesławiające (por. Komentarz do art.212 Kodeksu karnego, Igor Zgoliński). Tak też właśnie przedstawiały się okoliczności przedmiotowej sprawy, gdzie oskarżony w oparciu o zlepek nieaktualnych informacji, zaprezentował konkretną i oczywiście negatywną dla pokrzywdzonego cechę deprecjonującą go w oczach ustalonych najemców.

Wbrew twierdzeniom oskarżonego, jego działanie nie było też w żaden sposób usprawiedliwione. Z jednej strony twierdził on bowiem, że interesów swej spółki broniłby za wszelką cenę, a z drugiej strony – już w samym piśmie z 5 kwietnia 2013 r. – zauważa, iż choć działania pokrzywdzonego to przestępstwo, to jednak nie będzie on zawiadamiał o tym organów ścigania. W tej mierze oczywistym jest, że skoro zachowania pokrzywdzonego szkodziły spółce oskarżonego, gdyż były przestępstwami, to oskarżony winien o tym zawiadomić organy ścigania. Nie uczynił jednak tego – choć działanie takie jawiłoby się jako najbardziej podstawowe, proste i skuteczne. Tym samym nie mógł przekonująco twierdzić, iż zarzucone mu postępowanie było działaniem usprawiedliwionym.

Stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego ocenić należało na średni. Sąd brał tu pod niewielką ilość podmiotów, do których – bez żadnych wątpliwości – trafiło pismo oskarżonego. Z drugiej strony sąd miał na względzie fakt, iż oskarżony zarzutami swymi atakował prywatną sferę cudzego życia osobistego i upubliczniał ją w sposób jak najbardziej pejoratywny.

W sprawie ustalono, iż wobec oskarżonego nie zachodziły okoliczności wyłączające bezprawność przypisanego mu czynu, jak też okoliczności wyłączające czy ograniczające jego winę. W efekcie oskarżonego uznano za winnego popełnienia przypisanego mu przestępstwa.

Przy wymiarze kary na niekorzyść oskarżonego uwzględnić należało jego uprzednią karalność.

Z kolei na korzyść oskarżonego przemawiało to, iż motorem jego zachowań był obustronny konflikt cywilnoprawny istniejący w czasie czynu pomiędzy jego firmą, a pokrzywdzonym.

W efekcie sąd uznał za celowe wymierzyć oskarżonemu karę grzywny w rozmiarze 150 stawek dziennych po 20 zł. Kara taka w ocenie sądu pozostaje adekwatna do społecznej szkodliwości jego czynu oraz pełnego stopnia jego zawinienia. Nie może być zatem poczytana jako nadmierna. Przy wymiarze grzywny uwzględniono nadto ustabilizowany tryb życia oskarżonego i jego dobrą sytuację majątkową.

Oskarżonego obciążono też kosztami procesu, to jest znajdującą uzasadnienie w przedsiębranych czynnościach procesowych oraz nie wykraczającą poza stosowne przepisy kwotą poniesionych przez oskarżyciela prywatnego kosztów udziału pełnomocnika zawodowego.