Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 691/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj

Sędziowie:

SO Karina Marczak

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 29 listopada 2017 roku w S.

sprawy z powództwa M. J. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 5 grudnia 2016 roku, sygn. akt I C 2157/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  w punkcie I zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powódki M. J. (1) kwotę 7900 (siedem tysięcy dziewięćset) złotych wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 grudnia 2012 roku i oddala powództwo w pozostałej części;

b)  w punkcie II zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę (...) (dwa tysiące trzysta pięćdziesiąt sześć) złotych tytułem kosztów procesu;

c)  w punkcie III nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych:

-

od powódki M. J. (1) kwotę 18,42 zł (osiemnaście złotych i czterdzieści dwa grosze);

-

od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 55,27 zł (pięćdziesiąt pięć złotych i dwadzieścia siedem groszy);

2.  oddala apelację w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę (...) (jeden tysiąc dwieście dziewięćdziesiąt pięć) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Karina Marczak SSO Tomasz Szaj SSO Tomasz Sobieraj

Sygn. akt II Ca 691/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie po rozpoznaniu sprawy z powództwa M. J. (1) przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S. o zapłatę wyrokiem z dnia 5 grudnia 2016 roku:

I.  oddalił powództwo;

II.  zasądził od powódki M. J. (1) na rzecz pozwanego (...) spółki akcyjnej w S. kwotę 2.417 złotych tytułem kosztów procesu;

III.  nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 73,69 złotych tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

W dniu 6 października 2011 roku L. J. zawarła z pozwanym (...) spółką akcyjną w S. umowę ubezpieczenia autocasco dotycząca samochodu marki A. o nr rej (...) na okres od dnia 6 października 2011 roku do dnia 5 października 2012 roku W umowie określono sumę ubezpieczania na kwotę 73.700 złotych brutto, została ponadto wykupiona stała suma ubezpieczenia – klauzula nr 02. W dniu 11 kwietnia 2012 roku zawarto aneks do umowy ubezpieczenia w którym wskazano, ze zgodnie z umową sprzedaży z dnia 29 marca 2012 roku właścicielem samochodu jest M. J. (2), a następnie aneks do umowy w którym wskazano, iż współwłaścicielem samochodu jest powódka – M. J. (1).

Zgodnie z § 3 ust. 13 OWU, stanowiących integralną część umowy ubezpieczenia, suma ubezpieczenia brutto oznacza deklarowaną przez ubezpieczającego kwotę, która odpowiada wartości rynkowej pojazdu lub wyposażenia dodatkowego. W § 15 ust. 1 OWU wskazano, iż w ubezpieczeniu pojazdów mechanicznych od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia sumę ubezpieczenia deklaruje ubezpieczający. Suma ubezpieczenia powinna odpowiadać wartości rynkowej pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia. Wartość rynkowa pojazdu jest ustalana w oparciu o system E. lub miesięcznik (...) Ekspert. Zgodnie z § 22 w przypadku szkody całkowitej w pojeździe lub wyposażeniu dodatkowym, o ile ubezpieczający zadeklarował sumę ubezpieczenia w kwocie brutto, E. Hestia ustala rozmiar szkody oraz wysokość odszkodowania w kwocie równej wartości rynkowej pojazdu na dzień powstania szkody. Zgodnie z klauzulą nr 02 ubezpieczenie pojazdów mechanicznych od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia za zapłatą dodatkowej składki zostanie rozszerzone w ten sposób, że za wartość rynkowa pojazdu w trakcie okresu ubezpieczenia uznawana jest suma ubezpieczenia określona w umowie o ile suma ta zostanie ustalone zgodnie z § 15 OWU.

W dniu 29 marca 2012 roku M. J. (2) dokonał sprzedaży na rzecz powódki współudziału w wysokości 50 % samochodu marki A. o nr rej. (...) na kwotę 20.000 złotych. Natomiast w dniu 16 września 2012 roku doszło do kradzieży samochodu marki A. o nr rej. (...)., stanowiącego współwłasność powódki. W piśmie z dnia 2 listopada 2012 roku pozwany przyznał dla powódki odszkodowanie w kwocie 55.000 złotych wskazując, iż na taką kwotę ustalił z wykorzystaniem systemu E. wartość pojazdu na dzień powstania szkody. Powódka wniosła odwołanie od powyższej decyzji domagając się zapłaty kwoty 18.700 złotych. Pozwany po ponownym przeanalizowaniu sprawy ustalił wartość samochodu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia w systemie E. na kwotę 63.200 złotych i taką też kwotę wypłacił na rzecz powódki. Powódka w piśmie z dnia 12 czerwca 2013 roku wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 10.600 złotych wyznaczając 7 dniowy termin płatności. W odpowiedzi pozwana potrzymała swoje stanowisko. W dniu 5 sierpnia 2013 roku powódka zawarła z M. J. (2) umowę cesji wierzytelności na podstawie której M. J. (2) przekazał na rzecz powódki swoją wierzytelności przysługującą z związku ze szkodą komunikacyjną z dnia 16 września 2012 roku w pojedzie marki A. o nr rej. (...) zarejestrowaną u pozwanego.

Wartość rynkowa pojazdu marki A. na dzień zwarcia umowy ubezpieczenia tj. w dniu 6 października 2011 roku oszacowana przy pomocy programu komputerowego (...) wynosiła kwotę 71.000 złotych brutto. Z kolei wartość rynkowa pojazdu marki A. na dzień 16 września 2012 oszacowana przy pomocy programu komputerowego (...) wynosiła kwotę 59.200 złotych brutto. Szacowanie wartości pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia według systemu E. było nieprawidłowe albowiem program ten nie zawiera w katalogu danych wersji modelu silnika o mocy silnika wynoszącego 120 kW.

W uzasadnieniu Sąd Rejonowy wskazał, że powódka upatrywała podstawy zgłoszonego żądania w łączącej strony umowie ubezpieczenia. Podstawę prawną żądania pozwu stanowiły zatem przepisy art. 805 § 1 i 2 pkt 1 k.c. Sąd Rejonowy podkreślił, że okoliczność zdarzenia z dnia 16 września 2012 roku w wyniku którego doszło do kradzieży samochodu marki A. o n rej. (...) nie była kwestionowana. Natomiast spór w niniejszej sprawie dotyczył wysokości dochodzonego roszczenia. Powódka w niniejszej sprawie dochodziła kwoty 10.600 złotych, przy czym co istotne wskazywała, iż ustalenie wysokości należnego jej świadczenia powinno nastąpić według wartości jaką pojazd miał w chwili szkody. Pozwany w istocie podzielał te same zapatrywanie co powódka wnioskował bowiem, iż zgodnie z warunkami OWU wartość pojazdu ustala się na dzień powstania szkody. Podawał przy tym, iż w sprawie nie ma zastosowania klauzula nr 02 zgodnie z którą wartość pojazdu ustala się na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia albowiem suma ubezpieczenia wskazana w umowie ubezpieczenia została ustalona w sposób nieprawidłowy.

Sąd Rejonowy wskazał, że dla oceny żądania pozwu istotne znaczenie miały postanowienia OWU. W § 15 ust. 1 OWU wskazano, iż w ubezpieczeniu pojazdów mechanicznych od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia sumę ubezpieczenia deklaruje ubezpieczający. Suma ubezpieczenia powinna odpowiadać wartości rynkowej pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia. Wartość rynkowa pojazdu jest ustalana w oparciu o system E. lub miesięcznik (...) Ekspert. Zgodnie z § 22 w przypadku szkody całkowitej w pojeździe lub wyposażeniu dodatkowym, o ile ubezpieczający zadeklarował sumę ubezpieczenia w kwocie brutto, E. Hestia ustala rozmiar szkody oraz wysokość odszkodowania w kwocie równej wartości rynkowej pojazdu na dzień powstania szkody. Zgodnie z klauzulą nr 02 ubezpieczenie pojazdów mechanicznych od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia (A.) za zapłatą dodatkowej składki zostanie rozszerzona w ten sposób, że za wartość rynkowa pojazdu w trakcie okresu ubezpieczenia uznawana jest suma ubezpieczenia określona w umowie o ile suma ta zostanie ustalone zgodnie z § 15 OWU. Jak wynika z powyższego zastosowanie klauzuli nr 02, a co za tym idzie ustalenie odszkodowania z dnia zawarcia umowy ubezpieczenia, mogło nastąpić tylko w przypadku ustalenia sumy ubezpieczania (wartości samochodu brutto) zgodnie z warunkami § 15 OWU, w przeciwnym bowiem razie odszkodowanie to, jak żądała zresztą powódka, powinno zostać ustalone z chwili powstania szkody.

Sąd Rejonowy wskazał, że dokonanie ustaleń w tym zakresie wymagało wiadomości specjalnych. W myśl art. 278 § 1 k.p.c. w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych sąd po wysłuchaniu wniosków stron, co do liczby biegłych i ich wyboru może wezwać jednego lub kilku biegłych w celu zasięgnięcia ich opinii. Zatem dowód tego rodzaju winien być przeprowadzony przez osobę wskazaną przez sąd w toku postępowania. Kwestii o charakterze specjalnym nie może natomiast rozstrzygnąć opinia prywatna sporządzona na zlecenie strony poza postępowaniem sądowym. Podstawowe znaczenie miał więc w niniejszej sprawie dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej R. S.. Wnioski sformułowane przez tego biegłego były w ocenie sądu wyczerpujące i spójne. Opinia została sporządzona przez osobę dysponującą odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Po drugie, biegły sporządzając opinię oparł się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego i ustalił koszt naprawy na podstawie OWU AC. Wreszcie zaś opinia biegłego była sformułowana w sposób precyzyjny, a konkluzje w niej zawarte zostały logicznie uzasadnione i powiązane z przedstawionym w opinii procesem rozumowania. Sąd Rejonowy wskazał, iż strona pozwana co prawca wniosła zarzuty do tej opinii podnosząc, iż biegły użył w swojej opinii do określenia wartości pojazdu powódki w październiku 2011 roku programu (...) zamiast E. niemniej biegły sądowy w sposób wyczerpujący odniósł się do powyższych zarzutów. Biegły wskazał mianowicie, że ustalenia wartości samochodu w użyciu tego programu jest niemożliwe albowiem program ten nie zawiera w katalogu danych wersji modelu silnika o mocy silnika wynoszącego 120 kW. Brak notowań w tym zakresie uniemożliwia dokonanie wyceny według tego programu. Po przedstawieniu uzupełniającej opinii żadna ze stron jej nie kwestionowała, co za tym idzie Sąd Rejonowy w pełni podzielił wnioski z niej wynikające. Co istotne powódka, nie podważała ustaleń biegłego co do wartości samochodu na dzień powstania szkody.

Zgodnie z ustaleniami Sądu Rejonowego - z treści opinii wynika, że wartość samochodu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia została ustalona na kwotę 71.000 złotych, jak wynika zaś z polisy suma ubezpieczenia (wartość samochodu) została ustalona na kwotę 73.200 złotych. W konsekwencji w sprawie nie miała zastosowania klauzula nr 02 uprawniająca do ustalenia odszkodowania z dnia zawarcia umowy ubezpieczenia. Zgodnie bowiem z treścią tej klauzuli za wartość rynkową pojazdu przyjmuje się sumę ubezpieczenia określoną w umowie o ile suma ta ustalona została zgodnie z § 15 OWU. Zgodnie zaś z 15 sumę ubezpieczenia deklaruje ubezpieczający, wartość rynkowa pojazdu ustalana jest w oparciu o system E. lub miesięcznik info-E.. Jak wynika z treści opinii biegłego sadowego wartości pojazdu powódki na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia została ustalona w sposób nieprawidłowy. Biegły wskazał, iż szacowanie wartości pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia według systemu E. było nieprawidłowe albowiem program ten nie zawiera w katalogu danych wersji modelu silnika o mocy silnika wynoszącego 120 kW. Sprawdziło to, że do wyceny przyjęto wersje pojazdu z jednostką napędową o wyższej mocy 132 KW i takie też dane w sposób błędny bez dodatkowych wyjaśnień przyjęto w polisie.

Sąd rejonowy wskazał, że z tych względów ustalenia należnego powódce świadczenia musiało nastąpić zgodnie z § 22 OWU przyjmując wartość samochodu na dzień powstania szkody. Ponownie zaakcentowania wymaga, iż powód dochodził uzupełniającego świadczenia w wysokości 10.600 złotych, przy czym wskazywał, iż ustalenie wysokości szkody powinno nastąpić według wartości jaką pojazd miał w chwili szkody. Sąd Rejonowy podkreślił, iż zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Przepis ten wyraża kardynalną zasadę wyrokowania dotyczącą przedmiotu orzekania, według której sąd związany jest żądaniem zgłoszonym przez powoda w powództwie, a więc nie może wbrew żądaniu powoda (art. 187 § 1 pkt 1) zasądzić czegoś jakościowo innego albo w większym rozmiarze czy też zasądzić powództwo na innej podstawie faktycznej niż wskazana przez powoda. Podnieść przy tym należy, iż podstawa faktyczna obejmuje wskazanie okoliczności faktycznych, które skonkretyzują roszczenie. W niniejszej sprawie powódka domagała się ustalenia należnego jej świadczenia według wartość samochodu z dnia powstania szkody i Sąd był takim żądaniem związany. Jak wynika z opinii biegłego sądowego wartość samochodu na dzień powstania szkody wyniosła kwotę 59.200 złotych. Powódka nie kwestionował przy tym ustaleń biegłego w tym zakresie. Z uwagi zaś na to, że pozwana wypłaciła powódce, co niesporne kwotę 63.200 złotych przyjąć należy, iż powódka otrzymała już kwotę, która w całości zaspokoiła jej roszczenie. Z tych też względów żądanie pozwu podlegało oddaleniu. Sąd Rejonowy odnosząc się do pozostałych zarzutów wskazał, iż wobec przedłożenia umowy cesji wierzytelności nieaktualne stały się zarzuty pozwanej co do tego, iż powódka uprawniona jest do żądania co najwyżej połowy odszkodowania.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z art. 108 § 1 k.p.c. przy zastosowaniu § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2003 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie(…). Na podstawie art. 113 ustawy o kosztach sadowych w sprawach cywilnych nakazano ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie nieuiszczone koszty sądowe.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa, która zaskarżyła go w części oddalającej powództwo co do kwoty 7900 złotych. Wyrokowi temu zarzuciła:

1.  naruszenie przepisu prawa materialnego art. 361, art. 805 § 1 i 2 kodeksu cywilnego w związku z § 15 i klauzulą 02 ogólnych warunków ubezpieczenia poprzez uznanie, że pozwana spełniła na rzecz powódki całe świadczenie wynikające z łączącej strony umowy ubezpieczenia,

2.  naruszenie przepisu prawa materialnego art. 385 1 kodeksu cywilnego poprzez uznanie, iż klauzula 02, w części w jakiej uzależnia wypłatę odszkodowania w wysokości stałej wartości pojazdu z dnia zawarcia umowy ubezpieczenia od prawidłowego zadeklarowania przez ubezpieczającego wartości pojazdu, nie stanowi niedozwolonej klauzuli umownej,

3.  naruszenie przepisu prawa procesowego art. 321 kodeksu postępowania cywilnego poprzez uznanie, iż powództwo w niniejszej sprawie było ukształtowane w oparciu o podstawę faktyczną polegającą na ustaleniu wartości pojazdu w stanie uszkodzonym w dniu szkody, pomimo tego, że powódka nigdy nie złożyła tego rodzaju oświadczenia, a z całokształtu materiału dowodowego wynikało, że domaga się zapłaty poszkodowania w oparciu o klauzulę 02 warunków ubezpieczenia.

W oparciu o powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w części poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 7.900 złotych z odsetkami od dnia 1 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postepowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka wskazała na treść klauzuli 02 ogólnych warunków ubezpieczenia oraz § 15 ust. 1 OWU. Podkreśliła, że klauzula 02 jest sprzeczna z przepisem art. 385 §1 k.c. i stanowi niedozwoloną klauzulę umowną. Wskazała, że powódka zawyżyła deklarowaną wartość pojazdu o kwotę 2.700, jednak nie może to niweczyć w sposób zupełny należnego jej prawa do odszkodowania do ustalonej przez biegłego wartości pojazdu w kwocie 71.000 złotych. Pozwana, pomimo pobrania dodatkowej składki zwolniła się z obowiązku zapłaty w całości. Zaznaczyła, że trudno obciążać wyłącznie powódkę negatywnymi konsekwencjami wadliwego zadeklarowania wartości pojazdu w chwili ubezpieczenia, ponieważ pozwana. jako profesjonalista w zakresie wyceny pojazdów nie zwróciła uwagi na fakt, że w programie E. nie można było dokonać wyceny pojazdu powódki, gdyż w bazie programu nie było modelu referencyjnego. Wskazała również, że powódka nigdzie nie złożyła oświadczenia, że jej roszczenie ogranicza się do wartości pojazdu w dniu zaistnienia szkody. Z materiału dowodowego w sposób niebudzący wątpliwości wynika, że powódka domagała się od pozwanej uzupełnienia wypłaconego dotychczas odszkodowania do wartości pojazdu wynikającej ze stałej sumy ubezpieczenia.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki w całości oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za postepowanie przed Sądem II instancji. W uzasadnieniu wskazał, że powódka wskazując na zarzut obrazy materialnego art. 361, art. 805 § 1 i 2 kodeksu cywilnego w związku z § 15 i klauzulą 02 OWU nie sprecyzowała na czym miałoby polegać naruszenie tych przepisów. Wskazał, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił, iż pozwana miała pełne prawo do dokonania weryfikacji wartości pojazdu zadeklarowanej w stałej sumie ubezpieczenia. Podkreślił, że zapisy umowne przewidziane w klauzuli 02 OWU nie stanowią klauzuli niedozwolonej. podkreślił, że obowiązek prawidłowego określenia sumy ubezpieczenia spoczywa na ubezpieczającym, natomiast powódka określając sumę ubezpieczenia na zawyżoną kwotę poniosła ryzyko zweryfikowania przez pozwaną wartości pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia. Łącząca strony umowa Autocasco ma charakter dobrowolny. Nadto wskazał, że z umowy łączącej strony jednoznacznie wynika, że za wskazanie prawidłowej wartości ubezpieczenia przedmiotu odpowiada ubezpieczający, a w momencie zawierania umowy ubezpieczyciel nie ma podstaw do kwestionowania deklaracji ubezpieczonego. Podkreślił, że bezzasadny jest zarzut naruszenia art. 321 koc, bowiem powódka podnosiła, iż ustalenie wartości szkody powinno nastąpić według wartości jaką pojazd miał w chwili powstania szkody tj. 16.09.2012 roku, wobec czego Sąd był takim żądaniem związany.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie niemal w całości.

Na wstępie wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji w granicach wyznaczonych wnioskami stron przeprowadził pełne postępowanie dowodowe konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy, dopuszczone dowody poddał ocenie mieszczącej w granicach wyznaczonych dyspozycją art. 233 § 1 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne – z tym wyjątkiem, że z dokumentów przedłożonych w toku postępowania wynika, że pozwany wypłacił powódce tytułem odszkodowania kwotę 63100 złotych [55000 złotych + 8100 złotych] zamiast ustalonej przez sąd pierwszej instancji kwoty 63200 złotych. W ocenie sądu odwoławczego - Sąd Rejonowy dokonał jednak przede wszystkim błędnej subsumcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia w badanej sprawie.

W badanej sprawie powódka dochodziła roszczenia z tytułu łączącej strony umowy ubezpieczenia autocasco.

Poza sporem pozostaje, że w dniu 6 października 2011 roku L. J. zawarła z pozwanym (...) spółką akcyjną w S. umowę ubezpieczenia autocasco dotycząca samochodu marki A. o numerze rejestracyjnym (...) na okres od dnia 6 października 2011 roku do dnia 5 października 2012 roku, w której określono sumę ubezpieczania na kwotę 73.700 złotych brutto, z jednoczesnym zastrzeżeniem klauzuli stałej sumy ubezpieczenia. Bezsporne jest, że w okresie obowiązywania powyższej umowy doszło do zaistnienia przewidzianego w niej wypadku ubezpieczeniowego w postaci kradzieży pojazdu mechanicznego.

Spór pomiędzy stronami dotyczył wysokości świadczenia należnego stronie powodowej. Pozwany zakwestionował bowiem określoną przy zawieraniu umowy sumę ubezpieczenia podając, że odbiega ona od rzeczywistej wartości rynkowej pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia, a tym samym została ona ustalona niezgodnie z zapisami łączących strony ogólnych warunków ubezpieczenia. Pozwany wskazał jednocześnie, że zweryfikował na etapie postępowania likwidacyjnego prawidłowość zadeklarowanej przez powódkę sumy ubezpieczenia. Pozwany podał, że powyższej weryfikacji dokonał na podstawie ust. 2 klauzuli stałej sumy ubezpieczenia, zgodnie z którą w sytuacji gdy suma ubezpieczenia nie została ustalona zgodnie z § 15 ust. 1 i ust. 3-5 OWU za wartość pojazdu w trakcie okresu ubezpieczenia przyjmuje się wartość rynkową z dnia zawarcia umowy ubezpieczenia, ale nie wyższą niż ustalona w umowie suma ubezpieczenia. Na tej podstawie wypłacił powódce ostatecznie odszkodowanie w wysokości 63.100 złotych, co wynikało zapewne z pomyłki rachunkowej, gdyż przyjął wartość przedmiotowego pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia na kwotę 63200 złotych. Następnie pismem z dnia 30 kwietnia 2013 roku pozwany wskazał, że przyznał odszkodowanie w kwocie odpowiadającej wartości rynkowej pojazdu z dnia zawarcia umowy ubezpieczenia. W związku z powyższym należy uznać, że pozwany za prawidłowe uznawał wypłacenie należnego odszkodowania w kwocie odpowiadającej wartości pojazdu w dniu zawierania umowy ubezpieczenia.

W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że z art. 805 § 1 i 2 k.c. wynika, że przez umowę ubezpieczenia majątkowego ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłaty określonego odszkodowania za szkodę powstałą wskutek przewidzianego w umowie wypadku. Tym samym dla ustalenia wysokości odszkodowania decydujące znaczenia mają postanowienia umowy ubezpieczenia, które mogą w sposób autonomiczny określać zasady naprawienia szkody poniesionej przez osobę ubezpieczoną na skutek zaistnienia wypadku ubezpieczeniowego. W badanej sprawie zasady ustalenia odszkodowania należnego powodowi na podstawie umowy ubezpieczenia autocasco zostały zawarte w „ogólnych warunków ubezpieczenia pojazdów mechanicznych od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia (autocasco) należących do klientów indywidualnych” o kodzie C-AC-02/11. Powyższe ogólne warunki ubezpieczenia odrębnie uregulowały zasady naprawy „szkody całkowitej” i „szkody częściowej”, przy czym w przypadku szkody poniesionej przez powoda okolicznością bezsporną było, że miała ona charakter szkody całkowitej, gdyż polegały na utracie pojazdu w wyniku kradzieży. Z tego względu do ustalenia rozmiarów szkody i wysokości odszkodowania miały zastosowanie postanowienia zawarte w § 22 – 24 ogólnych warunków ubezpieczenia. Z tych postanowień wynika, że z uwagi na to, że suma ubezpieczenia została zadeklarowana przez powódki w kwocie brutto odszkodowanie powinno zostać wyliczone jako odpowiadające wartości rynkowej pojazdu z dnia powstania szkody [ustalonej w oparciu o to samo źródło wyceny, jakie zastosowano przy określeniu wysokości sumy ubezpieczenia w dniu zawierania umowy ubezpieczenia] pomniejszone o wartość brutto pozostałości, to jest nieuszkodzonych bądź uszkodzonych w niewielkim stopniu i przedstawiających wartość użytkową i majątkową części lub zespołów pojazdu, a także całego pojazdu w stanie uszkodzonym, które mogą być przeznaczone do dalszego użytku lub sprzedaży [ustalonych na podstawie aktualnych cen brutto – notowań rynkowych obowiązujących na terenie Rzeczypospolitej Polskiej przy uwzględnieniu stopnia ich zużycia]. W badanej sprawie jest oczywiste, że w przypadku kradzieży pojazdu prowadzącej do jego utraty nie jest możliwe dokonanie wskazanego wyżej pomniejszenia o wartość pozostałości.

W badanej sprawie – jak trafnie zauważył Sąd Rejonowy – istotne znaczenie ma jednak okoliczność, że strony w umowie ubezpieczenia autocasco wprowadziły klauzulę stałej sumy ubezpieczenia. Zgodnie z postanowieniami „ogólnych warunków ubezpieczenia pojazdów mechanicznych od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia (autocasco) należących do klientów indywidualnych” o kodzie C-AC-02/11 zastosowanie tej klauzuli ta oznacza, że ubezpieczenie autocasco zostaje rozszerzone w ten sposób, że za wartość rynkową pojazdu w trakcie okresu ubezpieczenia jest uznawana suma ubezpieczenia określona w umowie, o ile suma ta została określona w zgodzie z § 15 ust. 1 i ust. 3-5 ogólnych warunków ubezpieczenia. Z § 15 ust. 1 ogólnych warunków ubezpieczenia wynika natomiast, że „w ubezpieczeniu pojazdów mechanicznych od utraty, zniszczenia lub uszkodzenia sumę ubezpieczenia deklaruje ubezpieczający. Suma ubezpieczenia powinna odpowiadać wartości rynkowej pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia. Wartość rynkowa pojazdu jest ustalana w oparciu o system (...) lub miesięcznik (...)Ekspert „Pojazdy samochodowe – wartości rynkowe” z zastrzeżeniem ust. 2 – 4”. W badanej sprawie z treści polisy wynika, że jako sumę ubezpieczenia wskazano kwotę 73700 złotych [stanowiącej kwotę brutto], przy czym wyceny dokonano w systemie E. według danych z października 2011 roku. Bezsporne jest jednocześnie, że nie doszło do wprowadzenia odmiennych metod wyceny określonych w § 15 ust. 2 – 4 ogólnych warunków ubezpieczenia.

Treść klauzuli 02 ogólnych warunków ubezpieczenia może budzić wątpliwości. Wykładnia językowa mogłaby wskazywać, że określenie wartości rynkowej pojazdu przez cały okres ubezpieczenia [w tym także dla potrzeb ustalenia rozmiaru szkody i należnego odszkodowania] jako odpowiadającej sumie ubezpieczenia podanej w umowie ubezpieczenia może nastąpić tylko wówczas, gdy ta suma ubezpieczenia została określona zgodnie z zasadami określonymi w § 15 ust. 1 i ust. 3-5 ogólnych warunków ubezpieczenia. Jest to zrozumiałe, albowiem jakkolwiek wprowadzenie stałej sumy ubezpieczenia prowadzi do sytuacji, w której odszkodowanie należne ubezpieczonemu może być wyższe niż rozmiar szkody w chwili jej wyrządzenia, jednak nie oznacza to dowolności w kształtowaniu tego elementu stosunku ubezpieczeniowego. Suma ubezpieczenia powinna bowiem odpowiadać wartości rynkowej pojazdu w chwili zawierania umowy ubezpieczenia ustalonej w oparciu o obiektywne kryteria przewidziane w § 15 ust. 1 i ust. 3-5 ogólnych warunków ubezpieczenia. Zastosowanie klauzuli stałej sumy ubezpieczenia ma jedynie na celu „zamrożenie” tej wartości przez okres trwania stosunku ubezpieczeniowego, tak aby ewentualna zmiana wartości rynkowej pojazdu będąca podstawą ustalenia sumy ubezpieczenia w czasie obowiązywania umowy nie była uwzględniana przy ustaleniu wysokości należnego ubezpieczonemu świadczenia, co miałoby miejsce w przypadku zastosowania zasad ogólnych naprawienia szkody. Z tego względu nie można zaakceptować stanowiska, że podanie w umowie ubezpieczenia sumy ubezpieczenia w oderwaniu od rzeczywistej wartości rynkowej pojazdu ustalonej w oparciu o metody wyceny przewidziane w § 15 ust. 1 i ust. 3-5 ogólnych warunków ubezpieczenia mogło wywołać skutki prawne związane z zastosowaniem klauzuli stałej sumy ubezpieczenia, a więc wiążącego ustalenia wartości rynkowej pojazdu jako odpowiadającej tej sumie ubezpieczenia. Z drugiej strony dokonana przez sąd pierwszej instancji wykładnia tego postanowienia polegająca na przyjęciu, że w przypadku, gdy suma ubezpieczenia nie odpowiada wartości rynkowej pojazdu w chwili zawierania umowy [i to bez względu na wysokość różnicy], ustalenie wysokości odszkodowania następuje według zasad ogólnych nie uwzględnia celu wprowadzenia klauzuli stałej sumy ubezpieczenia i związanego z nim zgodnego zamiaru stron, a co więcej prowadziłoby do rażącego pokrzywdzenia ubezpieczającego jako konsumenta i naruszenia dobrych obyczajów, którymi należy się kierować przy zawieraniu tego rodzaju umów. Wprawdzie z § 15 ust. 1 ogólnych warunków ubezpieczenia można byłoby wnioskować, że to ubezpieczający odpowiada za zadeklarowanie sumy ubezpieczenia jako zgodnej z wartością rynkową pojazdu. Jeżeli podana przez niego suma ubezpieczenia nie odpowiada tak określonej wartości, a zarazem nie zachodzą wyjątki przewidziane w ust. 2 – 4 § 15 ogólnych warunków ubezpieczenia, to tym samym co do zasady należałoby przyjąć, że suma ubezpieczenie została ustalona w zgodzie z § 15 ust. 1 i ust. 3-5 ogólnych warunków ubezpieczenia, a tym samym, aby możliwe było zastosowanie klauzuli stałej sumy ubezpieczenia. Podkreślić jednak trzeba, że doświadczenie życiowe wskazuje, że przy zawieraniu umowy ubezpieczenia ubezpieczający najczęściej współdziała przy ustaleniu sumy ubezpieczenia z przedstawicielem zakładu ubezpieczeń, który w oparciu o dane podane przez ubezpieczającego oraz własne oględziny weryfikuje wartość podaną przez ubezpieczającego. Nawet jednak w takim przypadku - zwłaszcza, gdy nie doszło do profesjonalnej wyceny pojazdu przez uprawnionego rzeczoznawcę – tak ustalona suma ubezpieczenia może być obarczona ryzykiem błędu, w szczególności w sytuacji, gdy ubezpieczający nie poda wszystkich okoliczności mogących mieć wpływ na wartość samochodu. W ocenie Sądu Okręgowego ujemne skutki błędnego ustalenia wartości pojazdu nie mogą jednak obciążać tylko ubezpieczającego, albowiem to ubezpieczyciel z uwagi na profesjonalny charakter jego działalności obowiązany jest do zachowania należytej staranności przy ustalaniu wartości pojazdu.

W badanej sprawie istotne znaczenie ma okoliczność, że podana przez powódkę wartość samochodu różniła się od jego wartości (na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia) zaledwie o 2.700 złotych, czyli o 3,8 %, co nie stanowi dużego marginesu błędu i taka pomyłka w ustaleniu wartości pojazdu jest zdaniem Sądu Okręgowego dopuszczalna – tym bardziej, że kwota 71.000 złotych wskazana przez biegłego jest kwotą przybliżoną, a rzeczywista rynkowa kwota samochodu może nieznacznie od niej odbiegać

Wskazać należy, że wprowadzenie klauzuli stałej sumy ubezpieczenia ma służyć temu, aby „zamrozić” wartość pojazdu stanowiącego przedmiot ochrony ubezpieczeniowej przez cały okres obowiązywania umowy ubezpieczenia, przy czym wartość ta nie powinna być ustalona dowolnie, lecz odpowiadać rzeczywistej wartości rynkowej pojazdu ustalonej według zobiektywizowanych metod wyceny. Z tego względu odesłanie do metod szacowania wartości pojazdu określonych w § 15 OWU ma zapobiegać podawaniu przez ubezpieczających wartości samochodów, które w znaczny sposób przewyższałyby ich rzeczywistą wartość rynkową i tym samym ma na celu ochronę ubezpieczycieli przed wypłatą wygórowanych odszkodowań. Biorąc pod uwagę powyższe cele wprowadzenia powyższego postanowienia umownego uznać trzeba, że prawidłowa wykładnia klauzuli 02 powinna polegać na przyjęciu wniosku, że na skutek zastosowanie tej klauzuli ubezpieczony powinien otrzymać świadczenie odszkodowawcze ustalone w oparciu o rzeczywistą wartość pojazdu istniejącą na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia określoną według zasad określonych § 15 ust. 1 i ust. 3-5 ogólnych warunków ubezpieczenia, nie wyższe niż zadeklarowana przez niego suma ubezpieczenia.

Za takim wnioskiem przemawia fakt, że o ile treść ogólnych warunków ubezpieczenia była znana powódce i co najmniej powinna zdawać sobie sprawę z tego, że podając zawyżoną wartość samochodu może narazić się na ryzyko wyłączenia klauzuli 02, to jednak skoro pozwany ubezpieczyciel, decyduje się na zawieranie polis, i to zawierających tego typu klauzule, powinien szczególnie ostrożnie oceniać ubezpieczane pojazdy, precyzyjnie szacować ich wartość oraz dokładnie określać wysokość sumy ubezpieczenia. Jest zresztą znamienne, że takie rozumienie powyższego postanowienia umownego zaprezentował w postępowaniu likwidacyjnym sam pozwany ubezpieczyciel, co wskazuje na jego zamiar przy wprowadzeniu do ogólnych warunków ubezpieczenia klauzuli 02.

Tylko przy takiej korzystnej dla ubezpieczonego wykładni powyższego postanowienia umownego brak byłoby podstaw do jego zakwalifikowania jako klauzuli abuzywnej. Zgodnie bowiem z art. 385 1 k.c. „Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta (§ 3). Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4)”.

W niniejszej sprawie strony jest po pierwsze bezsporne, że postanowienie regulujące stałą sumę ubezpieczenia stanowiło część ogólnych warunków ubezpieczenia i nie zostało uzgodnione indywidualnie przez strony. Po drugie, powyższe postanowienie nie miało charakter postanowienia określającego główne świadczenia stron, gdyż regulowało jedynie zasady ustalenia wysokości szkody dla potrzeb określenia świadczenia odszkodowawczego stron. W tym stanie rzeczy powyższe postanowienie umowne może być poddane kontroli pod kątem jego potencjalnej abuzywności. W tym celu należało zatem skonkretyzować pojęcie dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów konsumenta. Do dobrych obyczajów, uczciwości kupieckiej zalicza się przede wszystkim wymaganie od przedsiębiorcy wysokiego poziomu świadczonych usług oraz stosowania we wzorcach umownych takich zapisów, aby dla zwykłego konsumenta były one jasne, czytelne i proste, a ponadto by postanowienia umowne w zakresie łączącego konsumenta z przedsiębiorcą stosunku prawnego należycie zabezpieczały interesy konsumenta i odwzorowywały przysługujące mu uprawnienia wynikające z przepisów prawa. W orzecznictwie przyjmuje się, że jako sprzeczne z dobrymi obyczajami kwalifikowane są w szczególności wszelkie postanowienia, które zmierzają do naruszenia równorzędności stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między partnerami stosunku obligacyjnego. Natomiast o rażącym naruszeniu interesów konsumenta można mówić w przypadku prawnie relewantnego znaczenia tego nierównomiernego rozkładu praw i obowiązków stron umowy [vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 13 marca 2014 roku, sygn. akt: VI ACa 1733/13, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 27 sierpnia 2014 roku, sygn. akt: VI ACa 1313/13].

W badanej sprawie w ocenie sądu odwoławczego uzależnienie zastosowanie klauzuli stałej sumy ubezpieczenia od tego, aby suma ta odpowiadała rzeczywistej wartości rynkowej pojazdu w chwili zawierania umowy ubezpieczenia ustalonej według zobiektywizowanych metod wyceny nie prowadzi do ukształtowania stosunku prawnego w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami ani nie narusza w sposób rażąco interesów konsumentów. Taki charakter miałoby natomiast przerzucenie na ubezpieczonego wszystkich negatywnych skutków wadliwego ustalenia sumy ubezpieczenia w postaci całkowitego wyłączenia zastosowania stałej sumy ubezpieczenia w przypadku jakiegokolwiek różnicy pomiędzy podaną przez ubezpieczającego sumą ubezpieczenia a rzeczywistą wartością rynkową pojazdu. Jak wskazano jednak - w badanej sprawie na skutek wykładni uwzględniającej zasady określone w art. 385 § 2 zd. pierwsze i drugie kodeksu cywilnego [zgodnie z którymi niejednoznaczne postanowienia umowy tłumaczy się na korzyść konsumenta] zbędne jest sięganie do art. 385 1 k.c., skoro prawidłowe rozumienie powyższego postanowienia umownego zabezpiecza w sposób dostateczny interesy konsumenta.

W kontekście powyższego Sąd Okręgowy przyjął, wbrew stanowisku sądu pierwszej instancji, że przy ustalaniu należnego powódce odszkodowania należało uwzględnić klauzulę 02 ogólnych warunków ubezpieczenia poprzez odwołanie się do prawidłowo ustalonej wartości rynkowej pojazdu na dzień zawarcia umowy ubezpieczenia według metod przewidzianych w § 15 tychże ogólnych warunków ubezpieczenia, która mieściła się w granicach podanej przez powódki sumy ubezpieczenia. Tym samym należne powódce świadczenie odszkodowawcze powinno wynieść kwotę 71.000 złotych, co oznacza, że wobec uprzedniego wypłacenia przez pozwanego z tego tytułu kwoty 63100 złotych [to jest 55000 złotych + 81000 złotych], powództwo okazało się zasadne co do objętej wnioskami apelacji 7900 złotych.

Sąd Rejonowy błędnie także przyjął, że w badanej sprawie przeciwko uwzględnieniu powództwa przemawia treść art. 321 k.p.c. Rację ma skarżący, iż z zarówno z uzasadnieniu pozwu, jak i dalszych oświadczeń powódki w sposób niebudzący wątpliwości wynika, że powódka domagała się od pozwanej uzupełnienia wypłaconego dotychczas odszkodowania do wartości pojazdu wynikającej ze stałej sumy ubezpieczenia. Wskazuje nadto chociażby proste wyliczenie matematyczne, zgodnie z którym jeżeli pozwany wypłacił powódce odszkodowanie w wysokości 63.100 złotych, a powódka domagała się w niniejszej sprawie uzupełnienia tej kwoty o 10.600 złotych, to cała suma odszkodowania, jaka zdaniem powódki jest jej należna wynosi 73.900 złotych a zatem kwotę identyczną z określoną w umowie stałą sumą ubezpieczenia. W związku z powyższym należy stwierdzić, że wyrokowanie w oparciu o klauzulę 02 OWU nie stanowiłoby naruszenia zasady wyrokowania w granicach żądania powódki.

W konsekwencji należało przyjąć, iż należne powódce odszkodowanie powinno wynieść kwotę 71.000 złotych. Skoro zaś ubezpieczyciel przyznał dotychczas na jej rzecz kwotę 62.300 złotych, to nie ulegało wątpliwości, że w dalszym ciągu pozostaje zobowiązany do wypłaty dalszej kwoty odszkodowania w wysokości 7.900 złotych wraz z odsetkami za opóźnienie. Sąd uwzględnił żądanie odsetkowe strony powodowej wyrażone w pozwie. Żądanie to uzasadnione było dyspozycją przepisu art. 481 § 1 k.c., wedle którego wierzyciel może domagać się odsetek za okres opóźnienia w spełnieniu przez dłużnika świadczenia pieniężnego, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. W sprawach z zakresu ubezpieczeń zgodnie z art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W niniejszej sprawie powódka zgłosiła kradzież pojazdu pismem, które wpłynęło do ubezpieczyciela w dniu 18 września 2012 roku. Uwzględniając zatem upływ terminu na spełnienie świadczenia przez ubezpieczyciela, a także będąc związanym żądaniem pozwu, Sąd orzekł, iż powódce należały się odsetki ustawowe za opóźnienie od zasądzonej kwoty odszkodowania od dnia 1 grudnia 2012 roku do dnia zapłaty. Powyższe argumenty uzasadniały odpowiednią zmianę rozstrzygnięcia zawartego w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku.

Jednocześnie konieczna była zmiana orzeczenia o kosztach procesu zawartego w punkcie drugim tego wyroku. O kosztach procesu orzec należało na postawie art. 100 k.p.c. stosując zasadę rozdzielenia kosztów odpowiednio do wyniku sprawy. W niniejszej sprawie powódka poniosła koszty procesu w łącznej wysokości 3947 złotych (opłata od pozwu – 530 złotych, wynagrodzenie radcowskie– 2.400 złotych, opłata skarbowa - 17 złotych, zaliczka na koszty opinii biegłego – 1000 złotych), pozwana zaś w wysokości 2417 złotych (wynagrodzenie adwokackie– 2.400 złotych, opłata skarbowa - 17 złotych). Jako, że powódka wygrała sprawę w 75 %, to na jej rzecz przypadałaby kwota 2960,75 złotych. Pozwany odpowiednio wygrał sprawę w 25 %, stąd na jego rzecz przypadałaby kwota 604,25 złotych. Mając powyższe na względzie Sąd Okręgowy w rezultacie zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2356 złotych tytułem zwrotu poniesionych przez nią kosztów procesu.

Analogicznie należało zmierzyć rozstrzygnięcie o nieuiszczonych kosztach sądowych. Stosownie do dyspozycji art. 83 ust. 2 w związku z art. 113 ust. 1 ustawy kosztach sądowych należało obciążyć strony obowiązkiem pokrycia nieuiszczonych wydatków w tym samym stosunku, w jakim przegrali oni sprawę, czyli powódkę w 25 % [co daje kwotę 18,42 złotych] i pozwanego w 75 % [co daje kwotę 55,27 złotych]

Mając na uwadze powyższe na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w punkcie 1 sentencji.

Apelację w pozostałym zakresie, tj. w części zmierzającej do zasądzenia na rzecz powódki całości kosztów procesu i obciążenia pozwanego całością kosztów sądowych, należało uznać za niezasadną i jako taką oddalić na podstawie art. 385 k.p.c. , o czym rozstrzygnięto w punkcie 2 sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 in fine k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.. Z uwagi na to, że apelacja została uwzględniona niemal w całości, pozwana powinna zwrócić powódce całość poniesionych kosztów procesu na tym etapie postępowania. Na koszty poniesione przez powódkę złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika ustalone w kwocie 900 złotych na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1 w związku z § 3 ust. 1 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz opłata za apelację w wysokości 395 złotych.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w punkcie 3 sentencji.

SSO Karina Marczak SSO Tomasz Szaj SSO Tomasz Sobieraj