Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16.11.2017r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Małgorzata Ziołecka

Sędziowie SSO Aleksander Brzozowski

SSO Leszek Matuszewski (spr)

Protokolant: apl. radc. Ł. R.

przy udziale Ł. W. Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. del. do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, po rozpoznaniu w dniu 16.11.2017r. sprawy R. W. oskarżonego z art. 156§ 1 pkt 2 kk w zw. z art. 57a§ 1kk, na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora i obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego we Wrześni z dnia 11.07.2016r., sygn. akt IIK 53/15

I zmienia zaskarżony wyrok, w ten sposób, że;

a)  z opisu czynu eliminuje przyjęcie, że oskarżony działał „w miejscu publicznym i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego,

b)  przyjmuje, że zachowanie oskarżonego wyczerpało znamiona występku z art. 157§ 2kk w zw. z art. 156§ 2kk i art. 156§ 1 pkt 2 kk w zw. z art. 11§ 2kk

II. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

III.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 15 zł tytułem

3/4 wyłożonych kosztów postępowania odwoławczego i wymierza opłatę za drugą instancję w kwocie 300 zł.

L. M. M. A. (...)

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy we Wrześni wyrokiem z dnia 11.07.2016 r., sygn. akt II K 53/15, uznał oskarżonego R. W. za winnego popełnienia przestępstwa z art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 57a § 1 k.k. w zbiegu z art. 156 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 156 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 3 k.k., wymierzył mu karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 47 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie 5.000 złotych.

Z powyższym wyrokiem nie zgodzili się: prokurator oraz obrońca oskarżonego.

Oskarżyciel publiczny zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego (k. 338-342). Wyrokowi zarzucił:

błąd w ustaleniach faktycznych, iż oskarżony nieumyślnie spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała i w rezultacie tego wadliwe przyjęcie, że dopuścił się występku z art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 57a § 1 k.k. w zbiegu z art. 156 § 2 k.k. w związku z art. 11 § 2k.k., mimo podstaw do ustalenia jego sprawstwa w zakresie przestępstwa z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. w związku z art. 57a § 1 k.k. popełnionego w zamiarze ewentualnym,

naruszenie przepisów postępowania z art. 7 k.p.k. w związku z art. 410 k.p.k., art. 424 k.p.k., art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. oraz art. 213 § 2 k.p.k. poprzez brak ustaleń co do popełnienia przez oskarżonego czynu w warunkach z art. 64 § 1 k.k., poprzez pominięcie w uzasadnieniu orzeczenia oceny opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej, poprzez niedokładne określenie kwalifikacji prawnej przypisanego czynu i pominięcie kwalifikacji z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. przy pozostawieniu jedynie art. 156 § 2 k.k.

W konsekwencji, oskarżyciel publiczny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Obrońca oskarżonego R. W. również zaskarżył wyrok w całości (k. 343-348). Wyrokowi zarzucił:

naruszenie przepisów postępowania z art. 2 § 2 k.p.k., art. 4 k.p.k., art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. przy zgromadzeniu i ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego,

naruszenie przepisów postępowania z art. 161-166 k.p.k. w związku z art. 148 k.p.k. przy odtwarzaniu zaginionych akt,

rażącą niewspółmierną surowość kary.

W konkluzji apelacji obrońca wniósł o:

zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego

ewentualnie zmianę wyroku przez wyeliminowanie z opisu czynu działania bez powodu i wyeliminowanie z opisu czynu nawet nieumyślnego sprawstwa upadku pokrzywdzonego, tj. art. 156 § 2 k.k.,

ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

ewentualnie z tzw. daleko idącej ostrożności, przy braku uwzględnienia zarzutów głównych obrońca wniósł, przy uwzględnieniu pojednania się oskarżonego z pokrzywdzonym, o zmianę orzeczonej kary pozbawienia wolności na karę łagodniejszego rodzaju.

Powyższy wyrok był już przedmiotem kontroli instancyjnej.

Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 27 października 2016 roku, sygn. akt IV Ka 850/16 po rozpoznaniu powyższych apelacji zmienił zaskarżony wyrok w pkt 1 w ten sposób, że nie przyjął, aby oskarżony działał bez powodu bądź z oczywiście błahego powodu w rozumieniu art. 57 a § 1 k.k., z podstawy prawnej skazania podsądnego wyeliminował przepis z art. 57 a §1 k.k. i przypisany czyn zakwalifikował z art. 157 § 2 k.k. w zbiegu z art. 156 § 2 k.k. w związku z art. 156 §1 pkt 2 k.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.

Sąd II instancji podwyższył karę wymierzoną oskarżonemu na podstawie art. 156 § 2 k.k. w związku z art. 11 §2 k.k. do 2 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności. W pozostałym zakresie wyrok utrzymano w mocy.

Wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony kasacją przez obrońcę podsądnego.

Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 23 sierpnia 2017 roku po rozpoznaniu kasacji złożonej przez obrońcę oskarżonego uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowego w Poznaniu do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym ( k.453).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego R. W. zasługiwała na uwzględnienie jedynie w zakresie, w jakim podważała chuligański charakter przypisanego oskarżonemu czynu. Apelacja prokuratora jest zaś uzasadniona jedynie, w zakresie w jakim postuluje zmianę kwalifikacji prawnej przypisanego przestępstwa poprzez doprecyzowanie art. 156§ 2kk artykułem 156§ 1 pkt. 2kk.

Na wstępie należy zauważyć, że postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie zostało przeprowadzone prawidłowo. Sąd I instancji rozważył wszystkie dowody i okoliczności ujawnione w toku rozprawy, na ich podstawie poczynił w istotnym zakresie prawidłowe ustalenia faktyczne oraz należycie wykazał winę i sprawstwo podsądnego. Ocena materiału dowodowego, dokonana przez Sąd I instancji jest wnikliwa i nie wykazuje żadnych błędów logicznych, utrzymując się w granicach swobodnej oceny dowodów chronionej art. 7 k.p.k. Przedmiotem rozważań Sądu były dowody zarówno na korzyść oskarżonego, jak i wszelkie dowody im przeciwne. Wszystkie dowody zostały ocenione zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego z uwzględnieniem zasad wynikających z art.2, 4 k.p.k. i 5 § 2 k.p.k. Uzasadnienie wyroku odpowiada wymogom art. 424 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości rozstrzygnięcia. Zasadnicze zastrzeżenia wzbudza zaś niepełna ocena prawna zachowania podsądnego, a także ustalenie, że działał on w miejscu publicznym i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego ( o czym szerzej w dalszej części niniejszego uzasadnienia).

W odniesieniu do apelacji obrońcy oskarżonego R. W. Sąd II instancji zajął następujące stanowisko :

Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności odniesie się do zarzutu obrazy prawa procesowego opisanego w punkcie II apelacji. Po zaginięciu akt sprawy w postępowaniu przygotowawczym prokurator po przeprowadzeniu stosownych czynności odtworzeniowych wydał postanowienie z dnia 30.06.2014 r. o odtworzeniu akt (k.73). Rzeczywiście wydana decyzja procesowa zawiera wady prawne w postaci braku określenia zakresu odtworzenia akt. Żadna że stron postępowania nie zaskarżyła tej decyzji procesowej i uprawomocniła się ona w toku postępowania przygotowawczego.

Wskazane powyżej uchybienie nie miało wpływu na przebieg postępowania rozpoznawczego. W toku postępowania sądowego nie pojawiły się jakiekolwiek wątpliwości, co do autentyczności dowodów ujawnianych na rozprawie i ich tożsamości, jako dowodów zgromadzonych w toku postępowania przygotowawczego. Co istotne, świadkowie przesłuchiwani przed Sądem I instancji potwierdzali treść zeznań składanych przez siebie na wcześniejszym etapie procesu (zob. k.218, k.257-259). Obrońca, ani oskarżony w toku przewodu sądowego nie zgłaszali żadnych zastrzeżeń, co do autentyczności ujawnianych dokumentów zawierających oświadczenia dowodowe świadków i inne treści. Trudno wobec takiej postawy obrońcy i oskarżonego, a także potwierdzenia przez świadków odczytywanych zeznań z postępowania przygotowawczego, mówić o naruszeniu standardu rzetelnego procesu. Podniesienie tego zarzutu jest zatem podyktowane wyłącznie względami taktyki obrończej, a nie wskazywaniu na rzeczywiste błędy Sądu I instancji, które mogły mieć wpływ na treść wyroku.

Żadnych zastrzeżeń Sądu II instancji nie wzbudza ocena pisemnego oświadczenia pokrzywdzonego J. M. z dnia 16.06.2015 r. (k. 177). Sąd I instancji w realiach niniejszej sprawy miał wszelkie podstawy, aby ocenić znaczenie tego dokumentu dla ustalenia prawdy materialnej bez odbierania zeznań od pokrzywdzonego na rozprawie głównej. Zwłaszcza, że z uwagi na pobyt pokrzywdzonego w H. jego bezpośrednie przesłuchanie przez Sądem w Polsce nie było możliwe. Sąd rozpoznający sprawę miał pełne podstawy do skorzystania z uprawnienia wynikającego z art. 391§ 1kpk i poprzestać na odczytaniu uprzednich zeznań pokrzywdzonego. Na marginesie należy zauważyć, że z uwagi na upojenie alkoholowe pokrzywdzonego w chwili zdarzania jego zeznania niewiele wniosły do sprawy. Wbrew temu co zarzuca obrońca wymowa tego oświadczenia jest jednoznaczna w swojej treści. Wynika z niego, że dotyczy ono inkryminowanego zajścia. Pokrzywdzony deklarując brak pretensji do oskarżonego nie zaprzeczył jego sprawstwu. Sąd I instancji ma rację, że oświadczenie należy oceniać przez pryzmat oddziaływania na postawę procesową pokrzywdzonego na etapie postępowania przygotowawczego, kiedy to oferowano J. M. pomoc materialną w zamian za wycofanie obciążenia R. W.. Zresztą na tego rodzaju naciski na pokrzywdzonego wskazywały wiarygodne zeznania M. M. i J. M..

W sprawie ujawniły się okoliczności potwierdzające, że pokrzywdzonemu oferowano pomoc materialną w związku z zaistniałym zdarzeniem. Ustalenie, że oskarżony przekazał pokrzywdzonemu odszkodowanie czy zadośćuczynienie rzeczywiście ma pewne znaczenie przy ustaleniu sprawiedliwego wymiaru kary. Biorąc pod uwagę, że kara jaka została orzeczona oskarżonemu, w ocenie Sądu odwoławczego, jest łagodną odpłatą za popełnione przez niego przestępstwo, ustalenie tej okoliczności by nie wpłynęło na zmniejszenie jej wymiaru.

Okoliczności dotyczące czasu w jakim miał zostać sporządzony ten dokument, czy był okazywany innym osobom nie ma znaczenia dla niniejszego postępowania.

Jeszcze raz należy podkreślić, że przesłuchanie pokrzywdzonego na rozprawie, z uwagi na jego stan nietrzeźwości krytycznej nocy, nie wniosłoby okoliczności istotnych z punktu widzenia zaskarżonego rozstrzygnięcia. Nie potrafił on wskazać kto uderzył go w twarz, czy zidentyfikować podsądnego ponad wszelką wątpliwość.

Sąd II instancji w pełni akceptuje oparcie się przez Sąd meriti na opinii biegłej J. S.. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd I instancji słusznie ocenił wskazaną opinię jako rzetelną, fachową, a przez to przydatną dla ustaleń faktycznych. Krytykowana przez autora środka odwoławczego, opinia biegłej spełnia kryteria z art.201 k.p.k., którym winna charakteryzować się taka ekspertyza i stanowi pełnowartościowy dowód w sprawie. Biegła lekarz J. S. sporządziła w tej sprawie jednoznaczną opinię odnośnie doznania przez pokrzywdzonego bezpośrednich lżejszych obrażeń głowy i wtórnych bardzo poważnych obrażeń zagrażających jego życiu. Rozstrzygnęła postawione przed nią problemy badawcze kluczowe dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Obrażenia, jakich doznał pokrzywdzony, jak i okoliczności zajścia były szczegółowo przedstawione w dokumentacji przedstawionej biegłej. Nie zgłaszała ona jakichkolwiek zastrzeżeń w tym zakresie i nie wnioskowała o bezpośrednie zbadanie podsądnego.

Wbrew temu, co sugeruje obrońca nie sposób uznać za brak opinii nieustalenie przez biegłą siły zadanego przez oskarżonego ciosu. Ustalenie, że oskarżony zadał cios powodujący upadek pokrzywdzonego było możliwe w oparciu o wiedzę sędziowską. Z zabezpieczonego nagrania jednoznacznie wynika, że pokrzywdzony upadł pod wpływem uderzenia pięścią w twarz. To, że pokrzywdzony znajdował się pod wpływem alkoholu ułatwiało zaś oskarżonemu jego skuteczne znokautowanie ( z czego oskarżony zdawał sobie zapewne sprawę). Stan nietrzeźwości J. M. w niczym nie umniejsza zatem odpowiedzialności podsądnego za spowodowane skutki.

Sąd I instancji jednocześnie słusznie przyjął, że zamiarem podsądnego było zadanie uderzenia. Drastyczne skutki ciosu były zaś objęte nieumyślnością ( o czym szerzej w dalszej części niniejszego uzasadnienia).

Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy ocenił wypowiedzi procesowe K. K.. Prawdą jest, że zeznania tego świadka budziły wątpliwości, co do tego, czy dostrzeżona przez nią napaść oskarżonego na młodego mężczyznę w noc zdarzenia objętego oskarżeniem dotyczy konfliktu J. M. z R. W.. Wynika to z umiejscowienia rękoczynów w ogródku piwnym przynależnym do lokalu (...), a nie dokładnie w jego wejściu. Jednakże z punktu widzenia sprawstwa oskarżonego znaczenie miały te wypowiedzi procesowe świadka, w których potwierdził, że to oskarżony jest mężczyzną o imieniu (...), jak również był obecny na dyskotece w inkryminowanym czasie. Te relacje procesowe wskazywały na obecność podsądnego na miejscu zdarzenia.

Sąd Rejonowy ocenił zeznania świadka M. N. w granicach sądowej swobody oceny dowodów. Nie ma mowy o tym, aby świadek złożył relacje procesowe pod wpływem szantażu ze strony organów ścigania. M. N. składając zeznania na rozprawie głównej w warunkach swobody wypowiedzi potwierdził obciążające dla oskarżonego relacje procesowe składane w postępowaniu przygotowawczego. Co istotne, zeznania świadka znalazły umocowanie w zapisie monitoringu odtworzonego na rozprawie w dniu 14.03.2016 r.

Należy podkreślić, że samo pouczenie świadka o możliwości pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań miało miejsce po ujawnieniu, że świadek zeznaje sprzecznie z tym co wynika z obiektywnego zapisu monitoringu. W takim układzie procesowym przypomnienie świadkowi przez organy ścigania o możliwości poniesienia odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań, co świadek na rozprawie nazwał groźbą, nie może być traktowane w kategoriach bezprawnego wpływu, o którym mowa w przepisie art. 171 § 5 pkt 1 k.p.k. Nie jest zatem tak, aby świadek składał relacje procesowe w warunkach wyłączających swobodę wypowiedzi.

W toku postępowania rozpoznawczego zgromadzono materiał dowodowy, który został prawidłowo oceniony przez Sąd I instancji i który nie pozostawia wątpliwości, co do tego, że to oskarżony R. W. uderzył pokrzywdzonego. Powiązanie w logiczny ciąg poniższych okoliczności prowadzi do nieuchronnego, niepodważalnego wniosku o sprawstwie oskarżonego.

Oskarżony został rozpoznany w dniu 28.05.2014 r. przez świadka M. N.. Świadek ten w toku przewodu sądowego ustosunkowując się do swojego wcześniejszego stanowiska doprecyzował, iż chodziło o wysokie podobieństwo, nie zaś pewność identyfikacji. Należy podkreślić, że sprawstwo oskarżonego znajduje również umocowanie w zeznaniach M. M.. Pokrzywdzony i jego siostra opisały próby oddziaływania na postawę procesową pokrzywdzonego w zamian za wycofanie skargi obciążającej podsądnego oraz złożona przez pokrzywdzonego deklaracji o braku pretensji do R. W.. Sąd Rejonowy ma rację, że tego rodzaju inicjatywa również pośrednio wskazuje na sprawstwo oskarżonego. Trudno inaczej interpretować tego rodzaju ofertę wsparcia finansowego J. M. inaczej, jak tylko próbę wpłynięcia na postawę procesową ofiary i w konsekwencji uniknięcie przez oskarżonego odpowiedzialności karnej . Wbrew temu, co sugeruje obrońca, również nagranie z monitoringu wskazuje na sprawstwo oskarżonego.

Sąd I instancji trafnie ocenił mając bezpośredni kontakt z R. W., że wygląd sprawcy na nagraniach jest zbieżny z wizerunkiem oskarżonego. Z relacji procesowych K. K. wynika, że oskarżony R. W., pseudonim (...), przebywał w lokalu (...) w okresie objętym oskarżeniem. Świadek oznajmił, że oskarżony w czasie inkryminowanym był ubrany tak jak sprawca w ciemną bluzkę i posiadał saszetkę na pasku, której obecność na jednym z nagrań (dotyczące widoczności strefy szatni) potwierdza cień po prawej stronie pod bluzką. Z wiarygodnych zeznań K. I., P. G., M. M. i M. N., wynika, że ochroniarze bezpośrednio po zdarzeniu zgodnie stwierdzali, iż sprawcą pobicia pokrzywdzonego był (...).

Sąd Rejonowy ma rację, że dowodem obciążającym oskarżonego jest również dowód z nagrania uzyskanego z monitoringu. Nie budzi wątpliwości, że nagranie obrazuje sekwencję zachowań wskazujących na przestępcze zachowanie oskarżonego. Potwierdza ono, że podsądny został zaatakowany o godzinie 23.18.13, a także to, że ochroniarze mieli kontakt z podsądnym i go obezwładnili. Z pierwszego długiego nagrania z kamery rejestrującej rzeczywistość przy szatni lokalu i wejście na wyższe piętro wynika, że do pierwszego niewidocznego incydentu pomiędzy oskarżonym i pokrzywdzonym doszło około godziny 23.16,24, kiedy nieznana osoba zwróciła szatniarzowi uwagę na potrzebę interwencji, jak również pokrzywdzony zszedł ze schodów o godzinie 23.16,46 i po chwilowym zatrzymaniu skierował się do wyjścia, nadto, że oskarżony zszedł ze schodów o godzinie 23.18,01 i skierował się do wyjścia. Trzecie nagranie z kamery umiejscowionej przy wyjściu ukazuje , iż pokrzywdzony wyszedł przed drzwi o godzinie 23.17,10 i tam w towarzystwie ustalonych osób podjął rozmowę, zaś oskarżony pojawił się w tym miejscu dokładnie minutę później. Wymowa obiektywnego dowodu z nagrania zajścia jednoznacznie wskazuje na to, że pokrzywdzony padł ofiarą pobicia i że sprawcą był oskarżony.

Nie ma mowy o prowokacji, która w jakikolwiek sposób usprawiedliwiałaby agresję podsądnego. Twierdzenia obrońcy rozmijają się z zapisami nagrania kamery. Z nagrania kamery rejestrującej obraz przy wejściu do lokalu wynika, że J. M. został zaatakowany o godzinie 23.18,13, a także , iż interweniujący ochroniarze mieli bezpośredni kontakt z bardzo dobrze widocznym agresorem, oddzielając go od ofiary i nawet w wyniku użycia siły powodując jego upadek. Z przebiegu odtworzonych m. in. na podstawie zapisów monitoringu wydarzeń wynika jednoznacznie, że podsądny zadał cios pięścią w twarz zaskoczonego pokrzywdzonego. Co istotne, podsądny odczekał chwilę , aby J. M. lekko obrócił w jego kierunku. Oskarżony nie został w tym momencie sprowokowany postawą pokrzywdzonego. Całe zajście rozegrało się bardzo szybko. Działanie oskarżonego stanowiło formę brutalnej zemsty za pierwszy incydent na schodach lokalu, który Sąd I instancji odtworzył na podstawie omówionych przez siebie dowodów osobowych. Nie ma znaczenia to, że nagranie nie zawiera dźwięku. W sposób bardzo dokładny przedstawiało ono zachowanie podsądnego.

Obrońca ma rację, że Sąd Rejonowy błędnie uznał, że oskarżony R. W. działał bez powodu bądź z oczywiście błahego powodu w rozumieniu art. 57a § 1 k.p.k. Zachowanie podsądnego pozostawało w związku ze zdarzeniem bezpośrednio je poprzedzającym, kiedy to oskarżony zareagował na nieprawidłowe zachowanie pokrzywdzonego wobec towarzyszącej mu kobiety. Ta scysja, podczas której oskarżony został oddzielony od pokrzywdzonego przez ochronę lokalu, doprowadziła do podjęcia przez niego decyzji o uderzeniu pokrzywdzonego.

W ocenie Sądu Okręgowego karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności stanowi wręcz dość łagodną odpłatę karną za przypisane oskarżonemu przestępstwo. Rażąca niewspółmierność kary ma miejsce wówczas, gdy orzeczona kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, ale nie uwzględnia jednak w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy- gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą ( vide: wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 7-8/1985, poz.60). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę ocen co do jej wymiaru, ale różnice tak zasadniczej natury, że karą dotychczas wymierzoną nazwać można by niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować ( vide: wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r. II KRN 198/94).

Sąd Rejonowy orzekając tę karę, utrzymał się w granicach sądowego wymiaru kary, poprawnie szacując stopień winy i społecznej szkodliwości popełnionych przestępstw. Uzasadnienie wymiaru tej kary nie budzi zastrzeżeń. Wymaga zaakcentowania, że w niniejszej sprawie dominowały okoliczności obciążające, które przesądziły o rodzaju i stopniu dolegliwości kontestowanej kary. Mając na uwadze niekorzystny dla oskarżonego bilans okoliczności łagodzących i obciążających, szczególny nacisk należało położyć na dyrektywę prewencji indywidualnej w jej aspekcie represyjnym, czemu Sąd Rejonowy dał wyraz orzekając karę bezwzględnego pozbawienia wolności.

Nie budzi wątpliwości, że nasilenie złej przestępczej woli po stronie oskarżonego było znaczne. Co istotne, oskarżony podjął przestępcze zachowanie na oczach innych bywalców dyskoteki oraz ochroniarzy czuwających na ich bezpieczeństwem. Podsądny dał w ten sposób świadectwo swojej zuchwałości i demoralizacji. Agresja oskarżonego nie znajduje żadnego usprawiedliwienia.

Oceniając ten wymiar kary za łagodny, aczkolwiek mieszczący się w granicach sędziowskiego uznania, należy podkreślić, że oskarżony jest osobą zdemoralizowaną. Był już wcześniej skazany za popełnienia groźnych przestępstw i mimo to nie podjął jakiejkolwiek krytycznej refleksji i nie zmienił swojego postępowania.

W odniesieniu do apelacji prokuratora Sąd II instancji zajął następujące stanowisko :

Sąd II instancji nie podzielił zarzutu prokuratora, co do błędnego ustalenia strony podmiotowej przypisanego oskarżonemu zachowania. Ujawnione dowody nie upoważniają do przyjęcia, że oskarżony R. W. co najmniej godził się na wyrządzenie pokrzywdzonemu poważnej krzywdy fizycznej. W tego rodzaju sprawach wytyczenie precyzyjnej granicy między działaniem sprawcy umyślnie z zamiarem ewentualnym, a nieumyślnym spowodowaniem tak poważnego skutku, jest zadaniem trudnym. Należy podkreślić, że zamiar, choć istnieje tylko w świadomości sprawcy, jest faktem psychologicznym. Podlega więc identycznemu dowodzeniu, jak okoliczności ze sfery przedmiotowej, z zastosowaniem odpowiednich zasad dowodzenia bądź wnioskowania. Jeśli sprawca nie wyraził swego zamiaru słowami, wnioskuje się o nim z okoliczności zajścia. W niniejszej sprawie można jedynie z całą pewnością przyjąć, że oskarżony chciał uderzyć podsądnego w twarz. Nie ma pewnych dowodów wskazujących na to, aby jego zamiarem było także doprowadzenie do ciężkich obrażeń ciała z uwagi na upadek ciała pokrzywdzonego po zadanym ciosie na twarde podłoże.

To, że uderzenie podsądnego doprowadziło do groźnego w skutkach upadku nie przemawia jeszcze za przyjęciem, że podsądny działał umyślnie, w zamiarze ewentualnym dotkliwego pobicia oskarżonego. Gdyby podzielić ten tok rozumowania, w przypadku doprowadzenia do śmierci pokrzywdzonego na skutek wtórnych obrażeń głowy wyrządzonych uderzeniem w twarde podłoże, należałoby uznać oskarżony winien odpowiadać za zabójstwo, to jest doprowadzenie do śmierci pokrzywdzonego co najmniej w zamiarze ewentualnym.

Należy podkreślić, że zachowanie podsądnego ograniczyło się do zadania jednego ciosu w twarz. Bezpośrednią konsekwencją tego uderzenia, które było zadane intencjonalnie były jedynie drobne obrażenia na twarzy. W realiach przedmiotowej sprawy nie sposób jednoznacznie ustalić, czy oskarżony godził się na to, że pokrzywdzony dozna poważnych obrażeń w wyniku upadku, czy jedynie przewidywał taką możliwość. Te wątpliwość należało rozstrzygnąć na korzyść podsądnego.

To, że podsądny nie udzielił pomocy pokrzywdzonemu i odszedł z miejsca zdarzenia, można tłumaczyć na wiele sposobów w tym, że był przekonany, że pokrzywdzony po jednym uderzeniu z pięści nie wymaga szczególnej pomocy medycznej i że zaraz sam wstanie.

Ujawnione dane o karalności oskarżonego R. W. zawierają informację o skazaniu wymienionego w sprawie II K 233/05 Sądu Rejonowego we Wrześni na karę łączną 2 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności, obejmującą m. in. skazanie na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności za występek z art. 158 § 1 k.k. (k. 97, 151-153, 181-183, 277, 278). Odpis wyroku w tej sprawie również dołączono do akt (k. 75-89). Z danych o karalności jednocześnie wynika, że postanowieniem Sądu Okręgowego w Poznaniu z dnia 20.02.2007 r. udzielono oskarżonemu warunkowego przedterminowego zwolnienia z wyznaczonym okresem próby do dnia 11.04.2010 r. Jednocześnie stosowanie środka probacyjnego nie zostało odwołane. Sąd Rejonowy miał podstawy, aby przyjąć oskarżony faktycznie odbywał w przytoczonej sprawie karę wyłącznie do dnia 20.02.2007 r., co przy uwzględnieniu 5 – letniego tzw. okresu przedawnienia recydywy wykluczało stosowanie art. 64 § 1 k.k Oskarżyciel publiczny nie przedstawił żadnych nowych okoliczności wskazujących, że oskarżony nie zakończył odbywania wyżej wymienionej kary.

Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu obrazy art. 424 k.p.k., polegającego na pominięciu w uzasadnieniu wyroku treści sporządzonych w toku postępowania opinii biegłej z zakresu medycyny sądowej i braku określenia przydatności tych opinii dla wydania orzeczenia. Prawdą jest, że Sąd Rejonowy nie przedstawił w istocie argumentacji wskazującej dlaczego uznał ekspertyzę biegłej za prawidłową Z pisemnych motywów wyroku wynika jednak jednoznacznie, iż Sąd I instancji opinie biegłej J. S. (k. 68-71, 293-296, 233v) akceptował bez zastrzeżeń i czynił podstawą przyjętych ustaleń faktycznych.

Prokurator ma rację, że Sąd Rejonowy w kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu nieprawidłowo pominął art. 156§ 1 pkt 2kk, który w powiązaniu z art. 157§ 2kk w zw. z art. 156§ 2kk i art. 156§ 1 pkt 2kk i art. 11§ 2kk w pełni obrazuje prawny opis jego ustalonego zachowania. Wymagało to stosownej ingerencji w zaskarżony wyrok.

Sąd II instancji z przedstawionych wyżej powodów był zobowiązany do skorygowania oceny faktycznej i prawnej wykazanego naruszenia porządku prawnego poprzez usunięcie z podstaw skazania regulacji z art. 57a § 1 k.k., a także wyeliminowanie fragmentu opisu czynu działanie podsądnego w warunkach chuligańskich oraz sprecyzowanie skutku pobicia wskazanego w przepisie z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy:

1.  zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że:

a)  z opisu czynu wyeliminował przyjęcie, że oskarżony działał „ w miejscu publicznym i bez powodu, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego,

b)  przyjął, że zachowanie oskarżonego wyczerpał o znamiona występku z art.157 § 2 k.k. w związku z art. 156 § 2 k.k. , art. 156 § 1 pkt 2 k.p.k. w związku z art. 11 § 2 k.k.

II. w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy,

III.  zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 15 zł tytułem ¾ wyłożonych kosztów postępowania odwoławczego i wymierzył opłatę za drugą instancję w kwocie 300 zł

SSO Leszek Matuszewski SSO Małgorzata Ziołecka SSO Aleksander Brzozowski